Sierpnióweczki 2016! Część V. - Strona 156 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-06-15, 13:33   #4651
tija93
Zakorzenienie
 
Avatar tija93
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Bydgoszcz/Wschowa
Wiadomości: 8 042
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez asicuha Pokaż wiadomość
Czwartek, jak dla mnie idealnie do 11 to z kolei mi za dlugo, nie chce przenosic az tak
To wstępnie jesteśmy umówione
__________________
02.08.2016
tija93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 13:36   #4652
asicuha
Wtajemniczenie
 
Avatar asicuha
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 195
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
to wstępnie jesteśmy umówione :d
:d
__________________
Dbam o siebie!

Mani hybrydowy <3
asicuha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 14:13   #4653
wiewioreczka
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioreczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 171
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

fanta! wszystkiego najlepszego z okazji Twoich imienin wsuwamy magnuma peanut butter
__________________

wiewioreczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 14:52   #4654
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Babygirl1990 Pokaż wiadomość
Mała ma po raz trzeci dzisiaj czkawkę. Chyba idzie na rekord..
Mój ani razu nie miał

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość

USG bioderek jest obowiązkowym badaniem dla wszystkich noworodków. Tak samo badanie słuchu i test w kierunku chorób metabolicznych.

)
Zgadza się
Jedynie o teście w kierunku chorób metabolicznych nie słyszałam, albo nie zarejestrowałam tego ....
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 14:55   #4655
tija93
Zakorzenienie
 
Avatar tija93
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Bydgoszcz/Wschowa
Wiadomości: 8 042
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez iweczka Pokaż wiadomość
Mój ani razu nie miał



Zgadza się
Jedynie o teście w kierunku chorób metabolicznych nie słyszałam, albo nie zarejestrowałam tego ....
Jak położna mówiła o pobieraniu krwi z piętki dziecka to mówiła właśnie o tym teście
__________________
02.08.2016
tija93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 14:56   #4656
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
Jak położna mówiła o pobieraniu krwi z piętki dziecka to mówiła właśnie o tym teście

aaaa, człowiek był taki padnięty....
więc może i mówiła, ale nie pamiętam :P
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 16:01   #4657
znowuzapomnialamhasla
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 412
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Hej! Nie nadrabiam Was i w sumie nie pisze zbytnio, bo wrocily mi mdlosci i przesypiam cale dnie :-( Dzis rano myslalam, ze skonczy sie na kiblu, ale zjadlam kromke chleba i wrocilam spac. Koszmar. Do tego w nocy strasznie sie poce-jakbym miala goraczke (nie mam). Jutro ide na genetyczne III trym., to podpytam pania doktor, o co chodzi. Ogolnie to masakra, chce juz urodzic i miec to z bani. Fajnie bylo, dopoki sie dobrze czulam, a teraz znow mam dosc.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
Mam pytanie do wszystkich które maja zwierzęta. Zauważyłyście zmiany w zachowaniu zwierzaków? Mój kocur jakoś nigdy wylewny i uczuciowy nie był ale zawsze trzymał sie w mojej okolicy. Obserwował mnie z drapaka, łaził do łazienki przebywał w tym samym pokoju co ja ale zawsze na odległość.
Od jakiegoś czasu zauważyłam ze stał sie bardziej namolny. Kładzie sie mi w nogach, pcha sie w okolice brzucha, pomrukuje gdy leży obok mnie i dziecko kopie, jak idę spać kładzie sie albo zaraz obok łóżka "z mojej strony" lub kładzie sie pod łóżkiem "pode mną".

Ogólnie od jakiegoś czasu mam wrażenie ze mnie pilnuje lub śledzi nawet do kuwety chodzi gdy ja idę do toalety...


Wysłane za pomocą magii
Moje zawsze za mna lazily wszedzie, ale kocur przytulal sie max 20min i to jak mial dzien. Ostatnio (2tygodnie?) przychodzi codziennie rano, wtula sie w bok, pyszczek na ramieniu i spimy na lyzeczke dopoki nie wstane. Bardzo sie tuli. Mala ma w doopie-ale ta to ma w ogole swoj swiat.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Cytat:
Napisane przez Babygirl1990 Pokaż wiadomość

dzięki
Na szkole rodzenia położna mówiła nam, żeby odczekać 2 tygodnie z wychodzeniem.

Moja srodowiskowa powiedziala, ze nie ma potrzeby-bedzie sierpien i cieplo. Ja tez nie widze sensu kiszenia dziecka dwa tygodnie w domu...Gdyby byla zima, to odczekalabym tydzien, ale tak? oO Ja zamierzam wyjsc od razu.



Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
znowuzapomnialamhasla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-06-15, 17:37   #4658
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

U nas okna i balkon pootwierane, to werandowanie mimochodem załatwione od pierwszego dnia.
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 18:25   #4659
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Talantea Pokaż wiadomość

Dzięki za wsparcie ja mam takie napady deprechy dosc czesto, zamykam sie przed swiatem i rozmyslam. Moze za duzo. Nawet jak jest TZ to nie potrafię z nim ostatnio rozmawiać bo nie che go zamęczać moimi wywodami ze jest mi żle. Jeszcze zacznie sie martwić a i tak ma teraz zbyt duzo na głowie.

Nadal boli mnie ten punkt z prawej strony przy zebrach, nasila sie w ciagu dnia. Strasznie denerwuje. Na szczescie maluch rusza sie dosc intensywnie wiec tak bardzo mnie to nie martwii. Czuje ze ma coraz mniej miejsca bo jak sie przesuwa to caly brzuch mi chodzi, az dech zapiera.

Pisz nam jak tylko będziesz chciała się wyżalić, zawsze to troszkę pomaga.
Ja mam tak, że od braku kontaktu z ludźmi staję się depresyjna i paradoksalnie nie chcę wtedy tych kontaktów, a jak już się zmuszę do jakiegoś spotkania, to humor nagle 1000 razy lepszy. Też takie zamknięcie przed światem.
I również mojemu mało co mogę się pożalić, bo on ma masę problemów w pracy, spowodowało to trochę konfliktów gdy ostatnio to ja miałam problemy związane z cukrzycą. :P

Współczuję tego bólu. :/

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
to prawda,że menu zachwyca..dziś na śniadanie widziałam u koleżanek na talarzach po plastrze czegoś takiego

to chyba bardzo zdrowe 2w1-mięso i warzywa..

ja też mam ten stanik z babyone,najpierw mnie przeraził swoim wyglądem i wygląd moich piersi w nim,ale wygoda wygrywa..

Om nom nom.

Wygląd stanika nie zachwyca, po porodzie koniecznie będę chciała zaopatrzyć się w jakiś ładny.

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Dzień dobry dziewczyny Z okazji imienin stawiam wszystkim soczek/bezalkoholowe, 0% piwo, co tam kto woli

Ponadrabiam wieczorem bo idę świętować

Wszystkiego najlepszego!!! Zdrówka, szczęścia i spokojnej reszty ciąży!

Cytat:
Napisane przez Babygirl1990 Pokaż wiadomość
Mała ma po raz trzeci dzisiaj czkawkę. Chyba idzie na rekord..

Mój też dziś ostro ciśnie, akurat teraz mu się czka.

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Hej! Nie nadrabiam Was i w sumie nie pisze zbytnio, bo wrocily mi mdlosci i przesypiam cale dnie :-( Dzis rano myslalam, ze skonczy sie na kiblu, ale zjadlam kromke chleba i wrocilam spac. Koszmar. Do tego w nocy strasznie sie poce-jakbym miala goraczke (nie mam). Jutro ide na genetyczne III trym., to podpytam pania doktor, o co chodzi. Ogolnie to masakra, chce juz urodzic i miec to z bani. Fajnie bylo, dopoki sie dobrze czulam, a teraz znow mam dosc.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------


Moje zawsze za mna lazily wszedzie, ale kocur przytulal sie max 20min i to jak mial dzien. Ostatnio (2tygodnie?) przychodzi codziennie rano, wtula sie w bok, pyszczek na ramieniu i spimy na lyzeczke dopoki nie wstane. Bardzo sie tuli. Mala ma w doopie-ale ta to ma w ogole swoj swiat.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------



Moja srodowiskowa powiedziala, ze nie ma potrzeby-bedzie sierpien i cieplo. Ja tez nie widze sensu kiszenia dziecka dwa tygodnie w domu...Gdyby byla zima, to odczekalabym tydzien, ale tak? oO Ja zamierzam wyjsc od razu.



Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Współczuję mdłości. Trzymam kciuki za badanie jutro.



