|
|
#4411 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Nema a Ty pracujesz jako fotograf, tak?
__________________
|
|
|
|
#4412 |
|
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
|
|
|
|
#4413 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Cytat:
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
|
|
#4414 |
|
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
|
|
|
|
#4415 | |
|
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Aktualnie mam niestety przerwę. W ogóle sprzedałam jakiś czas temu swój aparat, bo i tak mieliśmy TŻta nieco lepszy i mieliśmy kupować razem nowy. No i jestem bez sprzętu póki co...
Cytat:
|
|
|
|
|
#4416 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
domyslam się, że taki aparat kilka tydsięcy kosztuje...
__________________
|
|
|
|
#4417 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Cytat:
masz świetne poczucie humory, wiesz o tym Vadi?![]() Kochana ale ja wierzę w siebie, ale nie w kwestii mojego wyglądu Akceptuję go ale wiem, że daleko mi do ideału![]() A Szeryfa nasyłaj! Jednego już na moim korytarzu dokarmiam W przedpokoju leży Whiskas na kłaczki, to i szeryf by dostał![]() A jaki aparat chcesz kupić? Masz cos na oku?
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
|
|
#4418 | |||
|
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
|
|||
|
|
|
#4419 |
|
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
|
|
|
|
#4420 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
ja jak znajdę to wkleję zdjęcie naszej Oliviuni mam jedno takie zabójcze
__________________
|
|
|
|
#4421 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Dziękuję
Nie to z resztą jest okey Świetna ze mnie babeczka hahhahCytat:
Więc byśmy z Szeryfem razem nieźle wyglądali
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
|
|
#4422 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#4423 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Cytat:
No to niezła maszynka taki Nikon d300 Samo body prawie 6 tysiaków, a do tego trzeba jeszcze obiektywy! Ale sprzęt doskonały![]() Marzenie...
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
|
|
#4424 |
|
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Obiektyw mi mój ukochany(nikkor 50mm 1.8) został, bo sprzedałam body z innym/kitowym obiektywem. Także chociaż o te pareset złotych jestem do przodu. Jednak obecnie taka kwota jest dla mnie abstrakcyjnie kosmiczna, ale wolę poczekać. I zacznę niedługo jakiejś pracy szukać... nie chcę siedzieć bezczynnie w domu.
|
|
|
|
#4425 | |||
|
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
lepiej
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
|
|||
|
|
|
#4426 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Cytat:
jest co wkręcic na poczatek![]() Tak kwota straszna... My obecnie poszukujemy nowych obiektywów Mąż ciagle czatuje na coś dobrego na ebayu Jakaś jasna stałka, albo dobry obiektyw do makro lub coś lepszego z kategorii tele Nasze 2 obiektywy niestety sa dosyć ciemne, a sama pewnie wiesz, że to nie za dobrze![]() Ty perwersyjna czarownico!
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
|
|
#4427 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
w roli głównej Oliviunia i kawałek mojego TZ-ta
__________________
|
|
|
|
#4428 |
|
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Kulbitku, powiem Ci, że jak ze zwykłego kita przeniosłam się na 50tkę swoją to myślałam, że normalnie mam inny 100x lepszy aprat. Naprawdę kocham to maleństwo, do portretów idealny
No oczywiście mógłby być 1.4, alo 1.0 ale takiego majątku to ja nie mam
|
|
|
|
#4429 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Cytat:
Hehehheh kochana ceny dobrych obiketywów są masakrystyczne!!! Ale można coś sobie wypatrzeć. Biorąc po uwagę, ze za body płacisz prawie 6 tys. Np. teraz mąż patrzy Nikkor 50 mm 1.4 NÓWKA za 1 tys. Nie tak źle. Zresztą pewnie znasz powiedzenie, że jak masz dobry obiketyw wystarczy go wkęcić w skrzynkę po piwie i zrobisz fotkę Body to pół biedy, bez dobrego obiektywu za dużo nie zdziałasz Oczywiście najważniejsze sa umiejętności![]() Sama miałam parę pytań po wstawieniu naszych fotek z tegorocznego pobytu w górach - jakim aparetem były robione, bo takie piekne.. hmmm ludzie myślę, ze jak kupią niezły aparat będzie sam im fotki robił..
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
|
|
#4430 |
|
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
|
|
|
|
#4431 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Cytat:
o czym tu w ogóle dyskutować...
