|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2007-12-22, 18:29 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 080
|
Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
...taki mały rachunek sumienia
Za namową, oraz ze specjalną dedykacją dla Your Angel No więc moje drogie, wiem że (prawie) wszystkie zapachy jakie mamy, kochamy, lubimy, niewyobrażamy sobie ich oddać, wymienić, czy zużyć do końca Ale czy napewno? No to lecimy, które kochamy i za co, a które tylko stoją niczym wyrzut sumienia i cierpią z powodu naszego braku zainteresowania? |
2007-12-22, 18:55 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Widzę, że dzisiejszy dzień jest bardzo "płodny"
W mojej kolekcji nie ma miejsca na sentymenty i lubienie; jak czegoś nie kocham na zabój i na zawał serca, to takie perfumy się u mnie nie znajdą. Inaczej - szybko wyfruną. Częściowo jest to podyktowane zdrowym rozsądkiem (inaczej miałabym tonę flaszek, których bym nie używała, bo już mi się tak bardzo nie podobają, bo mam inne, bo coś tam - ale bym je trzymała ze względu na miłe wspomnienia albo piękny flakon), a częściowo finansami - nie stać mnie na szaleństwo i kupienie czegoś nie do końca mojego. Tzn. nie oszukujmy się, mnie też zdarza się niewypał, ale w kolekcji obecnie nie mam żadnego takiego zapachu. Za co kocham moje perfumy? Za klimat. Który staram się zachować, któremu jestem wierna. Każdy zapach jest przemyślany, pasuje do mojej układanki. Nie ma zgrzytów czy odstających elementów. To zasługa niedawno zrobionej czystki. (Bo w końcu gust/nos każdej z nas ewoluuje, więc i kolekcja nie może ciągle stać w miejscu, być taka sama.) Poza tym ślicznie wyglądają razem na zdjęciu
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2007-12-22, 19:00 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Ja to bym mogła lekką czystkę zrobić. Pozbywałbym sie tego, czego nie kocham, czyli Iceberg Twice, pewnie poleciałoby tez Sunflowers.
Natomiast kocham: - Angelique Lilas - wyczekany prezent od mężusia na pierwszą rocznicę, bzy zroszone poranną rosą - Image - oddychający wilgocia las, uczucie świezości i wiatru we włosach - Zero Plus - koktajl na plaży na Barbados - Green Tea - uczucie świeżości (jak w jakiejś reklamie ) Na ciepłe uczucia, ani miłość, ani nienawiść zasługują natomiast Splendor i Sunflowers. |
2007-12-22, 19:08 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Nie kocham tych diabelców, pogrążają mnie w nałogu, z którego wygrzebuję się ledwo, ledwo
|
2007-12-22, 19:19 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Cytat:
Za co kocham? Kocham każdego z osobna za to, że pozwalają mi się przenieść w wyjątkowy pachnący świat i dają mi wiele chwil przyjemności |
|
2007-12-22, 19:21 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Kocham bo trudno zdobyłam
__________________
hmm...mówię Wam w sekrecie Mieszkam w Elfolandii |
2007-12-22, 19:31 | #7 | ||
czyli Endżi
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Cytat:
Cytat:
O, to to! __ Kocham wszystkie moje perfumy. Znalazły się u mnie po ostrej (baaardzo ostrej ) selekcji - niełatwo zdobyć moją miłość i każda flaszeczka znalazła się u mnie z jakiegoś powodu. Jednak teraz czuję pewien przesyt Perfum mam za dużo i jak już napisałam - część z nich jest po prostu w "moim klimacie" a część "bardzo moja". Niby wszystkie uwielbiam, ale część... bezwarunkowo Te "moje" zapachy kocham za to, że pachną w sposób podkreslający to jaka jestem. Nosząc je mówię o sobie w sposób zmysłowy bez manifestujacej ostentacji Lepiej poznać mnie, posługując się zmysłem węchu, mogą tylko osoby, które się do mnie zbliżą. Nie każdemu więc na to pozwalam i nie każdy ma taką mozliwość A wszystkie zapachy - zarówno te "w moim klimacie", jak i dziwadełka oraz te, które na mój nos nie są niczym ciekawym kocham za to, że ... są
__________________
pachnę |
||
2007-12-22, 19:32 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Kocham swoje raje, trucizny, anioły, obłąkania za to, że upiększają codzienność, wzbogacają każdy dzień. Dają tyle radości, pozwalają chodzić z głową w chmurach (dosłownie i w przenośni), podkreślają styl, jeśli chcemy nastrój, potrafią też go nieco zmienić I za to, że jest ich tyle, że marzenia zapachowe chyba nigdy nie znikną.
