Mamy marzec 2016 epizod 1

[misia880]

Mleko do 6 miesiaca ja bede dawac.
Gadalam z dietetykiem dzieciecym i juz wiem ze na pewno przed 6 miesiacem nie dostanie nic.
Łyzke kleiku do mleka tylko

[MilkaPlus1]

Olgietka - rozeznawałam niedawno temat i z aplikacji na iOs dużo osób poleca FertilityFriend. Ale osobiście nie testowałam, szukam dalej bo nie ma wersji stacjonarnej na Maca a takie coś bym chciała najbardziej.

Nadia - pozdro dla kota Polecam parownicę do zdezynfekowania części wózka których nie da się wyprać.

32 - o kurde, pierwsze słyszę że kot może mieć zapalenie krtani! Jak ona to zrobiła? Zdrówka!

Rozszerzanie diety planuję zacząć po 6 miesiącu, liczę na to że wystarczą 2-3 miesiące okresu przejściowego i potem koniec z kp BLW pewnie w ramach atrakcji, ale nie przy każdym posiłku bo bym nic nie robiła tylko kuchnię sprzątała. Ja tam nie widzę nic złego w przecierach i karmieniu łyżeczką, grunt żeby jadła zdrowe rzeczy a w jakiej formie to drugorzędna kwestia.

Zaszczepiliśmy się na 2 dawkę żółtaczki, Mała marudna, ja wykończona po nocy a jutro trzeba jechać do teściów :/ Borze, żeby tak mi się chciało jak mi się nie chce

[moonunit]

Witam sie i ja z opóźnieniem ;-)

Ale macie przeboje z futrzakami ;-)

Ciekawe dlaczego zmieniono te zalecenia who Jak M się urodzila to tak jak piszecie na mm po 4 a kp po 6 miesiącu
Lekarze mówią tak jak się kiedyś nauczyli i niestety nie śledzą nowości Moze z tego to wynika Ja jeszcze nie wiem jak zrobię ale skoro planuje kp pięć miesięcy to w tym czasie raczej nic innego nie bede podawać

Misia a ten dietetyk podal argumenty dlaczego po 6 miesiacu?

Blw czemu nie Nie znając tej metody stosowalam ja z M ale głównie przy obiedzie Łyżeczka też poszla w ruch i to dość szybko sama się nauczyła z niej korzystać ;-)

Nie mam mocy zupełnie dzisiaj Ten upał mnie wykancza Byliśmy na małych zakupach w naszym wiejskim sklepie i w kwiaciarni po kwiaty dla teściowej bo jutro dzien matki i maz mnie prosil żebym kupiła bo wróci z pracy dopiero jutro po 8 A w kwiaciarni mega kolejka Maly mi sie obudzil i rozplakal Całe szczęście szybko zasnal z powrotem na rękach I jedna pani nas przepuscila ;-)

Jak któraś ma za dużo energii to poproszę wyslac do mnie ;-)

[_emma]

Wracam do świata żywych

Czy Wasze dzieci też strzelają języczkami?

[darolka]

Napisane przez misia880

Mleko do 6 miesiaca ja bede dawac.
Gadalam z dietetykiem dzieciecym i juz wiem ze na pewno przed 6 miesiacem nie dostanie nic.
Łyzke kleiku do mleka tylko

Ja tez przez 6 miesiecy nic nie.będę wprowadzac. Skoro WHO tak radzi to posłucham madrzejszych. Ale z Natalka wprowadzalam po 4.miesiacu i tez żyję. Tylko ze jesli wiem ze nalezy poczekac to nie będę wzorować sie na Tym ze jej nic nie bylo. ale kazdy robi jak uważa.

U nas pogoda daje odetchnąć cale szczescie. Czekam aż mala zasnie i ide robic obiad.
W poniedzialek wysylam meza do mospu bo nie dostaliśmy becikowego :-\ na decyzji bylo ze do 22 wyplaca a tu dupa :-[ a on nie.jest taki miękki jak ja.

