Sierpnióweczki 2016! Część V.

[tija93]

Napisane przez Afrodita

Tija Ty napewno 'skończysz' ciąże z pięknym, zgrabniutkim brzuszkiem Ja będę miała kolosa
Przytyłaś coś w ogóle? Pięknie wyglądasz



Kobietki gratulacje z okazji 30tego tygodnia!

Niestety tak 6 kg

Napisane przez superhuman

Cześć dziewczyny melduje sie po wczorajszym długim i wyczerpującym aczkolwiek wspaniałym dniu dziękuje pięknie za wszystkie życzenia!:Love: mam nadzieje, ze sie spełnia!!

Zacznę od wizyty Bo Strasznie sie denerwowałam. Badając szyjkę lekarz stwierdził, ze nie jest ani jakoś super miękka ani super twarda ale jest ok. Zmierzył długośc - wyszło 3cm dałam mu wypis z izby przyjęć i pytam czy sie skróciła o 0,5cm w tydzień? Powiedział, żeby sie tym nie sugerować bo rożne sprzęty i przyjmijmy, ze jest tak samo. Powiedział, ze dobrze ze pojechałam na IP bo nie można lekceważyć nic ale "alarm" mamy odwolany. Mam sie nie denerwować bo jest ok. Bo oprócz tego - nie uwierzycie - mała sie odwróciła i ma głowę pod lewym żebrem :cojest?: przez tyle czasu była w dół i nagle sie idwrocila... Ale gin mówił ze to dobrze bo nie będzie tez na ta szyjkę napierać. Doszliśmy razem do wniosku, ze te bóle mogły być spowodowane właśnie tym ze sie obracała. Wazy już kilosa i jest śliczna:Love: zakochałam sie! Gin powiedział, ze bardzo ładna dzidzia i ze wszystko jest w porządku. Oczywiście dalej wszystko bez przesady i z umiarem. Mam przyjść za dwa tyg i szyjka ma być taka sama! przepisał mi dalej luteinę i tez 100 - narazie mam 50 ale skończę ja i wykupie bo zostało mi chyba z 6 tabletek.
O plastrowanie zapomniałam sie z tego wszystkiego zapytać, nawet książeczki nie wzięłam ze sobą wysłałam TZ szybko do domu ale w miedzy czasie weszłam rozładował mi sie telefon i trochę było zamieszania :cojest?:


TZ po badaniu EEG - niestety powiedzieli mu przy odbiorze wyników ze ma jak najpilniej udać sie do neurologa nie wiemy dokładnie co jest nie tak bo nie rozumiemy tych zapisów aczkolwiek w opisie jest ze coś nieprawidłowe, napadowe ostre itp... Umówił sie na środę wiec sie okaże. Przypuszczam, ze będziemy musieli wydać na rezonans prywatnie bo póki co jest umówiony na lipiec dopiero :-/ a jeśli coś jest nie tak to trzeba będzie to szybciej zrobić...

Urodzinowy dzień był dla mnie bardzo wyjątkowy na pewno go zapamiętam. Rano TZ przywitał mnie tortem i kwiatami - zrobił śniadanie, pózniej pojechaliśmy na jego badanie pózniej zabrał mnie na stary rynek na kawkę mrożona - mieszkamy tu ponad rok a pierwszy raz widzieliśmy jak sie koziołki stukają i Pan gra na trąbce hejnał pózniej pojechaliśmy do pierogarni - odebrać wyniki i do ginekologa. W domu zjedliśmy torta - wzięliśmy psa na wybieg i pojechaliśmy ze znajomymi - wieczorem zakupy (znowu tysiące ludzi i puste półki:pała TZ zrobił przeprzepyszne hamburgery (myślałam, ze pęknę) i wypiliśmy bezalkoholowe wino (dorwane w Piotrze i Pawle) o smaku czarnego bzu - pycha poszliśmy spać kolo 1... Dlatego dopiero co otworzyłam oczy. To tak w skrócie.

Życzę dzisiaj ja Wam i sobie wszystkiego co najlepsze mamusie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super ze u Ciebie na wizycie wszystko ok! Śliczna buziuchna

za Tżta!

[florencee]

Hej dziewczyny! Pozdrowienia z Polańczyka, dotarliśmy szczęśliwie, chociaż korki były okropne. :P Dziś zaczynam III trymestr. Najlepszego dla Was na dzisiejsze święto!

Tak po łebkach nadrobię, przepraszam!
Słonko, cieszę się bardzo, że na wizycie pozytywne wieści cukrowe!
Agnszp, a nie chodzi o to że miały być jakieś podwyżki dla pracowników sądów? Wspominałaś chyba, że tam pracujesz.

[Świniaczek]

Napisane przez Krefetka

Ja na swoje biodro znalazłam sposób - przewróciliśmy materac z ekstremalnie twardego na twardy (mamy taki o rożnych stanach twardości) następnie poduszka miedzy nogi na całej długości , a głowa tylko na na rogalu. Po dwóch dniach ból biodra prawie niewyczuwalny



Brzmimy jak babcie, nie jak panie w stanie błogosławionym

Tez mam wysoki brodzik i o ile mogłam sama wejść to z wyjściem miałam problemy
Na jakie kolory malujecie?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ogolnie to tez tylko na rogalu spie, a jak sie na plecy przewracam (czyli dosc czesto ) to robie sobie z niego ponton i pod uda jeszcze poduche taka strasznie twarda klade zwby byly wyzej budze sie wtedy jak mlody Bog normalnie

