Nasze problemy łózkowe...seks:)) - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-12-17, 23:30   #31
zan20
Przyczajenie
 
Avatar zan20
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 28
GG do zan20
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

xal tak sie dzieje poniewaz kidy kobieta przezywa orgazm jest silnie podniecona ale tuz po caly sluz zanika i niestety znowu robi sie sucha
zan20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-21, 11:07   #32
Cannabis84
Rozeznanie
 
Avatar Cannabis84
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 692
GG do Cannabis84
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez Malikaa Pokaż wiadomość
może jakieś wskazówki?

Sadze, ze kazda musi dojsc do tego sama. W moim przypadku glownie chodzi o to, zeby z gory nie liczyc na orgazm, bo wtedy go wlasnie nie bedzie... Liczy sie taki "spontan"...
A po drugie to trzeba naprawde poznac swoje ciala i reakcje na pieszczoty. U mnie trwalo to az 4 lata. I teraz tez mam go nie czesto. To naprawde ciezka praca... Ale mysle, ze praktyka czyni mistrza... Wiec trenujcie, trenujcie i jeszcze raz trenujcie... Tymbardziej ze trening taki jest bardzo przyjemny...
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
Cannabis84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-23, 21:58   #33
ivana
Raczkowanie
 
Avatar ivana
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 227
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

witam.
Ech, nie liczę na pomoc ale chyba musze się wygadać po prostu. Moim problemem jest brak ochoty na seks.... u mojego chłopaka (obecnie narzeczonego). Ja zawsze miałam duży temperament i dużo ochoty na seks, z poprzednimi facetami nie miałam tego problemu, zawsze byli chętni, obojętnie gdzie i jak. A teraz mam się związać z facetem na zawsze a tu taka draka. Na początku (czyli ok. 1,5 roku temu) było gorąco i namiętnie, ale po ok pół roku zaczęły się schody, bowiem zaczęły wychodzić różnice w temperamencie, wydawało mi się wtedy, że to nie ma dla mnie znaczenia, że przecież seks nie jest najważniejszy w związku... Ale teraz zaczyna mnie to dobijać. Częstotliwość raz na dwa tygodnie, raz na miesiąc doprowadza mnie do rozpaczy, nie wspomnę o tym, że przez to chodzę rozgoryczona, sfrustrowana, wszystko mnie drażni u mojego TŻ-ta, czuję, że się od siebie oddalamy. Dodam też, że mało, że rzadko sie kochamy to jeszcze sama "musze" inicjować akcję, niemal go prosić o to byśmy wieczorem się pomiziali....a ja też czasem chciałabym być zdobywana, zachęcana. On wie, ze jest mi z tym źle, ale nie jest w stanie na to nic poradzić, ma taki temperament, takie potrzeby a nie inne. A mnie jest coraz gorzej, ostatnio postanowiłam nic nie robić w tym kierunku i zobaczyć czy on wyjdzie z inicjatywą, efekt jest taki, że od 1,5 miesiąca nic się nie działo. Mam już czasami dosyć, z przerazeniem patrzę w przyszłość i coraz słabiej widzę nas w roli małżenstwa. Nie wiem nawet czy jeszcze go kocham....
ivana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-23, 22:24   #34
Betty83
Zakorzenienie
 