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
|
|
#4432 |
|
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
|
|
|
|
#4433 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Cytat:
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
|
|
#4434 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Dziewczyny, ja chyba tez cos zmienie w swoim zyciu w nowym roku
Nie wiem czy robie dobrze,ale nie pozwole siebie dalej niszczyc. Dzis Tz zachowal sie tak, ze mam w sobie tyle sily aby powiedziec mu ze to koniec. Nie mam juz suily, na zwiazek z nim i ludzenie sie ze bedzie lepiej. On chyba jeszcze nie dorosl do zwiazku, choc tyle lat spedzielismy razem. To przykre, ale w zwiazku potrzebne sa pewne zmiany. A on nadal zachowuje sie jak dziecko. Juz nawet plakac mi sie nie chce, czuje tylko zlosc, gniew. Tz zachwouje sie tak ze przez 3 dni jestem szczesliwa a pozostle 2 placze Byslismy u rodziny na swieta w odwiedzinach. Cieszylam sie ze we dwoje. A on z powodu ze zmarzl po drodze walnal focha u mojej cioci przy moich rodzicach, byl niemily, powiedzial ze nic nie bedzie jadl ani pil. Byl zly, obojetny i nieczuly dla mnie. I powiedzial ze zaraz jedzie do domu. A potem jak wrocilsimy zaczal przepraszac. I dzis znow to samo, ogladalismy film polozyl sie u mnie na kolanach i przysnal. A potem kiedy mama zawolala nas na obiad, wstajac niechcacy go lekko uderzylam lokciem w nos. Obrazil sie, mimo ze przeprosilam, pocalowalam. Przyszlam za chwile do pokoju a on juz spakowany do wyjscia. Powiedzial ze juz jedzie do domu. Nawet nie poczekal zebysmy film ogladneli do konca. I wyszedl, robiac przykrosc mojej mamie, a przede wszystkim mi. Potem napisal na gg, ze "bardzo przeprasza zachowal sie najgorzej jak tylko mogl i blaga o wybaczenie" Ale ja odpisalam: Myslisz ze tych kilka slow ktore napisales cos zmieni, skoro w Twoim zachowaniu nie zmienia sie nic i za chwile robisz to samo, a ja juz nie mam sily. Probowalam Cie zmienic, zebys sie stal lepszym czlowiekiem dla Nas, dla naszego zwiazku. tak jak ja sie zmieniam. Ale ty tego nie chcesz a ja chce byc szczesliwa.Zachwoujesz sie jak dziecko i nie dorosles chyba do zwiazku. A ja juz nie potrafie sprawic zebys byl lepszym dojrzalszym facetem. Wiecie co odpsial: To koniec czy co mam powiedziec, bo zmienic sie chyba nie dam rady. Jestem do bani, i czy to chcialam uslyszec?? Lecz napisalam ze to nie jest zadnym usprawiedliwieniem. Napisalam mu ze milosc to cos pieknego, cudownego, milosc buduje rozwija obydwie strony, a my /ja tak czuje/ siebie niszczymy. Tz wscieka sie na mnie nawet kiedy tlumaczy mi jakas gre i od razu nie zrozumiem A ja juz nie potrafie byc idealem.Wnioslam w ten zwiazek wszystko co mialam najpiekniejszego, ale teraz juz nie potrafie jeszcze wiecej dac z siebie,a Tz chyba nie dorosl do zwiazku ze mna ![]() Myslalam ze cos zrozumial, ale on caly czas chyba stoi w miejscu usprawiedliwiajac sie ty ze : nie potrafi jest do niczego i inne takie... Ps. Musialam sie komus wyzalic dziewcyznki
|
|
|
|
#4435 | |
|
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Cytat:
Zadbaj o swoje szczęście, każda z nas na to zasługuje.
|
|
|
|
|
#4436 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
kurcze jakaś klątwa na atku chyba jest
co rusz to problemyAnitko może warto spróbować jeszcze ten jeden ostatni raz, tak żeby miec pewność a nie poźniej złować, że się przegapiło miłość? Piszesz, że dlugo jesteście razem? czyli ile?
__________________
Edytowane przez kaska87 Czas edycji: 2007-12-30 o 17:17 Powód: dopisek |
|
|
|
#4437 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Cytat:
Co z tego ze przeprasza jak nie wyciaga wnioskow Ja nie dam rady tak zyc dalej z nim bo czuje ze mnie to niszczy. Musze zwracac uwage na jego humory itp... 2 godizny jest dobrze a potem zmiana o 360 stopni Wiec ja sama nie dam rady Chce byc naprawde szczesliwa dziewczynki
|
|
|
|
|
#4438 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Cytat:
chociaż nigdy nic nie wiadomo, ale na pewno musisz to przemyśleć jeszcze raz
__________________
|
|
|
|
|
#4439 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Cytat:
Sama wiem po sobie, kochana, że na prawdę opłaca się przerwac związek który nie przynosi nam najwazniejszego - czyli MIŁOŚCI. Sama tak zrobiłam kilka lat temu i teraz spójrz - jestem szczęśliwą wiecznie zakochaną w moim ukochanym mężatką. Samo nic się nie stanie - nasze zycie jest w naszych rekach i sami kreujemy naszą rzeczywistość Wierze w to
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
|
|
|
#4440 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
|
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. IV
Cytat:
Kulbitku wiec mnie rozumiesz a nie tylko mowi ze taka kocha. Widzisz ja mam takie dni, ze kiedy jestem blisko Tz to czuje sie dobrze, sczesliwie a innego dnia, lezymy obok siebie i zastanawiam sie, czy to jest ten czlowiek?? Bo ja czuje psutke Kiedys tak nie bylo, ale jak zaczal sie tak zachowywac jak pisalam to we mnie zaczeslo sie tez cos zmieniac. Moze tkwilam z przyzwyczajenia i ze nie chcilama ranic?? Ale chyba juz tak nie moge, nie mam juz sily bo Tz sie juz raczej nie zmieni w swoim zachowaniu A moja milosc mu w tym nie pomaga
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:22.













Byslismy u rodziny na swieta w odwiedzinach. Cieszylam sie ze we dwoje. A on z powodu ze zmarzl po drodze walnal focha u mojej cioci przy moich rodzicach, byl niemily, powiedzial ze nic nie bedzie jadl ani pil. Byl zly, obojetny i nieczuly dla mnie. I powiedzial ze zaraz jedzie do domu. A potem jak wrocilsimy zaczal przepraszac. I dzis znow to samo, ogladalismy film polozyl sie u mnie na kolanach i przysnal. A potem kiedy mama zawolala nas na obiad, wstajac niechcacy go lekko uderzylam lokciem w nos. Obrazil sie, mimo ze przeprosilam, pocalowalam. Przyszlam za chwile do pokoju a on juz spakowany do wyjscia. Powiedzial ze juz jedzie do domu. Nawet nie poczekal zebysmy film ogladneli do konca.

