Mamy styczniowe 2017

[nadia_85]

Ja bym brała popielato białe a ja msm w domu wszystko białe albo szare wiec chyba nie pomogę

[NataliaMB]

pequenina masz jasne meble wiec dobrze by było żeby podłoga byla trochę ciemniejsza. jeśli słoje ci nie przeszkadzają to bierz te ciemniejsze

[wild_girl1]

Dla mnie też ciemniejsze

[chupacabra88]

Ciemniejsze!

Cicha wszystkiego co najlepsze! zazdroszczę, że już jesteś po!

A my byliśmy na weselu w piątek u mojej najlepszej przyjaciółki, w kościele zwyłam się jak bóbr, później tak uśmiałam że aż dostałam skurcz policzków w trakcie oczepin od tańców bardzo rozbolały mnie plecy i koniec końców wytrzymałam do 2 a na drugi dzień ledwo mogłam chodzić, ale warto było

[cicha1990]

Dzieki dziewczyny! niunio dal rade chociaz bylo ciezko bo nie przyzwyczajony do tylu obcych ludzi wokol niego itd wiec na poczatku bylo duzo placzu..w kosciele sobie gadal na caly kosciol ze ksiadz sie nawet smial😂 rozplakal sie tylko przy polewaniu glowki..
Bawil sie z nami do 22.30 pozniej go ululalam bo padnięty byl a nie mogl zasnac wiec na rekach go usypialam w przedsionku gdzie troche ciszej bylo.jak zasnal to spal w wozku i pilnowala go prabacia ale obudzil sie po polnocy z histeria bo sie wystraszyl i nawet cyc nie pomogl wiec znowu go na rekach lulalam i jak zasnal to zanioslam go do pokoju nad sala i zostala z nim moja mama na zmiane z babcia. Ale budzil sie z placzem i zasnal dopiero ok2 do5spal. O 6juz w domu zasnal i spal do 10.30z przerwa o 8na cyca
Wesele bylo male bo razem z nami i djami bylo 49osob ale bylo super tylko niewiele co zjadlam
No i spalam tylko 3h wiec zmykam spac..bo w nocy moj ksiaze sie budzi co ok 2h

[Moniczi]

Cześć dziewczyny Dawno nic nie pisałam ale czytam na bieżąco Powiem Wam, że bardzo się cieszę, że mamy taką "grupę wsparcia", muszę się trochę wyżalić... Wczoraj się ogromnie zdenerwowałam - byłam na babskim wieczorze, od razu zaznaczyłam, że nie piję alkoholu. W międzyczasie wyszłam na chwilę do toalety i po powrocie okazało się, że jedna z koleżanek wlała mi wódkę do soku :/ Wypiłam tylko łyka i od razu wyczułam, więc resztę wylałam, ale strasznie się tym przejęłam :/
Nie chciałam nikomu jeszcze mówić, że jestem w ciąży bo na razie mam stres czy wszystko jest w porządku (w mojej rodzinie było bardzo dużo poronień i wszystkie jesteśmy przewrażliwione). W czwartek idę z wynikami pierwszych podstawowych badań, może wtedy trochę się uspokoję.
W ogóle cały czas boję się, że zaszkodzę maleństwu - zawsze prowadziłam raczej szybki tryb życia - ja nie chodzę, wszędzie biegam, dźwigam w pracy, to ja wyręczam a nie mnie, oprócz tego mam bardzo odpowiedzialną pracę, która generuje stres każdego dnia. Ech ciężko się przestawić. Czuję że marudzę, ale tak jakoś opanował mnie smutny nastrój :/

[cornflower_girl]

Napisane przez iwona335

Ja mam prenatalne teraz we wtorek i place 240 zl. Pappa nie robie bo to tylko statystyki

W pierwszej ciąży lekarka zalecała najpierw test pappa, potem usg. Teraz zmieniłam gin na inną i mówi to samo - do 35 roku życia robi samo usg, pappa tylko w razie jakichś niejasnych wyników.

Napisane przez NataliaMB

Ja czekam na wtorek i się boję jednocześnie.Mam nadzieję że będziecie za mnie trzymać kciuki.

Trzymam kciuki

Napisane przez lilo

A ja dzisiaj zaliczyłam wizytę na pogotowiu. Rano zauważyłam plamienie i z mężem od razu pojechaliśmy do szpitala bo do wtorkowej wizyty bym z niepewności nie wytrzymała.
No i trochę spanikowałam bo wszystko jest ok, lekarz powiedział że to się zdarza i że dobrze że zareagowałam od razu bo nie mogę się denerwować.
Słyszałam serduszko
Oszałamiający dźwięk...

Dobrze, że zareagowałaś i że wszystko w porządku

Napisane przez magdzia81

Dziewczyny a czy któraś z Was odczuwa kłucie podczas kichania, wiem trochę śmiesznie brzmi ale ból był potworny...muszę się podpytać mojego gina. Co do badań prenatalnych to mój lekarz już zapowiedział, że mnie wyśle ( mój wiek) i się trochę się tym denerwuję...