Avatar Betty83
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 8 073
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez ivana Pokaż wiadomość
witam.
Ech, nie liczę na pomoc ale chyba musze się wygadać po prostu. Moim problemem jest brak ochoty na seks.... u mojego chłopaka (obecnie narzeczonego). Ja zawsze miałam duży temperament i dużo ochoty na seks, z poprzednimi facetami nie miałam tego problemu, zawsze byli chętni, obojętnie gdzie i jak. A teraz mam się związać z facetem na zawsze a tu taka draka. Na początku (czyli ok. 1,5 roku temu) było gorąco i namiętnie, ale po ok pół roku zaczęły się schody, bowiem zaczęły wychodzić różnice w temperamencie, wydawało mi się wtedy, że to nie ma dla mnie znaczenia, że przecież seks nie jest najważniejszy w związku... Ale teraz zaczyna mnie to dobijać. Częstotliwość raz na dwa tygodnie, raz na miesiąc doprowadza mnie do rozpaczy, nie wspomnę o tym, że przez to chodzę rozgoryczona, sfrustrowana, wszystko mnie drażni u mojego TŻ-ta, czuję, że się od siebie oddalamy. Dodam też, że mało, że rzadko sie kochamy to jeszcze sama "musze" inicjować akcję, niemal go prosić o to byśmy wieczorem się pomiziali....a ja też czasem chciałabym być zdobywana, zachęcana. On wie, ze jest mi z tym źle, ale nie jest w stanie na to nic poradzić, ma taki temperament, takie potrzeby a nie inne. A mnie jest coraz gorzej, ostatnio postanowiłam nic nie robić w tym kierunku i zobaczyć czy on wyjdzie z inicjatywą, efekt jest taki, że od 1,5 miesiąca nic się nie działo. Mam już czasami dosyć, z przerazeniem patrzę w przyszłość i coraz słabiej widzę nas w roli małżenstwa. Nie wiem nawet czy jeszcze go kocham....

Kurcze 1,5 miesiaca i nic...
U nas roznie to bywalo (stazu mamy 6 lat), ale temperament to ja mam wiekszy.
Czasem trzeba faceta troche przetrzymac i wlasnie nie inicjowac zblizen, udawac ze nie zalezy nam na tym tak bardzo i wtedy zaczynaja sie bardziej starac.
Zamiast siedziec w kazdy wieczor razem i czekac ze moze cos bedzie, mozna isc z kolezanka na kawe czy piwko...
U nas to zawsze pomaga.
Faceci maja czasami spadki libido, ale 1,5 miesiaca majac stala kobiete sie wstrzymywac, to dla mnie troche dziwne.
Moze on ma wrazenie ze Cie nie zaspokaja ( przez to ze masz wiekszy temperament) i przez to sie blokuje.
Jesli bedziesz go karmic serami plesniowymi, jajkami, watrobka drobiowa, czekolada itp i czerwone wino do tego to nie widze szans zeby mu sie nie chcialo.
Ale moze rzeczywiscie wpadl w kompleksy... ja swojego wlasnie lecze, ale bywalo juz naprawde nieciekawie.
Betty83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-23, 22:49   #35
ivana
Raczkowanie
 
Avatar ivana
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 227
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Betty83,
dzięki za szybką odpowiedź. No właśnie ostatnio, kiedy chciałam go poobserwować nic nie mówiłam o seksie, po prostu zachowywałam się jakby nic takiego nie istniało, wieczorem telewizorek, książka i lulu. Chciałam go przetrzymać, bo wiem jak to działa., a przynajmniej jak z reguły działa.
Mój tż jak widzi u mnie brak reakcji na słowo "seks" to cieszy się, że będzie miał wieczorem spokój I taki efekt udawania, że mnie to nie kręci.
Nie chodzi mi o to, że chcę zrobić z niego ogiera, wiem, ze faceci to nie maszynki do seksu i też mają czasem mniejsze libido, rozumiem to, ale problem w tym, że ostatni wzrost libido u mojego faceta, kiedy to było naprawdę gorąco i namiętnie, odnotowałam ponad rok temu. On po prostu tak ma, niezależnie od pory roku i dnia.

O kompleksach nie pomyślałam... Hmmm, może to jakiś trop. Muszę się nad tym zastanowić. Jak również wziąć się za gotowanie

Dzięki za światełko w tunelu, wiem, że to źle brzmi, ale ciesze sie, że nie jestem sama. Rozmawiając z przyjaciólkami mam wrażenie, że patrzą na mnie jak na wariatkę...
ivana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-23, 23:09   #36
Yovitka21
Zakorzenienie
 
Avatar Yovitka21
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 3 923
GG do Yovitka21
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez ivana Pokaż wiadomość
witam.
Ech, nie liczę na pomoc ale chyba musze się wygadać po prostu. Moim problemem jest brak ochoty na seks.... u mojego chłopaka (obecnie narzeczonego). Ja zawsze miałam duży temperament i dużo ochoty na seks, z poprzednimi facetami nie miałam tego problemu, zawsze byli chętni, obojętnie gdzie i jak. A teraz mam się związać z facetem na zawsze a tu taka draka. Na początku (czyli ok. 1,5 roku temu) było gorąco i namiętnie, ale po ok pół roku zaczęły się schody, bowiem zaczęły wychodzić różnice w temperamencie, wydawało mi się wtedy, że to nie ma dla mnie znaczenia, że przecież seks nie jest najważniejszy w związku... Ale teraz zaczyna mnie to dobijać. Częstotliwość raz na dwa tygodnie, raz na miesiąc doprowadza mnie do rozpaczy, nie wspomnę o tym, że przez to chodzę rozgoryczona, sfrustrowana, wszystko mnie drażni u mojego TŻ-ta, czuję, że się od siebie oddalamy. Dodam też, że mało, że rzadko sie kochamy to jeszcze sama "musze" inicjować akcję, niemal go prosić o to byśmy wieczorem się pomiziali....a ja też czasem chciałabym być zdobywana, zachęcana. On wie, ze jest mi z tym źle, ale nie jest w stanie na to nic poradzić, ma taki temperament, takie potrzeby a nie inne. A mnie jest coraz gorzej, ostatnio postanowiłam nic nie robić w tym kierunku i zobaczyć czy on wyjdzie z inicjatywą, efekt jest taki, że od 1,5 miesiąca nic się nie działo. Mam już czasami dosyć, z przerazeniem patrzę w przyszłość i coraz słabiej widzę nas w roli małżenstwa. Nie wiem nawet czy jeszcze go kocham....
Cytat:
Napisane przez ivana Pokaż wiadomość
Betty83,
dzięki za szybką odpowiedź. No właśnie ostatnio, kiedy chciałam go poobserwować nic nie mówiłam o seksie, po prostu zachowywałam się jakby nic takiego nie istniało, wieczorem telewizorek, książka i lulu. Chciałam go przetrzymać, bo wiem jak to działa., a przynajmniej jak z reguły działa.
Mój tż jak widzi u mnie brak reakcji na słowo "seks" to cieszy się, że będzie miał wieczorem spokój I taki efekt udawania, że mnie to nie kręci.
Nie chodzi mi o to, że chcę zrobić z niego ogiera, wiem, ze faceci to nie maszynki do seksu i też mają czasem mniejsze libido, rozumiem to, ale problem w tym, że ostatni wzrost libido u mojego faceta, kiedy to było naprawdę gorąco i namiętnie, odnotowałam ponad rok temu. On po prostu tak ma, niezależnie od pory roku i dnia.

O kompleksach nie pomyślałam... Hmmm, może to jakiś trop. Muszę się nad tym zastanowić. Jak również wziąć się za gotowanie

Dzięki za światełko w tunelu, wiem, że to źle brzmi, ale ciesze sie, że nie jestem sama. Rozmawiając z przyjaciólkami mam wrażenie, że patrzą na mnie jak na wariatkę...
Hmm no coz...zaczne moze od pytanie czy rozmawialas z nim o tym?...rozmowa jest bardzo wazna w tych sprawach...co do kompleksow to mozliwe...a czy nie powiedzialas kiedys czegos takiego nawet w zartach przypadkim co mogloby urazic jego libido?...moze mowilas o bylych jaki byl z nimi seks? moze poczul sie ponizony? moze mysli ze jest ci zle z nim?...mezczyzni czasem sa jak male dzieci...czasem potrzebuja pochwaly...powiedz mu jak jest ci z nim dobrze ze jest cudowny...ja znalazlam sposob na mojego miska i nawet kiedy sie nie widzimy potrafie go tak podniecic ze nie moze wytrzymac...hmmm nawet przed chwilka...slowa tez moga kusic...a probowalas kobiecych sztuczek? bielizna perfumy romantyczna kolacja itd?
__________________

http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png


"Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?"
H. Opfer







Yovitka21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-23, 23:52   #37
Betty83
Zakorzenienie
 
Avatar Betty83
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 8 073
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Chyba najwazniejsze by nie sugerowac bezposrednio o co chodzi. Przyjsc z zakupow, przebrac sie ze spodni w jakas fajna spodniczke, rajstopki i isc do kuchni. Niech sam do Ciebie przyjdzie.
Ja mam juz wybadane ze mojego TZta kreca laski w okularach.... (podobno wielu facetow tak ma)
Jakby nie miala na niego innych sposobow, to na pewno bym sobie sprawila takie tylko do czytania... na pewno oszlalby ze szczescia jakbym czasem zalozyla. Dla mnie to jednak troche dziwne, ale mowil mi o tym przyjaciel ktory w tych kwestiach zadko sie myli..
Nie poddawaj sie, badz przebiegla i probuj roznych sposobow.
Aby poczul sie pewnie, to popros go czasem o pomoc ( w jakiejs technicznej sprawie czy cos na czym sie zna)
Moze wystarczy rozlozyc rece i czasem poudawac nieporadna. Trzeba umiec sie smiac z siebie , czasem cos rozlac na podloge.
Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze go nie krecisz. Bardziej mi pasuje opcja ze sie troche przestraszyl tego niegasnącego temperamentu.
Mysle ze jak mu wroci mu ochota to sie od niego nie opedzisz.

Co do rozmow na takie tematy... ja w do rozmawiania w lozku nie moge sie przelamac.... pomimo ze poza tym to demon a nie kobieta ze mnie....
Preferuje takie , ot tak z dwoch koncow pokoju, bardziej na luzie.
Pozdrawiam,
Betty83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-24, 07:10   #38
Shady44
Raczkowanie
 
Avatar Shady44
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: West-Coast
Wiadomości: 341
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

1: Powinniście STANOWCZO porozmawiać a nie szukac pomocy na zewnątrz !

2: Jesli nie wiesz czy go jeszcze kochasz to zastanów sie nad sensem wchodzenia w układ małżeński bo może to przerodzić się tylko w niepotrzebną męczarnię.

Jesli facet nie przejawia ochoty na seks przez tak długi czas to albo ma poważne problemy zdrowotne lub emocjonalne lub robi to gdzie indziej lub ... jest gejem.......

Życze Ci wszystkiego dobrego i aby Wasze problemy sie rozwiązały czymprędzej. Pozdrawiam ciepło i Życze wesołych świąt
__________________
Walkin' tall against the rain...
Shady44 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-24, 11:24   #39
olcia 810
Wtajemniczenie
 
Avatar olcia 810
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 632
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez Shady44 Pokaż wiadomość
Jesli facet nie przejawia ochoty na seks przez tak długi czas to albo ma poważne problemy zdrowotne lub emocjonalne lub robi to gdzie indziej lub ... jest gejem.......
)
wybrałeś najgorszą opcje
__________________
WYMIANKA
olcia 810 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-25, 21:32   #40
ivana
Raczkowanie
 
Avatar ivana
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 227
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Dziękuję wszystkim za rady.

Oczywiście rozmawialiśmy o tym kiedyś i on doskonale wie, jakie mam potrzeby i jak bardzo brakuje mi seksu w naszym związku. Tak jak pisałam, wydawało mi się, że się z tym pogodzę, nawet byłam w pewnym sensie dumna, że nasz związek nie jest oparty na seksie (jak w przypadku moich poprzednich związków), ale jednak chyba mnie to przerasta...
Nie przypominam sobie, żebym miała powiedzieć mu coś co mogłoby go urazić, acz może się mylę...

Ano, poczekam, zobaczę. Spróbuje z nim pogadac, choć mojego miśka ciężko na takie rozmowy wyciągnąć, już widzę jego minę pt "O nieeee." Poddaliście mi kilka pomysłów, może z tej mąki będzie jeszcze chleb....

Pozdrawiam i życzę miłego dalszego świętowania.
ivana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-26, 21:46   #41
nikah
Raczkowanie
 
Avatar nikah
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: 3miasto i okolice
Wiadomości: 367
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

podoba mi się wątek, taka grupa wsparcia ja dołączam do sfrustrowanych brakiem orgazmu, chociaz po lekturze przybyło mi nieco nadziei...oby tylko cierpliwości starczyło chociaz mam wrażenie że moj problem nie polega na nauczeniu się orgazmu, bo kiedyś już miewałam. schody zaczęły się jak zaczęłam brać tabletki anty, od tamtego czasu nijak dojść nie moge. Miał ktos tak? zresztą, te same tabletki ostatnio konsekwentnie odbierają mi ochote na seks..to juz drugie z kolei. głupia sprawa, bo sie człowiek tym napycha żeby móc się kochać bez stresu, a tu lipa, kochać się nie chce nie dokońca o takie działanie antykoncepcyjne mi chodziło, ale jestem pewna że takie przypadki znacząco podbijają skutecznośc tej metody
nikah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-12-26, 21:54   #42
Yovitka21
Zakorzenienie
 
Avatar Yovitka21
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 3 923
GG do Yovitka21
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez ivana Pokaż wiadomość
Dziękuję wszystkim za rady.

Oczywiście rozmawialiśmy o tym kiedyś i on doskonale wie, jakie mam potrzeby i jak bardzo brakuje mi seksu w naszym związku. Tak jak pisałam, wydawało mi się, że się z tym pogodzę, nawet byłam w pewnym sensie dumna, że nasz związek nie jest oparty na seksie (jak w przypadku moich poprzednich związków), ale jednak chyba mnie to przerasta...
Nie przypominam sobie, żebym miała powiedzieć mu coś co mogłoby go urazić, acz może się mylę...

Ano, poczekam, zobaczę. Spróbuje z nim pogadac, choć mojego miśka ciężko na takie rozmowy wyciągnąć, już widzę jego minę pt "O nieeee." Poddaliście mi kilka pomysłów, może z tej mąki będzie jeszcze chleb....

Pozdrawiam i życzę miłego dalszego świętowania.
Nie wiem jak dla ciebie ale dla mnie sesk jest bardzo wazny w zwiazku...oczywisci e nie najwazniejszy ale wazny...a z miom temperamentem moj misiek nie ma latwego zycia ze mna
Ja od wczoraj mam mniejszy problem ale jednak...moj misiek moze tylko raz..na wiecej nie ma sily..mowi ze raz mu wystarczy bo za bardzo go wykanczam...jestem za dobra
A probowalas moze jakichs kobiecych sztuczek


Cytat:
Napisane przez nikah Pokaż wiadomość
podoba mi się wątek, taka grupa wsparcia ja dołączam do sfrustrowanych brakiem orgazmu, chociaz po lekturze przybyło mi nieco nadziei...oby tylko cierpliwości starczyło chociaz mam wrażenie że moj problem nie polega na nauczeniu się orgazmu, bo kiedyś już miewałam. schody zaczęły się jak zaczęłam brać tabletki anty, od tamtego czasu nijak dojść nie moge. Miał ktos tak? zresztą, te same tabletki ostatnio konsekwentnie odbierają mi ochote na seks..to juz drugie z kolei. głupia sprawa, bo sie człowiek tym napycha żeby móc się kochać bez stresu, a tu lipa, kochać się nie chce nie dokońca o takie działanie antykoncepcyjne mi chodziło, ale jestem pewna że takie przypadki znacząco podbijają skutecznośc tej metody

Kiedys slyszałam ze tabletki moga tak działać ale jakos u mnie to ma chyba wlasnie odwrotny skutek
Ja wspołżyje od 3 lat i chociaz moj misiek odkryal spsob na moj orgazm to nie zawsze dochodze...no niestety ale i tak jest super przyjemnie
__________________

http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png


"Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?"
H. Opfer







Yovitka21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-27, 12:01   #43
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Witam,
zgłasza się kolejna problematyczna

Mój problem rysuje się następująco: sypiam z moim facetem od miesiąca. Szalenie mi na nim zależy. Seks był dotychczas bardzo udany. Jednak zdarzyło się pare razy (chyba dokładnie 3), że kochaliśmy się bardzo namiętnie, aż w pewnym momencie jego członek miękł i nic z tym nie byłam w stanie zrobić. Wczoraj stało się znów to samo. Spytałam go czy miał tak wcześniej. Powiedział, że kilka razy. Mówi, że nie wie od czego to zależy, że ma straszną ochotę, no ale... Zaczęłam się bać Zastanawialiśmy się właśnie wczoraj, co może być tego przyczyną. Przeczytałam gdzieś kiedyś, że może mieć to związek z nadużywaniem alkoholu. Mój facet dużo pije (co też już poruszałam na tym forum). Jak myślicie czy to może być przyczyna faktyczna? Dodam, że ma dopiero 21 lat. Martwię się o niego
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-27, 12:11   #44
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Podobno po alkoholu mogą wystąpić problemy. Ale to chyba tylko wtedy, gdy utrzymuje się jeszcze jego zawartość we krwi. Może niech sobie gdzieś zapisuje jak to się stanie czy wtedy pił, może brał jakieś leki, może był przemęczony.
Może tym sposobem uda wam się znaleźć przyczynę, jeśli nie to może lepiej zapytać lekarza.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-27, 12:22   #45
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Podobno po alkoholu mogą wystąpić problemy. Ale to chyba tylko wtedy, gdy utrzymuje się jeszcze jego zawartość we krwi. Może niech sobie gdzieś zapisuje jak to się stanie czy wtedy pił, może brał jakieś leki, może był przemęczony.
Może tym sposobem uda wam się znaleźć przyczynę, jeśli nie to może lepiej zapytać lekarza.
Wczoraj sobie popił troszkę. Najpierw ze szwagrem, potem z moim ojcem i na końcu jeszcze kilka butelek piwa. Trochę mnie to uspokoja, bo może faktycznie jest to wynik zawartości alkoholu we krwi.
Obawiam się, że do lekarza nie wybrałby się za żadne skarby.
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-12-27, 12:26   #46
Betty83
Zakorzenienie
 
Avatar Betty83
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 8 073
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez nice6irl Pokaż wiadomość
Wczoraj sobie popił troszkę. Najpierw ze szwagrem, potem z moim ojcem i na końcu jeszcze kilka butelek piwa. Trochę mnie to uspokoja, bo może faktycznie jest to wynik zawartości alkoholu we krwi.
Obawiam się, że do lekarza nie wybrałby się za żadne skarby.

No wczoraj to zdecydowanie byl wplyw alkoholu. To dobry sposob dla tych co koncza zbyt wczesnie, ale mozna sie za bardzo "znieczulic" i wtedy nic z seksu.
Betty83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-27, 22:43   #47
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez Betty83 Pokaż wiadomość
No wczoraj to zdecydowanie byl wplyw alkoholu. To dobry sposob dla tych co koncza zbyt wczesnie, ale mozna sie za bardzo "znieczulic" i wtedy nic z seksu.
Powiedziałam mu o tym. Myślę, że zanim znów doprowadzi się do podobnego stanu przemyśli rzecz kilkakrotnie.

A czy mogą być tego inne przyczyny? Jakieś poważne choroby?
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-27, 22:49   #48
Betty83
Zakorzenienie
 
Avatar Betty83
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 8 073
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez nice6irl Pokaż wiadomość
Powiedziałam mu o tym. Myślę, że zanim znów doprowadzi się do podobnego stanu przemyśli rzecz kilkakrotnie.

A czy mogą być tego inne przyczyny? Jakieś poważne choroby?
No teoretycznie moga, ale moim zdaniem to alkohol tak na Twojego TZ-ta dziala. Kiedy go odstawi, to pewnie wroci do sprawnosci.
W zadnym wypadku nie bierz winy na siebie. To on powinien zadbac o to by byc sprawnym w 100% .
Betty83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-27, 23:01   #49
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez Betty83 Pokaż wiadomość
No teoretycznie moga, ale moim zdaniem to alkohol tak na Twojego TZ-ta dziala. Kiedy go odstawi, to pewnie wroci do sprawnosci.
W zadnym wypadku nie bierz winy na siebie. To on powinien zadbac o to by byc sprawnym w 100% .
Oceniam prawdopodobieństwo wpływu alkoholu na sprawność mojego tż jako bliskie 90%. Wynika to z tego, że wiem ile potrafi w siebie wlać. Oczywiście nie podoba mi się ta sytuacja, uważam ją za mocno nienormalną. Zwłaszcza, że dziennie musi sobie 'strzelić' kilka piwek. Jeśli będzie to robił nadal być może w przyszłości nie będzie w stanie się normalnie kochać, bo jego problemy mogą występować częściej.

Nie winie siebie. Przez moment pomyślałam tylko, że może jestem za mało atrakcyjna skoro tak się wydarzyło. Ale wtedy pewnie nie doszłoby nigdy między nami do żadnego zbliżenia. Z resztą zapewnił mnie, że popracuje nad sobą, bo jest to wyłącznie jego wina. Uspokoiło mnie to
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-12-27, 23:06   #50
Betty83
Zakorzenienie
 
Avatar Betty83
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 8 073
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Bron Boze nigdy wiecej nie mysl ze jestes zbyt malo atrakcyjna dla
Twojego TZ-ta.
To nic, tylko alkohol.
Tak po prostu dziala.

My mamy to juz przerobione.
Betty83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-27, 23:45   #51
chicken
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 29
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Ja ze swojego doswiadczenia moge powiedziec ze aby miec orgazm musze czuc bliskosc partnera, to samo tempo i SKUPIENIE na tym co robie... Czasem udaje sie mi dojsc dosyc szybko ale czasem zajmuje mi to 15 minut-oj biedny moj TZcik wtedy jest
Orgazm mam w tej chwili tak opanowany ze jak chce dojsc to dojde a jak nie to nie... Zycze wszystkim powodzenia!
chicken jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-28, 13:35   #52
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Betty83
Cytat:
My mamy to juz przerobione.
Ci miałaś na myśli?

Cytat:
To nic, tylko alkohol.
Tak po prostu dziala.
Zdecydowanie za dużo alkoholu niestety, co w przyszłości może zaowocować w różne inne problemy również
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-28, 13:50   #53
Betty83
Zakorzenienie
 
Avatar Betty83
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 8 073
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Na mysli mialam seks po imprezie, zwlaszcza gdy to facet znacznie wiecej wypil.
Moj na szczescie raczej unika alkoholu, bo pozniej bardzo cierpi.
Od swieta zdarza mu sie cos wypic.
Betty83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-28, 13:58   #54
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez Betty83 Pokaż wiadomość
Na mysli mialam seks po imprezie, zwlaszcza gdy to facet znacznie wiecej wypil.
Moj na szczescie raczej unika alkoholu, bo pozniej bardzo cierpi.
Od swieta zdarza mu sie cos wypic.
To tylko pozazdrościć.
Od początku wiedziałam o alkoholowych skłonnościach mojego tż. Opowiadał mi o nich osobiście mój ex, który jest jego kolegą. Ale nigdy nie przeszło mi nawet przez myśl, że może się to odbić na sexie
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 10:28   #55
tussia89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

