Sierpnióweczki 2016! Część V.

[Piernik Torunski]

Napisane przez Krefetka

7.

młodziaki z Was

[tija93]

Krefetka gratuluję rocznicy!

Napisane przez Fantasmagori

Tylko właśnie mój prowadzący ginekolog nie ma w gabinecie usg (), chodzimy na samo usg do innego

To pewnie przy przyjęciu do szpitala Ci zrobią Zazwyczaj gdy są tak długie odstępy między pomiarami to robią.

Napisane przez Piernik Torunski

ja już wolałam się nudzić..przenieśli mnie na inną sale..ależ atrakcje tu są


klask i:



wiem własnie,że głupek.. jeszcze zerwał mi tejpy..komentując,żebym nie marudziła, bo poród mnie czeka.. super.. ciekawe co facet wie nt bólu porodowego,żeby takie komentarze sadzić



czyli która to rocznica?

Ale trafiłaś

Napisane przez asicuha

Jak juz w temacie testow jestesmy, to ja nie pamietam kiedy zrobilam, ale wyszla bledziutka druga kreska, potem beta, odebralam po poludniu i juz byla pewnosc bylo to na pewno w listopadzie, bo na Swieta powiedzielismy rodzica, bo serduszko juz bylo )

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------



Tez nue chcialabym przenosic termin na 30 lipca, byloby cudownie irodzic w ten dzien!

Ja to mogę w 38 tygodniu rodzić

[Krefetka]

Napisane przez zonamojegomeza

Mam nową sąsiadkę. Tutaj o okreslonych porach wizyta poloznej jest pewna bo spisuja ruchy, spr tętno, temp itp. Zawsze o tej samej porze.a ona ma to gdzieś i wiecznie jej nie ma w sali. A jak sie pojawiła i polozna ze ma sie polozyc bo bedzie spr tętno to ta do niej z tekstem, ze musi poczekac bo ona ma teraz gościa i wychodzi.

Wczoraj atrakcją był pan ktory straszyl polozne ze wezwie telewizję, bo nie mogą z jego zona rozmawiac o ciazowych dolegliwosciach. Wyszlo na to, ze powiedzialy ze ciaza moze nasilac np zgage/senność/bezsenność a on sie awanturowal. Podobno każdego dnia ma jakos problem i czyms je straszy.

Tez masz ciekawie


Wysłane za pomocą magii

[Fantasmagori]

Napisane przez tija93

To pewnie przy przyjęciu do szpitala Ci zrobią Zazwyczaj gdy są tak długie odstępy między pomiarami to robią.

E to pewnie nie wytrzymam i pójdę wcześniej sama

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

ja już wolałam się nudzić..przenieśli mnie na inną sale..ależ atrakcje tu są


klask i:



wiem własnie,że głupek.. jeszcze zerwał mi tejpy..komentując,żebym nie marudziła, bo poród mnie czeka.. super.. ciekawe co facet wie nt bólu porodowego,żeby takie komentarze sadzić
?

Na świetnego lekarza trafiłaś
Jesteś w szpitalu w którym będziesz rodzic?
Pocieszenie może być takie ze nie wszyscy lekarze z patologii pracują na porodówce... Choć to rzadko się sprawdza...
Choć to nie ładnie ze strony lekarza


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez Piernik Torunski

młodziaki z Was

Taaaaaak bo my młodzi duchem razem jesteśmy od 12. lat.


Wysłane za pomocą magii

[scoiatael86]

Melduję się po wizycie w końcu miałam czas żeby Was ponadrabiać.

Z dzieciem i ze mną wszystko w porządku, waży 1200-1300g (29t1d) i z wymiarów wychodzi idealnie na swój wiek Podpytałam i lekarz i położnej o masaż krocza i obie stwierdziły że teraz jeszcze nie ma co zaczynać bo będę się tylko dłużej męczyć... położna powiedziała żeby zacząć sobie spokojnie tak od 35-36 tygodnia i robić to już regularnie codziennie i efekt będzie taki sam jakbym teraz zaczęła. No i zgłupiałam

Napisane przez ziuta.

A propos mojego taty. On sobie wymyślił że przyjedzie do szpitala i będzie czekał na poród no jakoś sobie tego nie wyobrażam że zamiast skupić się na porodzie i dziecku to będę myśleć "już 3 godziny minęły, a on tam czeka, pewnie głodny, albo źle się poczuł, chyba muszę zacząć szybciej rodzić " Jak to moja mama powiedziała ostatnio "On sie całe życie nikogo nie słuchał i robił po swojemu i w tej kwestii nic się nie zmieniło" Ja rozumiem że on jest chory i "pozwalam" mu na więcej niż normalnie, no ale bez przesady.
Poza tym już go widzę jak wpada do mojej sali, ja spocona, ledwo żyję a on z kamerą, aparatem i pewnie jakaś transmisja online też będzie
O nie, nie, nie! Zadzwonię do nich jak się już małą urodzi, to mogą sobie przyjść ją zobaczyć.

Masakra z tatą i tą jego chęcią do bycia na porodówce... też bym się w życiu nie zgodziła na coś takiego. Chyba bym po prostu nie dała znać że jedziemy tylko zadzwoniła jak już byłoby po wszystkim

Napisane przez Orange_tree1

U mnie miałam ambitny plan oglądnąć mecz z mężem ale pierwszej połowy widziałam 10min i zasnelam na lewym boku a z drugiej 5min i zasnelam na prawym boku dla odmiany

Hahahah przynajmniej sprawiedliwie boczki obdzieliłaś

Napisane przez florencee

Wyślę Ci moje stroje z 2 dni na pw. / edit: a w sumie, daję w poście, wstydziłam się, że to zdjęcia w klapkach, ale nie zostanę może wyśmiana. To takie na szybko było zrobione, jak się nie mogłam zdecydować.

śliczne te kreacje! szczególnie ta niebieska, już gdzieś wstawiałaś zdjęcie w niej wyglądasz przepięknie!

Napisane przez Piernik Torunski

czerwcówki to pewnie,że maja prawo - to ich miesiąc,ale one już w dużej mierze rozpakowane, a i u lipcówek rusza z kopyta .. co oznacza,że za jakieś 4 tygodnie i u nas mogą zacząć się pierwsze porody..

jeeeez aż mi się gorąco zrobiło jak to przeczytałam.....

Napisane przez Fantasmagori

Dzień dobry
Przed chwilą był kurier z kuwetą.
Reakcja kocura:


Uznał to za łóżko dla niego
Kotki załatwiły się do środka na co zrobił taką minę
mam nadzieję że skuma że to kuweta

hahahaha no pięknie teren oznacza

Napisane przez Krefetka

Czekam w kolejce do lekarza/ dietetyczki i popadam w kompleksy.

Mojego brzucha prawie nie ma.

Dodatkowo trafiłam na panie/ pary przy których nie czuje sie komfortowo jest jedna para tak zafascynowana tym ze bedą mieli dziecko ze Pan przez cały czas na kleczka chodzi za panią (dosyć wąski korytarz) i przemawia do brzuszka.

Druga para jeszcze potomka nie ma na świecie ale juz pracuje nad drugim. Mogliby skorzystać z kozetki w pokoju pielęgniarek.


A moze to ja jestem nienormalna??

Wy to macie przygody zdecydowanie Ty jesteś najnormalniejsza w tym towarzystwie

Napisane przez ziuta.

No właśnie znam go już tyle lat że też sobie to wyobrażam niestety
A ja tam się boje że przenoszę i będę jedyna która urodzi we wrześniu. Już wczoraj zapowiedziałam TŻowi że od 38tygodnia będzie sex

hahah będzie się działo

Napisane przez Piernik Torunski

wiem własnie,że głupek.. jeszcze zerwał mi tejpy..komentując,żebym nie marudziła, bo poród mnie czeka.. super.. ciekawe co facet wie nt bólu porodowego,żeby takie komentarze sadzić

ale tak na siłę Ci je zdjął? bosshhh co za idiota... współczuję i wychodź szybko!

[Krefetka]

Napisane przez scoiatael86

Melduję się po wizycie w końcu miałam czas żeby Was ponadrabiać.

Z dzieciem i ze mną wszystko w porządku, waży 1200-1300g (29t1d) i z wymiarów wychodzi idealnie na swój wiek Podpytałam i lekarz i położnej o masaż krocza i obie stwierdziły że teraz jeszcze nie ma co zaczynać bo będę się tylko dłużej męczyć... położna powiedziała żeby zacząć sobie spokojnie tak od 35-36 tygodnia i robić to już regularnie codziennie i efekt będzie taki sam jakbym teraz zaczęła. No i zgłupiałam

Fajnie, ze wieści pozytywne



Wysłane za pomocą magii

[iweczka]

he dziewczyny

Z moim żołądkiem dziś lepiej, aczkolwiek wczoraj bardzo delikatnie jadłam i się mocno oszczędzałam.....

Napisane przez Piernik Torunski

dziewczyny ja też w szpitalu..żonamojegomężą: roza:
od wczoraj wieczorem miałam podwyższone ciśnienie..pobolewała mnie głowa, słabo mi było, dzis przyjechaliśmy na ip i mnie przyjeli na obserwację.. podczas pomiarów po przyjęciu ciśnienie było ok, więc leże jak debil.. ale mam laptopa i sale jednoosobową..mąż włąsnie był z kolacją u mnie, a teraz nadrabiam co tam u Was

Pierniku, Ojjjjj
Oby wszystko było dobrze. lepiej sprawdzić

Napisane przez Piernik Torunski

jak samopoczucie? mam nadzieję,że ból minął bezpowrotnie

Wczoraj kiepsko nadal, dziś już lepiej
Dziękuję

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Mama mi wysłała smsa, że wyszły 4 pralki prania, a siostra ma jeszcze doniesć i mam nic nie kupować na razie, ale 4 pralki to nie tak duzo chyba, nie?
No cóż, nazwałabym to eufemistycznie-nie głupi, a "szalony", "spontaniczny". Spójrz, jak to ładnie brzmi! A w każdym razie dużo lepiej niż "głupi" A tak serio-mam nadzieję, że nie będziesz musiała mu urwać łba
Jak samopoczucie? Kiedy wychodzisz do domu?



Mam znajomą na fb, która tez rodzi w sierpniu. Ostatnio wrzuciła zdjęcie cycków na fejsa-co prawda w ubraniu, ale z jakimś komentarzem odnosnie tego, że są mega wielkie. Pod spodem ludzie jej kometuja, że faktycznie olbrzymie i w ogóle cały post o wielkich cycach. Ja pieprzę, czekam aż na mojej tablicy pojawi się zdjęcie kupy-juz bez znaczenia, czyjej



Pieknie! I cudowny łapacz
My (tzn. tż z tata ) pomalowalismy po linii najmniejszego oporu, nawet bez paska przy suficie-ale to wynajmowane mieszkanie, w którym nie zamierzamy zabawić długo, więc aż tak nam nie zależało, a jednak z paskami trzeba się trochę pomęczyc, żeby wyszły takie piekne jak u Was.



Fajne te rzeczy
Ja też spałam fatalnie, a dziś gniłam do 13:00...Ogólnie to bardzo źle sypiam ostatnio, niewygodnie mi, budzę się bardziej zmęczona niż wypoczęta. Do tego jakoś mi niedobrze-chyba przez to, że bebechy mają coraz mniej miejsca. Ech...

Tinkerr To nie był Zbuntowany Anioł, tylko Christina! Pierwsza telenowela, która leciała na tvnie o 19:30 bodajże. Całe osiedle u nas oglądało
Wiesz, czemu nie masz tylu rzeczy na liście? To ja Ci powiem-bo to Twoje kolejne dziecko i już Ci tak nie odwala Moja siostra to się za głowę łapie, jak jej mówię o wyprawce. Dzieki jej rozsądkowi wielu rzeczy <zbednych> nie kupiłam. Dziś zrezygnowałam z kolejnej-komody z przewijakiem.
Bylismy u znajomych, którzy maja małe dziecko-przewijają je wszędzie-na łóżku, na podłodze, na stole. Koleżanka mówi, że w ogóle nie korzysta z przewijaka i wg niej taka komoda zupełnie się nie przyda. Przemyslałam to i zdecydowalismy się na zwykły przewijak+kosz wiklinowy, w którym będę trzymać podręczne rzeczy dla małej (można wstawić na półkę, a w razie czego wszędzie zanieść).

Ziuta Mnie krew w ciązy czesto leci. Ostatnio mniej, ale zdarza się. Nie są to krwotoki, ale smarkam skrzepami (pardon).
A jak się czuje Twój tata? Dawno nie pisałaś. Wszystko idzie ku dobremu?

Pochwalę się naszymi zakupami:
http://http://www.smyk.com/cool-club...tka-98630.html

http://http://www.smyk.com/smiki-koc...y-zyrafka.html
Grubego kocyka na razie nie kupuję, ponieważ mam miękki rożek, który spokojnie może być kocykiem (jest milutki i z grubszego materiału).

http://http://www.smyk.com/cool-club...ce-119587.html

Jeszcze skarpetki kupiłam i chciałam czapeczkę, ale w sumie jakoś się nie zdecydowałam. Planowałam też bodziaki, ale te, które nam się podobały były już niedostępne.

Takie łóżeczko wybralismy, a do niego kupujemy lateksowy materac:
http://http://www.krak-wit.pl/pl/p/L...ab-Sonoma/2141

Ze względu na smierć łóżeczkową nie kupuję ochraniaczy na szczebelki, nie będzie też pościeli (tylko śpiworek). Koleżanki synek też nie ma ochraniaczy (dziś zapytałam), ma już 9 miesięcy i spoko. Trochę gołe to łóżeczko będzie, ale cóż.

Dziś kupiliśmy Pampers Premium Care, 88 sztuk za 40 zł-są na promocji w Tesco

Robicie Baby Shower?

A co do testu-ja zrobiłam w hipermarkecie, bo nie sądziłam, że wyjdzie pozytywny :sciana: Kupiłam test, chciało mi sie sikać (godzina 20:30) to stwierdziłam, że nasikam na test w toalecie dla inwalidów (zawsze taka wybieram, bo duzo miejsca ). Po zobaczeniu dwóch kresek musiałam rozpiąć kurtkę i sweter, choć był śnieg i zimno jak diabli. Tż nie odbierał, bo był w innej strefie czasowej i spał, dodzwoniłam się do niego po jakichś trzech godzinach:
On <zaspany na maksa, była u niego 5:00>: Haaaaloooo
Ja: Wstawaj!!!!!
On: Czemu? <ziew, ziew>
Ja: Bo bedziesz miał dziecko!
On: Co??
Ja: Jestem w ciąży!!!!
On:...................... ......................... ......................... .............dobrze.

Przywiózł dla dziecka artykuł pierwszej potrzeby-świecące buty (tzn.podeszwy świecą/migają, gdy dziecko chodzi)

U nas ciąża była nieplanowana, ale dopuszczaliśmy taką ewentualność tym razem :p Na klubie już pisałam, że rozmawialismy, czy jedziemy po pigułkę 72 po, czy nie, zdecydowaliśmy, że będzie co ma być. Zresztą smieję się, bo moja siostrzenica z nami spała (byłam już w ciąży, ale nie wiedziałam) i tż mi powiedział wtedy, że super byłoby mieć juz takiego dzieciaczka. No to ja: mówisz-masz! Mieliśmy też już wybrane imię (dla chłopca, lol), a szwagierka tydzień przed testem pytała, kiedy robimy dziecko. Także nasza córka jest wykrakana i chciana, choć nie do końca zrobiona z premedytacją. Tak się akurat złożyło, że jeden seks był bez zabezpieczenia (wcześniej hormony) i od razu się udało. Jestesmy cholernymi farciarzami (naprawdę tak uważam)

Test w hipermarkecie, padłam

Ja nie wiem ile prania wyjdzie, narazie mam rzeczy spakowane w szufladzie + 2 pudełka (takie po pampersach )

Wczoraj w carrefourze patrzyłam na ceny pieluch i chusteczek to tż do mnie:
"po co to ogladasz, jeszcze tyle czasu "

Napisane przez zonamojegomeza

22- cisnienie
23- ktg sasiadki na 45 min
1.30 tętna
3- tętna
5- temp, ciśnienie, waga
6.15 ktg
Ja chcę spać

Współczuje pobudek ... ja zawsze mam problem z zaśnięciem później...

[tija93]

Napisane przez zonamojegomeza

Mam nową sąsiadkę. Tutaj o okreslonych porach wizyta poloznej jest pewna bo spisuja ruchy, spr tętno, temp itp. Zawsze o tej samej porze.a ona ma to gdzieś i wiecznie jej nie ma w sali. A jak sie pojawiła i polozna ze ma sie polozyc bo bedzie spr tętno to ta do niej z tekstem, ze musi poczekac bo ona ma teraz gościa i wychodzi.

Wczoraj atrakcją był pan ktory straszyl polozne ze wezwie telewizję, bo nie mogą z jego zona rozmawiac o ciazowych dolegliwosciach. Wyszlo na to, ze powiedzialy ze ciaza moze nasilac np zgage/senność/bezsenność a on sie awanturowal. Podobno każdego dnia ma jakos problem i czyms je straszy.

Niezłe masz towarzystwo

Napisane przez Fantasmagori

E to pewnie nie wytrzymam i pójdę wcześniej sama

Napisane przez Krefetka

Na świetnego lekarza trafiłaś
Jesteś w szpitalu w którym będziesz rodzic?
Pocieszenie może być takie ze nie wszyscy lekarze z patologii pracują na porodówce... Choć to rzadko się sprawdza...
Choć to nie ładnie ze strony lekarza


Wysłane za pomocą magii


---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------





Taaaaaak bo my młodzi duchem razem jesteśmy od 12. lat.


Wysłane za pomocą magii

To zauważyłam zależy od wielkości szpitala, w małym jest zazwyczaj ten sam lekarz w dużym oni są przydzieleni do oddziałów.

Napisane przez scoiatael86

Melduję się po wizycie w końcu miałam czas żeby Was ponadrabiać.

Z dzieciem i ze mną wszystko w porządku, waży 1200-1300g (29t1d) i z wymiarów wychodzi idealnie na swój wiek Podpytałam i lekarz i położnej o masaż krocza i obie stwierdziły że teraz jeszcze nie ma co zaczynać bo będę się tylko dłużej męczyć... położna powiedziała żeby zacząć sobie spokojnie tak od 35-36 tygodnia i robić to już regularnie codziennie i efekt będzie taki sam jakbym teraz zaczęła. No i zgłupiałam

[iweczka]

Napisane przez asicuha

Ale będzie Śliczny Dzieciaczek ;D

Miałam nie szaleć, ale się nie da

Teraz jak już popiorę to przejrzę co jest i dokupię te brakujące na 56 body i pajace , myśle że po 2 sztuki i wsjo z ubranek na ten moment

Potem już na bieżąco będzie się kupować i wyprzedawać co za małe, bo nie mam komu oddawać, a trzymać nie będę bo zamykam "interes"

[superhuman]

Hej dziewczyny, trzymam kciuki żebyście szybko wróciły do domu

Ja dzisiaj rano zaniepokojona tym weekendem (chociaż ruchy cały czas czułam) pojechałam do przychodni sprawdzić sie na ktg. Powiedziałam ze słabiej czułam ruchy niz zazwyczaj. I jakoś mnie wcisnęła odrazu do pani doktor. Ale ktg nic nie wykazało ( na szczęście) wszystko w porządku... Mała tez sie rozruszała i w sumie dzisiaj czuje ja normalnie. Oczywiście lekarka powiedziała żeby nie bagatelizować tego jeśli tych ruchów nie ma. Ale nie miala podstaw do badania wiec usg nie robila. Bóle podbrzusza tez miewam ale szczerze przestałam sie tym martwić bo podejrzewam ze to od ruchów małej a nie chce sie już nakręcac. Intensywny dzień mieliśmy dziś TZ nie poszedł do pracy i chcieliśmy pozałatwiać wszystko. On dostał skierowanie do szpitala na ta głowę nieszczęsna i wyobraźcie sobie ze sie czeka pół roku? Masakra. Ale ze miał napisane pilny termin to pewnie pójdzie wcześniej. Czekamy na kontakt od lekarza. No i byliśmy w ikei wybraliśmy cały zestaw łóżeczko materacyk komodę Polkę i pare dupereli w tym lampkę kwiatek ramki na obrazki itp :Love: w weekend będziemy skręcać. A TZ zrobił dla mnie taka piękna dekoracje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zonamojegomeza]

Tutaj jest kilku ginekologow. Na dyżurze jest 1-2. I wtedy ma chyba gin i pat ciazy wczesnej, patologię ciazy późnej i chyba położniczy. W ciągu dnia co z gin i ciąży wczesnej nie przychodzą na późną (dzięki Bogu). Z tego co słyszałam to położnictwo tez ma swoich i w ciągu dnia kazdy siedzi u siebie.

[iweczka]

Napisane przez scoiatael86

Melduję się po wizycie w końcu miałam czas żeby Was ponadrabiać.

Z dzieciem i ze mną wszystko w porządku, waży 1200-1300g (29t1d) i z wymiarów wychodzi idealnie na swój wiek Podpytałam i lekarz i położnej o masaż krocza i obie stwierdziły że teraz jeszcze nie ma co zaczynać bo będę się tylko dłużej męczyć... położna powiedziała żeby zacząć sobie spokojnie tak od 35-36 tygodnia i robić to już regularnie codziennie i efekt będzie taki sam jakbym teraz zaczęła. No i zgłupiałam

ładna waga

Ja nawet nie wiem jak masaż krocza się wykonuję

[zonamojegomeza]

Wszystkie niepokorne pacjentki prowadzi jeden lekarz. Trafiają do szpitala i wychodza z założenia, że mój lekarz powiedział tak i tak ma być. Bo on tak powiedział.
Dziś jakie oburzenie ze ona ma JAKIEŚ ruchy dziecka liczyc.

[Krefetka]

Napisane przez zonamojegomeza

Wszystkie niepokorne pacjentki prowadzi jeden lekarz. Trafiają do szpitala i wychodza z założenia, że mój lekarz powiedział tak i tak ma być. Bo on tak powiedział.
Dziś jakie oburzenie ze ona ma JAKIEŚ ruchy dziecka liczyc.

A kto ma za nią liczyć ruchy? Położna czy lekarz???

Jejku co za ludzie...


Wysłane za pomocą magii

[zonamojegomeza]

Napisane przez Krefetka

A kto ma za nią liczyć ruchy? Położna czy lekarz???

Jejku co za ludzie...


Wysłane za pomocą magii

Ale jakie ruchy? Co za wymysł?

[Krefetka]

Napisane przez zonamojegomeza

Ale jakie ruchy? Co za wymysł?

No tak, nie pomyslałam
A Pani starsza czy młodsza ze taka zorientowana? Moze jeszcze za młoda ciąże ma?


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Paczka zagryzlam babeczka z wiśniami. Boje sie podejść do glukometru


Wysłane za pomocą magii

[zonamojegomeza]

Ma równy tydzień młodszą od mojej (30+3). Na oko ze 30 lat.

[Krefetka]

Napisane przez zonamojegomeza

Ma równy tydzień młodszą od mojej (30+3). Na oko ze 30 lat.

To moze zaproś ja do nas na forum to ja tija przeszkoli i wyedukuje


Wysłane za pomocą magii

[zonamojegomeza]

Szkoda zdrowia tiji.
Mam wrazenie że po co ma liczyc skoro ono sie rusza. Bo to taki problem przez godzinę zająć sie sobą i dzieckiem.

[asicuha]

Napisane przez tija93

Krefetka gratuluję rocznicy!



To pewnie przy przyjęciu do szpitala Ci zrobią Zazwyczaj gdy są tak długie odstępy między pomiarami to robią.



Ale trafiłaś



Ja to mogę w 38 tygodniu rodzić

Napisane przez iweczka

Miałam nie szaleć, ale się nie da

Teraz jak już popiorę to przejrzę co jest i dokupię te brakujące na 56 body i pajace , myśle że po 2 sztuki i wsjo z ubranek na ten moment

Potem już na bieżąco będzie się kupować i wyprzedawać co za małe, bo nie mam komu oddawać, a trzymać nie będę bo zamykam "interes"

no i git, ja juz mam bana na zakupy ciuchowe

Napisane przez zonamojegomeza

Wszystkie niepokorne pacjentki prowadzi jeden lekarz. Trafiają do szpitala i wychodza z założenia, że mój lekarz powiedział tak i tak ma być. Bo on tak powiedział.
Dziś jakie oburzenie ze ona ma JAKIEŚ ruchy dziecka liczyc.

niezle...

Dziewczyny ze zgaga, co polecacie? Dotychczas pomagalo mi mleko, ale dzis juz go tyle wypilam ze mam dosyc. Musze cos aptecznego chyba wziac, polecicie cos?

[Krefetka]

Napisane przez asicuha

no i git, ja juz mam bana na zakupy ciuchowe




niezle...

Dziewczyny ze zgaga, co polecacie? Dotychczas pomagalo mi mleko, ale dzis juz go tyle wypilam ze mam dosyc. Musze cos aptecznego chyba wziac, polecicie cos?

Migdały i jogurt naturalny


Wysłane za pomocą magii

[zonamojegomeza]

Colę. Pozycję pollezaca, nie popijanie za szybko posiłków zeby ich za bardzo nie rozcienczyć, zero schylania po jedzeniu, nie doprowadzanie do uczucia głodu. To pozwala mi nie zakupić polecanego tu galvisconu.

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez Krefetka

Migdały i jogurt naturalny


Wysłane za pomocą magii

Po jogurcie naturalnym mam cudowną zgage. A jak do tego banan to koszmarnie jest.

[asicuha]

Napisane przez Krefetka

Migdały i jogurt naturalny


Wysłane za pomocą magii

Napisane przez zonamojegomeza

Colę. Pozycję pollezaca, nie popijanie za szybko posiłków zeby ich za bardzo nie rozcienczyć, zero schylania po jedzeniu, nie doprowadzanie do uczucia głodu. To pozwala mi nie zakupić polecanego tu galvisconu.

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------



Po jogurcie naturalnym mam cudowną zgage. A jak do tego banan to koszmarnie jest.

Migdaly nic mi nie daja,
Ja mam wrazenie ze dzis mam po wszystkim zgage, sprobuje z cola, jesli nie da rady to faktycznie galviscon zakupie.

[zonamojegomeza]

Tylko cola po trochu. Po kilka łyków.

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

O matko. Leżę pod ktg, przynieśli kolację. Polozna przyszla zapytac czy mi zrobic kanapkę czy wytrzymam do końca.

[florencee]

Byłam u ginekologa, z synkiem ok, waży 1239 g i to podobno jest w normie, ale przy dolnej granicy. Lekarz mówił, że to źle że schudłam i wyszły mi ketony, że muszę zadziałać coś z tą dietą, żebym może do dietetyka się zgłosiła.
Co do mojego strachu dotyczącego tego, że mogłam mieć wcześniej cukrzycę, gdyż były czynniki ryzyka, zauważył że hemoglobina glikowana wyszła niska (wprawdzie w ciąży to niemiarodajne, ale jednak za wysoka nie była, to coś tam mówi), że miałam dobre wyniki w jakichś starych badaniach które mu specjalnie na tę wizytę wynalazłam, no i że dziecko nie jest przerośnięte i wreszcie, że w badaniach prenatalnych nie wykryto wad, a będziemy to jeszcze monitorować. To mnie nieco uspokoiło. Lekarz powiedział też, że w moim wybranym szpitalu rodzi się z insuliną, więc ewentualne jej wprowadzenie nie spowoduje konieczności zmiany planów szpitalnych. Mówił, że wtedy się poród tydzień wcześniej wywołuje.
Aha i Arti ustawiony jest głową w dół, więc taniec mógł zadziałać.
Mam umówione kolejne wizyty już chyba do końca:€“ 6 lipca, 27 lipca i... 22 sierpnia. Ale przed tą ostatnią lekarz mówił, że możemy się spotkać w szpitalu albo jakoś inaczej będzie to rozwiązane, żebym nie została bez opieki. :P

Napisane przez Krefetka

Tez miałam fazę ze przez 4 dni na czczo miałam około 88-93 i jak sie okazało to przez picie mleka na sen. Ma sie to zmienić jak bede jadła jogurt albo twaróg... Sprawdzimy


Chce wierzyć w to ze paczek to tłuszcz moze przytyje.

Ale dziś mam dyspense z okazji rocznicy ślubu


Wysłane za pomocą magii

Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy.

Hmm to dobrze, że nie wdrożyłam pomysłu picia kakao przed snem, bo przez moment wydawało mi się to kuszące.

Napisane przez tija93

Tak już tradycyjnie kimnęłam sobie Esik świetnie mi towarzystwa dotrzymywał i też spał

florencee super kiecki!

Miło masz z tym Esikiem.
Dziękuję!

Napisane przez Fantasmagori

właśnie myślałam nad tym ostatnio w sumie fajnie bo lato więc można i na podwórku posiedzieć ale nie bardzo mam kogo zapraszać większość przyjaciółek porozjeżdżała się po Polsce na studia i tam już teraz mieszkają, nie wiem czy będą u nas w mieście wszystkie w jednym terminie. Jedną mam na miejscu, do tego siostra moja i siostra TŻ i najwyżej jakieś dalsze koleżanki ale nie wiem czy to jest sens

No właśnie. W końcu dowiedzieliśmy się kiedy siostra TŻ dostanie urlop - na początku sierpnia. Trochę z TŻ odetchnęliśmy bo z jednej strony szkoda że nie zobaczy na żywo malutkiej (chyba że się Zuźka pospieszy ) ale z drugiej strony... no wiecie, chyba wolę jednak w domu spokój i komfort że będziemy z TŻ sami Ja pod koniec sierpnia już będę pewnie nerwowa, zmęczona, a tu goście 2 dorosłych no i ich synek... są kochani ale jednak niekoniecznie chcę wtedy towarzystwo choćby i najmilsze

To dobrze, że jest po Waszej myśli, też bym wolała mieć spokój.

Napisane przez LunaLov

Dzień dobry!
Narzuciłam sobie dziś niezłe tempo, nie było mnie tydzień w domu i chyba sie steskniłam za swoimi kątami. Zaczęłam pranko, wyszły mi na razie 3 pralki (białe, błękitne i ciemne) ale to tylko ciuszki z lumpka więc na pewno będą prane jeszcze raz. Dziwne uczucie jak wychodzę na balkon a na suszarce wiszą takie maleństwa...
Poza tym ogarnęłam balkon, z grubsza mieszkanie, odkurzanie i mycie podłóg. Nie wiem czy dam rade poprasować to co już wyschło, tym bardziej że spuchły mi stopy.
To super, że pamiętacie kiedy zrobiłyście testy - ja nie pamiętam, pamiętam tylko, że nie liczyłam na 2 kreski, test zrobiłam bo dostałam tabletki na infekcje ktora wyszła w cytolgii i chciałąm sprawdzić czy niczego nie ryzykuje...no i 2 kreski. To sie działo jakoś w połowie listopada Za to pamiętam dokładnie kiedy małą zmajstrowaliśmy
Ja bardzo bym chciała rozpakować się po terminie wystarczy kilka dni, pierwszy tydz sierpnia byłby cudowny. Boję się, że zaczne rodzić akurat w całe to zamieszanie z ŚDM
Dziewczyny nie kupilam na balkon ani jednego kwiatka (ciągle nie bylo nas w domu i nie chcialam zeby uschly) i teraz mam problem bo w marketach bud jakies niedobitki Chcialam surfinie fioletowe ale teraz to chyba tylko pelargonie mi zostały...
Ale się rozpisałam - wybaczcie!

za pranie i ogarnianie.

Napisane przez scoiatael86

Melduję się po wizycie w końcu miałam czas żeby Was ponadrabiać.

Z dzieciem i ze mną wszystko w porządku, waży 1200-1300g (29t1d) i z wymiarów wychodzi idealnie na swój wiek Podpytałam i lekarz i położnej o masaż krocza i obie stwierdziły że teraz jeszcze nie ma co zaczynać bo będę się tylko dłużej męczyć... położna powiedziała żeby zacząć sobie spokojnie tak od 35-36 tygodnia i robić to już regularnie codziennie i efekt będzie taki sam jakbym teraz zaczęła. No i zgłupiałam

śliczne te kreacje! szczególnie ta niebieska, już gdzieś wstawiałaś zdjęcie w niej wyglądasz przepięknie!

Super, że są pozytywne wieści z wizyty, cieszę się że u Was ok i wymiary dziecia są idealne.

Dzięki, miałam niebieską na poprzednim weselu, bardzo byłam rada, że jeszcze pasuje.

Napisane przez iweczka

he dziewczyny

Z moim żołądkiem dziś lepiej, aczkolwiek wczoraj bardzo delikatnie jadłam i się mocno oszczędzałam.....

To dobrze, że już się lepiej czujesz.

Napisane przez superhuman

Ja dzisiaj rano zaniepokojona tym weekendem (chociaż ruchy cały czas czułam) pojechałam do przychodni sprawdzić sie na ktg. Powiedziałam ze słabiej czułam ruchy niz zazwyczaj. I jakoś mnie wcisnęła odrazu do pani doktor. Ale ktg nic nie wykazało ( na szczęście) wszystko w porządku... Mała tez sie rozruszała i w sumie dzisiaj czuje ja normalnie. Oczywiście lekarka powiedziała żeby nie bagatelizować tego jeśli tych ruchów nie ma. Ale nie miala podstaw do badania wiec usg nie robila. Bóle podbrzusza tez miewam ale szczerze przestałam sie tym martwić bo podejrzewam ze to od ruchów małej a nie chce sie już nakręcac. Intensywny dzień mieliśmy dziś TZ nie poszedł do pracy i chcieliśmy pozałatwiać wszystko. On dostał skierowanie do szpitala na ta głowę nieszczęsna i wyobraźcie sobie ze sie czeka pół roku? Masakra. Ale ze miał napisane pilny termin to pewnie pójdzie wcześniej. Czekamy na kontakt od lekarza. No i byliśmy w ikei wybraliśmy cały zestaw łóżeczko materacyk komodę Polkę i pare dupereli w tym lampkę kwiatek ramki na obrazki itp w weekend będziemy skręcać. A TZ zrobił dla mnie taka piękna dekoracje

Pół roku? Masakra, oby się udało wcześniej...

Dobrze, że byłaś sprawdzić sprawę ruchów i że wszystko ok.

Napisane przez zonamojegomeza

Wszystkie niepokorne pacjentki prowadzi jeden lekarz. Trafiają do szpitala i wychodza z założenia, że mój lekarz powiedział tak i tak ma być. Bo on tak powiedział.
Dziś jakie oburzenie ze ona ma JAKIEŚ ruchy dziecka liczyc.

dramat.

[tija93]

Napisane przez Krefetka

To moze zaproś ja do nas na forum to ja tija przeszkoli i wyedukuje


Wysłane za pomocą magii

Napisane przez zonamojegomeza

Szkoda zdrowia tiji.
Mam wrazenie że po co ma liczyc skoro ono sie rusza. Bo to taki problem przez godzinę zająć sie sobą i dzieckiem.

Nas to dziwi, że są takie kobiety, które centralnie mają w dupie swoje zdrowie i zdrowie swojego dziecka. Niestety. Nic się z tym nie zrobi. Tutaj w tej mojej małej mieścinie ciąża dla kobiety nie jest zazwyczaj ważnym wydarzeniem. Co się dziwić jak to jej 5 ciąża. Związku z tym taka kobieta nie chodzi do ginekologa, pali fajki, popija i ogólnie ma wszystko gdzieś. O dziwo zazwyczaj dzieci rodzą się zdrowe.

Napisane przez asicuha

Dziewczyny ze zgaga, co polecacie? Dotychczas pomagalo mi mleko, ale dzis juz go tyle wypilam ze mam dosyc. Musze cos aptecznego chyba wziac, polecicie cos?

Z aptecznym Gaviscon - nie używałam, bo nie mam zgagi ale podobno świetnie działa

Napisane przez zonamojegomeza

O matko. Leżę pod ktg, przynieśli kolację. Polozna przyszla zapytac czy mi zrobic kanapkę czy wytrzymam do końca.

Och

Napisane przez florencee

Byłam u ginekologa, z synkiem ok, waży 1239 g i to podobno jest w normie, ale przy dolnej granicy. Lekarz mówił, że to źle że schudłam i wyszły mi ketony, że muszę zadziałać coś z tą dietą, żebym może do dietetyka się zgłosiła.
Co do mojego strachu dotyczącego tego, że mogłam mieć wcześniej cukrzycę, gdyż były czynniki ryzyka, zauważył że hemoglobina glikowana wyszła niska (wprawdzie w ciąży to niemiarodajne, ale jednak za wysoka nie była, to coś tam mówi), że miałam dobre wyniki w jakichś starych badaniach które mu specjalnie na tę wizytę wynalazłam, no i że dziecko nie jest przerośnięte i wreszcie, że w badaniach prenatalnych nie wykryto wad, a będziemy to jeszcze monitorować. To mnie nieco uspokoiło. Lekarz powiedział też, że w moim wybranym szpitalu rodzi się z insuliną, więc ewentualne jej wprowadzenie nie spowoduje konieczności zmiany planów szpitalnych. Mówił, że wtedy się poród tydzień wcześniej wywołuje.
Aha i Arti ustawiony jest głową w dół, więc taniec mógł zadziałać.
Mam umówione kolejne wizyty już chyba do końca:€“ 6 lipca, 27 lipca i... 22 sierpnia. Ale przed tą ostatnią lekarz mówił, że możemy się spotkać w szpitalu albo jakoś inaczej będzie to rozwiązane, żebym nie została bez opieki. :P

Oby jeszcze cukrzyca się trochę uspokoiła i nie dawała Ci w kość

[Piernik Torunski]

Napisane przez Krefetka

Na świetnego lekarza trafiłaś
Jesteś w szpitalu w którym będziesz rodzic?
Pocieszenie może być takie ze nie wszyscy lekarze z patologii pracują na porodówce... Choć to rzadko się sprawdza...
Choć to nie ładnie ze strony lekarza


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------





Taaaaaak bo my młodzi duchem razem jesteśmy od 12. lat.


Wysłane za pomocą magii

nie wiem gdzie będę rodzić..nie myślę o tym..
ja leżę na położnictwie a nie na patologii.. z resztą tu jest cała mieszanka..dziewczyna na sali rodzi, weszła pod prysznic, drze się w niebogłosy.. jedna stęka..druga nadciśnienie..obok z dziećmi.. wszytsko na raz..

Napisane przez scoiatael86

Melduję się po wizycie w końcu miałam czas żeby Was ponadrabiać.

Z dzieciem i ze mną wszystko w porządku, waży 1200-1300g (29t1d) i z wymiarów wychodzi idealnie na swój wiek Podpytałam i lekarz i położnej o masaż krocza i obie stwierdziły że teraz jeszcze nie ma co zaczynać bo będę się tylko dłużej męczyć... położna powiedziała żeby zacząć sobie spokojnie tak od 35-36 tygodnia i robić to już regularnie codziennie i efekt będzie taki sam jakbym teraz zaczęła. No i zgłupiałam

ale tak na siłę Ci je zdjął? bosshhh co za idiota... współczuję i wychodź szybko!

super takie wieści
waga rzeczywiście super..
pewnie,że na siłę..mam wrażenie,że mu to przyjemność sprawiło..

