Program 500+ plus offtop ;)

[201705250955]

Napisane przez Onnaa88

Dokładnie ja mam takie sama odczucia,a oferty pracy często z takimi wymaganiami,że szok najlepiej 5 lat doświadczenia wiek 25 lat,i wiele wiele innych.Też o tym pisałam,bo dużo osób nie chce pracować fizycznie a co do czego przychodzi i tak jest do tego zmuszona bo wielu latach studiów.
No cóż przyjdzie Ukrainiec który będzie zapieprzał za grosze

Ale Ukrainiec nie wskoczy na stanowisko specjalisty, bo przez to rozumiem zazwyczaj osobę po studiach Do takiej pracy pójdzie Polak, który będzie się cieszył pracą w zawodzie za psie pieniądze... A ci Ukraińcy to mi osobiście aż tak bardzo nie wadzą.

Napisane przez stesia

ja raz pamiętam widziałam chyba na stronie jakiegoś UP oferty pracy, nie pamiętam już jaki region sprawdzałam, no i pamiętam że byłam zdziwiona bo niektóre stanowiska gdzie trzeba mieć naprawdę dużą wiedzę i do tego samodzielne odpowiedzialne stanowisko, a zarobki 2000

To jest bardzo przykre i tak cholernie charakterystyczne dla Polski poza miastami wojewódzkimi.

[malgo96]

Napisane przez Biedroneczka6667

No, ale co osoba po samym technikum może robić? W większości zawodów technika sam technik nie wystarczy! Konieczna jest dalsza -studia nauka: rachunkowości, ekonomii, fizjoterapii. Nie słyszałam , żeby przyjęli kogoś do pracy z samym tytułem technika w większości w danej specjalności wymaga się magistra ew. licencjat.

"polaczek" po co ta pogarda?

To poczytaj kto kim gardzi najpierw, potem pisz

[Onnaa88]

Napisane przez malgo96

Tak cie bolą ci Ukraińcy

A do Holandii przyjedzie Polaczek co będzie za grosze robił i zachwycał elmexem i mrożona pizza
Trochę hipokryzja

Ale stać go będzie na tą mrożoną pizze nie licząc każdego grosza

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

Napisane przez malgo96

To poczytaj kto kim gardzi najpierw, potem pisz

np.ty osobami które nie maja wykształcenia wyższego bo wtedy to muszą wegetować bo im się nie należy mieszkanie ani jedzenie

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez asia_aisa

Ale Ukrainiec nie wskoczy na stanowisko specjalisty, bo przez to rozumiem zazwyczaj osobę po studiach Do takiej pracy pójdzie Polak, który będzie się cieszył pracą w zawodzie za psie pieniądze... A ci Ukraińcy to mi osobiście aż tak bardzo nie wadzą.



To jest bardzo przykre i tak cholernie charakterystyczne dla Polski poza miastami wojewódzkimi.

Z tego co wiem,u mnie w firmie jest jedna Ukrainka na stanowisku kierowniczym na innym sklepie na skończone studia,ale też ma męża Polaka,podobno pracowała kiedyś na dobrym stanowisku przed moją firmą.Nie wiem ile w tym prawdy i to zanim miała męża Polaka

[201705250955]

Napisane przez Biedroneczka6667

No, ale co osoba po samym technikum może robić? W większości zawodów technika sam technik nie wystarczy! Konieczna jest dalsza -studia nauka: rachunkowości, ekonomii, fizjoterapii. Nie słyszałam , żeby przyjęli kogoś do pracy z samym tytułem technika w większości w danej specjalności wymaga się magistra ew. licencjat.

"polaczek" po co ta pogarda?