[moooniaaaa]

Malinka
dla mnie 2 miesiace w takim wieku to wielka roznica, takze w rozwijaniu sie przewodu pokarmowego i to, ze dziecko juz by chcialo zjesc cos "naszego" (swoja droga nie wyobrazam sobie tego, tzn.jak to sygnalizuje) to dla mnie nie argument. Moim zdaniem rozszerzanie diety w tym wieku to glupota i lekkomyslnosc, no takie mam zdanie. Nie chce nikogo obrazac bo kazdy decyduje o swoim dziecku, ale moze warto to jeszcze przemyslec.



Misia
a co diabetolog ciekawego Ci mowil na temat rozszerzania?


Lewek
o masz Ci los z kotem. Moze jakis bardziej trwaly opatrunek? A jak w ogole Twoje futra, probuja wycieczek za ogród?
my zabezpieczylismy ogrodzenie sznurkami i ilekroć Ruda podskakuje do góry to uderza glowa w sznurki i spada w dół

[moonunit]

Napisane przez darolka

W poniedzialek wysylam meza do mospu bo nie dostaliśmy becikowego :-\ na decyzji bylo ze do 22 wyplaca a tu dupa :-[ a on nie.jest taki miękki jak ja.

No właśnie tez jeszcze nie dostaliśmy a 500 plus już tak Też muszę tam zadzwonić Tz nie wyślę bo na nich bombe spusci po ostatnich przebojach w naszym urzedzie ;-)

Marta jak robisz te mielone z pieczarkami? My w kolko jemy to samo i szukam czegoś nowego

Monia nie mów ze to glupota bo jeszcze kilka lat temu takie były zalecenia Też ktoś je opracował Teraz pewnie nowe wytyczne wynikaja z najnowszych badań Nauka idzie do przodu Nie kwestionuje najnowszych zalecen i tez się do nich dostosuje ale nie czuje ze głupio zrobilam jak rozszerzalam diete M w skonczonym piatym miesiacu

[ktoregos_dnia]

Lewek jak kot?

Ja mam problem z psem od wczoraj. Ma alergię pokarmową i wyskoczył mu hot spot. Znów antybiotyk i kołnierz, a już rok był spokój. Nawet nie wiem od czego, bo od dawna jest na jednej karmie i nic innego nie dostaje Wróci TŻ to skoczy do weta.

[moooniaaaa]

Napisane przez moonunit

No właśnie tez jeszcze nie dostaliśmy a 500 plus już tak Też muszę tam zadzwonić Tz nie wyślę bo na nich bombe spusci po ostatnich przebojach w naszym urzedzie ;-)

Marta jak robisz te mielone z pieczarkami? My w kolko jemy to samo i szukam czegoś nowego

Monia nie mów ze to glupota bo jeszcze kilka lat temu takie były zalecenia Też ktoś je opracował Teraz pewnie nowe wytyczne wynikaja z najnowszych badań Nauka idzie do przodu Nie kwestionuje najnowszych zalecen i tez się do nich dostosuje ale nie czuje ze głupio zrobilam jak rozszerzalam diete M w skonczonym piatym miesiacu

Jesli takie byly zalecenia to proste, ze kazdy tak robil. Tez bym wczesniej rozszerzala gdyby tak zalecali.
Ja sie odnosze do aktualnych zalecen bo te dotycza naszych dzieci

[darolka]

Napisane przez moooniaaaa

Jesli takie byly zalecenia to proste, ze kazdy tak robil. Tez bym wczesniej rozszerzala gdyby tak zalecali.
Ja sie odnosze do aktualnych zalecen bo te dotycza naszych dzieci

Dokładnie. Jeśli cos kiedys zrobilam źle to teraz nie mam zamiaru. Nawet jeśli to nikomu krzywdy nie zrobiło. Kiedyś myśleli ze noworodki nie czują bólu. Az ktos mądry stwierdzil ze jednak czuja. Skoro nauka idzie na przod to my też powinniśmy...