Mi nie szlo w pewnym momencie ani w ta ani w ta z brodzikiem :P to bylo okropne

Odswiezamy stare kolory na cos podibnego ale lepsza farba, sniezka barwy natury po roku wyglada jakby bylo z 10 lat twmu malowane... Teraz beckers kollry cotton candy i frappe, prawie identyczne jak te co sa wiec jest szansa ze pokryje na raz



Scoiatael86, po odejsciu na l4 doszlam do wniosku, ze chyba nie bylam tak straszna jak sadzilam, bo udawalo mi sie zawsze prace dziewczyn i swoja zorganizowac tak, ze nie bylo przez kilka lat zebran majacych to wszystko poprawic (kasjerka glowna, ble), a jak mnie nia ma to cala ekipa z kas laduje srednio raz w miesiacu na dywaniku takim dosc ostrym. A zawsze twierdzilam, ze jestem dla nich za miekka i robia ze mna co chca

[agnszp]

Napisane przez florencee

Hej dziewczyny! Pozdrowienia z Polańczyka, dotarliśmy szczęśliwie, chociaż korki były okropne. :P Dziś zaczynam III trymestr. Najlepszego dla Was na dzisiejsze święto!

Tak po łebkach nadrobię, przepraszam!
Słonko, cieszę się bardzo, że na wizycie pozytywne wieści cukrowe!
Agnszp, a nie chodzi o to że miały być jakieś podwyżki dla pracowników sądów? Wspominałaś chyba, że tam pracujesz.

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie wynagrodzenia teoche mi rozjaśniły
Florencee, niestety tych podwyżek jeszcze nie dostaliśmy....maja byc dopiero w czerwcu. Na początku tez tak myslalam ale nikt oprocz mnie nie dostał wiecej
No coz do pracy nie pojde sie pytać, czemu tak duzo mi dali, także bede sie po prostu cieszyć i liczyć ze tyle bede dostawać
Wspolczuje Wam wszytakich dolegliwości III trymestru, mnie nic z nich jezCze nie dopadło, nawet moje problemy ze snem złagodniały (pewnie dlatego ze jestem na l4)
Tylko moja waga mnie wkurza, co tydzień 0,5 kg przybywa choćby nie wiem co....i to przybywa mi w ciagu jednego dnia! A potem sie utrzymuje!
Zrezygnowałam z wyjazdu do paryza na euro, to była trudna decyzja ale szkoda mojego stresu. Niestety tż leci dalej, z kolegami, juz wiem ze bede siedziała i myslala o nim przez cały jego wyjazd

Florencee Baw sie dobrze na wyjezdzie i gratuluję III trymestru

[di_anna]

Napisane przez Piernik Torunski

:
hej..ile płaciłaś za immunoglobulinę? też będę chyba ten zastrzyk przyjmować.. który masz tydzień ciąży? lekarz wypisał Ci receptę i kazał iść do przychodni?

Za zastrzyk zapłaciłam 380zł, zamówić trzeba, bo raczej na stanie apteki nie mają. Teraz mam 29t. Lekarza prowadzącego mam w Poznaniu a do Poznania 150 km, wizyta była w 27t więc wypisał receptę i zlecenie na zastrzyk. Poza tym mam lekarza też takiego osobistego w domu, więc miał mi podać, ale akurat go nie było a ja chciałam to mieć z głowy, więc jak odebrałam wyniki przeciwciał to poszłam do ośrodka.

[tija93]

Napisane przez florencee

Hej dziewczyny! Pozdrowienia z Polańczyka, dotarliśmy szczęśliwie, chociaż korki były okropne. :P Dziś zaczynam III trymestr. Najlepszego dla Was na dzisiejsze święto!

Tak po łebkach nadrobię, przepraszam!
Słonko, cieszę się bardzo, że na wizycie pozytywne wieści cukrowe!
Agnszp, a nie chodzi o to że miały być jakieś podwyżki dla pracowników sądów? Wspominałaś chyba, że tam pracujesz.

Odpoczywajcie!

Za III trymestr

[TinkerrBell]

Napisane przez superhuman

Cześć dziewczyny melduje sie po wczorajszym długim i wyczerpującym aczkolwiek wspaniałym dniu dziękuje pięknie za wszystkie życzenia!:Love: mam nadzieje, ze sie spełnia!!

Zacznę od wizyty Bo Strasznie sie denerwowałam. Badając szyjkę lekarz stwierdził, ze nie jest ani jakoś super miękka ani super twarda ale jest ok. Zmierzył długośc - wyszło 3cm dałam mu wypis z izby przyjęć i pytam czy sie skróciła o 0,5cm w tydzień? Powiedział, żeby sie tym nie sugerować bo rożne sprzęty i przyjmijmy, ze jest tak samo. Powiedział, ze dobrze ze pojechałam na IP bo nie można lekceważyć nic ale "alarm" mamy odwolany. Mam sie nie denerwować bo jest ok. Bo oprócz tego - nie uwierzycie - mała sie odwróciła i ma głowę pod lewym żebrem :cojest?: przez tyle czasu była w dół i nagle sie idwrocila... Ale gin mówił ze to dobrze bo nie będzie tez na ta szyjkę napierać. Doszliśmy razem do wniosku, ze te bóle mogły być spowodowane właśnie tym ze sie obracała. Wazy już kilosa i jest śliczna:Love: zakochałam sie! Gin powiedział, ze bardzo ładna dzidzia i ze wszystko jest w porządku. Oczywiście dalej wszystko bez przesady i z umiarem. Mam przyjść za dwa tyg i szyjka ma być taka sama! przepisał mi dalej luteinę i tez 100 - narazie mam 50 ale skończę ja i wykupie bo zostało mi chyba z 6 tabletek.
O plastrowanie zapomniałam sie z tego wszystkiego zapytać, nawet książeczki nie wzięłam ze sobą wysłałam TZ szybko do domu ale w miedzy czasie weszłam rozładował mi sie telefon i trochę było zamieszania :cojest?:


TZ po badaniu EEG - niestety powiedzieli mu przy odbiorze wyników ze ma jak najpilniej udać sie do neurologa nie wiemy dokładnie co jest nie tak bo nie rozumiemy tych zapisów aczkolwiek w opisie jest ze coś nieprawidłowe, napadowe ostre itp... Umówił sie na środę wiec sie okaże. Przypuszczam, ze będziemy musieli wydać na rezonans prywatnie bo póki co jest umówiony na lipiec dopiero :-/ a jeśli coś jest nie tak to trzeba będzie to szybciej zrobić...

