Listopadowe Mamy 2016 cz.III II trymestr witamy, siły znowu mamy i mdłości żegnamy

[mietowka25]

Napisane przez bluesberry

CHERRY i bez tego przy większości imion się zastanawiałam kto przy zdrowych zmysłach tak dziecko nazywa :/

PATRYCJA ZUZANNA faktycznie każda kobieta marzy żeby się czuć do doopy. Co za palant :/

HOSENKA przeciwciała wyszły nawet nie takie wysokie, dopiero po scyntygrafi zaczęli jeszcze raz sprawdzać.
W normach się miesci, ale dla każdej grupy wiekowej itd inaczej się je interpretuje. Ja biorę l-thyroxin 75.

MIETOWKA przydatna rzecz

Wiem, korzystałam. Tylko tamten nie szczególnie mi się podobał więc szukam innych

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Hosenka*

No bo to wynik TSH w normie. Tylko że ważne jest jeszcze sprawdzenie przeciwciał. Ja miałam TSH niższe niż Ty, ale przeciwciała kilkukrotnie przekroczone + obraz na USG wykazał stan zapalny, więc Hashi jak się patrzy. Endo na ostatniej wizycie powiedział, że gdybym nie planowała ciąży, to by mi nie dawał jeszcze euthyroxu, tylko kazał kontrolować TSH.


Mi też Ledwo Kacpra trzy lata temu wymyśliliśmy teraz nie mamy pojęcia.

Mój ukochany ma na imię Kacper, gdyby nie to, pewnie tak chciałabym nazwać syna

U mnie hashi wyszło jak byłam nastolatką, moja siostra miała nowotwór tarczycy i kazali mnie przebadać. TSH w normie, ale antyTPO miałam prawie 700. Gdyby nie choroba siostry, pewnie bujałabym się tak do czasu poważniejszych problemów.
No a TSH 3,8 niby w normie, ale słyszałam od paru lekarzy, że dla kobiety w wieku rozrodczym to jest zły wynik. Inni powiedzą, że skoro mieści się w widełkach, to jest ok.

Siostra po wycięciu tarczycy ma ścisłe zalecenia co do poziomu TSH, raz na rok jeździ do szpitala onkologicznego na kontrolę, a poza tym ma chodzić sama do endokrynologa. Ten trochę olewał sprawę (ignorował odchylenia od jej normy, twierdząc że to i tak niewiele i nic się nie stanie) i okazało się, że w miejscu tarczycy odrasta tkanka. Posłałam ją do swojej lekarki, ma robić badania częściej, zmieniać dawki zależnie od pory roku. Dopiero teraz zaczyna jej się poprawiać komfort życia.
No i ciekawostka, dowiedziałyśmy się, że u nieciężarnej kobiety materiał należy pobierać w określonym momencie cyklu. Wcześniej u ginekologa robili mi jak leciało

[Cherry_24]

Napisane przez bluesberry

CHERRY i bez tego przy większości imion się zastanawiałam kto przy zdrowych zmysłach tak dziecko nazywa :/

są tacy rodzice i ich biedne dzieci.


"Najdziwniejsze imiona dla dzieci, nadawane w 2014 roku dla chłopców to m.in.: Żyraf, Myszon, Saturnin, Bezlebub, Levente, Odo, Torkin, Rodion. Dla dziewczynek zaś: Mrówka, Calineczka, Fontanna, Guantanamera, Jarzyna, Masza, Tradycja, Zara." artykuł z jakiegoś portalu

[bluesberry]

PATRYCJA zgadzam się :ekhm:
U nas tarczyca tez rodzinna. Siostra juz po operacji, mama też ma hashi - wyszło niedawno.
A co do dnia cyklu to pytałam właśnie lekarki czy to ma znaczenie, mówiła ze nie. I bądź tu mądry :/

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Cherry_24

są tacy rodzice i ich biedne dzieci.


"Najdziwniejsze imiona dla dzieci, nadawane w 2014 roku dla chłopców to m.in.: Żyraf, Myszon, Saturnin, Bezlebub, Levente, Odo, Torkin, Rodion. Dla dziewczynek zaś: Mrówka, Calineczka, Fontanna, Guantanamera, Jarzyna, Masza, Tradycja, Zara." artykuł z jakiegoś portalu

przyznam że większość słyszę pierwszy raz, dla mnie to nie są nawet imiona

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Gniewko był w ''Przepisie na życie''

[mietowka25]

Znalazłam na YouTube fajny kanał Wybór Rodziców


Cholera ja niby w pracy jestem...

[Cherry_24]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

przyznam że większość słyszę pierwszy raz, dla mnie to nie są nawet imiona

Jeżeli imię jest zgodne z przepisami to nie mogą Ci zabronić, szkoda tylko dziecka

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Cherry_24

Powiem Ci, że ja nie wiem kto zajmie się moim maluchem, na dziś ja zostaje w domu. Nie ma opcji, że będzie wynajęta opiekunka, sama tak pracowałam i widziałam takie akcje, że nie będę ryzykować moim dzieckiem. Będzię ciężko, bo pewnie do przedszkola poślemy malucha ale chyba ja będę znosić to gorzej.

Możesz różnie trafić. Ja miałam dwa lata, kiedy posłano mnie do publicznego przedszkola, spędziłam tam masę czasu i wspominam to bardzo dobrze. Chociaż pamiętam dantejskie sceny pożegnania z matkami w grupie maluchów. Niektóre dzieci naprawdę ciężko to przechodziłu...
Na opiekunkę bym się nie zdecydowała, ale myślę że jak dziecko będzie tolerowało przedszkole, to wyślę je bez oporów. Niech się socjalizuje

Napisane przez Cherry_24

Mały Wiktor ma problemy z brzuszkiem i trzeba było mu podać lek bezpośrednio do pupki, taka rureczka, wkładasz a z drugiej strony lekko dmuchasz i lek wpada do środka. Tatuś już miał dumchnąć a tu prosto w twarz cały obiad....ehh to dopiero obrzydliwe...

Trzeba się przygotować psychicznie na bycie obesranym, obrzyganym, obsikanym itd. Zastanawialiśmy się z TŻ nad kotkiem, od dłuższego czasu. Decyzja poważna, więc temat co jakiś czas wracał. Jednym z argumentów przeciw było: będzie rzygał na dywan.
To teraz będziemy mieć dziecko

Napisane przez Cherry_24

są tacy rodzice i ich biedne dzieci.


"Najdziwniejsze imiona dla dzieci, nadawane w 2014 roku dla chłopców to m.in.: Żyraf, Myszon, Saturnin, Bezlebub, Levente, Odo, Torkin, Rodion. Dla dziewczynek zaś: Mrówka, Calineczka, Fontanna, Guantanamera, Jarzyna, Masza, Tradycja, Zara." artykuł z jakiegoś portalu

Biorąc pod uwagę, jak małe dawało mi w dupę na początku ciąży, Belzebub wcale nie byłby takim złym wyborem...

[doooti]

Napisane przez Cherry_24

A gdzie był Gniewko ??

Kiedys byl w Przepisie na życie na tvn i potem byl buuum na to imie. Moja mama pracuje w przedszkolu (normalnym, bez ekscesow o których piszecie) i czasami jak sypie imionami to maskara, np. Dżesi dla chlopca, ale i tak najgorzej z psychika musi mieć chłopiec o imieniu Wacek. Kiedys jak miala w grupie to dzieci nauczone nazywac tak swoją część ciala byli bezlitosni..

[sosowhat]

Cherry niektore te imiona to pewnie spolszczone a pochodzą z innego języka... mam taką nadzieję

A Gniewko mi się podoba, ale sama nie nazwałabym tak dziecka

Shake był pyyyycha !