[eeyesblue]

my juz po ważeniu, 4820 g pokazało niestety nie zmierzyli małej, więc nie wiem ile ma cm..
odwiedzilismy moja prace, wszyscy zapatrzeni w mala jak w obrazek, same komplementy jaka śliczna i grzeczna i że caly tatuś tylko moje oczy ma mnie też nie szczedzili komplementow, specjalnie się wystroilam jak ten dzik na poświęcenie lasu a co, niech widzą że matka zadbana (nieważne, że w domu główny strój to dresy i rozciągnieta koszulka haha)
na powrocie zahaczylismy o maka, teraz dalsze szykowanie do podróży mala w końcu padła, bo była śpiąca a co chwile się wybudzala przez te załatwienia, więc biorę się do pracy


a co do rozszerzenia diety to ja też planuję po 6 miesiacu i stopniowo odstawiac kp jeśli ktoś chce wprowadzić po 4 miesiącu to jego sprawa myślę nad blw choć może nie wyłącznie (bo nie wiem czy starczy cierpliwości haha), raczej spróbuję mieszanie, chciałbym mala nauczyć jedzenia zup

[trzydziescidwa]

Napisane przez MilkaPlus1

32 - o kurde, pierwsze słyszę że kot może mieć zapalenie krtani! Jak ona to zrobiła? Zdrówka!

Zaszczepiliśmy się na 2 dawkę żółtaczki, Mała marudna, ja wykończona po nocy a jutro trzeba jechać do teściów :/ Borze, żeby tak mi się chciało jak mi się nie chce

Wet powiedziała, że od przeciągów... podobno b. częsta przypadłość teraz, dostała drugi zastrzyk, już jej ciut lepiej, w poniedziałek do kontroli

my też jutro do teściowej

Napisane przez ktoregos_dnia

Lewek jak kot?

Ja mam problem z psem od wczoraj. Ma alergię pokarmową i wyskoczył mu hot spot. Znów antybiotyk i kołnierz, a już rok był spokój. Nawet nie wiem od czego, bo od dawna jest na jednej karmie i nic innego nie dostaje Wróci TŻ to skoczy do weta.

właśnie lewek, jak kotek?
Wspołczuję hot spota, chyba kiedyś moja kicia miała coś podobnego zdrówka dla psiska

[misia880]

Mowila ze jak dziecko dobrze przybiera na wadze to nie ma sensu dawac wiecej niz mleko.
Ze uklad pokarmowy nie jest jeszcze odpowiednio przygotowany na nowe pokarmy. Ze kleik lycha do mleka tak mozna zeby bylo troche gesciejsze ale to tyczylo sie pepti bo ono takie "chude" jest .

[moonunit]

Napisane przez darolka

Dokładnie. Jeśli cos kiedys zrobilam źle to teraz nie mam zamiaru. Nawet jeśli to nikomu krzywdy nie zrobiło. Kiedyś myśleli ze noworodki nie czują bólu. Az ktos mądry stwierdzil ze jednak czuja. Skoro nauka idzie na przod to my też powinniśmy...

Nie czuja bólu? Ale wymyślili Dobrze ze to juz obalono Do mnie nie przemawiają metody typu daj się dziecku wyplakac itp To jakaś bzdura Jak niemowle moze inaczej zasygnalizowac ze cos mu nie gra Ehh dobrze ze nauka idzie do przodu i coraz więcej wiemy na temat rozwoju dziecka

Zdrowia dla waszych zwierzaków

[_polly_]

Nina zaraz wyrośnie z otulacza i musiałam zamówić większy. Tym razem skusiłam się na oryginalny woombie i wersję summer, cały z siatki.
Co do karmienia, to chcę żeby Nina była na cycu do 6 miesiąca. później zaczniemy wprowadzać inne rzeczy.

Chciałam się zapytać co sądzicie o gryzakach z siateczki, w które wkłada się np kawałek jabłka i dziecko sobie to cmoka?

[Lewek]

Napisane przez moooniaaaa

Lewek
o masz Ci los z kotem. Moze jakis bardziej trwaly opatrunek? A jak w ogole Twoje futra, probuja wycieczek za ogród?
my zabezpieczylismy ogrodzenie sznurkami i ilekroć Ruda podskakuje do góry to uderza glowa w sznurki i spada w dół

Z kotem jeszcze gorzej niż na samym początku moja wina moja wina bo powinnam pójść jak tylko zdjął sobie ten opatrunek choć wet powiedział ze on rozważał wtedy czy go w ogóle założyć i to wygląda jakby on z czegoś spadł. A ja nie zauwazylam takich akcji poza tym ze sobie tam lizal. Wszytko się tam rozeszlo i trzeba od nowa instalowac drut ale teraz nie ma warunków bo rozeszlo się bardziej niż było i drut lata. Boziu.... teraz opatrunek i czekanie miesiąc i od nowa wszystko zaraz po niego jadę bo zostawiłam wtedy.

Napisane przez moonunit

Nie czuja bólu? Ale wymyślili Dobrze ze to juz obalono Do mnie nie przemawiają metody typu daj się dziecku wyplakac itp To jakaś bzdura Jak niemowle moze inaczej zasygnalizowac ze cos mu nie gra Ehh dobrze ze nauka idzie do przodu i coraz więcej wiemy na temat rozwoju dziecka

Zdrowia dla waszych zwierzaków

Zgadzam się w 100% choć czasem miałam takie myślenie ze dziecko placze to niech się wyplacze - w stosunku starszych dzieci i ich histerii. Fakt ze czasami nic się zrobić nie da i trzeba poczekać.

[malinka9191]

Napisane przez moooniaaaa

Malinka
dla mnie 2 miesiace w takim wieku to wielka roznica, takze w rozwijaniu sie przewodu pokarmowego i to, ze dziecko juz by chcialo zjesc cos "naszego" (swoja droga nie wyobrazam sobie tego, tzn.jak to sygnalizuje) to dla mnie nie argument. Moim zdaniem rozszerzanie diety w tym wieku to glupota i lekkomyslnosc, no takie mam zdanie. Nie chce nikogo obrazac bo kazdy decyduje o swoim dziecku, ale moze warto to jeszcze przemyslec.

jak Ci Tośka zasygnalizuje to bedziesz wiedziala jak to wyglada.
I to nie jest glowny moj argument.

Widac jestem glupia, lekkomyslna i wyrodna matka. cud, ze Malej nam nie zabrali. Najpierw mm teraz to. Kryminal normalnie.

Dobrze ze kazdy sam decyduje o swoim dziecku.

[misia880]

Napisane przez _polly_

Nina zaraz wyrośnie z otulacza i musiałam zamówić większy. Tym razem skusiłam się na oryginalny woombie i wersję summer, cały z siatki.
Co do karmienia, to chcę żeby Nina była na cycu do 6 miesiąca. później zaczniemy wprowadzać inne rzeczy.

Chciałam się zapytać co sądzicie o gryzakach z siateczki, w które wkłada się np kawałek jabłka i dziecko sobie to cmoka?

Dla mnie te siatki sa oblesne

[malinka9191]

Migrena mi się chyba rozkręca
Nie miałam od 2go miesiąca ciąży i już myślałam, że będzie ok, a tu


Polly właśnie się ostatnio zastanawiałam czy nie zamówić na po wakacjach Niuńce takiego gryzaka. Z jednej strony trochę mnie to obrzydza takie lizanie siatki, a z drugiej może to być całkiem dobre dla dziecka
Nie wiem, muszę się z tym przespać kilka dni.

[misia880]

Migrene maja arystokraci nas po prostu napier.da.la łeb

[moooniaaaa]

Napisane przez _polly_

Nina zaraz wyrośnie z otulacza i musiałam zamówić większy. Tym razem skusiłam się na oryginalny woombie i wersję summer, cały z siatki.
Co do karmienia, to chcę żeby Nina była na cycu do 6 miesiąca. później zaczniemy wprowadzać inne rzeczy.

Chciałam się zapytać co sądzicie o gryzakach z siateczki, w które wkłada się np kawałek jabłka i dziecko sobie to cmoka?

Mnie troche obrzydzaja no bo tak jesc przez siatke ... a z drugiej bezpieczna sprawa bo dziecko sie nie zadlawi. Ja chyba jednak nie bede uzywala


Lewek
o kurde, a kot jak to znosi?

Malinka
nie musisz sie unosic. Kazdy w tym temacie ma swoje zdanie i zrobi ze swoim dzieckiem co chce. Dla mnie to lekkomyslnosc i tyle. Ciekawa jestem tylko co kieruje osobami,ktore chca rozszerzac wczesniej.

[milenujdka]

Te siatki to są trochę obrzydliwe. Jednak dziecko dzięki temu może poczuć strukturę produktu i jest pewność, że nie zakrztusi się jedzeniem. Zakrztuszenie może być wtedy, jak dostanie do łapki.
Póki co ja nie myślę na razie o wprowadzaniu diety. Na razie jest kp. Teściowa tylko cały czas nawraca, że może by podać małej wody z CUKREM do picia. Jak to słyszę to aż się gotuję w środku. Później skąd mam mieć pewność, że kiedyś tego nie poda pod moją nieobecność.
Póki co nie dopajam niczym.

Malinka-z tą sygnalizacją przez dziecko to chyba wiem o czym mówisz. Kiedy ja coś jem to moja córka się na mnie patrzy i macha rączkami. Jest zainteresowana, ale na razie będzie dostawać mleko

[ktoregos_dnia]

Napisane przez _polly_

Chciałam się zapytać co sądzicie o gryzakach z siateczki, w które wkłada się np kawałek jabłka i dziecko sobie to cmoka?

Ja myślę, że to fajna rzecz i na pewno kupię. Myje się normalnie, więc nie widzę w tym nic obrzydliwego

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez milenujdka

Teściowa tylko cały czas nawraca, że może by podać małej wody z CUKREM do picia.

A pytałaś kiedyś czemu koniecznie z cukrem? Bo ja tego nie pojmuję. Co według takich babć i matek daje ta łyżeczka cukru że chętniej wypiją? Czy może trochę się podtuczą?

[malinka9191]

Napisane przez moooniaaaa

Malinka
nie musisz sie unosic. Kazdy w tym temacie ma swoje zdanie i zrobi ze swoim dzieckiem co chce. Dla mnie to lekkomyslnosc i tyle. Ciekawa jestem tylko co kieruje osobami,ktore chca rozszerzac wczesniej.

unoszę się, bo czasem mnie nerwy puszczają jak każdego.

Najpierw był najazd (nie mówię o nikim konkretnie) na mm, chociaż część w ciąży nawet o kp nie chciała słyszeć. Teraz jak ktoś za zgodą lekarza, który nadzoruje rozwój dziecka, chce wprowadzić w jakimś momencie coś innego niż mleko to też najazd.

Może niech każdy w kwestii diety dziecka zajmie się sobą i będzie najlepiej. Ja nikomu do talerza nie zaglądam co je i jaką dietę stosuje na sobie i będzie stosował na dziecku.

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez ktoregos_dnia

A pytałaś kiedyś czemu koniecznie z cukrem? Bo ja tego nie pojmuję. Co według takich babć i matek daje ta łyżeczka cukru że chętniej wypiją? Czy może trochę się podtuczą?

chodzi o to, że dziecko chętniej pije słodką wodę niż normalną.

+ woda z łyżeczką brązowego cukru rano działa na zatwardzenie.
Przeze mnie nie wypróbowane, ale przez bliską mi osobę. Tylko tak malucha ruszało jak zdarzały mu się zaparcia czasem.

[moonunit]

Napisane przez Lewek

Zgadzam się w 100% choć czasem miałam takie myślenie ze dziecko placze to niech się wyplacze - w stosunku starszych dzieci i ich histerii. Fakt ze czasami nic się zrobić nie da i trzeba poczekać.

Oj tak z histeria sie nie dyskutuje Moja M miala kilka takich akcji Próbowałam ja wyciszyć przytulaniem ale to albo dawalo skutek odwrotny od zamierzonego albo nic ;-) w takich wypadkach trzeba przeczekac ;-)

Biedny kot Oby tym razem wszystko dobrze poszlo i się ladnie zagoilo

Któregoś dnia a co to ten hot spot?

