Slub w Maju 2008

[lewan]

Witam wszystkie panny młode! Szczególnie te majowe
Nasz ślub odbędzie się 1 maja 2008. Czwartek! Tylko muszę się w końcu zająć przygotowaniami bo zostało 5 miesięcy a ja ustaliłam tylko (albo AŻ) kościół i salę. Im dłużej czytam forum tym bardziej jest przerażna ilością spraw do załatwienia!
pozdrawiam ciepło!

[tiffi1]

Wybieram się na te targi. Jestem z Warszawy. Nie byłam wcześniej na żadnych targach więc nie wiem skąd są wystawcy, ale generalnie wystawcy pokazują swoje nowe kolekcje i to podobno kilka modeli i koniec. Tyle, że nie mam zbyt wielkiego wyjścia bo sukienkę trzeba by zamawiać do połowy stycznia

[sylusia23]

Napisane przez lewan

muszę się w końcu zająć przygotowaniami bo zostało 5 miesięcy a ja ustaliłam tylko (albo AŻ) kościół i salę. Im dłużej czytam forum tym bardziej jest przerażna ilością spraw do załatwienia!

No rzeczywiście masz troszkę do nadrobienia...ale myśle ,że sobie szybko poradzisz...u nas w niedzielę 2 grudnia rusza kurs przedmałżeński,Rafciowi sie przyda bo ja to już mam

Coś tu ostatnio jest strasznie cichutko ale to pewnie dletego ,że dziewczynki sie powolutku przygotowują

Ja mam już prawie wszystko załatwione. tzn.kościół,sala,samochód ,suknia(tylko dodatków brak,poczekam z nimi jeszcze),zespół,fotograf, kamerzysta...no chyba to tyle ,chyba że coś mi z głowy wyleciało

A Wy dziewczynki czym chcecie pojechać do ślubu???
Pozdrowionka

[magunia38]

Dziewczyny Kto dziś bierze pod uwagę stare przesądy. Co ma być to będzie.Sama wychodziłam za mąż w lipcu.Jest Ok Siostra w maju ,już mają 2-ch synów zdrowych i mądrych.Zwrócie lepiej uwagę w jakim jesteście trygonie. Najlepiej z tego samego.A wkońcu zajrzyjcie do ślubnego horoskopu.

[sylusia23]

No maj jest przepięknym miesiącem
Dla mnie najpiękniejszym
Myśle,że gdyby któraś z nas MAJÓWEK" wierzyła w przesądy to by sie brała ślubu właśnie w tym miesiącu,nieprawdaż?

[Gosiaczek 82]

Napisane przez sylusia23

No maj jest przepięknym miesiącem
Dla mnie najpiękniejszym
Myśle,że gdyby któraś z nas MAJÓWEK" wierzyła w przesądy to by sie brała ślubu właśnie w tym miesiącu,nieprawdaż?

Pokaż suknie, pochwal sie.Ja slubuje 31 maja i problem sukni nie zostal poruszony, w prawdzie plany sa na szyci sa ale..to dopiero kolo kwietnia, majachcialabym wcesniej ale krawcowa mowi ze panny mlode zwykle chudna strasznie przed slubem(co z jednej strony baaardzo mnie cieszy i mam nadzieje ze wlasnie ja powieksze to grono)Takze jeszcze kupe czasu Buziaki

[Titin]

Ja też biorę ślub 17 MAJA 2008 - już nie mogę się doczekać. Maj jest przepięknym miesiącem, wszystko budzi się do zycia, rozkwita............Cieka wa jestem jak z Waszymi przygotowaniami. Większość mam już załatwioną, ale z niektórymi sprawami czakam do Targów Ślubnych , może lepiej będzie wybrać fachowców. Pozdrawiam Was dziewczynki " majowe"

[truheart]

Byłam dzisiaj oglądać sukienki z zakochałamsię w modelch firmy san patrick, że pani mi zaśpiewała 4400 za kieckę plus 1000 za welon

Jutro równo 6 miesięcy do naszego ślubu

[sylusia23]

Napisane przez Gosiaczek 82

Pokaż suknie, pochwal sie.Ja slubuje 31 maja i problem sukni nie zostal poruszony, w prawdzie plany sa na szyci sa ale..to dopiero kolo kwietnia, majachcialabym wcesniej ale krawcowa mowi ze panny mlode zwykle chudna strasznie przed slubem

Gosiaczku,niestety nie ma tego modelu w internecie ,to jest model Gold II i chyba salon ma prywatne krawcowe które szyją pojedyńcze egzemplarze.Ale jak tylko będę w posiadaniu ich to z miłą chęcia Wam je pokaże

No suknia jest naprawde przepiękna,zawsze o takiej marzyłam,góra w stylu Merlin Monroe.