To byłoby zbyt piękne, by po 4 latach w wieku 20 lat być nieocenionym specjalistą, nie sądzisz? Na wielu stanowiskach trzeba się kształcić, to nie jest jakaś fanaberia Moja znajoma była po technikum ekonomicznym, studiując ze mną na kierunku finanse i rachunkowość uwsteczniła swoją wiedzę z zakresu rachunkowości. Uściślając: księgowa ma mieć wiedzę i doświadczenie, a nie studia (choć te mogą się przydać). Zobacz sobie wątek dot. księgowych, dziewczyny nie doradzają w pierwszym rzucie studiów, tylko szkolenia SKwP. Jestem w stanie się założyć, że absolwenci technikum dużo lepiej sobie poradzą na takim kursie niż my absolwenci FiR, bo księgowości sensu stricte na studiach, nawet na specjalizacjach czysto księgowych, aż tak dużo nie ma. Miałam 3 miesięczne praktyki w biurze rachunkowym i jest to praca wymagająca przede wszystkim wiedzy praktycznej i znajomości programów. Na studiach nie da się przerobić różnych przypadków w wymiarze 30 czy 40 godzin.

[201606270916]

Napisane przez asia_aisa

Tak może być, nie przeczę. Ale jednak jakoś to się nie przekłada na średnie zarobki specjalistów (o zarobkach szeregowych pracowników nie wspominam, przecież ktoś dziś wspominał o zarobkach 4 zł na godzinę, a mnie serce boli, jak moje współlokatorki pracują w restauracjach po 7-8 zł za godzinę bez oszałamiających napiwków), dlatego ani Kielce ani Szczecin nie są wysoko w zarobkowych statystykach. Mi jest po prostu żal tych ludzi, bo niestety w polskich szkołach kładzie się duży nacisk na kontynuowanie edukacji, koniecznie studia; później przychodzi rozczarowanie, kiedy jako absolwent czy osoba z kilkuletnim doświadczeniem nie jesteś w stanie przekroczyć pewnego poziomu finansowego. I tak jak wcześniej dziewczyny pisały, nie mogę pojąć, dlaczego teraz technikum czy szkołę zawodową uważa się za najgorszy wybór.

Po części to wina PR. Zawodówki i technika nie umieją się tak dobrze zareklamować jak licea. Mniej jest też dobrych techników niż dobrych liceów. Uczeń gimnazjum jest bombardowany frazesami że "kto się nie uczy idzie do technikum/zawodówki". Stosunkowo mało osób w wieku gimnazjalnym ma świadomość że dobre technikum jest trudniejsze od dobrego liceum; że do zdania egzaminu zawodowego potrzeba więcej punktów niż do zdania matury itd. Bardzo słabo zachęca się (przynajmniej w mieście z którego pochodzę) do podjęcia nauki w tych kierunkach w których jest szansa na prace w zawodzie w okolicy. Przez co młodzież wybiera kierunki z ładniejszymi nazwami; u mnie takim przykładem jest ogrodnictwo (fuuu babranie się w ziemi) i architektura krajobrazu (wow będę architektę) - w praktyce oba kierunki biegają z sadzonkami; od kilku lat nie udało się też utworzyć kierunku o profilu zgodnym z co najmniej kilkoma dużymi firmami w mieście i okolicy. W niektórych kierunkach są problemy z praktykami, uczeń musi płacić pracodawcy za przyjęcie go na praktyki Potem wychodzi że po tak wybranych kierunkach i tak nie ma pracy i ma się poczucie zmarnowanego roku bo gdyby wybrało się liceum już byłoby się na studiach.

[201705250955]

Napisane przez Onnaa88

Ale stać go będzie na tą mrożoną pizze nie licząc każdego grosza

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------





np.ty osobami które nie maja wykształcenia wyższego bo wtedy to muszą wegetować bo im się nie należy mieszkanie ani jedzenie

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------




Z tego co wiem,u mnie w firmie jest jedna Ukrainka na stanowisku kierowniczym na innym sklepie na skończone studia,ale też ma męża Polaka,podobno pracowała kiedyś na dobrym stanowisku przed moją firmą.Nie wiem ile w tym prawdy i to zanim miała męża Polaka

No i co z tego?

