Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

[Vrenth]

Lilotka- Kciuki za pozytywny test niedługo!

pater86 - Gratulacje!

A mi się rozregulował cykl już zupełnie, więc przewidywana owulacja pomiędzy piątkiem a wtorkiem. Chyba za mało stresu też szkodzi jak pracowałam, to miałam skrajnie regularne cykle.

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

3/5
Za równy tydzień Was w końcu zobaczę

[Ahoy]

Napisane przez pater86

Dziewczyny jest!!!! Dziś 27dc, 15 dni po owulacji i to już nie cień cienia tylko dwie kreseczki! Pół roku starań, wyniki męża niby tragiczne ( jednak już wiem że to była pomyłka) umowna jestem już w klinice niepłodności, mam też termin powtórki badania nasienia, a tu taka niespodzianka jednak nie popije na imprezach które mnie czekają! Boziu jak się cieszę 😄

Gratuluję!! mam nadzieję, że za parę dni spotka mnie to samo

[cavagirl]

Napisane przez pater86

Dziewczyny jest!!!! Dziś 27dc, 15 dni po owulacji i to już nie cień cienia tylko dwie kreseczki! Pół roku starań, wyniki męża niby tragiczne ( jednak już wiem że to była pomyłka) umowna jestem już w klinice niepłodności, mam też termin powtórki badania nasienia, a tu taka niespodzianka jednak nie popije na imprezach które mnie czekają! Boziu jak się cieszę

Gratulacje!!!

[agusia427]

Ahoy
Gratuluję! Super, że się udało Dałaś nadzieję, tym starającym się Niech maluszek się zdrowo rozwija

[Qazsew]

malami testowałaś? pater tak sobie teraz mysle,super ze wam sie udalo,moze i mi sie uda z drugim bobasem kiedysfajnie by bylo,ale zastanawiam sie teraz jak tu wierzyc tym badaniom,placisz wcale nie malo,wychodzi ze 0%,jakby sie teraz nie udalo to bieganie po lekarzach i wydawanie sporej kasy a okazuje sie ze wszystko u was ok,no zdenerwowalabym sie (delikatnie mowiac) na to lab ktore tak wykonalo badaniebo wyobrazam sobie co musialas przejsc jak otrzymalas wyniki a i maz pewnie tez swoje przeszedl,bo niby od poczatku podejrzenie ze pomylka ale jednak gdzies tam mysl co jesli tak jest?

[natlem]

Napisane przez Qazsew

malami testowałaś? pater tak sobie teraz mysle,super ze wam sie udalo,moze i mi sie uda z drugim bobasem kiedysfajnie by bylo,ale zastanawiam sie teraz jak tu wierzyc tym badaniom,placisz wcale nie malo,wychodzi ze 0%,jakby sie teraz nie udalo to bieganie po lekarzach i wydawanie sporej kasy a okazuje sie ze wszystko u was ok,no zdenerwowalabym sie (delikatnie mowiac) na to lab ktore tak wykonalo badaniebo wyobrazam sobie co musialas przejsc jak otrzymalas wyniki a i maz pewnie tez swoje przeszedl,bo niby od poczatku podejrzenie ze pomylka ale jednak gdzies tam mysl co jesli tak jest?

Ja mam też dwa wyniki odstęp 5dni i całkiem co innego, dwa różne laboratoria i powiedzcie któremu wierzyć. Tz powtórzył wyniki w dwóch tych samych. I dalej podtrzymują tu źle a w drugim dobre. Ale gin mi kazał iść do tego laboratorium, gdzie wyszły dobre ;-) także tego się trzymam

[esor]

Pater86 - gratulacje!!!

Lilotka - piękna postawa pracownika karetki

[__malaMi__]

Napisane przez Qazsew

malami testowałaś? pater tak sobie teraz mysle,super ze wam sie udalo,moze i mi sie uda z drugim bobasem kiedysfajnie by bylo,ale zastanawiam sie teraz jak tu wierzyc tym badaniom,placisz wcale nie malo,wychodzi ze 0%,jakby sie teraz nie udalo to bieganie po lekarzach i wydawanie sporej kasy a okazuje sie ze wszystko u was ok,no zdenerwowalabym sie (delikatnie mowiac) na to lab ktore tak wykonalo badaniebo wyobrazam sobie co musialas przejsc jak otrzymalas wyniki a i maz pewnie tez swoje przeszedl,bo niby od poczatku podejrzenie ze pomylka ale jednak gdzies tam mysl co jesli tak jest?

dzieki za pamieć, testowałam wczoraj, wynik ten co zawsze...

