Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) część XIV

[kalinolistek]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;60719301]Sezon na rabarbar widziałam że się zaczął więc zrobiłam właśnie z nim coś nas kształt babki. [/QUOTE]

Wypiłabym sobie kompot rabarbarowy Idealny w ciepłe dni

[Dorotti666]

Napisane przez kalinolistek

Wypiłabym sobie kompot rabarbarowy Idealny w ciepłe dni

Też uwielbiam

[Icannotfly]

Napisane przez kalinolistek

Wypiłabym sobie kompot rabarbarowy Idealny w ciepłe dni

U mnie w domu rodzinnym, w sezonie na rabarbar, kompot był niemal codziennie

[kalinolistek]

Napisane przez Icannotfly

U mnie w domu rodzinnym, w sezonie na rabarbar, kompot był niemal codziennie

Właśnie rabarbar kojarzy mi się z domem rodzinnym! Rośnie sobie wdzięcznie przy rozpadającym się płocie na ogrodzie.

[klatka]

Napisane przez kalinolistek

Właśnie rabarbar kojarzy mi się z domem rodzinnym! Rośnie sobie wdzięcznie przy rozpadającym się płocie na ogrodzie.

U mnie tak samo, pod plotem rosl.
Kalino Ty tez domagalas sie od mamy jak bylas mala, zeby Ci przygotowala kawalek Twojej, tylko Twojej ziemi, zebys mogla siac tylko swoje cebule? :-D Wlasnie mi sie to przypomnialo, zawsze dostawalam kawalek pod plotem. :-D

[kalinolistek]

Napisane przez klatka

U mnie tak samo, pod plotem rosl.
Kalino Ty tez domagalas sie od mamy jak bylas mala, zeby Ci przygotowala kawalek Twojej, tylko Twojej ziemi, zebys mogla siac tylko swoje cebule? :-D Wlasnie mi sie to przypomnialo, zawsze dostawalam kawalek pod plotem. :-D

Haha, nie :-D pewnie dlatego, ze od malego spedzalam wakacje z dziabka w rece na polu i po prostu mialam dosyc :-D

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Dziewczyny dziękujemy bardzo za wszystkie życzenia, jesteście kochane zaraz napiszę relację

[Arsonist]

Napisane przez askawtn

Dziewczyny dziękujemy bardzo za wszystkie życzenia, jesteście kochane zaraz napiszę relację

Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! Jestem ciekawa, jak poszło, chociaż podejrzewam, że było cudownie. ^^

[kalinolistek]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;60736431]Dziewczyny dziękujemy bardzo za wszystkie życzenia, jesteście kochane zaraz napiszę relację [/QUOTE]

czekamy z niecierpliwością!