[malgo96]

Napisane przez Onnaa88

Ale stać go będzie na tą mrożoną pizze nie licząc każdego grosza

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------









np.ty osobami które nie maja wykształcenia wyższego bo wtedy to muszą wegetować bo im się nie należy mieszkanie ani jedzenie

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------







Z tego co wiem,u mnie w firmie jest jedna Ukrainka na stanowisku kierowniczym na innym sklepie na skończone studia,ale też ma męża Polaka,podobno pracowała kiedyś na dobrym stanowisku przed moją firmą.Nie wiem ile w tym prawdy i to zanim miała męża Polaka

Gardzę twoim narzekaniem na cały świat, jakie to złe, drogie życie itd, a nie pomyślisz aby coś zmienić, nie musza byc studia. Sa osoby w moim wieku co zdecydowały tylko pracować jak ty, i sa szczęśliwe, najwyżej taka ich rola, tez sa potrzebni ale nie użalają sie jak ty. Myślałaś ze co ci tu napiszemy?


Masz problem do Ukrainców ze " przyjechali i zapieprzaja za grosze, hehehehe" serio? A ty co będziesz robic w tej Holandii? Będziesz wielka pani

I jeszcze jedno, dlaczego według ciebie osobom bez wykształcenia nalezą sie mieszkania darmowe?

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez Onnaa88

No cóż przyjdzie Ukrainiec który będzie zapieprzał za grosze

Polska Ukrainą Holandii

[Onnaa88]

Napisane przez malgo96

Gardzę twoim narzekaniem na cały świat, jakie to złe, drogie życie itd, a nie pomyślisz aby coś zmienić, nie musza byc studia. Sa osoby w moim wieku co zdecydowały tylko pracować jak ty, i sa szczęśliwe, najwyżej taka ich rola, tez sa potrzebni ale nie użalają sie jak ty. Myślałaś ze co ci tu napiszemy?


Masz problem do Ukrainców ze " przyjechali i zapieprzaja za grosze, hehehehe" serio? A ty co będziesz robic w tej Holandii? Będziesz wielka pani

I jeszcze jedno, dlaczego według ciebie osobom bez wykształcenia nalezą sie mieszkania darmowe?

Nie mieszkania darmowe!
Tylko żeby kogoś było jak pracuje stać chociaż na wynajem!

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

Napisane przez Onnaa88

Nie mieszkania darmowe!
Tylko żeby kogoś było jak pracuje stać chociaż na wynajem!

Też będę zapieprzać ale wiem za co tak samo Ukrainiec zapieprzać tu o jak przywiezie do siebie to mu się opłaca

[motyla]

Napisane przez Onnaa88

Nie mieszkania darmowe!
Tylko żeby kogoś było jak pracuje stać chociaż na wynajem!

to może ceny wynajmu mieszkania są zbyt wysokie, a nie pensja minimalna zbyt niska? żyjemy w kraju, w którym większość ludzi lubi sobie robić drugą pensję z pieniędzy za wynajem. (choć ciężko im się jakoś specjalnie dziwić, ale jednak wysokość kasy, którą bierze dla siebie właściciel, niejednokrotnie powala)

[stesia]

Napisane przez Onnaa88

Też będę zapieprzać ale wiem za co tak samo Ukrainiec zapieprzać tu o jak przywiezie do siebie to mu się opłaca

już to kiedyś pisałam ale było ci nie na rękę więc się nie odniosłaś, więc się powtórzę. ten Ukrainiec zarobi pewnie tyle samo co ty (a może i nawet mniej bo oni to się nawet na niższe stawki niż Polacy godzą) no i jak pojedzie z tą kasą do siebie to mu sie będzie to opłacać. tak samo ty pojedziesz do Holandii i jak przyjedziesz z tą kasą tu to też powiesz że ci się opłaca. więc tak na tych Ukraińców nie gadaj bo ty czy twój tż za granicą to to samo co Ukrainiec u nas

[fretkabetka]

Napisane przez stesia

aż się zaczęłam zastanawiać czy nie iść na forum emigrantek popytać ile one płaca średnio miesięcznie za jedzenie, tylko nie na takie najtańsze no ale na wątku ile kto wydaje na jedzenie miesięcznie u nas to niektóre dziewczyny piszą że nie żałując sobie niczego wydają tyle co nic, no więc w sumie skoro u nas sie da to i za granicą też

Mieszkam w UK, właśnie robię zakupy w sklepie internetowym i mam w koszyku za 60f i nie ma tam góry jedzenia. Raczej podstawowe rzeczy. Moim zdaniem w100f na tydzień ciężko jest się zmieścić. Najbardziej brakuje mi tu dobrego chleba, za taki w miarę "prawdziwy" płacę 4-5 f. Na wątku dziewczyn z Londynu też była burza o koszty jedzenia, jest tam jedna specjalistka, która potrafi się żywić się za grosze.