[mietowka25]

Ja tu myślę o wyprawce a my mieszkania nie mamy....

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez doooti

Kiedys byl w Przepisie na życie na tvn i potem byl buuum na to imie. Moja mama pracuje w przedszkolu (normalnym, bez ekscesow o których piszecie) i czasami jak sypie imionami to maskara, np. Dżesi dla chlopca, ale i tak najgorzej z psychika musi mieć chłopiec o imieniu Wacek. Kiedys jak miala w grupie to dzieci nauczone nazywac tak swoją część ciala byli bezlitosni..

biedny ten Wacek

[patrycjazuzanna]

Napisane przez bluesberry

PATRYCJA zgadzam się :ekhm:
U nas tarczyca tez rodzinna. Siostra juz po operacji, mama też ma hashi - wyszło niedawno.
A co do dnia cyklu to pytałam właśnie lekarki czy to ma znaczenie, mówiła ze nie. I bądź tu mądry :/

Moja mama ma tylko jakieś niezłośliwe guzki i lekką niedoczynność. U nas wyszło tak, że tylko w linii żeńskiej odziedziczyłyśmy problemy z tarczycą, brat jest zdrowy. A u siostry podejrzewają wpływ Czarnobyla, była dzieciakiem bawiącym się w piaskownicy w momencie wybuchu reaktora. Miała ledwo ponad 20 lat jak trafiła na onkologię z nowotworem w zaawansowanym stadium.
Moja pobiera tylko w określonym czasie (poza ciężarnymi oczywiście), pierwszy raz się z tym spotkałam. Ale ona nawet potrafi powąchać śluz i stwierdzić - to nie powinno tak pachnieć.
I np. przepisuje robione "pod pacjentkę" globulki.

[teczowa dlolinka 21]

podpowiedzcie co zrobić z włosami, jak pisałam idę w sobotę na ślub i wesele no i zapisałam się do fryzjera a oprócz uczesania chciałabym trochę ściąć ale nie wiem czy i ile
włosy mam tak do łopatek

[Cherry_24]

Napisane przez patrycjazuzanna

Możesz różnie trafić. Ja miałam dwa lata, kiedy posłano mnie do publicznego przedszkola, spędziłam tam masę czasu i wspominam to bardzo dobrze. Chociaż pamiętam dantejskie sceny pożegnania z matkami w grupie maluchów. Niektóre dzieci naprawdę ciężko to przechodziłu...
Na opiekunkę bym się nie zdecydowała, ale myślę że jak dziecko będzie tolerowało przedszkole, to wyślę je bez oporów. Niech się socjalizuje


Trzeba się przygotować psychicznie na bycie obesranym, obrzyganym, obsikanym itd. Zastanawialiśmy się z TŻ nad kotkiem, od dłuższego czasu. Decyzja poważna, więc temat co jakiś czas wracał. Jednym z argumentów przeciw było: będzie rzygał na dywan.
To teraz będziemy mieć dziecko


Biorąc pod uwagę, jak małe dawało mi w dupę na początku ciąży, Belzebub wcale nie byłby takim złym wyborem...

My mamy kota i czasem mu się zdarzy, ale tylko na płytki nigdy na dywan Tż nie może patrzeć na kupy i ucieka jak trzeba pampera zmienić, ma to po swoim ojcu
Nasze do przedszkola wyślemy ale niania never, sama byłam i wiem, że nie ma mowy.

[mietowka25]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

podpowiedzcie co zrobić z włosami, jak pisałam idę w sobotę na ślub i wesele no i zapisałam się do fryzjera a oprócz uczesania chciałabym trochę ściąć ale nie wiem czy i ile
włosy mam tak do łopatek

Teraz modne jest sciecie na prosto ;-)

[Cherry_24]

Napisane przez doooti

Kiedys byl w Przepisie na życie na tvn i potem byl buuum na to imie. Moja mama pracuje w przedszkolu (normalnym, bez ekscesow o których piszecie) i czasami jak sypie imionami to maskara, np. Dżesi dla chlopca, ale i tak najgorzej z psychika musi mieć chłopiec o imieniu Wacek. Kiedys jak miala w grupie to dzieci nauczone nazywac tak swoją część ciala byli bezlitosni..