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

No to lecimy

Pobudka rano była zaplanowana na 9:10, ale musiałam wstać wcześniej, bo do mojego pokoju wpadła mama i prosiła, żebym wstała ogarnąć wszystko, bo ona musi nagle lecieć do lekarza po receptę, bo jej się coś z okiem stało. Spalismy z TŻ w różnych pokojach więc on jeszcze spał
Poogarniałam, w międzyczasie przyjechał pod dom kolega, odstawił nam auto, żeby TŻ mógł go wziąć do kwiaciarni do ustrojenia. Jak mama wróciła to zjedliśmy śniadanie wszyscy razem no i zrobiła się godzina 11, do fryzjera tam pełno ludzi, już się wystraszyłam, że się przez to nie wyrobię, ale fryzjerka obsłużyła mnie w pierwszej kolejności jako pmkę myślałam, że będzie marudzić, że rozpuszczone włosy, ale nie, przyklasnęła mi i powiedziała, że szkoda, że nie mam przy sobie kwiatów, to by mi od razu wpięła. Więc ja za telefon i dzwonię do TŻ, żeby mi przywiózł jeden bukiet, który już dostaliśmy fryzjerka wycięła z niego kilka frezji i mi wpięła, ślicznie to wyglądało cieszę się, że się zdecydowałam na rozpuszczone włosy w trakcie jak ja byłam u fryzjera to do domu przyjechał fotograf i już cykał fotki, od razu jak wbiegałam po schodach z torebką w ręce to już mam pierwsze zdjęcie no i przyszedł czas na makijaż. Tu też cieszę się, że zrobiłam go sama, bo wyszedł mi pięknie, za pierwszym razem, bez żadnych poprawek, a fotograf pochwalił, że jest lepszy niż od niejednej makijażystki, bo ładnie wychodzi na zdjęciach. W trakcie malowania byłam obfotografowana z każdej strony potem oboje się ubraliśmy, błogosławieństwo i podziękowania. Na błogosławieństwie matka chrzestna mojego TŻ usmarowała nas w oba policzki fuksjową szminką myślałam, że ją uduszę, mój świeżo zrobiony makijaż ale jakoś udało się to usunąć. Potem pojechaliśmy na cmentarz na grób mamy TŻ, biedny się popłakał trochę i tu awaria numer dwa, bo przy grobie mamy był świeży grób i otarłam się suknią o te *&#@+& lilie! i piękna, rdzawo brązowa plama z pyłku na samym przodzie! więc jeszcze szybko powrót do domu, żeby to sprać, na szczęście udało się no i potem prosto do kościoła. Czekałam wciąż na falę strachu czy zdenerwowania, ale nic takiego nie nadeszło tylko jak szłam z tatą do ołtarza w akompaniamencie marszu Wagnera to się prawie popłakałam, ale tylko prawie TŻ przez całą mszę trzymał mnie za rękę przysięga, obrączki i szept księdza "i już, po wszystkim" wychodzimy z kościoła, ledwie pokazaliśmy się w drzwiach, to karetka z pracy TŻ włączyła sygnały więc był ryż, pieniądze i ijoijoijo no to na salę, w aucie wypiliśmy szampana pierwszy taniec, prawie w ogóle go nie ćwiczyliśmy, ale wyszło super, jeszcze zespół puścił nasz utwór w innej wersji, niż ćwiczyliśmy ale to dobrze, bo wyszło lepiej. No i dalej zabawa, co Wam będę opisywać, było super wytańczyłam się, a tyle komplementów za suknię to w całym swoim życiu łącznie za nic nie dostałam - faceci, którzy ze mną tańczyli po prostu wariowali na jej punkcie, po sto razy powtarzali, że jest piękna <3 kuzyn TŻ jeszcze wczoraj mi mówił, że miałam idealną suknię noc poślubna zmieniła się w poranek poślubny :p a wczoraj jeszcze poprawiny na podwórku u mnie, chociaż rano ledwo chodziłam to wieczorem jeszcze tańczyłam ze szwagrem no i generalnie było super super super, a obrączka na ręce TŻ wygląda obłędnie

[Animka11]

Asiu gratuluję
Pięknie to odpisałaś, taki ślub mi się marzy, poprawiny na spokojnie, weselicho do rana Super, że tak ze spokojem wszystko

[klatka]

Asia Cudnie udalo Ci sie przedstawic ten dzien.
Podziwiam Cie, ze sie nie rozplakalas. Przeciez tyle emocji sie kumuluje, lzy na pewno sie cisna bardzo.
Niech Wam bedzie tak jak teraz zawsze !

[BittersweetCocaine]

Asiu, wyobraziłam to sobie pięknie to wszystko opisałaś. I widzisz, pogoda też dopisała
Wszstkiego najpiękniejszego dla Was na nowej drodze życia!

[Icannotfly]

Asia, duzo szczęścia i miłości.

[kejtiCe]

Asiaaaaaa, piękna relacja

[tamtaglista]

Asiu wspaniałości Wam życzę

[Terha]

Asia wszystkiego najlepszego!! Pięknie było .
Potwierdzasz tak samo jak ja, że jednak czasami warto rozważyć malowanie się samej .

