Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

[muffi24]

Jeszcze co do tego braku usg wczoraj, to lekarz super się zachował i zaproponował że za 2 tygodnie mam zadzwonić do niego i przyjść na kontrolne usg (pewnie w szpitalu gdzie pracuje). Więc rozwiązał moje dylematy co do długich przerw między usg, bardzo się cieszę bo w stresującym okresie będę miała co 2 tygodnie Napisał mi też skierowanie na prenatalne, jednak powiedział że niekoniecznie je przyjmą, bo wskazaniem jest tylko podejrzenie wady genetycznej w poprzedniej ciąży i poronienie. Macie jakieś doświadczenia z tym genetycznum na nfz? Jest problem żeby to uznali?

Wiosna bardzo się cieszę, że jesteście już w domu

Biegaczka Miki nie będzie nawet pamiętał o tej stópce, dobrze że ten pierwszy gips macie już za sobą, teraz to już będziecie obeznani co i jak

Plat wstaw więcej zdjęć swojej piękności na fb! To się Wam nocny marek trafił

[dotuniek]

Napisane przez muffi24

Jeszcze co do tego braku usg wczoraj, to lekarz super się zachował i zaproponował że za 2 tygodnie mam zadzwonić do niego i przyjść na kontrolne usg (pewnie w szpitalu gdzie pracuje). Więc rozwiązał moje dylematy co do długich przerw między usg, bardzo się cieszę bo w stresującym okresie będę miała co 2 tygodnie Napisał mi też skierowanie na prenatalne, jednak powiedział że niekoniecznie je przyjmą, bo wskazaniem jest tylko podejrzenie wady genetycznej w poprzedniej ciąży i poronienie. Macie jakieś doświadczenia z tym genetycznum na nfz? Jest problem żeby to uznali?

Wiosna bardzo się cieszę, że jesteście już w domu

Biegaczka Miki nie będzie nawet pamiętał o tej stópce, dobrze że ten pierwszy gips macie już za sobą, teraz to już będziecie obeznani co i jak

Plat wstaw więcej zdjęć swojej piękności na fb! To się Wam nocny marek trafił

a ja czekam, aż mi na sms odpisze
mamusie, korzystała któraś ze znieczulenia zo do porodu?

[gr8ania]

Napisane przez muffi24

Jeszcze co do tego braku usg wczoraj, to lekarz super się zachował i zaproponował że za 2 tygodnie mam zadzwonić do niego i przyjść na kontrolne usg (pewnie w szpitalu gdzie pracuje). Więc rozwiązał moje dylematy co do długich przerw między usg, bardzo się cieszę bo w stresującym okresie będę miała co 2 tygodnie Napisał mi też skierowanie na prenatalne, jednak powiedział że niekoniecznie je przyjmą, bo wskazaniem jest tylko podejrzenie wady genetycznej w poprzedniej ciąży i poronienie. Macie jakieś doświadczenia z tym genetycznum na nfz? Jest problem żeby to uznali?

Wiosna bardzo się cieszę, że jesteście już w domu

Biegaczka Miki nie będzie nawet pamiętał o tej stópce, dobrze że ten pierwszy gips macie już za sobą, teraz to już będziecie obeznani co i jak

Plat wstaw więcej zdjęć swojej piękności na fb! To się Wam nocny marek trafił

odnośnie tego skierowania- wskazaniem jest też leczona tarczyca- ja na tej podstawie dostałam skierowanie

[muffi24]

Ania dziękuję za wskazówkę, ja na szczęście i o dziwo w tej ciąży mam tarczycę w normie, więc to odpada.
A co u Ciebie? Kiedy wam wypada grzybobranie?

[gr8ania]

Napisane przez muffi24

Ania dziękuję za wskazówkę, ja na szczęście i o dziwo w tej ciąży mam tarczycę w normie, więc to odpada.
A co u Ciebie? Kiedy wam wypada grzybobranie?

w sumie to sama nie wiem do końca. przed # cykle miałam jak w zegarku- 26 dni, ovu w 13 dc
poprzedni cykl- 31 dni, ovu dokładnie nie wiem, bo nie mierzyłam tempki, ani nie robiłam testów.
w tym wg tempki już w 11 dc wyskoczyła ovu (i w sumie śluz też by potwierdzał) i jeśli poprawnie wyznaczyło ovufriend to już po, jeśli źle to w sumie też już po, bo Małżu wyjechał na weekend, a dziś 14 dc

[mala_biegaczka]

Napisane przez dotuniek

a ja czekam, aż mi na sms odpisze
mamusie, korzystała któraś ze znieczulenia zo do porodu?