Mój mąż nie został zakwalifikowany na te soczewki fakijne, niestety ma trochę problemów z oczami i znaleźli mu przeciwskazania. I też mu powiedzieli, że laserowej korekcji mieć nie może. Niestety nie pozbędzie się swoich grubych okularów, a bardzo chciałby, szkoda. ;/

W Ikei byliśmy, ale nie spełniło się moje marzenie o kupieniu dziś wszystkiego, bo mieliśmy już gotową listę, już witaliśmy się z gąską w magazynie, ale okazało się, że nie ma upatrzonej szafy w bieli i nie będzie, została wycofana, choć na ekspozycji podawali że jest dostępna. I tak cały plan upadł, bo trzeba coś innego dobrać i wtedy inne rzeczy mniej pasują. :P
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 18:27   #4660
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Hej! Nie nadrabiam Was i w sumie nie pisze zbytnio, bo wrocily mi mdlosci i przesypiam cale dnie :-( Dzis rano myslalam, ze skonczy sie na kiblu, ale zjadlam kromke chleba i wrocilam spac. Koszmar. Do tego w nocy strasznie sie poce-jakbym miala goraczke (nie mam). Jutro ide na genetyczne III trym., to podpytam pania doktor, o co chodzi. Ogolnie to masakra, chce juz urodzic i miec to z bani. Fajnie bylo, dopoki sie dobrze czulam, a teraz znow mam dosc.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

współczuję kiepskiego samopoczucia..mam nadzieję,że to chwilowy spadek formy, mnie też się takie zdarzały,a teraz gdyby nie to,że muszę kisić się w szpitalu i ogólnie uważać na siebie to czuję,że góry bym przenosiła..oczywiście słabsze momenty tez się zdarzają,ale ogólnie pod względem samopoczucia fizycznego to ostatni czas jest dla mnie najbardziej korzystny..tylko co z tego... oby u Ciebie siły powróciły, a mdłości odeszły..
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 18:40   #4661
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
Kurcze, właśnie TŻ się dowiedział, że lipiec - sierpień będą jeździć na budowę pod Berlin. To jest 80km od nas Szefu powiedział, że na poród może spokojnie urwać się z roboty, no ale 80km to nie 15. Oby szef nie uznał, że lepiej będzie pojechać pod Berlin z noclegiem.
O kurczę, to nieciekawie, miejmy nadzieję, że dzidzia nie postanowi się rozpakować podczas jego nieobecności...

Cytat:
Napisane przez Talantea Pokaż wiadomość
Ostatnio jakoś nie mogłam zebrać sie zeby napisać na forum. Dopadł mnie jakis dół, nawet nie wiem od czego. Zaczełam pakowac torbe do szpitala i rozmyślać jak to w ogóle bedzie, czy jednak dam sobie rade z małym człowiekiem. Co bedzie jak nie bede jednak szczęsliwa... nosz kurde jakas deprecha totalna. Stres z szukaniem domu, nowa praca TZta, jeszcze do tego siedze w domu sama wiekszosc czasu. Nie pomaga. Byla raz moja znajoma z dawnej pracy, ale nie podnoslo mnie to na duchu, raczej poczulam sie gorzej bo bym chciala jeszcze pracować. Jak sie przeprowadzimy to nikogo nie bede tam znała.
takie obawy są normalne, pamiętam jak przed narodzinami Natalki przerażała mnie nawet wizja tak prostych czynności jak jej ubranie czy kąpiel, dziś się z tego śmieję. Z drugiej strony dziś mam inne obawy - zastanawiam się, jak Natalka przyjmie siostrę, boję się, czy poradzę sobie z dwójką bo już sama Natalka ze swoją energią itd. jest dość absorbująca, poza tym to oczko w głowie i nie wiem jak zniesie 'konkurencję', boję się, że będzie na początku ciężko, zwłaszcza że już od jakiegoś czasu widzę w niej zmiany, chyba już coś wyczuwa - robi wszystko, by zwrócić na siebie uwagę, zrobiła się bardzo 'mamowa' itd., czasem marzy mi się po prostu chwila spokoju, chciałabym po prostu na spokojnie się wysikać - sorry że tak dosłownie ale niedługo same zobaczycie, jak proste marzenia ma matka .

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
To czym sie martwisz jest zupełnie naturalne. I to nie mija. Z każdym rokiem dziecka przybywa nam zmartwień i rozterek.
Moja córka wkracza w wiek nastolatków. Został jej ostatni rok podstawówki a pózniej high school. Ja sie martwię, czy małe dziecko nie zabierze mi całego czasu, boje sie ze coś przeocze, ze coś sie wydarzy a ona nie bedzie potrafiła sobie poradzić. Ze wpadnie w złe towarzystwo i zostanie nastoletnia mama...albo ćpunka.

Rekrutując ludzi do amazona często trafiam na młodzież dopiero co po szkole....duża cześć ma problemy psychiczne. Ręce pocięte od nadgarstków bo łokcie. Albo listy od lekarzy o przyjmowanych lekach.


Prawda jest taka ze małe dzieci mału kłopot, duże dzieci duży kłopot - tak mówiła moja babcia i wszystko sie zgadza.
To prawda, wprawdzie Natalka ma dopiero 2 latka ale każdy wiek ma swoje prawa, i jak piszesz, nigdy nie przestaniemy martwić się o nasze dzieci.

Cytat:
Napisane przez Afrodita Pokaż wiadomość
Tż odbierał.. zamówił ją do pracy.. Zawsze otwiera paczkę przy obcym kurierze, tę akurat przywiózł znajomy kurier, który od wielu lat im dostarcza paczki. Mąż miał dużo pracy, nie miał czasu.. więc ją otworzył później.. Kurier wspomniał, ze dostal uszkodzoną paczkę od kuriera z innego miasta i umówili się, że gdyby coś było nie tak to Tż ma dzwonić.. no i niestety brakowało tego nieszczęśnego termometra.. Dobrze, ze kurier to znajomy to jest świadkiem, że dostaliśmy już uszkodzoną paczkę.. Najważniejsze, że apteka odda nam pieniądze, a reszta nas nie interesuje.. bo właściwie my nie możemy odpowiadać, za zaginięcie paczki, uszkodzenie
Tylko teraz strach cokolwiek zamawiać Nigdy nic takiego nam się nie przydarzyło..


kciuki za wizytę!


Dziewczyny, a kupowałyscie kilka body z dlugim rękawem na 56? Bo pod końiec sierpnia ńiby wciąż lato.. ale może być też chłodno na krótki rękaw Zamówiłam 4 body z krótkim i 2 z długim na 56.. chyba starczy Jak coś to zalożę na 62.. ale u mnie przewidują Kruszynkę więc też żeby się nie utopiła w tych body
No tak, w takiej sytuacji trudno było postąpić inaczej, zresztą skoro tak to kurier nie jest niczemu winny.
Dzięki za kciuki!
Co do ciuszków ja ciągle nie przejrzałam jeszcze tego, co już mam (wciąż czekamy na szafę dla Kasi) plus czekam jeszcze na tą paczkę od cioci ale nie sądzę, żeby czegoś mi zabrakło.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
Mam pytania do doświadczonych mam.
1. Czy z takim maleństwem to mogę wyjść na dwór od razu? Bo przecież ciepło będzie to nie muszę go wernadować czy jak to się tam nazywa?
2. Czy jeszcze się daje dziecku dodatkową pieluszkę tetrową między nogi? Bo raz czytam że tak, innym razem że to nic nie daje a tylko ruchy krępuje
1. Nie wiem czy tak od razu ale myślę, że już nawet na 3 dzień można a co do werandowania to jak ktoś słusznie zauważył pewnie 'zrobi się samo', wątpię, żeby któraś z nas siedziała przy zamkniętych oknach w sierpniu
2. Natomiast co do pieluszki to przeżytek i głupota, może bardziej zaszkodzić niż pomóc, kiedyś lekarze to zalecali na stawy panewkowe a możliwe, że od tego i przez to zaczęły się moje problemy z kręgosłupem.

Piernik ale trafiłaś na towarzystwo, masakra jakaś. Wiesz już kiedy wychodzisz? Jak Twoje ciśnienie, już się unormowało?

U mnie też ostatnio nerwowo. Dziś nawet zaliczyłam kłótnię z TŻetem, wrócił wcześniej z pracy i myślałam, że choć raz ja będę mogła sobie usiąść i odpocząć a on się wszystkim zajmie, zajął się co prawda obiadem ale już Natalką musiałam zająć się ja, a żeby ją nakarmić to trzeba latać jak za kurczakiem i ciągle jej coś podtykać (nie wspominałam Wam chyba wcześniej o tym jakim jest niejadkiem i o naszych 'jedzeniowych' problemach). A jak już TŻet zbeształ mnie za to, że podniosłam głos na Natalkę, bo krzyknęłam 'zaraz' jak chciała pójść za mną do łazienki gdzie chciałam się w spokoju wysikać (j.w) to wybuchnęłam, powiedziałam że on sika w spokoju, że ja też chciałabym wrócić z pracy, usiąść przed TV i jeszcze na obiad pokręcić nosem (to jeszcze do wczorajszego). Chyba się trochę przestraszył tego mojego wybuchu bo skulił pod sobą ogon .

