Mamusie czerwcowe cz. 6

[kanwa]

Ania dobrze że wszystko z Tobą i Majeczką ok.Oszczędzaj się.
A pytałaś o te wody?bo mówiłaś że Ci coś poleciało rano.

MariaFrancesca o matko co za babka.Współczuję takiego towarzystwa.

Ja też się dziś coś kiepsko czułam.Ciężko mi się oddychało i było gorąco pomimo pozamykanych i zasłoniętych okien.
Też dziś puściłam na gemini 120 zł bo kupiłam witaminy,magnez,żelazo i odplamiacz z Lovelki.
Przekładam z dnia na dzień to pakowanie torby ale jutro już muszę to zrobić koniecznie.

Radena jak tam się trzymacie z Baśką?

Madzia się odezwała już po cc?bo nie mogę znaleźć.

Olinko mi się też wydaje tak jak dziewczyny piszą że lekarz trochę przesadza z tą wagą Michałka.Także nie martw się bo już fajny i duży z niego chłopczyk a ma jeszcze czas podrosnąć.

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Ania zjedz coś może raczej lekkostrawnego.Ser biały jest raczej ciężki na żołądek tak mi się wydaje.

[ania230]

Napisane przez kanwa

Ania dobrze że wszystko z Tobą i Majeczką ok.Oszczędzaj się.
A pytałaś o te wody?bo mówiłaś że Ci coś poleciało rano.

Z wodami wszystko ok moze sie posikalam

Musze poczytać co mogę jeść.

Powiem Wam ze czuje się cholernie zmieta:/

[Kociak85]

agusiia, to naturalne, że Kinga spadła poniżej 2 kg, przecież urodziła się malutka a dzieciaki zazwyczaj spadają z wagi na początku. Ważne że idzie do przodu. Myślę, że jak zacznie malutka tyć to Was wypiszą

madzius90, szkoda, że Bartuś się rozpłakał,ale trudno się dziwić. Podobno tak się często kończą te pierwsze dzieciowe występy.

W żłobku u córci dużo widzę właśnie babek w ciążach i to dużo jest też takich, których dzieci w maluszkach jeszcze są, czyli tak 1,5-2 lat. Chyba teraz "moda" na szybkie kolejne macierzyństwo

[Asiek121]

Ja już po wizycie, w sumie bez zmian, :P
rozwarcia nie ma ale to o niczym nie świadczy bo wiadomo, że może sie zacząć i bez rozwarcia

szyjki mi nie mierzył bo już nie ma sensu skoro tydzień temu miała 9mm :P

Wody 24, było 27 takze lezenie duzo nie pomogło ;/

Mała na usg rowne 2kg, dzisiaj 34+5, powiedział ze taka natura nie sieje paniki

ale łożysko mi sie postarzało, przepływy niby ok ale jednak juz jest 3 stopien chyba bo mowil, że bardzo ;/

i za tydzien mam iść na ktg, i jeśli nie urodze w przeciagu 2 tygodni to za 2 tygodnie już musowo musze na oddział i wtedy zdecyduja czy przez te wielowodzie i łozysko rozwiaza wczesniej czy co, oczywiscie już dzisiaj chciał mnie połozyc ale ja mowie ze leze w domu a tam psychicznie sie wykanczam, to nie nalegał czyli mogę lezec w domu ;p

[zebrah]

Maria- współczucie współlokatorki. Ja tylko raz miałam takie szczęście- trafiłam na 10 dni sama do pokoju z dziewczyną, która miała żółte papiery i to co ona wyrabiała to Nie dawała mi w ogóle spać ani odpocząć- tylko co chwilę "obraziłaś się?, czemu nie gadasz? no weź coś mów", chodziła po pokoju od drzwi do łóżka po 2 godziny ciągiem, była taka ciągle nakręcona jak po jakiś narkotykach, chciała się przytulać do mnie (nie lubię takiego natrętnego kontaktu fizycznego...) + mnóstwo innych drobnych rzeczy. Po tylu dniach myślałam, że też zawołam psychiatrę ale do siebie Jej rodzice dali w łapę lekarzowi i dlatego ją trzymali w normalnej sali, a ja głupia byłam że nie zażądałam zmiany sali. A oddział to była interna...

Kanwa, Ania, Weronia- burze idą (przynajmniej u nas) i można się źle czuć jak ktoś jest meteopatą. Dzieci też reagują- Rafek od popołudnia miał humorki i wszystko było na nie. Maluszki w brzuszkach też mogą reagować na niż i spać.

Asiek- czyli w sumie czekać i nic więcej nie można zrobić. Kciuki!

[kiara92]

Napisane przez MariaFrancesca

Dziewczyny, tak z innej beczki, trochę humorystycznie - dla Was, dla mnie niestety nie. Łacznie przez te 8,5 tygodnia leżenia tu było ze mna w pokoju 10 dziewczyn. Generwlnie większość naprawdę spoko,niektóre super, ale takiego egzemplarza jak teraz jeszcze nie było.
Laska:
- nie spuszcza klapy w toalecie,
- prawdopodobnie nie myje rąk po skorzystaniu z niej, bo jak jej zwróciłam uwagę o klapę to słyszę, że ją zamyka i zaraz wychodzi, dodatkowo nie ma ręcznika w łazience,
- dzisiaj przeszła samą siebię, położna przyniosła globulkę dopochwową, ona schowała się za podniesiony zagłówek łóżka i zaczęła szeleścić metalowym opakowaniem globulki, masakra, chyba ją sobie tam zakładała, dodam, że mamy 2 kroki do łazienki w pokoju,
- jeszcze jedno, tu wszystkie dzieeczyny były umyte na obchód, bo nigdy nie wiadomo kiedy badanie, czasem 2 minuty po obchodzie, laska ma to w pompie, obchód wita nieumyta w ogóle, ani prysznic, ani nawet zęby, rozczochrana, póki co miała szczęście, bo badali ją później i zdążyła się ogarnąć,
- żeby było śmiesznie na patologię nie wygląda.

Nie muszę chyba dodawać, że obsesyjnie myję ręce, otwieram drzwi łokciami. Mam ją w pokoju od czwartku i chciałabym się uwolnić, ale że laska ma też bliźniaki to położnym jest wygodnie, bo jest jedno ktg.

Dodatkowo laska nie rozumie swojej sytuacji (ciąża bliźniacza, 31 tc, rozwarcie 2,5 cm i skurcze) i lekceważy zalecenia, np. bardzo często siedzi, kiedy ja nawet teraz wszystko robię na leżąco.

No to się wygadałam, kolejny powód, żeby stąd uciec, choć mój mąż się śmieję, że przy takiej postawie to ona urodzi przede mną.

Współczuję takiej współlokatorki, aż ciężko uwierzyć, że normalni ludzie tak się mogą zachowywać.

Napisane przez ania230

Musze poczytać co mogę jeść.

Powiem Wam ze czuje się cholernie zmieta:/

Nie ma co się dziwić, tyle razy Cię wymęczyło

Napisane przez Asiek121

Ja już po wizycie, w sumie bez zmian, :P
rozwarcia nie ma ale to o niczym nie świadczy bo wiadomo, że może sie zacząć i bez rozwarcia

szyjki mi nie mierzył bo już nie ma sensu skoro tydzień temu miała 9mm :P

Wody 24, było 27 takze lezenie duzo nie pomogło ;/

Mała na usg rowne 2kg, dzisiaj 34+5, powiedział ze taka natura nie sieje paniki

ale łożysko mi sie postarzało, przepływy niby ok ale jednak juz jest 3 stopien chyba bo mowil, że bardzo ;/

i za tydzien mam iść na ktg, i jeśli nie urodze w przeciagu 2 tygodni to za 2 tygodnie już musowo musze na oddział i wtedy zdecyduja czy przez te wielowodzie i łozysko rozwiaza wczesniej czy co, oczywiscie już dzisiaj chciał mnie połozyc ale ja mowie ze leze w domu a tam psychicznie sie wykanczam, to nie nalegał czyli mogę lezec w domu ;p

Dobrze, że się nie pogorszyło Za dwa tygodnie to już będzie zupełnie bezpiecznie.


Faktycznie bardzo cicho tutaj dzisiaj.

Radena Jak się miewacie?

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Asiek121

Ja już po wizycie, w sumie bez zmian, :P
rozwarcia nie ma ale to o niczym nie świadczy bo wiadomo, że może sie zacząć i bez rozwarcia

szyjki mi nie mierzył bo już nie ma sensu skoro tydzień temu miała 9mm :P

Wody 24, było 27 takze lezenie duzo nie pomogło ;/

Mała na usg rowne 2kg, dzisiaj 34+5, powiedział ze taka natura nie sieje paniki

ale łożysko mi sie postarzało, przepływy niby ok ale jednak juz jest 3 stopien chyba bo mowil, że bardzo ;/

i za tydzien mam iść na ktg, i jeśli nie urodze w przeciagu 2 tygodni to za 2 tygodnie już musowo musze na oddział i wtedy zdecyduja czy przez te wielowodzie i łozysko rozwiaza wczesniej czy co, oczywiscie już dzisiaj chciał mnie połozyc ale ja mowie ze leze w domu a tam psychicznie sie wykanczam, to nie nalegał czyli mogę lezec w domu ;p

I super że zostajesz w domu!A za dwa tygodnie niech sie już dzieje co chce

[ania230]

Dziewczyny ide się myć i spać. Kolana mnie cholernie bola. Zrobie im prysznic zimny. Dodatkowo czasami boli mnie brzuch i plecy. Jestem padnieta. Do jutra Spijmy wszystkie dobrze

[Weronia93]

Napisane przez ania230

Dzisiaj na ktg Maja miala 10 min czkawke haha położna i moja lekarka przyszła i się śmiały

Fajnie akurat w momecie ktg nie miała kiedy wybrać sobie momentu na czkawkę hehe

[olinka012]

Napisane przez australia87

Masakra, współczuję takiej współlokatorki...

Ja pierdziuuuuu. U mnie dziewczyny spoko . Jak sie da to prysznic 3 razy dziennie

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

[__Veronique]

Ależ tu dzisiaj cisza. Jutro się okaże, że mamy kilka bobasów

[MariaFrancesca]

No właśnie się boję, że coś od niej załapię, tym bardziej, że słyszałam na obchodzie, że ma jakąś bakterię i nie był to gbs.

asiek dobrze, że lekarz Cię rozumie i na siłę nie wysyła do szpitala skoro sytuacja jest stabilna, a z ciekawości jak się nazywa? Ja bardzo długo chodziłam do Turowskiej i bardzo ją sobie chwalę, nie znosiłam za to Dobkowej.

Zebrah, że dałaś radę tyle czasu to podziwiam. To musiało ryć psychę, że tak powiem.

Też idę spać, bo pewnie jak zwykle o 5tej ktg.

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez __Veronique

Ależ tu dzisiaj cisza. Jutro się okaże, że mamy kilka bobasów

No wygląda to na ciszę przed burzą.

[Asiek121]

Napisane przez MariaFrancesca

No właśnie się boję, że coś od niej załapię, tym bardziej, że słyszałam na obchodzie, że ma jakąś bakterię i nie był to gbs.

asiek dobrze, że lekarz Cię rozumie i na siłę nie wysyła do szpitala skoro sytuacja jest stabilna, a z ciekawości jak się nazywa? Ja bardzo długo chodziłam do Turowskiej i bardzo ją sobie chwalę, nie znosiłam za to Dobkowej.

Zebrah, że dałaś radę tyle czasu to podziwiam. To musiało ryć psychę, że tak powiem.

Też idę spać, bo pewnie jak zwykle o 5tej ktg.

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------



No wygląda to na ciszę przed burzą.

Czerniawski


Masz łazienke przy pokoju? to chyba hotel ! ja do łazienki miałam cały korytarz do przejscia i do wc tak samo, i latać co chwile tak siku masakra;/ i wiecznie syf prysznice pozalewane i najarane fajkami połoznictwo..

[201711281320]

Napisane przez __Veronique

Ależ tu dzisiaj cisza. Jutro się okaże, że mamy kilka bobasów

Haha, raczej ja takich wieści nie przekażę Czytam Was ale jakoś nie mam dzisiaj weny do pisania...

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Ciekawe jak tam Madzia... I Miqesi też się dzisiaj nie odezwała. Dlaczego właściwie ona miała dzisiaj się stawić w tym szpitalu, bo jakoś tego nie wychwyciłam.

[Radena]

Dziewczyny,spokojnie,jesz cze nie urodziłam i póki co chyba się nie zbieram. Skurczów jakichś za bardzo nie mam,dają mi antybiotyk żeby nie doszło do zakażenia. No i mam leżeć. Ale położne bardzo miłe. Chociaż ciekawe co będzie,chyba jakiś strajk się tu szykuje. Niestety nie mialam jak Was dziś podczytywac,cały dzień goście, w dodatku moja kuzynka też w szpitalu ze mną,ma prawie calkiem skrocona szyjke i skurcze na poziomie 120, których nie czuje. W ogóle prawie cała patologia ciąży przepełniona

[LaLaRe87]

Napisane przez __Veronique

Ależ tu dzisiaj cisza. Jutro się okaże, że mamy kilka bobasów

nie kracz nie kracz dziś w Bydgoszczy cudowne słonce,wiec leżaczek, książka, truskawki, trochę słonca.

wysyłam Wam pozytywne wibracje, jutro mam wizytę, czujemy się rewelacyjnie

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez olinka012

Ja pierdziuuuuu. U mnie dziewczyny spoko . Jak sie da to prysznic 3 razy dziennie

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

O ja tez tak.robiłam.
A po porodzie to.miałam jakąś manie! Kapalan sie kilka razy dziennie, co chwila się przebieralam a i tak wiecznie czułam się brudna

Napisane przez Radena

Dziewczyny,spokojnie,jesz cze nie urodziłam i póki co chyba się nie zbieram. Skurczów jakichś za bardzo nie mam,dają mi antybiotyk żeby nie doszło do zakażenia. No i mam leżeć. Ale położne bardzo miłe. Chociaż ciekawe co będzie,chyba jakiś strajk się tu szykuje. Niestety nie mialam jak Was dziś podczytywac,cały dzień goście, w dodatku moja kuzynka też w szpitalu ze mną,ma prawie calkiem skrocona szyjke i skurcze na poziomie 120, których nie czuje. W ogóle prawie cała patologia ciąży przepełniona

Dobrze że antybiotyk działa. Niech mała jeszcze chwilkę w brzuchu posiedzi, jeszcze ma czas
Zdrówka dla kuzynki!

MAdzia już pewnie po i regeneruje siły. Nie orientuję sie ale chyba kilka godz po cc nie można się w ogóle ruszać?

No cichutko dziś tutaj. Właśnie tez nie wiem dlaczego Miqesi musiała iść do szpitala?

Soffinka jak u Ciebie?

[Wiolinkax]

postaram się częściej tu pojawiać ostatnio dość aktywna byłam ale nie przed komputerem tylko poza nim...

Dziewczyny po CC i jak sie czujecie? jak szybko zaczęłyście chodzić? i jakie znieczulenia miałyście?tak każdy narzeka na te cc a tu widze że u każdej wszystko w porządku bez żadnych komplikacji itd ciesze sie

LaLaRe87: cudowne zdjęcia będzie pamiątka na lata

[__Veronique]

Z tego co pamiętam to Miqesi pisała, że poród może nastąpić bardzo szybko i w razie czego trzeba podać zastrzyk na rozwój płuc, więc lepiej żeby już była w szpitalu. A kiedyś jej się szyjka szybko skracała, więc może teraz znowu jej coś ubyło? Tyle do Mongolii latała, że może sobie wylatała skróconą szyjke

Też myślę o Madzi. Może jutro napisze z dobrymi wieściami

[australia87]

Ja też jeszcze nie rodzę jakby co Ale dziwne, że nie śpię o trj godzinie, bo nie miałam dziś drzemki w ciągu dnia Siedzę, patrzę na brzuchol i zastanawiam się jak to działa, że ten mały człowieczek ze mnie pewnego dnia wyjdzie, abstrakcja jakaś

[kiara92]

Napisane przez Radena

Dziewczyny,spokojnie,jesz cze nie urodziłam i póki co chyba się nie zbieram. Skurczów jakichś za bardzo nie mam,dają mi antybiotyk żeby nie doszło do zakażenia. No i mam leżeć. Ale położne bardzo miłe. Chociaż ciekawe co będzie,chyba jakiś strajk się tu szykuje. Niestety nie mialam jak Was dziś podczytywac,cały dzień goście, w dodatku moja kuzynka też w szpitalu ze mną,ma prawie calkiem skrocona szyjke i skurcze na poziomie 120, których nie czuje. W ogóle prawie cała patologia ciąży przepełniona

Dobrze, że udało się wyciszyć skurcze i podają antybiotyk, niech Basia jeszcze chwilkę poczeka w brzuszku Kciuki za kuzynkę

[Weronia93]

Bezsenna nic spać nie mogę zgaga meczy odbija mi sie ciagle wcinam te migdały popijam mlekiem i wielka D wrrr :/ a tu cisza na wątku każdy przejęty porodem albk kompletuje wyprawkę i pakuje torbę aby było wszystko gotów na 100%

[Madzia9999]

Dziewczynki ciotki Kochane Hania jest już ze mną!
11.40 50cm, 3030gram, 10/10.
Jak tylko usłyszałam płacz na sali operacyjnej to sama ze szczęścia płakałam. Dostałam malutką na chwilę tylko bo do inkubatora na 3godziny ja dali.
Jestem po pierwszej pionizscji trwającej jakieś 5min ale zawsze coś przenieśli mnie godzinę temu na sale normalna. Jestem sama póki co, sala mi na jedynkę wygląda mogę już pić wodę jestem obolala i zmęczona ale mega szczęśliwa!

[Paula_ck]

Napisane przez Weronia93

Bezsenna nic spać nie mogę zgaga meczy odbija mi sie ciagle wcinam te migdały popijam mlekiem i wielka D wrrr :/ a tu cisza na wątku każdy przejęty porodem albk kompletuje wyprawkę i pakuje torbę aby było wszystko gotów na 100%

Współczuję
u mnie to samo :/ nie mogłam usnąć bo mnie żebra bolały a teraz zgaga doszła i piję mleko i czekam aż przejdzie.

Napisane przez Madzia9999

Dziewczynki ciotki Kochane Hania jest już ze mną!
11.40 50cm, 3030gram, 10/10.
Jak tylko usłyszałam płacz na sali operacyjnej to sama ze szczęścia płakałam. Dostałam malutką na chwilę tylko bo do inkubatora na 3godziny ja dali.
Jestem po pierwszej pionizscji trwającej jakieś 5min ale zawsze coś przenieśli mnie godzinę temu na sale normalna. Jestem sama póki co, sala mi na jedynkę wygląda mogę już pić wodę jestem obolala i zmęczona ale mega szczęśliwa!

Madzia gratulacje! Super że Hania jest już z Toba Odpoczywaj teraz

[Madzia9999]

Tzn Hania jest już przy mnie tylko te 3godz tuż po porodzie do inkubatora trafiła.

[Cierpliwosc]

Napisane przez Weronia93

Bezsenna nic spać nie mogę zgaga meczy odbija mi sie ciagle wcinam te migdały popijam mlekiem i wielka D wrrr :/ a tu cisza na wątku każdy przejęty porodem albk kompletuje wyprawkę i pakuje torbę aby było wszystko gotów na 100%

Spróbuj zmienić pozycję, spać tak na półleżąco. Z mojego doświadczenia zgaga pochodzi nie z tego co zjemy,a raczej z ucisku na żołądek czy tam inny narząd.
A co do pakowania, u mnie zgadłaś wlasnie uprasowałam Tż rzeczy do porodu. No i przy okazji ciuszki starszej, żeby sobie nie zostawiać na potem

Napisane przez Madzia9999

Dziewczynki ciotki Kochane Hania jest już ze mną!
11.40 50cm, 3030gram, 10/10.
Jak tylko usłyszałam płacz na sali operacyjnej to sama ze szczęścia płakałam. Dostałam malutką na chwilę tylko bo do inkubatora na 3godziny ja dali.
Jestem po pierwszej pionizscji trwającej jakieś 5min ale zawsze coś przenieśli mnie godzinę temu na sale normalna. Jestem sama póki co, sala mi na jedynkę wygląda mogę już pić wodę jestem obolala i zmęczona ale mega szczęśliwa!

GRATULACJE Madziu! Witamy malutką Hanię!!

I jest szansa, że malutkie lumpkowe ciuszki się przydadzą
A jak nerka? Chociaż pewnie jesteś na przeciwbólowych po cc, to nic Ci na szczęście nie dokucza

---------- Dopisano o 02:01 ---------- Poprzedni post napisano o 01:46 ----------

Aniu cieszę się, ze to "tylko" zatrucie i Mai nic nie zagraża. Odpoczywaj!

MariaFr jak się czyta o tej Twojej współlokatorce, to zabawne to jest, ale jak pomyśle, że prawie tydzień z nią mieszkasz, to współczuję i oby ją ktoś oświecił, ze higiena jest ważna

Dziś stwierdziłam, że naprawdę warto chodzić na sr bo dostałam jakieś sensowne gratisy czyt. butelkę i smoczek Lovi, i to samo Avent. Mam jeszcze jeden smoczek z Lovi, też z Sr, tak że nie gubić No i będę tych nowych butelek używać, bo avent naturals, a po starszej mam classic, to smoczków, do nich nawet nie wyparzam, jak się nie przydadzą podaruję znajomym.
I jeszcze pani na mnie ćwiczenia pokazywała i zostałam nagrodzona pieluszką z Lidla i kuponem zniżkowym na kolejną paczkę
No to jeszcze jedno spotkanie Sr i mogę rodzic

[fiazo]

Madzia gratuluję. Ładne wymiary ma.



Mój starszak się pochorował. Kaszle pól nocy i płacze. On się męczy a ja razem z nim. Eh dola matki. Do tego malują pasy na ulicy

---------- Dopisano o 02:10 ---------- Poprzedni post napisano o 02:08 ----------

U mnie teraz przerwa w SR bo zmieniają budynek i będą wreszcie lepsze warunki. Jest big otwarcie na dzień dziecka i mają być gratisy.

[olinka012]

Gratulacje Madzia!!!!

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

[australia87]

Napisane przez Madzia9999

Dziewczynki ciotki Kochane Hania jest już ze mną!
11.40 50cm, 3030gram, 10/10.
Jak tylko usłyszałam płacz na sali operacyjnej to sama ze szczęścia płakałam. Dostałam malutką na chwilę tylko bo do inkubatora na 3godziny ja dali.
Jestem po pierwszej pionizscji trwającej jakieś 5min ale zawsze coś przenieśli mnie godzinę temu na sale normalna. Jestem sama póki co, sala mi na jedynkę wygląda mogę już pić wodę jestem obolala i zmęczona ale mega szczęśliwa!

Gratulacje Madziu! Nabieraj sił dzielna mamo

---------- Dopisano o 04:54 ---------- Poprzedni post napisano o 04:53 ----------

Napisane przez Weronia93

Bezsenna nic spać nie mogę zgaga meczy odbija mi sie ciagle wcinam te migdały popijam mlekiem i wielka D wrrr :/ a tu cisza na wątku każdy przejęty porodem albk kompletuje wyprawkę i pakuje torbę aby było wszystko gotów na 100%

Kup Rennie

[PikPik09]

Napisane przez Madzia9999

Tzn Hania jest już przy mnie tylko te 3godz tuż po porodzie do inkubatora trafiła.

Gratuluje! Szczesliwa to jestes mega na pewno! Czego to kobieta nie zniesie i jeszcze sie cieszy!

Trzymajcie kciuki zeby mnie dzis wypisali!!!!!