Urodzinowy dzień był dla mnie bardzo wyjątkowy na pewno go zapamiętam. Rano TZ przywitał mnie tortem i kwiatami - zrobił śniadanie, pózniej pojechaliśmy na jego badanie pózniej zabrał mnie na stary rynek na kawkę mrożona - mieszkamy tu ponad rok a pierwszy raz widzieliśmy jak sie koziołki stukają i Pan gra na trąbce hejnał pózniej pojechaliśmy do pierogarni - odebrać wyniki i do ginekologa. W domu zjedliśmy torta - wzięliśmy psa na wybieg i pojechaliśmy ze znajomymi - wieczorem zakupy (znowu tysiące ludzi i puste półki:pała TZ zrobił przeprzepyszne hamburgery (myślałam, ze pęknę) i wypiliśmy bezalkoholowe wino (dorwane w Piotrze i Pawle) o smaku czarnego bzu - pycha poszliśmy spać kolo 1... Dlatego dopiero co otworzyłam oczy. To tak w skrócie.

Życzę dzisiaj ja Wam i sobie wszystkiego co najlepsze mamusie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Superhuman, cieszę się, że z maluszkiem jest wszystko w porządku i że szyjka nie sprawia większych już kłopotów.

Mam nadzieję, że szybko się uda postawić diagnozę mężowi bo chyba nie ma nic gorszego jak niepewność;/


Też bym się napiła wina....muszę sprawdzić czy może w tesco mają bezalkoholowe....w lodówce stoi wino po szwagierce i tak mnie męczy.....dziś je chyba wywalę:P

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez scoiatael86

Dzień dobry Kobietki Wszystkiego co najpiękniejsze z okazji naszego święta!



Ja też się popłakałam jak to czytałam! Już niedługo nam będą tak dzieci śpiewać aż mi hormony lecą na samą myśl



Gratulacje 30t i piękny brzuszek! Ja mam tak samo z dolegliwościami, jak tak Was czytam to bardzo bardzo współczuję... i jednocześnie doceniam swoje samopoczucie bo u mnie w zasadzie nie ma nic z tego o czym piszecie... żadnych skórczy, nic nie twardnieje, nie puchnie, nie mam mdłości... i mam szczerą nadzieję, że w 1 dniu 3ciego trymestru nie zaatakuje mnie to wszystko na raz z podwójną siłą... ;>



super wiadomości z Twojej wizyty! dzidzia przepiękna

a za TŻta mocno trzymam kciuki , ważne żeby był pod dobrą opieką to na pewno będzie wszystko dobrze. A dzień urodzinowy idealny, aż żałuję że mam urodziny dopiero w listopadzie

I jeszcze dopisuję się do tych co będą tęsknić za swoją pracą... Ja będę może nie tyle za samą robotą co za ludźmi.. Uwielbiam bycie liderem, prowadzenie zespołu, patrzenie jak ludzie się rozwijają i pchanie ich do tego rozwoju... trochę to jak wychowywanie dzieci jest autentycznie się spełniam w tej roli. Aż mi się łza kręci na myśl, że nie będę miała tego na co dzień... Chociaż mam wrażenie że dzieć szybko tę lukę wypełni

Właśnie tego mi będzie brakować! Wbrew pozorom w Amazonie można się rozwijać i zarabiać bardzo ciekawe pieniądze....Kilku moich ludzików już się o tym przekonało
Zresztą sama jestem tego przykładem

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez tija93

Niestety tak 6 kg







Super ze u Ciebie na wizycie wszystko ok! Śliczna buziuchna

za Tżta!

Chyba w uszach!

[tija93]

Pessar ładnie trzyma szyjkę KTG ładne. Tosia ładna waży niecałe 1300 g. Mówiłam o tych ciagnieciach wczoraj i dzisiaj jak szłam do szpitala to tez mnie ciągnęło. Mamy to obserwować i dostałam magnez w kroplowce. Dostałam tez juz sterydy i bolal zad przy podawaniu dostałam vip room i jestem sama na sali i mam własne KTG

[TinkerrBell]

Napisane przez tija93

Pessar ładnie trzyma szyjkę KTG ładne. Tosia ładna waży niecałe 1300 g. Mówiłam o tych ciagnieciach wczoraj i dzisiaj jak szłam do szpitala to tez mnie ciągnęło. Mamy to obserwować i dostałam magnez w kroplowce. Dostałam tez juz sterydy i bolal zad przy podawaniu dostałam vip room i jestem sama na sali i mam własne KTG

Normalnie jak VIP Każda z nas by tak chciała

[zonamojegomeza]

Tija 1300 w 29+0 tak?
Ja mam następne usg w 30+3 i jestem ciekawa ile Bobo przybędzie.
Po tych sterydach trzeba byc pod obserwacją? Czy jest wiecej niż 1 zastrzyk?