Ja

[dotuniek]

Napisane przez mala_biegaczka

Ja

robiłaś przed porodem jakieś badania? ty je miałaś do cesarki, czy jak przy sn też?? bo mój doktor mnie namawia i się zastanawiam

[mala_biegaczka]

Napisane przez dotuniek

robiłaś przed porodem jakieś badania? ty je miałaś do cesarki, czy jak przy sn też?? bo mój doktor mnie namawia i się zastanawiam

Nie robilam zadnych badan.
Ja mialam przy sn jeszcze przy 8cm mi podali. Zastanawiam sie czy to nie przez to mi skurcze wygasly, chociaz jak juz bylam znieczulona to mi oksytocyne podkrecili jeszcze mocniej.
Potem do cesarki juz tez podali kolejne cos, nie wiem czy tez epidural czy cos innego, ale to to juz mnie calkowicie znieczulilo, bo nogami nie moglam ruszac.
Drugi raz bym wziela, bo przy tych 8cm sciany gryzlam z bolu. Najgorsze ze nie bylo postepu, bo gdybym miala rozwarcie to juz bym wytrzymala, a tu 8cm i koniec i mordowalam sie tak ponad 2h.

Pamietaj ze przy tym sa zwiekszone szanse na próżnociągi i kleszcze i inne. Nie wyobrażam sobie parcia przy tym szczerze powiedziawszy. Ale no wiele kobiet tak rodzi.

[Platanoides]

Dot bierz i sie nie zastanawiaj!
Ze mną na sali lezala babka, która miała bóle krzyzowe tak jak ja a po ZO nie czuła nawet partych. Ja żałuję że od razu nie mówiłam o znieczuleniu, bo jak już sami widzieli że powinnam mieć to już było za późno.

[dotuniek]

Napisane przez mala_biegaczka

Nie robilam zadnych badan.
Ja mialam przy sn jeszcze przy 8cm mi podali. Zastanawiam sie czy to nie przez to mi skurcze wygasly, chociaz jak juz bylam znieczulona to mi oksytocyne podkrecili jeszcze mocniej.
Potem do cesarki juz tez podali kolejne cos, nie wiem czy tez epidural czy cos innego, ale to to juz mnie calkowicie znieczulilo, bo nogami nie moglam ruszac.
Drugi raz bym wziela, bo przy tych 8cm sciany gryzlam z bolu. Najgorsze ze nie bylo postepu, bo gdybym miala rozwarcie to juz bym wytrzymala, a tu 8cm i koniec i mordowalam sie tak ponad 2h.

Pamietaj ze przy tym sa zwiekszone szanse na próżnociągi i kleszcze i inne. Nie wyobrażam sobie parcia przy tym szczerze powiedziawszy. Ale no wiele kobiet tak rodzi.

z tego co czytałam to podaje się ten sam lek, ale inna dawka żeby właśnie bóli partych nie zaburzać przy sn i dlatego też, w niektórych szpitalach podają tylko do określonego momentu porodu
już mi doktor odpisał, że nie muszę robić badań bo to przy przyjęciu pobierają i robią sobie ja coś czuje, że u mnie skończy się cc

[wiosnawiosna]

Przeczytałam, nadrobi łam, nie pamietam:P

Co do zoo - ja miałam badań żadnych i dwie godziny odpoczynku dzięki temu znieczuleniu. Potem jeszcze chyba dostałam druga dawkę przy samych partych.

Plat - ja jestem pod wrażeniem pokoju Zoji, po prostu łopata mi opadła jak zobaczyłam jak pięknie to wszystko wymyśliłas. Brawa dla Ciebie

Biegaczka -super ze tak fajnie ogarniać Mikolaja i co kiedy trzeba zrobić. Swoją drogą tez powinnam krzysiowe rzeczy spisać gdzieś

Muffi - ej no, ciezarowko Ty nasza, spokojnie Kciuki za to następne usg.

[mala_biegaczka]

Napisane przez dotuniek

z tego co czytałam to podaje się ten sam lek, ale inna dawka żeby właśnie bóli partych nie zaburzać przy sn i dlatego też, w niektórych szpitalach podają tylko do określonego momentu porodu
już mi doktor odpisał, że nie muszę robić badań bo to przy przyjęciu pobierają i robią sobie ja coś czuje, że u mnie skończy się cc

Czemu się boisz, że się skończy cc?

Ja nie wiem, jak to jest z tym znieczuleniem, bo mnie podali przy 8cm a słyszałam, że na tym etapie to już się nie powinno
Ja jeszcze wcześniej petydynę brałam - jest to w Polsce? Tylko na mnie to w ogóle nie zadziałało, a do dzisiaj mnie ramię boli od wkłucia :/

Ja bym się już drugi raz na indukcję nie zdecydowała. Wymordowało mnie tyle godzin, a skończyło się chlaśnięciem. Jedyne co to bym chciała akcję skurczową rozkręcić oksy i potem pod nóż. Ja nad ranem jak już mi podali znieczulenie to odpłynęłam i szczerze to nie pamiętam, co się wkoło mnie działo. Mąz mi co 15 minut z zegarkiem w ręku tylko zapodawał znieczulenie.
Jak się ocknęłam, to miałam 5 kroplówek podpiętych:
- 2 jakieś odżywcze, bo małemu tętno spadało
- oksytocynę
- insulinę
- epidural

[dotuniek]

Napisane przez mala_biegaczka

Czemu się boisz, że się skończy cc?

Ja nie wiem, jak to jest z tym znieczuleniem, bo mnie podali przy 8cm a słyszałam, że na tym etapie to już się nie powinno
Ja jeszcze wcześniej petydynę brałam - jest to w Polsce? Tylko na mnie to w ogóle nie zadziałało, a do dzisiaj mnie ramię boli od wkłucia :/

Ja bym się już drugi raz na indukcję nie zdecydowała. Wymordowało mnie tyle godzin, a skończyło się chlaśnięciem. Jedyne co to bym chciała akcję skurczową rozkręcić oksy i potem pod nóż. Ja nad ranem jak już mi podali znieczulenie to odpłynęłam i szczerze to nie pamiętam, co się wkoło mnie działo. Mąz mi co 15 minut z zegarkiem w ręku tylko zapodawał znieczulenie.
Jak się ocknęłam, to miałam 5 kroplówek podpiętych:
- 2 jakieś odżywcze, bo małemu tętno spadało
- oksytocynę
- insulinę
- epidural

bo ja kochana bardzo chce jechać 2go i 3go na egzamin czyli równe dwa tygodnie po wszystkim być w stanie wysiedzieć 12godzin na zajęciach i mam takie poczucie, że będzie to bardziej możliwe po sn niż po cc

[wiosnawiosna]

Biegaczka - ale Cię wymeczyli. Zuch dziewczyna jestes.

Party - za ten blog hafiji ozloce aż się chce kp, dużo tam pozytywnej energii. I podoba mi się to pisania, bo faktycznie wsparcie dla matek karmiacych jest zerowe, a forum i blogi dają wiarę w siebie także za to a na fb nikt nie odpowiedział jak wysłałam prośbę o przyjecie:/

Gryzia - w pn będę się umawiać prywatnie na to usg. Robimy. Z głodu nie umrę jak wydam 150 zł i mam nadzieje ze wydam je " niepotrzebnie" Dzięki za namiary

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Ja dochodzę do siebie po szpitalu. W końcu zjadłam normalnie i się wyspalam. I jaka ulga ze nikt nie zwraca uwagi ze coś źle robie z dzieckiem. Wpienialy mnie te teksty w szpitalu, bo oni " doradzili" i poszli ale to ja zostawałam z płaczącym dzieckiem po tych radach. A hitem był tekst w szpitalu : czy moja mama (!) Widziała jak karmie? I czy mi uwagi nie zwracała?
No ja naprawdę musze wyglądać ma nastolatkę która wpadła:/

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Lena - dawno już miałaś to cc, wcale się nie dziwię ze cie to niepokoi. Zastanawiam się gdzie mogłabyś jeszcze pójść żeby ktoś cię obejrzal:/

[mala_biegaczka]

Napisane przez dotuniek

bo ja kochana bardzo chce jechać 2go i 3go na egzamin czyli równe dwa tygodnie po wszystkim być w stanie wysiedzieć 12godzin na zajęciach i mam takie poczucie, że będzie to bardziej możliwe po sn niż po cc

Zalezy jak znosisz takie rzeczy i jak się goi. U mnie jutro 2 tygodnie po będzie i czuje sie juz super. Nie moge jezdzic samochodem, ale gdybym musiala, to bym za kierownicą siadla. Na pelnym chodzie jestem. Spacery po 1.5h to nie problem.

Plat rodzila sn a brzmi ze jest w gorszym stanie niz ja po cc.

Ale to wiadomo kwestia osobista. Ciężko stwierdzic

[czarna_mala]

Biegaczka ale Cię wymęczyli

Wiosna nie ma to jak dom. Swoja pościel, swoje łóżko i swój prysznic

Słodka, założycielko wątku, gdzie się podziewasz?

[wiosnawiosna]

No masz rację czarna. W ogóle ty śliczna jesteś a ta sukienka w kwiaty na fb to super

Biegaczka - z tym dochodzeniem do siebie to tak różnie. Mi pomogło dopiero zdjęcie szwow. A i tak jakiś mam szew w środku, który jak dotknęła to boli jak cholera. Ale na mnie ogólnie raczej kiepsko się goja rzeczy.

[czarna_mala]

Napisane przez wiosnawiosna

No masz rację czarna. W ogóle ty śliczna jesteś a ta sukienka w kwiaty na fb to super

Pokażę się jak schudnę w pracy mówią że jestem opuchnięta, ale co ja im będę tłumaczyć że to wina Encortonu mówię, że się odchudzam i po temacie

[wiosnawiosna]

No co Ty , ślicznie wyglądasz, naprawde

[czarna_mala]

Bo wybrałam najkorzystniejsze zdjęcie ale spokojnie już jeżdżę na rowerze i trzymam dietę aaa no i leki przyjmuję

[wiosnawiosna]

Moje dziecko się przyzwyczailo ze jest ciągle na rękach, eh, rozpiescilam podczas pobytu w szpitalu

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Czarna dostaniesz na tylek, jak ktoś mówi ze ładnie to się mowi: dziękuję a nie ze ładnie bo takie zdjecie

[mala_biegaczka]

Wiosna do 3 miesiecy z tego co wiem nie da sie rozpiescic dziecka tak poczytaj sobie o teorii brakujacego 4. trymestru.

[dotuniek]

Napisane przez mala_biegaczka

Zalezy jak znosisz takie rzeczy i jak się goi. U mnie jutro 2 tygodnie po będzie i czuje sie juz super. Nie moge jezdzic samochodem, ale gdybym musiala, to bym za kierownicą siadla. Na pelnym chodzie jestem. Spacery po 1.5h to nie problem.

Plat rodzila sn a brzmi ze jest w gorszym stanie niz ja po cc.

Ale to wiadomo kwestia osobista. Ciężko stwierdzic

jednak statystyka mówi, że szybciej się dochodzi do siebie po sn... a do tego na mnie okropnie się wszystko goi więc to swoje, a po trzecie wezmę sobie kółko i wysiedzę, a po cc ciężko może być siedzieć przez tyle godzin i jeszcze dojechać w dwa dni po prawie 200 km w sumie w obie strony

[czarna_mala]

Napisane przez wiosnawiosna

Moje dziecko się przyzwyczailo ze jest ciągle na rękach, eh, rozpiescilam podczas pobytu w szpitalu

Ty też dostaniesz po jak miałaś się niby zachować jak Krzyś płakał? Paczaj co piszą mONdrzy ludzie w internetach

[muffi24]

Dot kciuki żeby poród poszedł po Twojej myśli. Ale myślisz że B będzie Cię od razu namawiał na cesarkę czy normalnie będzie wywoływać jak się zgłosisz?

Wiosna tak tylko się trochè martwiłam jakbym miała nie mieć usg między 8 tygodniem a genetycznym, bo tak z wizyt wynikało a teraz to już oki

Grania a jakby była w tym 11dc to działaliście?

Czarna ludzie są chamscy co ich obchodzi czy jesteś spuchnięta czy nie? Jak można komuś zapodać tako tekst i po co...

Normalnie to się zmuszam do owoców i warzyw, ledwo zjem dziennie małą porcję. A od tygodnia codziennie jem ponad 700g czereśni i truskawek dziennie, dzisiaj niepostrzeżenie zjadłam garnek fasolki szparagowej

[mala_biegaczka]

Napisane przez dotuniek

jednak statystyka mówi, że szybciej się dochodzi do siebie po sn... a do tego na mnie okropnie się wszystko goi więc to swoje, a po trzecie wezmę sobie kółko i wysiedzę, a po cc ciężko może być siedzieć przez tyle godzin i jeszcze dojechać w dwa dni po prawie 200 km w sumie w obie strony

No to możliwe, że lepiej byś się czuła po sn. Nic no. Trzymam kciuki, żeby tak Ci się udało urodzić Ale wiadomo, że tu wpływ mamy różny.
Byle z Żelkiem było ok

[wiosnawiosna]

Czarna aż się wzruszyłam . Bo w szpitalu mi mówił ze za często karmie, że źle ze si ze mną i ze ciągle na rękach. A on tylko tak się uspokajal. I jakoś tak intuicyjnie częściej go karmiłam jak był chory. Zeby się przytulił. I uspokoił. I najadl.

[dotuniek]

Napisane przez muffi24

Dot kciuki żeby poród poszedł po Twojej myśli. Ale myślisz że B będzie Cię od razu namawiał na cesarkę czy normalnie będzie wywoływać jak się zgłosisz?

Wiosna tak tylko się trochè martwiłam jakbym miała nie mieć usg między 8 tygodniem a genetycznym, bo tak z wizyt wynikało a teraz to już oki

Normalnie to się zmuszam do owoców i warzyw, ledwo zjem dziennie małą porcję. A od tygodnia codziennie jem ponad 700g czereśni i truskawek dziennie, dzisiaj niepostrzeżenie zjadłam garnek fasolki szparagowej

na tyle go przez te miesiące poznałam, że nie będzie już próbował mnie namawiać bo już rozmawialiśmy na ten temat ale jeśli nic się w sb nie będzie działo to będzie chciał to zakończyć przed końcem swojego dyżuru...

Napisane przez mala_biegaczka

No to możliwe, że lepiej byś się czuła po sn. Nic no. Trzymam kciuki, żeby tak Ci się udało urodzić Ale wiadomo, że tu wpływ mamy różny.
Byle z Żelkiem było ok

ja sobie mogę chcieć, planować... a jak będzie dowiem się za jakieś 10-14 dni

[ukojenie]

Napisane przez mala_biegaczka

Czemu się boisz, że się skończy cc?

Ja nie wiem, jak to jest z tym znieczuleniem, bo mnie podali przy 8cm a słyszałam, że na tym etapie to już się nie powinno
Ja jeszcze wcześniej petydynę brałam - jest to w Polsce? Tylko na mnie to w ogóle nie zadziałało, a do dzisiaj mnie ramię boli od wkłucia :/

Ja bym się już drugi raz na indukcję nie zdecydowała. Wymordowało mnie tyle godzin, a skończyło się chlaśnięciem. Jedyne co to bym chciała akcję skurczową rozkręcić oksy i potem pod nóż. Ja nad ranem jak już mi podali znieczulenie to odpłynęłam i szczerze to nie pamiętam, co się wkoło mnie działo. Mąz mi co 15 minut z zegarkiem w ręku tylko zapodawał znieczulenie.
Jak się ocknęłam, to miałam 5 kroplówek podpiętych:
- 2 jakieś odżywcze, bo małemu tętno spadało
- oksytocynę
- insulinę
- epidural

No tak to jedynie przy pierwszym cc mozna

Napisane przez dotuniek

jednak statystyka mówi, że szybciej się dochodzi do siebie po sn... a do tego na mnie okropnie się wszystko goi więc to swoje, a po trzecie wezmę sobie kółko i wysiedzę, a po cc ciężko może być siedzieć przez tyle godzin i jeszcze dojechać w dwa dni po prawie 200 km w sumie w obie strony

Dot to ciezko przewidywac ,planowac bo strasznie to indywidualne kwestie . Mam znajome , ktore po sn nie umialy siedziec po 3 tygodnie a inne po cc , po 4-5 dniach smigaly . Ja sama nosilam mlodego na 4 p w foteliku , spacery uskutecznialam i nie bylo zle. To 1 cc jest jednak mniej objawowe najczesciej.
Ale swoja droga nie wiem czy dobrze robisz ,ze sie tak nastawiasz na taki powrot do zycia i jazde tyle km . Obawiam sie ,ze zmeczenie i poczatki organizacji jednak zrobi swoje .

[czarna_mala]

Napisane przez wiosnawiosna

Czarna aż się wzruszyłam . Bo w szpitalu mi mówił ze za często karmie, że źle ze si ze mną i ze ciągle na rękach. A on tylko tak się uspokajal. I jakoś tak intuicyjnie częściej go karmiłam jak był chory. Zeby się przytulił. I uspokoił. I najadl.

Ty wiesz najlepiej co robić i nie daj sobie wmówić, że lekarz ma taki sam instynkt jak Ty