[aniaaxd2]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;60737311]No to lecimy

Pobudka rano była zaplanowana na 9:10, ale musiałam wstać wcześniej, bo do mojego pokoju wpadła mama i prosiła, żebym wstała ogarnąć wszystko, bo ona musi nagle lecieć do lekarza po receptę, bo jej się coś z okiem stało. Spalismy z TŻ w różnych pokojach więc on jeszcze spał
Poogarniałam, w międzyczasie przyjechał pod dom kolega, odstawił nam auto, żeby TŻ mógł go wziąć do kwiaciarni do ustrojenia. Jak mama wróciła to zjedliśmy śniadanie wszyscy razem no i zrobiła się godzina 11, do fryzjera tam pełno ludzi, już się wystraszyłam, że się przez to nie wyrobię, ale fryzjerka obsłużyła mnie w pierwszej kolejności jako pmkę myślałam, że będzie marudzić, że rozpuszczone włosy, ale nie, przyklasnęła mi i powiedziała, że szkoda, że nie mam przy sobie kwiatów, to by mi od razu wpięła. Więc ja za telefon i dzwonię do TŻ, żeby mi przywiózł jeden bukiet, który już dostaliśmy fryzjerka wycięła z niego kilka frezji i mi wpięła, ślicznie to wyglądało cieszę się, że się zdecydowałam na rozpuszczone włosy w trakcie jak ja byłam u fryzjera to do domu przyjechał fotograf i już cykał fotki, od razu jak wbiegałam po schodach z torebką w ręce to już mam pierwsze zdjęcie no i przyszedł czas na makijaż. Tu też cieszę się, że zrobiłam go sama, bo wyszedł mi pięknie, za pierwszym razem, bez żadnych poprawek, a fotograf pochwalił, że jest lepszy niż od niejednej makijażystki, bo ładnie wychodzi na zdjęciach. W trakcie malowania byłam obfotografowana z każdej strony potem oboje się ubraliśmy, błogosławieństwo i podziękowania. Na błogosławieństwie matka chrzestna mojego TŻ usmarowała nas w oba policzki fuksjową szminką myślałam, że ją uduszę, mój świeżo zrobiony makijaż ale jakoś udało się to usunąć. Potem pojechaliśmy na cmentarz na grób mamy TŻ, biedny się popłakał trochę i tu awaria numer dwa, bo przy grobie mamy był świeży grób i otarłam się suknią o te *&#@+& lilie! i piękna, rdzawo brązowa plama z pyłku na samym przodzie! więc jeszcze szybko powrót do domu, żeby to sprać, na szczęście udało się no i potem prosto do kościoła. Czekałam wciąż na falę strachu czy zdenerwowania, ale nic takiego nie nadeszło tylko jak szłam z tatą do ołtarza w akompaniamencie marszu Wagnera to się prawie popłakałam, ale tylko prawie TŻ przez całą mszę trzymał mnie za rękę przysięga, obrączki i szept księdza "i już, po wszystkim" wychodzimy z kościoła, ledwie pokazaliśmy się w drzwiach, to karetka z pracy TŻ włączyła sygnały więc był ryż, pieniądze i ijoijoijo no to na salę, w aucie wypiliśmy szampana pierwszy taniec, prawie w ogóle go nie ćwiczyliśmy, ale wyszło super, jeszcze zespół puścił nasz utwór w innej wersji, niż ćwiczyliśmy ale to dobrze, bo wyszło lepiej. No i dalej zabawa, co Wam będę opisywać, było super wytańczyłam się, a tyle komplementów za suknię to w całym swoim życiu łącznie za nic nie dostałam - faceci, którzy ze mną tańczyli po prostu wariowali na jej punkcie, po sto razy powtarzali, że jest piękna <3 kuzyn TŻ jeszcze wczoraj mi mówił, że miałam idealną suknię noc poślubna zmieniła się w poranek poślubny :p a wczoraj jeszcze poprawiny na podwórku u mnie, chociaż rano ledwo chodziłam to wieczorem jeszcze tańczyłam ze szwagrem no i generalnie było super super super, a obrączka na ręce TŻ wygląda obłędnie [/QUOTE]
super ze wszystko sie udalo jeszcze raz gratuluje

[Agaczok]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;60737311]No to lecimy