O kurde, szkoda chłopczyka dzieci też są wredne ale biorą też przykład od rodziców a czasami to mam ochotę odebrać prawa rodzicelskie wiem, że czasem dziecko daje w kość ale rodzcie też są szurnięci.

A przepisu na życie nigdy nie widziałam

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez sosowhat

Cherry niektore te imiona to pewnie spolszczone a pochodzą z innego języka... mam taką nadzieję

A Gniewko mi się podoba, ale sama nie nazwałabym tak dziecka

Miałam chwilę fazę na imię Mieczysław ale tż wybił mi to z głowy

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Cherry_24

My mamy kota i czasem mu się zdarzy, ale tylko na płytki nigdy na dywan Tż nie może patrzeć na kupy i ucieka jak trzeba pampera zmienić, ma to po swoim ojcu
Nasze do przedszkola wyślemy ale niania never, sama byłam i wiem, że nie ma mowy.

oj nie może patrzeć
nie ma wyjścia niech pampki przebiera

[Cherry_24]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

oj nie może patrzeć
nie ma wyjścia niech pampki przebiera

da radę ale ja zobaczył małego obsranego aż po pachy, to się biedny załamał

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez mietowka25

Teraz modne jest sciecie na prosto ;-)

[Nulka90]

Jeżeli chodzi o imiona to kilka osob które znam dalo imie po sobie po rodzicu ) ja osobiście nie jestem za tym ale znam kilka osob które maja chłopca wiec daja imie po ojcu

[patrycjazuzanna]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

podpowiedzcie co zrobić z włosami, jak pisałam idę w sobotę na ślub i wesele no i zapisałam się do fryzjera a oprócz uczesania chciałabym trochę ściąć ale nie wiem czy i ile
włosy mam tak do łopatek

Wg mnie najprostsze fryzury są najładniejsze. I ścinam na prosto, nie lubię u siebie włosów różnej długości. A na wesele proponowałabym lekkie fale na lokówce, takie kobiece.
Zależy w czym Ty się czujesz najlepiej.

Napisane przez mietowka25

Ja tu myślę o wyprawce a my mieszkania nie mamy....

Piona, my też nie

Napisane przez Cherry_24

My mamy kota i czasem mu się zdarzy, ale tylko na płytki nigdy na dywan Tż nie może patrzeć na kupy i ucieka jak trzeba pampera zmienić, ma to po swoim ojcu
Nasze do przedszkola wyślemy ale niania never, sama byłam i wiem, że nie ma mowy.

Koleżanka mi opowiadała jak wstając rano wdeptywała gołą stopą w to, co kot nafajdał.

Napisane przez Cherry_24

da radę ale ja zobaczył małego obsranego aż po pachy, to się biedny załamał

Też bym się załamała no ale cóż, trzeba to jakoś ogarnąć.

[desire87]

Napisane przez Cherry_24

Mały Wiktor ma problemy z brzuszkiem i trzeba było mu podać lek bezpośrednio do pupki, taka rureczka, wkładasz a z drugiej strony lekko dmuchasz i lek wpada do środka. Tatuś już miał dumchnąć a tu prosto w twarz cały obiad....ehh to dopiero obrzydliwe...

o matko nigdy leków wdmuchiwanych do pupki choć pierwszy raz o czymś takim słyszę ..


a Gniewko był w serialu przepis na ..coś tam o kucharzach. Borys Szyc tam grał

[Cherry_24]

Napisane przez desire87

o matko nigdy leków wdmuchiwanych do pupki choć pierwszy raz o czymś takim słyszę ..


a Gniewko był w serialu przepis na ..coś tam o kucharzach. Borys Szyc tam grał

jest taki na chyba na zaparcia dla maluszków

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez patrycjazuzanna

Wg mnie najprostsze fryzury są najładniejsze. I ścinam na prosto, nie lubię u siebie włosów różnej długości. A na wesele proponowałabym lekkie fale na lokówce, takie kobiece.
Zależy w czym Ty się czujesz najlepiej.


