Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

[cavagirl]

Napisane przez chudziaszek11

Dziękuję wam dziewczyny za pamięć i kciuki. Strasznie mi miło, że o mnie pamiętacie. Nie mogę uwierzyć, że tak to szybko minęło, ledwo co pisałam pierwszy post na tym wątku, a jutro poznam już moje dziecko

Życzę wam samych pozytywnych testów i żeby ta małpa nie przychodziła.

Wojtek przesyła ostatnie fluidy ciążowe z brzucha. Od jutra będzie zaciskał za was kciuki z mamusinych ramion. Jeszcze raz dziękujemy za pamięć

Myśle o Was od rana! Buziaki!!!!!!!!!

Napisane przez jelonekhihi

Zrobiłam dziś "normalny" test i negatyw. Okresu dalej nie ma.

Dzisiaj już masz 34dc?

Napisane przez agusia427

Dziewczyny, podkusiło mnie, nie wiem wstałam i nawet nie myśląc o tym, wzięłam z szafki test ciążowy i poszłam zrobić. Co zobaczyłam? Dwie kreski!!!!!!!!!! z tym, że jedna jaśniejsza! Do okresu z0stały trzy dni, a tu takie cuda. Jestem w ciąży?! Czyli testy owulacyjny nie pokazywały owulacji, a ciąże? Jestem w szoku, nie wiem co myśleć, czy w to wierzyć :roll eyes: Siedzę i patrze w ten test jak głupia:brzydal :

Gratulacje! Wierzyć i się cieszyć

[Lidka99]

Napisane przez chudziaszek11

Dziękuję wam dziewczyny za pamięć i kciuki. Strasznie mi miło, że o mnie pamiętacie. Nie mogę uwierzyć, że tak to szybko minęło, ledwo co pisałam pierwszy post na tym wątku, a jutro poznam już moje dziecko
Życzę wam samych pozytywnych testów i żeby ta małpa nie przychodziła.
Wojtek przesyła ostatnie fluidy ciążowe z brzucha. Od jutra będzie zaciskał za was kciuki z mamusinych ramion. Jeszcze raz dziękujemy za pamięć

Powodzenia

Napisane przez jelonekhihi

Zrobiłam dziś "normalny" test i negatyw. Okresu dalej nie ma.

ale póki nie ma @ jest nadzieja

Napisane przez agusia427

Dziewczyny, podkusiło mnie, nie wiem wstałam i nawet nie myśląc o tym, wzięłam z szafki test ciążowy i poszłam zrobić. Co zobaczyłam? Dwie kreski!!!!!!!!!! z tym, że jedna jaśniejsza! Do okresu z0stały trzy dni, a tu takie cuda. Jestem w ciąży?! Czyli testy owulacyjny nie pokazywały owulacji, a ciąże? Jestem w szoku, nie wiem co myśleć, czy w to wierzyć :roll eyes: Siedzę i patrze w ten test jak głupia:brzydal :

Gratulacje!

[pater86]

Napisane przez agusia427

Dziewczyny, podkusiło mnie, nie wiem wstałam i nawet nie myśląc o tym, wzięłam z szafki test ciążowy i poszłam zrobić. Co zobaczyłam? Dwie kreski!!!!!!!!!! z tym, że jedna jaśniejsza! Do okresu z0stały trzy dni, a tu takie cuda. Jestem w ciąży?! Czyli testy owulacyjny nie pokazywały owulacji, a ciąże? Jestem w szoku, nie wiem co myśleć, czy w to wierzyć :roll eyes: Siedzę i patrze w ten test jak głupia:brzydal :

Wow super!!! Po cichu gratuluję!

[zUa_tysica]

Napisane przez agusia427

Dziewczyny, podkusiło mnie, nie wiem wstałam i nawet nie myśląc o tym, wzięłam z szafki test ciążowy i poszłam zrobić. Co zobaczyłam? Dwie kreski!!!!!!!!!! z tym, że jedna jaśniejsza! Do okresu z0stały trzy dni, a tu takie cuda. Jestem w ciąży?! Czyli testy owulacyjny nie pokazywały owulacji, a ciąże? Jestem w szoku, nie wiem co myśleć, czy w to wierzyć :roll eyes: Siedzę i patrze w ten test jak głupia:brzydal :

HA! Wiedziałam

[Martirybka]

Napisane przez maddd

Martirybka, bardzo BARDZO cieszę się, ze u twojego męża wyszły badania genetyczne w porządku! Jednym słowem UFF
A czy u Ciebie wyszło coś nie tak w tych badaniach?

My za miesiąc też mamy te genetyczne, i nie ukrywam że się boję

Aha, i zobaczysz że doczekacie się swojego bobaska!! Może już niedługo nawet!! Mam taką nadzieję kochana a potem będzie jeszcze jeden, zobaczysz!! Wierzę, ze ktoś tam na górze wynagrodzi Wam te wszystkie niedogodności
A do rodzinnego po co musisz się wybrać?

Dziękuję Ci kochana za te miłe słowa. Nadzieja w nas jest ogromna, tylko momentami jesteśmy zaskakiwani i to nas trochę wbija w ziemię, ale nie poddajemy się.

Ja nie miałam badań genetycznych, lekarze powiedzieli nam ( gin i urolog) że jeśli u jednego z nas coś byłoby nie tak, to ryzyko jest znikome, żeby dzidziuś był chory, dlatego zdiagnozowali najpierw męża. Gdyby u niego coś wyszło nie tak , to wtedy ja byłabym diagnozowana. Do tego stwierdzili, że jeśli oboje byśmy mieli jakiś defekt genetyczny to pozamiatane, bo wtedy dzidziuś na 100% byłby chory. Trochę tez mnie zastanawia, że niektórzy lekarze zlecają właśnie diagnostykę genetyczną obojga, np. w innej klinice w Katowicach jest to nawet wymóg. Także nie wiem sama co myśleć. Zobaczymy co nam powie na następnej wizycie w klinice.

Wiem, że to czekanie na wyniki jest najgorsze w tym wszystkim, w dodatku tak długo to trwa. Nie martw się . Ponoć prawdopodobieństwo wad genetycznych u obojga partnerów jest bardzo, ale to bardzo rzadkie. Ja wierzę, co ja mówię, ja wiem , że u Was będzie wszystko dobrze.

Co do rodzinnego to muszę tarczycę dalej zdiagnozować, bo wyszły mi przekroczone Anty Tpo i wstępnie nasz gin z kliniki stwierdziła, że to Hashimoto, ale że powinnam zrobić USG i wtedy będzie wiadomo więcej. No i niestety leki muszę brać prawdopodobnie całe życie. Do tego jeśli chcę zajść w ciąże, to muszę tego pilnować, choć czuję się dobrze. Przepisała mi też lek, hormon kory nadnerczy, w małej dawce, ale zrobiłam sobie morfologię i wyszła tragicznie, prawdopodobnie po tym leku właśnie. Także z wynikami krwi i w sprawie dalszego leczenia tarczycy muszę do rodzinnego Gin w klinice będzie pilnować tej tarczycy, ale jeśli rzeczywiście coś się dzieje złego to leczyć tarczycę już chcę na NFZ, bo jak na razie to wszystko strasznie dużo kosztuje.

My ciągle naturalnie próbujemy, mimo, że lekarze nas tak skreślili. Wierzymy, że może los nam niespodziankę zrobi i nie będziemy musieli przechodzić prze invitro. Tak się tego boję bo szanse to tylko 30%. Mimo że rozum mówi jedno, to serce drugie i nadzieję wciąż mamy. Są te dni gdzie powinnam dostać @ ( 31dc) jak na razie wczoraj miałam tylko silne kłucia w podbrzuszu - modlę się żeby była tam kruszynka no i sutki mnie bolą, ale to ostatnie to akurat u mnie norma przed @.

Trzymam za Was kciuki.

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez chudziaszek11

Dziękuję wam dziewczyny za pamięć i kciuki. Strasznie mi miło, że o mnie pamiętacie. Nie mogę uwierzyć, że tak to szybko minęło, ledwo co pisałam pierwszy post na tym wątku, a jutro poznam już moje dziecko
Życzę wam samych pozytywnych testów i żeby ta małpa nie przychodziła.
Wojtek przesyła ostatnie fluidy ciążowe z brzucha. Od jutra będzie zaciskał za was kciuki z mamusinych ramion. Jeszcze raz dziękujemy za pamięć

Jaki cudowny brzuszek!!!! Pięknie wyglądasz! . Powodzenia!

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez agusia427

Dziewczyny, podkusiło mnie, nie wiem wstałam i nawet nie myśląc o tym, wzięłam z szafki test ciążowy i poszłam zrobić. Co zobaczyłam? Dwie kreski!!!!!!!!!! z tym, że jedna jaśniejsza! Do okresu z0stały trzy dni, a tu takie cuda. Jestem w ciąży?! Czyli testy owulacyjny nie pokazywały owulacji, a ciąże? Jestem w szoku, nie wiem co myśleć, czy w to wierzyć :roll eyes: Siedzę i patrze w ten test jak głupia:brzydal :

Hura! jednak test owulacyjny nie zwariował Takie widomości są piękne po prostu. Kiedy idziesz betę robić?

[agusia427]

Kochane, oczywiście, że poleciałam na bete, ale wyniki dopiero jutro Zrobiłam teraz z ciekawości test owulacyjny no i ma dwie kreski, ale zrobiłam też drugi ciążowy i też są dwie Jaśniutka kreseczka, ale dwie! Powoli to do mnie dochodzi, chociaż uwierzę, dopiero jutro po becie

[esor]

Napisane przez jelonekhihi

Zrobiłam dziś "normalny" test i negatyw. Okresu dalej nie ma.

Napisane przez agusia427

Dziewczyny, podkusiło mnie, nie wiem wstałam i nawet nie myśląc o tym, wzięłam z szafki test ciążowy i poszłam zrobić. Co zobaczyłam? Dwie kreski!!!!!!!!!! z tym, że jedna jaśniejsza! Do okresu z0stały trzy dni, a tu takie cuda. Jestem w ciąży?! Czyli testy owulacyjny nie pokazywały owulacji, a ciąże? Jestem w szoku, nie wiem co myśleć, czy w to wierzyć :roll eyes: Siedzę i patrze w ten test jak głupia:brzydal :

Aaaaaaaaaaaaaaa gratulacje wielkie 💕💕💕

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Jelonekhihi ale póki nie ma @ to jest nadzieja kurde ale dziwne :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agusia427]

Na razie Wam dziewczynki nie dziękuję za gratulację, bo boje się, że to sen

[jelonekhihi]

Agusia gratulacje! A to niespodzianka!

U mnie wciąż okresu nie ma. Tak się zaryglowałam, że nie może się przebić Trochę dziwna sytuacja, bo poprzednim razem na tym etapie cyklu już mi ciążę wykrywało. Dziś jest 29 dc, a cykle mam 26-27 dniowe. Nie mam możliwości przed pracą na betę wyskoczyć. Czekam na rozwój sytuacji. Trochę stresu w pracy miałam, więc może przez to mam opóźnienie. Teraz jeszcze czuję, że mnie gardło zaczyna pobolewać.

[Fantasmagori]

Napisane przez jelonekhihi

Zrobiłam dziś "normalny" test i negatyw. Okresu dalej nie ma.

Napisane przez jelonekhihi

Agusia gratulacje! A to niespodzianka!

U mnie wciąż okresu nie ma. Tak się zaryglowałam, że nie może się przebić Trochę dziwna sytuacja, bo poprzednim razem na tym etapie cyklu już mi ciążę wykrywało. Dziś jest 29 dc, a cykle mam 26-27 dniowe. Nie mam możliwości przed pracą na betę wyskoczyć. Czekam na rozwój sytuacji. Trochę stresu w pracy miałam, więc może przez to mam opóźnienie. Teraz jeszcze czuję, że mnie gardło zaczyna pobolewać.

Kochana powiem tradycyjnie: póki nie ma @...itd słyszałam że czasem test wychodzi negatywny, negatywny i dopiero po 2 tygodniach wychodzi pozytywny Nie chcę Cię nakręcać ale kurczę mocne kciuki trzymam żeby @ nie przylazła! @ a kysz sio od Jelonka

[jelonekhihi]

Napisane przez Fantasmagori

Kochana powiem tradycyjnie: póki nie ma @...itd słyszałam że czasem test wychodzi negatywny, negatywny i dopiero po 2 tygodniach wychodzi pozytywny Nie chcę Cię nakręcać ale kurczę mocne kciuki trzymam żeby @ nie przylazła! @ a kysz sio od Jelonka

Dzięki! Sama się z jednej strony nakręcam, bo jest to możliwe, a z drugiej wiem, że może być nic z tego. Czas pokaże.

[justkonev]

Napisane przez agusia427

Kochane, oczywiście, że poleciałam na bete, ale wyniki dopiero jutro Zrobiłam teraz z ciekawości test owulacyjny no i ma dwie kreski, ale zrobiłam też drugi ciążowy i też są dwie Jaśniutka kreseczka, ale dwie! Powoli to do mnie dochodzi, chociaż uwierzę, dopiero jutro po becie

a jutro koło której powinnaś mieć wyniki?

[agusia427]

Napisane przez justkonev

a jutro koło której powinnaś mieć wyniki?

Od 10 więc będę na 10 już po nie

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez jelonekhihi

Agusia gratulacje! A to niespodzianka!

U mnie wciąż okresu nie ma. Tak się zaryglowałam, że nie może się przebić Trochę dziwna sytuacja, bo poprzednim razem na tym etapie cyklu już mi ciążę wykrywało. Dziś jest 29 dc, a cykle mam 26-27 dniowe. Nie mam możliwości przed pracą na betę wyskoczyć. Czekam na rozwój sytuacji. Trochę stresu w pracy miałam, więc może przez to mam opóźnienie. Teraz jeszcze czuję, że mnie gardło zaczyna pobolewać.

Trzymam kciuki, żebyś jednak była w ciąży

[justkonev]

Napisane przez agusia427

Od 10 więc będę na 10 już po nie

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------




Trzymam kciuki, żebyś jednak była w ciąży

To czekam z niecierpliwością na piękną bete

[chudziaszek11]

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

[Lidka99]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Gratulacje!

[justkonev]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Gratulacje!!!

[taga91]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Gratulacje wszystkiego dobrego dla Ciebie i Wojtusia

[jelonekhihi]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Witamy na świecie! Gratulacje dla rodziców!

[monika0185]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Gratulacje!!! Wow 58 cm 😊 to chyba zaczynasz od rozmiaru 62, czy jakoś tak? 😊 Jak będziesz miała siłę to opisz jak przebiegła Twoja cc

[pater86]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Cudownie! Zdrówka dla Was

[Vrenth]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Jejku, super, że wszystko dobrze. Mam nadzieję, że z tej okazji się posypią u nas ciąże

Napisane przez agusia427

Kochane, oczywiście, że poleciałam na bete, ale wyniki dopiero jutro Zrobiłam teraz z ciekawości test owulacyjny no i ma dwie kreski, ale zrobiłam też drugi ciążowy i też są dwie Jaśniutka kreseczka, ale dwie! Powoli to do mnie dochodzi, chociaż uwierzę, dopiero jutro po becie

Mam nadzieję, że beta wyjdzie dobrze! I nieśmiało gratuluję. W sumie coś tak czułam, jak dziewczyny pisały, że ten test owulacyjny to może być ciąża.

Napisane przez jelonekhihi

U mnie wciąż okresu nie ma. Tak się zaryglowałam, że nie może się przebić Trochę dziwna sytuacja, bo poprzednim razem na tym etapie cyklu już mi ciążę wykrywało. Dziś jest 29 dc, a cykle mam 26-27 dniowe. Nie mam możliwości przed pracą na betę wyskoczyć. Czekam na rozwój sytuacji. Trochę stresu w pracy miałam, więc może przez to mam opóźnienie. Teraz jeszcze czuję, że mnie gardło zaczyna pobolewać.

Kciuki, żeby jednak nie przyszedł! A co do stresu - miałaś owulację w normalnym terminie? Czas trwania drugiej części cyklu praktycznie się nie zmienia, więc np. ja mam prawie zawsze @ równe 2 tygodnie po owulacji. Prawie, bo ostatnio miałam prawdopodobnie biochemiczną (niepotwierdzoną).

Zresztą zagnieżdżenie może być do 12 dpo, więc spokojnie nawet kilka dni po terminie @ mogą nie wychodzić testy.

[SteveS]

chudziaszek, gratulacje!
jelonekhihi, trzymam kciuki!

Dziewczyny, czy któraś z Was stosowała olej z wiesiołka na wspieranie płodności, a jeśli tak - to jak i czy skutecznie?

[Lidka99]

Napisane przez SteveS

chudziaszek, gratulacje!
jelonekhihi, trzymam kciuki!

Dziewczyny, czy któraś z Was stosowała olej z wiesiołka na wspieranie płodności, a jeśli tak - to jak i czy skutecznie?

Ja piłam łyżeczkę dziennie do owulacji, śluzu było znacznie więcej.

[jelonekhihi]

Napisane przez Vrenth

Kciuki, żeby jednak nie przyszedł! A co do stresu - miałaś owulację w normalnym terminie? Czas trwania drugiej części cyklu praktycznie się nie zmienia, więc np. ja mam prawie zawsze @ równe 2 tygodnie po owulacji. Prawie, bo ostatnio miałam prawdopodobnie biochemiczną (niepotwierdzoną).

Zresztą zagnieżdżenie może być do 12 dpo, więc spokojnie nawet kilka dni po terminie @ mogą nie wychodzić testy.

Wydaje mi się, że owulacja była w terminie, ale pewna nie jestem. Jeśli była później, to na pewno w ciąży nie jestem, bo działaliśmy tylko na początku cyklu.

[krysztalek88]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Gratulacje!!! Buziaki dla Wojtusia

[MajWija]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Supeeeeer!!!!!
Zazdroszczę!

[zawiechaczarny]

Chudziaszek, gratulacje. Wszystkiego dobrego dla Waszej trójki i niech się Wojtuś zdrowo chowa

Fanta, śniło mi się dzisiaj ze się okazało że jednak będziesz miała bliźniaki czy my i czymś nie wiemy?

U mnie kończy się 9 cykl. Prawie w ogóle nie dzialalismy przez infekcje więc nawet się nie ludze na 2 krechy. Ale jest też i dobrą wiadomosc- jest 10 dpo a nie ma jeszcze plamien więc chyba leczenie przynosi wreszcie efekty i progesteron idzie w górę. Na razie nie mam jak iść do laboratorium żeby to sprawdzić. Też lepiej się czuję w tym cyklu, bo mnie piersi nie bolą (woda się tak nie zbiera w organizmie).

[esor]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

GRATULACJE

Napisane przez monika0185

Gratulacje!!! Wow 58 cm 😊 to chyba zaczynasz od rozmiaru 62, czy jakoś tak? 😊 Jak będziesz miała siłę to opisz jak przebiegła Twoja cc

Moja tez 58 cm się urodziła i nosiła że dwa tyg 56. Na początku dziecko ma ciągle podkurczone nóżki i tak dalej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddd]

Napisane przez Martirybka

Dziękuję Ci kochana za te miłe słowa. Nadzieja w nas jest ogromna, tylko momentami jesteśmy zaskakiwani i to nas trochę wbija w ziemię, ale nie poddajemy się.

Ja nie miałam badań genetycznych, lekarze powiedzieli nam ( gin i urolog) że jeśli u jednego z nas coś byłoby nie tak, to ryzyko jest znikome, żeby dzidziuś był chory, dlatego zdiagnozowali najpierw męża. Gdyby u niego coś wyszło nie tak , to wtedy ja byłabym diagnozowana. Do tego stwierdzili, że jeśli oboje byśmy mieli jakiś defekt genetyczny to pozamiatane, bo wtedy dzidziuś na 100% byłby chory. Trochę tez mnie zastanawia, że niektórzy lekarze zlecają właśnie diagnostykę genetyczną obojga, np. w innej klinice w Katowicach jest to nawet wymóg. Także nie wiem sama co myśleć. Zobaczymy co nam powie na następnej wizycie w klinice.

Wiem, że to czekanie na wyniki jest najgorsze w tym wszystkim, w dodatku tak długo to trwa. Nie martw się . Ponoć prawdopodobieństwo wad genetycznych u obojga partnerów jest bardzo, ale to bardzo rzadkie. Ja wierzę, co ja mówię, ja wiem , że u Was będzie wszystko dobrze.

Co do rodzinnego to muszę tarczycę dalej zdiagnozować, bo wyszły mi przekroczone Anty Tpo i wstępnie nasz gin z kliniki stwierdziła, że to Hashimoto, ale że powinnam zrobić USG i wtedy będzie wiadomo więcej. No i niestety leki muszę brać prawdopodobnie całe życie. Do tego jeśli chcę zajść w ciąże, to muszę tego pilnować, choć czuję się dobrze. Przepisała mi też lek, hormon kory nadnerczy, w małej dawce, ale zrobiłam sobie morfologię i wyszła tragicznie, prawdopodobnie po tym leku właśnie. Także z wynikami krwi i w sprawie dalszego leczenia tarczycy muszę do rodzinnego Gin w klinice będzie pilnować tej tarczycy, ale jeśli rzeczywiście coś się dzieje złego to leczyć tarczycę już chcę na NFZ, bo jak na razie to wszystko strasznie dużo kosztuje.

My ciągle naturalnie próbujemy, mimo, że lekarze nas tak skreślili. Wierzymy, że może los nam niespodziankę zrobi i nie będziemy musieli przechodzić prze invitro. Tak się tego boję bo szanse to tylko 30%. Mimo że rozum mówi jedno, to serce drugie i nadzieję wciąż mamy. Są te dni gdzie powinnam dostać @ ( 31dc) jak na razie wczoraj miałam tylko silne kłucia w podbrzuszu - modlę się żeby była tam kruszynka no i sutki mnie bolą, ale to ostatnie to akurat u mnie norma przed @.

Trzymam za Was kciuki.

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------



Jaki cudowny brzuszek!!!! Pięknie wyglądasz! . Powodzenia!

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------



Hura! jednak test owulacyjny nie zwariował Takie widomości są piękne po prostu. Kiedy idziesz betę robić?

Będzie dobrze, zobaczysz, musi być!! In vitro to ostateczność, pamiętaj. Dobrze że jest taka opcja, ale trzeba wierzyć że może akurat uda się naturalnie na razie eliminujcie wszystkie przeciwności, ja wychodzę właśnie z tego założenia... póki co trochę się tylko nalatamy kochana po tych lekarzach Niestety Ale musimy walczyć, nikt tego za nas nie zrobi!!

Ale faktycznie, dziwne trochę że zlecili te badanie genetyczne tylko dla Twojego męża..

Napisane przez agusia427

Kochane, oczywiście, że poleciałam na bete, ale wyniki dopiero jutro Zrobiłam teraz z ciekawości test owulacyjny no i ma dwie kreski, ale zrobiłam też drugi ciążowy i też są dwie Jaśniutka kreseczka, ale dwie! Powoli to do mnie dochodzi, chociaż uwierzę, dopiero jutro po becie

Czekamy w takim razie na wynik bety!!

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Chudziaszku! WOW! Nieźle, ze tak szybko do nas napisałaś!! Pewnie dochodzisz do siebie teraz

Witamy w takim razie Wojtusia na świecie!! I pozdrawiamy Cię cieplutko!! Odezwij się do nas jak już się ogarniesz troszkę

Napisane przez zawiechaczarny

Chudziaszek, gratulacje. Wszystkiego dobrego dla Waszej trójki i niech się Wojtuś zdrowo chowa

Fanta, śniło mi się dzisiaj ze się okazało że jednak będziesz miała bliźniaki czy my i czymś nie wiemy?

U mnie kończy się 9 cykl. Prawie w ogóle nie dzialalismy przez infekcje więc nawet się nie ludze na 2 krechy. Ale jest też i dobrą wiadomosc- jest 10 dpo a nie ma jeszcze plamien więc chyba leczenie przynosi wreszcie efekty i progesteron idzie w górę. Na razie nie mam jak iść do laboratorium żeby to sprawdzić. Też lepiej się czuję w tym cyklu, bo mnie piersi nie bolą (woda się tak nie zbiera w organizmie).

Cieszę się, że widać efekty!! Na to wygląda, że wszystko idzie w dobrą stronę u Ciebie