Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

[Ewula88]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Gratulacje !! Wypoczywajcie

[geosmina]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Super! Gratulacje!!! Cały dzień mam Cię w głowie, dochodźcie do siebie spokojnie 😊

Agusia, również gratuluję dwóch kresek! 😀


Piszę z telefonu-pozdro szejset

[cavagirl]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Gratulacje!!!!!

[Fantasmagori]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Ojej cudownie aż mi łezka się w oku zakręciła gratulacje dla Ciebie, TŻ i Wojtusia Niech rośnie zdrowy i szczęśliwy

Napisane przez zawiechaczarny

Fanta, śniło mi się dzisiaj ze się okazało że jednak będziesz miała bliźniaki czy my i czymś nie wiemy?

hihihi ja też o niczym nie wiem ale...kto wie okaże się przy porodzie dopiero na 100% może jakiś wstydzioszek się chowa za Zuźkę z tyłu

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez agusia427

Dziewczyny, podkusiło mnie, nie wiem wstałam i nawet nie myśląc o tym, wzięłam z szafki test ciążowy i poszłam zrobić. Co zobaczyłam? Dwie kreski!!!!!!!!!! z tym, że jedna jaśniejsza! Do okresu z0stały trzy dni, a tu takie cuda. Jestem w ciąży?! Czyli testy owulacyjny nie pokazywały owulacji, a ciąże? Jestem w szoku, nie wiem co myśleć, czy w to wierzyć :roll eyes: Siedzę i patrze w ten test jak głupia:brzydal :

Agusiu wydawało mi się że rano Cię cytowałam ale teraz widzę że coś nie pykło mi z postem więc jeszcze raz OGROMNE GRATULACJE cieszę się bardzo i trzymam kciuki za betę

Napisane przez MajWija

Fanta to dosyć późno zaczynacie szkołę rodzenia. U nas jest już od 20tc, ja jestem już zapisana, ale jeszcze nie wiem od kiedy zacznę.

Późno, późno - jestem najstarsza jeśli chodzi o tygodnie ciąży w grupie Zapisałam się w maju ale nie było już miejsc, potem pani prowadząca szkołę zapomniała do mnie zadzwonić że rusza nowa grupa i ostatecznie wylądowaliśmy w nowej, która zaczęła w tym tygodniu. Jest 7 spotkań, mi zostało 10 tygodni, może zdążymy

[Qazsew]

chudziaszek11 bardzo Ci gratuluję i mam nadzieję ze szybciutko dojdziesz do siebie po cc,tż pewnie duma rozpiera ze jego pierworodny juz jest z Wami

[monika0185]

Napisane przez esor

GRATULACJE

Moja tez 58 cm się urodziła i nosiła że dwa tyg 56. Na początku dziecko ma ciągle podkurczone nóżki i tak dalej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze wiedzieć 😊

[jelonekhihi]

Hej! Wpadłam tylko zameldować, że okres się chyba na mnie obraził. W dalszym ciągu go nie ma. Jak się nie pojawi do jutra, to w sobotę testuję znów, a co potem, to zobaczymy.

Agusia kciuki i czekam na twoją ogromną betę!

[zUa_tysica]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Chudziszku ogromne gratulacje!!!!!!!!!!! Jak ju się ogarniesz to pokaż nam synusia, niech się Wizażowe ciotki przywitają

Napisane przez SteveS

chudziaszek, gratulacje!
jelonekhihi, trzymam kciuki!

Dziewczyny, czy któraś z Was stosowała olej z wiesiołka na wspieranie płodności, a jeśli tak - to jak i czy skutecznie?

Ja też piłam, było dużo śluzu wodnistego w okresie około owulacyjnym

Napisane przez jelonekhihi

Hej! Wpadłam tylko zameldować, że okres się chyba na mnie obraził. W dalszym ciągu go nie ma. Jak się nie pojawi do jutra, to w sobotę testuję znów, a co potem, to zobaczymy.

Agusia kciuki i czekam na twoją ogromną betę!

Oby się @ nie pojawiła!!!!!!!

U mnie dziś pochmurnooo, miłego dnia dziewczyny!

[agusia427]

Ale się denerwuje, niedługo jadę po wynik bety. Coraz bardziej sie denerwuje, boje się, że nie będzie tam ciąży Zrobiłam dziś kolejny test, no i są dwie kreski, oczywiście jedna jaśniutka, ale tak naprawdę to nie dziwi mnie to, bo okres miałam dostać w sobotę, więc i tak wcześnie test wykrył. Trzymajcie kciuki, później jadę na zakupy, więc napisze do Was, jak tylko wrócę

[Lidka99]

Napisane przez agusia427

Ale się denerwuje, niedługo jadę po wynik bety. Coraz bardziej sie denerwuje, boje się, że nie będzie tam ciąży Zrobiłam dziś kolejny test, no i są dwie kreski, oczywiście jedna jaśniutka, ale tak naprawdę to nie dziwi mnie to, bo okres miałam dostać w sobotę, więc i tak wcześnie test wykrył. Trzymajcie kciuki, później jadę na zakupy, więc napisze do Was, jak tylko wrócę

Kochana spokojnie, testy wychodzą to innego wyjścia nie ma, beta na pewno będzie piękna!

