|
|
#91 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 1 038
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
nie mogę, żyłka w dupie i trąba od pyskowania
![]() Najgorzej chyba jest z tymi niejadkami; mnie grożono skrętem kiszek i operacją, a także szpitalem i sondą przez nos, jak nie będę normalnie jadła... Na szczęście nie bardzo to sobie umiałam wyobrazić. Natomiast ja kiedyś wcisnęłam kit własnemu dziecku (może 5 letniemu wówczas), że matki znają myśli swoich dzieci (bo przewidziałam jakąś jego psotę). Nie uwierzył: - tak? to co sobie teraz pomyślałem? Ale ja dobrze wiedziałam, jakie słówko fascynuje przedszkolaków. - dupa! (trafiłam!) - ooooo... Był przerażony i bardzo długo w to wierzył
__________________
Wszystko wydaje się niemożliwe tym, którzy niczego nie próbują. |
|
|
|
|
#92 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 492
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Cytat:
![]() tu nie chodzi o tlumaczenie dziecku: Kasiu jak wbiegniesz na szose, podczas gdy przejezdza nia samochod z predkoscia 70 km/h jego predkosc hamowania wynosi...oznacza to wobec tego obrazenia typu...lub zgon na miejscu. Mozna wytlumaczyc zwyczajnie prostym jezykiem. ---------- zreszta tych niejadkow za bardzo nie rozumiem. Gdy dziecko nie chce jesc nic poza slodyczami to moze to byc faktycznie problem, ale poza tym wystarczy sie wysilic troche. Kazdy ma prawo czegos tam nie lubic. Zamiast lamentowac, ze dziecko siedzi nad kotletem i ziemniakami prosto z wody, moze warto zmienic menu tak zeby mu smakowalo. Tylko do tego trzeba sie zainteresowac dzieckiem, a nie walnac miche na stol i kazac jesc bo inaczej dziad przyjdzie i cie porwie... lepiej uczyc, ze jedzenie to przyjemnosc, a nie, ze jest powiazane z jakimis skrajnymi emocjami: strach itd.
__________________
................. |
|
|
|
|
|
#93 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 009
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
To ja napisze z punktu widzenia mojej bratanicy,której czasami mowie,że jak kłamie to jej nos rośnie albo ma już czerwone uszy.
|
|
|
|
|
#94 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Cytat:
Nie ma co generalizowac.
__________________
Paznokciowe konto na Instagramie @lynieczka. Zapraszam!
|
|
|
|
|
|
#95 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 521
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
A niby dlaczego miałaś umrzeć od wody? Mi też tak mówili... ![]() Cytat:
Urocze... ![]() Cytat:
Cytat:
Nie wolno dzieci straszyć, bo z tego mogą zrodzić się poważne fobie i lęki. ![]() Lepiej poświęcić więcej czasu i spróbować wytłumaczyć w mniej przerażający sposób. |
|||
|
|
|
|
#96 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Cytat:
Kiedy nie chciałam jeść tata pytał czy zjem sama czy ma mnie karmić. Raz mnie karmił. I to tak szybko, że nie nadążałam łykać zupy i się nią krztusiłam. Od tego czasu jadałam wszystko i szybko, byle sama. Wolałabym chyba straszyć swoje dzieci niż stosować terapie wstrząsową ojca.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
![]() |
|
|
|
|
|
#97 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 959
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Cytat:
Można utrzymać dziecko przy życiu bez straszenia go. Piszę to, jako osoba, która straszona nie była i sama też nie straszy. |
|
|
|
|
|
#98 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Cytat:
) było bardzo ciężko. Zgadzam się z syntagma, każdy lubi co innego, gdby mnie ktos postawiła coś czego nie lubię to tez bym nie jadła. Trzeba odkryc co dziecko lubi i powoli wychodzi się z "niejadkowania" az do pełnego sukcesu ![]() Nie znoszę straszenia dzieci i opowiadania im "głupot" a takze udzielania im błędnych a czasem strasznych odpowiedzi na ich pytania. Dziecko jest człowiekiem i ma swój rozum, trzeba tylko znaleźć przyjazny sposób wyjasnienia mu wszysytkiego tak, żeby zrozumiało. Wczoraj miałam okazje przekonac się jak to wygląda: małe dziecko spytało dziadka, dlaczego on jest zdrowy a wszyscy inni są