Głośne msze przez megafon

[Ingrid80]

W naszej miejscowości ksiądz zakupił nowe nagłośnienie kościoła i wszystkie msze są nadawane przez megafon. Kilka razh dziennie oprócz głośnych dzwonów słychać koscielne śpiewy. A dodam że mieszkam dość daleko od kościoła. Zaczyna mnie to denerwować ponieważ odbieram to jako narzucanie się i zmuszanie do uczestnictwa w mszy . Ja do kosciola nie chodzę i uważam że jezeli ktoś chce słuchać mszy to idzie do kościoła. Jak jest u was? Jakbyście to odebrały? Przeszkadzaloby wam to?

[mango bzik]

Nie przeszkadza ale zauważam obecność.
Dostałabym szału gdyby to był festyn disco polo.

[Fleur_D]

Napisane przez Ingrid80

W naszej miejscowości ksiądz zakupił nowe nagłośnienie kościoła i wszystkie msze są nadawane przez megafon. Kilka razh dziennie oprócz głośnych dzwonów słychać koscielne śpiewy. A dodam że mieszkam dość daleko od kościoła. Zaczyna mnie to denerwować ponieważ odbieram to jako narzucanie się i zmuszanie do uczestnictwa w mszy . Ja do kosciola nie chodzę i uważam że jezeli ktoś chce słuchać mszy to idzie do kościoła. Jak jest u was? Jakbyście to odebrały? Przeszkadzaloby wam to?

Przeszkadzałoby mi to i to bardzo, mimo że sama do kościoła chodzę. Po prostu są jakieś granice. Dla mnie nie ma znaczenia, czy to msza, festyn disco polo, czy koncert fortepianowy.

[pani-jesień]

Napisane przez Ingrid80

W naszej miejscowości ksiądz zakupił nowe nagłośnienie kościoła i wszystkie msze są nadawane przez megafon. Kilka razh dziennie oprócz głośnych dzwonów słychać koscielne śpiewy. A dodam że mieszkam dość daleko od kościoła. Zaczyna mnie to denerwować ponieważ odbieram to jako narzucanie się i zmuszanie do uczestnictwa w mszy . Ja do kosciola nie chodzę i uważam że jezeli ktoś chce słuchać mszy to idzie do kościoła. Jak jest u was? Jakbyście to odebrały? Przeszkadzaloby wam to?

Wkurzałoby mnie to i nawet nie dlatego, że to Msze, chociaż do kościoła nie chodzę, ale ze względu na hałas.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ja byłabym już w trakcie wszczynania gównoburzy na szeroką skalę w takim wypadku. Bardzo by mi to przeszkadzało.

[Mijanou]

Ja mieszkam niedaleko kościoła i był czas, gdy wszystkie msze transmitowano przez megafon. Mieszkańcy napisali skargę i zewnętrzne nagosnienie zdjęto.

Dla wyjaśnienia: nie jestem katolikiem ale hałas to hałas i tak samo przeszkadzałyby mi codzienne przemówienia/koncerty.

[mango bzik]

No ja się przyzwyczaiłam jak do innych naturalnych dźwięków okolicy, do psów szczekających, dzieci rechoczących, wrony kraczą też
Może nie jest za głośno zwyczajnie, bo poziom dopuszczalny decybeli jest regulowany prawnie i widocznie nie jest przekroczony.

[Ingrid80]

Nie. Poziom halasu w moim ogrodzie nie jest przekroczony ale mogę sobie wyobrazić jak to słychać w domach położonych blizej kościoła ;-/

[szprotka_]

Mieszkańcy jednego z osiedli na którym mieszkałam, napisali skargę do rady dzielnicy i się skończyło katechizowanie osiedla.

[201607121223]

Przeszkadzałoby mi to, ale na przykład dzwony o określonych porach są już dla mnie czymś "naturalnym", choć do kościoła nie chodzę i nie należę.

[Lexie]

Mi by to bardzo przeszkadzało i szukałabym sposobu, żeby to ukrócić...

Napisane przez Grn

Przeszkadzałoby mi to, ale na przykład dzwony o określonych porach są już dla mnie czymś "naturalnym", choć do kościoła nie chodzę i nie należę.

No tak, ale dzwony trwają chwilę, a msza prawie godzinę. To w niedzielę można by jej tak słuchać od rana do nocy...

[I ona]

Ja mieszkam nieopodal kościoła. Niestety teraz jak jest ciepło i mam pootwierane okna to słyszę msze, szczególnie teraz jak są jakieś obrządki gdzie chodzą w koło kościoła, głośno śpiewają, ksiądz przez mikrofon i do tego dzwonią dzwony i chłopaki dzwoneczkami. Trwa to w sumie krótko, ale szczerze jest mocno wkurzające, bo jest to naprawdę bardzo głośne! Mój blok nie znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła, nawet nie chcę myśleć jak to bije po uszach bliższym jego sąsiadom. Ogóle msze też czasem słychać, ale nie jest to mega głośne. Jednak teraz te obrządki są powalające.

I dziwi mnie naprawdę takie nagłaśnianie, bo prawda jest taka że jak ktoś ma ochotę słuchać tego to idzie do kościoła.
Jednak wszyscy są zmuszani.

[Mijanou]

Napisane przez I ona

Ja mieszkam nieopodal kościoła. Niestety teraz jak jest ciepło i mam pootwierane okna to słyszę msze, szczególnie teraz jak są jakieś obrządki gdzie chodzą w koło kościoła, głośno śpiewają, ksiądz przez mikrofon i do tego dzwonią dzwony i chłopaki dzwoneczkami. Trwa to w sumie krótko, ale szczerze jest mocno wkurzające, bo jest to naprawdę bardzo głośne! Mój blok nie znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła, nawet nie chcę myśleć jak to bije po uszach bliższym jego sąsiadom. Ogóle msze też czasem słychać, ale nie jest to mega głośne. Jednak teraz te obrządki są powalające.

I dziwi mnie naprawdę takie nagłaśnianie, bo prawda jest taka że jak ktoś ma ochotę słuchać tego to idzie do kościoła.
Jednak wszyscy są zmuszani.

Teraz chyba są procesje Bożego Ciała ( jedna długa procesja w tym dniu a potem krótsze wokół kościoła przez tydzień) ze śpiewami wiernych. To akurat jestem w stanie zrozumieć- to tradycja. Trudno.

Ale nie wyobrażam sobie, by co niedziela wysłuchiwać wszystkich mszy od 7 do 19 z kilkugodzinną przerwą.

[I ona]

Napisane przez Mijanou

Teraz chyba są procesje Bożego Ciała ( jedna długa procesja w tym dniu a potem krótsze wokół kościoła przez tydzień) ze śpiewami wiernych. To akurat jestem w stanie zrozumieć- to tradycja. Trudno.

Ale nie wyobrażam sobie, by co niedziela wysłuchiwać wszystkich mszy od 7 do 19 z kilkugodzinną przerwą.

Ja to rozumiem, ale nie mogę powiedzieć że mnie to nie wkurza. Bo wkurza bardzo

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Bardzo by mi to przeszkadzało. Ogólnie przeszkadzają mi wszelkie dźwięki nadawane przez megafon, trudno mi to znieść. Chyba poszłabym do księdza o tym porozmawiać, może sobie nawet nie zdaje sprawy, jak to słychać.
Dzwony mi nie przeszkadzają, w sumie nawet lubię, bo nie muszę patrzeć na zegar Procesje w Boże Ciało mi nie przeszkadzają, bo to raz w roku.
Mieszkam blisko kościoła, ale nie w bezpośrednim sąsiedztwie.

[Mileva_]

Każda msza na całe osiedle brzmi jak masakra. Wiara wiarą, ale człowiek też chce mieć ciszę i spokój.

Jedna tygodniowo czy w jakieś swięta - ok.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Przeszkadzałoby mi.
U mnie na szczęście nikt nie wpadł na taki pomysł.

Tak samo przeszkadzają mi kondukty pogrzebowe idące środkiem ulicy (jak i wszelkie inne zakłócenia ruchu).

[201701261449]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;61044671]Przeszkadzałoby mi.
U mnie na szczęście nikt nie wpadł na taki pomysł.

Tak samo przeszkadzają mi kondukty pogrzebowe idące środkiem ulicy (jak i wszelkie inne zakłócenia ruchu).[/QUOTE]

Kiedyś mieszkałam na takim ąę osiedlu, niedaleko był kościół. Mszy słychać nie było, ale droga krzyżowa przebiegała akurat pod naszą klatką, a stacja była... pod wielkim, murowanym śmietnikiem. I to wieczorami, kiedy człowiek chciał spokojnie posiedzieć i odpocząć, nie było mowy, by wyjść nawet wtedy, bo ludzie stali pod samą klatką, modlitwami zagłuszali wszystko.
Nie cierpię tego. Sama nie jestem wierząca, jeśli ktoś chce, to niech chodzi do kościoła i obchodzi święta, ale jakby mi ktokolwiek, nieważne jakiego wyznania, przeszkadzał, to wojowałabym.
Ja napisałabym, najlepiej razem ze wspólnotą skargę.
Teraz też mieszkam niedaleko kościoła i dzwony słychać, to mi jakoś nie przeszkadza, ale megafon to przesada.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Niedawno widziałam na fb apel w dość ostrym tonie o to, by uczestnicy procesji na Boże Ciało nie zrywali kwiatów z przydomowych (nie swoich, okolicznych) ogródków

[Mijanou]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;61057031]Niedawno widziałam na fb apel w dość ostrym tonie o to, by uczestnicy procesji na Boże Ciało nie zrywali kwiatów z przydomowych (nie swoich, okolicznych) ogródków [/QUOTE]

U nas jest jeszcze dziwniej. Parking ciasny, więc auta stoją tez na poboczu i na chodnikach (zostawiając przepisowe 150 cm dla pieszych). I przed każdą procesją chodzi służba kościelna i auta każe przestawiać, bo procesja będzie szła. Pytanie tylko: gdzie przestawić?

Bilans z ubiegłego roku (procesja na zmianę chodzi dwoma trasami): porysowane trzy auta, urwane dwa lusterka, ludzie opierający się o samochody i siadający "półdupkiem" na maski podczas stacji. Nie wiem- złośliwie, czy przypadkiem bo rzeczywiście ciasno.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez mango bzik

No ja się przyzwyczaiłam jak do innych naturalnych dźwięków okolicy, do psów szczekających, dzieci rechoczących, wrony kraczą też
Może nie jest za głośno zwyczajnie, bo poziom dopuszczalny decybeli jest regulowany prawnie i widocznie nie jest przekroczony.

kwestia czy ktokolwiek to sprawdzał, bo jednak księża mają zadziwiająco dużo praw...

ja bym walczyła o ciszę.

[boykot]

Ostatnio pod moim blokiem szła procesja bożego ciała, nie polecam, szczególnie po nocce

[201803090921]

Mieszkałam kiedyś jakieś 200m od kościoła i od tamtej pory przed przeprowadzką zawsze sprawdzam czy nie ma za blisko takowego przybytku. Dzwony o 6 rano w weekendy były naprawdę uciążliwe, tak samo wszelkie procesje, przemarsze czy śpiewy, nadawane przez głośniki na całe osiedle.

[Wieszczka]

Mieszkałam całe życie koło kościoła, ten temat nie jest mi obcy. Aczkolwiek nie każda msza jest przez megafon, tylko te msze w święta. Na Wielkanoc to jeszcze o 6 rano robią procesję z petardami (obwieszczają zmartwychwstanie w ten sposob).

[wika82]

Napisane przez Ingrid80

W naszej miejscowości ksiądz zakupił nowe nagłośnienie kościoła i wszystkie msze są nadawane przez megafon. Kilka razh dziennie oprócz głośnych dzwonów słychać koscielne śpiewy. A dodam że mieszkam dość daleko od kościoła. Zaczyna mnie to denerwować ponieważ odbieram to jako narzucanie się i zmuszanie do uczestnictwa w mszy . Ja do kosciola nie chodzę i uważam że jezeli ktoś chce słuchać mszy to idzie do kościoła. Jak jest u was? Jakbyście to odebrały? Przeszkadzaloby wam to?

Nie mów, że chodzi o zwykłe codzienne msze..
Nie mam nic przeciwko Kościołowi, ale jeśli jest jak napisałam, to naprawdę myślę, że to gruba przesada, już nawet nie chodzi o "treść" tylko o zwyczajny hałas i zaśmiecanie nim przestrzeni publicznej.

Mieszkam koło kościoła i w związku z tym słyszę codziennie głośno bijące dzwony, ale trwa to chwilę. Gdybym miała słuchać kilka razy dziennie godzinnych mszy, rzeczonych koncertów disco polo, czy czegokolwiek innego, naprawdę trafiłby mnie szlag.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

przypomina to tę sprawę: http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,1...ogrodzie_.html
i tę:
http://kwidzyn.naszemiasto.pl/artyku...l,t,id,tm.html
i tu:
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa...9,1813799.html

Ja bym z tym walczyła: najpierw rozmowa/pismo z proboszczem, potem może jakieś podanie po sąsiadach, że nie tylko Tobie przeszkadza, zgłoszenie do Inspekcji Ochrony Środowiska, policji, pisemko do kurii, co się da. Masz prawo do spokojnego spędzania czasu w swoim mieszkaniu.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Przeszkadzaloby mi to. Msze przez megafon akceptowalne sa w Boze Cialo i Wszystkich Swietych, ale nie przez caly rok.

[Ingrid80]

Napisane przez wika82

Nie mów, że chodzi o zwykłe codzienne msze..
Nie mam nic przeciwko Kościołowi, ale jeśli jest jak napisałam, to naprawdę myślę, że to gruba przesada, już nawet nie chodzi o "treść" tylko o zwyczajny hałas i zaśmiecanie nim przestrzeni publicznej.

Mieszkam koło kościoła i w związku z tym słyszę codziennie głośno bijące dzwony, ale trwa to chwilę. Gdybym miała słuchać kilka razy dziennie godzinnych mszy, rzeczonych koncertów disco polo, czy czegokolwiek innego, naprawdę trafiłby mnie szlag.

W tygodniu nie zarejestrowałam, ale w niedzielę slyszalam kilka mszy:-/

[eibhlin87]

Napisane przez I ona

Ja mieszkam nieopodal kościoła. Niestety teraz jak jest ciepło i mam pootwierane okna to słyszę msze, szczególnie teraz jak są jakieś obrządki gdzie chodzą w koło kościoła, głośno śpiewają, ksiądz przez mikrofon i do tego dzwonią dzwony i chłopaki dzwoneczkami. Trwa to w sumie krótko, ale szczerze jest mocno wkurzające, bo jest to naprawdę bardzo głośne! Mój blok nie znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła, nawet nie chcę myśleć jak to bije po uszach bliższym jego sąsiadom. Ogóle msze też czasem słychać, ale nie jest to mega głośne. Jednak teraz te obrządki są powalające.

I dziwi mnie naprawdę takie nagłaśnianie, bo prawda jest taka że jak ktoś ma ochotę słuchać tego to idzie do kościoła.
Jednak wszyscy są zmuszani.

ja mieszkam blisko kościoła i właśnie teraz codziennie są jakieś modły na zewnątrz, muszę okna zamykać bo własnych myśli nie słyszę :| gdyby codziennie czy przez całą niedziele mi tak nadawali przez megafon bez wahania złożyłabym skargę. jak będę następnym razem kupować mieszkanie to z dala od kościołów (i straży pożarnej, wyjazd z jednostki jest przed moim balkonem )

[wika82]

Napisane przez eibhlin87

ja mieszkam blisko kościoła i właśnie teraz codziennie są jakieś modły na zewnątrz, muszę okna zamykać bo własnych myśli nie słyszę :| gdyby codziennie czy przez całą niedziele mi tak nadawali przez megafon bez wahania złożyłabym skargę. jak będę następnym razem kupować mieszkanie to z dala od kościołów (i straży pożarnej, wyjazd z jednostki jest przed moim balkonem )

Ja mam bardzo blisko kościół, nieopodal jednostkę straży i całkiem blisko szpital kliniczny z lądowiskiem dla helikopterów.
Z tego wszystkiego rejestruję głównie dzwony i helikopter, ten drugi w zasadzie tylko z powodu dziecka, które uwielbia obserwować lądowanie i lot.