[tija93]

Napisane przez TinkerrBell

Normalnie jak VIP Każda z nas by tak chciała

Myślę że tam gdzie Ty trafisz to będziesz miała jeszcze lepiej

Napisane przez zonamojegomeza

Tija 1300 w 29+0 tak?
Ja mam następne usg w 30+3 i jestem ciekawa ile Bobo przybędzie.
Po tych sterydach trzeba byc pod obserwacją? Czy jest wiecej niż 1 zastrzyk?

Tak w 29+0 sterydów podaje się 2 lub 3 dawki, ja mam mieć trzy chyba niekoniecznie trzeba być pod obserwacją

[superhuman]

Napisane przez tija93

Pessar ładnie trzyma szyjkę KTG ładne. Tosia ładna waży niecałe 1300 g. Mówiłam o tych ciagnieciach wczoraj i dzisiaj jak szłam do szpitala to tez mnie ciągnęło. Mamy to obserwować i dostałam magnez w kroplowce. Dostałam tez juz sterydy i bolal zad przy podawaniu dostałam vip room i jestem sama na sali i mam własne KTG

Super, ze wszystko dobrze trzyma i ze dzidzia ładna i zdrowo rośnie :Love: fajnie, ze jesteś sama i nie fajnie bo nudno chyba?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Świniaczek]

Napisane przez TinkerrBell

Też bym się napiła wina....muszę sprawdzić czy może w tesco mają bezalkoholowe....w lodówce stoi wino po szwagierce i tak mnie męczy.....dziś je chyba wywalę:P

Na ślubie ominęły mnie dwa toasty lodowatym szampanem, jeden w usc i jeden w restauracji. Normalnie nie znoszę szampana , więc nie wiem czemu, ale trzymając w dłoni kieliszek szampana lodowatego miałam ochotę się popłakać, że wszyscy mogą a ja nie Dostałam normalnie ślinotoku jak alkoholik na początku odwyku A tu pupa, nie można było i koniec :P Mama się ze mnie śmiała, że jakby dziadków i jej siostry nie było to chociaż usta bym mogła zamoczyć, żeby sam smak poczuć, a tak to lipa
A od jej znajomych dostaliśmy kartkę i winko, winko mam nadzieję, że mi przetrwa w barku do momentu, aż będę mogła je otworzyć :P Ale z tym raczej problemu nie będzie, bo TŻ nie znosi wina
W ogóle to miesiąc przed zajściem w ciążę kupiłam sobie śliczne lampki do wina na turkusowych nóżkach i tak teraz leżą i patrzą na mnie, kiedy w końcu je wyjmę, a nie zanosi się :P

[TinkerrBell]

Napisane przez Świniaczek

Na ślubie ominęły mnie dwa toasty lodowatym szampanem, jeden w usc i jeden w restauracji. Normalnie nie znoszę szampana , więc nie wiem czemu, ale trzymając w dłoni kieliszek szampana lodowatego miałam ochotę się popłakać, że wszyscy mogą a ja nie Dostałam normalnie ślinotoku jak alkoholik na początku odwyku A tu pupa, nie można było i koniec :P Mama się ze mnie śmiała, że jakby dziadków i jej siostry nie było to chociaż usta bym mogła zamoczyć, żeby sam smak poczuć, a tak to lipa
A od jej znajomych dostaliśmy kartkę i winko, winko mam nadzieję, że mi przetrwa w barku do momentu, aż będę mogła je otworzyć :P Ale z tym raczej problemu nie będzie, bo TŻ nie znosi wina
W ogóle to miesiąc przed zajściem w ciążę kupiłam sobie śliczne lampki do wina na turkusowych nóżkach i tak teraz leżą i patrzą na mnie, kiedy w końcu je wyjmę, a nie zanosi się :P

Możesz z nich pić kompot - będzie, że to czerwone słodkie:P

[tija93]

Napisane przez superhuman

Super, ze wszystko dobrze trzyma i ze dzidzia ładna i zdrowo rośnie :Love: fajnie, ze jesteś sama i nie fajnie bo nudno chyba?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Z jednej strony fajnie z drugiej nudno miałam zabrać książkę, ale oczywiście zapomniałam wiem, że jutro i pojutrze moja dobra koleżanka ma dyżur wiec będę miała trochę towarzystwa

Napisane przez Świniaczek

Na ślubie ominęły mnie dwa toasty lodowatym szampanem, jeden w usc i jeden w restauracji. Normalnie nie znoszę szampana , więc nie wiem czemu, ale trzymając w dłoni kieliszek szampana lodowatego miałam ochotę się popłakać, że wszyscy mogą a ja nie Dostałam normalnie ślinotoku jak alkoholik na początku odwyku A tu pupa, nie można było i koniec :P Mama się ze mnie śmiała, że jakby dziadków i jej siostry nie było to chociaż usta bym mogła zamoczyć, żeby sam smak poczuć, a tak to lipa
A od jej znajomych dostaliśmy kartkę i winko, winko mam nadzieję, że mi przetrwa w barku do momentu, aż będę mogła je otworzyć :P Ale z tym raczej problemu nie będzie, bo TŻ nie znosi wina
W ogóle to miesiąc przed zajściem w ciążę kupiłam sobie śliczne lampki do wina na turkusowych nóżkach i tak teraz leżą i patrzą na mnie, kiedy w końcu je wyjmę, a nie zanosi się :P

Ja mam ochotę na Carlo Rosi różowe

[Świniaczek]

Napisane przez TinkerrBell

Możesz z nich pić kompot - będzie, że to czerwone słodkie:P

Że też o tym nie pomyślałam

[pati0090]

Dzień dobry

Napisane przez tija93

Pessar ładnie trzyma szyjkę KTG ładne. Tosia ładna waży niecałe 1300 g. Mówiłam o tych ciagnieciach wczoraj i dzisiaj jak szłam do szpitala to tez mnie ciągnęło. Mamy to obserwować i dostałam magnez w kroplowce. Dostałam tez juz sterydy i bolal zad przy podawaniu dostałam vip room i jestem sama na sali i mam własne KTG

współczuje szpitala ale vip room to luksus

Napisane przez florencee

Hej dziewczyny! Pozdrowienia z Polańczyka, dotarliśmy szczęśliwie, chociaż korki były okropne. :P Dziś zaczynam III trymestr. Najlepszego dla Was na dzisiejsze święto!

aleee ci zazdroszczę uwielbiam bieszczady
brawo III TRYMESTRU

Napisane przez Piernik Torunski

hej mamusie..wszystkiego dobrego w dniu Waszego/naszego święta
ilość dni, więc długie miesiące wychodzą korzystnie..no a do średniej wlicza się wszystkie dodatki jakie miałaś..chyba..

mnie dziś córka skopała na dzień matki z samego rana hehe
tobie i reszcie mamuś również życzę najjjlepszego i szybkich, bezbolesnych porodów

[agnieszkaruta1]

Piernik Torunski

Lekarz nie wie od czego te plamienia, moze cos na posiewie wyjdzie.

Mamusie wszystkiego najlepszego ja wczoraj dostałam w żlobku prezent z okazji dnia mamy, bardzo sie ucieszylam.

Dzis bylismy z malym na procesji i jestem z niego dumna cala msze byl grzeczny i na procesji jechal praktycznie caly czas w wozku gdzie wozka uzywalismy 2razy przez ostatnie pol roku.

[pati0090]

Napisane przez superhuman

Zacznę od wizyty Bo Strasznie sie denerwowałam. Badając szyjkę lekarz stwierdził, ze nie jest ani jakoś super miękka ani super twarda ale jest ok. Zmierzył długośc - wyszło 3cm dałam mu wypis z izby przyjęć i pytam czy sie skróciła o 0,5cm w tydzień? Powiedział, żeby sie tym nie sugerować bo rożne sprzęty i przyjmijmy, ze jest tak samo. Powiedział, ze dobrze ze pojechałam na IP bo nie można lekceważyć nic ale "alarm" mamy odwolany. Mam sie nie denerwować bo jest ok. Bo oprócz tego - nie uwierzycie - mała sie odwróciła i ma głowę pod lewym żebrem :cojest?: przez tyle czasu była w dół i nagle sie idwrocila... Ale gin mówił ze to dobrze bo nie będzie tez na ta szyjkę napierać. Doszliśmy razem do wniosku, ze te bóle mogły być spowodowane właśnie tym ze sie obracała. Wazy już kilosa i jest śliczna:Love: zakochałam sie! Gin powiedział, ze bardzo ładna dzidzia i ze wszystko jest w porządku. Oczywiście dalej wszystko bez przesady i z umiarem. Mam przyjść za dwa tyg i szyjka ma być taka sama! przepisał mi dalej luteinę i tez 100 - narazie mam 50 ale skończę ja i wykupie bo zostało mi chyba z 6 tabletek.
O plastrowanie zapomniałam sie z tego wszystkiego zapytać, nawet książeczki nie wzięłam ze sobą wysłałam TZ szybko do domu ale w miedzy czasie weszłam rozładował mi sie telefon i trochę było zamieszania :cojest?:


TZ po badaniu EEG - niestety powiedzieli mu przy odbiorze wyników ze ma jak najpilniej udać sie do neurologa nie wiemy dokładnie co jest nie tak bo nie rozumiemy tych zapisów aczkolwiek w opisie jest ze coś nieprawidłowe, napadowe ostre itp... Umówił sie na środę wiec sie okaże. Przypuszczam, ze będziemy musieli wydać na rezonans prywatnie bo póki co jest umówiony na lipiec dopiero :-/ a jeśli coś jest nie tak to trzeba będzie to szybciej zrobić...

Urodzinowy dzień był dla mnie bardzo wyjątkowy na pewno go zapamiętam. Rano TZ przywitał mnie tortem i kwiatami - zrobił śniadanie, pózniej pojechaliśmy na jego badanie pózniej zabrał mnie na stary rynek na kawkę mrożona - mieszkamy tu ponad rok a pierwszy raz widzieliśmy jak sie koziołki stukają i Pan gra na trąbce hejnał pózniej pojechaliśmy do pierogarni - odebrać wyniki i do ginekologa. W domu zjedliśmy torta - wzięliśmy psa na wybieg i pojechaliśmy ze znajomymi - wieczorem zakupy (znowu tysiące ludzi i puste półki:pała TZ zrobił przeprzepyszne hamburgery (myślałam, ze pęknę) i wypiliśmy bezalkoholowe wino (dorwane w Piotrze i Pawle) o smaku czarnego bzu - pycha poszliśmy spać kolo 1... Dlatego dopiero co otworzyłam oczy. To tak w skrócie.