przeziebieni. Otrzymało odpowiedz, że to dlatego, ze dziadek duzo pali papierosków i sie konserwuje. I wszyscy "ha, ha, ha" a dziecko całkiem powaznie tę odpowiedz odebrało. Od tego samego dziecka dowiedziałam się, że spotkanie z zakonnica przynosi pecha i żebym się pilnowała. I on, biedny, ma teraz problem co ma zrobic, bo ma religie z zakonnicą, a dziadzis mu o tym pechu powiedział i co teraz? Mama go wysmiała, a on ma problem i się matrwi, że będzie miał zawsze pecha... Od wczoraj chodze lekko roztrzesiona i najchetniej poszłabym do rodziców tego malucha i zrobiła im potęzna awanturę Nie zrobie tego jednak, ale delikatnie z jego mamą (a moja znajomą) i tak mam zamiar pogadac. bo mnie sumienie zagryzie, że małemu nie pomogłam.nice6irl, ani straszenie ani sposób Twojego taty nie sa dobre. Ja nie "wolę" ani jednego ani drugiego Najlepiej byłoby traktować dziecko jak normalnego człowieka, ale nie zawsze wszyscy maja chęci, cierpliwosć i czas na to, zeby tak robic. nad czym ubolewam.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
|
#99 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Cytat:
Przyznaję,że ten sam kit zaczęłam wciskać swoim dzieciakom,a gdy mi nie chciały uwierzyć ,że coś takiego jest w ogóle możliwe zaprowadziłam je do supermarketu,gdzie znajduje się taki monitoring i pokazałam im,że widzę każdy ich krok...uwierzyły ![]() Może to i niezbyt mądra metoda,ale jakże skuteczna Pamiętam też jak moja mama straszyła mnie,ze jak nie dam sobie wyrwać mleczaka to on będzie tak rósł,rósł aż przebije mi górną wargę...wierzyłam w to i bałam się potwornie ....mama podobno widziała takie dziecko![]() ![]() A i jeszcze jak będę długo płakać to wypłaczę wszystkie łzy i umrę...to już mądrość ciotki
|
|
|
|
|
|
#100 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Cytat:
__________________
Paznokciowe konto na Instagramie @lynieczka. Zapraszam!
|
|
|
|
|
|
#101 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Luba, syntagma,
być może macie rację. Nie mam zielonego pojęcia jakbym wychowywała swoje dziecko, ale nie chciałabym popełniać błędów moich rodziców i tych z pobliskiego otoczenia. A ponieważ nie mam tego pojęcia jeszcze nie planuję potomstwa. Z drugiej jednak strony chciałabym już mieć jakie-takie rozeznanie, bo nigdy nic nie wiadomo ![]() Dużym nieszczęściem było dla mnie jedzenie w obecności ojca. Do dzisiaj nie jest to moje ulubione zajęcie. Tak jakbym dalej odczuwała jakąś obawę ![]() Tata pytał mnie ostatnio jak to jest, że kiedyś jadłam wszystko i nie marudziłam, a dziś tak wiele potraw mi nie odpowiada. Akurat ja bardzo dobrze wiem. Kiedyś nie potrafiłam się sprzeciwić i wcinałam nawet wątróbkę. ______________________ A czy z dzieciaków, których traktuje się typowo partnersko (i wszystko tłumaczy się jak człowiekowi dorosłemu) przypadkiem nie rosną rezolutne mądrale? ![]() Nie bić! Tak po prostu pytam. Chciałabym sobie wyrobić mądrą opinię.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
![]() |
|
|
|
|
#102 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 953
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
1. a ja bardzo lubilam jesc cale jablka
włącznie z pestkami;] moja mama zeby to zmienic mowila ze urosnie mi drzewo w brzuchu.2. A jak to male dziecko jak bylam spragniona pilam kazda wode wcale nie rpzeszkadzalo mi ze byla chociazby z kranu to mama wkrecila mnie ze polkne kijanke(bo woda z kranu nie jest taka czysta jak ta normalna z butelki czy czajnika) i wyrosnie mi zabka w brzuchu![]() 3. a takto za naszym oknem stalo wielkie drzewo i jak bylam niedorba mama starszyla mnie, ze ' odda mnie wronom na gniazdo' ![]() 4. mojego kumpla siostra straszyla kartofelkiem obierkiem zza łózka
__________________
mówie i mam wszystko co zechce.!uuu... ![]() |
|
|
|
|
#103 |
|
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 116
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Ja również uważam straszenie dzieci za podłość i pójście na łatwiznę. Małe dziecko przyjmuje wszystko co usłyszy, nie odróżnia kpiny, ironii itp.
