nie wiem, co mam robić... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-05-29, 12:26   #1
babla
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 6
Unhappy

nie wiem, co mam robić...


Oczywiście chodzi o faceta, dlatego proszę o radę. On ma 26 lat. Jesteśmy razem ponad 3 lata a on mówi teraz że nie wie, czego chce od życia i że wszystko u niego ulega przewartościowaniu. Kiedyś ile razy o tym rozmawialismy to mielismy dokładnie ten sam sposób patrzenia na życie- troche szaleństwa, potem dom i dzieci. Dodam, że z natury jest introwertykiem, dużo myśli i nie mówi o wszystkim. Kiedyś było inaczej- totalne zakochanie, wychodzenie razem, przytulanie. Teraz nie ma praktycznie niczego. On cały czas siedzi na kompie, gra, zajmuje się sobą. Nie dopuszcza do siebie ludzi, mówi że spotkania z ludźmi go męczą, że w ogóle moja i czyjakolwiek obecność go męczy, że chce być sam. Proponowałam wizytę u specjalisty(psychologa, z myślą że może to jakaś depresja)- oczywiście się na to nie zgadza. Chcę mu dać trochę czasu dla samego siebie, mówię: dajmy sobie czas, ogarnij czego chcesz. Ale sama nie mam już siły i czuję, że coś we mnie pęka. Nie mam pojęcia ile jeszcze wytrzymam, a naprawdę chcę mu pomóc. Dodam że twierdzi, że kiedyś miał już taki stan jak teraz, ale wtedy poznał mnie i od tego momentu czuł się lepiej. Mówi że to nie chodzi o mnie czy wyłącznie o nasz związek tylko ogólnie o jego podejscie do życia i brak zdecydowania co do planów na przyszłość. Jestem w kropce, na razie postanowiliśmy że odpoczniemy od siebie, ja zajmę się sobą a on postara się wszystko przemyśleć...
babla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-29, 13:22   #2
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Cytat:
Napisane przez babla Pokaż wiadomość
Oczywiście chodzi o faceta, dlatego proszę o radę. On ma 26 lat. Jesteśmy razem ponad 3 lata a on mówi teraz że nie wie, czego chce od życia i że wszystko u niego ulega przewartościowaniu. Kiedyś ile razy o tym rozmawialismy to mielismy dokładnie ten sam sposób patrzenia na życie- troche szaleństwa, potem dom i dzieci. Dodam, że z natury jest introwertykiem, dużo myśli i nie mówi o wszystkim. Kiedyś było inaczej- totalne zakochanie, wychodzenie razem, przytulanie. Teraz nie ma praktycznie niczego. On cały czas siedzi na kompie, gra, zajmuje się sobą. Nie dopuszcza do siebie ludzi, mówi że spotkania z ludźmi go męczą, że w ogóle moja i czyjakolwiek obecność go męczy, że chce być sam. Proponowałam wizytę u specjalisty(psychologa, z myślą że może to jakaś depresja)- oczywiście się na to nie zgadza. Chcę mu dać trochę czasu dla samego siebie, mówię: dajmy sobie czas, ogarnij czego chcesz. Ale sama nie mam już siły i czuję, że coś we mnie pęka. Nie mam pojęcia ile jeszcze wytrzymam, a naprawdę chcę mu pomóc. Dodam że twierdzi, że kiedyś miał już taki stan jak teraz, ale wtedy poznał mnie i od tego momentu czuł się lepiej. Mówi że to nie chodzi o mnie czy wyłącznie o nasz związek tylko ogólnie o jego podejscie do życia i brak zdecydowania co do planów na przyszłość. Jestem w kropce, na razie postanowiliśmy że odpoczniemy od siebie, ja zajmę się sobą a on postara się wszystko przemyśleć...
Jest jakiś powód tego zachowania? Problemy w pracy? Rodzinne?
A może on chce zakończyć ten związek, a nie wie jak? Jeśli jest się razem, to nie wyobrażam sobie "odpoczywania od siebie". To nic nie da skoro problem nie leży w waszym związku (a może jednak leży...).
Jak dla mnie to to może być takie pitolenie bez sensu. Może po prostu ma gorszy okres, jest przemęczony. Skoro wyklucza depresję i odrzuca chęć pomocy, to może po prostu się nad sobą użala i dorabia teorię do grania na kompie i olewaniu Ciebie.
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-29, 13:32   #3
babla
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 6
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Właśnie nie ma żadnego konkretnego powodu, jak twierdzi. Olać mnie nie olewa specjalnie, akurat na tyle go już chyba znam. Dodam, że mieszkamy razem i chcemy na rok zamieszkać osobno, bo zbyt wczesnie się w to mieszkanie wpakowalismy (bylismy ze sobą jakies pol roku). Prawda jest tez taka że on nie miał nigdy przestrzeni dla siebie a i teraz mieszkamy w jednym pokoju od tych 2,5 roku powiedzmy, a on bardzo tego potrzebuje, po prostu kąta dla siebie. Nie staram sie go teraz usprawiedliwiać, tylko jakos to sobie wytłumaczyć, to jego zachowanie. On twierdzi że właśnie nie ma swojego kąta i jakoś tak w trakcie tego złego samopoczucia spowodowanego monotonią i brakiem przestrzeni zaczał też myslec czego chce od życia. OMG, i mężczyźni są ponoć tacy prości w zrozumieniu....: (
babla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-29, 13:42   #4
Devon_rose
Zakorzenienie
 