Piona, my też nie


Koleżanka mi opowiadała jak wstając rano wdeptywała gołą stopą w to, co kot nafajdał.


Też bym się załamała no ale cóż, trzeba to jakoś ogarnąć.

nie to u mnie takich numerów kotka nie robi, musiałaby mieć bardzo brudną kuwetę i wtedy mogłaby nie chcieć wchodzić do kuwety.

Raz mały na moich rękach taki numer odwalił, wszystko do prania, pielucha nie wytrzymała naporu

[mietowka25]

Dobra mogę zostać w tym mieszkaniu ale muszę mieć withings Smart baby.... Wtedy dam jakoś radę z wózkiem...

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Cherry_24

jest taki na chyba na zaparcia dla maluszków

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------


nie to u mnie takich numerów kotka nie robi, musiałaby mieć bardzo brudną kuwetę i wtedy mogłaby nie chcieć wchodzić do kuwety.

Raz mały na moich rękach taki numer odwalił, wszystko do prania, pielucha nie wytrzymała naporu

Niee, kupka i siku elegancko w kuwetce, ale rzygał... jak kot.

[MajWija]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Gratulacje

Ale MajWoja zdecydowałaś się na obronę w ciąży?
Ja jestem na takim samym etapie jak Ty i raz że na uczelni powiedzieli że w ciąży nie mogę się bronić (tzn. nie dosłownie że nie mogę ) ale że się nie podejmują ryzyka, bo to ogromny stres itp. no zgody na obronę w ciąży nie mam.
Potem sama przemyślałam rozmawiałam z kilkoma osobami i sama stwierdziłam że jednak nie będę ryzykować i podejdę do obrony po porodzie

Pierwsze słyszę o czymś takim.
U nas wręcz odwrotnie, ponoć w ciąży jest lżejsza obrona
Większy stres to ja miałam teraz przed zdaniem tej pracy, czy przejdzie itd a sama obrona to tylko formalność
I myślę, że bardziej się stresuję przed każdą wizytą u gina niż tą obroną będę
Nie chcę nic odkładać na później, po porodzie chcę się już skupić na Maluchu.

[Cherry_24]

Napisane przez patrycjazuzanna

Niee, kupka i siku elegancko w kuwetce, ale rzygał... jak kot.

a to u mnie może dwa razy tak miała jak się najadła liściami kwiatka, potem uciekała na widok tego kwiata

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez MajWija

Pierwsze słyszę o czymś takim.
U nas wręcz odwrotnie, ponoć w ciąży jest lżejsza obrona
Większy stres to ja miałam teraz przed zdaniem tej pracy, czy przejdzie itd a sama obrona to tylko formalność
I myślę, że bardziej się stresuję przed każdą wizytą u gina niż tą obroną będę
Nie chcę nic odkładać na później, po porodzie chcę się już skupić na Maluchu.

Obrona to jest formalność, i już sama przyjemność. Ja broniłam pracy u dziekana, wybitnej osobistości jeśli chodzi o dziedzinę z której pisałam i zdałam bez problemu a na koniec usłyszeć, że ukończyło się studia i jest się magistrem to piękne uczucie.

[domek_z_piernika]

ja jak byłam mała to w przedszkolu miałam kolegę Fabiana. A że nie znałam takiego imienia to na początku mówiłam "Pawian", no bo akurat taki wyraz znałam i myślałam że to to samo...
Ale Wacek też bym nie dała, mimo że "Wacław" samo w sobie nie jest brzydkie.