Napisane przez superhuman

Hej dziewczyny, trzymam kciuki żebyście szybko wróciły do domu

Ja dzisiaj rano zaniepokojona tym weekendem (chociaż ruchy cały czas czułam) pojechałam do przychodni sprawdzić sie na ktg. Powiedziałam ze słabiej czułam ruchy niz zazwyczaj. I jakoś mnie wcisnęła odrazu do pani doktor. Ale ktg nic nie wykazało ( na szczęście) wszystko w porządku... Mała tez sie rozruszała i w sumie dzisiaj czuje ja normalnie. Oczywiście lekarka powiedziała żeby nie bagatelizować tego jeśli tych ruchów nie ma. Ale nie miala podstaw do badania wiec usg nie robila. Bóle podbrzusza tez miewam ale szczerze przestałam sie tym martwić bo podejrzewam ze to od ruchów małej a nie chce sie już nakręcac. Intensywny dzień mieliśmy dziś TZ nie poszedł do pracy i chcieliśmy pozałatwiać wszystko. On dostał skierowanie do szpitala na ta głowę nieszczęsna i wyobraźcie sobie ze sie czeka pół roku? Masakra. Ale ze miał napisane pilny termin to pewnie pójdzie wcześniej. Czekamy na kontakt od lekarza. No i byliśmy w ikei wybraliśmy cały zestaw łóżeczko materacyk komodę Polkę i pare dupereli w tym lampkę kwiatek ramki na obrazki itp :Love: w weekend będziemy skręcać. A TZ zrobił dla mnie taka piękna dekoracje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

fajna dekoracja i wogóle mieszkanko..

dobrze,że pojechałaś i się uspokoiłaś dzięki temu

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Napisane przez florencee

Byłam u ginekologa, z synkiem ok, waży 1239 g i to podobno jest w normie, ale przy dolnej granicy. Lekarz mówił, że to źle że schudłam i wyszły mi ketony, że muszę zadziałać coś z tą dietą, żebym może do dietetyka się zgłosiła.
Co do mojego strachu dotyczącego tego, że mogłam mieć wcześniej cukrzycę, gdyż były czynniki ryzyka, zauważył że hemoglobina glikowana wyszła niska (wprawdzie w ciąży to niemiarodajne, ale jednak za wysoka nie była, to coś tam mówi), że miałam dobre wyniki w jakichś starych badaniach które mu specjalnie na tę wizytę wynalazłam, no i że dziecko nie jest przerośnięte i wreszcie, że w badaniach prenatalnych nie wykryto wad, a będziemy to jeszcze monitorować. To mnie nieco uspokoiło. Lekarz powiedział też, że w moim wybranym szpitalu rodzi się z insuliną, więc ewentualne jej wprowadzenie nie spowoduje konieczności zmiany planów szpitalnych. Mówił, że wtedy się poród tydzień wcześniej wywołuje.
Aha i Arti ustawiony jest głową w dół, więc taniec mógł zadziałać.
Mam umówione kolejne wizyty już chyba do końca:€“ 6 lipca, 27 lipca i... 22 sierpnia. Ale przed tą ostatnią lekarz mówił, że możemy się spotkać w szpitalu albo jakoś inaczej będzie to rozwiązane, żebym nie została bez opieki. :P

fajnie,że Arti fiknął koziołka i jest prawidłowo ustawiony..lekarz chyba Cię uspokoił i wydaje się,że dba o was bardzo dobrze.. co do wagi Twojego syncia to super,że w normie.. i masz zamiar iść do dietetyka?

[Orange_tree1]

Napisane przez Piernik Torunski

ja już wolałam się nudzić..przenieśli mnie na inną sale..ależ atrakcje tu są


klask i:



wiem własnie,że głupek.. jeszcze zerwał mi tejpy..komentując,żebym nie marudziła, bo poród mnie czeka.. super.. ciekawe co facet wie nt bólu porodowego,żeby takie komentarze sadzić



czyli która to rocznica?

Kopnij dziada 😆

[asicuha]

Napisane przez florencee

Byłam u ginekologa, z synkiem ok, waży 1239 g i to podobno jest w normie, ale przy dolnej granicy. Lekarz mówił, że to źle że schudłam i wyszły mi ketony, że muszę zadziałać coś z tą dietą, żebym może do dietetyka się zgłosiła.
Co do mojego strachu dotyczącego tego, że mogłam mieć wcześniej cukrzycę, gdyż były czynniki ryzyka, zauważył że hemoglobina glikowana wyszła niska (wprawdzie w ciąży to niemiarodajne, ale jednak za wysoka nie była, to coś tam mówi), że miałam dobre wyniki w jakichś starych badaniach które mu specjalnie na tę wizytę wynalazłam, no i że dziecko nie jest przerośnięte i wreszcie, że w badaniach prenatalnych nie wykryto wad, a będziemy to jeszcze monitorować. To mnie nieco uspokoiło. Lekarz powiedział też, że w moim wybranym szpitalu rodzi się z insuliną, więc ewentualne jej wprowadzenie nie spowoduje konieczności zmiany planów szpitalnych. Mówił, że wtedy się poród tydzień wcześniej wywołuje.
Aha i Arti ustawiony jest głową w dół, więc taniec mógł zadziałać.
Mam umówione kolejne wizyty już chyba do końca:�� 6 lipca, 27 lipca i... 22 sierpnia. Ale przed tą ostatnią lekarz mówił, że możemy się spotkać w szpitalu albo jakoś inaczej będzie to rozwiązane, żebym nie została bez opieki. :P

Brawa za pozytywna wizyte
Jade do moasta to kupie cole i gaviston jakby cola nie pomagala.
Zjadlam obiad a ta menda nie przechodzi a wrecz sie nasila