śliczne zdjęcia twojej kruszynki

[di_anna]

Napisane przez TinkerrBell

Też bym się napiła wina....muszę sprawdzić czy może w tesco mają bezalkoholowe....w lodówce stoi wino po szwagierce i tak mnie męczy.....dziś je chyba wywalę:P[COLOR="Silver"]
:

Ja do tej pory jakoś nie myślałam o alkoholu, pomimo, że przed ciążą często spędzaliśmy z mężem wolne wieczory przy lampce wina albo oglądaliśmy filmy testując nowe piwka. Ale jak tydzień temu przyśniło mi się, że piję takie pyyyyszne wino, to nie mogę o tym nie myśleć. Ponieważ mąż często coś dostaje, a skoro ja nie mogę mu towarzyszyć w degustacji to on też nie ma ochoty to barek mamy teraz meega zaopatrzony. Z każdego rodzaju coś by się znalazło. No ale jeszcze poczekamy i to sporo, o ile uda mi się zrealizować plan o KP. W dodatku w sobotę wesele siostry i barman będzie już zapowiedziałam, żeby przygotował bezalkoholowe coś, ale żeby smakowało jak drink a nie soczek, zobaczymy

[zonamojegomeza]

Nasz barek też zapelniony. A ja nawet wina własnej roboty nie zdazyla zdążyłam spróbować.
Ale jeszcze 3 miesiące.

[florencee]

Napisane przez agnszp

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie wynagrodzenia teoche mi rozjaśniły
Florencee, niestety tych podwyżek jeszcze nie dostaliśmy....maja byc dopiero w czerwcu. Na początku tez tak myslalam ale nikt oprocz mnie nie dostał wiecej
No coz do pracy nie pojde sie pytać, czemu tak duzo mi dali, także bede sie po prostu cieszyć i liczyć ze tyle bede dostawać
Wspolczuje Wam wszytakich dolegliwości III trymestru, mnie nic z nich jezCze nie dopadło, nawet moje problemy ze snem złagodniały (pewnie dlatego ze jestem na l4)
Tylko moja waga mnie wkurza, co tydzień 0,5 kg przybywa choćby nie wiem co....i to przybywa mi w ciagu jednego dnia! A potem sie utrzymuje!
Zrezygnowałam z wyjazdu do paryza na euro, to była trudna decyzja ale szkoda mojego stresu. Niestety tż leci dalej, z kolegami, juz wiem ze bede siedziała i myslala o nim przez cały jego wyjazd

Florencee Baw sie dobrze na wyjezdzie i gratuluję III trymestru

Aha, no to dobrze wiedzieć, czekamy na czerwiec, ja od stycznia nie byłam w robocie i nie jestem na bieżąco.

Napisane przez tija93

Pessar ładnie trzyma szyjkę KTG ładne. Tosia ładna waży niecałe 1300 g. Mówiłam o tych ciagnieciach wczoraj i dzisiaj jak szłam do szpitala to tez mnie ciągnęło. Mamy to obserwować i dostałam magnez w kroplowce. Dostałam tez juz sterydy i bolal zad przy podawaniu dostałam vip room i jestem sama na sali i mam własne KTG

Fajnie, że wszystko dobrze wygląda z szyjką i KTG i że Tosieńka ładna!

[TinkerrBell]

Napisane przez zonamojegomeza

Nasz barek też zapelniony. A ja nawet wina własnej roboty nie zdazyla zdążyłam spróbować.
Ale jeszcze 3 miesiące.

My nie mamy barku. TŻ lubi głównie piwo, a ja jak sobie kupię Martini to piję je przez miesiąc Wino uwielbiam, ale jak sobie kupię tutaj takie jedno półwytrawne różowe to taka butelka jest na jeden wieczór:P

Ja też mam plan na KP, więc staram się sobie nie wkręcać. Ale akurat ja lubię alkohol wiec czasami bardzo mi pachnie....

[agnszp]

Napisane przez florencee

Aha, no to dobrze wiedzieć, czekamy na czerwiec, ja od stycznia nie byłam w robocie i nie jestem na bieżąco.





Fajnie, że wszystko dobrze wygląda z szyjką i KTG i że Tosieńka ładna!

A to tez w sadzie pracujesz?

[zonamojegomeza]

Napisane przez TinkerrBell

My nie mamy barku. TŻ lubi głównie piwo, a ja jak sobie kupię Martini to piję je przez miesiąc Wino uwielbiam, ale jak sobie kupię tutaj takie jedno półwytrawne różowe to taka butelka jest na jeden wieczór:P

Ja też mam plan na KP, więc staram się sobie nie wkręcać. Ale akurat ja lubię alkohol wiec czasami bardzo mi pachnie....

Ja mam plan na karmienie swoim mlekien ale raczej z butelki. Jak tylko zrobię dobry zapas pokarmu piwa albo wina nie odmowię.
Chciaz cos mi sie zdaje ze moja chęć ba alkohol przejdzie z pierwszym łykien.

[Orange_tree1]

Witam w czwartek świąteczny

Napisane przez agnieszkaruta1

Nadrabiam od wczoraj i w koncu sie udało choć miałam moment zeby pojść spać;p

W poniedziałek miałam 3usg z maluszkiem wszystko dobrze, wazy 1218g (29tc), szyjka długa, ale na ostatnie plamienia zapisał mi luteinę 100, asmag i na twardnienia nospę. Zrpbił także posiew, następna wizyta 6.06.
Także nie przemeczam sie i duzo lezakuje.


Dziewczyny macie super figury i brzuszki, ja czuje sie jak orka z moimi +11kg;(

Dobrze, że się odzywasz.
Ja 11 kg miałam 3 tyg temu, teraz 12,5

Napisane przez natalia_23

witam

Ja dziś odwiedziłam swoją pracę , chętnie bym wpadła popracować a potem wpadłam na genialny pomysł - z moimi chłopakami wybraliśmy się po pokrzywy, potem je myłam, mieliłam i wyciskałam sok proszę mnie bić jak wpadnę znów na taki pomysł!!!!

Nigdy tego nie robiłam
Mam gościa który mi nosi gotowe już do picia pokrzywy
Tzn dokładnie mojemu tacie bo ja tak słabo z tym smakiem się dogaduje

Napisane przez Krefetka

Ja na swoje biodro znalazłam sposób - przewróciliśmy materac z ekstremalnie twardego na twardy (mamy taki o rożnych stanach twardości) następnie poduszka miedzy nogi na całej długości , a głowa tylko na na rogalu. Po dwóch dniach ból biodra prawie niewyczuwalny



Brzmimy jak babcie, nie jak panie w stanie błogosławionym

Tez mam wysoki brodzik i o ile mogłam sama wejść to z wyjściem miałam problemy
Na jakie kolory malujecie?





Pamiętasz o opisie cudownej polisy?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Spróbuje tak z tym biodrem postąpić. Może będzie lepiej... daj Boże
Co do polisy pamiętam ale cały czas się zabrać nie mogę. Cały tydzień prcuję w powiększonym wymiarze godzin i jak wieczór dotrę do domu to nic mi się już nie chce co jest związane z pracą.
Dziś spałam do 10 i w koncu udało mi się wyspać
Cudowne uczucie ....
Potem oglądnęłam z mężem film i teraz w podeszłam do laptopa.
Wczoraj jeszcze do 22 pisałam polisy a do północy tekst na szkolenie które jutro prowadzę Chociaż nie wiem jak mi pójdzie prowadzenie tego szkolenia z kalafiorem ciążowym ...

Obiecuję sobie, że w weekend w końcu uda mi się za zabrać za zrobienie tej notki dla Was...

Wiem, że zasłuzyłam na lanie bo tyle zwlekam ....

[Orange_tree1]

Napisane przez tija93

Zastrzyk dostanę z powodu zagrażającego porodu przedwczesnego, pessar też z tego powodu mam. Więc wychodzi na to samo


Macie jeszcze Tosie w 30 tygodniu

Jejku jaki malutki No ale w końcu da się zauważyć ciążę

Napisane przez Afrodita

Witajcie

Dzisiaj 27+0 tc i zaczynam III trymestr!
wraz z 9,5 kg na plusie

Z tej okazji pokażę Bębenek

Cudownie wyglądasz !! Brzuszek faktycznie pokaźny ale reszta figury nienaruszona

Napisane przez agnszp

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie wynagrodzenia teoche mi rozjaśniły
Florencee, niestety tych podwyżek jeszcze nie dostaliśmy....maja byc dopiero w czerwcu. Na początku tez tak myslalam ale nikt oprocz mnie nie dostał wiecej
No coz do pracy nie pojde sie pytać, czemu tak duzo mi dali, także bede sie po prostu cieszyć i liczyć ze tyle bede dostawać
Wspolczuje Wam wszytakich dolegliwości III trymestru, mnie nic z nich jezCze nie dopadło, nawet moje problemy ze snem złagodniały (pewnie dlatego ze jestem na l4)
Tylko moja waga mnie wkurza, co tydzień 0,5 kg przybywa choćby nie wiem co....i to przybywa mi w ciagu jednego dnia! A potem sie utrzymuje!
Zrezygnowałam z wyjazdu do paryza na euro, to była trudna decyzja ale szkoda mojego stresu. Niestety tż leci dalej, z kolegami, juz wiem ze bede siedziała i myslala o nim przez cały jego wyjazd

Florencee Baw sie dobrze na wyjezdzie i gratuluję III trymestru

Ehh Ci faceci

Ja właśnie mam jechać do Sopotu na wielką galę za 2tyg ale ma to trwac tylko 2 dni, a muszę jechać przez całą PL no i się waham. Bo ciężko mi zrezygnować z tego wydarzenia ale kurde w autobusie to chyba będzie męka

Napisane przez tija93

Pessar ładnie trzyma szyjkę KTG ładne. Tosia ładna waży niecałe 1300 g. Mówiłam o tych ciagnieciach wczoraj i dzisiaj jak szłam do szpitala to tez mnie ciągnęło. Mamy to obserwować i dostałam magnez w kroplowce. Dostałam tez juz sterydy i bolal zad przy podawaniu dostałam vip room i jestem sama na sali i mam własne KTG

Sąsiadka mi mówiła, że to serio mega boli. Dostała sterydy przy synu i powiedziała, że najgorszy zastrzyk w życiu

Napisane przez Świniaczek

Na ślubie ominęły mnie dwa toasty lodowatym szampanem, jeden w usc i jeden w restauracji. Normalnie nie znoszę szampana , więc nie wiem czemu, ale trzymając w dłoni kieliszek szampana lodowatego miałam ochotę się popłakać, że wszyscy mogą a ja nie Dostałam normalnie ślinotoku jak alkoholik na początku odwyku A tu pupa, nie można było i koniec :P Mama się ze mnie śmiała, że jakby dziadków i jej siostry nie było to chociaż usta bym mogła zamoczyć, żeby sam smak poczuć, a tak to lipa
A od jej znajomych dostaliśmy kartkę i winko, winko mam nadzieję, że mi przetrwa w barku do momentu, aż będę mogła je otworzyć :P Ale z tym raczej problemu nie będzie, bo TŻ nie znosi wina
W ogóle to miesiąc przed zajściem w ciążę kupiłam sobie śliczne lampki do wina na turkusowych nóżkach i tak teraz leżą i patrzą na mnie, kiedy w końcu je wyjmę, a nie zanosi się :P

Ja nigdy nie piłam alko chętnie, ale od jakiegos czasu mam mega ochotę żeby mi w głowie zaszumiało

