Powiedz to tutaj, część 40.

[Ingran]

Źle. Czuję się wykończona, jutro będzie jeszcze gorzej a pojutrze do roboty. Jakiś kiepski mam nastrój, bardzo nawet, nie wiem, czuję niepokój.

[kochanowska]

Nie mam do Ciebie numeru tel, nie wiem czy przyjedziesz czy nie, miałaś zadzwonić a ja czekam jak głupia... Nie mogę się wziąć za robotę czy naukę, bo czekam. Nie lubię tak

[Ewelajna140]

odezwiesz się czy się nie odezwiesz? nie rozumiem facetów

[bujdanaresorach]

Nie wierzę, że zostałaś mamą! Ty, chłopczyca, twarda sztuka, która klęła jak szewc i potrafiła wybekać alfabet. A tu proszę, zdjęcia z córeczką.

[tamtaglista]

No i co? Zdrowie czy praca? Polska czy uk? Sama nie wiem

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez red_tea

Miała może któraś z was usuwany pieprzyk? Jak to wyglądało? Kurcze czytam w internecie, że to się usuwa u chirurga i że on zakłada szwy... a mi kilka dni temu usunęła dermatolog, nie mam żadnych szwów i trochę się teraz zmartwiłam czy to na pewno powinno tak być.


To chyba najbardziej wyczekany weekend w tym semestrze

Moze było to małe przebarwienie jak u mnie - miałam wypaloną malutką zmianę barwnikową

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Czuję jak żyję, jak życie we mnie płynie. Dobrze, że nie odwołałam swojej obecności. Cały dzień na świeżym powietrzu, między ludźmi, uśmiechnięta i zaangażowana. Jeśli coś było w tym roku na plus to to, że nauczyłam się rozmawiać z obcymi ludźmi, moje umiejętności interpersonalne zaliczyły +100 i to mnie cieszy, szalenie. Jednak chyba po raz pierwszy coś sprawia, że czuję się w tym mieście dobrze - wcześniej kochałam je bez wzajemności...i kurcze zaczyna martwić mnie to moje przywiązanie tu.



Co się nie ruszę, ktoś mnie podrywa, ale ani pół faceta w moim typie, którym mogłabym się zainteresować. Może to lepiej...

[201607260936]

Lubię swoją pracę, ale chyba czas rozejrzeć się za nową, bo przy obecnych zarobkach nie stać mnie na kredyt, a ja mam dosyć wynajmu...

[201610170910]

Znów nocna zmiana, mam nadzieję, że przyszły tydzień taki nie będzie. Na dodatek spałam tylko 3 godziny i nie wiem jak wytrzymam całą noc, piję już drugiego redbulla i liczę na to, że to coś da
Na dodatek dali mi nowych ludzi, którzy nie rozumieją hiszpańskiego co za tydzień... Mam już dość, a to jeszcze nawet nie jest początek.

[Floydka]

Nie chce do Ciebie wracać.

[Cherry_Muffin]

samorobna bagietka czosnkowa

[pannajoanna71]

jezusie chrystusie wolny weekend! po 3 tygodniach zapieprzania codziennie nastał ten czas. day off totalnie, henna na brwi, paznokcie, pranie, piwko, mały szoping... coś wspaniałego

[khloe]

O 22 padam na twarz. Ledwo udaje mi sie dotrwac do tej godziny...

[Maguda_]

Napisane przez khloe

O 22 padam na twarz. Ledwo udaje mi sie dotrwac do tej godziny...

Też tak mam :-(

Nakręcam się jak głupia a nic z tego pewnie nie wyjdzie, znowu się tylko rozczaruję. Mam nadzieję, że chociaż na weselu będę się dobrze bawić :-D

[bujdanaresorach]

https://www.siepomaga.pl/pomocdlalukasza
Poryczałam się. Dziewczyny, błagam, pomóżcie. Każda złotówka ma znaczenie. Ja już zrobiłam przelew.

[utracona11]

Zazdroszczę innym chęci do życia

[ciezko_jest_lekko_zyc]

Kasuj to konto chłopcze, bo mnie zdenerwujesz

[kaate93]

został miesiąc a ja....w sumie nie mam ochoty znów cię oglądać, nawet jeśli wiem że szczena ci opadnie...

niech jutrzejszy dzień szybko minie, potem jeszcze tylko poniedziałek w wreszcie choć trochę odpocznę.

trzeba się zapisać do fryzjera, moje włosy nie mają już żadnego kształtu a potem działamy z kolorkiem

[201607260936]

Chciałabym...

[mesarka]

Ale Ty jesteś lamus. Żeby panna nie pozwalała Ci wyjść na piwo z ludźmi z pracy Masakra.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

to będzie cięzka noc...

za to z Tobą przy boku Ciocia bardzo Cię kocha!

[Imperfecta]

Przestałam cały dzień, a jednak zdążyłam upiec ciasto, zrobić sałatkę, pójść do szkoły, napisać pracę na zajęcia.
Lubię to

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Nie chcę.

[niewinny roz]

Zdałam najgorszy egzamin w sesji
Jeszcze tylko 5

[kochanowska]

Nie wiem czy mi się jeszcze opłaca dziś kłaść, tak dużo rzeczy do zrobienia

Ale cudownie było spotkać się taką ekipą jak 10 lat temu... Matko, tyle czasu minęło! Każda idzie w swoją stronę, ma swoje życie, a mi nadal tego brakuje

[Wenus21]

Plaza to nie jest dobre miejsce dla takiej zakompleksionej osoby jak ja. Tyle ładnych dziewczyn. Które nie muszą wstydzić się swojego ciała. Tak bardzo zazdroszczę. Gdzie tu sprawiedliwość

[ambaje]

Fajny jestes, i chcesz się spotkać 😀

Wysłane z mojego G620S-L01 przy użyciu Tapatalka

[Phoce]

Napisane przez bujdanaresorach

https://www.siepomaga.pl/pomocdlalukasza

Poryczałam się. Dziewczyny, błagam, pomóżcie. Każda złotówka ma znaczenie. Ja już zrobiłam przelew.

Jak dotrę do kompa tez zrobię jest jakas akcja na fejsie?

------------------
Juz sama nie wiem jak mam reagować na takie życzenia trzeci raz w tym roku życzy mi sie zaręczyn ludzie, życzcie mi powodzenia na aplikacji i w pracy, zdrowia, podróży. Mój związek ma sie doskonale bez pierścionka
Dlaczego nadal sądzi się, że największymi marzeniami kobiety są ślub i dzieci.

[Higurashi]

Napisane przez Phoce

Jak dotrę do kompa tez zrobię jest jakas akcja na fejsie?

------------------
Juz sama nie wiem jak mam reagować na takie życzenia trzeci raz w tym roku życzy mi sie zaręczyn ludzie, życzcie mi powodzenia na aplikacji i w pracy, zdrowia, podróży. Mój związek ma sie doskonale bez pierścionka
Dlaczego nadal sądzi się, że największymi marzeniami kobiety są ślub i dzieci.

Życzę Ci szczęścia na aplikacji i w pracy! Ot tak, bez powodu. Bo lubię Twoje podejście

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Jutro pierwsza randka od 3 lat a ja nie mam co na siebie włożyć i dostałam okres, w końcu problemy pierwszego świata

[ygerna]

Nie wiem, po co pisze tego posta...nie chce zakładać nowego wątku, ukrywać się pod innym nickiem.
Z góry przepraszam za długość i chaotyczność posta Nie opisałam sytuacji bardzo dokładnie.
Powiedzmy, że kilka lat temu skoczyłam studia. Mam kolegę jeszcze ze studiów, można powiedzieć, że przyjaźnimy się ponad 8 lat. Z jego strony wiem, że to tylko przyjaźń, z kolei z mojej - nie jest mi obojętny już od liku lat. Niby dobrze mu życzę, ale jeśli tylko źle dzieje się w jego związkach (a kilka już miał i zakończył) to w duchu cieszę się, że mu nie wychodzi. Od (chyba)pół roku spotyka się z jakąś dziewczyną. Rozmawiają ze sobą i nie rozmawiają, są ze sobą i nie są, ona ma ciągle jakieś pretensje...Ostatnia jego wersja była taka, że nie widzieli się od miesiąca (ona jeszcze studiuje w innym mieście) i nie rozmawiali od dwóch tygodni.
Powiedział mi, że z nią koniec, nie chce już z nią rozmawiać, denerwują go jej wieczne pretensje i narzekanie, że to wszystko jego wina (to tak w skrócie).
Umówiliśmy się na wyjście na miasto,, nakręciłam się jak głupia i od kilku dni nie myślałam o niczym innym. Jakieś 3-4h przed wyjściem napisał mi, że nici z wyjścia, bo ta dziewczyna jedzie do niego, żeby porozmawiać. Od tamtej pory się nie odzywa więc wiadomo jak się skończyła ta rozmowa (tak podejrzewam).
Zdenerwował mnie, czuję się jak idiotka, bo znów sobie coś wyobrażałam. Najgorsze jest to, że jak znów mu nie wyjdzie z ta dziewczyną to będzie mi się żalił; jak będzie chciał się wygadać na inny temat to tylko mi, jak będzie trzeba mu w czymś pomóc to poprosi mnie. A ja jak ta skończona kretynka będę na każde jego skinienie. Wiem, że powinnam wziąć się w garść i umieć powiedzieć dość.
Chyba mam problem ze sobą, z nim, bo moje życie uczuciowe to pustynia - nic się nie dzieje, bo ciągle on mi siedzi w głowie