A ja mam troche inny problem.. Moj TŻ nie wyczuwa mojego orgazmu. Po prostu nie wie kiedy ja koncze i kiedy mu mowie ze juz dawno jestem po to jest wielce zdziwiony. Dlaczego on tego nie wyczuwa?
tussia89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 10:40   #56
Yovitka21
Zakorzenienie
 
Avatar Yovitka21
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 3 923
GG do Yovitka21
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez tussia89 Pokaż wiadomość
A ja mam troche inny problem.. Moj TŻ nie wyczuwa mojego orgazmu. Po prostu nie wie kiedy ja koncze i kiedy mu mowie ze juz dawno jestem po to jest wielce zdziwiony. Dlaczego on tego nie wyczuwa?
No wiesz moj Misiek też tego nie czuje...tak juz z nami kobietami jest...u mezczyzny łatwo wyczuć a nawet zauważyć orgazm...u niektorych kobiet wystąpuje jakie objawy orgazmu jak zwiekszona ilsco sluzu czy skurcze pochwy ale moge byc one niewyczuwalne dla fecata...
__________________

http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png


"Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?"
H. Opfer







Yovitka21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 10:40   #57
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez tussia89 Pokaż wiadomość
A ja mam troche inny problem.. Moj TŻ nie wyczuwa mojego orgazmu. Po prostu nie wie kiedy ja koncze i kiedy mu mowie ze juz dawno jestem po to jest wielce zdziwiony. Dlaczego on tego nie wyczuwa?
U mnie też tak jest. Oni po prostu chyba tak mają
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-12-29, 14:16   #58
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
U mnie też tak jest. Oni po prostu chyba tak mają
Ale czemu nie zauważają?
Przecież to jest taki moment, że np. ja osobiście wydaję z siebie tyle różnych dźwięków, że pewnie nawet sąsiedzi wiedzą kiedy mam orgazm

No chyba, że wy tak nie macie?
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 14:18   #59
edit23
Zakorzenienie
 
Avatar edit23
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: mój mały kącik
Wiadomości: 4 286
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez nice6irl Pokaż wiadomość
Ale czemu nie zauważają?
Przecież to jest taki moment, że np. ja osobiście wydaję z siebie tyle różnych dźwięków, że pewnie nawet sąsiedzi wiedzą kiedy mam orgazm

No chyba, że wy tak nie macie?
Ja też tak mam
A jak mijam sąsiadów na korytarzu to troszkę mi głupio... no ale trudno
__________________
edit 29
edit23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-12-29, 16:07   #60
Yovitka21
Zakorzenienie
 
Avatar Yovitka21
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 3 923
GG do Yovitka21
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))

Cytat:
Napisane przez nice6irl Pokaż wiadomość
Ale czemu nie zauważają?
Przecież to jest taki moment, że np. ja osobiście wydaję z siebie tyle różnych dźwięków, że pewnie nawet sąsiedzi wiedzą kiedy mam orgazm

No chyba, że wy tak nie macie?
Niom tak ma chyba kazda kobieta...no rzeczywiscie mezczyzna takie znaki werbalne powinien dostrzec


Cytat:
Napisane przez edit23 Pokaż wiadomość
Ja też tak mam
A jak mijam sąsiadów na korytarzu to troszkę mi głupio... no ale trudno
A ja musze uważac na rodziców za ścianą...
__________________

http://www.suwaczek.pl/cache/03449facd2.png


"Ciągle byłam gorsza. Zastanawiałam się, dlaczego tak jest. Może dlatego, że sama czułam, że nic nie jestem warta?"
H. Opfer







Yovitka21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.