Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

[effcia82]

W kraju, w którym brakuje kasy na świadczenia emerytalne wydaje się lekką ręką grube tysiące na pogrzeby ZARODKÓW. I dziwić się,że ZUS niewypłacalny

[elvegirl]

Napisane przez effcia82

W kraju, w którym brakuje kasy na świadczenia emerytalne wydaje się lekką ręką grube tysiące na pogrzeby ZARODKÓW. I dziwić się,że ZUS niewypłacalny

Przyznam, że tak jak nie chcę żyć w państwie, w którym zabrania mi się podjąć decyzję o aborcji/terminacji, tak nie chciałabym też żyć w państwie, które decyduje za mnie kogo, kiedy i w jaki sposób mogę opłakiwać i pożegnać po stracie.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez effcia82

W kraju, w którym brakuje kasy na świadczenia emerytalne wydaje się lekką ręką grube tysiące na pogrzeby ZARODKÓW. I dziwić się,że ZUS niewypłacalny

Powiedz to matce, która poroniła długo wyczekiwaną, wystaraną i wychuchaną ciążę to wtedy pogadamy. Skąd się w ludziach bierze taki brak empatii?

[Mojwa]

Napisane przez elvegirl

Przyznam, że tak jak nie chcę żyć w państwie, w którym zabrania mi się podjąć decyzję o aborcji/terminacji, tak nie chciałabym też żyć w państwie, które decyduje za mnie kogo, kiedy i w jaki sposób mogę opłakiwać i pożegnać po stracie.

Ale czemu ewentualny brak finansowania miałby równać się z decydowaniem czy i jak możesz kogoś oplakiwac? Nie do końca się zgadzam z ta teoria, ale nie nadinterpretujmy.

[elvegirl]

Napisane przez Mojwa

Ale czemu ewentualny brak finansowania miałby równać się z decydowaniem czy i jak możesz kogoś oplakiwac? Nie do końca się zgadzam z ta teoria, ale nie nadinterpretujmy.

To nie jest nadinterpretacja - mnóstwo ludzi korzysta z zasiłku pogrzebowego, bo ich zwyczajnie w danym momencie nie stać, żeby wydać dla wielu niemałą jednak kasę i tego nie odczuć. Czyli co, nie stać mnie, to nie urządzam pogrzebu, koniec, kropka?

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Mojwa

Ale czemu ewentualny brak finansowania miałby równać się z decydowaniem czy i jak możesz kogoś oplakiwac?

Bo pogrzeb kosztuje ładnych parę tysięcy złotych i zasiłek pogrzebowy, nie tylko przy grzebaniu dzieci, ale grzebaniu bliskich w ogóle, trochę te rodziny odciąża. Myślę, że dla niektórych rodzin brak finansowania mógłby oznaczać "być albo nie być" takiego pogrzebu. A może powinni trzymać rodzinki w piwnicy w zimnym aż ich będzie stać na godny pochówek?

[Mojwa]

Nie jest to miejsce na dyskusję o potrzebach, ale bez zasiłku pogrzebowego koszty by zdecydowanie spadły. Można wybrać kremacje zamiast standardowego pochówku itp.

[elvegirl]

Napisane przez Mojwa

Nie jest to miejsce na dyskusję o potrzebach, ale bez zasiłku pogrzebowego koszty by zdecydowanie spadły. Można wybrać kremacje zamiast standardowego pochówku itp.

Zaczęło się od człowieczeństwa płodu i trochę nam odpłynęło, fakt.
Kremacja to u mnie 150km w jedną stronę. Kolumbarium brak.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Ale nie każdy 'ma ochotę' na kremację swoich bliskich. Narzucanie komuś czegokolwiek w takiej delikatnej sprawie jest moim zdaniem nie na miejscu.