|
2007-12-22, 19:35 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Cytat:
Mam w swojej kolekcji zapachy, które kocham i takie, które tylko bardzo lubię, natomiast nie ma takich co do których mam mieszane uczucia. Staram się nie kupować perfum tylko dlatego, że jest okazja lub zwyczajnie ot tak sobie pod wpływem chwili, bo nie uśmiecha mi się szafka zapchana flakonikami które tak naprawdę wcale nie są mi potrzebne, dlatego żadne moje pachnidła nie cierpią z powodu braku zainteresowania. Wszystkie są chciane i mile widziane A za co kocham ? - Za piękny zapach złożony z jak najbardziej mi opowiadających nut zapachowych (cynamon, wanilia, kadzidło, śliwka)
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
|
2007-12-22, 19:44 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Ja perfumy lubię, nie kocham, nie potrafię kochać przedmiotu, którym tylko, mimo całej mojej sympatii do nich, są.
Lubię je, bo to taki mój rozpieszczacz - kropla luksusu w szarości codzienności. Kupione po długich przemyśleniach albo czasem pod wpływem chwili. Bywa, że inspiracją są Wasze ich opisy. Każdy z zapachów, które mam [miałam] kiedyś mnie zauroczył na tyle, że musiałam go zdobyć. Niektóre nie przetrwały próby czasu i cieszą kogo innego. Kupione czasem kosztem innych [nieraz bardziej praktycznych] rzeczy. Co do jednego [czy kilku] ulubionych zapachów, takich "na zawsze" - chyba się nie odważę na taką deklarację, nos mam bardzo kapryśny. Na dzień dzisiejszy królują: Nina i Ogródek Śródziemnorski - jak pisałam w innym wątku, mam ataki paniki, bo zaczynają się kończyć. Black Cashmere i Słoń to z kolei takie, do któych bardzo długo się przekonywałam, obecnie w czołówce ulubieńców i raczej się ich nie pozbędę, choćby nos wariował, bo się przekonałam, że moje ich uwielbienie ma fazy sinusoidalne Cierpiących z braku zainteresowania - nie mam - lądują na półkach u mamy bądź siostry lub na Targowisku |
2007-12-22, 20:42 | #11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z domu;)
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Cytat:
__________________
19.09.2015r. |
|
2007-12-22, 21:00 | #12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 745
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Cytat:
A co do moich zapachów - kocham je za to, że tak bardzo pasują do mnie, do tego, co chcę sobą prezentować. Dzięki nim wyrażam siebie, swój charakter, uczucia. Wg mnie zapach jest jedną z ważniejszych części człowieka, ale i miłym dodatkiem do każdej osoby
__________________
"Natura jest niewygodna. Trawa jest twarda, wilgotna, pełna obrzydliwych insektów. Gdyby natura była wygodna, ludzkość nie wymyśliłaby architektury."
Oscar Wilde |
|
2007-12-22, 21:36 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 117
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Miłość to cierpienie...