[Qazsew]

Napisane przez __malaMi__

dzieki za pamieć, testowałam wczoraj, wynik ten co zawsze...

[monika0185]

Ja też potwierdzam, że lekkie bóle brzucha jak @ mogą wskazywać na ciążę 😊 dalej mam tak momentami 😊

A i zanim wyszedł mi pozytywny test to pare dni wcześniej dostałam takich dreszczy zimno/cieplo i myślałam, że zapalenie pęcherza się szykuje. Trwało to parę godzin.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez Lilotka

Dziś mój maż zaspał do pracy... po wczorajszych igraszkach zapewne, bo męczyłam biedaka do 24 a on o 5 miał wstać a wstał godzinę później tzn. córka go obudziła jak się szykowała do szkoły.

Hahaha ale Męża wymęczyłaś

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez Lilotka

Czyli te bóle brzucha mogą być dobrym znakiem dla mnie. Proszę o kciuki oby to było to.

Kciuki!

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez __malaMi__

dzieki za pamieć, testowałam wczoraj, wynik ten co zawsze...

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

No i witam się w 13 tygodniu 😊 jeszcze tydzień i drugi trymestr!

[pater86]

Napisane przez Qazsew

malami testowałaś? pater tak sobie teraz mysle,super ze wam sie udalo,moze i mi sie uda z drugim bobasem kiedysfajnie by bylo,ale zastanawiam sie teraz jak tu wierzyc tym badaniom,placisz wcale nie malo,wychodzi ze 0%,jakby sie teraz nie udalo to bieganie po lekarzach i wydawanie sporej kasy a okazuje sie ze wszystko u was ok,no zdenerwowalabym sie (delikatnie mowiac) na to lab ktore tak wykonalo badaniebo wyobrazam sobie co musialas przejsc jak Ie wyniki a i maz pewnie tez swoje przeszedl,bo niby od poczatku podejrzenie ze pomylka ale jednak gdzies tam mysl co jesli tak jest?

Uda się Wam na pewno, jeśli jest jedno dziecko to drugie to kwestia czasu, wiem że teraz łatwo mi się mówi, ale dobrze wiemy że od dwóch kreseczek do dzidziusia jeszcze daleka droga...
A co do badań, to wydaliśmy na nie 180zl i są do kosza! Ile nerwów i stresu to się nie da opisać... Mąż zdążył już być też u urologa żeby szukać przyczyny takich wyników, mam już termin powtórki badania, nie wiem czy ten lekarz specjalne ich tak nie przerobił, żeby przyjść jeszcze raz?

Napisane przez natlem

Ja mam też dwa wyniki odstęp 5dni i całkiem co innego, dwa różne laboratoria i powiedzcie któremu wierzyć. Tz powtórzył wyniki w dwóch tych samych. I dalej podtrzymują tu źle a w drugim dobre. Ale gin mi kazał iść do tego laboratorium, gdzie wyszły dobre ;-) także tego się trzymam

No widzisz, dla mnie to niepojęte! Rozumie jakiś błąd badania niewielki, ale taka różnica? Grunt to trzymać się myśli że jest wszystko dobrze 😉

[SteveS]

Niestety u nas nic We wtorek zaczęło mi się krwawienie i bóle jak miesiączkowe, lekarz kazał czekać, bo to dopiero końcówka 4 tygodnia i na USG nic nie widać. Zrobiłam betę w środę - < 1,20, progesteron 0,80. Wizytę mam za tydzień, na USG i resztę badań - krwawienie mi się skończyło po dwóch dniach, trochę jeszcze plamię. Szybko się ta bajka skończyła

[Fantasmagori]

Napisane przez SteveS

Niestety u nas nic We wtorek zaczęło mi się krwawienie i bóle jak miesiączkowe, lekarz kazał czekać, bo to dopiero końcówka 4 tygodnia i na USG nic nie widać. Zrobiłam betę w środę - < 1,20, progesteron 0,80. Wizytę mam za tydzień, na USG i resztę badań - krwawienie mi się skończyło po dwóch dniach, trochę jeszcze plamię. Szybko się ta bajka skończyła

O nie tak mi przykro

[Lidka99]

Napisane przez SteveS

Niestety u nas nic We wtorek zaczęło mi się krwawienie i bóle jak miesiączkowe, lekarz kazał czekać, bo to dopiero końcówka 4 tygodnia i na USG nic nie widać. Zrobiłam betę w środę - < 1,20, progesteron 0,80. Wizytę mam za tydzień, na USG i resztę badań - krwawienie mi się skończyło po dwóch dniach, trochę jeszcze plamię. Szybko się ta bajka skończyła

Tak mi przykro trzymaj się kochana

[jelonekhihi]

Napisane przez SteveS

Niestety u nas nic We wtorek zaczęło mi się krwawienie i bóle jak miesiączkowe, lekarz kazał czekać, bo to dopiero końcówka 4 tygodnia i na USG nic nie widać. Zrobiłam betę w środę - < 1,20, progesteron 0,80. Wizytę mam za tydzień, na USG i resztę badań - krwawienie mi się skończyło po dwóch dniach, trochę jeszcze plamię. Szybko się ta bajka skończyła

Tak mi przykro Bardzo ci współczuję...

[pater86]

Napisane przez SteveS

Niestety u nas nic We wtorek zaczęło mi się krwawienie i bóle jak miesiączkowe, lekarz kazał czekać, bo to dopiero końcówka 4 tygodnia i na USG nic nie widać. Zrobiłam betę w środę - < 1,20, progesteron 0,80. Wizytę mam za tydzień, na USG i resztę badań - krwawienie mi się skończyło po dwóch dniach, trochę jeszcze plamię. Szybko się ta bajka skończyła

O nie... Tylko nie to, Boziu jakie to niesprawiedliwe tak mi przykro tego właśnie boję się najbardziej

[Milagr0s]

Mój gin ostatnio powiedział jak wypełniłam ankiete przed badaniem i wpisałam "ciąża - 1; poronienie - 1" ze to co miałam mam nie traktować jako ciąże i poronienie i tak nigdzie nie zaznaczać, bo to była tylko ciąża biochemiczna która stanowi aż 40% przypadku "ciąż". Straszne to jest! Taka właśnie wada naszego wczesnego testowania
Szczególnie ze ja miałam skok bety z 50 na 130 co było wtedy norma ale pózniej dopiero był spadek...

Nawet u nas na wątku juz pare razy dziewczynom wychodziły pozytywne testy z cieniem a pózniej na następny dzień czy kiedyś juz negatywy - to jest właśnie to

Tak mi przykro SteveS!

Sent from my iPhone using Tapatalk

[monika0185]

Napisane przez SteveS

Niestety u nas nic We wtorek zaczęło mi się krwawienie i bóle jak miesiączkowe, lekarz kazał czekać, bo to dopiero końcówka 4 tygodnia i na USG nic nie widać. Zrobiłam betę w środę - < 1,20, progesteron 0,80. Wizytę mam za tydzień, na USG i resztę badań - krwawienie mi się skończyło po dwóch dniach, trochę jeszcze plamię. Szybko się ta bajka skończyła

Tak mi przykro

[Fantasmagori]

Jakie to jest chol**nie niesprawiedliwe

[Lilotka]

Dziękuję kochane za kciuki. przydadzą się napewno. Już czuję pozytywnie fluidy.

[Lidka99]

Napisane przez Fantasmagori

Jakie to jest chol**nie niesprawiedliwe

Bardzo niesprawiedliwe! na styczniówkach jest jedna dziewczyna co napisała na przywitanie że nie chce ciąży że cały czas ryczy i w ogóle dziecko to problem itd.. Stosowała metodę kalendarzyka i zdziwiona że jest w ciąży. Szlag mnie trafia jak widzę co wypisuje ale już się nic nie odzywam bo raz napisałam co myślę i zostałam najgorszą chyba

[Lilotka]

Steves przykro mi 😳 Trzymaj się kochana.

[Fantasmagori]

Napisane przez Lidka99

Bardzo niesprawiedliwe! na styczniówkach jest jedna dziewczyna co napisała na przywitanie że nie chce ciąży że cały czas ryczy i w ogóle dziecko to problem itd.. Stosowała metodę kalendarzyka i zdziwiona że jest w ciąży. Szlag mnie trafia jak widzę co wypisuje ale już się nic nie odzywam bo raz napisałam co myślę i zostałam najgorszą chyba

często mam takie wrażenie że ciąże łatwiej przychodzą tym co niekoniecznie ich chcą złośliwość losu chyba

[Vrenth]

Napisane przez SteveS

Niestety u nas nic We wtorek zaczęło mi się krwawienie i bóle jak miesiączkowe, lekarz kazał czekać, bo to dopiero końcówka 4 tygodnia i na USG nic nie widać. Zrobiłam betę w środę - < 1,20, progesteron 0,80. Wizytę mam za tydzień, na USG i resztę badań - krwawienie mi się skończyło po dwóch dniach, trochę jeszcze plamię. Szybko się ta bajka skończyła

Bardzo Ci współczuję. Przestaję się dziwić, że przy mierzeniu temperatur dopiero 18 wyższych daje prawdopodobną ciążę (a 30 pewną). Ostatnio to sprawdzałam u siebie, to to daje jakieś 3 tyg. po owulacji (tydzień po terminie @). Dobrze, że zawsze jak chcę za wcześnie testować to mi mąż każe czekać - ostatnio pewnie mógłby wyjść pozytywny, bo trzy dni miałam objawy ciążowe (ból brzucha większy niż podczas @).

Napisane przez Lidka99

Bardzo niesprawiedliwe! na styczniówkach jest jedna dziewczyna co napisała na przywitanie że nie chce ciąży że cały czas ryczy i w ogóle dziecko to problem itd.. Stosowała metodę kalendarzyka i zdziwiona że jest w ciąży. Szlag mnie trafia jak widzę co wypisuje ale już się nic nie odzywam bo raz napisałam co myślę i zostałam najgorszą chyba

Podczytywałam wcześniej, więc zajrzałam, czy to któraś, którą kojarzę. Widzę, że rzeczywiście wywołałaś burzę. W końcu jak ktoś nie planował, to trzeba się liczyć z jego uczuciami. Co tam uczucia kogoś kto się długo stara
Ale w sumie to jest pozytyw. Jak na podstawie samej pomyłki w liczeniu dni można zajść w ciążę, to jak się obserwuje objawy i temperaturę, to już w końcu musi się udać.

W ogóle, to tak myślę, że jakoś w najbliższym czasie mi się uda. @ mam wyjątkowo złośliwą - jak chce mi trafić w wyjazd to do tygodnia się przesunie. A ponieważ jedziemy na wakacje do Polski (w tym na wesele) to przecież najbardziej niewygodnie byłoby, żebym była na początku ciąży. Zwłaszcza, że planuję wcisnąć się w sukienkę z wcześniejszego wesela, żeby nie kupować nic nowego. Więc pewnie będę w ciąży i będę musiała kupić kolejną sukienkę, którą tylko raz założę (z rzeczy, w które może wejdę mam tylko czarną, która zupełnie nie przejdzie).

[Qazsew]

Napisane przez Lidka99

Bardzo niesprawiedliwe! na styczniówkach jest jedna dziewczyna co napisała na przywitanie że nie chce ciąży że cały czas ryczy i w ogóle dziecko to problem itd.. Stosowała metodę kalendarzyka i zdziwiona że jest w ciąży. Szlag mnie trafia jak widzę co wypisuje ale już się nic nie odzywam bo raz napisałam co myślę i zostałam najgorszą chyba

Az weszlam na te styczniowkipierwsze wrazenie takie ze nie wazne co sie dzieje wazne ze studiuje PRAWOpopieram akurat Ciebie,no i przypomniala mi sie nonpic ktora wyjechala z BARDZO podobnym tekstem na drugiej czesci naszego watkuswoja droga studiuje prawo,światowa dziewczyna,27 lat i stosuje kalendarzyk jako metodę antykoncepcji??jako pomoc przy poczeciu to ok ale jako antykoncepcja to bym sie nie odwazyla

[chudziaszek11]

Napisane przez SteveS

Niestety u nas nic We wtorek zaczęło mi się krwawienie i bóle jak miesiączkowe, lekarz kazał czekać, bo to dopiero końcówka 4 tygodnia i na USG nic nie widać. Zrobiłam betę w środę - < 1,20, progesteron 0,80. Wizytę mam za tydzień, na USG i resztę badań - krwawienie mi się skończyło po dwóch dniach, trochę jeszcze plamię. Szybko się ta bajka skończyła

Strasznie mi przykro, trzymaj się

Napisane przez Lidka99

Bardzo niesprawiedliwe! na styczniówkach jest jedna dziewczyna co napisała na przywitanie że nie chce ciąży że cały czas ryczy i w ogóle dziecko to problem itd.. Stosowała metodę kalendarzyka i zdziwiona że jest w ciąży. Szlag mnie trafia jak widzę co wypisuje ale już się nic nie odzywam bo raz napisałam co myślę i zostałam najgorszą chyba

Wiesz co rozumiem Cię. Mnie też szlak trafia,jak ktoś wpadnie na własne życzenie, a potem lament. Zwłaszcza na wątku ciążowym , gdzie wiele dziewczyn o niczym miesiącami nie marzyły jak o ciąży. U mnie na czerwcówkach jest dziewczyna po długim leczeniu, kilku laparo i w końcu in vitro. Myślę, że zareagowałaby tak samo jak ty. No ale przecież to takie nie na miejscu, napisać komuś prawdę w oczy
PS. Czy tylko ja myślę,że trzeba mieć nasrane w głowie, żeby używać metody planowania rodziny, jako metodę antykoncepcjną?

Napisane przez Vrenth

W ogóle, to tak myślę, że jakoś w najbliższym czasie mi się uda. @ mam wyjątkowo złośliwą - jak chce mi trafić w wyjazd to do tygodnia się przesunie. A ponieważ jedziemy na wakacje do Polski (w tym na wesele) to przecież najbardziej niewygodnie byłoby, żebym była na początku ciąży. Zwłaszcza, że planuję wcisnąć się w sukienkę z wcześniejszego wesela, żeby nie kupować nic nowego. Więc pewnie będę w ciąży i będę musiała kupić kolejną sukienkę, którą tylko raz założę (z rzeczy, w które może wejdę mam tylko czarną, która zupełnie nie przejdzie).

Życzę Ci zatem, żebyś musiała kupić nową sukienkę i żebyś nie mogła wypić szampana za zdrowie Młodej Pary
Wredna jestem, wiem

[MajWija]

Napisane przez Qazsew

Az weszlam na te styczniowkipierwsze wrazenie takie ze nie wazne co sie dzieje wazne ze studiuje PRAWOpopieram akurat Ciebie,no i przypomniala mi sie nonpic ktora wyjechala z BARDZO podobnym tekstem na drugiej czesci naszego watkuswoja droga studiuje prawo,światowa dziewczyna,27 lat i stosuje kalendarzyk jako metodę antykoncepcji??jako pomoc przy poczeciu to ok ale jako antykoncepcja to bym sie nie odwazyla

Może to i nonpic znowu szaleje bo z naszego wątku listopadowek już dawno się zmyla. Już jak ja zaczęłam się udzielać to jej na szczęście nie było hehe
Za to nie traktujemy jej nawet jako 'zaginionej mamuśki'

[monika0185]

Napisane przez Qazsew

Az weszlam na te styczniowkipierwsze wrazenie takie ze nie wazne co sie dzieje wazne ze studiuje PRAWOpopieram akurat Ciebie,no i przypomniala mi sie nonpic ktora wyjechala z BARDZO podobnym tekstem na drugiej czesci naszego watkuswoja droga studiuje prawo,światowa dziewczyna,27 lat i stosuje kalendarzyk jako metodę antykoncepcji??jako pomoc przy poczeciu to ok ale jako antykoncepcja to bym sie nie odwazyla

A nonpic chyba już się nie udziela?

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez MajWija

Może to i nonpic znowu szaleje bo z naszego wątku listopadowek już dawno się zmyla. Już jak ja zaczęłam się udzielać to jej na szczęście nie było hehe
Za to nie traktujemy jej nawet jako 'zaginionej mamuśki'

To ta dziewczyna mogła się przenieść do styczniówek... podejrzane.

[iwona335]

Napisane przez Lidka99

Bardzo niesprawiedliwe! na styczniówkach jest jedna dziewczyna co napisała na przywitanie że nie chce ciąży że cały czas ryczy i w ogóle dziecko to problem itd.. Stosowała metodę kalendarzyka i zdziwiona że jest w ciąży. Szlag mnie trafia jak widzę co wypisuje ale już się nic nie odzywam bo raz napisałam co myślę i zostałam najgorszą chyba

Tez mnie tam wkurza, niech poszuka grupy z naglowkiem 'depresja' badz "psychiatryk"