Nałogowe kosmetykoholiczki - grupa wsparcia NK

[Estella]

Agniesko dzięki obejrzę Iwostin w aptece

[MagJa]

Napisane przez zizou

teraz wlasnie zaczynam trzecia butleke piwniczanki siedze i pije biore lekarstwa to se chociaz wody popije skoro wódy mi nie wolno

Napisane przez isa666

A ja dziś coś mam z żołądkiem, jest jak balon, już rano wstałam taka "napompowana" i nie mam ochoty ni jesć ni pić...
To chyba jeszcze świąteczne przeżarcie mi zalega gdzieś

Ja też się przez święta rozregulowałam strasznie A najgorsze, że lodówka jeszcze pełna pozostałości świątecznych, więc nie da się odpuścić.

Napisane przez isa666

A piwniczanki nie lubię(wg. mnie ma słony posmak ), wolę nałęczowiankę(niegazowaną koniecznie ).

Też nie lubię Piwniczanki Nałęczowiankę kiedyś piłam nałogowo, ale potem przerzuciłam się na Kroplę Beskidu, jak tylko się pojawiła i w sumie to mój niezbędnik od tamtej pory. Jak jej nie ma to kupię Nałęczowiankę albo Żywiec, inne mi nie pasują.

************************* *************

No i nie będę mieć maczka, bo w Kaziu nie było. Dodzwoniłam się tam w końcu i tyle tylko, że się dowiedziałam, że nie mam się po co wybierać. Widać tak miało być. Trudno się mówi.

************************* *************

Mam info od Hosenki, że kupiła 3 ostatnie rozświetlacze No7: dla mnie, dla Hexx i dla Ice, bo weszła na miejsce Snow (nawet nie wiedziałam, widać pisała bezpośrednio do Hosenki). Także więcej już nie da rady kupić, bo tam tylko jeden Boots jest.

[Vibeska]

Hi
Byłam dziś po maczka, i nie kupiłam
Po bliższym mu przyjrzeniu stwierdziłam jednak że nie jest to takie cudo które koniecznie muszę mieć

Tak więc kasa z maczka już czeka na wiosenny róż Diora
Mam nadzieję że więcej jak 200 zł nie będzie kosztował

Acha, ja mało pijąca jetem - wypijam mnóstwo kawy z racji niskiego ciśnienia [jestem chodzący trup 80/50 ]
Szklankę herbaty i to wszystko.
Szczyty wszystkiego bije moja mama - szklanka kawy i herbaty na cały dzień

[zizou]

MagJa a Ty kupilas maka czy niet?

[Małgosia*79]

Napisane przez isa666

1,5 litra?
Ja bym tyle nie dała rady, wogóle ja wypiję 2 łyki mineralnej i nie minie 5 minut a już lecę do kibelka(strasznie dużo siusiam po wodzie i to w bardzo krótkim czasie po wypiciu )
Myślałam żeby sobie kupić zieloną herbatę do picia + jakieś tabletki spróbować(Capivit, Skrzypovite itp.)

EDIT: MagJuś a w którym M. byłas?

Hmm skoro po wodzie tak szybko biegasz do kibelka to z tą zieloną herbatą bym uważała. Ona jest jeszcze bardziej moczopędna niż woda i do tego pobudza apetyt.

A co do Capivit to stosowałam w zeszłym roku zimą. Trudno ocenić efekty, ale wydaje mi się, że trochę mi pomógł. Po jakiś 2 miesiącach przykre dolegliwości z piekącą skórą w pracy trochę zmalały. Stosowałam go przez jakieś 4 miesiące a potem przyszła wiosna i zaprzestałam bo klimatyzacja już tak nie grzała.

[MagJa]

Napisane przez zizou

MagJa a Ty kupilas maka czy niet?

Przecie pisałam wyżej, że się dowiedziałam, że nie mam po co do Kazimierza jechać, więc nie kupiłam, bo po 17 to już chyba nie miałam gdzie jechać. Nawet jakby real czy Plaza były czynne do 18 to i tak marne szanse, że tam by Posy był i że bym po niego zdążyła.