Generalnie w pierwszej ciąży potrafiło mnie zakłuć. Dostawałam magnez i było ok. Macica się rozciąga.
Powodzenia z badaniami, wiekiem się nie martw - on nic nie determinuje

Napisane przez pequenina_

Ale miałam wczoraj pechowy dzień. Wyjeżdżając z miejsca parkingowego wjechałam sąsiadowi hakiem w auto, które sobie zaparkował wzdłuż ulicy (na niewyznaczonym miejscu, a to strefa zamieszkania).

A trzecia rzecz, to że TŻ gotował super mięsko przez 2 godziny ostatnio. Ogólnie je lubię, ale wczoraj mnie mdliło od tego mięsa i w sumie zjadłam tylko puree i warzywa. Oczywiście znowu było mi głupio, że on dla mnie gotuje a ja tak wybrzydzam. No ale nie byłam w stanie tego przełknąć

No po prostu myślałam, że się wczoraj rozkleję. Nadal poziom stresu we krwi mam za wysoki :P

Zdarza się nawet najlepszemu kierowcy
Ja niedawno w jeden dzień dwa razy uszkodziłam auto - a prawko mam 10 lat - raz uderzyłam w studzienkę kanalizacyjną, drugi raz - zarysowałam pewnemu panu auto na parkingu. 10 lat bezkolizyjnej jazdy i takie cyrki.

Co do jedzenia - nie obwiniaj się. Ja mam wątróbkowstręt od czasów dzieciństwa, a pan mąż przyrządził mi wątróbkę - żelazo beznadziejne u mnie, czas przełamać te przyzwyczajenia. Gotował ją z sercem, a ja zjadłam kęsa i pobiegłam do toalety. Także ten. Było mi głupio, bo się namęczył i nastarał, a tu ciążowe hormony zadecydowały za mnie.

Napisane przez wild_girl1

Mnie ostatnio mdli cały czas, lece do kibe myśle że co wyleci a tu tylko odruch wymiotny i dalej mdli. A tak narzekałam, że mdłości nie mam

Łączę się w bólu, mnie też to strasznie męczy.

Napisane przez dontbesoshine

Siedze jak na szpilkach, bo we wtorek zaczynam 12 tc i 16.06 mam usg na nfz, a 24.06 mam prenatalne, ktore zrobi mi znajomy za darmooo, denerwuje sie i mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku... I pytanie do mam, ktore juz maja dzidzie, kiedy poznalyscie plec?

W którym dniu i tygodniu będziesz na prenatalnym? Trzeba się wyrobić - początek 14 tygodnia to granica.
Płeć poznałam w 18 tc. Wiele moich koleżanek poznało na I genetycznym, ale tutaj nie spodziewałabym się wiele - musi być świetny diagnosta, dobry sprzęt i współpracujące dziecko.
Tutaj ciekawe porównanie: https://40tygodni.pl/Plec-dziecka-cz...nac,148494,2,0

Napisane przez pequenina_

Dziewczyny, pomożecie z wyborem paneli? Jaśniejsze czy ciemniejsze?
Jaśniejsze są bardziej popielato-białe i kojarzą mi się ze szpitalem. Ciemniejsze są troszkę bardziej beżowe i są bardziej przytulne, ale mają mocno widoczne słoje. Ciężki wybór :P

Ciemniejsze. Słoje mają charakter. Kolor bardzo pasuje do mebli.

Napisane przez cicha1990

Dzieki dziewczyny! niunio dal rade chociaz bylo ciezko bo nie przyzwyczajony do tylu obcych ludzi wokol niego itd wiec na poczatku bylo duzo placzu..w kosciele sobie gadal na caly kosciol ze ksiadz sie nawet smial�� rozplakal sie tylko przy polewaniu glowki..

Wesele bylo male bo razem z nami i djami bylo 49osob ale bylo super tylko niewiele co zjadlam
No i spalam tylko 3h wiec zmykam spac..bo w nocy moj ksiaze sie budzi co ok 2h

Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Musiało być pięknie
Odpoczywaj i nadrabiaj niedostatki snu

Napisane przez Moniczi

W ogóle cały czas boję się, że zaszkodzę maleństwu - zawsze prowadziłam raczej szybki tryb życia - ja nie chodzę, wszędzie biegam, dźwigam w pracy, to ja wyręczam a nie mnie, oprócz tego mam bardzo odpowiedzialną pracę, która generuje stres każdego dnia. Ech ciężko się przestawić. Czuję że marudzę, ale tak jakoś opanował mnie smutny nastrój :/

Przestawiaj się powoli. Jeśli dobrze znosisz ciążę i nie masz przeciwsskazań, to na pewno przystopowałabym z noszeniem zbyt ciężkich rzeczy. I coś na stres w pracy bym zaradziła, o ile się da.

[pequenina_]

Dzięki dziewczyny za porady co do paneli. Szczerze mówiąc, też od początku byłam za ciemniejszymi, ale nie byłam pewna :P Oznacza to dodatkową robotę, i dla mnie, i dla TŻta i dla pracowników sklepu (znowu...). Biedni są ze mną. Ale mam nadzieję, że to jedyny w moim życiu tak gruntowny remont.