[Mijanou]

Napisane przez fretkabetka

Mieszkam w UK, właśnie robię zakupy w sklepie internetowym i mam w koszyku za 60f i nie ma tam góry jedzenia. Raczej podstawowe rzeczy. Moim zdaniem w100f na tydzień ciężko jest się zmieścić. Najbardziej brakuje mi tu dobrego chleba, za taki w miarę "prawdziwy" płacę 4-5 f. Na wątku dziewczyn z Londynu też była burza o koszty jedzenia, jest tam jedna specjalistka, która potrafi się żywić się za grosze.

Szczerze mówiąc, kilka stron wstecz też mnie bardzo dziwiło, że ktoś może przeżyć za sto kilkadziesiąt funtów miesięcznie. Ja naprawdę nie jem jakoś wybitnie dużo, nie jestem mega wybredna (choć lubię dobrze zjeść). Teraz się zastanawiam, jak bym rozdysponowała 60 f i też mi wychodzi, że w grę wchodzą tylko podstawowe rzeczy, przy założeniu że zakupy chcesz robić tylko w Tesco czy Safeway. Ja wydaję tygodniowo ok 120 tygodniowo i też nie uważam, że jest to super dużo i że jem mega dobrze i zdrowo. A to tylko jedzenie.

A chleb nauczyłam się wypiekać sama bo też nie znoszę "ichniego" chleba. Cieszy się wielkim powodzeniem wśród znajomych Angoli. Powinnam wypiekać zawodowo

Generalnie, jeśli chodzi o koszty jedzenia, to w wątku ekonomicznym też była kiedyś burza i specjalistki twierdziły, że wydają 500 zł miesięcznie na jedzenie ( 2 osoby plus did) i niczego im nie brakuje (ach, te indycze outlety!).

[Onnaa88]

Napisane przez stesia

już to kiedyś pisałam ale było ci nie na rękę więc się nie odniosłaś, więc się powtórzę. ten Ukrainiec zarobi pewnie tyle samo co ty (a może i nawet mniej bo oni to się nawet na niższe stawki niż Polacy godzą) no i jak pojedzie z tą kasą do siebie to mu sie będzie to opłacać. tak samo ty pojedziesz do Holandii i jak przyjedziesz z tą kasą tu to też powiesz że ci się opłaca. więc tak na tych Ukraińców nie gadaj bo ty czy twój tż za granicą to to samo co Ukrainiec u nas

No ale skoro mamy szansę na poprawę swoich zarobków to chcemy wyjechać i być tym drugim Ukraińcem w Anglii.Nie jestem sama wyjechało tyle ludzi,bo tylko tam mogą jakoś egzystować i nie tylko ludzie średnio zarabiający w Polsce.
Również Ci wykształceni jak lekarze, i mało kto wraca
I raczej takiemu lekarzowi opłaca się też tam pracować,i przyjeżdżać tu odwiedzać rodzinę

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Napisane przez Mijanou

Szczerze mówiąc, kilka stron wstecz też mnie bardzo dziwiło, że ktoś może przeżyć za sto kilkadziesiąt funtów miesięcznie. Ja naprawdę nie jem jakoś wybitnie dużo, nie jestem mega wybredna (choć lubię dobrze zjeść). Teraz się zastanawiam, jak bym rozdysponowała 60 f i też mi wychodzi, że w grę wchodzą tylko podstawowe rzeczy, przy założeniu że zakupy chcesz robić tylko w Tesco czy Safeway. Ja wydaję tygodniowo ok 120 tygodniowo i też nie uważam, że jest to super dużo i że jem mega dobrze i zdrowo. A to tylko jedzenie.