Ostatnio byłam świadkiem sceny - kobieta jechała z małym dzieckiem autobusem, dziecko zanosiło się płaczem. Do wózka podeszła jakaś stara kobieta i zaczęła mówić dziecku, że jak się nie uspokoi, to ona je zabierze i już nigdy nie zobaczy mamy ![]() dziecko oczywiście ze strachu zaczęło płakać już histerycznie, ja mialam ochotę ukręcić małpie głowę. Jeśli to są metody wychowawcze, to ja się nie dziwię, że tyle osób ma nerwice, lęki itp., większość takich zachować (w tym np. agresję) wynosi się przecież z domu :/ I nikt mi nigdy nie wmówi, że to jest dobre. |
|
|
|
|
#104 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 959
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Wypowiadają się tu? Zapytałam Ciebie, bo to Ty napisałaś, że NIC nie jadłaś.
|
|
|
|
|
#105 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 492
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
a jakie wczesniej metody stosowala Twoja rodzina Kiciulka? Talerz na stol i nie odejdziesz dopoki nie zjesz wszystkiego? "Nie lubi? niech nie wybrzydza specjalnie dla niej gotowac nie bede!", "jak widze jak ona dlubie w tym talerzu to az apetyt trace
" ?
__________________
................. |
|
|
|
|
#106 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 336
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Ja się wyklułam ze skorupki, która do dzisiaj leży gdzieś na strychu.Mama na szczęście powiedziała mi to jak byłam już w rozsądnym wieku. ![]() Babcia mówiła, że jak będę zwisać z łóżka głową w dół to połknę język. No i tradycyjny tekst, jako dziecku spędzającemu większość czasu na grzebaninie w piachu, ziemi, albo skakaniu po drzewach, płotach miała mi w brudzie za paznokciami wyrosnąć rzepa.
__________________
|
|
|
|
|
#107 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Cytat:
I bardzo nie podobaja mi sie Twoje "domysly" na temat mojej rodziny, nie rob prosze z nich takich szatlatanow. Skad takie domysly? A co do staszania dzieci... no coz pewnie basni Andersena tez nie nalezy czytac bo sa takie przerazliwie okrutne, dziecko wiadomo ma bujna wyobraznie i jak nic bede fobia na cale zycie. Albo ze sw. Mikolajem - po co wciskac kity ze jest sw Mikolaj zeby pozniej dziecko szok przezylo ze wcale go nie ma....
__________________
Paznokciowe konto na Instagramie @lynieczka. Zapraszam!
|
|
|
|
|
|
#108 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 959
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
|
|
|
|
|
#109 |
|
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 116
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
oczywiscie, to własnie min. Mikołaj sprawia, że dzieciństwo jest takie wyjątkowe i magiczne. Czym innym jest wykorzystywanie wyobraźni do wymuszania czegos i zastraszania, a czym innym, jeśli dzięki temu ubarwia się dzieciństwo i uszczęśliwia dziecko.
|
|
|
|
|
#110 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Ja nie widze roznicy, jedno i drugie jest oklamywaniem dzieciaka, skoro mamy ja tak na poziomie traktowac i jak doroslego to po co bzdury o Mikolaju? Albo strasznie ze jak sie bedzie niegrzecznym to Mikolaj nie przyjdzie/przyniesie rozge?
__________________
Paznokciowe konto na Instagramie @lynieczka. Zapraszam!
|
|
|
|
|
#111 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 959
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#112 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Cytat:
Z tymi błedami to jest tak, ze nie popełniamy takich jak nasi rodzice ale za to robimy wiele innych ![]() Nie traktuje moich dzieci jak partnerów, no, może trochę. Nie rozmawiam z nimi jak z dorosłymi ludzmi, usiłuje swoje tłumaczenia dostosować do ich możliwości pojmowania. Nie traktuję ich jak ludzi dorosłych ale jak dzieci. Jednocześnie staram się nie zapominać, że sa ludzmi, małymi, ale ludzmi. A nie moja własnością ani także moja zabawką, która moge sobie straszyć czy nabijac w butelkę. i ja naprawdę nie namawiam nikogo do tego, żeby traktował dzieci śmiertelnie poważnie, dawał im naukowe wykłady czy też rozmawiał z nimi jak z dorosłymi. Ja jestem za tym, żebz jednak dzieci traktować jak dzieci jednocześnie okazując ich pytaniom czy potrzebom, problemom odpowiednie zainteresowanie. Dziecku też należy się szacunek
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
|
#113 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
__________________
Paznokciowe konto na Instagramie @lynieczka. Zapraszam!