[Mojwa]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;60871871]Ale nie każdy 'ma ochotę' na kremację swoich bliskich. Narzucanie komuś czegokolwiek w takiej delikatnej sprawie jest moim zdaniem nie na miejscu.[/QUOTE]

Eee. Czyli ja mam płacić za czyjeś fanaberie? Wybacz, ale jak ktoś nie ma ochoty to może płacić za to z własnej kieszeni. Zasiłek pogrzebowy powinien ewentualnie pokrywać absolutne minimum, pomijając już kwestie zawyzania cen przez firmy pogrzebowe ze względu na to, że on w ogóle istnieje.
Ja na ten przykład nie mam ochoty jeździć 15-letnim samochodem. Zasponsoruj mi ktoś nowszy!

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Mojwa

Eee. Czyli ja mam płacić za czyjeś fanaberie? Wybacz, ale jak ktoś nie ma ochoty to może płacić za to z własnej kieszeni. Zasiłek pogrzebowy powinien ewentualnie pokrywać absolutne minimum, pomijając już kwestie zawyzania cen przez firmy pogrzebowe ze względu na to, że on w ogóle istnieje.
Ja na ten przykład nie mam ochoty jeździć 15-letnim samochodem. Zasponsoruj mi ktoś nowszy!

Serio porównujesz pochowanie ukochanej osoby z wymianą samochodu? Jaja sobie robisz chyba. Poza tym, wiesz o tym, że kremacja wcale nie jest dużo tańsza (jeśli w ogóle jest) od tradycyjnego pogrzebu?

[Mojwa]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;60872511]Serio porównujesz pochowanie ukochanej osoby z wymianą samochodu? Jaja sobie robisz chyba. Poza tym, wiesz o tym, że kremacja wcale nie jest dużo tańsza (jeśli w ogóle jest) od tradycyjnego pogrzebu?[/QUOTE]

Teoretycznie jest, ale to zależy od różnych czynników. Kompletnie nie rozumiesz ze nie chodzi o kremację sama w sobie.

[effcia82]

Chodzi mi tylko o absurdalne wydatkowanie państwowych, tj. podatników pieniędzy. Za własne niech sobie nawet pomniki zygotom (tudzież zużytym tamponom) wystawiają. Przynajmniej gospodarka się kręci

[elvegirl]

Napisane przez effcia82

Chodzi mi tylko o absurdalne wydatkowanie państwowych, tj. podatników pieniędzy.

Czyli jak rozumiem, chciałabyś w ogóle zniesienia zasiłku pogrzebowego, tak?

[effcia82]

Napisane przez elvegirl

Czyli jak rozumiem, chciałabyś w ogóle zniesienia zasiłku pogrzebowego, tak?

Na poronione zarodki - na pewno. Na pozostałych - w sumie nie mam przemyśleń na ten temat.

[201803111829]

Napisane przez effcia82

Na poronione zarodki - na pewno. Na pozostałych - w sumie nie mam przemyśleń na ten temat.

A co ty, mszę za zarodki też się odprawia. Ale tu osoba sama za to płaci, co też jest chore bo wszystkie sakramenty powinny być za darmo

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez effcia82

Na poronione zarodki - na pewno. Na pozostałych - w sumie nie mam przemyśleń na ten temat.

Mam nadzieje, ze nie wejdzie w ten temat zadna 'aniolkowa mama' lub kobieta po terminacji. Jestes po prostu bezczelna. Nie musisz chciec miec dzieci, ale ja bym sie nie chwalila takim brakiem wrazliwosci, bo tym jest niezrozumienie, ze to dla ludzi moze byc tragedia. Malo cierpia przy stracie ciazy? Jeszcze im dowalmy pare tysi oplaty jesli chca godnie pochowac swoje dziecko, bo to pogrzeb 'gorszej kategorii'. No brak mi slow normalnie.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[201607141620]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;60884626]Mam nadzieje, ze nie wejdzie w ten temat zadna 'aniolkowa mama' lub kobieta po terminacji. Jestes po prostu bezczelna. Nie musisz chciec miec dzieci, ale ja bym sie nie chwalila takim brakiem wrazliwosci, bo tym jest niezrozumienie, ze to dla ludzi moze byc tragedia. Malo cierpia przy stracie ciazy? Jeszcze im dowalmy pare tysi oplaty jesli chca godnie pochowac swoje dziecko, bo to pogrzeb 'gorszej kategorii'. No brak mi slow normalnie.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Po stracie często słyszy się takie słowa, że na teksty effci patrzy się już tylko z politowaniem. Gorsze słowa słyszałam i takim osobom życzę, aby dostali tyle empatii i pomocy w trudnych chwilach, ile jej sami dają.