A chleb nauczyłam się wypiekać sama bo też nie znoszę "ichniego" chleba. Cieszy się wielkim powodzeniem wśród znajomych Angoli. Powinnam wypiekać zawodowo

Generalnie, jeśli chodzi o koszty jedzenia, to w wątku ekonomicznym też była kiedyś burza i specjalistki twierdziły, że wydają 500 zł miesięcznie na jedzenie ( 2 osoby plus did) i niczego im nie brakuje (ach, te indycze outlety!).

No widzisz jednak się da
W Polsce TŻ jadł mniej ode mnie a był grubszy za to ja jem bardzo dużo a jestem dość szczupła :P
A co teraz do Tesco,że to niby gorszy market czy co?
Akurat ma tam najbliżej i właśnie robi zakupy w Tesco

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez Mijanou

Szczerze mówiąc, kilka stron wstecz też mnie bardzo dziwiło, że ktoś może przeżyć za sto kilkadziesiąt funtów miesięcznie. Ja naprawdę nie jem jakoś wybitnie dużo, nie jestem mega wybredna (choć lubię dobrze zjeść). Teraz się zastanawiam, jak bym rozdysponowała 60 f i też mi wychodzi, że w grę wchodzą tylko podstawowe rzeczy, przy założeniu że zakupy chcesz robić tylko w Tesco czy Safeway. Ja wydaję tygodniowo ok 120 tygodniowo i też nie uważam, że jest to super dużo i że jem mega dobrze i zdrowo. A to tylko jedzenie.

A chleb nauczyłam się wypiekać sama bo też nie znoszę "ichniego" chleba. Cieszy się wielkim powodzeniem wśród znajomych Angoli. Powinnam wypiekać zawodowo

Generalnie, jeśli chodzi o koszty jedzenia, to w wątku ekonomicznym też była kiedyś burza i specjalistki twierdziły, że wydają 500 zł miesięcznie na jedzenie ( 2 osoby plus did) i niczego im nie brakuje (ach, te indycze outlety!).

To ja w Holandii na dwie osoby 100 euro wydawałam i koszyk pełen zakupów na ponad tydzień to ja nie wiem co ty jesz że wydajesz aż 120 funtów chyba połowę jedzenia bym wywalila za taką kwotę

[Agaczok]

Nie gorszy, tylko pewnie jeden z tańszych sklepów...

I pytanie co Ty jadałaś, bo nie chce mi się wierzyć, że samo pełnowartościowe i zdrowe jedzenie.

Dlaczego ja się w to znowu daję wciągnąć.

[Onnaa88]

Napisane przez Agaczok

Nie gorszy, tylko pewnie jeden z tańszych sklepów...

I pytanie co Ty jadałaś, bo nie chce mi się wierzyć, że samo pełnowartościowe i zdrowe jedzenie.

Dlaczego ja się w to znowu daję wciągnąć.

Ryby,owoce warzywa nabiał,mięso z kurczaka czyli takie normalne produkty

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

motyla
Być może ceny na wynajem są bardzo wysokie,tak samo jak i ceny żywności

[Mijanou]

Napisane przez Onnaa88

A co teraz do Tesco,że to niby gorszy market czy co?
Akurat ma tam najbliżej i właśnie robi zakupy w Tesco

To ja w Holandii na dwie osoby 100 euro wydawałam i koszyk pełen zakupów na ponad tydzień to ja nie wiem co ty jesz że wydajesz aż 120 funtów chyba połowę jedzenia bym wywalila za taką kwotę

Gorszy? Nie wiem. Ale z pewnością jeden z tańszych i z pewnością nie da się porównać jakości większości produktów z tymi w droższych sklepach. Sama wiesz, że jakość zawsze kosztuje drożej- w Polsce także. Nie chcę przez to powiedzieć, że żywność z tańszych sieciówek jest zła. Ale porównaj sobie ryż z Biedronki za 2 zł z ryżem Basmati pewnego wuja B za 10 zł i zobaczysz różnicę w jakości i smaku. Co nie znaczy, że ten biedronkowy jest niejadalny.

A co jadam w Anglii? Zapewne to samo, co w Polsce. Wolę zjeść mniej jedzenia lepszej jakości. Choć za 120 funtów (przy założeniu, że nie jadasz chicken livers czy mince meat lub sardynek no name z płetwami, ogonami i flakami) to serio nie jest dużo. Kilogram jabłek ( 4-5 sztuk) to już około 2-3 funty.

[stesia]

ale przecież to nie jest tak jesz więcej i jesteś grubszy można jeść dużo ale zdrowych i niskokalorycznych rzeczy a druga osoba może i będzie jeść mniej ale za to same tłuste, kaloryczne, niezdrowe jedzenie i ona przecież szybciej przytyje. plus nie tylko jedzenie a predyspozycje i ruch.

no i widzisz mówisz jak to tam jest tanio, a później się okazuje ze jedna osoba wyda 100 euro tygodniowo na dwie osoby i będzie mówić jak tanio, a druga pójdzie kupi lepsze jakościowo jedzenie i to 100 euro już przeznaczy na jedną osobę.
zresztą po dyskusji na temat kwot wydawanych na jedzenie w PL, gdzie jedne dziewczyny wydają nawet 4 razy więcej na osobę niż inne, to twoje mówienie jak to ty albo tż mało wydajecie na jedzenie tam do mnie nie trafia bo po pierwsze jak pisałam wcześniej nie wiem czy to są rzeczy kupowane w regularnych cenach czy rzeczy w promocji w hipermarkecie, a po drugie ja tam nie wiem co wy tam kupujecie, bo się może okazać że części rzeczy bym nie chciała tylko wolałabym dopłacić i kupić coś lepszego. bo wiesz nawet u nas jeden kupi herbatę za 4 zł i będzie mówił że jest dobra a drugi będzie kupował tylko tą po 20

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez Onnaa88

To ja w Holandii na dwie osoby 100 euro wydawałam i koszyk pełen zakupów na ponad tydzień to ja nie wiem co ty jesz że wydajesz aż 120 funtów chyba połowę jedzenia bym wywalila za taką kwotę

A ty zdajesz sobie sprawę, że żywność, usługi itd drożeją? Kiedy ty z tej cudnej Holandii wróciłaś? I sorry, ale nie mogę uwierzyć w to, że za 100Ł na miesiąc da się kupić dobre produkty z których można zrobić odpowiednio zbilansowane posiłki. Można żyć na waflach ryżowych ale czy to zdrowe? No nie sondzem

[201712071518]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;60869526]A ty zdajesz sobie sprawę, że żywność, usługi itd drożeją? Kiedy ty z tej cudnej Holandii wróciłaś? I sorry, ale nie mogę uwierzyć w to, że za 100Ł na miesiąc da się kupić dobre produkty z których można zrobić odpowiednio zbilansowane posiłki. Można żyć na waflach ryżowych ale czy to zdrowe? No nie sondzem [/QUOTE]

Daj spokój, onnaa88 jest niereformowalna - im więcej czasu upłynęło od jej powrotu z mitycznej zagranicy tym bardziej ją idealizuje.
A jak się poczyta jej posty z tego okresu (czocher wrzuciła) to bida z nędzą.
Leczenie zębów - onnaa88 wczoraj ''moje ubezpieczenie za 30euro wszystko obejmowało"
Posty z czasu rzeczywistego: ''pracuję tu tylko na lekarzy a i tak muszę wrócić do Polski leczyc zęby kanałowo bo tu mnie nie stać".

Także nie przekonasz. Onnaa ma swój matrix i z niego nie wyjdzie.

[ZamyslonaRoztargniona]

W Wadowicach kasy na wypłatę 500 już zabrakło.
Burmistrz mówi, że wypłaty zostaną wznowione, jak pani Szydło przekaże wiecej środków.
Dobra zmiana

[Onnaa88]

Nie pisałam 100 funtów na miesiąc tylko 200 a co mam Ci zresztą gadać skoro on pisze ze tyle wydaje że u niego wszystko tanie tanie.
No ale miałam te ubezpieczenie za 30 euro będziesz się kłócić bo nie byłaś i wiedz lepiej.
Wróciłam do Polski się leczyć bo nie znałam języka na tyle żeby dogadać się u dentysty

[201606270916]

Napisane przez motyla

to może ceny wynajmu mieszkania są zbyt wysokie, a nie pensja minimalna zbyt niska? żyjemy w kraju, w którym większość ludzi lubi sobie robić drugą pensję z pieniędzy za wynajem. (choć ciężko im się jakoś specjalnie dziwić, ale jednak wysokość kasy, którą bierze dla siebie właściciel, niejednokrotnie powala)

Rekompensata bardzo dużego ryzyka związanego z najmem.

[Onnaa88]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

W Wadowicach kasy na wypłatę 500 już zabrakło.
Burmistrz mówi, że wypłaty zostaną wznowione, jak pani Szydło przekaże wiecej środków.
Dobra zmiana

To będzie musiała przekazać więcej kasy :P

[201606270916]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

W Wadowicach kasy na wypłatę 500 już zabrakło.
Burmistrz mówi, że wypłaty zostaną wznowione, jak pani Szydło przekaże wiecej środków.
Dobra zmiana

Czy były już pierwsze doniesienia że to PO blokuje wypłaty na złość PiS?

[201712071518]

Napisane przez Onnaa88

Nie pisałam 100 funtów na miesiąc tylko 200 a co mam Ci zresztą gadać skoro on pisze ze tyle wydaje że u niego wszystko tanie tanie.
No ale miałam te ubezpieczenie za 30 euro będziesz się kłócić bo nie byłaś i wiedz lepiej.
Wróciłam do Polski się leczyć bo nie znałam języka na tyle żeby dogadać się u dentysty

jaaaaasne
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=236

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez Onnaa88

To będzie musiała przekazać więcej kasy :P

czyli komuś zabrać

[liselotta]

No i co komu po tych magicznych benefitach jak brak języka uniemożliwia korzystanie z nich i trzeba jeździc w tę i z powrotem do polski z każdą głupotą xD

[201606270916]

Napisane przez Onnaa88

No ale skoro mamy szansę na poprawę swoich zarobków to chcemy wyjechać i być tym drugim Ukraińcem w Anglii.Nie jestem sama wyjechało tyle ludzi,bo tylko tam mogą jakoś egzystować i nie tylko ludzie średnio zarabiający w Polsce.
Również Ci wykształceni jak lekarze, i mało kto wraca
I raczej takiemu lekarzowi opłaca się też tam pracować,i przyjeżdżać tu odwiedzać rodzinę

Tylko dalej jeżdżąc krótkoterminowo:
- żyjesz w takich warunkach tymczasowo
- przeliczasz wszystko na złotówki

Pomyśl że masz tę wypłatę mniej-więcej co Twój facet, chcesz zostać na stałe i musisz sama opłacać najem. Zaoszczędzone 100 GBP tam to tylko 100 GBP, w Polsce byłoby to prawie 600 PLN więc nie ma co tego porównywać będąc na krótko i na stałe. W wersji na stałe w Anglii nie byłoby już tak różowo z taką wypłatą. Też musiałabyś próbować znaleźć lepszą pracę itd. Do tego Polakom mam wrażenie ciężej jest się tam dostać do pracy niefizycznej.

Pisałaś że razem z facetem macie jakieś 4000 PLN na rękę. Kawalerkę w mniejszej miejscowości wynajmiesz za 1/3 tego albo i wyraźnie mniej.

Koleżanka w Anglii planująca zostać na stałe za pokój 1-osobowy płaci kilkaset funtów miesięcznie. Miała duże problemy ze znalezieniem pracy w zawodzie, przy pierwszej takiej (znalezionej po kilku miesiącach) dostała tak niską wypłatę że nie mogła rzucić pracy fizycznej której podjęła się na początku. Po znalezieniu kolejnej niby już się jej udało ale i tak stosunek koszty najmu/wypłata były takie same jak... w Polsce. I na jedzeniu, kosmetykach, ubraniach mówi że owszem nie odczuła dramatycznej różnicy ale np. komunikacja miejska, telefon i inne usługi są droższe. Pieniądze tam też przestały na niej robić wrażenie w momencie gdy przestała je przeliczać na PLN jak przy wakacyjnych wyjazdach do pracy. Jedyne co ją tam trzyma to wyższa kultura pracy (głównie chodzi o czas bo w Polsce w tej samej branży 8h magicznie rozciąga się do 10-12h) ale tak naprawdę jak zacznie awansować to tak samo mogłaby awansować z czasem w Polsce, przynajmniej w takich początkowych fazach; a nie wiadomo jak daleko zajedzie.

[Onnaa88]

Napisane przez stupid-girl

jaaaaasne
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=236

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------



czyli komuś zabrać

Tak jasne czepiasz się wszystkiego.
Zabrać Tobie i mi i co mamy jakiś wpływ na te 500 plus nie bardzo i tak rząd zrobi co chce

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez Krolowa Julianna

Tylko dalej jeżdżąc krótkoterminowo:
- żyjesz w takich warunkach tymczasowo
- przeliczasz wszystko na złotówki

Pomyśl że masz tę wypłatę mniej-więcej co Twój facet, chcesz zostać na stałe i musisz sama opłacać najem. Zaoszczędzone 100 GBP tam to tylko 100 GBP, w Polsce byłoby to prawie 600 PLN więc nie ma co tego porównywać będąc na krótko i na stałe. W wersji na stałe w Anglii nie byłoby już tak różowo z taką wypłatą. Też musiałabyś próbować znaleźć lepszą pracę itd. Do tego Polakom mam wrażenie ciężej jest się tam dostać do pracy niefizycznej.

Pisałaś że razem z facetem macie jakieś 4000 PLN na rękę. Kawalerkę w mniejszej miejscowości wynajmiesz za 1/3 tego albo i wyraźnie mniej.

Koleżanka w Anglii planująca zostać na stałe za pokój 1-osobowy płaci kilkaset funtów miesięcznie. Miała duże problemy ze znalezieniem pracy w zawodzie, przy pierwszej takiej (znalezionej po kilku miesiącach) dostała tak niską wypłatę że nie mogła rzucić pracy fizycznej której podjęła się na początku. Po znalezieniu kolejnej niby już się jej udało ale i tak stosunek koszty najmu/wypłata były takie same jak... w Polsce. I na jedzeniu, kosmetykach, ubraniach mówi że owszem nie odczuła dramatycznej różnicy ale np. komunikacja miejska, telefon i inne usługi są droższe. Pieniądze tam też przestały na niej robić wrażenie w momencie gdy przestała je przeliczać na PLN jak przy wakacyjnych wyjazdach do pracy. Jedyne co ją tam trzyma to wyższa kultura pracy (głównie chodzi o czas bo w Polsce w tej samej branży 8h magicznie rozciąga się do 10-12h) ale tak naprawdę jak zacznie awansować to tak samo mogłaby awansować z czasem w Polsce, przynajmniej w takich początkowych fazach; a nie wiadomo jak daleko zajedzie.

Tu mając te 4000 tys.
Z opłatami i kredytem pozbywamy się ponad tys. Złotych jedzenie środki czystości kolejny tysiąc,dalej dojazdy do pracy paliwo to około 500 zł,moje leki na zatoki miesięcznie 80 zł tak 50 dałam ostatnio za steryd.
Zostaje 1500 na dołożenie.
Opłaty auta ostatnio 800 zł,wakacje raz w roku na wszystko trzeba odkładać.
Czasami chciałabym coś kupić do ubrania kolejny koszt.
Bez szału za wiele nie da się odłożyć.
Anglia założymy że mieszkanie nie kosztuje nic dwie osoby pracują bez problemu 1500 funtów dołożymy.
Gdy chcielibyśmy wynajmować mieszkanie koszt te 600 funtów jedzenie na dwie osoby nie wiem kolejne 600,auto jak byśmy kupili opłaty które robi kolega 100 funtów na tydzień.
Zarobki dwóch osób 2400 funtów na miesiąc więc spokojnie całą jedna wypłatę da się odłożyć

[liselotta]

Wynająć mieszkanie za 600£.... życzę powodzenia