Pobudka rano była zaplanowana na 9:10, ale musiałam wstać wcześniej, bo do mojego pokoju wpadła mama i prosiła, żebym wstała ogarnąć wszystko, bo ona musi nagle lecieć do lekarza po receptę, bo jej się coś z okiem stało. Spalismy z TŻ w różnych pokojach więc on jeszcze spał
Poogarniałam, w międzyczasie przyjechał pod dom kolega, odstawił nam auto, żeby TŻ mógł go wziąć do kwiaciarni do ustrojenia. Jak mama wróciła to zjedliśmy śniadanie wszyscy razem no i zrobiła się godzina 11, do fryzjera tam pełno ludzi, już się wystraszyłam, że się przez to nie wyrobię, ale fryzjerka obsłużyła mnie w pierwszej kolejności jako pmkę myślałam, że będzie marudzić, że rozpuszczone włosy, ale nie, przyklasnęła mi i powiedziała, że szkoda, że nie mam przy sobie kwiatów, to by mi od razu wpięła. Więc ja za telefon i dzwonię do TŻ, żeby mi przywiózł jeden bukiet, który już dostaliśmy fryzjerka wycięła z niego kilka frezji i mi wpięła, ślicznie to wyglądało cieszę się, że się zdecydowałam na rozpuszczone włosy w trakcie jak ja byłam u fryzjera to do domu przyjechał fotograf i już cykał fotki, od razu jak wbiegałam po schodach z torebką w ręce to już mam pierwsze zdjęcie no i przyszedł czas na makijaż. Tu też cieszę się, że zrobiłam go sama, bo wyszedł mi pięknie, za pierwszym razem, bez żadnych poprawek, a fotograf pochwalił, że jest lepszy niż od niejednej makijażystki, bo ładnie wychodzi na zdjęciach. W trakcie malowania byłam obfotografowana z każdej strony potem oboje się ubraliśmy, błogosławieństwo i podziękowania. Na błogosławieństwie matka chrzestna mojego TŻ usmarowała nas w oba policzki fuksjową szminką myślałam, że ją uduszę, mój świeżo zrobiony makijaż ale jakoś udało się to usunąć. Potem pojechaliśmy na cmentarz na grób mamy TŻ, biedny się popłakał trochę i tu awaria numer dwa, bo przy grobie mamy był świeży grób i otarłam się suknią o te *&#@+& lilie! i piękna, rdzawo brązowa plama z pyłku na samym przodzie! więc jeszcze szybko powrót do domu, żeby to sprać, na szczęście udało się no i potem prosto do kościoła. Czekałam wciąż na falę strachu czy zdenerwowania, ale nic takiego nie nadeszło tylko jak szłam z tatą do ołtarza w akompaniamencie marszu Wagnera to się prawie popłakałam, ale tylko prawie TŻ przez całą mszę trzymał mnie za rękę przysięga, obrączki i szept księdza "i już, po wszystkim" wychodzimy z kościoła, ledwie pokazaliśmy się w drzwiach, to karetka z pracy TŻ włączyła sygnały więc był ryż, pieniądze i ijoijoijo no to na salę, w aucie wypiliśmy szampana pierwszy taniec, prawie w ogóle go nie ćwiczyliśmy, ale wyszło super, jeszcze zespół puścił nasz utwór w innej wersji, niż ćwiczyliśmy ale to dobrze, bo wyszło lepiej. No i dalej zabawa, co Wam będę opisywać, było super wytańczyłam się, a tyle komplementów za suknię to w całym swoim życiu łącznie za nic nie dostałam - faceci, którzy ze mną tańczyli po prostu wariowali na jej punkcie, po sto razy powtarzali, że jest piękna <3 kuzyn TŻ jeszcze wczoraj mi mówił, że miałam idealną suknię noc poślubna zmieniła się w poranek poślubny :p a wczoraj jeszcze poprawiny na podwórku u mnie, chociaż rano ledwo chodziłam to wieczorem jeszcze tańczyłam ze szwagrem no i generalnie było super super super, a obrączka na ręce TŻ wygląda obłędnie [/QUOTE]

Asia piękna relacja wzruszyłam się czytając ją jeszcze raz gratulacje i wszystkiego najlepszego!!

[fajita1]

Pięknie. Wzruszyłam się przy czytaniu i jeszcze bardziej nie mogę doczekać się swojego dnia. Wszystkiego dobrego Asia!

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Cudowna relacja

[kalinolistek]

Asiu, to wspaniale, że wszystko się udało!
Co do lilii - w kwiaciarniach powinno się usuwać pylniki, właśnie z tego względu, żeby nie pobrudzić odzieży. Inaczej ma się sprawa z wiązankami pogrzebowymi... No szkoda, że tak się przytrafiło, bo domyślam się, co poczułaś gdy zauważyłaś pyłek na sukni. Grunt, że zeszło, bo czasami to nie jest takie proste

Jeszcze raz Wam gratuluję!

[Klutka]

To chyba jednak prawda, że to jeden z tych najpiękniejszych dni w życiu. Dużo z tym zachodu, ale chyba dobrze wszystko dopiąć na ostatni guzik by w przyszłości wspominać te piękne chwile. Asiu, jeszcze raz wszystkiego najlepszego, oby każdy dzień u Was był taki szczęśliwy jak dzień ślubu.

Ja na wszystkich ślubach beczę w kościele



Dziewczyny wdrożyłam się wczoraj w temat zakupów na aliexpress Nie wiem co mi odbiło, bo zazwyczaj wolę dać więcej i mieć później coś na dłuższy czas, ale z tego co słyszałam są rzeczy warte polecenia. Śledzę już wątek o ali, zarejestrowałam konto na ali, ale boję się

Któraś z Was coś zamawiała, ma jakieś doświadczenia?

Któraś z Was mnie pytała o zalotkę z MACA tą malusią Więc pędzę z recenzją:

Kupiłam ją jakoś tydzień temu na stoisku MACA w Katowicach, cena trochę zwala z nóg bo 75,00 zł, ale przecież zalotki nie kupujemy codziennie (tak sobie tłumaczę ten mój wybryk) Zainteresowałam się nią bo mam sztywne, gęste i długie rzęsy. Z zalotką dostajemy także dodatkowy pasek do przyklejenia, jak ten pierwszy się zużyje.

I tak, trzeba się nią trochę napracować, zalotkę muszę przykładać minimum w 5 miejscach ale efekt jest WOW jak się dokładnie do tego przyłożymy. Zwykłą zalotką jak podkręcałam to miałam podkręcenie przez max 3 godziny, a tutaj jak podwinęłam wczoraj to dzisiaj rano (wieczorem zmywałam makijaż) miałam jeszcze troszkę podkręcone.
Także dla mnie mega, żadna inna zalotka nie dawała mi takiego efektu.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Wiedziałam, że kalinolistek nawiąże do lilii
Dziękuję jeszcze raz za wszystkie życzenia

[kalinolistek]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;60742211]Wiedziałam, że kalinolistek nawiąże do lilii
[/QUOTE]

Trochę mnie znasz, to moje zboczenie

[Mojwa]

Asia bardzo się cieszę, że było świetnie. Podziwiam, że się nie rozkleilas, ja będę ryczec jak bobr najlepszego na nowej drodze życia!

[mansikkaa]

Napisane przez Klutka

Dziewczyny wdrożyłam się wczoraj w temat zakupów na aliexpress Nie wiem co mi odbiło, bo zazwyczaj wolę dać więcej i mieć później coś na dłuższy czas, ale z tego co słyszałam są rzeczy warte polecenia. Śledzę już wątek o ali, zarejestrowałam konto na ali, ale boję się

Któraś z Was coś zamawiała, ma jakieś doświadczenia?

ja zamawiam w większości lakiery hybrydowe. Mam też 2 piżamy oraz rózne case na telefony które są świetne

[kalinolistek]

Napisane przez Mojwa

Asia bardzo się cieszę, że było świetnie. Podziwiam, że się nie rozkleilas, ja będę ryczec jak bobr najlepszego na nowej drodze życia!

Mojwka, jutro świętujesz Może coś się wydarzy, hmmmmm?

[Mojwa]

Napisane przez kalinolistek

Mojwka, jutro świętujesz Może coś się wydarzy, hmmmmm?

Kto wie, kto wie

[kejtiCe]

Napisane przez Mojwa

Kto wie, kto wie

Uuuuuu, a przeczuwasz coś?