[eeyesblue]

Napisane przez milenujdka

Kiedy ja coś jem to moja córka się na mnie patrzy i macha rączkami. Jest zainteresowana, ale na razie będzie dostawać mleko

moja też patrzy i mlaska, śmiesznie to wygląda ale w sumie to nie pomyślałabym, że to sygnał że chce jeść to co ja, tylko że mnie naśladuje


mnie też ta siatka trochę obrzydza :P jeśli chodzi o jabłko to już wolę zetrzeć i podac z łyżeczki niż z siatki

[milenujdka]

Napisane przez ktoregos_dnia

A pytałaś kiedyś czemu koniecznie z cukrem? Bo ja tego nie pojmuję. Co według takich babć i matek daje ta łyżeczka cukru że chętniej wypiją? Czy może trochę się podtuczą?

Nie pytałam, bo mnie to nie interesowało tylko działało, jak płachta na byka. Podejrzewam tylko o to, żeby dziecko chętnie wypiło wodę. Poza tym kiedyś opowiadała, jak jakaś ciotka podała taką wodę, kiedy dziecko było marudne. Po wypiciu tego się uspokoiło. Tylko dla mnie jest to niezrozumiałe, bo dziecko nie zna smaku cukru i nie tęskni za tym. Ja mam plan taki, że będę podawać bez cukru jedzenie. Przyjdzie czas na słodkości. Mąż na szczęście ma takie samo zdanie, jak ja. Tylko obawiam się tego, że pod naszą nieuwagę ona poda cukier. Nie ufam jej w tej kwestii.

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez eeyesblue

moja też patrzy i mlaska, śmiesznie to wygląda ale w sumie to nie pomyślałabym, że to sygnał że chce jeść to co ja, tylko że mnie naśladuje

Pewnie tak jest, że patrzą na nas i naśladują. Faktycznie śmiesznie to wygląda.

Ostatnio się z mojej uśmiałam. Przebierałam ją na śpiocha i tak mocno sobie chrapnęła, że się biedulka wystraszyła i rozpłakała.

[darolka]

Napisane przez milenujdka

Ostatnio się z mojej uśmiałam. Przebierałam ją na śpiocha i tak mocno sobie chrapnęła, że się biedulka wystraszyła i rozpłakała.

Moja ostatnio gugala sobie do obrazka na ścianie i taki głośny bąk poszedł że aż podskoczyla ryk był jak nie wiem :-D

[ktoregos_dnia]

Napisane przez moonunit

Któregoś dnia a co to ten hot spot?

To się robi taki czerwony placek na skórze Rana, którą pies drapie, więc trzeba kołnierz założyć. Poza tym zgolić sierść w tym miejscu, smarować jodyną, wodą utlenioną i antybiotyk. U nas najprawdopodobniej jest to na tle alergicznym, ale juz dawno nie miał. Męczy się wtedy, ociera o wszystko, walczy z tym głupim kołnierzem. Nawet go ostatnio wet pochwalił, że taki zdrowy od roku, bo przez pierwszy rok bywałam u weta co miesiąc. Na zmianę albo hot spot albo miał ucho chore..



Lewek, bardzo mi przykro, że tak się u Twojego kota spaprało. Nie wyrzucaj sobie, nie da się wszystkiego przewidzieć

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez darolka

Moja ostatnio gugala sobie do obrazka na ścianie i taki głośny bąk poszedł że aż podskoczyla ryk był jak nie wiem :-D

No nieźle nie ma to jak swoich bąków się wystraszyć

[moonunit]

Napisane przez ktoregos_dnia

To się robi taki czerwony placek na skórze Rana, którą pies drapie, więc trzeba kołnierz założyć. Poza tym zgolić sierść w tym miejscu, smarować jodyną, wodą utlenioną i antybiotyk. U nas najprawdopodobniej jest to na tle alergicznym, ale juz dawno nie miał. Męczy się wtedy, ociera o wszystko, walczy z tym głupim kołnierzem. Nawet go ostatnio wet pochwalił, że taki zdrowy od roku, bo przez pierwszy rok bywałam u weta co miesiąc. Na zmianę albo hot spot

Oj to sie bidulek nameczy Oby szybko przeszło