Gosiaczku ,ja mam nadzieje,że twoja krawcowa wie co robi
Ja słyszałam ,że suknie szyje sie dużo wcześniej
Ale wiesz ja sie nie znam na tym

Ja to mam nadzieję,że troszki przytyje,choć przy wzroście 160 cm waże 55 kilo,wiem że jestem w sam raz ale zawsze miałam podląd ,że kochanego ciała nigdy za wiele ;p

Napisane przez truheart

Byłam dzisiaj oglądać sukienki z zakochałamsię w modelch firmy san patrick, że pani mi zaśpiewała 4400 za kieckę plus 1000 za welon

Jutro równo 6 miesięcy do naszego ślubu

no tak ,z tego co patrzyłam to suknie tejże firmy są przepiękne
Wiecie co dziewczynki,nie wiem jak u Was ale mi sie wydaje(to znaczy wedug własnych spostrzeżen),że suknie w przyzwoitych cenach mają wiecej uroku niz te z wyższymi cenami,a Wy jak uważacie?

[lewan]

u mnie duży krok do przodu! wybrałam sukienkę. mierzyłam wlasciwie tylko suknie pronovias ale dól podobał mi się z jednej a góra z innej - więc będę szyła, jakkolwiek to mnie trochę stresuje BO nigdy do konca nie wiadomo jak wyjdzie! buzka!

[sylusia23]

Napisane przez lewan

u mnie duży krok do przodu! wybrałam sukienkę. mierzyłam wlasciwie tylko suknie pronovias ale dól podobał mi się z jednej a góra z innej - więc będę szyła, jakkolwiek to mnie trochę stresuje BO nigdy do konca nie wiadomo jak wyjdzie! buzka!

No to gratki,
ale z jednej strony bedziesez miała suknię własnej projekcji

[czarymary]

Gosiaczku ja tez biore slub 31 maja i krawcowa powiedziala mi dokladnie to samo. nawet material kazala mi wybrac nie wczesniej, niz po nowym roku, bo wtedy beda tkaniny z wiosennych kolekcji juz. jedyny problem mamy ze znalezieniem krawca dla mojego lubego... w sumie to jeszcze pol roku. damy rade!

[shybuya]

Q

[truheart]

U mnie poszukiwanie kieckowego ideału ciąg dalszy...
Wczoraj obleciałam kilka sklepów z mamą, mam 3 faworytki i nie mogę się zdecydować na jedną z nich. W piątek pokażę się w nich sisitrze i wejdę jeszcze do pronuptii, bo tam mnie jeszcze nie było.
Nie wiem czy wy też tak macie, ale mnie spodobały się zupełnie różne sukienki i każda ma coś w sobie takiego niepowtarzalnego co sprawia, że nie umiem zdecydowac się na jedną

[Gosiaczek 82]

Napisane przez czarymary

Gosiaczku ja tez biore slub 31 maja i krawcowa powiedziala mi dokladnie to samo. nawet material kazala mi wybrac nie wczesniej, niz po nowym roku, bo wtedy beda tkaniny z wiosennych kolekcji juz. jedyny problem mamy ze znalezieniem krawca dla mojego lubego... w sumie to jeszcze pol roku. damy rade!