Kolejny raz się dzisiaj o tym przekonałam. Moja miłość do perfum trwa krótko, ale to jak jest intensywna i ze za bardzo nie mogę nad nią zapanować to dziś boleśnie się przekonałam. Moja ciocia ma pracę z ludźmi, którzy na koniec obdarowywują ją miedzy innymi perfumami. Ona jednak używa tylko jednych - Słonika, które regularnie ode mnie dostaje z różnych okazji. Dziś byłam u niej w odwiedzinach, i ciotka musiała się pochwalić jakie nam zrobiła prezenty na święta. Ja zauważyłam Euphorię na szafce. Ciocia daje mi jeden prezent, drugi, perfum jednak nie rusza. Euphoria to jest zapch za którym przepadam ale zawsze mam coś pilniejszego. Już czułam ten zapach na sobie. Zachwyacam się podarunkami ale wzrok mi ucieka na tę połkę z pięknym pudełeczkiem. Wszyscy po kolei sa zachwycenie, ciatka jednak perum nie rusza. Aż z nienacka złapała tą Euphorię i podarowała jej mojej drugiej cioci. Łzy zakręciły mi się w oczach, gdy obdarowana otworzyła je, powąchała i powiedziała że 'sa nawet ładne' i schowała do torebki. Ale żeby tego było mała, ciocia nie wiadomo skąd wyciągneła Duende w zestawie podarunkowym i otrzymała je ta sama ciotka... Odezwała sie moja wrednośc i skomentowałam je że nie musze ich wąchać bo pachną jak kostka cytrynowa do wc... Zrobiło mi się tak przerazliwie przykro, bo ciocia wie ze mam obsesję perfumową, a ja nigdy perfum od niej nie dostałam chcociaz jak pisałam ona ma wszystkie perfumy od innych ludzi. Za to dostaję od niej biżuterię i bieliznę, a biżuterii nie lubie, nosze bo noszą a bieliznę mam od kogoś innego.. i tak oto jakies perfumy zepsuły mi dziś cały dzień. Znaczy moja miłośc do ich posiadania. Wiem że jestem dziecinna i wogole ale musiałam się komuś wyzalić. A nie mam nikogo takiego co by mnie zrozumieł..
__________________
Nigra sum sed formoza
|
2007-12-22, 21:44 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Cytat:
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
|
2007-12-22, 22:06 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 117
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Dzieki SpanishMyszko.. dobrze wiedziec że się nie jest dziwadłem
__________________
Nigra sum sed formoza
|
2007-12-22, 22:19 | #16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Kikaczko, mi też by się przykro zrobiło. Skoro Twoja ciotka wie, że uwielbiasz perfumy i Ty również obdarowujesz ją Słonikiem, to najwyraźniej miała albo jakieś zaćmienie, albo po prostu pokazała kompletny brak taktu.
Proponowałabym przestać kupować cioci Słonika, a gdyby ta zrobiła jakąś uwagę, odpowiedziałabym: "Skoro ciocia pooddawała Euphorię I Duendę drugiej cioci, która ewidentnie nie zna sie na zapachach - w przeciwieństwie do mnie - uznałam, że może jednak ciocia nie jest taka wielbicielka perfum jak ja". Nieco wredne, ale zachowanie cioci też było taktowne jak o słonia w składzie porcelany |
2007-12-22, 22:41 | #17 | ||
czyli Endżi
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Cytat:
Cytat:
Mogę też się pod tym podpisać ? Śliczny awatar Skąd on?
__________________
pachnę |
||
2007-12-22, 22:42 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 117
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
dzięki Aggie125 !!
Ale jak mogę coś takiego powiedzieć cioci, która w sumie jest naprawdę kochana !! Myśle, że ona uważa że sama sobie wybieram zapachy i woli nie dawać mi czegoś nietrafionego. W tym roku ciocia moja oddała (tej włśnie samej drugiej cioci) już Chanel 19, Bright crystal, Darling, Euphorię Bloosom iu Deep purple ale zaden z tych zapachow mi jakoś specjalnie sie nie podoba wiec nie powodowało to takich reakcji jak dziś. Wiem że mam juz całkiem sporą swoją kolekcję ale jak wchodzę do łazienki tej wiecznie obdarowywanej cioci to czuję fluid zazdrości. Ja musze dość solidnie zaciskac pasa na swoje perfumy ( jestem studentką) a jej wszysko przyjezdza do tej łazienki za darmo.. Z kolei mam wielkie pudło bizuterii, które jest naprawde wiele warte, wiem że biżuteria z czasem bardziej mi się może przydać gdyż się nie zuzywa i nie kończy ale ja tak bardzo kocham perfumy. Ostatnio wsztko przeliczam na perfumy. Dzieki że jesteście
__________________
Nigra sum sed formoza
|
2007-12-22, 22:47 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
|
2007-12-23, 10:25 | #20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z domu;)
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Cytat:
__________________
19.09.2015r. |
|
2007-12-23, 11:12 | #21 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Moje perfumy kocham za trwałość, za ogonek , za niepowtarzalność
I za wspomnienia... nowinki rzadko goszczą u mnie na dłużej. Raczej skłaniam się ku zapachom które wywołują u mnie konkretne skojarzenia, z osobami, sytuacjami itp. Kikaczko.. może ciocia rzeczywiście nie chciała źle, nie skojarzyła, a wie, że masz konkretny gust co do perfum i nie chce strzelić kulą w płot.. Spróbuj jakoś obrócić tą sytuację w żart i opowiedzieć jej co czułaś jak Euphoria przeszła Ci koło nosa. Tak żartem, na przykład że nie jesz i nie śpisz, że planujesz po nocach napad na drugą ciotkę... A potem poproś aby następnym razem po prostu powiedziała Ci co ma i dała pierwszeństwo wyboru |
2007-12-23, 16:15 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 117
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
też sobie czesto wyobrażam że jak już bedę piękną i bogatą panią biotechnolog to sobie odbiję.. i to z jaką nawiązką za te dzisiejsze biedne czasy
__________________
Nigra sum sed formoza
|
2007-12-24, 08:41 | #23 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Kikaczko bardzo mi się smutno zorbiło jak przeczytałam .Mam nadzieję,że dostaniesz jednak Euphorię/inne perfumy(a swoja drogą ja też raczej perfum nie dostaję w prezencie od rodziny)
A w temacie:kocham moje perfumy za to,że są piękne pod każdym względem.Że mają piękne pudełeczka i flakoniki-to takie moje małe(albo większe)skarby,moja pachnąca gromadka.Kocham za różnorodność zapachów i nastrojów w tych zapachach zamkniętych.Za to,że bez względu na dzień,porę roku i samopoczucie mogę znaleźć coś odpowiedniego.Pozwalają mi zapomnieć o codziennych,czasem przykrych sprawach i na chwilę żyć tylko zapachem i dla zapachu.
__________________
Mój kosmetyczny blog |
2007-12-24, 08:54 | #24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Za to, że są, że pachną, że mnie kochają
|
2007-12-24, 09:00 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
za to,ze tak odwzajemniaja moja milosc i tak pieknie sie na mnie ulkadaja....
__________________
|
2007-12-24, 10:00 | #26 |
czyli Endżi
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Ja kiedy mam totalną głupawkę to gadam (takim wysokim, sepleniącym głosikiem małego bobo) : "Kocham moje perfumki a one kochają mnie"
Sama prawda
__________________
pachnę |
2007-12-26, 18:41 | #27 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 745
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Cytat:
PS Awatar znalazłam na deviantarcie, ostatnio buszowałam tam i wynalazłam parę ładnych zdjęć [m. in. mojej koleżanki, które już niebawem zaprezentuję ] Mam słabość do zdjęć z papierosami [ale tylko tych, że tak powiem wytwornych typu mój awatar ], chociaż sama nie palę
__________________
"Natura jest niewygodna. Trawa jest twarda, wilgotna, pełna obrzydliwych insektów. Gdyby natura była wygodna, ludzkość nie wymyśliłaby architektury."
Oscar Wilde |
|
2007-12-26, 19:52 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 100
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Uwielbiam Bruno Banani not for everybody pure woman<-- właśnie za to;P jak również za to ze sa takie słodko zmysłowe....poza tym gdy mój mężczyzna poczuje je na mnie mrrr super;0 polecam
|
2007-12-27, 10:38 | #29 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Za co kochamy nasze perfumy, czyli...
Ja lubię/kocham moje perfumy za to jak różnie, inaczej pachną, mimo iż uwielbiam słodkie zapachy, to każdy z nich jest inny.
Dwie krople ulubionego zapachu potrafią skutecznie poprawić mi humor, w jakimś stopniu poczuć się lepiej. Angel Innocent - uwielbiam ponad wszystkie inne, za to że nie jest tak słodki na mnie, a raczej krystaliczny, chłodny, lubię go zimą i latem. Cacharel Gloria - słodko otula, prawie kuchenna, jadalna Euphoria Blossom - świeża, radosna OI, Desnuda - ciepłe otulacze, z mniejszą dawką słodyczy Mystery N. Campbell - za pazur i zmienność Lolity EDP,EDT, L de LL, czasem bardzo do mnie pasują są dni kiedy nie mogę ich znieść, potem znów ciąg kilku dni tylko z nimi. Każdy lubię, każdy jest inny, mimo że w większości to słodziaki.
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.
http://bluegirl-ewa.blogspot.com/ |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:18.