Listopadowe Mamy 2016 cz.III II trymestr witamy, siły znowu mamy i mdłości żegnamy

[Cherry_24]

Napisane przez bluesberry

PATRYCJA przecież musisz jakoś funkcjonować i nie będziesz wlekla dziecka w wozku do wc idąc siku
Ani ubijała kotletów w sypialni na przykład
Nieodpowiedzialnoscia to bym nazwała zachowanie mojej znajomej, która zostawia od zawsze malutka w domu i jedzie syna do przedszkola zawiezc.. dla mnie niewyobrażalne! A jakby się zakrztusila nawet ślina? Albo matka miała wypadek i komu przyjdzie do głowy ze w domu było niemowlę? Ale ona potrafi teraz jechać do sklepu czy do przedszkola a Mała 1,5 roku jak wstanie to schodzi z piętra do salonu bo ta jej zostawia bajkę włączoną... czaicie?

a ja już się martwię jak to będzie jak np. wyjdę do kuchni, czy nic się nie stanie

[bluesberry]

Mogłabym tak wymieniać i wymieniać :/ babka jest albo niepoważna albo brak jej wyobraźni.. tyle rzeczy się może stac! Dziecku, jej, dla mnie to nie do pomyślenia..

A ja powiem Wam banalnie ale prawdziwie, wszystko przyjdzie samo :ekhm: będziecie wiedziały co i jak robić

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Cherry_24

a ja już się martwię jak to będzie jak np. wyjdę do kuchni, czy nic się nie stanie

Spoko, mnie się śniła po nocach praca, zwłaszcza jak mieliśmy zamknięcie miesiąca i multum spraw na głowie. Potrafiłam nawet zerwać się w trakcie spania i w stanie częściowej świadomości terroryzować TŻta, zanim pojęłam, że nie jestem w robocie tylko u siebie.
Boję się że przy niemowlaku zeświruję doszczętnie.

[jalouse]

Napisane przez patrycjazuzanna

Rozumiem. Robiłaś podkładkę pod materac od razu, czy dopiero jak zachodziła potrzeba? Bo jak dziecko ulewa, to chyba zostaje uniesiony na dłużej? No i ile pi razy oko trzeba unieść materac, żeby było optymalnie?

Po kilku tygodniach od urodzenia zaczęła ulewać i tak do ok. pół roku. Przez cały czas miała podkładke. Niestety nie da się określić kiedy dziecko uleje. Czasami byla odbeknieta po jedzeniu, niby minęło duzo czasu, a i tak przez sen, coś się ulalo. To nie jest duży kąt, wiec krzywdy dziecku nie zrobi.

Napisane przez Listopadowaa

My mamy ogromny salon Bedzie wielki naroznik, na pewno zmiesci sie obok jeszcze stół z krzesłami i jakieś biurko albo stolik z boku. Na kolyske miejsce tez sie znajdzie.

Przyjrzyj sie diecie może coś ci szkodzi? Najlepiej jakby skonsultowała sie z lekarzem.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------


Podobaja mi się te dostawki ale u nas nie będzie juz miejsca , ja to sie martwie czy na lozeczko znajdziemy miejsce

Dziewczyny a jak wyglada sytuacja u tych co mają już dzieci ze spaniem. Faceci uciekaja wam na noc z pokoju jak dziecko nie daje spać a trzeba rano do pracy wstać?
Chciałam z tz przedyskutować kwestia jak ustawimy lozko i lozeczko a ten wyleciał z tekstem ze dziecko mu nie da spać i on albo dziecko i tak bedzie musialo spac w innych pomieszczeniach. No myslalam ze normalnie mu...

Przez pierwsze 4 miesiące, córka spała sama w łóżeczku, rzadko płakała, wiec nie było problemu. Nie miała kolek, przysypiala prawie całe noce, jak się budzika, to ja budzila się zanim zaplakala. Potem dziecko mi się zepsuło i zaczęła często się budzic, ale spaliśmy dalej z tz.Jak miała 7 miesięcy, to zaczęły się pobudki co godzinę. Wtedy tz zaczął spać w salonie, a ja spałam z córką. Ja mogłam spać w dzień w czasie drzemem corki, a on nie. Po roku na szczęście się uspokoiło i zaczela przesypiac noce. U nas system się sprawdził, oboje się wyspialismy.

[Cherry_24]

Napisane przez patrycjazuzanna

Spoko, mnie się śniła po nocach praca, zwłaszcza jak mieliśmy zamknięcie miesiąca i multum spraw na głowie. Potrafiłam nawet zerwać się w trakcie spania i w stanie częściowej świadomości terroryzować TŻta, zanim pojęłam, że nie jestem w robocie tylko u siebie.
Boję się że przy niemowlaku zeświruję doszczętnie.

Jak ja teraz jestem mega zestresowana, całą noc nie mogłam spać, a dlaczego ? Bo dziś idziemy na wizytę i ja już mam w głowie wizję, że wysztko jest źle...ledwo siedzę bo cała noc była nerwowa

[doooti]

A co sądzicie o np kupnie przed porodem jakiś ciuszków takich mniejszych typu 50 a potem w przypadku nie użycia ich oddania do sklepu? Mi tak TZ zaczął mowić ze bez sensu nakupowac ciuszków co sie okaże ze dziecko jest za duze na nie. Ktoś z Was tak robił? Tylko to wtedy mozna je wyprać dopiero jak dziecko sie urodzi.. Bo z metkami to niebardzo :P

[jalouse]

Napisane przez doooti

A co sądzicie o np kupnie przed porodem jakiś ciuszków takich mniejszych typu 50 a potem w przypadku nie użycia ich oddania do sklepu? Mi tak TZ zaczął mowić ze bez sensu nakupowac ciuszków co sie okaże ze dziecko jest za duze na nie. Ktoś z Was tak robił? Tylko to wtedy mozna je wyprać dopiero jak dziecko sie urodzi.. Bo z metkami to niebardzo :P

Ja 50 kupowałam po porodzie. Nie słyszałam, żeby ktoś tam robił.

[doooti]

Napisane przez jalouse

Ja 50 kupowałam po porodzie. Nie słyszałam, żeby ktoś tam robił.

No tyle że mój TŻ twierdzi że dziecko będzie miało na pewno powyżej 60 cm bo on miał 63, tyle że ja miałam 53. I tak tego nie da się przewidzieć. Ale chyba pokupuje ciuszki 62 a najwyżej dokupię te 50 i 56..

[Listopadowaa]

Napisane przez Cherry_24

Jak ja teraz jestem mega zestresowana, całą noc nie mogłam spać, a dlaczego ? Bo dziś idziemy na wizytę i ja już mam w głowie wizję, że wysztko jest źle...ledwo siedzę bo cała noc była nerwowa

o której masz wizytę?

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

dooti a nie lepiej obczaić gdzie można od ręki dostać takie ubranka i jak dziecko sie urodzi wtedy eewentualnie wyslac tam tezeta?

[aroli]

Hej

Co do ciuszków to wydaje mi się, że jednak rozmiar 56 będzie wystarczający na średniaka rozmiar 50 to jak ktoś będzie wiedział, że bobasek będzie malutki. Mój Mati urodził się 55 cm i 3270 i rozmiar 56 był ok, starczył nam na około miesiąc.

Co do ustawiania łóżeczka no cóż to kwestia dogadania...My spaliśmy w pokoju u synka przez 4 miesiące, on w swoim łóżeczku a my obok, było ok, mały budził się zazwyczaj raz i już. Po 4 miesiącach wróciliśmy do swojej sypialni a on do tej pory śpi w swoim pokoju i jest ok, mamy nianię elek. więc w razie czego zawsze słyszymy co się tam dzieje.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

ja staram się nie panikować. Wiem, że sobie poradzę. Zajmowałam się siostrzenicą od urodzenia więc jestem obeznana w temacie
Gorzej z moim mężem, który na samo słowo ''przewijanie'' robi minę zniesmaczonego nastolatka

[Cherry_24]

Napisane przez Listopadowaa

o której masz wizytę?

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

dooti a nie lepiej obczaić gdzie można od ręki dostać takie ubranka i jak dziecko sie urodzi wtedy eewentualnie wyslac tam tezeta?

dopiero 20.40

[aleksandramaj]

Napisane przez Cherry_24

dopiero 20.40

Wytrzymasz dziewczyno! Jadłaś cielęce móżdżki to i to wytrzymasz

[Listopadowaa]

Napisane przez Cherry_24

dopiero 20.40

o kurde, późno. Zjedz coś dobrego na odstresowanie ;-)

[Hosenka*]

Napisane przez shine_sky

Ja postawiłam też na ręczny, bo nie chcę pakować niemałej kasy w elektryczny, jak się okaże że z jakichś powodów nie mogę karmić wtedy zainwestuję wiesz co, ja kupiłam tani z Akuku, ale w necie ma świetne opinie, mimo swojej niskiej ceny, o taki http://www.skapiec.pl/site/cat/2693/comp/4944797#opinie i i na ceneo też znajdziesz. NA którymś z blogów wyczaiłam, dziewczyny polecały. Zobaczymy, kosztował ponad 4 dychy więc nie będzie mi jakoś super żal

Przez miesiąc używałam ręcznego, ale w końcu kupiłam elektryczny. Wbrew pozorom ręcznym szybciej się odciągało, ale bol rąk był już nie do zniesienia. Jeśli ktoś chce mieć laktator tylko na wszelki wypadek, np. chcąc gdzieś wyjść bez dziecka, to ręczny wystarczy.

Napisane przez bluesberry

A leżaczek to prędzej się chyba przyda przy pierwszych owocach itd, 4 miesięczny maluch jeszcze nie siedzi na tyle, żeby go sadzać w krzesełka . Tak mi się wydaje

4 miesięczny maluch nie powinien jeszcze jeść nic poza mlekiem
No ale jeśli już je, to faktycznie taki leżaczek może być przydatny. Ja podkładałam poduszki pod plecy, tylko że dziecko było trochę starsze.

Napisane przez mietowka25

A tak jeszcze apropo lezaczkow to ów sprzęt to jedno a zabawa na podłodze (mata edukacyjna) to drugie ;-)

Ale przecież leżenie dziecka bo chcesz coś zrobić można połączyć od razu z zabawą na macie, czy choćby na kocu/dywanie. No chyba, że chcesz iść z dzieckiem do WC

Napisane przez patrycjazuzanna

Nie wiem jak będzie, ale przypuszczam że tak jak moja mama, mogę mieć nawał pokarmu (po porodzie bidula stała nad zlewem po pół godziny żeby się pozbyć pokarmu, jeszcze na oddziale wykarmiła cudze dziecko ) Dodatkowo mam na przysadce guza, który mi produkuje ekstra nadmiar prolaktyny, a musiałam odstawić leki przez ciąże.
Stwierdziłam że kupię zwykły, a jak się pojawi potrzeba, zainwestuję w elektryczny. Nie będzie mi żal, jak nie skorzystam.

Jak będziesz wtedy dodatkowo odciągać, to produkcja będzie jeszcze większa.

Napisane przez mietowka25

Wiecie co a ja wbiłam sobie jakoś do głowy że nie będę karmić piersią tylko ściągać i jakoś laktacji jest dla mnie niezbędny :-/

Ja też. Nie lubiłam karmić piersią Wolałam odciągnąć laktatorem i dać z butelki.

Napisane przez Listopadowaa

My będziemy mieć łózeczko w sypialny ale myślę czy nie kupić czegos do salonu, zeby za dnia dziecko moglo z nami byc. Bujaczek to moze nie ale jakaś kołyska albo kosz. Co myślicie?

Fajna sprawa taki kosz, sama myślałam o takim. Ostatecznie dziecko póki się nie ruszało za bardzo leżało na kanapie w salonie a potem na kocu/macie na podłodze. Jak był już bardziej aktywny, mniej spał, to na spanie dawaliśmy do łóżeczka. Był etap, że chętnie spał w gondoli

Napisane przez Cherry_24

Nie będę dziecka trzymać w nim przecież cały dzień, we wszystkim umiar. Gyby tak patrzeć na każdą rzecz jaką chce się kupić to wyjdzie na to, że wszystko ma wady i złe strony. Kupisz nosidełko to będzie złe bo bioderka, kupisz fotelki a to będzie mało bezpieczny albo kark dziecka będzie krzywo ułożony, kup butelki też będzie źle bo źle ścięty smoczek. We wszystkim można szukać wad. ;D

Jak kupisz nosidełko, to ok. Jak kupisz wisiadełko to rzeczywiście szkoda bioder. Nie każde nosidło jest odpowiednie, a już na pewno nie takie w którym dziecko nosi się tyłem do siebie.
Tyle wiem, więcej nie wiem, bo nie widziałam potrzeby kupna.

Napisane przez jalouse

Często też kwestia świadomości i wiedzy. Może Tobie się taka informacja nie przyda, ale czytają wątek różne osoby, dla których nie wszystko jest oczywiste.
Umiar, umiarem. Też się do wszystkiego nie stosuję, ale są sprzęty, do których nie wsadzilabym dziecka nawet na 2 minuty, np. chodzik.

O tak ... mnie prawie krew zalewała jak u teściów wkładali wnuka do takiego chodzika, na przemian z noszeniem na rękach (bo nie lubi leżeć ...) i zdziwieni, że dziecko rok ma a nie czworakuje (wiem, że nie kazde czworakuje, ale to nawet nie miało okazji spróbować)

Napisane przez Listopadowaa

Dziewczyny a jak wyglada sytuacja u tych co mają już dzieci ze spaniem. Faceci uciekaja wam na noc z pokoju jak dziecko nie daje spać a trzeba rano do pracy wstać?
Chciałam z tz przedyskutować kwestia jak ustawimy lozko i lozeczko a ten wyleciał z tekstem ze dziecko mu nie da spać i on albo dziecko i tak bedzie musialo spac w innych pomieszczeniach. No myslalam ze normalnie mu...

Przez pierwsze noce mąż spał w salonie ale dlatego, że bał się, że zgniecie Kacpra. Potem coś przebąkiwał, że się nie będzie wysypiał itp, ale przywołałam go do porządku. Wstawaliśmy na przemian, a raz w tygodniu i w weekendy tylko mąż.

[Cherry_24]

Napisane przez aleksandramaj

Wytrzymasz dziewczyno! Jadłaś cielęce móżdżki to i to wytrzymasz

A czuję się tak źle, że masakra. Wymiotowałam i trzęsie mnie jak cholera i mdli od rana

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Napisane przez Listopadowaa

o kurde, późno. Zjedz coś dobrego na odstresowanie ;-)

No, lekarz ma zawalone całe dnie po urlopie

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez Hosenka*

Jak kupisz nosidełko, to ok. Jak kupisz wisiadełko to rzeczywiście szkoda bioder. Nie każde nosidło jest odpowiednie, a już na pewno nie takie w którym dziecko nosi się tyłem do siebie.
Tyle wiem, więcej nie wiem, bo nie widziałam potrzeby kupna.

Póki co też nie kupuję, i też słyszałam, że trzeba dobrze przemyśleć wybór żeby krzywdy nie zrobić.

[jalouse]

Napisane przez doooti

No tyle że mój TŻ twierdzi że dziecko będzie miało na pewno powyżej 60 cm bo on miał 63, tyle że ja miałam 53. I tak tego nie da się przewidzieć. Ale chyba pokupuje ciuszki 62 a najwyżej dokupię te 50 i 56..

Na szczęście sa usg. Zobaczycie pod koniec ciąży jak duże dziecko się szykuje. Wprawdzie jest margines błędu, ale jednak jakiś pogląd będziecie mieć. Ok. 30 tygodnia lekarz nam wieszczyl sredniaka 3,5 kg. A już pod sam koniec, było widać, ze będzie miała ok. 3 kg i urodziła się z wagą 2, 900.

Napisane przez Cherry_24

dopiero 20.40

Kciuki.

[Cherry_24]

Napisane przez jalouse

Na szczęście sa usg. Zobaczycie pod koniec ciąży jak duże dziecko się szykuje. Wprawdzie jest margines błędu, ale jednak jakiś pogląd będziecie mieć. Ok. 30 tygodnia lekarz nam wieszczyl sredniaka 3,5 kg. A już pod sam koniec, było widać, ze będzie miała ok. 3 kg i urodziła się z wagą 2, 900.



Kciuki.

Trzymajcie mocno bo my chcemy płeć już poznać

[doooti]

Napisane przez jalouse

Na szczęście sa usg. Zobaczycie pod koniec ciąży jak duże dziecko się szykuje. Wprawdzie jest margines błędu, ale jednak jakiś pogląd będziecie mieć. Ok. 30 tygodnia lekarz nam wieszczyl sredniaka 3,5 kg. A już pod sam koniec, było widać, ze będzie miała ok. 3 kg i urodziła się z wagą 2, 900.



Kciuki.

a czym to było spowodowane że lekarz widział że będzie wczesniak? i w którym tygodniu ostatecznie urodziłaś?

[jalouse]

Inne

Napisane przez Hosenka*

Jak kupisz nosidełko, to ok. Jak kupisz wisiadełko to rzeczywiście szkoda bioder. Nie każde nosidło jest odpowiednie, a już na pewno nie takie w którym dziecko nosi się tyłem do siebie.
Tyle wiem, więcej nie wiem, bo nie widziałam potrzeby kupna.

.

No i nosidlo tylko dla siedzących dzieci. Producenci czasami pisza, ze od urodzenia, ale to chwyt marketingowy, bo nosidla nie maja oparc bocznych. Od urodzenia można chusty.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez doooti

a czym to było spowodowane że lekarz widział że będzie wczesniak? i w którym tygodniu ostatecznie urodziłaś?

Nie była wcześniakiem. Urodziła się na początku 39 tygodnia. Od 2,5 kg uważa się za prawidłową wagę. A była malutka, bo w rodzinie tz rodzą się malutkie dzieci, tz był jeszcze mniejszy.

[mietowka25]

Ja mam zamiar chustowac

[aleksandramaj]

Muszę poczytać o tych nosikach, bo tak sobie z mężem rozmawialiśmy w niedzielę podczas paceru, że jak najwcześniej chcemy maluszka zabierać w teren. Teraz czytam, że nosidełko to nie jest taka zdrowa rzecz hmmm... Tyle rzeczy do odkrycia

Wiecie co naszła mnie ochota na taka oranzadę kapslowaną, jak kiedyś była w szklanych butelkach. Niedaleko mojego domu była rozlewnia, pamiętam tę radochę, jak tata w wakacje kupił całą skrzynkę i piliśmy taką zimną oranżadkę mniaaaaaaaaaam

[Listopadowaa]

Napisane przez mietowka25

Ja mam zamiar chustowac

ja tez

[pstryczek84]

Napisane przez jalouse

Inne

No i nosidlo tylko dla siedzących dzieci. Producenci czasami pisza, ze od urodzenia, ale to chwyt marketingowy, bo nosidla nie maja oparc bocznych. Od urodzenia można chusty.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------



Nie była wcześniakiem. Urodziła się na początku 39 tygodnia. Od 2,5 kg uważa się za prawidłową wagę. A była malutka, bo w rodzinie tz rodzą się malutkie dzieci, tz był jeszcze mniejszy.

Oparc bocznych, tzn?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[KoniKa4]

[QUOTE=Hiacinta;61416751]

Napisane przez KoniKa4

Ja pochodzę z miejscowości 65 km od Kraków, ciekawe czy w ta sama stronę

Ja tak mniej więcej między Krakowem a Tarnowem, a ty gdzie?

Bluesbery - jak będę następnym razem przez Krynicę przejeżdżać to na pewno się skuszę na te lody

[Sibbyl]

Napisane przez Listopadowaa

My mamy ogromny salon Bedzie wielki naroznik, na pewno zmiesci sie obok jeszcze stół z krzesłami i jakieś biurko albo stolik z boku. Na kolyske miejsce tez sie znajdzie.

Przyjrzyj sie diecie może coś ci szkodzi? Najlepiej jakby skonsultowała sie z lekarzem.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------


Podobaja mi się te dostawki ale u nas nie będzie juz miejsca , ja to sie martwie czy na lozeczko znajdziemy miejsce

Dziewczyny a jak wyglada sytuacja u tych co mają już dzieci ze spaniem. Faceci uciekaja wam na noc z pokoju jak dziecko nie daje spać a trzeba rano do pracy wstać?
Chciałam z tz przedyskutować kwestia jak ustawimy lozko i lozeczko a ten wyleciał z tekstem ze dziecko mu nie da spać i on albo dziecko i tak bedzie musialo spac w innych pomieszczeniach. No myslalam ze normalnie mu...

Ja się o to nie martwię, bo obudzić mojego męża może tylko armagedon zresztą, chyba spróbujemy Maluszka kłaść od razu do łóżeczka w jego pokoiku, a stosować nianię... zobaczymy, jak będzie, w razie co łóżeczko przeniesiemy do sypialni, jeśli będzie taka potrzeba

Na pewno chcę uniknąć sytuacji jak u moich znajomych - ich córka ma już prawie 4 lata, a dalej musi spać z rodzicem... Jedno śpi w sypialni, a drugie w pokoju z dzieckiem. I tak od 4 lat - masakra

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;61440616]ja staram się nie panikować. Wiem, że sobie poradzę. Zajmowałam się siostrzenicą od urodzenia więc jestem obeznana w temacie
Gorzej z moim mężem, który na samo słowo ''przewijanie'' robi minę zniesmaczonego nastolatka [/QUOTE]

Mój mąż twierdzi, że on absolutnie nie będzie przewijał, nie nie jak on będzie z dzieckiem, to nie będzie takie potrzeby, bo dziecko nic nie zrobi jak będzie wiedziało, że jest samo z tatusiem - poczeka na mamę

Napisane przez mietowka25

Ja mam zamiar chustowac

Ja też to rozważam


Zjadłam właśnie prawie pół kilograma bobu... I jestem tak napchana, że do wieczora chyba nic nie zjem...

Jakoś spadła mi motywacja, nie mam siły na nic, tylko bym leżała... nic, dosłownie nic mi się nie chce... Macie na to jakieś sposoby?

[magda17x]

Napisane przez Sibbyl

Jakoś spadła mi motywacja, nie mam siły na nic, tylko bym leżała... nic, dosłownie nic mi się nie chce... Macie na to jakieś sposoby?

Mi tam wszyscy powtarzają, leż, leń się, korzystaj bo później to już nawet siku robisz w locie :P także korzystam i lenie się ile mogę :P

[bluesberry]

Napisane przez doooti

No tyle że mój TŻ twierdzi że dziecko będzie miało na pewno powyżej 60 cm bo on miał 63, tyle że ja miałam 53. I tak tego nie da się przewidzieć. Ale chyba pokupuje ciuszki 62 a najwyżej dokupię te 50 i 56..

Wydaje mi się , że 62 będą za wielkie. Moja miała 56cm i w r. 56 pływała. Chudziutka była i nogi długie więc np bodziaki były wielgachne :/

Napisane przez aleksandramaj

Wytrzymasz dziewczyno! Jadłaś cielęce móżdżki to i to wytrzymasz

Napisane przez Cherry_24

Trzymajcie mocno bo my chcemy płeć już poznać

Napisane przez aleksandramaj

Wiecie co naszła mnie ochota na taka oranzadę kapslowaną, jak kiedyś była w szklanych butelkach. Niedaleko mojego domu była rozlewnia, pamiętam tę radochę, jak tata w wakacje kupił całą skrzynkę i piliśmy taką zimną oranżadkę mniaaaaaaaaaam

taka w szklanych butlach, w sklepikach po 50 groszy była, napiłabym się
[QUOTE=KoniKa4;61446396]

Napisane przez Hiacinta

Ja tak mniej więcej między Krakowem a Tarnowem, a ty gdzie?

Bluesbery - jak będę następnym razem przez Krynicę przejeżdżać to na pewno się skuszę na te lody

Nie pożałujesz

Napisane przez Sibbyl

Na pewno chcę uniknąć sytuacji jak u moich znajomych - ich córka ma już prawie 4 lata, a dalej musi spać z rodzicem... Jedno śpi w sypialni, a drugie w pokoju z dzieckiem. I tak od 4 lat - masakra

U nas tak jest od prawie 5 lat tzn Mała śpi u siebie i ok 3 w nocy przyłazi ze swoim dobytkiem i tak sobie razem śpimy, ale my to po prostu lubimy

Wróciliśmy z wycieczki przedszkolnej, burza wymusiła wczesniejsze zakończenie wyprawy

[Sibbyl]

Napisane przez magda17x

Mi tam wszyscy powtarzają, leż, leń się, korzystaj bo później to już nawet siku robisz w locie :P także korzystam i lenie się ile mogę :P

Póki pracuję, to niestety ale nie mogę się tak obijać A poza etatem mam tez umowę o dzieło, muszę się w końcu tym zająć... już nie mówiąc o ogarnięciu domu czy jakichś przyjemnościach dla siebie - już nawet nie pamiętam, kiedy przeczytałam jakąś zwykłą książkę... siedzę tylko w artykułach naukowych i staram się jakoś ogarnąć wszystko na raz...
W lipcu chcę iść na zwolnienie i mam nadzieję, że wtedy trochę odpocznę, bo może to przemęczenie sprawia, że nie mam na nic siły i ochoty...

[QUOTE=bluesberry;61447236]Wydaje mi się , że 62 będą za wielkie. Moja miała 56cm i w r. 56 pływała. Chudziutka była i nogi długie więc np bodziaki były wielgachne :/






taka w szklanych butlach, w sklepikach po 50 groszy była, napiłabym się

Napisane przez KoniKa4

Nie pożałujesz



U nas tak jest od prawie 5 lat tzn Mała śpi u siebie i ok 3 w nocy przyłazi ze swoim dobytkiem i tak sobie razem śpimy, ale my to po prostu lubimy

Wróciliśmy z wycieczki przedszkolnej, burza wymusiła wczesniejsze zakończenie wyprawy

Wiesz to trochę co innego - oni już nawet nie kładą się razem. Śpią po prostu osobno, każde w innym pokoju... Aż się dziwię, jak im się udało "zrobić" drugie dziecko Wy śpicie we 3, ale dla mnie to też nie do pomyślenia. Co nie zmienia faktu, że po urodzeniu dziecka może mi się odmienić

[shine_sky]

Napisane przez Listopadowaa

Dziewczyny a jak wyglada sytuacja u tych co mają już dzieci ze spaniem. Faceci uciekaja wam na noc z pokoju jak dziecko nie daje spać a trzeba rano do pracy wstać?
Chciałam z tz przedyskutować kwestia jak ustawimy lozko i lozeczko a ten wyleciał z tekstem ze dziecko mu nie da spać i on albo dziecko i tak bedzie musialo spac w innych pomieszczeniach. No myslalam ze normalnie mu...

Tżet póki co jest tak wniebowzięty tym, że będzie ojcem, że póki co twierdzi, że będzie robił przy nim dosłownie wszystko, jak będzie zobaczymy, ale nie wydaje mi się żeby było tak pięknie jak mówi . Jak się uda to będę karmić piersią, wtedy nie będę go budzić bo i po co, swojego cyca nie da ale jeśli będzie butla to myślę, że jakoś się podzielimy, fakt, że on będzie musiał rano wstać do pracy, ale nie ukrywajmy - my też musimy być cały boży dzień na wysokich obrotach

Napisane przez bluesberry

PATRYCJA przecież musisz jakoś funkcjonować i nie będziesz wlekla dziecka w wozku do wc idąc siku
Ani ubijała kotletów w sypialni na przykład
Nieodpowiedzialnoscia to bym nazwała zachowanie mojej znajomej, która zostawia od zawsze malutka w domu i jedzie syna do przedszkola zawiezc.. dla mnie niewyobrażalne! A jakby się zakrztusila nawet ślina? Albo matka miała wypadek i komu przyjdzie do głowy ze w domu było niemowlę? Ale ona potrafi teraz jechać do sklepu czy do przedszkola a Mała 1,5 roku jak wstanie to schodzi z piętra do salonu bo ta jej zostawia bajkę włączoną... czaicie?

dla mnie kosmos

Napisane przez Cherry_24

Jak ja teraz jestem mega zestresowana, całą noc nie mogłam spać, a dlaczego ? Bo dziś idziemy na wizytę i ja już mam w głowie wizję, że wysztko jest źle...ledwo siedzę bo cała noc była nerwowa

Trzymam kciuki, też zawsze mam stresy przed wizytami. Ale będzie wszystko ok, na pewno

Napisane przez mietowka25

Ja mam zamiar chustowac

ja też, ja też!