[Fantasmagori]

Napisane przez agusia427

Ale się denerwuje, niedługo jadę po wynik bety. Coraz bardziej sie denerwuje, boje się, że nie będzie tam ciąży Zrobiłam dziś kolejny test, no i są dwie kreski, oczywiście jedna jaśniutka, ale tak naprawdę to nie dziwi mnie to, bo okres miałam dostać w sobotę, więc i tak wcześnie test wykrył. Trzymajcie kciuki, później jadę na zakupy, więc napisze do Was, jak tylko wrócę

Kciuki

[MajWija]

A ja się witam z Wami w 5 miesiącu

[justkonev]

Napisane przez MajWija

A ja się witam z Wami w 5 miesiącu

Ale Ci zazdroszczę!

[zUa_tysica]

Napisane przez MajWija

A ja się witam z Wami w 5 miesiącu

Jeeeejku już tyle czasu minęło? Wooow! Pokaż nam brzuszek Kochana!

[esor]

Napisane przez jelonekhihi

Hej! Wpadłam tylko zameldować, że okres się chyba na mnie obraził. W dalszym ciągu go nie ma. Jak się nie pojawi do jutra, to w sobotę testuję znów, a co potem, to zobaczymy.

Agusia kciuki i czekam na twoją ogromną betę!

Uuuuu to może jednak jutro testuj? miałaś wcześniej takie opóźnienia @?

Napisane przez agusia427

Ale się denerwuje, niedługo jadę po wynik bety. Coraz bardziej sie denerwuje, boje się, że nie będzie tam ciąży Zrobiłam dziś kolejny test, no i są dwie kreski, oczywiście jedna jaśniutka, ale tak naprawdę to nie dziwi mnie to, bo okres miałam dostać w sobotę, więc i tak wcześnie test wykrył. Trzymajcie kciuki, później jadę na zakupy, więc napisze do Was, jak tylko wrócę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fantasmagori]

Napisane przez MajWija

A ja się witam z Wami w 5 miesiącu

Już 5 miesiąc gratulacje to już bliżej niż dalej

[Milagr0s]

Napisane przez chudziaszek11

Wojtuś urodził się o 11.42. Waży 3200 i mierzy 58 cm. Jest śliczny. Dziękujemy za wszystkie kciuki wczoraj.

Gratulacje!!! Jakie to uczucie??!!

Ja wczoraj byłam na kontroli pooperacyjnej i juz znam szczegóły wyniku laparo.
No wiec wycięli torbiel i mięśniak.
Co do lewego jajowodu to jest całkowicie niedrożny a do prawego niby wszedł płyn ale juz nie wyszedł, może cos kapało. Wiec jest z nim zle, bo nawet jak tam plemnik dotrze i dojdzie do zapłodnienia to pózniej mogą juz do macicy nie wyjsć. I będę miała ciąże pozamaciczna. Jest duże ryzyko w mojej sytuacji.
Co do przegrody w macicy to faktycznie nadaje sie do wycięcia, ale jest to o wiele mniej inwazyjny zabieg niż laparo i trwa jakieś 20min - histeroskopia. Czyli jest to przeprowadzone tylko przez pochwę, bez rozcinania brzucha.
Juz jestem umówiona na ten zabieg na 6 lipca czyli na początku nowego cyklu.
Ale wziawszy pod uwagę problem z jajowodem lekarz mi zalecił jednak in vitro. Nie jest związany z żadna klinika niepłodności, ale powiedział ze skoro sie staramy od września 2015 i tylko raz sie udało i była akurat ciąża biochemiczna (może akurat przez zamknięty jajowod), to niewiadoma ile jeszcze minie do następnego razu i znów będzie duże ryzyko ciąży biochemicznej/pozamacicznej.
Tylko od zabiegu trzeba będzie ze 2-3 miesiące odczekać do zapłodnienia.
Powiem ze nawet ucieszył mnie ten plan - wiadomo ze kasa, ale z drugiej strony mam jakaś pewność ze za kilka miesięcy MUSI sie udać no i do tego to zwiększone prawdopodobieństwo ciąży mnogiej


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Lidka99]

Napisane przez Milagr0s

Gratulacje!!! Jakie to uczucie??!!