[pani-jesień]

Napisane przez effcia82

Chodzi mi tylko o absurdalne wydatkowanie państwowych, tj. podatników pieniędzy. Za własne niech sobie nawet pomniki zygotom (tudzież zużytym tamponom) wystawiają. Przynajmniej gospodarka się kręci

[201607040950]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;60884626]Mam nadzieje, ze nie wejdzie w ten temat zadna 'aniolkowa mama' lub kobieta po terminacji. Jestes po prostu bezczelna. Nie musisz chciec miec dzieci, ale ja bym sie nie chwalila takim brakiem wrazliwosci, bo tym jest niezrozumienie, ze to dla ludzi moze byc tragedia. Malo cierpia przy stracie ciazy? Jeszcze im dowalmy pare tysi oplaty jesli chca pochowac swoje dziecko, bo to pogrzeb 'gorszej kategorii'. No brak mi slow normalnie.[/QUOTE]
Czemu zakładasz, że żadnych tu nie ma?
Poza tym czymże jest to co ona proponuje w zestawieniu z od dawna obowiązującym systemem, polegającym na wybieraniu, które choroby będą leczone, a które nie - bo leki za drogie, albo choroba mało popularna?
Zaryzykowałabym stwierdzenie, że parę tysi opłaty to nic wielkiego, nawet dla osób z zarobkami rzędu 1500zł jeśli się na szali postawi to, jak kobiety są traktowane w szpitalach i to, co ludzie w pełni swej życzliwości są zdolni powiedzieć.

I już naprawdę nie ma większego znaczenia, czy ta kobieta jest nienormalna, bo nie chce mieć dzieci, czy złą matką, bo chciała dziecka, ma, ale nie wychowuje tak, jak się otoczeniu wydaje za stosowne, morderczynią bo usunęła niechcianą ciążę, która rujnowała jej plany, idiotką, bo wybrała sobie rujnowanie planów i wychowanie dziecka, suką bez serca która wie i jest pewna, że z nieuleczalniem chorym dzieckiem nie da sobie rady, wyrodną matką, która urodziła i kocha, ale nie daje rady na co dzień, więc chorego dzieciaka zabiera z zakładu tylko na trzy dni w tygodniu, wakacje i święta, spragnioną atencji krową, która za bardzo cierpi po stracie dziecka, albo bezduszną psychopatką, która podobno dziecka chciała, ale nie płacze przy ludziach dość często, więc na pewno nie cierpi.
Brak empatii jest "normalny" i powszechny, podobnie jak to, że większości ludzi ona się aktywuje tylko, kiedy dzieje się coś, co bezpośrednio może ich dotyczyć.

A brak zasiłków pogrzebowych na zarodki w momencie, kiedy większości społeczeństwa podobno marzy się całkowity zakaz aborcji i terminacji to już kompletny absurd. Rodzice zarodków też płacą podatki, a istnienie naciągaczy to nie powód, żeby nie dawać nikomu. Skoro już państwo czuje potrzebę zmuszania kobiet do traktowania zygoty jak dziecka i okaleczania ich w imię chronienia prawa do życia zasiadów groniastych to niech przynajmniej mają za co pogrzeby wyprawiać.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez adeedra

Czemu zakładasz, że żadnych tu nie ma?

Nigdzie nie zakładałam czegoś takiego. Ja po prostu wam nie życzyłam czytania postów o takiej treści. Wiem, że to nie pierwszy, ani nie ostatni niestety, ale po co.

Brak empatii jest "normalny" i powszechny

Że powszechny to niestety racja.

[netKarolina]

Napisane przez Shar14

Nie, ponieważ inna osoba nie może bez niczyjej zgody używać organów innej. Nie zmusisz nikogo do przeszczepu np. nerki, mimo iż może żyć z jedną. Nie zmusisz też innej osoby do podłączenia do niej i użyczenia zdrowych nerek np. na 9 miesięcy. Tak samo płód żenujący na ciele kobiety nie musi być przez nią akceptowany. A przeszczepić go innej kobiecie się nie da.
Poza tym płód nie jest osobą. Jest przynależny do gatunku ludzkiego. Nie ma cech osoby.



Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

To prawda,że nikt nie może używać ciała innej osoby za jej zgodą lub nie...ludzi po prostu się nie używa. Tylko problem w tym że dziecko nie używa ciała kobiety....raczej wypożycza,na krótki czas(biorąc pod uwagę przeciętną długość życia ludzkiego 9 m to nie jest długo) i ono samo się nie wszczepiło w jej ciało(swoją wolą) jak to robią pasożyty.Dziecko poczęła kobieta ze swoim partnerem....więc w sumie zgodziła się tym samym na to aby ono było w jej łonie. Płód to określenie dziecka w kolejnym etapie rozwoju(ok. 2 miesiąc) a nie nazwa wyrażająca jego istotę. Dziecko ma cechy ludzkie już w chwilki poczęcia tylko są one zakodowane w komórkach, są po prostu niewykształcone.Skoro piszesz że jest przynależnych do gatunku ludzkiego no to jest człowiekiem, prawda? No bo nie znam innej istoty przynależnej do gatunku ludzkiego oprócz człowieka.

Sorry za dużą świnkę zaraz ją zmniejszę

[201606270916]

Napisane przez netKarolina

To prawda,że nikt nie może używać ciała innej osoby za jej zgodą lub nie...ludzi po prostu się nie używa. Tylko problem w tym że dziecko nie używa ciała kobiety....raczej wypożycza,na krótki czas(biorąc pod uwagę przeciętną długość życia ludzkiego 9 m to nie jest długo) i ono samo się nie wszczepiło w jej ciało(swoją wolą) jak to robią pasożyty.Dziecko poczęła kobieta ze swoim partnerem....więc w sumie zgodziła się tym samym na to aby ono było w jej łonie. Płód to określenie dziecka w kolejnym etapie rozwoju(ok. 2 miesiąc) a nie nazwa wyrażająca jego istotę. Dziecko ma cechy ludzkie już w chwilki poczęcia tylko są one zakodowane w komórkach, są po prostu niewykształcone.Skoro piszesz że jest przynależnych do gatunku ludzkiego no to jest człowiekiem, prawda? No bo nie znam innej istoty przynależnej do gatunku ludzkiego oprócz człowieka.

Sorry za dużą świnkę zaraz ją zmniejszę

Jak "da się" zgwałcić to też już wystarczająca zgoda?

[Shar14]

Napisane przez netKarolina

To prawda,że nikt nie może używać ciała innej osoby za jej zgodą lub nie...ludzi po prostu się nie używa. Tylko problem w tym że dziecko nie używa ciała kobiety....raczej wypożycza,na krótki czas(biorąc pod uwagę przeciętną długość życia ludzkiego 9 m to nie jest długo) i ono samo się nie wszczepiło w jej ciało(swoją wolą) jak to robią pasożyty.Dziecko poczęła kobieta ze swoim partnerem....więc w sumie zgodziła się tym samym na to aby ono było w jej łonie. Płód to określenie dziecka w kolejnym etapie rozwoju(ok. 2 miesiąc) a nie nazwa wyrażająca jego istotę. Dziecko ma cechy ludzkie już w chwilki poczęcia tylko są one zakodowane w komórkach, są po prostu niewykształcone.Skoro piszesz że jest przynależnych do gatunku ludzkiego no to jest człowiekiem, prawda? No bo nie znam innej istoty przynależnej do gatunku ludzkiego oprócz człowieka.

Sorry za dużą świnkę zaraz ją zmniejszę

Tak - zarodek, a później płód używa ciała kobiety do podtrzymania własnych funkcji życiowych. Co więcej komórki łożyska działają tak samo jak komórki rakowe. Dany płód nie jest w stanie przeżyć poza organizmem jednej, konkretnej kobiety wobec tego to ona decyduje czy chce użyczać swojego ciała. 9 miesięcy to może i nie jest długo, ale konsekwencje zdrowotne (w tym psychiczne) mogą zostać na długi czas. Znasz powikłania ciążowe i poporodowe? Jak nie to wrzucę artykuł, warto wiedzieć.
Dla mnie seks =/= poczęcie dziecka. Po to się zabezpieczam, żeby w ciążę nie zajść. Jak zajdę to usunę.
Istota bycia człowiekiem to nie tylko przynależność do danego gatunku. To także posiadanie wspomnień, marzeń, planów, świadomości. Zarodki i płody tego nie mają. I dla mnie dopóki nie czują bólu to decyzją kobiety jest czy utrzyma ciążę czy nie, bo nie jest inkubatorem.

Co do zasiłków. Rozumiem obie strony. Nie traktuje zarodków jak ludzi, mnie by to nie obeszło, ale to ja. Rozumiem, że dla kogoś kto chciał mieć dziecko to tragedia. Dlatego nie wypiwiadam się w tej kwestii. Sądzę natomiast, że sensowne podejście do tego ma bodajże Wielka Brytania, gdzie karta ciąży (tudzież jej odpowiednik) jest zakładana dopiero w 2 trymestrze. Przed nim stać się może wszystko i warto być tego świadomym. Jeśli coś poknociłam to proszę o sprostowanie.

[netKarolina]

Napisane przez adeedra

Nie jest odrębnym bytem. Jest pasożytem, którego mogę chcieć mieć i kochać, albo nie życzyć sobie, żeby mi rozciągał brzuch, odwapniał kości, wyżerał mikroelementy, walił mnie łokciami w wątrobę i kopał między żebra - I NIKT NIE MA PRAWA TEGO ROBIĆ Z MOIM CIAŁEM JEŚLI SIĘ NA TO NIE ZGODZĘ. I z niczyim innym też nie.

Deklarujesz, że zgadzasz się na to, by pobierać od Ciebie szpik, płaty wątroby, jedną z nerek (która jest Ci zbędna) i krew za każdym razem, kiedy jakiś odrębny byt będzie tego potrzebował do przeżycia?
Nie umrzesz od tego (najprawdopodobniej), Twój komfort życia się obniży, będziesz musiała przechodzić rekonwalescencję, zmienić tryb życia i zaakceptować blizny (po pobieraniu wątroby i nerki - no i wiadomo, że nie są to 100% bezpieczne zabiegi, może się zdarzyć, że Twoje zdrowie ulegnie trwałemu pogorszeniu, istnieje też niewielkie ryzyko śmierci w wyniku powikłań), ale zrobisz to, zaakceptujesz i weźmiesz konsekwencję za swoje słowa i utrzymasz konsystentny światopogląd, czy Twoje paplanie jest klasyczną próbą narzucania INNYM jak mają żyć i co robić ze swoimi ciałami, za którą nie stoi nic poza Twoim widzimisię?

Pasożyt jest odrębnym bytem Bo chyba nie uważasz że kleszcz pasożytujący na kocie staje się kotem??? Dziecko nie jest pasożytem bo nie wybrało sobie łona swojej matki, ono zostało przez nią stworzone i umieszczone przez NIĄ SAMĄ w jej ciele, ono nie wymusiło tego na niej.Więc dlaczego kobieta miałaby prawo je zabić??? Przecież to jej wina że ono się poczęło....dlaczego jakiś człowiek ma mieć prawo zabić drugiego człowieka tylko dlatego że nie może się bronić? Czy my ludzie nie powinniśmy chronić słabszych??? Tym się różnimy od zwierząt nie zabijamy słabszych dla swojego komfortu. Aaa i ja Ci nie narzucam jak masz żyć, ja po prostu bronie tych których głosu jeszcze nie można usłyszeć.

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Napisane przez Krolowa Julianna

Jak "da się" zgwałcić to też już wystarczająca zgoda?

Gwałt jest przestępstwem i kobieta nie może "dać się" zgwałcić bo to już by nie był gwałt.W tym wypadku sprawcą jest mężczyzna a ofiarami kobieta i poczęte dziecko.

[stewardesa]

Napisane przez effcia82

Chodzi mi tylko o absurdalne wydatkowanie państwowych, tj. podatników pieniędzy. Za własne niech sobie nawet pomniki zygotom (tudzież zużytym tamponom) wystawiają. Przynajmniej gospodarka się kręci

Skąd ja wiedziałam, że to musi pisać osoba z bzw? Tam jest chyba cały czas konkurs na "kto jest bardziej tru".

[201606270916]

Napisane przez netKarolina

Pasożyt jest odrębnym bytem Bo chyba nie uważasz że kleszcz pasożytujący na kocie staje się kotem??? Dziecko nie jest pasożytem bo nie wybrało sobie łona swojej matki, ono zostało przez nią stworzone i umieszczone przez NIĄ SAMĄ w jej ciele, ono nie wymusiło tego na niej.Więc dlaczego kobieta miałaby prawo je zabić??? Przecież to jej wina że ono się poczęło....dlaczego jakiś człowiek ma mieć prawo zabić drugiego człowieka tylko dlatego że nie może się bronić? Czy my ludzie nie powinniśmy chronić słabszych??? Tym się różnimy od zwierząt nie zabijamy słabszych dla swojego komfortu. Aaa i ja Ci nie narzucam jak masz żyć, ja po prostu bronie tych których głosu jeszcze nie można usłyszeć.

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------



Gwałt jest przestępstwem i kobieta nie może "dać się" zgwałcić bo to już by nie był gwałt.W tym wypadku sprawcą jest mężczyzna a ofiarami kobieta i poczęte dziecko.

Zatem z jakiego powodu kobieta ma być ofiarą podwójnie?

Czy w ramach obrony tych których głosu nie słychać jesteś też przeciw aborcji w przypadkach zagrażających życiu matki albo takich gdy wiadomo że dziecko i tak umrze bo np. praktycznie nie ma głowy?

[netKarolina]

Napisane przez Shar14

Tak - zarodek, a później płód używa ciała kobiety do podtrzymania własnych funkcji życiowych. Co więcej komórki łożyska działają tak samo jak komórki rakowe. Dany płód nie jest w stanie przeżyć poza organizmem jednej, konkretnej kobiety wobec tego to ona decyduje czy chce użyczać swojego ciała. 9 miesięcy to może i nie jest długo, ale konsekwencje zdrowotne (w tym psychiczne) mogą zostać na długi czas. Znasz powikłania ciążowe i poporodowe? Jak nie to wrzucę artykuł, warto wiedzieć.
Dla mnie seks =/= poczęcie dziecka. Po to się zabezpieczam, żeby w ciążę nie zajść. Jak zajdę to usunę.
Istota bycia człowiekiem to nie tylko przynależność do danego gatunku. To także posiadanie wspomnień, marzeń, planów, świadomości. Zarodki i płody tego nie mają. I dla mnie dopóki nie czują bólu to decyzją kobiety jest czy utrzyma ciążę czy nie, bo nie jest inkubatorem.

Co do zasiłków. Rozumiem obie strony. Nie traktuje zarodków jak ludzi, mnie by to nie obeszło, ale to ja. Rozumiem, że dla kogoś kto chciał mieć dziecko to tragedia. Dlatego nie wypiwiadam się w tej kwestii. Sądzę natomiast, że sensowne podejście do tego ma bodajże Wielka Brytania, gdzie karta ciąży (tudzież jej odpowiednik) jest zakładana dopiero w 2 trymestrze. Przed nim stać się może wszystko i warto być tego świadomym. Jeśli coś poknociłam to proszę o sprostowanie.

Pewnie że ciąża może mieć powikłania i co z tego??? Jak idziesz na operacje też możesz mieć powikłania.A jak wystąpią to co zabijesz lekarza bo przez niego jesteś jeszcze bardziej chora????Nie zabijesz,więc argument że mogę zabić swoje dziecko bo potencjalnie może ono uszkodzić mój organizm jest dla mnie mało poważny.Trzeba było nie dopuszczać do jego poczęcia.A jak Twoje środki antykoncepcyjne zawiodły to powinnaś wziąć odpowiedzialność za swoje czyny,czyli za uprawianie seksu w dni płodne.Dziecko przez Ciebie poczęte nie prosiło się na ten świat,ale ze względu na to że jest CZŁOWIEKIEM ma prawo do życia jak Ty.To jest podstawowe prawo każdego człowieka-PRAWO DO ŻYCIA.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez Krolowa Julianna

Zatem z jakiego powodu kobieta ma być ofiarą podwójnie?

Czy w ramach obrony tych których głosu nie słychać jesteś też przeciw aborcji w przypadkach zagrażających życiu matki albo takich gdy wiadomo że dziecko i tak umrze bo np. praktycznie nie ma głowy?

To ja również zadam Ci pytanie.Dlaczego najwyższą karę(czyli śmierć) ma ponieś dziecko,skoro jest ofiarą? Nawet sprawca gwałtu nie dostanie takiej kary,najwyżej parę lat,a dziecko ma być zabite????Czy to jest według Ciebie sprawiedliwe?

[201803111829]

Napisane przez netKarolina

Pewnie że ciąża może mieć powikłania i co z tego??? Jak idziesz na operacje też możesz mieć powikłania.A jak wystąpią to co zabijesz lekarza bo przez niego jesteś jeszcze bardziej chora????Nie zabijesz,więc argument że mogę zabić swoje dziecko bo potencjalnie może ono uszkodzić mój organizm jest dla mnie mało poważny.Trzeba było nie dopuszczać do jego poczęcia.A jak Twoje środki antykoncepcyjne zawiodły to powinnaś wziąć odpowiedzialność za swoje czyny,czyli za uprawianie seksu w dni płodne.Dziecko przez Ciebie poczęte nie prosiło się na ten świat,ale ze względu na to że jest CZŁOWIEKIEM ma prawo do życia jak Ty.To jest podstawowe prawo każdego człowieka-PRAWO DO ŻYCIA.

Dla mnie nie jest człowiekiem i staje się nim dopiero gdy jest zdolne do życia poza organizmem matki.
Chcesz mieć dzieci to sobie je zrób. Ja nie chcę i jak wpadnę mimo zabezpieczenia to usunę.

[201606270916]

Napisane przez netKarolina

Pewnie że ciąża może mieć powikłania i co z tego??? Jak idziesz na operacje też możesz mieć powikłania.A jak wystąpią to co zabijesz lekarza bo przez niego jesteś jeszcze bardziej chora????Nie zabijesz,więc argument że mogę zabić swoje dziecko bo potencjalnie może ono uszkodzić mój organizm jest dla mnie mało poważny.Trzeba było nie dopuszczać do jego poczęcia.A jak Twoje środki antykoncepcyjne zawiodły to powinnaś wziąć odpowiedzialność za swoje czyny,czyli za uprawianie seksu w dni płodne.Dziecko przez Ciebie poczęte nie prosiło się na ten świat,ale ze względu na to że jest CZŁOWIEKIEM ma prawo do życia jak Ty.To jest podstawowe prawo każdego człowieka-PRAWO DO ŻYCIA.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------



To ja również zadam Ci pytanie.Dlaczego najwyższą karę(czyli śmierć) ma ponieś dziecko,skoro jest ofiarą? Nawet sprawca gwałtu nie dostanie takiej kary,najwyżej parę lat,a dziecko ma być zabite????Czy to jest według Ciebie sprawiedliwe?

A czy nagrodą byłoby dla niego życie z matką która go nie chce lub koczowanie w domu dziecka ze świadomością że nie chce go ani ojciec-gwałciciel ani matka? A może Ty weźmiesz dziecko zgwałconej kobiety i zapewnisz mu życie na odpowiednim poziomie? Łatwo być obrońcą życia tylko w gębie.