[zizou]

Napisane przez MagJa

Przecie pisałam wyżej, że się dowiedziałam, że nie mam po co do Kazimierza jechać, więc nie kupiłam, bo po 17 to już chyba nie miałam gdzie jechać. Nawet jakby real czy Plaza były czynne do 18 to i tak marne szanse, że tam by Posy był i że bym po niego zdążyła.

przeoczylam tego posta nie bij nie wiem jakim cudem, ale go nie zauwazylam

[MagJa]

Napisane przez zizou

przeoczylam tego posta nie bij nie wiem jakim cudem, ale go nie zauwazylam

Za dużo wOdy pijesz

[zizou]

Napisane przez MagJa

Za dużo wOdy pijesz

ech mozliwe
idem zjesc mojrgo antybiotyka, moze nagle wzrok mi sie polepszy

[agnieska]

Haloo, czy jest tutaj ktoś jeszcze, kto nie lubi sylwestrów? Zawsze gdzieś wyjeżdżam w tym okresie więc to nie jest kwestia siedzenia w domu, ale sylwestrów nie cierpię

[majade]

Napisane przez agnieska

Haloo, czy jest tutaj ktoś jeszcze, kto nie lubi sylwestrów? Zawsze gdzieś wyjeżdżam w tym okresie więc to nie jest kwestia siedzenia w domu, ale sylwestrów nie cierpię

JAAAA

[MagJa]

Napisane przez agnieska

Haloo, czy jest tutaj ktoś jeszcze, kto nie lubi sylwestrów? Zawsze gdzieś wyjeżdżam w tym okresie więc to nie jest kwestia siedzenia w domu, ale sylwestrów nie cierpię

Też w sumie nie przepadam. Takie toto na siłę trochę. Wszyscy się bawią to JA też MUSZĘ. A niby dlaczego? Tylko mój TŻ mnie nie rozumie i dla niego spędzanie Sylwka w domu, to prawie jak koniec świata normalnie. Podobnie z Andrzejkami i innymi takimi.
Niemniej jednak dziś siedzimy w domu

[zizou]

Napisane przez agnieska

Haloo, czy jest tutaj ktoś jeszcze, kto nie lubi sylwestrów? Zawsze gdzieś wyjeżdżam w tym okresie więc to nie jest kwestia siedzenia w domu, ale sylwestrów nie cierpię

ja jestem na posterunku

sylwestra nie lubie i od kiedy moge to bojkotuje [czyli od zawsze w sumie ]. moj chlopiec tez na szczescie nie przepada wiec nie mamy dylematow i kompromisow zawsze sobie siedzimy kulturalnie w domku. do tego teraz ja jestem chora, wiec jakiekolwiek wyjscie odpada. aj em soł hepi

[agnieska]

Napisane przez majade

JAAAA

Napisane przez MagJa

Też w sumie nie przepadam. Takie toto na siłę trochę. Wszyscy się bawią to JA też MUSZĘ. A niby dlaczego? Tylko mój TŻ mnie nie rozumie i dla niego spędzanie Sylwka w domu, to prawie jak koniec świata normalnie. Podobnie z Andrzejkami i innymi takimi.
Niemniej jednak dziś siedzimy w domu

Napisane przez zizou

ja jestem na posterunku

sylwestra nie lubie i od kiedy moge to bojkotuje [czyli od zawsze w sumie ]. moj chlopiec tez na szczescie nie przepada wiec nie mamy dylematow i kompromisow zawsze sobie siedzimy kulturalnie w domku. do tego teraz ja jestem chora, wiec jakiekolwiek wyjscie odpada. aj em soł hepi

Hurra to ja sobie teraz spokojnie nadrobię zaległości z klinikowego wątku i pewnie czemuś ulegnę

[tomama]

Napisane przez agnieska

Hurra to ja sobie teraz spokojnie nadrobię zaległości z klinikowego wątku i pewnie czemuś ulegnę

To znakomity sposób na spędzenie sylwestra (i pozastałych dni roku też )

[zizou]

Napisane przez agnieska

Hurra to ja sobie teraz spokojnie nadrobię zaległości z klinikowego wątku i pewnie czemuś ulegnę

ja ten wstretny watek omijam z daleka. mam slabosc do klinika a na odwyk isc musze

[isa666]

Witam w Nowym Roku

BTW. Ja też nie przepadam za sylwestrem, wg. mnie to czy nowy rok będzie dobry czy nie zależy od nas a nie od tego jak się spedzi ostatni i pierwszy dzien roku

[agabil1]

a ja lubię Sylwestra od nas samych zależy jak go spędzimy. Czy w domu czy gdzieś na sali itp. Inni mnie nie obchodzą

[Estella]

Napisane przez agnieska

Haloo, czy jest tutaj ktoś jeszcze, kto nie lubi sylwestrów? Zawsze gdzieś wyjeżdżam w tym okresie więc to nie jest kwestia siedzenia w domu, ale sylwestrów nie cierpię

Ja tez nie lubię; gdy coś 'muszę według niektórych ludzi - a podobno muszę się bawić w Sylwestra i nie mogę zostać w domu - to przechodzi mi ochota. Miałam wczoraj nigdzie nie iść, ale moi przyjaciele też zostawali w domu i sie do nich udałam. Było bardzo przyjemnie, ale mało hucznie

[snowqueen]

A co tu taka cisza w wątku!

Ja też za sylwestrem nie przepadam, taki tam zwykły dzień, jak mam ochotę idę na większą imprezę, jak nie, spędzam z niewielkim gronie, tak jak wczoraj. Rownież mało hucznie Spędziliśmy go z TŻ u mnie w domu, w miłym towarzystwie, popijając przepyszne drinki, a jak o drugiej nam się zachciało spać to po prostu walnęliśmy się do łóżka i tyle
I spaliśmy do 14 prawie

Estello podpisuję się pod pierwszym zdaniem, jakie napisałaś nt. 31.12 - jak muszę, to też mi się nie chce. Co to ma być, że muszę. Phi


Ale nie zmienia to faktu, że wkroczyłam w Nowy Rok w boskim makijażu wykonanym moimi ostatnimi nabytkami i prezentami, same Chanel, Clinique, Dior itp., normalnie luksusowa kobieta się ze mnie zrobiła
Najgorsze jest to, że teraz ciężko się będzie od tego odzywczaić, a nie zawsze w S. jest promocja -30% No, zawsze pozostaje jeszcze Truskawa...

Uroczyście podtrzymuję moje postanowienie o tym, że nie będę kupowała kosmetyków w styczniu! Zobaczę, jaki będzie stan pod koniec miesiąca i może przedłuzę postanowienie na luty.

[Estella]

Napisane przez snowqueen

Ale nie zmienia to faktu, że wkroczyłam w Nowy Rok w boskim makijażu wykonanym moimi ostatnimi nabytkami i prezentami, same Chanel, Clinique, Dior itp., normalnie luksusowa kobieta się ze mnie zrobiła
Najgorsze jest to, że teraz ciężko się będzie od tego odzywczaić, a nie zawsze w S. jest promocja -30% No, zawsze pozostaje jeszcze Truskawa...

Uroczyście podtrzymuję moje postanowienie o tym, że nie będę kupowała kosmetyków w styczniu! Zobaczę, jaki będzie stan pod koniec miesiąca i może przedłuzę postanowienie na luty.

No i znowu na siebie wpadamy i znowu muszę Ci odpisać ja do znajomych też się wysmarowałam Chanelami, Diorami i takimi tam. Bardzo to przyjemne i tu chociaż raz 'duże' (czyt. normalne) pojemności mają plusy, nie chcą się skończyć
Chętnie sie dołączę do Twojego postanowienia; mam taaaakie zapasy, że omijam perfumerie.
W lutym/marcu pewnie zacznie być głośniej o kolekcji wiosennej i wtedy zacznę się pewnie uważniej rozglądać

[rzyrafka]

Napisane przez Vibeska

Acha, ja mało pijąca jetem - wypijam mnóstwo kawy z racji niskiego ciśnienia [jestem chodzący trup 80/50 ]
Szklankę herbaty i to wszystko.
Szczyty wszystkiego bije moja mama - szklanka kawy i herbaty na cały dzień

ja stanowczo za mało piję- standardzik to szklanka herbaty do sniadania i tyle na cały dzień. jak siedzę więcej w domu to maksimum to 3 herbatki. Też jestem niskocisnieniowcem ale kawę ostatnio zdarza mi się pić tylko raz na miesiąc, sama nie wiem czemu

Napisane przez zizou

ja ten wstretny watek omijam z daleka. mam slabosc do klinika a na odwyk isc musze

a propos słabości- postanowieni enoworoczne: powoli przechodzić na wyższą średnią półke- ID, AD, Pupa, BeYou, Biguine, Amarena, Nouba

Napisane przez Estella

Miałam wczoraj nigdzie nie iść, ale moi przyjaciele też zostawali w domu i sie do nich udałam. Było bardzo przyjemnie, ale mało hucznie

A moja imprezka przebierana udała się znakomicie- osób ze 30 (nie cierpię tłumów ale nie przeszkadzali miu wczoraj ) jedzonko każdy przyniósł robione, był najprawdziwszy (podobno) czeski absyncik (zakochałamsię w zapachu tego trunku ), wśród gości była para tańcząca z ogniem (takie 2 na sznurkach co nie raz na rynku daja pokaz) i zaprezentowali nam rewelacyjne przedstawienie!! To chyba pierwszy sylwester, który mnie przekonał do takich imprez

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku- znaczy więcej kasy na zachcianki

[agnieska]

Napisane przez rzyrafka

był najprawdziwszy (podobno) czeski absyncik (zakochałamsię w zapachu tego trunku )

Rzyrafko, polecam lekturę http://www.absynt.yoyo.pl/index.php?...d=29&Itemid=41
Ja swojemu facetowi podarowałam pod choinkę właśnie zestaw do absyntu - dwie specjalne szklanki (bardziej przypominają mi gotyckie kielichy ), łyżeczkę, butelkę absyntu (polskiego - inspirowałam się tą stroną) i oczywiście cukier w kostkach Od dawna chciał spróbować absyntu więc się ucieszył

[Vibeska]

Szczęśliwego nowego roku
Ja się nie bawiłam, okoliczności sprawiły że nie mogłam
Zawsze mozna odbić sobie w karnawale

ale za to też byłam wymalowana nowymi nabytkami

[MagJa]

Napisane przez rzyrafka

a propos słabości- postanowieni enoworoczne: powoli przechodzić na wyższą średnią półke- ID, AD, Pupa, BeYou, Biguine, Amarena, Nouba

U mnie też coś w ten deseń - nie rozmieniać się zbytnio na drobne, czyli nie kupować tysiąca pierduł, a jedną porządną. Inaczej mówiąc, mądrzej planować swoje zachcianki stawiając na jakość, a nie ilość, bo jak tak przekalkuluję moje wydatki, to wychodzi na to, że zamiast kupować co chwilę nowy kosmetyk pod wpływem chwili i mieć ich dużo za dużo, mogłabym kupować z głową i mieć za to coś ze średniej czy nawet z wyższej półki, jeśli chodzi o kolorówkę, a z apteki, jeśli chodzi o pielęgnację

Napisane przez rzyrafka

A moja imprezka przebierana udała się znakomicie- osób ze 30 (nie cierpię tłumów ale nie przeszkadzali miu wczoraj ) jedzonko każdy przyniósł robione, był najprawdziwszy (podobno) czeski absyncik (zakochałamsię w zapachu tego trunku ), wśród gości była para tańcząca z ogniem (takie 2 na sznurkach co nie raz na rynku daja pokaz) i zaprezentowali nam rewelacyjne przedstawienie!! To chyba pierwszy sylwester, który mnie przekonał do takich imprez

No, no, to faktycznie super
Czego mi esa nie przysłałaś Wpadlibyśmy na pokaz ognistego tańca. W końcu to rzut beretem był

Napisane przez rzyrafka

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku- znaczy więcej kasy na zachcianki

I oby te zachcianki były siebie warte, czyli żadnych bubli!

Napisane przez agnieska

Rzyrafko, polecam lekturę http://www.absynt.yoyo.pl/index.php?...d=29&Itemid=41
Ja swojemu facetowi podarowałam pod choinkę właśnie zestaw do absyntu - dwie specjalne szklanki (bardziej przypominają mi gotyckie kielichy ), łyżeczkę, butelkę absyntu (polskiego - inspirowałam się tą stroną) i oczywiście cukier w kostkach Od dawna chciał spróbować absyntu więc się ucieszył

To ja przy okazji polecę fajny lokalik http://knajpy.krakow.pl/lokal/294

[zizou]

absynt ja lubiem tego slowackiego, czerwonego a absynt na przyklad we francji zabroniony, bo dziala jak narkotyk
procz tego, ze lubie pic wodke z gwinta to lubie sie raczyc i ubzdryngalac absyntem - najlepiej w babskim towarzystwie


co do gornej polki - fajnie mi kupowac, poki mnie stac gorzej bedzie, jak przestanie mnie stac bo jednak selektywy uzalezniaja

ja mam postanowienie, ze do maja nie kupie nic ZBEDNEGO bo niezbedniki bede uzupelniec w miare regularnie

i musze sie pochwalic, ze prawdopodobnie dostane cztery brakujace maczki do kolekcji <wstydnis>

[snowqueen]

Napisane przez Estella

No i znowu na siebie wpadamy i znowu muszę Ci odpisać ja do znajomych też się wysmarowałam Chanelami, Diorami i takimi tam. Bardzo to przyjemne i tu chociaż raz 'duże' (czyt. normalne) pojemności mają plusy, nie chcą się skończyć
Chętnie sie dołączę do Twojego postanowienia; mam taaaakie zapasy, że omijam perfumerie.
W lutym/marcu pewnie zacznie być głośniej o kolekcji wiosennej i wtedy zacznę się pewnie uważniej rozglądać

Bardzo przyjemne, to fakt. Jakoś piękniej się wtedy czuję Może to głupie, ale u mnie tak działa

Cieszę się, że przyłączasz się do mnie, we dwie zawsze raźniej Proszę mnie wspierać i wybijać mi z głowy jakieś impulsowe zachcianki. Wystarczy mi wszystkiego do wiosny spokojnie.

Ja na pewno kupię Diora z kwiatami, o ile się pojawi - w wątku o wiosennych makijażach 13ryjek już prezentowała jego zdjęcia "live" , bo u niej już jest dostępny, 52 euro.. Sporo, ale wygląda przecudnie. Będzie moją nagrodą za brak zakupów przez dłuższy czas

Napisane przez rzyrafka

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku- znaczy więcej kasy na zachcianki

Bardzo dobre życzenia, oby się spełniły, dzięki
Tobie również tego samego i wszystkiego naj

------------------------------

A jutro znowu do pracy Rozleniwiłam się od wigilii i tak mi się nie chceeeee


zizou komplet maczków!
Może by jakiś dodatkowy biały się zawieruszył?

[zizou]

snow zapytam bo na bialego bedzie polowanie w japonii jest raczej niedostepny, moja sis bedzie go szukac na portalach aukcyjnych w razie czego moze wziac wiecej chyba ze sobie zrobi wycieczke do hong kongu

jak bedzie dzwonic to z nia pogadam, i dam Ci znaka

[snowqueen]

zizou byłoby bosko, gdybyś zapytała

Hong Kong niedaleko od Japonii w końcu, może będzie sobie chciała gdzieś indziej skośnookich pooglądać

[Hexxana]

Imprezowanie tylko z tego powodu,ze tak wypada badz bo to jest taki dzien to...totalnie nie dla mnie

Spedzilam Sylwestra w domu,troche zycie to wymusilo ale nie specjalnie zaluje okazji nie brakuje a ostatnio ze znajomymi wspominalam dawne miejsca u mnie w miescie gdzie spedzilismy spoooro czasu i az lezka sie w oku zakrecila Brakuje mi tamtych klimatow,ale tak juz jest,czas uplywa.

Odnosnie planowania zakupow,kuszenia itd.to....stanowczo musze isc na odwyk ale nie tyczy sie on kolorowki-w tej kwestii potrafie byc twarda,gorzej jezeli chodzi o perfumy.Tutaj pojawia sie bol bo o ile szkoda mi wydac np.150-200 na roz/cienie itp. to zakup nowej flaszki nie stanowi problemu.Ba!jest jak narkotyk a jezeli okazuje sie,ze to limitwanka/zapach trudno dostepny/ulubiony niszowiec to...jestem zgubiona.
Czasami poluje sie na okazje na All i to jest przeklenstwo


Postanawiam,ze tymczasowo pora udac sie na odwyk-odbieram ostatnie zamowione flaszki i pora cieszyc sie kolekcja,ktora jest w komplecie
Na pewno bede do Was zagladac ale pocwicze przy okazji swoja silna wole