Ja wczoraj byłam na kontroli pooperacyjnej i juz znam szczegóły wyniku laparo.
No wiec wycięli torbiel i mięśniak.
Co do lewego jajowodu to jest całkowicie niedrożny a do prawego niby wszedł płyn ale juz nie wyszedł, może cos kapało. Wiec jest z nim zle, bo nawet jak tam plemnik dotrze i dojdzie do zapłodnienia to pózniej mogą juz do macicy nie wyjsć. I będę miała ciąże pozamaciczna. Jest duże ryzyko w mojej sytuacji.
Co do przegrody w macicy to faktycznie nadaje sie do wycięcia, ale jest to o wiele mniej inwazyjny zabieg niż laparo i trwa jakieś 20min - histeroskopia. Czyli jest to przeprowadzone tylko przez pochwę, bez rozcinania brzucha.
Juz jestem umówiona na ten zabieg na 6 lipca czyli na początku nowego cyklu.
Ale wziawszy pod uwagę problem z jajowodem lekarz mi zalecił jednak in vitro. Nie jest związany z żadna klinika niepłodności, ale powiedział ze skoro sie staramy od września 2015 i tylko raz sie udało i była akurat ciąża biochemiczna (może akurat przez zamknięty jajowod), to niewiadoma ile jeszcze minie do następnego razu i znów będzie duże ryzyko ciąży biochemicznej/pozamacicznej.
Tylko od zabiegu trzeba będzie ze 2-3 miesiące odczekać do zapłodnienia.
Powiem ze nawet ucieszył mnie ten plan - wiadomo ze kasa, ale z drugiej strony mam jakaś pewność ze za kilka miesięcy MUSI sie udać no i do tego to zwiększone prawdopodobieństwo ciąży mnogiej


Sent from my iPhone using Tapatalk

Dobrze że wiesz na czym stoisz i macie plan działania, kurde ale szkoda że nie idzie tych jajowodów udrożnić

[esor]

Napisane przez Milagr0s

Gratulacje!!! Jakie to uczucie??!!

Ja wczoraj byłam na kontroli pooperacyjnej i juz znam szczegóły wyniku laparo.
No wiec wycięli torbiel i mięśniak.
Co do lewego jajowodu to jest całkowicie niedrożny a do prawego niby wszedł płyn ale juz nie wyszedł, może cos kapało. Wiec jest z nim zle, bo nawet jak tam plemnik dotrze i dojdzie do zapłodnienia to pózniej mogą juz do macicy nie wyjsć. I będę miała ciąże pozamaciczna. Jest duże ryzyko w mojej sytuacji.
Co do przegrody w macicy to faktycznie nadaje sie do wycięcia, ale jest to o wiele mniej inwazyjny zabieg niż laparo i trwa jakieś 20min - histeroskopia. Czyli jest to przeprowadzone tylko przez pochwę, bez rozcinania brzucha.
Juz jestem umówiona na ten zabieg na 6 lipca czyli na początku nowego cyklu.
Ale wziawszy pod uwagę problem z jajowodem lekarz mi zalecił jednak in vitro. Nie jest związany z żadna klinika niepłodności, ale powiedział ze skoro sie staramy od września 2015 i tylko raz sie udało i była akurat ciąża biochemiczna (może akurat przez zamknięty jajowod), to niewiadoma ile jeszcze minie do następnego razu i znów będzie duże ryzyko ciąży biochemicznej/pozamacicznej.
Tylko od zabiegu trzeba będzie ze 2-3 miesiące odczekać do zapłodnienia.
Powiem ze nawet ucieszył mnie ten plan - wiadomo ze kasa, ale z drugiej strony mam jakaś pewność ze za kilka miesięcy MUSI sie udać no i do tego to zwiększone prawdopodobieństwo ciąży mnogiej


Sent from my iPhone using Tapatalk

Jeju, ale to jest niesprawiedliwe, że niektórzy tak bardzo chcą mieć dzieci, a mają pod górkę... Często na wątku lutówek narzekamy, że kolejna noc niewyspana i tak dalej, a przecież wiele osób dałoby wszystko, by mimo tych nocy być na naszym miejscu. Mieć swoje skarby.

Powodzenia kochana, super, że macie plan, pieniądze nie są najważniejsze, a niedługo będziesz czuć kopniaki swojego skarba w brzuszku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MajWija]

Napisane przez Fantasmagori

Już 5 miesiąc gratulacje to już bliżej niż dalej

Jeszcze dalej

A jak z Twoją wyprawką? Chyba wszystko już pewnie masz?

Jak będę robić foto to wstawię

[zUa_tysica]

Napisane przez Milagr0s

Gratulacje!!! Jakie to uczucie??!!