Z weselszych tematów - dziś u ginki był ze mną TŻet i jeszcze Natalka się załapała (trochę przypadkiem bo musieliśmy ją odebrać przed ze żłobka) . Kasia waży już 1896g (32tc), nadal ma długie nogi, ale zasłaniała znowu buzię rączkami więc ginka kazała mi przyjść w sobotę do szpitala na dyżur to znów spróbuje podejrzeć. W ogóle Wam powiem, że jak był ze mną TŻet to badanie trwało dłużej niż zwykle, pokazała nam nawet Kasię w 3D (po raz pierwszy) i w ogóle wyglądała na bardziej przejętą. Pomiary wszystkie ok.
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 18:50   #4662
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Mój mąż nie został zakwalifikowany na te soczewki fakijne, niestety ma trochę problemów z oczami i znaleźli mu przeciwskazania. I też mu powiedzieli, że laserowej korekcji mieć nie może. Niestety nie pozbędzie się swoich grubych okularów, a bardzo chciałby, szkoda. ;/

W Ikei byliśmy, ale nie spełniło się moje marzenie o kupieniu dziś wszystkiego, bo mieliśmy już gotową listę, już witaliśmy się z gąską w magazynie, ale okazało się, że nie ma upatrzonej szafy w bieli i nie będzie, została wycofana, choć na ekspozycji podawali że jest dostępna. I tak cały plan upadł, bo trzeba coś innego dobrać i wtedy inne rzeczy mniej pasują. :P
wielka szkoda,że nie udało się zakwalifikować męża do zabiegu..już innych rozwiązań poza okularami nie ma? z drugiej strony znam osoby które noszą zerówki tylko dla mody i wyglądu, więc jakis to urok też ma

kupiliście coś z mebli czy zrezygnowaliście całkiem?


z wieści szpitalnych - koleżanka obok ma kaszel jak przy gruźlicy, dusi się, chyrla flegmą..ogólnie katastrofa..byłam zgłaszać nawet położnym, bo bałam sie,że mnie czyms zarazi, jedno przejdzie i zaraz wrócę z jakąś konkretna infekcją..dziś na obchodzie ordynatorowi wspomniałam o tym to powiedział jej "pani wie od czego ten kaszel", na wieczornym obchodzie ona nadal się uskarża,że ją męczy kaszel i że może paracetamol by dostała na to więc lekarz już wprost jej powiedział,że to od fajek, a ona na to "to może bym poszła zapalić" (szczegółem jest to,że ma reżim łózkowy i nie może wstawać nawet do wc..to aż tak nie przeszkadza jak brak nikotyny w organizmie swoim i nienarodzonej córki)..jak lekarze wyszli to nie powstrzymałam się tym razem od komentarza,żeby otworzyła oczy,że leży nas cztery na sali, w tym trzy niepalące z problemową ciążą, zamartwiające się , a ona na własne życzenie dokłada dziecku trudności,ale jednocześnie pocieszyłam ją ,że cieszę się,że niczym nie zaraża a dusi się od fajek.. już na zakończenie dodam,że pani nie ma pasty do zębów, mydła, piżamy, ale paczkę fajek ma, bo "jej" dziś był to widziałam jak wyjmował z jej torby..wogóle to taka recydywa,że zabrałam cenne rzeczy i poszłam na korytarz na kanapę, bo zapach (alkohol plus papierosy) i poziom języka był taki,że ciśnienie tylko skacze
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 18:57   #4663
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Byłam odebrac wypis w szpitalu i na sr. Przed wejściem do szpitala na fajce 2 ciezarne z patologii. Wychodzilismy ze szkoly przed wejściem na fajce inne 2 ciężarne. Ręce, cycki i nie wiem co jeszcze opada.
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 19:03   #4664
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
takie obawy są normalne, pamiętam jak przed narodzinami Natalki przerażała mnie nawet wizja tak prostych czynności jak jej ubranie czy kąpiel, dziś się z tego śmieję. Z drugiej strony dziś mam inne obawy - zastanawiam się, jak Natalka przyjmie siostrę, boję się, czy poradzę sobie z dwójką bo już sama Natalka ze swoją energią itd. jest dość absorbująca, poza tym to oczko w głowie i nie wiem jak zniesie 'konkurencję', boję się, że będzie na początku ciężko, zwłaszcza że już od jakiegoś czasu widzę w niej zmiany, chyba już coś wyczuwa - robi wszystko, by zwrócić na siebie uwagę, zrobiła się bardzo 'mamowa' itd., czasem marzy mi się po prostu chwila spokoju, chciałabym po prostu na spokojnie się wysikać - sorry że tak dosłownie ale niedługo same zobaczycie, jak proste marzenia ma matka .


To prawda, wprawdzie Natalka ma dopiero 2 latka ale każdy wiek ma swoje prawa, i jak piszesz, nigdy nie przestaniemy martwić się o nasze dzieci.


No tak, w takiej sytuacji trudno było postąpić inaczej, zresztą skoro tak to kurier nie jest niczemu winny.
Dzięki za kciuki!
Co do ciuszków ja ciągle nie przejrzałam jeszcze tego, co już mam (wciąż czekamy na szafę dla Kasi) plus czekam jeszcze na tą paczkę od cioci ale nie sądzę, żeby czegoś mi zabrakło.


1. Nie wiem czy tak od razu ale myślę, że już nawet na 3 dzień można a co do werandowania to jak ktoś słusznie zauważył pewnie 'zrobi się samo', wątpię, żeby któraś z nas siedziała przy zamkniętych oknach w sierpniu
2. Natomiast co do pieluszki to przeżytek i głupota, może bardziej zaszkodzić niż pomóc, kiedyś lekarze to zalecali na stawy panewkowe a możliwe, że od tego i przez to zaczęły się moje problemy z kręgosłupem.

Piernik ale trafiłaś na towarzystwo, masakra jakaś. Wiesz już kiedy wychodzisz? Jak Twoje ciśnienie, już się unormowało?

U mnie też ostatnio nerwowo. Dziś nawet zaliczyłam kłótnię z TŻetem, wrócił wcześniej z pracy i myślałam, że choć raz ja będę mogła sobie usiąść i odpocząć a on się wszystkim zajmie, zajął się co prawda obiadem ale już Natalką musiałam zająć się ja, a żeby ją nakarmić to trzeba latać jak za kurczakiem i ciągle jej coś podtykać (nie wspominałam Wam chyba wcześniej o tym jakim jest niejadkiem i o naszych 'jedzeniowych' problemach). A jak już TŻet zbeształ mnie za to, że podniosłam głos na Natalkę, bo krzyknęłam 'zaraz' jak chciała pójść za mną do łazienki gdzie chciałam się w spokoju wysikać (j.w) to wybuchnęłam, powiedziałam że on sika w spokoju, że ja też chciałabym wrócić z pracy, usiąść przed TV i jeszcze na obiad pokręcić nosem (to jeszcze do wczorajszego). Chyba się trochę przestraszył tego mojego wybuchu bo skulił pod sobą ogon .

Z weselszych tematów - dziś u ginki był ze mną TŻet i jeszcze Natalka się załapała (trochę przypadkiem bo musieliśmy ją odebrać przed ze żłobka) . Kasia waży już 1896g (32tc), nadal ma długie nogi, ale zasłaniała znowu buzię rączkami więc ginka kazała mi przyjść w sobotę do szpitala na dyżur to znów spróbuje podejrzeć. W ogóle Wam powiem, że jak był ze mną TŻet to badanie trwało dłużej niż zwykle, pokazała nam nawet Kasię w 3D (po raz pierwszy) i w ogóle wyglądała na bardziej przejętą. Pomiary wszystkie ok.
dobrze,że piszesz o tych "prostych" marzeniach matki..to jest ta druga strona macierzyństwa, a niestety często mija się ona z naszymi oczekiwaniami i planami..choć dzieci są tak różne , że nie ma reguły..

czasami trzeba chłopa ustawić do pionu i nie ma co się ciaćkać.. w każdym zwiazku zdarzają się takie chwilę i moim zdaniem lekkie spięcie raz na jakiś czas jest nawet potrzebne i odświeżające, także głowa do góry i jutro uciesz sie i doceń jak tżet zepnie pośladki,żeby być lepszym facetem

świetne wieści po wizycie.. jak Natalka zareagowała na widok z usg?

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Byłam odebrac wypis w szpitalu i na sr. Przed wejściem do szpitala na fajce 2 ciezarne z patologii. Wychodzilismy ze szkoly przed wejściem na fajce inne 2 ciężarne. Ręce, cycki i nie wiem co jeszcze opada.
no a jaaak.. a wiesz co mnie wkurza najbardziej? to krygowanie się personelu szpitalnego,żeby taką jedna z drugą konkretnie opieprzyć.. ja jestem na grupowej sali w sumie dwie noce, na pięć ciężarnych dwie palaczki i wszyscy udają,że nic się nie dzieje.. ja wiem- ich sprawa, ich zdrowie..niby tak,ale za leczenie skutków tego palenia u ich dzieci płacą wszyscy, odbiera się dzieci z rodzin, w których istnieje zagrożenie jakimś niebezpieczeństwem, a palenie w ciązy to niby jest dbanie o bezpieczeństwo?
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 19:08   #4665
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Tutaj polozna mówiła ze bic nie mogą. Nie mogą zakazać, nie moga wywalić ze szpitala, odmowic leczenia. Nic. Tylko pouczac.
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-06-15, 19:21   #4666
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Tutaj polozna mówiła ze bic nie mogą. Nie mogą zakazać, nie moga wywalić ze szpitala, odmowic leczenia. Nic. Tylko pouczac.
nie chodzi mi o zakaz, bicie, wywalanie, ale o edukacje.. niestety nie dla wszystkich jest oczywiste jakie ma to skutki..trochę uogólnię, ale są środowiska, w których palenie w ciąży to norma .. może edukacja nie zmieni świata,ale 1 z 10 kobiet otworzy oczy i oszczędzi swojego dzidziusia
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 19:31   #4667
Afrodita
Zadomowienie
 
Avatar Afrodita
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Karta ciąży mi sie skończyła. Brak miejsca na wizyty.


Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Hej! Nie nadrabiam Was i w sumie nie pisze zbytnio, bo wrocily mi mdlosci i przesypiam cale dnie :-( Dzis rano myslalam, ze skonczy sie na kiblu, ale zjadlam kromke chleba i wrocilam spac. Koszmar. Do tego w nocy strasznie sie poce-jakbym miala goraczke (nie mam). Jutro ide na genetyczne III trym., to podpytam pania doktor, o co chodzi. Ogolnie to masakra, chce juz urodzic i miec to z bani. Fajnie bylo, dopoki sie dobrze czulam, a teraz znow mam dosc.
Współczuje złego samopoczucia..
Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość



Mój mąż nie został zakwalifikowany na te soczewki fakijne, niestety ma trochę problemów z oczami i znaleźli mu przeciwskazania. I też mu powiedzieli, że laserowej korekcji mieć nie może. Niestety nie pozbędzie się swoich grubych okularów, a bardzo chciałby, szkoda. ;/

W Ikei byliśmy, ale nie spełniło się moje marzenie o kupieniu dziś wszystkiego, bo mieliśmy już gotową listę, już witaliśmy się z gąską w magazynie, ale okazało się, że nie ma upatrzonej szafy w bieli i nie będzie, została wycofana, choć na ekspozycji podawali że jest dostępna. I tak cały plan upadł, bo trzeba coś innego dobrać i wtedy inne rzeczy mniej pasują. :P
Szkoda, że mąż nie zakwalifikował się do zabiegu.. Duża ma wadę? Nie nosi soczewek kontaktowych? Ja bez nich nie wyobrażam sobie zycia.. 'Lupy' noszę tylko w domu..

Co do zakupów.. znam ten ból, kiedy sobie coś upatrzę i nagle zabraknie tego czegoś w asortymencie sklepu..

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość

.

Z weselszych tematów - dziś u ginki był ze mną TŻet i jeszcze Natalka się załapała (trochę przypadkiem bo musieliśmy ją odebrać przed ze żłobka) . Kasia waży już 1896g (32tc), nadal ma długie nogi, ale zasłaniała znowu buzię rączkami więc ginka kazała mi przyjść w sobotę do szpitala na dyżur to znów spróbuje podejrzeć. W ogóle Wam powiem, że jak był ze mną TŻet to badanie trwało dłużej niż zwykle, pokazała nam nawet Kasię w 3D (po raz pierwszy) i w ogóle wyglądała na bardziej przejętą. Pomiary wszystkie ok.
Super, że z Małą wszystko dobrze Rośnie dziewczynka
Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość

z wieści szpitalnych - koleżanka obok ma kaszel jak przy gruźlicy, dusi się, chyrla flegmą..ogólnie katastrofa..byłam zgłaszać nawet położnym, bo bałam sie,że mnie czyms zarazi, jedno przejdzie i zaraz wrócę z jakąś konkretna infekcją..dziś na obchodzie ordynatorowi wspomniałam o tym to powiedział jej "pani wie od czego ten kaszel", na wieczornym obchodzie ona nadal się uskarża,że ją męczy kaszel i że może paracetamol by dostała na to więc lekarz już wprost jej powiedział,że to od fajek, a ona na to "to może bym poszła zapalić" (szczegółem jest to,że ma reżim łózkowy i nie może wstawać nawet do wc..to aż tak nie przeszkadza jak brak nikotyny w organizmie swoim i nienarodzonej córki)..jak lekarze wyszli to nie powstrzymałam się tym razem od komentarza,żeby otworzyła oczy,że leży nas cztery na sali, w tym trzy niepalące z problemową ciążą, zamartwiające się , a ona na własne życzenie dokłada dziecku trudności,ale jednocześnie pocieszyłam ją ,że cieszę się,że niczym nie zaraża a dusi się od fajek.. już na zakończenie dodam,że pani nie ma pasty do zębów, mydła, piżamy, ale paczkę fajek ma, bo "jej" dziś był to widziałam jak wyjmował z jej torby..wogóle to taka recydywa,że zabrałam cenne rzeczy i poszłam na korytarz na kanapę, bo zapach (alkohol plus papierosy) i poziom języka był taki,że ciśnienie tylko skacze
Istna patologia.. Nie lubię przebywać w gronie takich ludzi.. podnoszą mi tylko ciśnienie..
__________________
.. i ślubuję Ci.. czerwiec 2015

Zuzanka 22.08.2016


II kreski 15.09.2019
Afrodita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 19:33   #4668
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość

Z weselszych tematów - dziś u ginki był ze mną TŻet i jeszcze Natalka się załapała (trochę przypadkiem bo musieliśmy ją odebrać przed ze żłobka) . Kasia waży już 1896g (32tc), nadal ma długie nogi, ale zasłaniała znowu buzię rączkami więc ginka kazała mi przyjść w sobotę do szpitala na dyżur to znów spróbuje podejrzeć. W ogóle Wam powiem, że jak był ze mną TŻet to badanie trwało dłużej niż zwykle, pokazała nam nawet Kasię w 3D (po raz pierwszy) i w ogóle wyglądała na bardziej przejętą. Pomiary wszystkie ok.
Super, że Kasia już taka duża, oby w sobotę chciała się bardziej ujawnić. Fajnie, że cała rodzinka była w komplecie.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
wielka szkoda,że nie udało się zakwalifikować męża do zabiegu..już innych rozwiązań poza okularami nie ma? z drugiej strony znam osoby które noszą zerówki tylko dla mody i wyglądu, więc jakis to urok też ma

kupiliście coś z mebli czy zrezygnowaliście całkiem?


z wieści szpitalnych - koleżanka obok ma kaszel jak przy gruźlicy, dusi się, chyrla flegmą..ogólnie katastrofa..byłam zgłaszać nawet położnym, bo bałam sie,że mnie czyms zarazi, jedno przejdzie i zaraz wrócę z jakąś konkretna infekcją..dziś na obchodzie ordynatorowi wspomniałam o tym to powiedział jej "pani wie od czego ten kaszel", na wieczornym obchodzie ona nadal się uskarża,że ją męczy kaszel i że może paracetamol by dostała na to więc lekarz już wprost jej powiedział,że to od fajek, a ona na to "to może bym poszła zapalić" (szczegółem jest to,że ma reżim łózkowy i nie może wstawać nawet do wc..to aż tak nie przeszkadza jak brak nikotyny w organizmie swoim i nienarodzonej córki)..jak lekarze wyszli to nie powstrzymałam się tym razem od komentarza,żeby otworzyła oczy,że leży nas cztery na sali, w tym trzy niepalące z problemową ciążą, zamartwiające się , a ona na własne życzenie dokłada dziecku trudności,ale jednocześnie pocieszyłam ją ,że cieszę się,że niczym nie zaraża a dusi się od fajek.. już na zakończenie dodam,że pani nie ma pasty do zębów, mydła, piżamy, ale paczkę fajek ma, bo "jej" dziś był to widziałam jak wyjmował z jej torby..wogóle to taka recydywa,że zabrałam cenne rzeczy i poszłam na korytarz na kanapę, bo zapach (alkohol plus papierosy) i poziom języka był taki,że ciśnienie tylko skacze
Soczewki kontaktowe też nie za bardzo wchodzą u niego w grę, bo ma suche oczy, ale ma iść jeszcze do okulisty popytać, a jak nie, to okulary. Wymyśliliśmy jeszcze, żeby się wybrał do Warszawy do jednego mocno polecanego w necie profesora zajmującego się podobno tymi soczewkami. Dzwonił tam popytać o terminy i mógłby przejść jeszcze raz kwalifikację tam i mieć drugą opinię. Aczkolwiek podejrzewamy, że to bez sensu i usłyszy to samo, bo sytuacja jest ogólnie słaba - dostałby zaćmy jakby mu to zrobili.

Mebli nie kupiliśmy żadnych, pokoik jest niestety dość nieustawny - ma jeden róg zaokrąglony i dwie głupie wnęki i nie chcieliśmy się zblokować z jakimiś możliwościami kombinacji. Ale już miałam straszną ochotę mieć chociaż fotel do karmienia, bo bardzo mi się spodobał i teraz bym sobie w nim siedziała i czytała.

Masakra z tą palaczką. Okropieństwo.

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Byłam odebrac wypis w szpitalu i na sr. Przed wejściem do szpitala na fajce 2 ciezarne z patologii. Wychodzilismy ze szkoly przed wejściem na fajce inne 2 ciężarne. Ręce, cycki i nie wiem co jeszcze opada.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 19:33   #4669
Afrodita
Zadomowienie
 
Avatar Afrodita
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
nie chodzi mi o zakaz, bicie, wywalanie, ale o edukacje.. niestety nie dla wszystkich jest oczywiste jakie ma to skutki..trochę uogólnię, ale są środowiska, w których palenie w ciąży to norma .. może edukacja nie zmieni świata,ale 1 z 10 kobiet otworzy oczy i oszczędzi swojego dzidziusia
Moim zdaniem palaczki doskonale wiedzą, jak wpływa palenie na ich dziecko.. mają to po prostu w d*pie Nie mogą po prostu zrezygnować z papieroska na rzecz zdrowia dziecka..
To jest właśnie patologia..
__________________
.. i ślubuję Ci.. czerwiec 2015

Zuzanka 22.08.2016


II kreski 15.09.2019
Afrodita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 19:41   #4670
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Super, że Kasia już taka duża, oby w sobotę chciała się bardziej ujawnić. Fajnie, że cała rodzinka była w komplecie.



Soczewki kontaktowe też nie za bardzo wchodzą u niego w grę, bo ma suche oczy, ale ma iść jeszcze do okulisty popytać, a jak nie, to okulary. Wymyśliliśmy jeszcze, żeby się wybrał do Warszawy do jednego mocno polecanego w necie profesora zajmującego się podobno tymi soczewkami. Dzwonił tam popytać o terminy i mógłby przejść jeszcze raz kwalifikację tam i mieć drugą opinię. Aczkolwiek podejrzewamy, że to bez sensu i usłyszy to samo, bo sytuacja jest ogólnie słaba - dostałby zaćmy jakby mu to zrobili.

Mebli nie kupiliśmy żadnych, pokoik jest niestety dość nieustawny - ma jeden róg zaokrąglony i dwie głupie wnęki i nie chcieliśmy się zblokować z jakimiś możliwościami kombinacji. Ale już miałam straszną ochotę mieć chociaż fotel do karmienia, bo bardzo mi się spodobał i teraz bym sobie w nim siedziała i czytała.

Masakra z tą palaczką. Okropieństwo.



no to pozostaje się zachwycać mężem w okularach , a jemu samemu polubić się z nimi..choc tak sobie z drugiej strony myślę- w dzisiejszych czasach tak rozwiniętych może jest to kwestia czasu i jakieś zadowalające rozwiązanie się znajdzie..a może konsultacja "zdalna" z jakimś specem tj przesłanie dokumentów i zasięgnięcie opinii..choc pewnie jesteście już tak wgłębieni w temat,że przerobiliście najlepsze możliwości..

eh..też nie lubię zaplanować sobie czegoś,a potem tego nie zrealizować..ale jak niedawno szukałam szafy to czasem cierpliwość się opłaca , bo po paru frustracjach można znaleźć jeszcze lepsze rozwiązanie od tych, które mieliśmy do tej pory wytypowane..

Cytat:
Napisane przez Afrodita Pokaż wiadomość
Moim zdaniem palaczki doskonale wiedzą, jak wpływa palenie na ich dziecko.. mają to po prostu w d*pie Nie mogą po prostu zrezygnować z papieroska na rzecz zdrowia dziecka..
To jest właśnie patologia..
tylko czasami wiedzieć a rozumieć to są dwie różne rzeczy..
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 19:42   #4671
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Virginia, jak ja cię rozumiem, dzieci mają jakiś szósty zmysł, mój też czuje, że "coś się święci" i nagle stałam się niezbędna w każdej czynności. Oczywiście, że nie mogę iść sama do toalety, w nocy przybiega i tarabani mi się na przytulanie, jak idziemy na spacer, to muszę iść obok wózka i trzymać go za rękę, a jak ktoś go bierze na zmianę pieluchy, to muszę iść z nimi, bo on musi mnie widzieć itd. Aż sie boję, jak zniesie moją nieobecność.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 20:00   #4672
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Tutaj polozna mówiła ze bic nie mogą. Nie mogą zakazać, nie moga wywalić ze szpitala, odmowic leczenia. Nic. Tylko pouczac.
Mialo byc: nie mogą nic.

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
dobrze,że piszesz o tych "prostych" marzeniach matki..to jest ta druga strona macierzyństwa, a niestety często mija się ona z naszymi oczekiwaniami i planami..choć dzieci są tak różne , że nie ma reguły..
Przyjaciółka ostatnio zakupiła zestaw do hybryd. Poleca szalenie (matka 2 córek) bo malujesz i zaraz możesz iść siku i coś robić a nie jak ze zwykłym lakierem.
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 20:03   #4673
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
Mój normalnie busem dojeżdża do pracy opłaconym, ale coś czuję, że będzie musiał kilka dni/tygodni pojeździć swoim autem, żeby w razie co móc się wyrwać z pracy, no bo za busem nie będzie czekać do końca zmiany w razie czego Ewentualnie biorąc pod uwagę, że w razie sytuacji awaryjnej ojciec może mnie wieźć do szpitala, to możemy TŻa odebrać po drodze, bo pracuje w tej miejscowości, co szpital wybrałam - jakieś 65 km od nas
Jeszcze o tym nie myślę, bo wpadam w panikę od razu



My mieliśmy robić parapetówkę jesienią zeszłego roku i jakoś nam się omsknęło W sumie do teraz nie wiem jakim cudem, temat ucichł w pewnym momencie i tyle Płakać z tego powodu nie będę, bo w sierpniu 2014 też mieliśmy parapetówkę




Pamiętam jak byliśmy u brata w UK jak tam pracował. Spaliśmy u jakichś jego znajomych. Powiem tak - miałam wtedy TŻa budowlańca i miałam (w sumie do teraz mam ) małe zboczenie w kwestii jakości wykończenia wnętrz i tego typu rzeczy. Z moich obserwacji wynika, że tych angielskich fachmanów to bym na kopach wyniosła z remontowanego miejsca Toż to ja bym to lepiej zrobiła, ściany tak wyszpachlowane, że jak miałam okazję się pouczyć (szpachlowałam ściany kilka razy ) , to mi to lepiej wychodziło. Rozwiązania niektóre takie, że zabiłabym każdego, kto by mi na coś takiego u mnie wpadł Tak więc w sumie to chyba zdanie na temat angielskich budowlańców mamy bardzo podobne

Właśnie dlatego, żeby nie za dużo rozmyślać odkładam niektóre rzeczy w nieskończoność. Jakoś przerażają mnie nadal niektóre sprawy związane z porodem i przede wszystkim tym wszystkim, co po porodzie. Staram się za dużo nie myśleć, bo to się kończy prawie że histerią. A u Ciebie jeszcze dodatkowo ta przeprowadzka



My mamy dokładnie takie same obawy co do córek TŻa. W szczególności młodszej, bo to trzepus, mała wredna wiedźma i ogólnie diabeł wcielony, jest tak rozdziadowiona przez mamę i ciotki, które się nią zajmują jak matka w pracy, że głowa boli momentami. No i podpatruje wszystko od starszej, więc ma się od kogo uczyć - nie tylko tych dobrych rzeczy Ale mają strasznie różne charaktery, starsza jak wejdzie w okres buntu prawdopodobnie nic nie nawywija, bo jest w sumie dość odpowiedzialnym dzieciakiem, taką outsiderką dodatkowo, ona się pobuntuje po swojemu, pofocha, ale boi się wszelkiej maści nowości, więc może się uniknie niektórych tematów , coś tam trochę tylko naświruje, ale młodsza to jest strasznie nadpobudliwe dziecko i jest milion razy odważniejsze, jak coś nowego - to trzeba to od a do z zbadać, ciekawska, nieostrożna (że to dziecko się jeszcze o własne nogi nie zabiło, to ja się czasem dziwię ), zupełne przeciwieństwo.



Jak znajomy kurier to pół biedy, to też bym w sumie odebrała

Bodziaków na krótki/długi rękaw (w rozmiarach tak 56-64) mam minimum 50 sztuk , przypuszczam nawet, że więcej Tak więc mam na pewno, dopiero po dokończeniu sypialni będę dokładnie wiedzieć.



Ja bym chciała posiedzieć 3 lata , ale niestety nie mogę sobie na to pozwolić i po roku powrót - oby nie na stare śmieci tylko w jakieś nowe miejsce. Kilka osób to już bulwersa załapało, że jak to tak po roku, a co z młodym zrobię - jak to co?, do żłobka pójdzie, life is brutal. No chyba, że mi będą płacić za siedzenie w domu, w co szczerze wątpię, to wtedy chętnie nigdzie się nie będę wybierać.
Co do siedzenia na l4 - tak szczerze nie znosiłam mojej pracy, że odliczałam minuty do skończenia ostatniego dnia w niej. I już kilka razy wpadłam w histerię skończoną płaczem, że nie chcę tam wracać



Niestety nie tylko o budowlańcach tak można powiedzieć...Dzisiaj 3 osoby z pracy pytały się mnie, czy mogę wstawić ogłoszenie o pracę z mojej agencji na polskie grupy....A u TŻta w pracy wszyscy superwisiorzy zabijają się o polską ekipę....
Szkot to Ci powie, że tego nie zrobi, bo nie wie, bo coś tam - albo będzie robił to tak długo, że Cię szlag trafi.
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-06-15, 20:07   #4674
Orange_tree1
Zadomowienie
 
Avatar Orange_tree1
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 334
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez pati0090 Pokaż wiadomość



współczuje takich bóli dobrze, że się odwrócił, moja mała też już główką w dół jest
Brawa dla naszych dzieciaczków

Cytat:
Napisane przez Origa Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Nie oddzywalam się chwilkę bo w pon ogarnialam trochę mieszkanie i pracowałam z domu, a wczoraj rano pakowanie i wyjazd nad J. Żywieckie. Wyjezdzalismy z Krk godzinę... Po drodze zaliczylismy 3 burze i juz byłam tak zdenerwowana ta droga (wiem, że to głupie, ale boję się burzy, a konkretnie grzmotow i bkyskawic) , że Helence się udzieliło i szalała tak, jakby chciała się przez pępek wydostać :/ no ale finalnie dotarlismy, domek fajny, na wieczor się wypogodzilo więc nawet spacer nad jezioro zaliczylismy, a dziś od rana piękne słoneczko za oknem. Tz jeszcze śpi, ja was nadrobilam, a teraz wstaje ogarnąć śniadanie i ruszymy się na górę Żar

Wysłane z mojego 6045Y przy użyciu Tapatalka
Super, że już dotarliście, udanego wypoczynku w moich okolicach

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość
witam
Za tydzień moja gin będzie mi pobierać wymaz na GBS i jakoś sobie uświadomiłam, że poród już blisko . Strach przed szpitalem mi się włączył




Za miesiąc się zacznie





U mnie też zmiany na dole już takie typowo przedporodowe. Chociaż synuś jakby poszedł wyżej bo główka już nie jest tak wyczuwalna . Ciekawe jak moja szyjka będzie się zachowywać. Przy starszym synu całkowicie zgładzona była w 36tc i lekkie rozwarcie.



za wizytę


Udanego wypoczynku



Oby tż zdążył.
Dzieciaczki też wyczuwają kiedy mają się urodzić. Mój tż dostał wolne i od razu w nocy jechaliśmy na porodówkę . Tak samo siostra miała, synowie czekali na sygnał od mamy, że mogą wychodzić.



To chyba normalne przedporodowe zmartwienia kobiet w ciąży. U mnie to jest związane z brakiem pracy, za długo siedzę na l4 i już mi ciężko wytrzymać Ostatnio rozmawiałam z mężem i dowiedziałam się, że jego wizja mojego siedzenia z dzieckiem po porodzie różni się od mojej.... on myślał, że ja do 3 roku życia będę z młodym siedzieć.... a ja ten rok bym chciała posiedzieć... ale biorę pod uwagę, fakt, że w pracy może zwolnić się etat za pół roku....
Ja sobie nie wyobrażam 3 lat w domu Ciekawe czy jak Jasiek się urodzi zmienię zdanie
Mój mąż nawet nie próbuje myśleć żeby mi coś takiego zaproponować



Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość


żebyś wiedziała.. wczoraj jak mąż przyjechał to mówię,żeby nawet do sali nie wchodził bo tu smierdzi patologią..naprawdę lipa straszna.. i rozmowy typu "mój wychodzi w lipcu na wokandę, nie wie,że jestem w ciąży, teraz mu powiedziałam,że z powodu kolki jestem w szpitalu" "a ojciec tego dziecka?" "a to ten....no jak mu tam.no z przeciwka.."

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------


już gbs? o fak
a jakie to są zmiany typowo przedporodowe?


juuż? oł ma j ga d
Haha dobrze, że męża nie wpuściłaś bo by się zgorszył jeszcze ==> masakra jaka patologia


Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Dzień dobry dziewczyny Z okazji imienin stawiam wszystkim soczek/bezalkoholowe, 0% piwo, co tam kto woli

Ponadrabiam wieczorem bo idę świętować
__________________
05.08.2010 Początek "Nas" <3
18.07.2011 zaręczyny
31.08.2013 "i że Cię nie opuszczę aż do śmierci"
12.12.2015 II kreseczki
23.08.2016 Czekamy na Ciebie maleństwo
Orange_tree1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 20:09   #4675
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
to mój tżet w podobnej sytuacji włosowej..i też może sie zdarzyć,że najpierw osiwieje podczas oczekiwania na Małą..

śliczne zakupy..a kocyki z colorstories są prze-cudne


mój też ma ponad 1h z pracy do domu,ale ja na razie o tym nie myślę..

ja bym mogła 17tego bo mam imieniny,ale dostosuje się do Tiji..


ejj.. może Tosia będzie filigranowa jak moja córcia..

to już niedługo wszystkie będziemy to mieć..a niedawno jak czytałam to lipcówki miały to pobierane i się zastanawiałam co one takie wyluzowane przed porodami..


to prawda,że menu zachwyca..dziś na śniadanie widziałam u koleżanek na talarzach po plastrze czegoś takiego

to chyba bardzo zdrowe 2w1-mięso i warzywa..

ja też mam ten stanik z babyone,najpierw mnie przeraził swoim wyglądem i wygląd moich piersi w nim,ale wygoda wygrywa..
Po pierwsze to FUJJJJJJJJJJJ

Po drugie to mój już jest prawie siwy:P

Po trzecie, mój z pracy ma bardzo blisko. 5 min autem. Za to kijowy zasięg......więc będę musiała się trochę go naszukać w razie co....

A i tak najlepsze jak się mnie zapytał bym mu powiedziała mniej więcej kiedy urodzę i czy ma brać nocki czy dniówki wtedy żeby w razie W był w domu.

Spoko, już wyciągam swoją szklaną kulę...
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 20:10   #4676
Orange_tree1
Zadomowienie
 
Avatar Orange_tree1
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 334
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Hej! Nie nadrabiam Was i w sumie nie pisze zbytnio, bo wrocily mi mdlosci i przesypiam cale dnie :-( Dzis rano myslalam, ze skonczy sie na kiblu, ale zjadlam kromke chleba i wrocilam spac. Koszmar. Do tego w nocy strasznie sie poce-jakbym miala goraczke (nie mam). Jutro ide na genetyczne III trym., to podpytam pania doktor, o co chodzi. Ogolnie to masakra, chce juz urodzic i miec to z bani. Fajnie bylo, dopoki sie dobrze czulam, a teraz znow mam dosc.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------


Moje zawsze za mna lazily wszedzie, ale kocur przytulal sie max 20min i to jak mial dzien. Ostatnio (2tygodnie?) przychodzi codziennie rano, wtula sie w bok, pyszczek na ramieniu i spimy na lyzeczke dopoki nie wstane. Bardzo sie tuli. Mala ma w doopie-ale ta to ma w ogole swoj swiat.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------



Moja srodowiskowa powiedziala, ze nie ma potrzeby-bedzie sierpien i cieplo. Ja tez nie widze sensu kiszenia dziecka dwa tygodnie w domu...Gdyby byla zima, to odczekalabym tydzien, ale tak? oO Ja zamierzam wyjsc od razu.



Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
Współczuję wymiotów. Wiem jak potrafią dać w kość


Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
wielka szkoda,że nie udało się zakwalifikować męża do zabiegu..już innych rozwiązań poza okularami nie ma? z drugiej strony znam osoby które noszą zerówki tylko dla mody i wyglądu, więc jakis to urok też ma

kupiliście coś z mebli czy zrezygnowaliście całkiem?


z wieści szpitalnych - koleżanka obok ma kaszel jak przy gruźlicy, dusi się, chyrla flegmą..ogólnie katastrofa..byłam zgłaszać nawet położnym, bo bałam sie,że mnie czyms zarazi, jedno przejdzie i zaraz wrócę z jakąś konkretna infekcją..dziś na obchodzie ordynatorowi wspomniałam o tym to powiedział jej "pani wie od czego ten kaszel", na wieczornym obchodzie ona nadal się uskarża,że ją męczy kaszel i że może paracetamol by dostała na to więc lekarz już wprost jej powiedział,że to od fajek, a ona na to "to może bym poszła zapalić" (szczegółem jest to,że ma reżim łózkowy i nie może wstawać nawet do wc..to aż tak nie przeszkadza jak brak nikotyny w organizmie swoim i nienarodzonej córki)..jak lekarze wyszli to nie powstrzymałam się tym razem od komentarza,żeby otworzyła oczy,że leży nas cztery na sali, w tym trzy niepalące z problemową ciążą, zamartwiające się , a ona na własne życzenie dokłada dziecku trudności,ale jednocześnie pocieszyłam ją ,że cieszę się,że niczym nie zaraża a dusi się od fajek.. już na zakończenie dodam,że pani nie ma pasty do zębów, mydła, piżamy, ale paczkę fajek ma, bo "jej" dziś był to widziałam jak wyjmował z jej torby..wogóle to taka recydywa,że zabrałam cenne rzeczy i poszłam na korytarz na kanapę, bo zapach (alkohol plus papierosy) i poziom języka był taki,że ciśnienie tylko skacze
Ja pierdziele co to za kobieta?
Serio zadziwia mnie
__________________
05.08.2010 Początek "Nas" <3
18.07.2011 zaręczyny
31.08.2013 "i że Cię nie opuszczę aż do śmierci"
12.12.2015 II kreseczki
23.08.2016 Czekamy na Ciebie maleństwo
Orange_tree1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 20:17   #4677
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Karta ciąży mi sie skończyła. Brak miejsca na wizyty.
Dlatego ja ma książkę ciąży:P Wiedzieli co robią

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Dzień dobry dziewczyny Z okazji imienin stawiam wszystkim soczek/bezalkoholowe, 0% piwo, co tam kto woli

Ponadrabiam wieczorem bo idę świętować

No to drinken i hulanken

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
Też mi tak wszyscy mówią I TŻ też jest takiego zdania i choćbym nie wiem co gdzie się dowiedziała i usłyszała, to on mnie z domu po prostu z młodym prędzej nie wypuści - a będzie miał możliwość dopilnowania tego, bo 2 tygodnie po porodzie spędzi ze mną w domu.


Jeśli ja nie będę mogła z domu wyjść wcześniej to chyba też osiwieję....

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
Mam pytanie do wszystkich które maja zwierzęta. Zauważyłyście zmiany w zachowaniu zwierzaków? Mój kocur jakoś nigdy wylewny i uczuciowy nie był ale zawsze trzymał sie w mojej okolicy. Obserwował mnie z drapaka, łaził do łazienki przebywał w tym samym pokoju co ja ale zawsze na odległość.
Od jakiegoś czasu zauważyłam ze stał sie bardziej namolny. Kładzie sie mi w nogach, pcha sie w okolice brzucha, pomrukuje gdy leży obok mnie i dziecko kopie, jak idę spać kładzie sie albo zaraz obok łóżka "z mojej strony" lub kładzie sie pod łóżkiem "pode mną".

Ogólnie od jakiegoś czasu mam wrażenie ze mnie pilnuje lub śledzi nawet do kuwety chodzi gdy ja idę do toalety...


Wysłane za pomocą magii

Jak byłam w ciąży z Oliwią to nasza suczka bardzo pilnowała mojego brzucha. wg mnie doskonale wiedziała, że jestem w ciąży. Po ciąży pilnowanie przeniosła na Oliwkę Potrafiła leżeć koło łóżeczka i nie pozwolić do niego podejść. Zołza.

Teraz mój psiur zdaje się mieć wylane Dla niego najważniejsze zawsze było by być blisko mnie i przytulić się do cyca. Myślę, że będzie po porodzie "zazdrosny".

Kotka na początku ciąży spała mi na brzuchu, ciągle się na nim kładła. Później nastąpił etap chyba obrażenia, bo mnie unikała. Teraz znów wróciła w łaski. I się za mną szlaja. Ja leżę ona zawsze obok
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-06-15, 20:21   #4678
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Afrodita Pokaż wiadomość

Szkoda, że mąż nie zakwalifikował się do zabiegu.. Duża ma wadę? Nie nosi soczewek kontaktowych? Ja bez nich nie wyobrażam sobie zycia.. 'Lupy' noszę tylko w domu..

Co do zakupów.. znam ten ból, kiedy sobie coś upatrzę i nagle zabraknie tego czegoś w asortymencie sklepu..
Ma -10, no i soczewek nie może za bardzo, ale fajnie jakby się jednak udało jakieś dla niego ogarnąć.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
no to pozostaje się zachwycać mężem w okularach , a jemu samemu polubić się z nimi..choc tak sobie z drugiej strony myślę- w dzisiejszych czasach tak rozwiniętych może jest to kwestia czasu i jakieś zadowalające rozwiązanie się znajdzie..a może konsultacja "zdalna" z jakimś specem tj przesłanie dokumentów i zasięgnięcie opinii..choc pewnie jesteście już tak wgłębieni w temat,że przerobiliście najlepsze możliwości..

eh..też nie lubię zaplanować sobie czegoś,a potem tego nie zrealizować..ale jak niedawno szukałam szafy to czasem cierpliwość się opłaca , bo po paru frustracjach można znaleźć jeszcze lepsze rozwiązanie od tych, które mieliśmy do tej pory wytypowane..


tylko czasami wiedzieć a rozumieć to są dwie różne rzeczy..
Pomyślimy jeszcze o konsultacjach, no i liczę też na pójście medycyny naprzód.
Mi się on bardzo podoba w okularach i często go tym informuję. A ja sama lubię nosić swoje, ale mam małą wadę i bez nich mogę wykonać jakieś czynności przynajmniej.

Może z tą "moją" szafą to był właśnie znak, że czeka gdzieś na mnie lepsza.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Po pierwsze to FUJJJJJJJJJJJ

Po drugie to mój już jest prawie siwy:P

Po trzecie, mój z pracy ma bardzo blisko. 5 min autem. Za to kijowy zasięg......więc będę musiała się trochę go naszukać w razie co....

A i tak najlepsze jak się mnie zapytał bym mu powiedziała mniej więcej kiedy urodzę i czy ma brać nocki czy dniówki wtedy żeby w razie W był w domu.

Spoko, już wyciągam swoją szklaną kulę...
Haha, mój też chciał, żebym mu podała dzień.

No i musiał już zgłosić w pracy kiedy chce wziąć urlop i podał że od terminu porodu, a z tego co mówił mi ostatnio lekarz wynika, że mogłabym raczej mieć wywołany poród wcześniej. :P
Ale cóż, jakoś to będzie.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 20:26   #4679
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość



Przyjaciółka ostatnio zakupiła zestaw do hybryd. Poleca szalenie (matka 2 córek) bo malujesz i zaraz możesz iść siku i coś robić a nie jak ze zwykłym lakierem.
mam zestaw do hybryd,ale jestem beztalencie totalne i wolę pomalować normalnym lakierem i po dwóch dniach zmyć , a i tak najczęściej mam paznokcie łyse, ale zadbane i to mi wystarcza.


Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Po pierwsze to FUJJJJJJJJJJJ

Po drugie to mój już jest prawie siwy:P

Po trzecie, mój z pracy ma bardzo blisko. 5 min autem. Za to kijowy zasięg......więc będę musiała się trochę go naszukać w razie co....

A i tak najlepsze jak się mnie zapytał bym mu powiedziała mniej więcej kiedy urodzę i czy ma brać nocki czy dniówki wtedy żeby w razie W był w domu.

Spoko, już wyciągam swoją szklaną kulę...
hhehe..
kurcze to lipa z tym zasięgiem..
chłop ma racje - zadeklarowałabyś jakieś konkrety to by był w gotowości

Cytat:
Napisane przez Orange_tree1 Pokaż wiadomość
Ja pierdziele co to za kobieta?
Serio zadziwia mnie
życie...
przyznać muszę, mimo mojej olbrzymiej antypatii do miejsca , w którym się znajduję i systemu opieki zdrowotnej w Pl wielki szacunek należy się położnym i pielęgniarkom (Tija) wiadomo są też osoby , którym przydałby się odpoczynek albo odświeżenie wiedzy, ale stykają się z takimi sytuacjami w swojej pracy,że
serial by tu można kręcić..
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-15, 20:36   #4680
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
Jak położna mówiła o pobieraniu krwi z piętki dziecka to mówiła właśnie o tym teście
Właśnie z tego testu wyszło nam, że Oliwia ma wrodzoną niedoczynność tarczycy.

Zresztą to kolejna historia.

Jak młoda leżała już na chirurgii dziecięcej, np gdy ją brali do badań nigdy nie płakała - wkuwali jej się w głowę np a ona tylko otwierała oczy i zamykała. Spała całymi dniami, każde przyłożenie do piersi było katastrofą, butli też nie chciała.
Jak zwracałam uwagę lekarzom czy pielęgniarkom to wszyscy jak jeden dzwon, że to leki przeciwbólowe, że noworodki tak mają. Ble ble ble. Dla mnie było coś bardzo nie tak.
Moja intuicja mówiła mi, że ona jednak musi czasami popłakać jak normalne dziecko.

Po kilku tygodniach dostałam list do domu, napisane takim językiem, że mój tato musiał mnie łapać, bo z nerwów zaliczyłam odjazd. Nazwa choroby była oczywiście po łacinie i informacje na pierwszym miejscu takie jak UPOŚLEDZENIE UMYSŁOWE itp....Ja myślałam, że mi się serce na milion kawałków rozpadnie. Dalej oczywiscie była senność, brak odruchu ssania....czyli wszystkie symptomy, na które zwróciłam uwagę....A które lekarze olali.

Jak wleciałam do szpitala z tym listem, to lekarz fruwał po tej swojej dyżurce, bo tak mnie adrenalina wtedy nosiła i tak byłam wkurzona, że miałam ochotę wpaść tam z kałasznikiem.

Po kilku dniach brania hormonów Oliwia darła gębopaszczę jak inne dzieci

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Pisz nam jak tylko będziesz chciała się wyżalić, zawsze to troszkę pomaga.
Ja mam tak, że od braku kontaktu z ludźmi staję się depresyjna i paradoksalnie nie chcę wtedy tych kontaktów, a jak już się zmuszę do jakiegoś spotkania, to humor nagle 1000 razy lepszy. Też takie zamknięcie przed światem.
I również mojemu mało co mogę się pożalić, bo on ma masę problemów w pracy, spowodowało to trochę konfliktów gdy ostatnio to ja miałam problemy związane z cukrzycą. :P

Współczuję tego bólu. :/




Om nom nom.

Wygląd stanika nie zachwyca, po porodzie koniecznie będę chciała zaopatrzyć się w jakiś ładny.




Wszystkiego najlepszego!!! Zdrówka, szczęścia i spokojnej reszty ciąży!




Mój też dziś ostro ciśnie, akurat teraz mu się czka.




Współczuję mdłości. Trzymam kciuki za badanie jutro.



Mój mąż nie został zakwalifikowany na te soczewki fakijne, niestety ma trochę problemów z oczami i znaleźli mu przeciwskazania. I też mu powiedzieli, że laserowej korekcji mieć nie może. Niestety nie pozbędzie się swoich grubych okularów, a bardzo chciałby, szkoda. ;/

W Ikei byliśmy, ale nie spełniło się moje marzenie o kupieniu dziś wszystkiego, bo mieliśmy już gotową listę, już witaliśmy się z gąską w magazynie, ale okazało się, że nie ma upatrzonej szafy w bieli i nie będzie, została wycofana, choć na ekspozycji podawali że jest dostępna. I tak cały plan upadł, bo trzeba coś innego dobrać i wtedy inne rzeczy mniej pasują. :P

O kurczę Przykro mi, że mąż się nie dostał.
Nic już nie można zrobić?

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
O kurczę, to nieciekawie, miejmy nadzieję, że dzidzia nie postanowi się rozpakować podczas jego nieobecności...


takie obawy są normalne, pamiętam jak przed narodzinami Natalki przerażała mnie nawet wizja tak prostych czynności jak jej ubranie czy kąpiel, dziś się z tego śmieję. Z drugiej strony dziś mam inne obawy - zastanawiam się, jak Natalka przyjmie siostrę, boję się, czy poradzę sobie z dwójką bo już sama Natalka ze swoją energią itd. jest dość absorbująca, poza tym to oczko w głowie i nie wiem jak zniesie 'konkurencję', boję się, że będzie na początku ciężko, zwłaszcza że już od jakiegoś czasu widzę w niej zmiany, chyba już coś wyczuwa - robi wszystko, by zwrócić na siebie uwagę, zrobiła się bardzo 'mamowa' itd., czasem marzy mi się po prostu chwila spokoju, chciałabym po prostu na spokojnie się wysikać - sorry że tak dosłownie ale niedługo same zobaczycie, jak proste marzenia ma matka .


To prawda, wprawdzie Natalka ma dopiero 2 latka ale każdy wiek ma swoje prawa, i jak piszesz, nigdy nie przestaniemy martwić się o nasze dzieci.


No tak, w takiej sytuacji trudno było postąpić inaczej, zresztą skoro tak to kurier nie jest niczemu winny.
Dzięki za kciuki!
Co do ciuszków ja ciągle nie przejrzałam jeszcze tego, co już mam (wciąż czekamy na szafę dla Kasi) plus czekam jeszcze na tą paczkę od cioci ale nie sądzę, żeby czegoś mi zabrakło.


1. Nie wiem czy tak od razu ale myślę, że już nawet na 3 dzień można a co do werandowania to jak ktoś słusznie zauważył pewnie 'zrobi się samo', wątpię, żeby któraś z nas siedziała przy zamkniętych oknach w sierpniu
2. Natomiast co do pieluszki to przeżytek i głupota, może bardziej zaszkodzić niż pomóc, kiedyś lekarze to zalecali na stawy panewkowe a możliwe, że od tego i przez to zaczęły się moje problemy z kręgosłupem.

Piernik ale trafiłaś na towarzystwo, masakra jakaś. Wiesz już kiedy wychodzisz? Jak Twoje ciśnienie, już się unormowało?

U mnie też ostatnio nerwowo. Dziś nawet zaliczyłam kłótnię z TŻetem, wrócił wcześniej z pracy i myślałam, że choć raz ja będę mogła sobie usiąść i odpocząć a on się wszystkim zajmie, zajął się co prawda obiadem ale już Natalką musiałam zająć się ja, a żeby ją nakarmić to trzeba latać jak za kurczakiem i ciągle jej coś podtykać (nie wspominałam Wam chyba wcześniej o tym jakim jest niejadkiem i o naszych 'jedzeniowych' problemach). A jak już TŻet zbeształ mnie za to, że podniosłam głos na Natalkę, bo krzyknęłam 'zaraz' jak chciała pójść za mną do łazienki gdzie chciałam się w spokoju wysikać (j.w) to wybuchnęłam, powiedziałam że on sika w spokoju, że ja też chciałabym wrócić z pracy, usiąść przed TV i jeszcze na obiad pokręcić nosem (to jeszcze do wczorajszego). Chyba się trochę przestraszył tego mojego wybuchu bo skulił pod sobą ogon .

Z weselszych tematów - dziś u ginki był ze mną TŻet i jeszcze Natalka się załapała (trochę przypadkiem bo musieliśmy ją odebrać przed ze żłobka) . Kasia waży już 1896g (32tc), nadal ma długie nogi, ale zasłaniała znowu buzię rączkami więc ginka kazała mi przyjść w sobotę do szpitala na dyżur to znów spróbuje podejrzeć. W ogóle Wam powiem, że jak był ze mną TŻet to badanie trwało dłużej niż zwykle, pokazała nam nawet Kasię w 3D (po raz pierwszy) i w ogóle wyglądała na bardziej przejętą. Pomiary wszystkie ok.
Mój też zgarnął wczoraj focha:P Wróciłam z pracy a w domu kompletnie nic nie zrobione. On po pracy kładzie się i śpi (ma nocki) i śpi dłużej niż ja śpię w nocy, a jednak muszę zrobić ten obiad, no i samo po tych cholernych oknach się nie posprząta też.

Dziś wróciłam do domu, wszystko co miał zrobić (i to bez pokazywania palcem)) zrobione

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Tutaj polozna mówiła ze bic nie mogą. Nie mogą zakazać, nie moga wywalić ze szpitala, odmowic leczenia. Nic. Tylko pouczac.
Zakaz palenia na terenie całego szpitala z parkingiem włącznie. I mandaty za palenie - jak na przystanku autobusowym
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-06-20 02:01:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.