Avatar Devon_rose
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Cytat:
Napisane przez babla Pokaż wiadomość
Właśnie nie ma żadnego konkretnego powodu, jak twierdzi. Olać mnie nie olewa specjalnie, akurat na tyle go już chyba znam. Dodam, że mieszkamy razem i chcemy na rok zamieszkać osobno, bo zbyt wczesnie się w to mieszkanie wpakowalismy (bylismy ze sobą jakies pol roku). Prawda jest tez taka że on nie miał nigdy przestrzeni dla siebie a i teraz mieszkamy w jednym pokoju od tych 2,5 roku powiedzmy, a on bardzo tego potrzebuje, po prostu kąta dla siebie. Nie staram sie go teraz usprawiedliwiać, tylko jakos to sobie wytłumaczyć, to jego zachowanie. On twierdzi że właśnie nie ma swojego kąta i jakoś tak w trakcie tego złego samopoczucia spowodowanego monotonią i brakiem przestrzeni zaczał też myslec czego chce od życia. OMG, i mężczyźni są ponoć tacy prości w zrozumieniu....: (
Jak po 2,5 roku zrobiło mu się za ciasni to z tego związku wspólnego domu i dzieci nie będzie.
__________________

Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent !
Devon_rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-29, 13:57   #5
Mad_cat
Raczkowanie
 
Avatar Mad_cat
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 51
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Cytat:
Napisane przez babla Pokaż wiadomość
Właśnie nie ma żadnego konkretnego powodu, jak twierdzi. Olać mnie nie olewa specjalnie, akurat na tyle go już chyba znam. Dodam, że mieszkamy razem i chcemy na rok zamieszkać osobno, bo zbyt wczesnie się w to mieszkanie wpakowalismy (bylismy ze sobą jakies pol roku). Prawda jest tez taka że on nie miał nigdy przestrzeni dla siebie a i teraz mieszkamy w jednym pokoju od tych 2,5 roku powiedzmy, a on bardzo tego potrzebuje, po prostu kąta dla siebie. Nie staram sie go teraz usprawiedliwiać, tylko jakos to sobie wytłumaczyć, to jego zachowanie. On twierdzi że właśnie nie ma swojego kąta i jakoś tak w trakcie tego złego samopoczucia spowodowanego monotonią i brakiem przestrzeni zaczał też myslec czego chce od życia. OMG, i mężczyźni są ponoć tacy prości w zrozumieniu....: (
chcemy czy chce? koleś chyba nie potrafi z godnością zakończyć związku
__________________
I can be social. Today I meowed at my cat and he meowed back.
Mad_cat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-29, 14:02   #6
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: nie wiem, co mam robić...

a w przyszłości też będziecie robić roczne przerwy w mieszkaniu razem?
ta przerwa to będzie koniec związku
możesz odrazu to zakończyć i nie marnować czasu
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-29, 14:05   #7
herbata_to_zycie
Raczkowanie
 
Avatar herbata_to_zycie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 138
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Wyprowadzka od siebie to jest krok w tył. Dla mnie osobiście taki krok w tył oznacza, że to po prostu nie jest to. Skoro teraz źle mu się z Tobą mieszka, to moim zdaniem to się raczej cudownie nie zmieni, bo niby jak.
herbata_to_zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-05-29, 14:51   #8
votwll
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 6
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Chyba nie wie jak ma skończyć związek poprostu
votwll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-29, 18:40   #9
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Materiał na wiecznego kawalera. Odpuść. Jego w tym nie ma. To Ty próbujesz ciągnąć ten majdan na siłę. Nie da się być w związku za dwie osoby. Jeśli jego nawet Twoja obecność męczy, o innych ludziach nie mówiąc no to jaki to ma sens?
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-29, 18:54   #10
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Wasz związek się cofa. To nigdy nie jest dobry znak. Owszem, trudno jest mieszkac prawie od początku związku w jednym pokoiku i nie mieć żadnej przestrzeni dla siebie - no ale jesteście dorośli, chyba oboje pracujecie i macie też inne zajęcia? Nie spedzacie czasu non stop w tym pokoiku przecież. I jeśli wam się nie układa, to po prostu nie pasujecie do siebie na tyle by razem mieszkać.

Ja myślę, że koleś nie tyle "nie wie czego chce od życia i nie widzi przyszłości" a raczej "nie widzi przyszłości w tym związku i nie wie jak zbudować życie wokół niego". To chyba nie jest ten jedyny, więc przerwa niczego nie naprawi. Raczej przypieczetuje koniec tej relacji.
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-29, 23:18   #11
December12
Rozeznanie
 
Avatar December12
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 789
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Jako introwertyk dodam jedynie, że brak posiadania swojego kąta naprawdę może wpędzić w depresję. Nie ma szansy żebyście wynajęli mieszkanie z jakimś dodatkowym małym pokojem (wnioskuję, że teraz mieszkacie w kawalerce?)?
December12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-30, 06:33   #12
babla
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 6
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Nienie, mieszkamy w dwupokojowym, ale ze znajomymi (mieszkanko studenckie). A niestety jako że na razie nie pracujemy nie mamy pieniędzy by wynajac cos dla siebie. Tu chodzi raz o to, że nie ma własnej przestrzeni a dwa że nie może robić tego co lubi (co niestety generuje hałas) bo potrzebuję ciszy do nauki. Więc trochę sobie wchodzimy na głowę. Związek trwa ponad 3 lata, nie chcę go skreślać przez jeden kryzys tym bardziej że przed styczniem było cały czas naprawdę bezproblemowo- praktycznie zero kłótni, idealne dopasowanie. Ostatnio dopiero zaczęło sie psuć i poza właśnie wyprowadzką nie wiemy jak sobie z tym poradzić. On twierdzi że jakby było nas stać wynajęlibysmy całe mieszkanie 2 pokojowe dla siebie no ale niestety jest to niemożliwe.
babla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-30, 07:09   #13
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: nie wiem, co mam robić...

a ja myślę, że brak kasy na wynajem to taka wymówka. teraz jest idealna okazja, żeby poszukać mieszkania dwupokojowego w rozsądnej cenie. swego czasu we wrocławiu płaciłam 1400zł za 2 pokoje, bez dodatkowych opłat. a jak wam będzie trochę brakować to możecie w wakacje iść do roboty, żeby odłożyć po np. 200zł/miesiąc na to mieszkanie. albo zwyczajnie, w roku akademickim możecie dorabiać weekendami. wszystko jest kwestią chęci i organizacji.
osobiście mogę zrozumieć potrzebę odcięcia się i posiadania kąta dla siebie. tylko nie rozumiem takiego kroku w tył, jakim jest oddzielne mieszkanie.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-30, 07:26   #14
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Cytat:
Napisane przez babla Pokaż wiadomość
Nienie, mieszkamy w dwupokojowym, ale ze znajomymi (mieszkanko studenckie). A niestety jako że na razie nie pracujemy nie mamy pieniędzy by wynajac cos dla siebie. Tu chodzi raz o to, że nie ma własnej przestrzeni a dwa że nie może robić tego co lubi (co niestety generuje hałas) bo potrzebuję ciszy do nauki. Więc trochę sobie wchodzimy na głowę. Związek trwa ponad 3 lata, nie chcę go skreślać przez jeden kryzys tym bardziej że przed styczniem było cały czas naprawdę bezproblemowo- praktycznie zero kłótni, idealne dopasowanie. Ostatnio dopiero zaczęło sie psuć i poza właśnie wyprowadzką nie wiemy jak sobie z tym poradzić. On twierdzi że jakby było nas stać wynajęlibysmy całe mieszkanie 2 pokojowe dla siebie no ale niestety jest to niemożliwe.
A co takiego lubi robić ten facet, że to generuje taki hałas? Oboje macie trudne kierunki, że nie możecie dorobić w trakcie studiów?

No moim zdaniem szkoda byłoby robić krok w tył i zamieszkać znów oddzielnie. Związek by się cofal zamiast iść do przodu.

I w końcu w czym jest problem? Koleś chce tylko tego oddzielnego pokoju? I tak się tym załamuje, że stworzył się aż kryzys w związku? Bo biedak nie może grać czy coś i dlatego musi przewartosciowac całe życie i zastanawa się nad przyszłością? Czy to coś innego stanowi problem?
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-30, 09:13   #15
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Gdybym mieszkała tyle czasu w dwuosobowym pokoju, to bym zwariowała i znienawidziła ludzi dożywotnio. Podczas trzech tygodni pracy za granicą cieszyłam się nawet, kiedy współlokatorzy wychodzili na chwilę na obiad i z całej tej przygody właśnie nieprzerwana obecność ludzi zmęczyła mnie najbardziej.
Mój chłopak z góry zapowiedział, że musimy mieć własną przestrzeń i czas na samotność, a ja mam identyczne zdanie. Szaleję za nim, ale nawet jego miałabym dość i nie ma to nic wiele wspólnego z brakiem uczuć.

Tylko że o ile rozumiem frustrację wynikającą z braku tej samotności, to nie bardzo podoba mi się sposób, w jaki załatwił to z Tobą. Nie jestem też pewna, dlaczego cofacie się aż do punktu niemieszkania razem. Nie myśleliście o wynajęciu po prostu dwóch jednoosobowych pokoi w jednym mieszkaniu? Będzie trochę drożej, ale tę różnicę można wyrównać pracą dorywczą albo w wakacje.
Jeśli ma Cię dość aż tak bardzo, że to mu nie wystarczy, to albo rzeczywiście jakaś depresja, albo w ogóle macie jakieś głębsze problemy.
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-30, 11:35   #16
babla
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 6
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Co do pracy- tak, oboje niestety mamy takie kierunki że nie ma mowy o dodatkowej robocie w trakcie roku akademickiego niestety. Rozgladaliśmy sie za dwoma pokojami w jednym mieszkaniu ale z tym też jest lipa, bo pieniądze. I dokładnie zaczęło się od tego że nie ma tej przestrzeni dla siebie, twierdzi że to o to chodzi ale piszę właśnie dlatego bo nie wyobrażam sobie żeby tylko taki element mógł wygenerować problem z wartościami w życiu, jakąś skrajną deprechą i niechęcią do ludzi- właśnie dlatego napisałam, bo wydaje mi się to absurdalne żeby człowiek aż tak się zmienił (mam wrażenie że rok temu był innym gościem) tylko przez fakt chęci posiadania własnego kąta i braku tej możliwości przez całe życie tak naprawdę (pokój z bratem, potem ze współlokatorem, na końcu ze mną). Tylko czy możliwe jest żeby po osobnym zamieszkaniu znowu wszystko wróciło do normy, żeby był taki jak dawniej...? Po prostu nie wiem czy dam radę przeczekać choćby do grudnia żeby sprawdził czy samemu w pokoju jest mu lepiej, żeby sprawdzić czy ciągle będziemy mieć stały jednak kontakt ze sobą, zobaczyć czy się ogarnął, co tak naprawdę mu jest. Może kiedyś w przyszłości wystarczy jeśli np. na 2-3 godziny dziennie zaszyje się gdzieś w jakimś pokoju, porobi coś dla siebie i wróci, bo na razie jedyne co słyszę to: "źle się czuję, nie wiem, chcę być sam". Introwertycy, a raczej introwertyczki- pomóżcie mi go zrozumieć, bo bardzo chcę ale mam z tym spory problem.
babla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-30, 12:28   #17
kiciun
Rozeznanie
 
Avatar kiciun
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Zaraz, zaraz. Nie stać was żeby wynająć 2 jednoosobowe pokoje w jednym mieszkaniu? Przecież może być w nim więcej pokoi. w których będą mieszkali inni ludzie, w ten sposób koszt będzie mniejszy. Bo przecież skoro on chce mieć pokój dla siebie to nie będzie mieszkał w pokoju dwuosobowym z kimś innym. Czy chodzi o to , że może mieszkać w dwuosobówce z kimś innym, byle bez Ciebie?
Czyli oboje wynajmiecie po pokoju osobno. Poszukajcie dwóch wolnych pokoi w tym samym mieszkaniu. Ale zdaje mi się, że to nie wychodzi o wiele taniej niż małe mieszkanko dwupokoikowe, szczególnie jak poszukacie okazji.

Edytowane przez kiciun
Czas edycji: 2016-05-30 o 12:29
kiciun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-30, 12:59   #18
December12
Rozeznanie
 
Avatar December12
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 789
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Moja sytuacja byla troche podobna, bo dzielilam pokoj z siostra a potem z wspollokatorkami w akademiku i jakos to przetrwalam, ale sama wizja mieszkania nawet z kims kogo kocham przez nastepne lata w malym pokoju by mnie przerazala. Jesli nie stac was na 2 pokoje troche rozumiem chec Twojego chlopaka zebyscie znow mieszkali osobno. Oczywiscie to moze moec jakies ukryte znaczenie, np. chce zerwac czy cos, ale jak przypominam sobie jaka nieznosna bylam czasem kiedy dzielilam pokoj i np. Przez caly dzien przebywalam z kims to az mi wstyd no niestety to troche trudno opanowac i jednak chec pobycia w samotnosci moze byc bardzo silna. Czesto wychodzisz bez niego?
December12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-30, 13:19   #19
babla
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 6
Dot.: nie wiem, co mam robić...

nie, chodzi o to że on chce swój pokój i koniec. bedziemy myslec z tymi dwoma pokojami w jednym mieszkaniu chociaz nie wiem czy sie uda bo ma takiego doła że nawet sobie pokoju na razie nie szuka bo deprecha. Wychodzę w zasadzie tylko bez niego jesli ide ze znajomymi bo on prawie wcale nie wychodzi, ew raz w tygodniu na 2 godziny, a na tyle wspólnych znajomych nie mamy zeby wychodzić oboje bo: "to twoi znajomi, nie moi" chociaż moi kumple bardzo go lubią z tylu spotkan na ile udało mi sie go namówić. Głównie siedzi w domu, no bo woli w domu z racji jego natury i introwertyzmu.
babla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-30, 13:35   #20
kiciun
Rozeznanie
 
Avatar kiciun
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Ja jestem introwertyczką, aspołeczną, z fobią społeczną itd i powiem Ci, że mi to się nie podoba i ja bym się tak nie zachowywała. Jak się kocha, to się stara być razem, to zależy, a temu panu ewidentnie nie zależy. Nie ma co wszystkiego zrzucać na introwertyzm. Czy introwertyk, czy ekstrawertyk, jakby mu zależało, to szukałby wspólnego rozwiązania, starałby się z Tobą wychodzić aby Cię uszczęśliwić, a on ma to wszystko gdzieś. Ja bym go zostawiła w diabły, jakby się obudził, to może by coś z tego było, a jak nie, to jemu po prostu przestało zależeć.

Edytowane przez kiciun
Czas edycji: 2016-05-30 o 13:37
kiciun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-30, 15:14   #21
hoacynka
Raczkowanie
 
Avatar hoacynka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: .
Wiadomości: 430
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Może przeoczyłam informację - gdzie on będzie mieszkał w czasie waszej 'przerwy'?
__________________

hoacynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-30, 15:32   #22
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Nie sądzę, by wynajęcie dwóch pokoi rozwiąże Wasz problem. Ty będziesz u siebie, on u siebie i... co dalej? Będzie wyznaczał godziny widzeń?
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-30, 18:17   #23
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Cytat:
Napisane przez kiciun Pokaż wiadomość
Ja jestem introwertyczką, aspołeczną, z fobią społeczną itd i powiem Ci, że mi to się nie podoba i ja bym się tak nie zachowywała. Jak się kocha, to się stara być razem, to zależy, a temu panu ewidentnie nie zależy. Nie ma co wszystkiego zrzucać na introwertyzm. Czy introwertyk, czy ekstrawertyk, jakby mu zależało, to szukałby wspólnego rozwiązania, starałby się z Tobą wychodzić aby Cię uszczęśliwić, a on ma to wszystko gdzieś. Ja bym go zostawiła w diabły, jakby się obudził, to może by coś z tego było, a jak nie, to jemu po prostu przestało zależeć.
Jak wyżej.

Ktoś tu dobrze napisał: ten związek się cofa, zamiast się rozwijać. I Autorka nie powinna w imię "muszę być wyrozumiała dla TŻ" przestawać stawiać na swoje szczęście. Nie każdy kompromis jest dobry, bo niektóre kompromisy stają ością w gardle i sprawiają, że związek ma już tylko i wyłącznie gorzki posmak. Nie warto się tak męczyć.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-31, 16:20   #24
babla
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 6
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Mieszkałby w zupełnie innym mieszkaniu jakbyśmy zamieszkali oddzielnie, oczywiscie w tym samym mieście. Podjęłam taką decyzję że daję mu czas do października na decyzję czy chce ze mną być i żyć w związku/kiedyś w rodzinie i ułożyć sobie życie ze mną, wokół nas. Spędzam wakacje w mieście rodzinnym więc i tak za bardzo nie bedziemy sie widzieć a zawsze to nie takie skreślenie związku od razu a jednak danie czasu na jakieś działanie. Więc do końca września uskutecznimy stan zawieszenia a potem jeśli jeszcze raz usłyszę "nie wiem", to chyba będzie to koniec.
babla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-01, 09:08   #25
hoacynka
Raczkowanie
 
Avatar hoacynka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: .
Wiadomości: 430
Dot.: nie wiem, co mam robić...

Cytat:
Napisane przez babla Pokaż wiadomość
Rozgladaliśmy sie za dwoma pokojami w jednym mieszkaniu ale z tym też jest lipa, bo pieniądze.
To stać was na osobne pokoje w osobnych mieszkaniach, ale na osobne pokoje w tym samym mieszkaniu, to już pieniędzy nie starcza?
__________________

hoacynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-06-01 10:08:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:10.