Ja wczoraj byłam na kontroli pooperacyjnej i juz znam szczegóły wyniku laparo.
No wiec wycięli torbiel i mięśniak.
Co do lewego jajowodu to jest całkowicie niedrożny a do prawego niby wszedł płyn ale juz nie wyszedł, może cos kapało. Wiec jest z nim zle, bo nawet jak tam plemnik dotrze i dojdzie do zapłodnienia to pózniej mogą juz do macicy nie wyjsć. I będę miała ciąże pozamaciczna. Jest duże ryzyko w mojej sytuacji.
Co do przegrody w macicy to faktycznie nadaje sie do wycięcia, ale jest to o wiele mniej inwazyjny zabieg niż laparo i trwa jakieś 20min - histeroskopia. Czyli jest to przeprowadzone tylko przez pochwę, bez rozcinania brzucha.
Juz jestem umówiona na ten zabieg na 6 lipca czyli na początku nowego cyklu.
Ale wziawszy pod uwagę problem z jajowodem lekarz mi zalecił jednak in vitro. Nie jest związany z żadna klinika niepłodności, ale powiedział ze skoro sie staramy od września 2015 i tylko raz sie udało i była akurat ciąża biochemiczna (może akurat przez zamknięty jajowod), to niewiadoma ile jeszcze minie do następnego razu i znów będzie duże ryzyko ciąży biochemicznej/pozamacicznej.
Tylko od zabiegu trzeba będzie ze 2-3 miesiące odczekać do zapłodnienia.
Powiem ze nawet ucieszył mnie ten plan - wiadomo ze kasa, ale z drugiej strony mam jakaś pewność ze za kilka miesięcy MUSI sie udać no i do tego to zwiększone prawdopodobieństwo ciąży mnogiej


Sent from my iPhone using Tapatalk

Kochana, najważniejsze że jest jakiś plan, i to dobry! Jest światełko, nadzieja, wiecie na czym stoicie. Teraz tylko działać!

[krysztalek88]

Napisane przez MajWija

A ja się witam z Wami w 5 miesiącu

To już? Tak szybko?! Dopiero co męczyłaś męża i obie testowałyśmy?! Ej hello?! Kiedy to zleciało??? Ty już w połówce ciąży, a ja dalej walczę

Milagr0s dzielna kobieta z Ciebie! Najważniejsze to nie poddawać się

jelonekhihi

agusia427 za betę! Bedzie na pewno wysoka!

[agusia427]

Dziewczyny, moja beta to 142,9 : love:

[krysztalek88]

Napisane przez agusia427

Dziewczyny, moja beta to 142,9 : love:

Czyli sam początek Gratulacje teraz już oficjalnie!!!

[maddd]

Napisane przez krysztalek88

To już? Tak szybko?! Dopiero co męczyłaś męża i obie testowałyśmy?! Ej hello?! Kiedy to zleciało??? Ty już w połówce ciąży, a ja dalej walczę

Milagr0s dzielna kobieta z Ciebie! Najważniejsze to nie poddawać się

jelonekhihi

agusia427 za betę! Bedzie na pewno wysoka!

Krysztalek, zobaczysz ze Ty tez niedlugo bedziesz!! nie martw się, działaj!!

Napisane przez agusia427

Dziewczyny, moja beta to 142,9 : love:

WOOOW SUPEEER!! Gratuluję Ci przeogromnie!!

U mnie na dniach przyjdzie @, nawet już nie marze że mogłoby się teraz udac

[pater86]

Napisane przez agusia427

Dziewczyny, moja beta to 142,9 : love:

Super a przez cały cykl testy owy Ci nie wychodziły pozytywne, tylko na końcu tak? I weź tu takim wierz

[Qazsew]

Napisane przez agusia427

Dziewczyny, moja beta to 142,9 : love:

Super,gratuluję i fajnie ze Wam się tak szybciutko udaloa tak wogole to niezle z tymi testami owuchyba sie tego nie spodziewalas a teraz juz jesta jak tż?

[justkonev]

Napisane przez agusia427

Dziewczyny, moja beta to 142,9 : love:

Gratulacje!!!

[Lidka99]

Napisane przez agusia427

Dziewczyny, moja beta to 142,9 : love:

Super to oficjalne gratulacje!

[agusia427]

Jesteśmy w szoku, bo marudziłam mu kilka dni temu, że mam coś nie tak z owulacją i na pewno się nie uda, a tu taka cudowna niespodzianka Jeszcze nie do końca wierzymy, w to, ale już radość jest w ogóle dziś mamy 4-tą rocznicę bycia razem, więc to w ogóle najpiękniejszy prezent dla nas chciałam się zapisać do gin, na przyszły tydzień, bo 24-go wyjeżdżamy do Chorwacji, ale jest na urlopie teraz muszę iść do innej, bo jak nie pójdę to cały wyjazd będę się denerwowała czy wszystko jest w porządku.


Nie dziękuję za gratulację, bo to początek i się boję : cmok::c mok: