Jak się przygotować? - pierwsza/kolejna wizyta u ginekologa - zbiorczy!

[IzzieSt]

Ewentualnie zrób badania przed wizytą i niech lekarz od razu na nie zerknie, jeśli idziesz prywatnie to i tak będziesz musiała za nie zapłacić jeśli gin zleci i w dodatku zdublujesz wizytę bo będziesz musiała drugo raz przyjść z wynikami, a jeśli na nfz to i tak moim zdaniem te pieniądze są tego warte.

[201803111829]

Dziewczyny, mam problem. BOJĘ SIĘ badania u ginekologa. Chodzę regularnie co 3 miesiące po tabletki, ale jak gość mi się pyta kiedy byłam badana (chodzę do różnych, nie do jednego stałego) to mówię, że około 2 miesięcy temu. No i tak się bujam bez badania już z rok i ja wiem, że powinnam iść, i za każdym razem sobie obiecuję, że tym razem dam radę, a potem tchórzę. dlaczego? Bo boję się bólu (nie chodzi o wstyd), bo raz byłam u konowała który był wyjątkowo niedelikatny, mimo, że go o to prosiłam, WEPCHNĄŁ mi wziernik tak, że aż zapiszczałam z bólu, a na koniec powiedział, żeby "partner częściej mył wacka" bo miałam jakąś infekcję, kiedy ja od prawie 3 lat nie współżyłam. Jak to przełamać? Ja się naprawdę boję bólu

[Portia_Nox]

Napisane przez _Tinkerbell

Dziewczyny, mam problem. BOJĘ SIĘ badania u ginekologa. Chodzę regularnie co 3 miesiące po tabletki, ale jak gość mi się pyta kiedy byłam badana (chodzę do różnych, nie do jednego stałego) to mówię, że około 2 miesięcy temu. No i tak się bujam bez badania już z rok i ja wiem, że powinnam iść, i za każdym razem sobie obiecuję, że tym razem dam radę, a potem tchórzę. dlaczego? Bo boję się bólu (nie chodzi o wstyd), bo raz byłam u konowała który był wyjątkowo niedelikatny, mimo, że go o to prosiłam, WEPCHNĄŁ mi wziernik tak, że aż zapiszczałam z bólu, a na koniec powiedział, żeby "partner częściej mył wacka" bo miałam jakąś infekcję, kiedy ja od prawie 3 lat nie współżyłam. Jak to przełamać? Ja się naprawdę boję bólu

Jeżeli chodzisz do kilku to daj się zbadać temu, który u Ciebie wzbudza największe zaufanie, a co do bólu to zawsze możesz uprzedzić przed badaniem, żeby lekarz był delikatny, bo masz złe doświadczenia z innym. A z doświadczenia wielu i tutaj na tym forum i z życia, mogę dodać na otuchę, że zwykle największy strach jest przed, a potem się okazuje, że nie było się czego bać. Powodzenia

[Frezja__]

__Tinkerbell ile czasu chodzisz do tych lekarzy? Chyba jesteś w stanie mniej więcej ocenić jacy są. Lepiej iść się zbadać teraz jak wszystko jest okej niż musieć się zbadać, bo masz infekcję czy coś

[201803111829]

Ogólnie to 6 lat. A nie daję się zbadać od około roku. badalo mnie już kilku i żaden nie był jakoś specjalnie delikatny, ale dało się wytrzymać. Za to ten ostatni był straszny i od tego czasu mam taką traumę.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[Frezja__]

Czyli oni wcześniej Cię badali, tak?

[201803111829]

Tak. Większość mnie badała, min. Raz na pół roku.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[Frezja__]

Napisane przez _Tinkerbell

Tak. Większość mnie badała, min. Raz na pół roku.

Nosz kurde, czyli wiesz jacy są ogólnie i wiesz jacy są podczas badania. Wybierz tego naj

[malgo96]

Hej dziewczyny, w przyszłym tygodniu idę pierwszy raz do ginekologa -prywatnie. Jakie badania mi on wykona w cenie, czy moze wcale? Dodam ze nie jestem dziewica. Dodatkowo chciałabym zrobić cytologię i wiem ze kosztuje ona 40zl ale tez interesuje mnie posiew aby miec pewność ze wszystko Ok, ktoś wie w jakieś to cenie bo nie mogę znaleźć, i jak wyglądają te badania? Polecacie jakieś badania jeszcze aby wykupić, jakieś profilaktyczne?