|
|
|
|
|
#114 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Cytat:
Natomiast straszenie nie ma sensu żadnego - wybacz, ale ja nie wyobrazam sobie tłumaczenia synowi łacińskiego pochodzenia nazwy zmian skórnych i wyjasniania związku między siedzeniem na betonie czy gołej ziemi i wystąpieniem tych objawów. Owszem - dla mnie, osoby dorosłej, to ma sens - ale dziecku wystarczy powiedzieć, że nie wolno siedzieć na gołej ziemi, bo można się przeziębić i być chorym - i podłożyć pod pupę kocyk czy poduszkę. Schematy myślowe i pojęciowe dzieci są bardzo uproszczone, a w połączeniu z ubogim doświadczeniem i zupełnie innym niż "dorosłe" pojmowanie świata mogą dać rezultaty, które dorosłemu nawet przez głowę nie przejdą. Owe "mądrości" pochodzą od osób dziecku bliskich - rodzice, dziadkowie - a więc darzonych uczuciem i autorytetem - więc dziecko w nie wierzy. Jednocześnie nie rozumie tego - a jeśli nie rozumie, a w dodatku nie może liczyć na wyjasnienie, to się boi. A już za karygodne uważam straszenie dzieci śmiercią. Dziecko nie rozróżni ironii, żartu - jesli mama tak mówi, to tak jest. Dziecku można i trzeba tłumaczyć wszystko - odpowiednim dla niego językiem, na poziomie jego zdolności werbalnych i myslenia - ale tłumaczyć, a nie przywoływać w tym celu dziada z worem, topielca i inne cudaki. Masz rację, mówiąc o tym, że dzieci nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa - ale trzeba ja nauczyć myśleć racjonalnie i wpoić zasady, a nie straszyć. Bezmyślnego nastolatka nie powstrzyma przed skokiem do wody bajka o topielcu.
__________________
Prawdziwy przyjaciel pozostawi ślady łap na Twoim sercu. |
|
|
|
|
|
#115 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 421
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Cytat:
Mnie powstrzymuje Powaznie... (nie zeby bylo ze o rzeczywistych,realnych zagrozeniach nie mysle, ale zawsze jak sama plywam to jakos tam... ciarki mnie przechodza:P). A nie straszono mnie topielcami jak bylam dzieckiem... hmm... sie zastanawiam gdzie te wiedze nabylam...
__________________
Paznokciowe konto na Instagramie @lynieczka. Zapraszam!
|
|
|
|
|
|
#116 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Cytat:
Ale dobrze, że nie przez topielca
__________________
Prawdziwy przyjaciel pozostawi ślady łap na Twoim sercu. |
|
|
|
|
|
#117 | |
|
ForceIsStrongInThisOne...
|
Dot.: bzdury i bzdurki wymyślone przez dorosłych
Cytat:
Bajki mają nam przekazać wiedzę o świecie... taką zrozumiałą dla dziecka, więc przetworzoną w prosty schemat walki dobra ze złem ale też właściwego postępowania i tego nagannego. Świat bajki nie jest bezpieczny, jest niekiedy przerażający, a bajka współczesna ewoluowała w koszmary żywcem wyjęte z piekła... wystarczy poobserwować czym fascynują się teraz dzieci... nawet mnie przeażają gry na PlayStation.Każde dziecko jest inne i w inny sposób można go o zagrożeniu poinformować, nie jestem zwolenniczką zbyt wymyślnych straszeń, ale na mojego syna (teraz 19-letniego) najbardziej działały przestrogi z Bajek Andersena ale też i innych bajek. Czytałam mu codziennie jakąś bajkę i każdą z nich analizowaliśmy wspólnie, starałam się znaleźć w codziennym życiu jakieś przykłady, które by tą bajkę "urealniły", to działało. Nie miałam z nim problemów z jedzeniem... ale widziałam moją koleżankę, która miała syna "niejadka" najmniejsze i najchudsze dziecko w swoim przedziale wiekowym... aż strach, nic na niego nie działało, a próbowała metod każdych... jest z niej bardzo dobry psycholog ale na własne dziecko nie mogła wpłynąć... co podziałało? Wyjazd na wieś do babci, która w jej tylko znany sposób zmieniła Kacpra niejadka w "odkurzacz"... rany jak to dziecko potem jadło... bardzo szybko wyszedł a anemii... teraz to już jest z niego duży, przystojny mężczyzna.
__________________
![]() Wealth, Income & Power I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką 55 kg
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:05.















) było bardzo ciężko. Zgadzam się z syntagma, każdy lubi co innego, gdby mnie ktos postawiła coś czego nie lubię to tez bym nie jadła. 