Napisane przez Moniczi

Cześć dziewczyny Dawno nic nie pisałam ale czytam na bieżąco Powiem Wam, że bardzo się cieszę, że mamy taką "grupę wsparcia", muszę się trochę wyżalić... Wczoraj się ogromnie zdenerwowałam - byłam na babskim wieczorze, od razu zaznaczyłam, że nie piję alkoholu. W międzyczasie wyszłam na chwilę do toalety i po powrocie okazało się, że jedna z koleżanek wlała mi wódkę do soku :/ Wypiłam tylko łyka i od razu wyczułam, więc resztę wylałam, ale strasznie się tym przejęłam :/
Nie chciałam nikomu jeszcze mówić, że jestem w ciąży bo na razie mam stres czy wszystko jest w porządku (w mojej rodzinie było bardzo dużo poronień i wszystkie jesteśmy przewrażliwione). W czwartek idę z wynikami pierwszych podstawowych badań, może wtedy trochę się uspokoję.
W ogóle cały czas boję się, że zaszkodzę maleństwu - zawsze prowadziłam raczej szybki tryb życia - ja nie chodzę, wszędzie biegam, dźwigam w pracy, to ja wyręczam a nie mnie, oprócz tego mam bardzo odpowiedzialną pracę, która generuje stres każdego dnia. Ech ciężko się przestawić. Czuję że marudzę, ale tak jakoś opanował mnie smutny nastrój :/

Ja też ciągle coś załatwiam, biegam, nie mam chwili wolnej. Ale odkąd wiem o ciąży, to wiem, że ta potrzeba ciągłego spania jest jej powodem i pozwalam sobie na to. I już nie załatwiam wszystkiego tak intensywnie, rozciągam rzeczy w czasie

Napisane przez lilo

A ja dzisiaj zaliczyłam wizytę na pogotowiu. Rano zauważyłam plamienie i z mężem od razu pojechaliśmy do szpitala bo do wtorkowej wizyty bym z niepewności nie wytrzymała.
No i trochę spanikowałam bo wszystko jest ok, lekarz powiedział że to się zdarza i że dobrze że zareagowałam od razu bo nie mogę się denerwować.
Słyszałam serduszko
Oszałamiający dźwięk...

Lilo, ja właściwie mogłabym przekopiować Twój post i się pod nim podpisać. Właśnie wróciłam ze szpitala. Ok. 21:30 zauważyłam, że mam całą brunatną bieliznę, sprawdziłam patyczkiem do uszu co tam w środku i się przeraziłam - był prawie czarny z takim śluzem grubym, ciągnącym się. Sama pojechałam do szpitala, TŻ został z psem (jak zostaje sam po zmroku to szczeka). Panie na izbie przyjęć i lekarka mało delikatne, pierwsze co usłyszałam to "lepiej poronić w 7 tygodniu niż w 17.". Właśnie to chciałam usłyszeć! Masakra. Podczas badania lekarka stwierdziła, że nic mi nie jest, plamienia nie ma (a 3 minuty wcześniej byłam w toalecie i widziałam, że jest). Stwierdziła też nadżerkę (2 tygodnie wcześniej lekarka nic o niej nie mówiła) i powiedziała, że to krwawienie pewnie od tego.
Ale co najważniejsze - słyszałam serduszko i widziałam wykres. No magia! To tam jest i żyje Coś tam na USG było ale lekarka nic mi nie omawiała - spoko, dowiem się za 2 dni.
I tak, lilo, ja też mam wizytę we wtorek - wszystko jak u Ciebie...

Teraz frytki i spać, nareszcie. Dobranoc!

[dontbesoshine]

Napisane przez cornflower_girl

W pierwszej ciąży lekarka zalecała najpierw test pappa, potem usg. Teraz zmieniłam gin na inną i mówi to samo - do 35 roku życia robi samo usg, pappa tylko w razie jakichś niejasnych wyników.


Trzymam kciuki


Dobrze, że zareagowałaś i że wszystko w porządku


Generalnie w pierwszej ciąży potrafiło mnie zakłuć. Dostawałam magnez i było ok. Macica się rozciąga.
Powodzenia z badaniami, wiekiem się nie martw - on nic nie determinuje


Zdarza się nawet najlepszemu kierowcy
Ja niedawno w jeden dzień dwa razy uszkodziłam auto - a prawko mam 10 lat - raz uderzyłam w studzienkę kanalizacyjną, drugi raz - zarysowałam pewnemu panu auto na parkingu. 10 lat bezkolizyjnej jazdy i takie cyrki.

Co do jedzenia - nie obwiniaj się. Ja mam wątróbkowstręt od czasów dzieciństwa, a pan mąż przyrządził mi wątróbkę - żelazo beznadziejne u mnie, czas przełamać te przyzwyczajenia. Gotował ją z sercem, a ja zjadłam kęsa i pobiegłam do toalety. Także ten. Było mi głupio, bo się namęczył i nastarał, a tu ciążowe hormony zadecydowały za mnie.


Łączę się w bólu, mnie też to strasznie męczy.


W którym dniu i tygodniu będziesz na prenatalnym? Trzeba się wyrobić - początek 14 tygodnia to granica.
Płeć poznałam w 18 tc. Wiele moich koleżanek poznało na I genetycznym, ale tutaj nie spodziewałabym się wiele - musi być świetny diagnosta, dobry sprzęt i współpracujące dziecko.
Tutaj ciekawe porównanie: https://40tygodni.pl/Plec-dziecka-cz...nac,148494,2,0

Ciemniejsze. Słoje mają charakter. Kolor bardzo pasuje do mebli.


Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Musiało być pięknie
Odpoczywaj i nadrabiaj niedostatki snu


Przestawiaj się powoli. Jeśli dobrze znosisz ciążę i nie masz przeciwsskazań, to na pewno przystopowałabym z noszeniem zbyt ciężkich rzeczy. I coś na stres w pracy bym zaradziła, o ile się da.

Prenatalne robie w 13 tygodniu (12t 3d)

[lilo]

Napisane przez pequenina_

Lilo, ja właściwie mogłabym przekopiować Twój post i się pod nim podpisać. Właśnie wróciłam ze szpitala. Ok. 21:30 zauważyłam, że mam całą brunatną bieliznę, sprawdziłam patyczkiem do uszu co tam w środku i się przeraziłam - był prawie czarny z takim śluzem grubym, ciągnącym się. Sama pojechałam do szpitala, TŻ został z psem (jak zostaje sam po zmroku to szczeka). Panie na izbie przyjęć i lekarka mało delikatne, pierwsze co usłyszałam to "lepiej poronić w 7 tygodniu niż w 17.". Właśnie to chciałam usłyszeć! Masakra. Podczas badania lekarka stwierdziła, że nic mi nie jest, plamienia nie ma (a 3 minuty wcześniej byłam w toalecie i widziałam, że jest). Stwierdziła też nadżerkę (2 tygodnie wcześniej lekarka nic o niej nie mówiła) i powiedziała, że to krwawienie pewnie od tego.
Ale co najważniejsze - słyszałam serduszko i widziałam wykres. No magia! To tam jest i żyje Coś tam na USG było ale lekarka nic mi nie omawiała - spoko, dowiem się za 2 dni.
I tak, lilo, ja też mam wizytę we wtorek - wszystko jak u Ciebie...

Teraz frytki i spać, nareszcie. Dobranoc!

O no proszę Najważniejsze że u Ciebie wszystko ok
U mnie w szpitalu potraktowali mnie pierwsza klasa, na izbie przyjęć usłyszałam tylko "oj" i od razu na wózek i na oddział ginekologiczny. Tam położna szybko całą papierologie ogarnęła i od razu lekarz się mną zajął. Łącznie- dosłownie 20 minut, ze szczegółowym pokazaniem na USG gdzie co jest. I muszę powiedzieć że i lekarz, i położna oaza spokoju, a ten spokój i mi się udzielił. Dostałam duphaston 3x1.
Jakbym mogła wybierać to chciałabym żeby dokładnie ten lekarz odbierał poród
Taaakk... I wykres, i dźwięk serduszka jakoś sprawiają że poczułam się "bardziej w ciąży"
I mąż przy okazji też

W nocy obudziłam się tak strasznie głodna ale zmęczenie pokonało chęć splądrowania lodówki
W ogóle cały czas bym jadła... Co 2 godziny, z zegarkiem w ręku mnie zasysa. Dosłownie. Wcześniej jadłam mało, teraz jestem przerażona... Na razie dalej waga stoi w miejscu ale coś mi się wydaje że już niedługo...

A, i dzisiaj zaczynam 8tc

Myślałyście już nad imionami?

pequenina A panele ciemniejsze wg mnie zdecydowanie lepsze

[NataliaMB]

pequenina mam nadzieje że już koniec z takimi niespodziewanymi wizytami w szpitalu. Świetnie że widziałaś już serduszko. Gratuluję
Postawa typu ,,lepiej poronić w 7tyg niż w 17tyg." bez komentarza... nie wiem jak można tak mówić kobiecie w ciąży.

Ja jutro idę i nie wiem w sumie co to za lekarz będzie ...Oby był normalny i żeby było to serduszko.Pewnie dziś mnie czeka nieprzespana noc.