MAM WRAZENIE JAKBY TO BY BYLA TA SAMA KRAWCOWADOKLADNIE TO SAMO MOWILA MI ODNOSNIE KORONEK.MOJA MA NA IMIE GOSIA A TWOJA...??
BUZIACZKI

[czarymary]

Napisane przez Gosiaczek 82

MAM WRAZENIE JAKBY TO BY BYLA TA SAMA KRAWCOWADOKLADNIE TO SAMO MOWILA MI ODNOSNIE KORONEK.MOJA MA NA IMIE GOSIA A TWOJA...??
BUZIACZKI

moja ma na imie Ela. ciekawa jestem jaka ta moja kiecka wyjdzie, bo projektuje ja moja przyjaciolka projektantka z ASP. bedzie dosc awangardowa, bo krotka tylko za kolano i o bardzo prostym fasonie. buty bede robila u szewca. w ogole my dosc nietypowo, wszyscy sie dziwia - slub o 12, potem tylko obiad w restauracji dla najblizszej rodziny (udalo nam sie zmiescic w 35 osobach!) a wieczorem impreza dla tzw mlodziezy w klubie. mamy nadzieje, ze bedzie fajnie... co sadzicie o takim pomysle? a jak bede miala projekty sukienki i butow to Wam pokaze.

[tiffi1]

Dziewczyny, a ja zwiedziłam kilka salonów. oglądam suknie w internecie i jak coś już znajde to kosztuje ponad 4 tyś, choć i tak nic mnie jeszcze nie urzekło.
zaczynam się martwić, bo we wszystkich salonach mówiły panie że do polowy stycznia czas zamawiac, a co ja zrobie jak nie widze takiej ktora mnie zauroczyla.
Przymierzylam kilka i w niektorych wygladalam jak w namiocie.
Szukam prostych sukienek,a okazuje sie ze te sa najdrozsze bo material musi byc idealny.

[czarymary]

Tiffi to moze poszukaj krawcowej. piekny jedwab kosztuje kolo 100 zl za metr. jesli chcesz prosta sukienke to nie bedzie potrzeba go az tak duzo (lub oczywiscie innej tkaniny) do tego szycie kolo 500 zl. popytaj, poogladaj zurnale... dobra krawcowa potrafi czynic cuda i doradzi jaki fason bedzie pasowal do Twojej figury. masz szanse miec niepowtarzalna sukienke dokladnie taka, jaka Ci sie wymarzy. trzymam kciuki.
dziewczyny a powiedzcie mi, czy Wam tez zdazaja sie hustawki nastroju od euforii po totalne przerazenie, ze pol roku to strasznie malo czasu i ze sie nic nie zdazy? ja mam czasami potworny stres. a najbardziej sie boje ze okaze sie, ze bede wygladala jak straszydlo i poplacze sie w kosciele. juz miewam na ten temat senne koszmary...

[Gosiaczek 82]

Napisane przez czarymary

moja ma na imie Ela. ciekawa jestem jaka ta moja kiecka wyjdzie, bo projektuje ja moja przyjaciolka projektantka z ASP. bedzie dosc awangardowa, bo krotka tylko za kolano i o bardzo prostym fasonie. buty bede robila u szewca. w ogole my dosc nietypowo, wszyscy sie dziwia - slub o 12, potem tylko obiad w restauracji dla najblizszej rodziny (udalo nam sie zmiescic w 35 osobach!) a wieczorem impreza dla tzw mlodziezy w klubie. mamy nadzieje, ze bedzie fajnie... co sadzicie o takim pomysle? a jak bede miala projekty sukienki i butow to Wam pokaze.

Czekam z niecierpliwoscia na Twoje zdjecia bardzo zaciekawilas mnie tym opisem i ta awangarda, jak tylko bedziesz je miala to pokaza ten lokal wynajeliscie na zabawe czy po prostu idziecie tam potanczyc z reszta rodzinki??owiem Ci ze pomysl baardzo ciekawy i orginalny, do kogos chetnie bym poszla na takie "wesele" ale sama swoje wole tradycyjne...ale ile ludzi tyle gustów i dobrze
Buziaczki
PS. wiesz ze to juz tylko pol roku

[czarymary]

wynajelismy restauracje na obiad z rodzina najblizsza, bez tancow, tak szacujemy ze sie skonczy kolo 18 - 19, a potem klub na impreze z tancami. zrobimy tam jakis niewielki catering zeby bylo co przetracic, ale tez bez szalenstw. w sumie to bardzo korzystnie wychodzimy finansowo, a wszyscy powinni byc zadowoleni. cieszymy sie, ze bedziemy mogli zaprosic wielu znajomych. przy normalnym weselu nie bylo by to mozliwe niestety. wczoraj zas zaczelismy kurs. ja bylam troche uprzedzona, ale bylo bardzo fajnie. polecam wszystkim Lagiewniki w Lodzi! pozdrawiam wszystkie majowki!

[tiffi1]

Co do krawcowej, to ja często szyłam sukienki, ale ślubną chcę wcześniej przymierzyć dlatego nie chcę szyć.

Ja miewam już sny koszmarne związane ze ślubem, weselem i tam nic nie jest tak jak powinno być.

[truheart]

Tiffi, nie przejmuj się koszmarami, kiedyś mi ktoś powiedział, że sny tłumaczy się odwrotnie więc wszystko będzie OK
Ja mam swoją suknię w końcu! zaliczka zapłacona, suknia zazmówiona. W końcu z San Patrick'a, jedwabna

[koniczynka4l]

To czy ta data bedzie dla ciebie pechowa zależy tylko od ciebie. Jak sobie wmówisz że tak będzie - to naprawde pójdzie nie po twojej myśli a potem powiesz że jednak sie nie robi w maju. To my sami mamy moc wywoływania "pecha" i "szczęscia" - dlatego lepiej wierzyc tylko w dobre żeczy. I to naprawde się sprawdza. ja nigdy nie wierzylam w żłe przesądy i łamalam je na kazdym kroku. trzymalam kamienia w domu i kaktusy, i mialam łancuszek na szyji w ciazy i torebke na ziemi klade - a wszyscy tylko sycza ze bede miala pecha - ja wiem ze tak nie bedzie. od 10 - ciu lat jestem szczesliwa męzatka (mimo tych kamieni i kaktusow) mam dwujkę cudownych córeczek i za soba dwa udane porody (mimo łancuszkow) i kasa moze sie i mnie nie trzyma - bo jak mam to od razu wydaje - bo lubie ale nigdy nie narzekalam na jej brak - to tylko moja wola. I byków robie straszna ilość mimo iz przez całe życie czytam ogromna ilosc ksiażek. Nie przejmuj sie !! a stereotypy są po to żeby je łamać! - Maj to piekny miesiąc i gdyby nie ten głupi wymyslony przesad to urzedy stanu cywilnego nie mialy by co robic w innych miesiacach - bo wszyscy by chcieli miec wtedy wesele - moze to jest wiec przemyslana konspiracja - zeby wmowic pannom mlodym że te najgorsze i deszczowe miesiace są lepsze bo są szczęśliwe...? - Pomyśl o tym i powodzenia!

[Marta000]

Cześć dziewczynki,
dawno mnie tutaj nie było, troche się zapracowałam, ale staram się śledzić wasze gorące tematy. Jeśli chodzi o przesądy- przecież to nie data jest najważniejsza, ale mężczyzna, z którym mamy zamiar się związać NA CAŁE ŻYCIE. Przyznam się, że ja mam obawy. Nie wiem, czy macie tak jak my, na każdym kroku się żremy. Zaczynam wątpić w kolorowe przyszłe małżeństwo.
A maj jest przepięknym miesiącem. Pomyślcie, dlaczego komunie odbywają się właśnie w maju? Miesiąc Maryjny, początek czegoś nowego, lepszego? Przyroda budzi się do życia po obrzydliwej, szarej zimie. Jako ciekawostkę powiem wam, że dla Niemców żaden inny miesiąc nie jest dobry na ślub, jak tylko maj. No tylko tam, nie wyprawia się wesel, tak jak u nas
A z tymi komuniami- mam tylko nadzieję, że nie będę musiała wynajmowac dekoratora do przystrojenia kościóła. Może uda się podczepić pod wystrój komunijny
Gorace buziaki

[czarymary]

Napisane przez Gosiaczek 82

Czekam z niecierpliwoscia na Twoje zdjecia bardzo zaciekawilas mnie tym opisem i ta awangarda, jak tylko bedziesz je miala to pokaza ten lokal wynajeliscie na zabawe czy po prostu idziecie tam potanczyc z reszta rodzinki??owiem Ci ze pomysl baardzo ciekawy i orginalny, do kogos chetnie bym poszla na takie "wesele" ale sama swoje wole tradycyjne...ale ile ludzi tyle gustów i dobrze
Buziaczki
PS. wiesz ze to juz tylko pol roku

ha dziewczyny wiecie co sie stalo?? zgadalam sie z moja chrzestna ze ma cala swoja suknie slubna i poprosilam, zeby mi przyniosla. szyla ja dla niej jej chrzestna. i wyobrazcie sobie, ze lezy jak ulal! innej nie chce. jest piekna chociaz juz swoje lata ma... cwierc wieku... dluga spodnica i do tego bluzeczka z bufkami i szalowym kolnierzem i mala baskineczka i wiazana paskiem w talii. krawcowa mi powiedziala ze nie ma co cudowac tylko mi do tego dorobi srebrny gorsecik bo calasc jest obszyta srebrna nitka no i te buty bede miala srebrne. strasznie estem tym podekscytowana, a wszystkie babcie i ciotki bardzo wzruszone. fajnie, co?

[m.a.r.t.a]

czarymary świetnie, najważniejsze, że Tobie się podoba, dobrze w niej wyglądasz, jest dopasowana a to, że ma tylko 25 lat jest najmniej istotne. Przynajmniej trochę kasy zostanie w kieszeni. Gratuluje

[ulka_j]

Widze, że coraz wiecej osób ślubuje 10 maja, tak jak ja Dzisiaj byliśmy wkońcu godzine w kościele zarezerwować, ksiądz sie śmiał, że jak w maju rzadko są śluby to akurat na ten dzień już jeden ślub był i to na godz. 16 tak jak chcieliśmy z Kotkiem, wiec zdecydowaliśmysie na 15. Po 10 lutego kazał nam przyjść protokół wypełnić, iść do USC po zaświadczenia, dostaniemy wtedy karki do spowiedzi i zaczniemy chodzić do poradni i na dzień skupienia dla narzeczonych trzeba bedzie iść i to by było na tyle. Sprawy z weselem są juz załatwione tzn sala, kamerzysta, fotograf i zespół. Jeszcze zaproszenia i co najważniejsze obrączki, ale to na samym końcu, żeby palce nie przytyły
I sukni jeszcze nie mam, w lutym bede jechała jakąś kupić, bo w moim mieście jest tylko jeden salon i nic w nim ciekawego nie ma, ale ponad 3 miesiące napewno wystarczy na jej zakup
Powodzenia dziewczyny w dalszych przygotowaniach. Buziaczki

[truheart]

ulka_j radzę ci przejechać się po salonach wcześniej, tak dla świętego spokoju później. Ja swoją sukienkę zamówiłam dokładnie 31.11, a będzie w salonie dopiero na początku kwietnia.

[Nenah]

Napisane przez truheart

... Ja swoją sukienkę zamówiłam dokładnie 31.11, a będzie w salonie dopiero na początku kwietnia.

Ojoj, ja dopiero robiłam pierwsze podejście do przymiarek i jeszcze sukni nie wybrałam. Mam jednak nadzieję że będzie ok. W styczniu planuję się dokładniej rozjeżeć. Ślub mam 24 maja 2008. Kościół i sala zamówione, kurs zrobiony, fotograf zaklepany (bo to znajomy i wyjścia nie miał ) ale to by było na tyle. Resztę mam zamiar ruszyć po nowym Roku, czyli... jakby nie patrzeć pojutrze

[Mbu83]

Cześć dziewczyny!
Dołączam do was - majowych pann młodych.
Ja ślubuje 16 tj. piątek
Data sama się taka wybrała, bo tylko ona była wolna na ten rok na upatrzonej przez nas sali, a że uparliśmy sie akurat na 2008 (moi rodzice mają 25 rocznice ślubu, ja kończe 25 lat, a TZ 30) a w maju akurat mija 5 lat naszej znajomości - to uznaliśmy to za dobry omen
Przygotowania poczynione...
A suknie też juz mam zamówioną i dzięki Bogu bo trzeba na nią czekać 4 miechy więc będzie w połowie kwietnia. Tak jak trzeba.
A tak bedzie wyglądać: