Majówki 2016 - Sezon VII - Epizod Final Unboxing

[Monanka83]

Napisane przez _itakinie_

Maruda spi na mojej klacie. Strach sie ruszyc... usypiala juz z dwamilionypincset razy.

Ita! Zdrówka dla was! Przeoczyłam Twoj post! Nie możesz zarazić dzidka, nie podchodz do niego, że 3 dni będzie bezpiecznie

[_itakinie_]

Ale sutki mnie pieką. Wymymlane strasznie...

[RosesAreRed]

Napisane przez _itakinie_

Maruda spi na mojej klacie. Strach sie ruszyc... usypiala juz z dwamilionypincset razy.

Moze dzis jest swiatowy dzien marudy a my durne matki nie ogarnelysmy tematu?

Na 17 jestem umowiona z klientem na lewizne. Mam sie z nim spotkac i obgadac zlecenie. Jade z Emi, bo inaczej nie da rady. Ciekawe co z tego wyjdzie Moze uda sie zarobic na nowa grzechotke

[Monanka83]

Moja maruda ma system dosypiania po nocce. Pada zawsze ok 8-9tej i tak z przerwą na jedzonko śpi do 15-16tej. Popołudniu są zabawostki plus jakaś drzemeczka ok 18tej a potem kąpiel i lulanie.

Dopiero jak to napisałam to się skumalam jaka ona jest już regularna

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez RosesAreRed

Moze dzis jest swiatowy dzien marudy a my durne matki nie ogarnelysmy tematu?

Na 17 jestem umowiona z klientem na lewizne. Mam sie z nim spotkac i obgadac zlecenie. Jade z Emi, bo inaczej nie da rady. Ciekawe co z tego wyjdzie Moze uda sie zarobic na nowa grzechotke

Roses, a czym się zajmujesz jeśli można zapytać?

[_itakinie_]

Napisane przez Monanka83

Ita! Zdrówka dla was! Przeoczyłam Twoj post! Nie możesz zarazić dzidka, nie podchodz do niego, że 3 dni będzie bezpiecznie

mona - na Ciebie zawsze mozna liczyc. Dzieki!

[AnneMariie]

Dwie godziny z szumem, jak te maluchy tam zyja??? Ale maruda inaczej nie spi, a ja wole zeby sobie odpoczal niz zeby nie mogl spac. Co matka dla dziecka znosi..

[pluszowy_kot]

Napisane przez Iwonia27

Ooo i moja mnie wczoraj nawiedziła. Nie umawiajac sie wczesniej przejezdzała to se i do nas wdepła
Mały przespał tą zacną wizyte hihi a jak sie na moment wybudził i pobiegłam go utulic zeby jeszcze dospał to ta za mną bo ona leci zobaczyć jak dziecko płacze rrratunku
Ja pochylona nad lozeczkiem a ta UWAGA odpycha mnie i zaglada jak dziecko płacze. No wku... mnie i została przeze mnie wyproszona z pokoju bo uspokajam syna.
Brawo ja!

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------




Boszzzz jakbym o sobie czytała.
Ta wczoraj zaczela nam wybierac termin chrztu (slyszalam karmiac malego w drugim pokoju) az sie gotowałam. Najgorsze ze maz podlapal temat BEZE MNIE.

Jesteś wspaniała, prawdziwa samica walcząca o swoje młode!

Za to moja teściowa chyba chętnie by zaszpanowała na dzielni paradując z wózkiem, ale chyba nie jestem gotowa wysłać kociaka na kilka godzin, za bardzo bym tęskniła i się martwiła, że mąż smoczycy nie upilnuje.

Nam się udało wybyć na spacer ze znajomą, ona mi prowadziła psa a ja wózek, teraz ja zrelaksowana a kociak wreszcie najadł się porządnie i śpi. W takich momentach rozczula mnie najbardziej i szkoda, że musiałam go odłożyć, ale mleko samo się nie udoi

[urshoola]

Napisane przez fablous

Była teściowa, znów sugestie że za lekko ubieramy Alę
W ciągu minuty okrywała ją średnio 537 razy, co tylko Mała wierzgnęła nóżką czy rączka to już ją chciała opatulać. I opowiada mi jak to było za czasów kiedy ona wychowywała dzieci.
Jak mnie irytuje ta kobieta..

Mam to samo. Ja zapowiedzialam mezowi ze juz wiecej nie wezmie tesciowa Emilki na spacer.Bylysmy w piatek razem na spacerze i w bodziaku bluzie i kocyku na nozkach musiala ja okrywac milion razy po sama szyje. Kuzwa!!! dziecko upocone jak cholera kweka wierci sie i slysze tylko.ONA CHCE JUZ CYCA, ZARAZ MAMA DA. A ja na to, nie mama nie da mama zdejmie kocyk bo w zime nie bedzie miala w czym chodzic na spacery.I dziecko przestalo sie wiercic. Sama.obenosc tesciowej dziala na mnie jak plachta na byka. Nie mialam z nia problemow ale irytuje mnie solidnie.
Wszytko wedlug niej robimy zle. I w ogole za duzo ksiazek i internetu czytamy, i co to za spowijanie i szumienie dziecku, przeciez nie zasnie przy takim szumie bo glosno. Jak.z nia na spacery chodzi to w ogole nie uzywa smoczka....tylko mi przynosi rozwrzeszczane zaplakane dziecko, a smoczek moglby pomoc i wyciszyc ja. No ale po co sie schylac do torby, lepiej zeby doprowadzic ja do histerii i potem martwcie sie sami rodzice a ja zmykam.do domu a wy sobie ja uspokajajcie.
Wczoraj zaprosila nas na obiad i tez...co chwile ona ma mokra pieluche, rodzice sie zaraz toba zajma no juz mamusia zmieni pieluszke zaraz.A ja miedzy kesem rosolu i wdechem az sie cala gotuje. I mowie do meza...daj mamie torbe niech jek zmieni ta pieluche...no dziewczyny nie moge po prostu....moi rodzice jakos nie maja takich faz...naprawde nie to zeby kogos bronic. Albo na sile jeszcze zamowila jakas poduszke do wozka. Bo przeciez glowa jej lata na boki i nie moze tak byc. A moze by nas zapytala o zdanie czy chcemy taka poduszke posiadac...czy to jest jakis syndrom tesciowej- babci?
Tak swoja droga...macie w wozkach poduszki?Uznalam to za zbedne bo wszyscy znajomi mi mowili ze nie wklada sie poduszeczek co najwyzej pieluszke zlozyc...ortopeda to samo...

Napisane przez fruzjape

Wkładki laktacyjne lubię wielorazowe bambusowe. Próbowałam z 4 rożnych jednorazówek i wszystkie mnie wkurzały

z jakiej firmy te bambusowe?cienkie sa?mam wielorazowe z aventu ale troche mnie podrazniaja ;-( mam.bardzo zmasakrowany jeden sutek

[martunia_199]

Tymus mi rozciumkal te grudki ufff jeszcze boli ale przynajmniej ich nie ma

[RosesAreRed]

Na lewiznie robie rozne rzeczy. Grafike, oferty graficzne, rysunki. Zawodowo zupelnie inna bajka znaczy branza Piniondz musi sie zgadzac i wyszlo jak wyszlo

[no_doubt]

Ja wkładek tez używam Johnson's...póki co nie narzekam

Co do teściowych....moja już enty raz się pyta, czy Miśka soka smoka, a ja na to, że nie i nie będę jej zmuszać, bo się aż dławi (nie ukrywam, że wolałabym, by czasami pociumkała), a ona na to, że to niedobrze, bo palce będzie sokać!!!!!!!!!!!! No 3majcie mnie

Moja dzisiaj od 3:30 właśnie przysnęła na kolejną drzemkę, czyli to będzie trzecie godzina snu łącznie...jestem zombiee!!!!

W środę czwarty tydzień Miśka kończy, a pępek nadal jest ((

[urshoola]

Napisane przez martunia_199

Tymus mi rozciumkal te grudki ufff jeszcze boli ale przynajmniej ich nie ma

jestem z Ciebie dumna ze dalas rade ;-)
bedzie juz tylko lepiej ;-)
mnie dzis polozna pytala o moj stan zapalny i mowie ze chyba juz nie ma ze walcze z dziurami w sutku i zaproponowala oslonki, ale.u mnie to nie dziala, no i coz...rozlozyla rece...jak nie boli podczas karmienia tylko przy przystawieniu no to zaciskac zeby i tyle...
macie czasem po karmieniu takie dziwne uczucie klucia w piersi?Tak jakby w calej piersi?

[fablous]

Napisane przez urshoola

Mam to samo. Ja zapowiedzialam mezowi ze juz wiecej nie wezmie tesciowa Emilki na spacer.Bylysmy w piatek razem na spacerze i w bodziaku bluzie i kocyku na nozkach musiala ja okrywac milion razy po sama szyje. Kuzwa!!! dziecko upocone jak cholera kweka wierci sie i slysze tylko.ONA CHCE JUZ CYCA, ZARAZ MAMA DA. A ja na to, nie mama nie da mama zdejmie kocyk bo w zime nie bedzie miala w czym chodzic na spacery.I dziecko przestalo sie wiercic. Sama.obenosc tesciowej dziala na mnie jak plachta na byka. Nie mialam z nia problemow ale irytuje mnie solidnie.
Wszytko wedlug niej robimy zle. I w ogole za duzo ksiazek i internetu czytamy, i co to za spowijanie i szumienie dziecku, przeciez nie zasnie przy takim szumie bo glosno. Jak.z nia na spacery chodzi to w ogole nie uzywa smoczka....tylko mi przynosi rozwrzeszczane zaplakane dziecko, a smoczek moglby pomoc i wyciszyc ja. No ale po co sie schylac do torby, lepiej zeby doprowadzic ja do histerii i potem martwcie sie sami rodzice a ja zmykam.do domu a wy sobie ja uspokajajcie.
Wczoraj zaprosila nas na obiad i tez...co chwile ona ma mokra pieluche, rodzice sie zaraz toba zajma no juz mamusia zmieni pieluszke zaraz.A ja miedzy kesem rosolu i wdechem az sie cala gotuje. I mowie do meza...daj mamie torbe niech jek zmieni ta pieluche...no dziewczyny nie moge po prostu....moi rodzice jakos nie maja takich faz...naprawde nie to zeby kogos bronic. Albo na sile jeszcze zamowila jakas poduszke do wozka. Bo przeciez glowa jej lata na boki i nie moze tak byc. A moze by nas zapytala o zdanie czy chcemy taka poduszke posiadac...czy to jest jakis syndrom tesciowej- babci?
Tak swoja droga...macie w wozkach poduszki?Uznalam to za zbedne bo wszyscy znajomi mi mowili ze nie wklada sie poduszeczek co najwyzej pieluszke zlozyc...ortopeda to samo...

Mam dokładnie to samo, że wystarczy obecność teściowej a ja jestem poirytowana

U krawcowej zamówiła dla Ali uszycie pościeli... z pierza . I przywlokła już nam to do domu. Poszewki nawet ładne, takie białe z falbaną, trochę w stylu retro. Ale wypełnienie jest tak grubaśne że osadnicy na Syberii by się pod tym zgrzali. I mówi mi, żebym po kąpieli okrywała tym dziecko. W sekundę by była morka z przegrzania a przede wszystkim to by oddechu nawet nie miała jak złapać pod tym bunkrem. Pomijam że naturalny pierz to jeszcze alergię może wywołać. Tylko problem stworzyła bo nie miałam nawet gdzie tego schować, ledwo do szafy upchnęłam. Będzie leżeć, nie mam zamiaru torturować tym dziecka.

Ostatnio się dowiedziałam, że jeszcze przed porodem teściowa się podniecała do koleżanki że pewnie będziemy chcieli żeby przyjeżdżała wieczorami i pomagała nam przy kąpieli - a tu zdziwko, bo robimy to sami bez niczyjej pomocy. Powtarza mi co rusz, że jak jestem sama w domu to żebym dzwoniła, ona przyjedzie, pomoże, obiad mi ugotuje itp - znów zdziwko bo nie zadzwoniłam jeszcze nawet raz, radzę sobie sama. Widzę po niej, że ona by aż urosła o 5cm z podniety gdybym ją poprosiła o pomoc, zapytała o jej opinię, o radę. Ale no way Nie ma opcji, prędzej z diabłem zawrę pakt niż dam jej tą satysfakcję

Co do podusi do wózka to ja mam taką antywstrząsową a'la La Millou. Zamówiłam na allegro w komplecie z kocykiem do wózka. Używam na spacerze bo jednak u mnie na wiosce są wertepy a nasz wózek nie ma jakiejś wybitnej amortyzacji niestety. Jak siedzimy w ogrodzie to wtedy leży bez podusi.

[mialavi]

Napisane przez urshoola

jestem z Ciebie dumna ze dalas rade ;-)
bedzie juz tylko lepiej ;-)
mnie dzis polozna pytala o moj stan zapalny i mowie ze chyba juz nie ma ze walcze z dziurami w sutku i zaproponowala oslonki, ale.u mnie to nie dziala, no i coz...rozlozyla rece...jak nie boli podczas karmienia tylko przy przystawieniu no to zaciskac zeby i tyle...
macie czasem po karmieniu takie dziwne uczucie klucia w piersi?Tak jakby w calej piersi?

Ja tak mam- kłucie spod pachy az po brodawke po karmieniu i gdy karmie z jednej piersi to kluje druga i zaraz potem wyplywa mleko czytalam ze to nadprodukcja pokarmu i by sie moze zgadzalo bo ostatnio leci jak z fontanny
Choc moze to ten zatkany kanalik z ktorym walcze- na szczescie po oleju i lecytynie widze poprawe i juz nie placze przy karmieniu. Stan zapalny minal wiec ufff....

Do mnie polozna w koncu dotrze we czwartek - najwyzsza pora moje dziecko 5 tyg.jutro konczy

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Napisane przez no_doubt

Ja wkładek tez używam Johnson's...póki co nie narzekam

Co do teściowych....moja już enty raz się pyta, czy Miśka soka smoka, a ja na to, że nie i nie będę jej zmuszać, bo się aż dławi (nie ukrywam, że wolałabym, by czasami pociumkała), a ona na to, że to niedobrze, bo palce będzie sokać!!!!!!!!!!!! No 3majcie mnie

Moja dzisiaj od 3:30 właśnie przysnęła na kolejną drzemkę, czyli to będzie trzecie godzina snu łącznie...jestem zombiee!!!!

W środę czwarty tydzień Miśka kończy, a pępek nadal jest ((

Kochana dziwne ze ten kikut tyle sie trzyma ... U nas w 9 dobie odpadl. 4 tygto strasznie dlugo ja bym dopytala kogos kto sie zna...

[zabciajs]

Napisane przez RosesAreRed

Tez uwazam ze sa ok. Skonczyly mi sie niestety.

W weekend na szybko maz mi kupil Bella bo tylko takie mieli w aptece. Grube waciaki, klej jakby go nie bylo, szybko zbijaja sie w nieforemne kloce. Nie polecam.

A w rossmanie je dostane?

Napisane przez RosesAreRed

Twoje malenstwo jeszcze niewiele widzi
Jestescie ze soba non stop, zauwazysz kazda zmiane zachowania, to ze cos skupia jej uwage. Nie panikuj.

A steka i czerwieni sie, bo ma niedojrzaly uklad trawienia plus sama nie kuma ktoredy to wychodzi, nie potrafi sobie pomoc W drugim tygodniu zaczelam podawac biogaie. Espumisanu poki co nie tykam. Masuje brzuszek. W necie sa rozne cwiczenia na to jak pomoc dzidzi.

Starsze pokolenia maja swira na punkcie okrywania. Ja przez weekend tez sie nasluchalam o czapeczkach i kocykach. Tesciowa zamykala okna, ja otwieralam Bylam jednak na takim luzie, ze nie wkurzylam sie nawet raz. Robilam swoje. Zimne raczki i nozki nie wynikaja z tego, ze dziecko marznie, a jedynie ma niedojrzaly uklad krazenia. Przegrzanie jest grozne. Nie dawajcie wiec przegrzewac swoich gadzinek.

biogae, musze poczytać z czym sie to je. Wlaśnie maz wczoraj mi pokazywał jak się masuje. Wlaśnie odkrylam ameryke-dziecku chciało się beknąć. Jedno mnie tylko zastanawia, ona bez piersi to mi nie usypia. I jak ja tak ruszam po karmieniu to znow musze piersi probowac.
Teraz bym musiala dac 3 raz, lezy na mnie spokojnie ale czy usnie bez piersi to nie wiem.

Napisane przez Monanka83

1. Wkładki - ja się przerzucilam na wielorazowe bambusowe bo w tych PCV kach myślałam że oszaleje w cieplejsze dni, czułam jak ki się sutki odparzaly
3. Zabcia - Ty się nie stresuj tylko odpoczywaj jeszcze i dużo dużo leż, bo zaraz Gabi się wybudza z tego letargu zostało Ci kilka dni i będziesz fruwala ponad lamperami z grzechotkami i innymi cudami na kiju

4. Ja mam poczucie, że już mi się krocze goi, córa boska, to może i bym przeżyła jeszcze jeden poród tylko my to mamy głównie obawy ekonomiczne. W sumie sami żyliśmy od 1go do 1go, z Niną jeszcze damy radę, ale na więcej pociech to nas zwyczajnie nie stać

5. Nie wiem co gorsze z tymi tesciowymi - moja na ten oto przykład dom dziś się nawet nie pofatygowala żeby przyjechać i zobaczyć wnuczke. .zresztą nie było nikogo z rodziny tż. ..niby mu to lata, ale domyślam się że mu przykro ze ma taką a nie inną rodzinę.
7. Zabcia - mała jeszcze nie ogarnia kuwety, nie wie ze ma głowę i rączki a tym bardziej że ma coś z tyłka wypuszczać nauczy się

To sobie na allegro zamowie te wkladki.
3. Pewnie tak bedzie, ale poczatko najgorsze.Siedzimy dziś same, jako tako mi idzie
4.wow naprawde wow ze tak piszesz po takim porodzie. Ja jak narazie jestem na Nie, a bylam nastawiona na dwójke.
5.Ma rodzine u Ciebie i super
7. Dzieki za uspokojenie, czyli jem dziś kotleta i mizerie ze śmietaną

Ps.usneła na mnie bez mlyka!
Ale bede miala do opowiadania meżowi jak wroci. A swoja drogą, ale tesknie za Nim. Normalna to ja nie jestem

[Monanka83]

Nina za dwie godzinki kończy 6! A ja już powoli zapomninam jak to było bez niej przy nas

BTW, K. Jest taki śmieszny jak teraz gapi się wszędzie na obce dzieci i ciągle mnie pyta : "a takie to ile ma przebiegu mniej więcej? " bo w ogóle nie ogarnia co potrafi i jak wyglada dziecko w różnym wieku najbardziej go racją takie osmiomiesieczne co już siedzą ale jeszcze są bobasami

[_itakinie_]

A ja zgłaszam protest. PROTEST.

wszyscy mówią o zachciankach w ciąży. A CO Z TYMI PO CIĄŻY? HELLOOOL!

[Monanka83]

Mi też tżta wybitnie brakuje odkąd jest mała. Nie żebym potrzebowała jego pomocy, bo nie, swietnie sobie ze soba radzimy, ale jakoś mam lukę kadrową mógłby siedzieć na kanapie i się gapic w tv ale żeby był

[201701091517]

Napisane przez no_doubt

Ja wkładek tez używam Johnson's...póki co nie narzekam

Co do teściowych....moja już enty raz się pyta, czy Miśka soka smoka, a ja na to, że nie i nie będę jej zmuszać, bo się aż dławi (nie ukrywam, że wolałabym, by czasami pociumkała), a ona na to, że to niedobrze, bo palce będzie sokać!!!!!!!!!!!! No 3majcie mnie

Moja dzisiaj od 3:30 właśnie przysnęła na kolejną drzemkę, czyli to będzie trzecie godzina snu łącznie...jestem zombiee!!!!

W środę czwarty tydzień Miśka kończy, a pępek nadal jest ((

No powiem ci ze ma racje, polozna mi kazala dawac smoczek bo mowila ze bedzie pozniej ciumkanie raczki. I o ile smoczka oduczysz tak ssanie kciuka czy paluszkow juz trudniej i pozniej duzo dzieci w przedszkolu nadal pcha raczki do buzi

A ogolnie to wam dziewczyny wspolczuje tesciowych, moja to jest spoko mega. Co prawda troche duzo sie zamartwia i tragizuje ale ogolnie nie wtraca sie w nic.
Wiecej w ciazy mialam problemow z wlasna mama, ktora o dziwo teraz wyluzowala(ja tez) i tez fajnie sie dogadujemy

Mamusie starszakow i obecne Szczepilyscie juz te 5w1/6w1? Chodzi mi konkretnie o odczyny poszczepienne.. martwie sie goraczka i w ogole oslabieniem dzieciaczka "zaraz po". Niby to za miesiac ale juz sie boje troche :/ robicie jakas przerwe od spacerow i wyjsc "po"?

[czekooladki]

Napisane przez urshoola

Mam to samo. Ja zapowiedzialam mezowi ze juz wiecej nie wezmie tesciowa Emilki na spacer.Bylysmy w piatek razem na spacerze i w bodziaku bluzie i kocyku na nozkach musiala ja okrywac milion razy po sama szyje. Kuzwa!!! dziecko upocone jak cholera kweka wierci sie i slysze tylko.ONA CHCE JUZ CYCA, ZARAZ MAMA DA. A ja na to, nie mama nie da mama zdejmie kocyk bo w zime nie bedzie miala w czym chodzic na spacery.I dziecko przestalo sie wiercic. Sama.obenosc tesciowej dziala na mnie jak plachta na byka. Nie mialam z nia problemow ale irytuje mnie solidnie.
Wszytko wedlug niej robimy zle. I w ogole za duzo ksiazek i internetu czytamy, i co to za spowijanie i szumienie dziecku, przeciez nie zasnie przy takim szumie bo glosno. Jak.z nia na spacery chodzi to w ogole nie uzywa smoczka....tylko mi przynosi rozwrzeszczane zaplakane dziecko, a smoczek moglby pomoc i wyciszyc ja. No ale po co sie schylac do torby, lepiej zeby doprowadzic ja do histerii i potem martwcie sie sami rodzice a ja zmykam.do domu a wy sobie ja uspokajajcie.
Wczoraj zaprosila nas na obiad i tez...co chwile ona ma mokra pieluche, rodzice sie zaraz toba zajma no juz mamusia zmieni pieluszke zaraz.A ja miedzy kesem rosolu i wdechem az sie cala gotuje. I mowie do meza...daj mamie torbe niech jek zmieni ta pieluche...no dziewczyny nie moge po prostu....moi rodzice jakos nie maja takich faz...naprawde nie to zeby kogos bronic. Albo na sile jeszcze zamowila jakas poduszke do wozka. Bo przeciez glowa jej lata na boki i nie moze tak byc. A moze by nas zapytala o zdanie czy chcemy taka poduszke posiadac...czy to jest jakis syndrom tesciowej- babci?
Tak swoja droga...macie w wozkach poduszki?Uznalam to za zbedne bo wszyscy znajomi mi mowili ze nie wklada sie poduszeczek co najwyzej pieluszke zlozyc...ortopeda to samo...







z jakiej firmy te bambusowe?cienkie sa?mam wielorazowe z aventu ale troche mnie podrazniaja ;-( mam.bardzo zmasakrowany jeden sutek

story of my life

[RosesAreRed]

Biogaia i acidolac baby to podobno to samo tylko acicolac ma 2x wieksza pojemnosc i nizsza cene Teraz bede testowac te drugie krople.

Co do wkladek, nie wiem Zabciu czy akurat te sa w rossmannie. Kupowalam swoje w Auchan. Dostalam tez razem z poducha do karmienia jakies z Nuk. Takie se ale lepsze niz Bella. Chyba wszystkie sa lepsze niz Bella

[majena_88]

W środę czwarty tydzień Miśka kończy, a pępek nadal jest ((

Spokojnie, u nas odpadł po 4 tyg i 4 dniach. Koleżanka 3 lata temu urodziła córkę i pępek odpadł po 7 tyg.
Położna mówiła, że jak nie ropieja itp. to jest Oki. Zresztą była co tydz. i ogladala go na bieżąco. U jednych sznur pępowinowy jest cienki u innych grubszy. Gojenie tez u każdego inaczej.

[fablous]

Dziewczyny jak podajecie BioGaię? Na łyżeczce?

[Monanka83]

No doubt , czyli wszystko jasne! Pepowina jeszcze nie odcięta do końca, stad taka przylepa z Miski Jak kikut odpadnie, to młoda pójdzie w tango

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez fablous

Dziewczyny jak podajecie BioGaię? Na łyżeczce?

Tak, na łyżeczce. Jak wszystkiego nie chwyci to "sciagam" resztę palcem i mala wcina mi z palucha

[mialavi]

Napisane przez fablous

Dziewczyny jak podajecie BioGaię? Na łyżeczce?

Na łyżeczce i Iga tak ją czyści z zawartości ze nie trzeba zmywać zastanawiam sie czy mleka jej z lyzeczki nie podawać

[martunia_199]

Napisane przez urshoola

jestem z Ciebie dumna ze dalas rade ;-)
bedzie juz tylko lepiej ;-)
mnie dzis polozna pytala o moj stan zapalny i mowie ze chyba juz nie ma ze walcze z dziurami w sutku i zaproponowala oslonki, ale.u mnie to nie dziala, no i coz...rozlozyla rece...jak nie boli podczas karmienia tylko przy przystawieniu no to zaciskac zeby i tyle...
macie czasem po karmieniu takie dziwne uczucie klucia w piersi?Tak jakby w calej piersi?

Ja mam niestety :/

Napisane przez Monanka83

Mi też tżta wybitnie brakuje odkąd jest mała. Nie żebym potrzebowała jego pomocy, bo nie, swietnie sobie ze soba radzimy, ale jakoś mam lukę kadrową mógłby siedzieć na kanapie i się gapic w tv ale żeby był

Mam to samo. Czuje się lepiej jak jest w zasięgu oka/ręki

Napisane przez fablous

Dziewczyny jak podajecie BioGaię? Na łyżeczce?

Na łyżeczce ale Tymek już się na nią krzywi

[fablous]

Napisane przez Monanka83

Tak, na łyżeczce. Jak wszystkiego nie chwyci to "sciagam" resztę palcem i mala wcina mi z palucha

Napisane przez mialavi

Na łyżeczce i Iga tak ją czyści z zawartości ze nie trzeba zmywać zastanawiam sie czy mleka jej z lyzeczki nie podawać

Napisane przez martunia_199

Na łyżeczce ale Tymek już się na nią krzywi

Dzięki
A jak się u was sprawdza BioGaia, pomaga?

[no_doubt]

Napisane przez Monanka83

No doubt , czyli wszystko jasne! Pepowina jeszcze nie odcięta do końca, stad taka przylepa z Miski Jak kikut odpadnie, to młoda pójdzie w tango

To by się zgadzało tylko cyc i ręce, bujaczek feee.... faktycznie położna mówiła, że grubsze wiązanie niż standardowo i może potrwać zanim odpadnie, tylko nie sądziłam, że to aż tyle potrwa....

[Iwonia27]

Łooo matko ale miałam dzis szczescie w nieszczesciu.
Igorasa po karmieniu znowu tak wzdelo ze brzuch jak kamień i płacz. Nic nie dzialo. Żadne kropelki, masować sie nie dał. Zachodził sie biedaczek. Juz zaczeło mnie brać na panike. A do powrotu meza godzina. I w tym momencie dzwoni moja polozna ze niedługo będzie. (W sumie poniedziałek i zapomniałam ze wtedy nas odwiedza).
Przyjechała potwierdziła ogromelne wzdecie. Zapytała czy juz podałam espumisan czy dawałam dzis biogaie i delicol ja że tak wszystko było juz grane i nic. Ponosiła pomasowała uspokoił sie ale brzuch nadal jak kamień i zero bąka.
Mowiła kupic te rurki i słuchajcie w sekundzie zeszło i dziecko spokojne.
Przy aplikowaniu nie rozpłakał sie na nowo wiec nie ma sie czego bać a jaka szybka ulga.

[agassek]

Napisane przez konsternacja

Jestem chyba nienormalna. Moje malenstwo nie ma 2 miesiecy a ja juz marze o tym, by pojawilo sie trzecie malenstwo (nie teraz, za 3 lata). Mam takie poczucie, ze dopiero wtedy rodzina bedzie "w komplecie"...

Super Ja też marzę o trójce, ale o ile planowałam szybko zajść w drugą ciążę, to teraz nie wiem... Nie wiem czy dałabym sobie radę z dwulatkiem i noworodkiem

Napisane przez Mad_lenka

Jak powiedzieć o pierścionku? Normalnie " Kochanie marzy mi się pierścionek z okazji urodzin dziecka, taki na pamiątkę, to dla mnie bardzo ważne". Ja powiedziałam coś w tym stylu, potem nawet sobie go upatrzyłam w sklepie i taki też dostałam
Ja się wyzbyłam oczekiwań na romantyczne niespodzianki. Mój mąż jest konkretny, zadaniowy- nie buja w obłokach. Jeśli czegoś chce, oczekuję to mowie to otwarcie.
Ja jestem szczęśliwa, mąż zadowolony.
A pierścionek jest taki:
Załącznik 6481316

Ja tak mówiłam i co?
Ale wystarczyłoby, że powiedziałabym "lećmy za miesiąc do... (dowolne miejsce na świecie) i jutro by miał kupione bilety
Ale daleko szukać nie muszę- mój tata jest taki sam, w życiu chyba mamie nie kupił kwiatka ani żadnej biżuterii, ale potrafił jadąc gdzieś w trasę, kupić mamie po drodze samochód

Napisane przez Iwonia27

Ooo i moja mnie wczoraj nawiedziła. Nie umawiajac sie wczesniej przejezdzała to se i do nas wdepła
Mały przespał tą zacną wizyte hihi a jak sie na moment wybudził i pobiegłam go utulic zeby jeszcze dospał to ta za mną bo ona leci zobaczyć jak dziecko płacze rrratunku
Ja pochylona nad lozeczkiem a ta UWAGA odpycha mnie i zaglada jak dziecko płacze. No wku... mnie i została przeze mnie wyproszona z pokoju bo uspokajam syna.
Brawo ja!

Haha, dobre jesteście z tymi teściowymi
To my wczoraj poszliśmy na spacer i odwiedziliśmy teściów bez zapowiedzi Mam nadzieję, że teściowa nie siedzi teraz na jakimś forum teściówek i nie opisuje wrednej synowej, która wpadła znienacka Stwierdziłam, że nie ma co do nich dzwonić, bo się będą spinać, sprzątać i coś do jedzenia szykować, więc wpadniemy tylko na chwilę pokazać się z malutką... Ostatecznie dostaliśmy obiad, deser, a teściowa i teść mi małą na rękach cały czas trzymali, żebym mogła się najeść ze spokojem

Napisane przez mialavi

Ja tez szukam pomyslu na prezent dla taty - sama dostalam bransoletke lilou z wygrawerowana data ur.Igi to juz moja trzecia do kolekcji i tz wie ze je uwielbiam ale zaskoczyl mnie ze na to wpadl dostalam tez kartke z zyczeniami i teraz musze sie jakos odwdzieczyc

O lilou też mu mówiłam... Zgadnij czy dostałam

Napisane przez Monanka83

Moja maruda ma system dosypiania po nocce. Pada zawsze ok 8-9tej i tak z przerwą na jedzonko śpi do 15-16tej. Popołudniu są zabawostki plus jakaś drzemeczka ok 18tej a potem kąpiel i lulanie.

Dopiero jak to napisałam to się skumalam jaka ona jest już regularna

Super. Nam totalnie brakuje tej regularności, muszę nad tym popracować, bo na razie kiepsko to wygląda. Chaos totalny