[IzzieSt]

Czasami usg ginekologiczne jest w cenie, ja jednak dopłacałam zawsze 70-100zl w zależności od gabinetu. Możesz jeszcze porpsić o usg piersi tak żebyś już była od stóp do głowy przebadana Jeśli jest jakaś infekcja to i tak przy okazji wyjdzie w cytologii, więc moim zdaniem nie ma sensu dublować badań

[malgo96]

Napisane przez IzzieSt

Czasami usg ginekologiczne jest w cenie, ja jednak dopłacałam zawsze 70-100zl w zależności od gabinetu. Możesz jeszcze porpsić o usg piersi tak żebyś już była od stóp do głowy przebadana Jeśli jest jakaś infekcja to i tak przy okazji wyjdzie w cytologii, więc moim zdaniem nie ma sensu dublować badań

Oki,a usg piersi zrobi od ręki? Czy oddzielna wizyta/przekierowanie?

[IzzieSt]

jak idziesz prywatnie i gin zna się na usg to zrobi od ręki. W zasadzie tylko kiedyś w małej miejscowości się spotkałam z tym, ze starsza pani ginekolog odsyłała na usg do kogoś innego

[malgo96]

Ok, dzięki za odpowiedzi

[Dominikaberry]

Mam 19 lat, zaczęłam współżyć z moim chłopakiem i chciałabym już zacząć brać tabletki antykoncepcyjne. Niestety moja mama nie żyje, ojca o takie sprawy wolę nie pytać, więc liczę tu na pomoc. Pytanie może się wydawać głupie, ale ja nigdy nie miałam z tym styczności i po prostu nie mam pojęcia co trzeba zrobić, żeby dostać się do ginekologa. Nawet jeśli zdecydowałabym się na wizytę prywatną to jakie dokumenty należy ze sobą zabrać?
Miło by było też, gdyby ktoś opisał co będzie się dziać na takiej wizycie, gdy przyjdę po antykoncepcję. Pójść oczywiście pójdę, bo i tak kiedyś musiałabym to zrobić, ale na pewno lepiej jest wiedzieć idąc niż wszystko z zaskoczenia na wizycie.
Z góry dziękuję za pomoc
(jakby znalazła się jakaś osoba, która poleciłaby od razu jakiegoś lekarza z okolic Sandomierza, Tarnobrzega czy Rzeszowa, byłabym wdzięczna)

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Dominikaberry

Mam 19 lat, zaczęłam współżyć z moim chłopakiem i chciałabym już zacząć brać tabletki antykoncepcyjne. Niestety moja mama nie żyje, ojca o takie sprawy wolę nie pytać, więc liczę tu na pomoc. Pytanie może się wydawać głupie, ale ja nigdy nie miałam z tym styczności i po prostu nie mam pojęcia co trzeba zrobić, żeby dostać się do ginekologa. Nawet jeśli zdecydowałabym się na wizytę prywatną to jakie dokumenty należy ze sobą zabrać?
Miło by było też, gdyby ktoś opisał co będzie się dziać na takiej wizycie, gdy przyjdę po antykoncepcję. Pójść oczywiście pójdę, bo i tak kiedyś musiałabym to zrobić, ale na pewno lepiej jest wiedzieć idąc niż wszystko z zaskoczenia na wizycie.
Z góry dziękuję za pomoc
(jakby znalazła się jakaś osoba, która poleciłaby od razu jakiegoś lekarza z okolic Sandomierza, Tarnobrzega czy Rzeszowa, byłabym wdzięczna)

W obu przypadkach (czy to prywatnie, czy w publicznej służbie zdrowia) wystarczy w rejestracji okazać dowód osobisty. Oni po numerze PESEL mają w systemie informację czy jesteś ubezpieczona czy nie. Potem rejestratorka założy Ci kartę w której zapyta o imię, nazwisko, adres i nr telefonu do kontaktu.
Popytaj koleżanki albo mamy koleżanek do którego gina chodzą w Twojej okolicy i kogo polecają - tak najłatwiej znaleźć dobrego lekarza.

Wizyta wygląda tak, że najpierw lekarz zapyta Cię w jakim wieku miałaś pierwszy okres, czy miesiączkujesz regularnie i kiedy była ostatnia miesiączka. No i czy masz jakieś dolegliwości oraz czy już współżyjesz.

Potem zaprasza do badanie. Zdejmujesz odzież, bieliznę (można zostać w spódnicy albo są w gabinecie takie jednorazowe spódniczki, można być boso albo w skarpetkach) i kładziesz się na fotelu. Lekarz włoży Ci do pochwy wziernik i pobieże wymaz na cytologię. Potem zbada ręcznie - włoży do pochwy dwa palce jednej ręki, a drugą rękę będzie uciskać podbrzusze. Wszystko trwa dosłownie z 5 minut.
Czasem w gabinecie jest aparat do USG, to lekarz po badaniu na fotelu zaprasza na kozetkę do badania USG przez pochwę. Wtedy kładziesz się na plecach, rozsuwasz nogi, a lekarz wkłada do pochwy głowicę od USG (to taki 'patyk' na który wcześniej nakłada się prezerwatywę i żel) i patrzycie na monitorze co tam słychać Dobre jest to badanie, bo można obejrzeć i ocenić macicę, jej śluzówkę, określić jaki jest 'moment' cyklu i jak wyglądają jajniki.
Poproś też o badanie ręczne albo o USG piersi - dobrze byłoby zrobić takie badanie nawet u młodej dziewczyny.

Zapisując się na wizytę, staraj się tak umówić, żeby być mniej więcej w środku cyklu. Wtedy najlepiej wykonywać cytologię.

Wszystko to może się różnić w zależności od lekarza (jak bardzo dokładny jest) i od wyposażenia gabinetu. Ale standard tak mniej więcej wygląda jak napisałam.

[axn22]

Część lekarzy aby dobrać odpowiednią antykoncepcję może zlecić Ci najpierw jakieś badania krwi hormonów
ale wątpie by ktoś się pofatygował mimo, że powinni

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez axn22

Część lekarzy aby dobrać odpowiednią antykoncepcję może zlecić Ci najpierw jakieś badania krwi hormonów
ale wątpie by ktoś się pofatygował mimo, że powinni

Badania hormonów raczej na 100 % nikt nie zleci tylko po to żeby zapisać pigułki. Ale badania krwi pod kątem kondycji wątroby, nerek i układu krzępnięcia zlecają ci bardziej rozgarnięci lekarze. Ale też rzadko w sumie.

[Kinga4452]

Hej Ja się właśnie wybieram w przyszłą środę do ginekologa. W sumie prewencyjnie (prawie 25 lat na karku) i zastanawiam się nad antykoncepcją. Warto sugerować coś konkretnego - tabletki/plastry czy lepiej liczyć na "rekomendacje" ginekologa?

[Frezja__]

Napisane przez Kinga4452

Hej Ja się właśnie wybieram w przyszłą środę do ginekologa. W sumie prewencyjnie (prawie 25 lat na karku) i zastanawiam się nad antykoncepcją. Warto sugerować coś konkretnego - tabletki/plastry czy lepiej liczyć na "rekomendacje" ginekologa?

A zrobiłaś sobie + i - ? Kiedy ja byłam po anty powiedziałam, że chcę wszystko tylko nie tabletki, lekarz zaproponował plastry.

[Tola101]

Napisane przez _Tinkerbell

Dziewczyny, mam problem. BOJĘ SIĘ badania u ginekologa. Chodzę regularnie co 3 miesiące po tabletki, ale jak gość mi się pyta kiedy byłam badana (chodzę do różnych, nie do jednego stałego) to mówię, że około 2 miesięcy temu. No i tak się bujam bez badania już z rok i ja wiem, że powinnam iść, i za każdym razem sobie obiecuję, że tym razem dam radę, a potem tchórzę. dlaczego? Bo boję się bólu (nie chodzi o wstyd), bo raz byłam u konowała który był wyjątkowo niedelikatny, mimo, że go o to prosiłam, WEPCHNĄŁ mi wziernik tak, że aż zapiszczałam z bólu, a na koniec powiedział, żeby "partner częściej mył wacka" bo miałam jakąś infekcję, kiedy ja od prawie 3 lat nie współżyłam. Jak to przełamać? Ja się naprawdę boję bólu

Może wypytaj wśród koleżanek i niech któraś z nich Ci poleci swojego lekarza. Sprawdzony powinien być ok

[Kinga4452]

Napisane przez Frezja__

A zrobiłaś sobie + i - ? Kiedy ja byłam po anty powiedziałam, że chcę wszystko tylko nie tabletki, lekarz zaproponował plastry.

Tak i właśnie chyba najlepsze byłyby plastry. Bo jakby nie patrzeć są wygodniejsze w stosowaniu niż tabletki. Bo do ringów jakoś nie jestem przekonana.

[Smerfetka696969]

Ja chyba się zdecyduję na plastry bo przez tabletki mi się zrobila mała torbiel na tarczycy a miałam guzka wycinanego.

[panna_anna82]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6119482 6]Badania hormonów raczej na 100 % nikt nie zleci tylko po to żeby zapisać pigułki. Ale badania krwi pod kątem kondycji wątroby, nerek i układu krzępnięcia zlecają ci bardziej rozgarnięci lekarze. Ale też rzadko w sumie.[/QUOTE]

Mi się to bardzo nie podoba. Minimum te badania krwi powinni zlecać, tymczasem całkowicie to zlewają. To jest z ich strony duża nieodpowiedzialność. Wszystko dobrze, póki nic się nie dzieje, ale co potem?

[Le_Souvenir]

Jak się przełamać po pierwszej nieudanej wizycie u ginekologa?
Paraliżuje mnie strach, bo kiedy byłam kilka miesięcy temu, to lekarka bardzo kiepsko mnie potraktowała, była niemiła, nie powiedziała co wyszło na USG. Mówiłam jej, że mam bardzo bolesne, obfite miesiączki. Wręcz wyprosiła mnie z gabinetu, bo byłam tak spięta, że do badania nie doszło. Teraz mam uraz. Przeraża mnie badanie, jestem dziewicą i sam fakt wkładania wziernika do pochwy jest straszny.

[paula1456]

Napisane przez Kinga4452

Hej Ja się właśnie wybieram w przyszłą środę do ginekologa. W sumie prewencyjnie (prawie 25 lat na karku) i zastanawiam się nad antykoncepcją. Warto sugerować coś konkretnego - tabletki/plastry czy lepiej liczyć na "rekomendacje" ginekologa?

Poczytaj w Internecie o wadach i zaletach danej metody antykoncepcji, popytaj swoich koleżanek co stosują Mi ginekolog przepisała tabletki jako pierwszą metodę i niestety ale po kilku miesiącach stosowania dostałam takich bóli brzucha i piersi, że musiałam tabletki odstawić. Teraz stosuję plastry i jestem baaardzo zadowolona z nich

Napisane przez Le_Souvenir

Jak się przełamać po pierwszej nieudanej wizycie u ginekologa?
Paraliżuje mnie strach, bo kiedy byłam kilka miesięcy temu, to lekarka bardzo kiepsko mnie potraktowała, była niemiła, nie powiedziała co wyszło na USG. Mówiłam jej, że mam bardzo bolesne, obfite miesiączki. Wręcz wyprosiła mnie z gabinetu, bo byłam tak spięta, że do badania nie doszło. Teraz mam uraz. Przeraża mnie badanie, jestem dziewicą i sam fakt wkładania wziernika do pochwy jest straszny.

A może któraś z Twoich koleżanek się leczy u zaufanego ginekologa? Może poszukaj też w necie opinii o ginekologach z Twojego miasta i na tej podstawie wybierz? Wiem, że się zraziłaś i że ciężko Ci będzie teraz się przestawić, ale naprawdę lekarz lekarzowi nierówny i nie każdy jest taką suczą na jaką Ty miałaś nieszczęście trafić

[Le_Souvenir]

Napisane przez paula1456

A może któraś z Twoich koleżanek się leczy u zaufanego ginekologa? Może poszukaj też w necie opinii o ginekologach z Twojego miasta i na tej podstawie wybierz? Wiem, że się zraziłaś i że ciężko Ci będzie teraz się przestawić, ale naprawdę lekarz lekarzowi nierówny i nie każdy jest taką suczą na jaką Ty miałaś nieszczęście trafić

W aptece już jakiś czas temu polecono mi panią ginekolog, dzwoniłam tam dzisiaj, ale okazało się, że nie ma już u niej wolnych terminów do końca roku. Także muszę szukać kogoś innego, może nawet zdecyduję się pójść prywatnie. Mam wrażenie, że to nawet nie wina złego ginekologa, tylko moja, bo się okropnie stresuję i boję

[Frezja__]

Napisane przez Le_Souvenir

W aptece już jakiś czas temu polecono mi panią ginekolog, dzwoniłam tam dzisiaj, ale okazało się, że nie ma już u niej wolnych terminów do końca roku. Także muszę szukać kogoś innego, może nawet zdecyduję się pójść prywatnie. Mam wrażenie, że to nawet nie wina złego ginekologa, tylko moja, bo się okropnie stresuję i boję

W dużej mierze to wina ginekologa Chyba, że jesteś przewrażliwiona Jak powyżej, poszukaj opinii w necie, ja tak znalazłam swoją panią ginekolog Też natrafiałam na nie fajnych lekarzy, ale mówi się trudno i szuka dalej

[paula1456]

Napisane przez Le_Souvenir

W aptece już jakiś czas temu polecono mi panią ginekolog, dzwoniłam tam dzisiaj, ale okazało się, że nie ma już u niej wolnych terminów do końca roku. Także muszę szukać kogoś innego, może nawet zdecyduję się pójść prywatnie. Mam wrażenie, że to nawet nie wina złego ginekologa, tylko moja, bo się okropnie stresuję i boję

Nie no bez przesady, ja też przed każdą wizytą u lekarza się stresuję, choć nie mam powodu tak naprawdę. Więc jeżeli nie jesteś przesadnie przewrażliwiona to to wina lekarza. Ja np. mam tak, że jak na pierwszej wizycie lekarz wyda mi się nieuprzejmy czy coś, to już drugi raz do niego nie pójdę. Na szczęście miałam farta, bo i na fajną panią ginekolog trafiłam (choć w necie były równe opinie na jej temat) i np. na przemiłą dentystkę. Także czasem metodą prób i błędów trzeba się nachodzić, czasem za pierwszym razem ma się farta, ale w końcu na pewno znajdziesz tego odpowiedniego lekarza

[SekretnyWachlarz]

Nie wiedziałam gdzie zapytać, a nie chciałam śmiecić forum to zapytam tutaj.

Powinnam dostać okres w poniedziałek albo we wtorek (mam co 26-27 dni). Jest czwartek, a ja dalej okresu nie mam. Od kiedy dostałam swój pierwszy okres zawsze miałam go już co miesiąc. Pamiętam jakie było moje zdziwienie za nastolatki jak się dowiedziałam, że nie każda dziewczyna od razu ma co miesiąc. Zastanawiam się, co mogło aż tak przesunąć okres. W stresie żyję od zawsze, więc go wykluczam aczkolwiek ostatnio bardzo stresowałam się kolonoskopią. Przed badaniem podali mi nawet środek uspokajający, bo miałam puls 150. Badanie miałam w znieczuleniu ogólnym i tam pomyślałam, że może ono, ale generalnie przeczytałam na necie, że ogólne znieczulenie nie wpływa na menstruację. Niedawno wróciłam też do dość mocnej aktywności fizycznej po dość długiej przerwie, ale z drugiej strony jak kiedyś po latach siedzenia i nie robienia niczego od razu wskoczyłam na crossfit to z okresem cyrków nie miałam. Przeszłam też 1,5 miesiąca temu na dietę, ale nie wiem czy to mogłoby być od niej, bo miesiąc temu okres dostałam w terminie. W końcu wykonałam test ciążowy (dzisiaj rano) chociaż nie podejrzewam ciąży, bo ani mi ostatnimi czasy prezerwatywa się nie zsunęła ani nie pękła. Tak jak myślałam test pokazał brak ciąży. Myślicie, że powinnam się już udać do lekarza czy jeszcze poczekać?

[Frezja__]

SekretnyWachlarz okres 'spóźnia' Ci się tylko 2 dni Może właśnie w ostatnim czasie nałożenie się tego wszystkiego, czyli badania, zwiększenia aktywności fizycznej wpłynęło na termin miesiączki. Ja bym jeszcze poczekałam zanim bym się udała do lekarza