Napisane przez di_anna

Ja do tej pory jakoś nie myślałam o alkoholu, pomimo, że przed ciążą często spędzaliśmy z mężem wolne wieczory przy lampce wina albo oglądaliśmy filmy testując nowe piwka. Ale jak tydzień temu przyśniło mi się, że piję takie pyyyyszne wino, to nie mogę o tym nie myśleć. Ponieważ mąż często coś dostaje, a skoro ja nie mogę mu towarzyszyć w degustacji to on też nie ma ochoty to barek mamy teraz meega zaopatrzony. Z każdego rodzaju coś by się znalazło. No ale jeszcze poczekamy i to sporo, o ile uda mi się zrealizować plan o KP. W dodatku w sobotę wesele siostry i barman będzie już zapowiedziałam, żeby przygotował bezalkoholowe coś, ale żeby smakowało jak drink a nie soczek, zobaczymy

Ja sobie robię mojito bezalkoholowe, właśnie popijam.
A mąż oczywiście piwo ... no bo jakby inaczej ...

[tija93]

Napisane przez Orange_tree1

Sąsiadka mi mówiła, że to serio mega boli. Dostała sterydy przy synu i powiedziała, że najgorszy zastrzyk w życiu

Spodziewałam się mniejszego bólu

Obiad - na pierwsze krupnik (całkiem dobry), na drugie pieczeń rzymska (nie wiedzieć czemu wyglądała jak mega parowa pokrojona w plastry), ziemniaki (ciepłe) i groszek z marchewka. Nie zjadłam tej pieczeni.

Kolacja - 3 kawałki chleba w tym jeden ciemny, 3 plastry szynki (całkiem ładnie wygląda), serek topiony i pomidor.

Yy kompot z jabłek mi smakuje i w kuchni jest w dzbanku odlany jakbym chciała D

[florencee]

Fajnie w tym Polańczyku, pogoda trochę zmienna, bo zimno, a za chwilę wręcz upalnie, ale przynajmniej nie pada. Byliśmy na wycieczce statkiem po Solinie, potem łaziliśmy i z moją kondycją jestem już nieżywa.
Pozwoliłam sobie przy święcie na sorbet na deser, niebo w gębie.

Napisane przez agnszp

A to tez w sadzie pracujesz?

Tak, jestem referendarzem.

Napisane przez Orange_tree1

Witam w czwartek świąteczny



Dobrze, że się odzywasz.
Ja 11 kg miałam 3 tyg temu, teraz 12,5



Nigdy tego nie robiłam
Mam gościa który mi nosi gotowe już do picia pokrzywy
Tzn dokładnie mojemu tacie bo ja tak słabo z tym smakiem się dogaduje



Spróbuje tak z tym biodrem postąpić. Może będzie lepiej... daj Boże
Co do polisy pamiętam ale cały czas się zabrać nie mogę. Cały tydzień prcuję w powiększonym wymiarze godzin i jak wieczór dotrę do domu to nic mi się już nie chce co jest związane z pracą.
Dziś spałam do 10 i w koncu udało mi się wyspać
Cudowne uczucie ....
Potem oglądnęłam z mężem film i teraz w podeszłam do laptopa.
Wczoraj jeszcze do 22 pisałam polisy a do północy tekst na szkolenie które jutro prowadzę Chociaż nie wiem jak mi pójdzie prowadzenie tego szkolenia z kalafiorem ciążowym ...

Obiecuję sobie, że w weekend w końcu uda mi się za zabrać za zrobienie tej notki dla Was...

Wiem, że zasłuzyłam na lanie bo tyle zwlekam ....

Spokojnie, jak tyle jest roboty, to notka niech poczeka. Dobrze że dziś się mogłaś wyspać.

Napisane przez tija93

Spodziewałam się mniejszego bólu

Obiad - na pierwsze krupnik (całkiem dobry), na drugie pieczeń rzymska (nie wiedzieć czemu wyglądała jak mega parowa pokrojona w plastry), ziemniaki (ciepłe) i groszek z marchewka. Nie zjadłam tej pieczeni.

Kolacja - 3 kawałki chleba w tym jeden ciemny, 3 plastry szynki (całkiem ładnie wygląda), serek topiony i pomidor.

Yy kompot z jabłek mi smakuje i w kuchni jest w dzbanku odlany jakbym chciała D

Mega parówa, brrr. Ale reszta jakoś w miarę przynajmniej.
Szkoda że ból jednak nie okazał się mniejszy. :|

[TinkerrBell]

Napisane przez zonamojegomeza

Ja mam plan na karmienie swoim mlekien ale raczej z butelki. Jak tylko zrobię dobry zapas pokarmu piwa albo wina nie odmowię.
Chciaz cos mi sie zdaje ze moja chęć ba alkohol przejdzie z pierwszym łykien.

Albo po pierwszym łyku spać pod stołem

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez tija93

Spodziewałam się mniejszego bólu

Obiad - na pierwsze krupnik (całkiem dobry), na drugie pieczeń rzymska (nie wiedzieć czemu wyglądała jak mega parowa pokrojona w plastry), ziemniaki (ciepłe) i groszek z marchewka. Nie zjadłam tej pieczeni.

Kolacja - 3 kawałki chleba w tym jeden ciemny, 3 plastry szynki (całkiem ładnie wygląda), serek topiony i pomidor.

Yy kompot z jabłek mi smakuje i w kuchni jest w dzbanku odlany jakbym chciała D

Najgorsze zastrzyki jakie dostałam w życiu to były gdy leżałam w szpitalu na zapalenie błędnika....skurcze w pośladkach miałam jeszcze przez dwa lata.....