[dontbesoshine]

Napisane przez dontbesoshine

Witam wszystkie Panie spodziewające się maluszka z tp na styczeń 😘

Jeśli jesteś nowa, zapraszam Cię do wysłania wiadomości prywatnej z nieniejszą treścią:

IMIE/WIEK/ILOŚĆ CIĄŻ/CYKL, W KTÓRYM SIĘ UDAŁO/DATA OST. @/TP

Oraz przywitanie się z pozostałymi mamusiami


Styczniówki 2017 💖

❤ iwona335
Iwona/28 lat/2 ciąża/4 cykl/@15.03/tp02.01
❤ MrsDorota
Dorota/29 lat/2 ciąża/? cykl/@25.03/tp30.12>
❤ vioris
❤ Rangiku
❤ Lady_Galadriel
❤ chupacabra88
Weronika/27 lat/1 ciąża/17 cykl/@04.04/tp10.01
❤ camilla21
Kamila/23 lata/1 ciąża/5 lat/05.04/10.01
❤ lemoniada86
❤ nadia_85
Nadia/30 lat/2 ciąża/1 cykl/@26.03/tp02.01
❤ emeczka
❤ wild_girl1
Dominika/27 lat/1 ciąża/15 cykl/@05.04/tp14.01
❤ surka
❤ Karoloo
Karolina/31 lat/2 ciąża/6 cykl/@02.04/tp04.01
❤ Spalinka
❤ Orlica
Dominika/25 lat/1 ciąża/8 cykl/@08.04/tp13.01
❤ Lidka99
Lidka/27 lat/1 ciąża/11 cykl/@17.04/tp26.01
❤ dominisia0312
Dominika/24 lata/1 ciąża/5 cykl/@17.04/tp25.01
❤ karolina91p
Karolina/24 lata/1 ciąża/1 cykl/@24.04/tp27.01
❤ MiszkaKiszka
❤ cicha1990
Aleksandra/26 lat/2 ciąża/1 cykl/@21.04/tp26.01
❤ Aga1141
Aga/28 lat/1 ciąża/3 cykl/@01.04
❤ lusiaUk
Lusia/25 lat/2 cykl/@23.04/tp28.01
❤ KPZ
Karolina/27 lat/2 cykl/@20.04/tp24.01
❤ lilo
Monika/30 lat/1 ciąża/@17.04/tp28.01
❤ justa0101
Justyna/30 lat/3 ciąża/1 cykl/@12.04/tp17.01
❤ Agnes_K
Agnieszka/35 lat/1 ciąża/@24.04/tp29.01
❤ Moniczi
Monika/28 lat/1 ciąża/2 cykl/@03.04
❤ NiEBiE
Daria/30 lat/2 ciąża/5 cykl/@23.04/tp30.01
❤ pequenina_
Asia/23 lata/1 ciąża/@24.04
❤ bravesoul
Teresa/25 lat/2 ciąża/8 cykl/@30.04
❤ I ja
Kasia/17 lat/1 ciąża/1 cykl/@29.03/tp02.01

Pozdrawiam 💕

Dziewczyny dzisiaj usuwam z listy osoby nieaktywne (te, ktore mi nie przyslaly wiad. prywatnej) !!!
Nowe mamusie prosze o przeczytanie 😘

[cornflower_girl]

Napisane przez pequenina_

Dzięki dziewczyny za porady co do paneli. Szczerze mówiąc, też od początku byłam za ciemniejszymi, ale nie byłam pewna :P Oznacza to dodatkową robotę, i dla mnie, i dla TŻta i dla pracowników sklepu (znowu...). Biedni są ze mną. Ale mam nadzieję, że to jedyny w moim życiu tak gruntowny remont.

Lilo, ja właściwie mogłabym przekopiować Twój post i się pod nim podpisać. Właśnie wróciłam ze szpitala.
Teraz frytki i spać, nareszcie. Dobranoc!

Współczuję przeżyć. Niestety spora część lekarzy z patologii ciąży i IP nie ma wyczucia i empatii...
Z remontem lepiej raz a solidnie

Napisane przez dontbesoshine

Prenatalne robie w 13 tygodniu (12t 3d)

Bardzo dobry czas na to.

Napisane przez lilo

Myślałyście już nad imionami?

Myślimy. O ile z imieniem dla dziewczynki będzie łatwo, tak z imieniem dla chłopca trudno.

[nadia_85]

Ja dzis otworzyłam zmywarkę i poległam pierwszy raz miałam randkę z kibelkiem ;D okropne

Co do imion myslalam Nadia albo Marcelina a dla chłopaka Nikodem albo Kuba

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Ale wybrałam juz wózek

[wild_girl1]

Napisane przez nadia_85

Ja dzis otworzyłam zmywarkę i poległam pierwszy raz miałam randkę z kibelkiem ;D okropne

Co do imion myslalam Nadia albo Marcelina a dla chłopaka Nikodem albo Kuba

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Ale wybrałam juz wózek

Pochwal sie jaki wózek
Co do imion to jeszcze nie zdecydowaliśmy, z imieniem dla dziewczynki będzie łatwiej a dla chłopca... kiedyś myśleliśmy że jak będzie chłopiec to Maksymilian ale teraz nie wiem... jeszcze Jaś mi sie podoba ale tak na 100% nie jestem przekonana... dla dziewczynki chciałam Michalina ale mój sie nie zgadza:P hehe więc może Julcia, Hania, Marysia ale zobaczymy reakcje męża

[muffi24]

Dziewczyny współczuję wizyt na IP Ja też zaliczyłam, akurat byliśmy w Wawie, a mieszkamy w Kr i po podróży pociągiem pojawiła się żywa krew w sporej ilości. Byłam już załamana, na IP przyszłam cała zaryczana. Trafiłam na najlepszą lekarkę jaką spotkałam! Od razu zaczęła mnie uspokajać, że jeszcze nic nie wiadomo, że fakt straty synka rok temu to już zamknięty rozdział, a ta ciąża to co innego. Okazało się że plamienie całkiem ustało, zrobiła usg i od razu powiedziała "To co najważniejsze jest żabka i bije jej serduszko" spadł mi kamień z serca Ta pani doktor mnie postawiła do pionu i zaczynam się cieszyć i wierzyć że się tym razem uda.

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[dontbesoshine]

Chce jakies oryginalne imie, bo sama zawsze chcialam miec "dziwne" imie, ale rodzice dali mi Katarzyna Anna... Moglo byc gorzej a wiec dla chlopca:
Natan, Maksymilian,Bruno,Marcel, Leon, Olivier, Albert, Norbert, Nikodem, Olaf
Dziewczynka: Marita, Mia, Nina, Pamela, Vivian, Aniela, Diana, Luna.

[chupacabra88]

U nas imiona już dawno wybrane: Kornelia lub Antoni

Widziałyście że już lutówki się pojawiły! Ale ten czas leci. My zaczynamy 11 tc. 27.06. mamy usg prenatalne

[Karoloo]

:hej
dzisiaj padam na twarz No i u mnie pojawił się już ciążowy brzuszek
o 19:30 mam wizytę u nowej gin a czas się dzisiaj strasznie ciągnie

Napisane przez lilo

Taaakk... I wykres, i dźwięk serduszka jakoś sprawiają że poczułam się "bardziej w ciąży"
I mąż przy okazji też

W nocy obudziłam się tak strasznie głodna ale zmęczenie pokonało chęć splądrowania lodówki
W ogóle cały czas bym jadła... Co 2 godziny, z zegarkiem w ręku mnie zasysa. Dosłownie. Wcześniej jadłam mało, teraz jestem przerażona... Na razie dalej waga stoi w miejscu ale coś mi się wydaje że już niedługo...

A, i dzisiaj zaczynam 8tc

Myślałyście już nad imionami?

pequenina A panele ciemniejsze wg mnie zdecydowanie lepsze

Kurcze ja też non stop chodzę głodna przerażające to
za 8 tc

Jak będzie parka to: Staś i Stefania

Napisane przez nadia_85

Ja dzis otworzyłam zmywarkę i poległam pierwszy raz miałam randkę z kibelkiem ;D okropne

Co do imion myslalam Nadia albo Marcelina a dla chłopaka Nikodem albo Kuba

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Ale wybrałam juz wózek

Mi wystarczyło popatrzeć w zlew i też leciałam

Ładne imiona

Jaki wózek wybrałaś u mnie będzie bez szaleństw jakoś podwójne wózki wcale mi się nie podobają i jak tu żyć?

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez chupacabra88

U nas imiona już dawno wybrane: Kornelia lub Antoni

Widziałyście że już lutówki się pojawiły! Ale ten czas leci. My zaczynamy 11 tc. 27.06. mamy usg prenatalne

Jak mi się Antek podoba Ale TŻ ma złe wspomnienia z kumplem z LO

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez dontbesoshine

Chce jakies oryginalne imie, bo sama zawsze chcialam miec "dziwne" imie, ale rodzice dali mi Katarzyna Anna... Moglo byc gorzej a wiec dla chlopca:
Natan, Maksymilian,Bruno,Marcel, Leon, Olivier, Albert, Norbert, Nikodem, Olaf
Dziewczynka: Marita, Mia, Nina, Pamela, Vivian, Aniela, Diana, Luna.

Podkreślone Jeszcze Lea mi się podoba
Hahaha trochę tych imion masz i ciężko będzie wybrać to jedyne

[Lidka99]

Napisane przez cicha1990

Dzieki dziewczyny! niunio dal rade chociaz bylo ciezko bo nie przyzwyczajony do tylu obcych ludzi wokol niego itd wiec na poczatku bylo duzo placzu..w kosciele sobie gadal na caly kosciol ze ksiadz sie nawet smial😂 rozplakal sie tylko przy polewaniu glowki..
Bawil sie z nami do 22.30 pozniej go ululalam bo padnięty byl a nie mogl zasnac wiec na rekach go usypialam w przedsionku gdzie troche ciszej bylo.jak zasnal to spal w wozku i pilnowala go prabacia ale obudzil sie po polnocy z histeria bo sie wystraszyl i nawet cyc nie pomogl wiec znowu go na rekach lulalam i jak zasnal to zanioslam go do pokoju nad sala i zostala z nim moja mama na zmiane z babcia. Ale budzil sie z placzem i zasnal dopiero ok2 do5spal. O 6juz w domu zasnal i spal do 10.30z przerwa o 8na cyca
Wesele bylo male bo razem z nami i djami bylo 49osob ale bylo super tylko niewiele co zjadlam
No i spalam tylko 3h wiec zmykam spac..bo w nocy moj ksiaze sie budzi co ok 2h

Super że wszystko się udało

Napisane przez Moniczi

Cześć dziewczyny Dawno nic nie pisałam ale czytam na bieżąco Powiem Wam, że bardzo się cieszę, że mamy taką "grupę wsparcia", muszę się trochę wyżalić... Wczoraj się ogromnie zdenerwowałam - byłam na babskim wieczorze, od razu zaznaczyłam, że nie piję alkoholu. W międzyczasie wyszłam na chwilę do toalety i po powrocie okazało się, że jedna z koleżanek wlała mi wódkę do soku :/ Wypiłam tylko łyka i od razu wyczułam, więc resztę wylałam, ale strasznie się tym przejęłam :/
Nie chciałam nikomu jeszcze mówić, że jestem w ciąży bo na razie mam stres czy wszystko jest w porządku (w mojej rodzinie było bardzo dużo poronień i wszystkie jesteśmy przewrażliwione). W czwartek idę z wynikami pierwszych podstawowych badań, może wtedy trochę się uspokoję.
W ogóle cały czas boję się, że zaszkodzę maleństwu - zawsze prowadziłam raczej szybki tryb życia - ja nie chodzę, wszędzie biegam, dźwigam w pracy, to ja wyręczam a nie mnie, oprócz tego mam bardzo odpowiedzialną pracę, która generuje stres każdego dnia. Ech ciężko się przestawić. Czuję że marudzę, ale tak jakoś opanował mnie smutny nastrój :/

Kochana nie stresuj się bo to tylko szkodzi a wyczynu tej dziewczyny która Ci dolała alkohol nie będę komentować.. Nie rozumiem takiego zachowania jeżeli ktoś nie pije to nie i nikt nie ma prawa nikogo zmuszać a tym bardziej dolewać nieświadomie.

Napisane przez lilo

O no proszę Najważniejsze że u Ciebie wszystko ok
U mnie w szpitalu potraktowali mnie pierwsza klasa, na izbie przyjęć usłyszałam tylko "oj" i od razu na wózek i na oddział ginekologiczny. Tam położna szybko całą papierologie ogarnęła i od razu lekarz się mną zajął. Łącznie- dosłownie 20 minut, ze szczegółowym pokazaniem na USG gdzie co jest. I muszę powiedzieć że i lekarz, i położna oaza spokoju, a ten spokój i mi się udzielił. Dostałam duphaston 3x1.
Jakbym mogła wybierać to chciałabym żeby dokładnie ten lekarz odbierał poród
Taaakk... I wykres, i dźwięk serduszka jakoś sprawiają że poczułam się "bardziej w ciąży"
I mąż przy okazji też

W nocy obudziłam się tak strasznie głodna ale zmęczenie pokonało chęć splądrowania lodówki
W ogóle cały czas bym jadła... Co 2 godziny, z zegarkiem w ręku mnie zasysa. Dosłownie. Wcześniej jadłam mało, teraz jestem przerażona... Na razie dalej waga stoi w miejscu ale coś mi się wydaje że już niedługo...

A, i dzisiaj zaczynam 8tc

Myślałyście już nad imionami?

pequenina A panele ciemniejsze wg mnie zdecydowanie lepsze

My jeszcze nie myślimy o imionach może jak skończę 1 trymestr

Napisane przez Karoloo

:hej
dzisiaj padam na twarz No i u mnie pojawił się już ciążowy brzuszek
o 19:30 mam wizytę u nowej gin a czas się dzisiaj strasznie ciągnie



Kurcze ja też non stop chodzę głodna przerażające to
za 8 tc

Jak będzie parka to: Staś i Stefania



Mi wystarczyło popatrzeć w zlew i też leciałam

Ładne imiona

Jaki wózek wybrałaś u mnie będzie bez szaleństw jakoś podwójne wózki wcale mi się nie podobają i jak tu żyć?

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------



Jak mi się Antek podoba Ale TŻ ma złe wspomnienia z kumplem z LO

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------



Podkreślone Jeszcze Lea mi się podoba
Hahaha trochę tych imion masz i ciężko będzie wybrać to jedyne

Kciuki za wizytę Stefania moja mama

[dontbesoshine]

Ehh mam dzisiaj o 14.30 dentyste. Juz myslalam, ze sie dodzwonie i odwolam a tu nikt nie odbiera, a szkoda zeby mi przepadla wizyta. Ah musze juz wstac, a nie mam sily

[lilo]

A u nas Grześ albo Laura
Bezdyskusyjnie nawet poszło

A jaki wózek? My nad x-landerem się zastanawiamy.

[nadia_85]

Napisane przez dontbesoshine

Ehh mam dzisiaj o 14.30 dentyste. Juz myslalam, ze sie dodzwonie i odwolam a tu nikt nie odbiera, a szkoda zeby mi przepadla wizyta. Ah musze juz wstac, a nie mam sily

Haha widać dentysta jest ci przeznaczony ! Nie wymigasz sie

A co do wozka przy młodym miałam mutsy evo i średni ten wózek nie polecam jakby co wiem ze jest nowsza wersja Igo ? Moze jest lepszy i po nim kupiłam quinny zapp xtra i zakochałam sie w nim ( zreszta czeka schowany teraz tez postawie na quinny tym razem mood - fotelik do auta mamy po młodym wiec cena sie jakby zmniejszy myśle ze gondolka szara a spacerówka czarna i stelarz biały

Ej namieszałyscie mi z imionami teraz hehe doszły nowe co mi sie podobają

Chodakowska z piłka zrobiona !

Widziałam ostatnio bardzo ładny wózek podwójny taki lekki był tylko nie zwróciłam uwagi na markę mijam ta dziewczynę często wiec obczaje albo zapytam i ci napisze moze tez ci sie spodoba

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Zapomniałam odpisać dziewczynie której koleżanka dolała wódki ! Poprostu az ciezko to skomentować, czy zawsze na imprezie trzeba pic wódkę? Moze np nie pijesz bo masz cos ważnego do załatwienia rano następnego dnia ? Moze bierzesz antybiotyk ? Co kolwiek ludzie to serio nie myślą !

[Karoloo]

Dla Franka mam mutsy Igo teraz sie zastanawiam nad nowym mutsy nexo

Nadia z chęcią się dowiem jaki to wózek bo wiekszosc jest po prostu brzydka

[furjatka]

Cześć dziewczyny

Co do dyskusji o panelach - dla mnie też ciemne - ja uwielbiam widoczne słoje.

Jeśli chodzi o imiona - Laura lub Mikołaj Na razie przynajmniej ale co do innych rzeczy typu wózek, łóżeczko czy nawet ciuszki - wolę się wstrzymac do końca 1 trymestru.

Współczuję wizyt na IP Ale zazdroszczę dźwięku serduszka... ja czekam do 30.06. A jak na razie oczywiście zero objawów. Aż świruję czy wszystko ok. Czasem myślę że jakbym jakiegoś pawika puściła czy coś to bym się chyba bardziej ciężarna czuła

Koleżanka też niechcący wychyliła na weselu drinka z wódką - cały weekend przepłakała ze strachu. A ten stres tak samo może źle wpłynąć na dzidzie - nie wyrzucaj sobie już tego, to nie Twoja wina, na pewno nic się nie stało.. Ale nie cierpię ludzi, którzy odwalają takie akcje :/

[nadia_85]

A ja czytałam ze łożysko tworzy sie w 12 tygodniu to nie jest tak ze dopiero wtedy to co jemy pijemy moze zaszkodzić ?

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Uwazam ze Igo szczególnie taka limitowana kolekcja na ich str jest milion razy ładniejsza niz moge nieszczęsne evo

[wild_girl1]

Napisane przez Karoloo

Dla Franka mam mutsy Igo teraz sie zastanawiam nad nowym mutsy nexo

Nadia z chęcią się dowiem jaki to wózek bo wiekszosc jest po prostu brzydka

Mutsy igo piękne są ale nie na naszą kieszeń, zresztą mąż w życiu nie zgodzi sie na tak drogi wózek. Dla niego to najlepiej używany ale już dojrzał do decyzji że z oszczędności pójdzie na wózek czyli jakieś 1500 zł... myśle że coś tam za taką kwotę już wybiore

[furjatka]

Napisane przez nadia_85

A ja czytałam ze łożysko tworzy sie w 12 tygodniu to nie jest tak ze dopiero wtedy to co jemy pijemy moze zaszkodzić ?[COLOR="Silver"]

łożysko tworzy się już chyba w 3 czy 4 tygodniu, w 12 po prostu przejmuje wszystkie funkcje. Ale złe składniki mogą już wcześniej się przez nie przedostać do dzidziusia.

[nadia_85]

Pewnie ze za 1500 znajdziesz piękny wózek chyba jest taka firma tako ? Podobno dobra
Chociaż jak ci sie mega podoba jakis drogi to czemu nie chcesz używanego ? Naprawde nieraz po nich wogole nic nie widać , moje koleżanki kupowały używane i sa jak nowki

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez furjatka

łożysko tworzy się już chyba w 3 czy 4 tygodniu, w 12 po prostu przejmuje wszystkie funkcje. Ale złe składniki mogą już wcześniej się przez nie przedostać do dzidziusia.

O widzisz to cos złe zrozumiałam ! Dzięki

[NataliaMB]

ja pewnie skorzystam z pożyczonego wózka koleżanki, tak samo z łóżeczkiem. Chyba jestem z tych które nie muszą mieć koniecznie czegoś nowego. Wole wydać pieniądze na urządzenie pokoiku. Na szczęście mam taką koleżankę która sama zaproponowała rzeczy po swoich dzieciach, więc czemu nie skorzystać. Sam wózek jest w dobrym stanie,tylko trzeba uprać pokrowiec.