Sierpnióweczki 2016! Część V. - Strona 161 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-06-16, 20:08   #4801
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
ja się z tym nie zgodzę.. każda sytuacja jest inna i to jest zbyt duże uogólnienie..na pewno są tacy, którzy olewają dzieci po rozstaniu z ich matką, ale sa tacy, którzy chcieliby tworzyć dobrą więź , ale albo nie potrafią albo im matka to utrudnia albo sami się gubią co mogą/powinni/chcą/muszą..są tez tacy, którzy kochają ponad życie,ale nie potrafią tego okazać i problemem staje się sposób okazywania uczuć lub brak do tego okazji (z różnych powodów)..są tacy, którzy stają na wysokości zadania i próbują jakoś ogarniać sytuacje..i są miliony innych..chyba tyle rodzajów miłości i sposobów ich okazywania ile ojców


mam takie samo przekonanie, prawie,że pewność co do swojego tżet..piszę prawie, bo w takiej sytuacji nie byliśmy i mam nadzieję,że nie będizemy

Wiadomo ze nie jestem obiektywna i pisze z perspektywy swoich doświadczeń.
Ale sa niestety takie a nie inne i to jest smutne
Chciałabym mieć lepsze doświadczenia w tym temacie.

Oczywiście znam tez sytuacje gdzie kobieta mocno utrudnia kontakt i robi wszystko by tego ojca w życiu nie było co dla mnie tez jest sytuacja patologiczna


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 20:18   #4802
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Była o tym mowa u mnie na szkole rodzenia pediatra, położna i lekarz rodzinny kobiety mogą być z przeróżnych przychodni i żeby nie dać sobie wmówić że dziecko musi być zapisane tam gdzie mama

O, to dobrze wiedzieć, dzięki za info.

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość

Mnie tak boli ten ząb, że chyba zaraz zacznę ściany gryźć albo włosy sobie wyrywać z głowy. Dzwoniłam do dentystki, przyjmie mnie we wtorek , nie wiem jak ja wytrzymam do tego czasu....

Brrr współczuję bólu zęba. :/ Może jakiś inny dentysta miałby szybszy termin?

Cytat:
Napisane przez iweczka Pokaż wiadomość
Mnie masaż szyjki również przeraża...chyba nie będę go robić.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------



W zeszłym roku, od sierpnia do grudnia miała suchy kaszel, momentami aż się dusiła,dostała go na wakacjach w Grecji.
Podejrzenie było alergii, krztuśca, robaków, miliona innych rzeczy. Zjeździliśmy z Nią mnóstwo lekarzy...
W grudniu przeszło.

Teraz od maja to samo,, nie jest to tak uciążliwe, ale jednak coś zaczyna się dziać. Z testów alergicznych robionych w październiku lekko wyszła trawa, zboża, mąka pszenna.
Po lekach wziewnych, inhalacjach poprawy w zeszłym sezonie nie było.
Dziś byliśmy na konsultacji....

U ortopedy kontrola, młoda ma koślawość kolanek, uskarża się często na bóle nóg (ja niestety od 20 lat mam to samo z bólami nóg, może to być genetyczne a przyczyna nieznana ) na stopki i kolanka ma zalecony zestaw ćwiczeń, basen, jazda na rowerze i suplementacje wit.D cały rok (już od ponad roku dajemy ciągle)

Ojej biedna Twoja córeczka, ma trochę tych dolegliwości.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
To ja jeszcze pociągnę temat Ile to większość? To 7z10 czy moze 9z10? bo chcę znać statystyki żeby wiedzieć jakie mam szanse





Wizyta w sumie pozytywna oszczedzaj się tak jak lekarz kazał. Fajnie że wyprawka już prawie skończona. My chyba z ubrań już nic nie potrzebujemy, zostało zamówienie apteczne, rzeczy dla mnie, wózek i cała reszta





Zabawny twój maluszek





Pewnie będzie Kasię faworyzował, ale dlatego że będzie najmłodsza

Współczuję bólu zęba. Moze poszukaj innej dentystki, która szybciej Cie przyjmie?



A ja mam doła. Płakałam już Moi rodzice nie mogą zaakceptować że mam 32 lata i chce żyć po swojemu. Mama od niedzieli się do mnie nie odzywa bo powiedziałam jej że nie chce aby czekali pod salą aż urodzę. Albo o coś innego się obraziła, nie wiem bo przecież z nią nie gadałam. A dziś pokłuciłam się z tatą bo ostatnio mu powiedziałam że cześć ubrań od bratowej jest poplamiona bo leżały w piwnicy. Po praniu cześć plam zeszła ale cześć nie i chce je wyrzucić (zresztą bratowa powiedział ze jak coś mi się nie podoba to mogę wyrzucić). A były tam plamy z rdzy bo metalowe napy puściły. A on mówi że to można pastą do zębów wyczyścić i już ostatnio mu mówiłam że nie będę niczego pastą czyścić a on dziś dzwoni i pyta czy tej pasty użyłam Kurde to nie jest środek PRL że nic w sklepie nie ma, a ja nie jestem też aż tak biedna żeby mnie nie było stać na ubranie dla małej. Ale najważniejsze jest to że ja nie zrobiłam tak jak on mi powiedział! Bo ja to tylko do odplamiacza dałam a on mi kazał inaczej a ja tego nie zrobiłam. Teraz przez następne 2-3 lata będzie mu się to przypominało przy różnych okazjach Bo on tak ma że lubi coś wypominać długie lata. A ja po prostu chcę zrobić po swojemu. Będę prać w takim proszku w jakim chce, rodzić jak chcę i ubierać dziecko jak chcę (Już słyszałam od mamy że jak to? nie będę kaftaników używać? ) . Dlaczego moi rodzice nie chcą tego zrozumieć



Mój tata np przez 5 lat moich studiów albo i dłużej wypominał mi że na 1roku czegoś nie zdałam i za poprawkę jednego przedmiotu musiał zapłacić 500zł. A studiowałam dziennie więc to był jedyny wydatek na moje studia jaki ponieśli przez 5 lat, nie licząc zeszytów itp. I ani mój brat, ani moi rodzice studiów nie skończyli i nie wiedzą ile to wymaga czasu i wiedzy ale komentować to zawsze można. I nigdy nie słyszałam dumy w ich głosie że ich dziecko ma studia tylko że tyle musieli zapłacić.

A od kolejnych 4 lat odkąd mam auto to słyszę od mojego taty że on chciał żebyśmy byli współwłaścicielami bo wtedy miałabym zniżki, a ja chciałam na siebie tylko auto i teraz tak dużo płacić muszę za ubezpieczenie. I co roku, jak ubezpieczam to słyszę albo jak akurat temat wypłynie przy innej okazji A ja po prostu chciałam zrobić tak jak ja chcę!

Sorry że Wam się żalę ale moi rodzice są bardzo trudni. Rodzice TŻ to zupełnie inna bajka. Zawsze mu pomogą i nie osądzają, nie wtrącają się, nie to co moi Ja w mojej mamie nigdy nie miałam wsparcia. Ja wiem że ona nie jest zła i nie miałam jakiegoś strasznego dzieciństwa, ale nie powiem nigdy że chciałabym być dla mojego dziecka taką matką jaka moja była dla mnie i to jest smutne.

Zastanawiałam się czy to pisać bo raczej takich prywatnych rzeczy w necie nie opisuję, ale już nie mam siły.

Współczuję tych kłótni, naprawdę ciężko jest jak ktoś bliski nie chce zaakceptować wybranego sposobu życia czy ogólnie jakichkolwiek decyzji.



Meczyk oglądam i ja.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 20:25   #4803
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Czarno to widzę


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 20:33   #4804
Orange_tree1
Zadomowienie
 
Avatar Orange_tree1
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 334
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Afrodita Pokaż wiadomość
Hej dziewczynki


Witam się z Zuzanką w 30 tc!

Z tej okazji wstawiam swój pokaźny brzuszek

Do porodu zostało mi teoretycznie 8-9 tygodni, bo będzie cc..
Wow super !!!!


Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość

No właśnie W filmach takie uśmiechnięte kobiety, zajadają śledzia z dżemem, albo proszą męża żeby im przyniósł w nocy lody taaa, niech raz pokażą rzeczywistość- rzyganie, krwotoki, hemoridy, zatwardzenie, rozwolnienie, opuchlizna, cukrzyca, ciśnienie, rozstępy, ogólne zmęczenie, senność, chodzenie jak kaczka, zmiany skórne, już nie wspomnę o wizytach u gina i innych procedurach medycznych które do przyjemności nie należą.
Dokładnie. Oszukują !! A potem szok jak jest na serio


Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość



a z dobrych wieści - poprosiłam lekarza,żeby sprawdził szyjkę, bo jutrzejsza wizyta kontrolna mi przepada w związku z pobytem w szpitalu i zrobił usg - szyjka bez zmian ok 26-27mm czyli od momentu wdrożenia leków "stoi" ufff... ujście zamkniete,więc zmiany, które wyczuwam przy aplikacji luteiny to nie rozwarcie
Brawa dla szyjki jak kolwiek to brzmi

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Ja podejrzewam u siebie pocztki cholestazy... Tak mmie w nocy zaczęły swędzieć dłonie i stopy... Idę jutro na pobranie, bo we wtorek wizyta, więc dodam sobie te aspaty i alaty. Mega mnie to podłamało, bo i tak mi juz naprawdę wystarczająco ciężko.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Martwicie się ginącymi ubrankami? U mnie w szpitalu nawet na ułamek sekundy nie zabrano mi Maksyma gdzieś beze mnie. Na szczepienie, czy pobranie krwi z pięty przychodzili do sali do nas, kąpiele tak samo, w salach były takie ogromne umywalki, położne brały dzieci od nas rozebrane i takie nam oddawaly na ręczniczek. Nie było możliwości, żeby ktoś gdzieś coś "zwinął".


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Mnie od 3 dni swędzą uda, biodra i wierzchy rąk ... nawet nie wiedziałam ze to może być coś takiego jak chelestaza ...

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Ok, dzięki za podpowiedź. Aspat i alat też, czy tylko te kwasy? Obawiam się, że jednak okaże się, że to mam.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Chyba też powinnam zbadać. Ehh

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość
witam


Fantasmagori
spóźnione wszystkiego najlepszego

Orange_tree1 zdecydowałaś się na szpital w którym będziesz rodzić?



czyli ja dziś zaczynam 34



dobrze, że gorsze dni minęły




cięcie, szycie dlatego intensywnie ćwiczę i się masuję







kciuki, za dobre wyniki
U mnie było podobnie, wszystkie badania, szczepienia, mycie robione na naszej salce.
Nadal nie wiem :/
A ty? Bo znów zapomniałam czy już mówiłaś

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Nadrobie Was jak zwykle w nocy, a tymczasem wracamy z usg III trym, mam 31 tc 3dn, mala wazy 1553 g, ulozona glowkowo, przytulona noskiem do prawej sciany lozyska, wiec zdjecie mamy kiepskie-nie chciala sie matce pokazac. Ma duzo wlosow i chyba bedzie pucka po mnie (niestety). Fajnie bylo ja zobaczyc, moja niunia kochana! Nie moge sie jej doczekac Chyba bedzie tancerka po mamie-noge trzyma sobie raczka w poblizu glowy, czyli rozciagnieta, hehe. I caly czas pupka rusza <3

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
Super, że Mała już duża
Tancereczka !! Rewelacja

Ps. Też oglądam mecza :P
__________________
05.08.2010 Początek "Nas" <3
18.07.2011 zaręczyny
31.08.2013 "i że Cię nie opuszczę aż do śmierci"
12.12.2015 II kreseczki
23.08.2016 Czekamy na Ciebie maleństwo
Orange_tree1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 20:35   #4805
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
A ja mam doła. Płakałam już Moi rodzice nie mogą zaakceptować że mam 32 lata i chce żyć po swojemu. Mama od niedzieli się do mnie nie odzywa bo powiedziałam jej że nie chce aby czekali pod salą aż urodzę. Albo o coś innego się obraziła, nie wiem bo przecież z nią nie gadałam. A dziś pokłuciłam się z tatą bo ostatnio mu powiedziałam że cześć ubrań od bratowej jest poplamiona bo leżały w piwnicy. Po praniu cześć plam zeszła ale cześć nie i chce je wyrzucić (zresztą bratowa powiedział ze jak coś mi się nie podoba to mogę wyrzucić). A były tam plamy z rdzy bo metalowe napy puściły. A on mówi że to można pastą do zębów wyczyścić i już ostatnio mu mówiłam że nie będę niczego pastą czyścić a on dziś dzwoni i pyta czy tej pasty użyłam Kurde to nie jest środek PRL że nic w sklepie nie ma, a ja nie jestem też aż tak biedna żeby mnie nie było stać na ubranie dla małej. Ale najważniejsze jest to że ja nie zrobiłam tak jak on mi powiedział! Bo ja to tylko do odplamiacza dałam a on mi kazał inaczej a ja tego nie zrobiłam. Teraz przez następne 2-3 lata będzie mu się to przypominało przy różnych okazjach Bo on tak ma że lubi coś wypominać długie lata. A ja po prostu chcę zrobić po swojemu. Będę prać w takim proszku w jakim chce, rodzić jak chcę i ubierać dziecko jak chcę (Już słyszałam od mamy że jak to? nie będę kaftaników używać? ) . Dlaczego moi rodzice nie chcą tego zrozumieć

Mój tata np przez 5 lat moich studiów albo i dłużej wypominał mi że na 1roku czegoś nie zdałam i za poprawkę jednego przedmiotu musiał zapłacić 500zł. A studiowałam dziennie więc to był jedyny wydatek na moje studia jaki ponieśli przez 5 lat, nie licząc zeszytów itp. I ani mój brat, ani moi rodzice studiów nie skończyli i nie wiedzą ile to wymaga czasu i wiedzy ale komentować to zawsze można. I nigdy nie słyszałam dumy w ich głosie że ich dziecko ma studia tylko że tyle musieli zapłacić.
A od kolejnych 4 lat odkąd mam auto to słyszę od mojego taty że on chciał żebyśmy byli współwłaścicielami bo wtedy miałabym zniżki, a ja chciałam na siebie tylko auto i teraz tak dużo płacić muszę za ubezpieczenie. I co roku, jak ubezpieczam to słyszę albo jak akurat temat wypłynie przy innej okazji A ja po prostu chciałam zrobić tak jak ja chcę!
Sorry że Wam się żalę ale moi rodzice są bardzo trudni. Rodzice TŻ to zupełnie inna bajka. Zawsze mu pomogą i nie osądzają, nie wtrącają się, nie to co moi Ja w mojej mamie nigdy nie miałam wsparcia. Ja wiem że ona nie jest zła i nie miałam jakiegoś strasznego dzieciństwa, ale nie powiem nigdy że chciałabym być dla mojego dziecka taką matką jaka moja była dla mnie i to jest smutne.
Zastanawiałam się czy to pisać bo raczej takich prywatnych rzeczy w necie nie opisuję, ale już nie mam siły.
Ciężka sytuacja. I najgorsze, że taka trochę nie do rozwiązania w żaden sposób, bo co nie zrobisz to i tak pewnie w ich oczach Ty wyjdziesz na tą niedobrą i będzie ciąg dalszy fochów W sumie to chyba nie pozostaje nic innego, jak starać się nie przejmować, ale wiem, że ciężko to zrealizować. A ja na moich narzekam czasem

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Kiedy byłam samodzielna mama, dużo obracałam sie w podobnym towarzystwie i jedno mogę Wam powiedzieć. Ojciec kocha swoje dzieci dopóki kocha ich matkę. Po rozstaniu mało który biologiczny staje na wysokości zadania. Znam tylko dwóch ojców którzy z własnej woli płaca alimenty i zajmują sie dziećmi. Reszta albo ma komornika plus zajmuje sie dzieckiem z obowiązku. I weź poproś by zajął sie dzieckiem w innym terminie niz co drugi weekend - przecież nie będziesz mu życia układać ....
Z moich obserwacji też to wynika niestety. Ba! Jak niektórzy słyszą, że TŻ tak często zabiera dziewczyny (minimum 3 razy w tygodniu i 1 dzień weekendowy-dopiero teraz się doprosiliśmy o dziewczyny na noc i w sobotę śpią u nas pierwszy raz) i w dodatku płaci alimenty bez większych fochów to są w szoku! Tak jakby to było coś nienormalnego Sorry, ale czymś nienormalnym jest się migać od opieki nad własnymi dziećmi. Ze "znajomą" ostatnio byłam na kawie, to nawinął się temat, że po co ja będę do pracy wracać, przecież TŻ ma fajną pracę. Ha, pewnie, że tak, ale nie aż tak fajną, żeby opłacić tylko z jego wypłaty wszystko i żyć na przyzwoitym poziomie (nie mówię tu o luksusach), gdzie na same alimenty idzie 900 zł. Jak usłyszała, że on te alimenty PŁACI i to jeszcze w takiej wysokości, a nie np. 400 zł na dwójkę, to zbierała szczękę z podłogi. Przecież kto to widział, żeby w dzisiejszych czasach alimenty zasądzone płacić? Porażka, coś oczywistego tak często zaskakuje, że w przerażenie wprawia mentalność ludzka. Zresztą, daleko nie szukać - facet mojej kuzynki pracuje na czarno, żeby komornik go za alimenty właśnie nie dorwał
Różne są sytuacje, wychodzi tak a nie inaczej i rodzice nie są razem, ale nie pojmuję, jak można być tak nieodpowiedzialnym i rozstając się najzwyczajniej w świecie olać dzieci. Wtedy faktycznie taki delikwent tych dzieci po prostu niestety nie kocha, nie oszukujmy się
Chociaż znam też przypadek, gdzie facet rozwiódł się z żoną (kobieta wariatka totalna swoją drogą, długo by opowiadać ) i jego nowa "dziewczyna", (lat bodajże 30, czyli powinna mieć normalnie poukładane w głowie, a nie siki totalne) starała się jak mogła ograniczać mu widzenia z dziećmi i zawsze kręciła nosem. Po roku walki z wiatrakami się rozstali, bo chłop tego po prostu nie wytrzymał, dał jej ewidentnie czas, żeby przemyślała swoje zachowanie, po jakichś 2 miesiącach się zeszli z powrotem i dopiero teraz jest ok, ale na jak długo? Biorąc sobie faceta/kobietę z dzieckiem/dziećmi jednak trzeba sobie zdawać sprawę z pewnych "dodatkowych" wrażeń TŻ by mnie chyba zabił, jakbym mu kręciła nosem, że za często dziewczyny zabiera czy coś. Nawet nie mam zamiaru kręcić nosem, bo uwielbiam te zołzy, pomimo, że czasem mam ich dość Ale uwielbiamy się z wzajemnością, jak TŻ po nie idzie to pierwsze pytanie w drzwiach jeszcze zanim od matki wyjdą to "A Ania jest w domuuuu?????" i ogólnie to do taty przyjeżdżają, tata ma w domu być, ale Ania ma się nimi zajmować
Ogólnie to starsza córa TŻa jest odrobinę zazdrosna (ale o TŻa), że dzidzia w drodze, ale młodsza o mnie tak świruje, że to porażka po prostu. Zawsze się śmialiśmy, że Oliwia (7l)jest jego, a Lena (4l) moja i teraz mi się to czkawką odbija. Robienie sobie z mojego brzucha podpórki pod nogi (i foch, że nie pozwalamy), wołanie mnie o byle głupotę, gdzie wie, że mnie np w danym momencie brzuch boli czy coś, wymaganie, że założę jej buty (sama sobie nie zakładam, bo mi się ciężko z tym bębnem schylić i po prostu w głowie mi się kręci i robi mi się duszno), chociaż sama doskonale potrafi są na porządku dziennym. Ostatnio ciągle się z nią ścinam, bo pomimo, że młoda ma dopiero 4 lata, to są to JUŻ 4 lata i pewne rzeczy rozumie, ale olewa, bo chce być w centrum zainteresowania. Mojego zainteresowania. Dzisiaj leżałam, bo naprawdę makabrycznie bolał mnie brzuch i mi twardniał, obiad do łóżka nawet dostałam, o czym doskonale Lena wiedziała i była mowa, że ja się dzisiaj NIE RUSZAM i mają uznać, że mnie nie ma. Co zrobiła? Przyszła, że mam się z nią bawić (ok, niech przyniesie zabawki, pobawimy się na leżąco/półsiedząco, żaden problem dla mnie), ale tam gdzie ona chce i mam przy tym siedzieć na łóżku możliwie jak najbardziej powyginana, bo ona tak chce. No to się nie zgodziłam. W takim razie ona chce się przebrać. To jej mówię, gdzie jest sukienka, którą chce założyć i że świetnie da radę sobie sama - potrafi się sama przebrać bez problemu. Foch. Co zrobiła, żeby zwrócić na siebie uwagę bardziej? Usiadła na materacu i z uśmiechem na twarzy spojrzała mi w oczy "ZLAŁAM SIĘ!" i dumna z siebie. Nie, nie sika już w gacie. Ostatnio obrała sobie taki sposób, żeby zwracać na siebie moją uwagę. Było to celowe, żebym się ruszyła, bo ona ma gdzieś, że się kiepsko czuję. Jak na nią rykłam, to 10 minut beczała w łazience, że jej wspaniałe działanie odniosło odwrotny skutek. Ostatnio młoda odwala takie manewry, że książkę bym o tym mogła napisać po prostu Im ja się gorzej czuję, tym ona więcej ode mnie chce - nawet TŻ to zauważył i w efekcie stara się ją ode mnie odciągać jak najwięcej, żeby mnie nie wykończyła, bo to mała wiedźma jest. Co nie zmienia faktu, że jak TŻ ma popołudniówki, czyli przez 5 dni ich nie zabiera, to sama zaczynam za tymi małpami tęsknić
__________________
W świni siła! W świni moc!


Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 20:40   #4806
DobraDusza88
Zakorzenienie
 
Avatar DobraDusza88
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 392
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Afrodita Pokaż wiadomość
Hej dziewczynki


Witam się z Zuzanką w 30 tc!

Z tej okazji wstawiam swój pokaźny brzuszek

Do porodu zostało mi teoretycznie 8-9 tygodni, bo będzie cc..
Śliczny brzunio

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
a jaki masz kolor? morela? widziałaś,że są własnie nowe kolory..przepiękne..takie zgaszone coś pm różem a pomarańczą.. ja kupiłam jeden w prezencie miętowy to też był przepiękny..

nie chciałam tak wprost pisać,że patola, ale to określenie pasuje najlepiej..i idąc dalej Twoim wątkiem to patola dziś prawie skakała ze szczęscia bo 500plus jej wpłyneło i już się ciesze, że za chwilę znowu dodatkowe pięć stów za to dziecko bidne w brzuszku.. jak jej robią ktg to serducho znajdują prawie na wysokości pipki i w ogóle bardzo trudno chwycić puls tego maluszka..i mówię o tym tżetowi dziś,że u niej dziecko tak nisko, a mąż do mnie "a dziwisz się? też bym z takiej chaty uciekał.."

kciuki za wizytę.. dopytaj już o termin cc, choć pewnie na kolejnej wizycie juz usłyszysz konretny termin..
kocyk wzięłam Zamglony róż dzisiaj przyszła przesyłka, bardzo mi się podoba. Torba też w porządku nie jest tak ogromna jak lamillou.

Teks Twojego męża zacny ale w sumie ma rację...

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość

A ja mam doła. Płakałam już Moi rodzice nie mogą zaakceptować że mam 32 lata i chce żyć po swojemu. Mama od niedzieli się do mnie nie odzywa bo powiedziałam jej że nie chce aby czekali pod salą aż urodzę. Albo o coś innego się obraziła, nie wiem bo przecież z nią nie gadałam. A dziś pokłuciłam się z tatą bo ostatnio mu powiedziałam że cześć ubrań od bratowej jest poplamiona bo leżały w piwnicy. Po praniu cześć plam zeszła ale cześć nie i chce je wyrzucić (zresztą bratowa powiedział ze jak coś mi się nie podoba to mogę wyrzucić). A były tam plamy z rdzy bo metalowe napy puściły. A on mówi że to można pastą do zębów wyczyścić i już ostatnio mu mówiłam że nie będę niczego pastą czyścić a on dziś dzwoni i pyta czy tej pasty użyłam Kurde to nie jest środek PRL że nic w sklepie nie ma, a ja nie jestem też aż tak biedna żeby mnie nie było stać na ubranie dla małej. Ale najważniejsze jest to że ja nie zrobiłam tak jak on mi powiedział! Bo ja to tylko do odplamiacza dałam a on mi kazał inaczej a ja tego nie zrobiłam. Teraz przez następne 2-3 lata będzie mu się to przypominało przy różnych okazjach Bo on tak ma że lubi coś wypominać długie lata. A ja po prostu chcę zrobić po swojemu. Będę prać w takim proszku w jakim chce, rodzić jak chcę i ubierać dziecko jak chcę (Już słyszałam od mamy że jak to? nie będę kaftaników używać? ) . Dlaczego moi rodzice nie chcą tego zrozumieć

Mój tata np przez 5 lat moich studiów albo i dłużej wypominał mi że na 1roku czegoś nie zdałam i za poprawkę jednego przedmiotu musiał zapłacić 500zł. A studiowałam dziennie więc to był jedyny wydatek na moje studia jaki ponieśli przez 5 lat, nie licząc zeszytów itp. I ani mój brat, ani moi rodzice studiów nie skończyli i nie wiedzą ile to wymaga czasu i wiedzy ale komentować to zawsze można. I nigdy nie słyszałam dumy w ich głosie że ich dziecko ma studia tylko że tyle musieli zapłacić.
A od kolejnych 4 lat odkąd mam auto to słyszę od mojego taty że on chciał żebyśmy byli współwłaścicielami bo wtedy miałabym zniżki, a ja chciałam na siebie tylko auto i teraz tak dużo płacić muszę za ubezpieczenie. I co roku, jak ubezpieczam to słyszę albo jak akurat temat wypłynie przy innej okazji A ja po prostu chciałam zrobić tak jak ja chcę!
Sorry że Wam się żalę ale moi rodzice są bardzo trudni. Rodzice TŻ to zupełnie inna bajka. Zawsze mu pomogą i nie osądzają, nie wtrącają się, nie to co moi Ja w mojej mamie nigdy nie miałam wsparcia. Ja wiem że ona nie jest zła i nie miałam jakiegoś strasznego dzieciństwa, ale nie powiem nigdy że chciałabym być dla mojego dziecka taką matką jaka moja była dla mnie i to jest smutne.
Zastanawiałam się czy to pisać bo raczej takich prywatnych rzeczy w necie nie opisuję, ale już nie mam siły.
Aż mną szarpie jak to czytam ;/ Kochana nie możesz dać się stłamsić rodzicom... tak jak piszesz- jesteś dorosła i masz prawo decydować o sobie i swoim dziecku. I nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Aa i jeszcze co do tych 500zł za poprawkę egzaminu- ja bym po prostu przy pierwszej nadarzającej się okazji dała tacie te 500zł i powiedziała, że dziękujesz że wtedy Ci pomógł, ale nie chcesz już słuchać ile to go kosztowało, więc chciałaś zwrócić tę kwotę. Miałabyś spokój do końca życia.

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
Która z Was ogląda mecz?

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------


ja słucham, bo mąż ogląda w tym samym pokoju, ale ma laptopa ustawionego tyłem do mnie


Melduję się po wizycie

Z Małą wszystko w porządku, krążek trzyma, więc wszystko jest ok Rozmawiałam dzisiaj z lekarzem o cc... i powiedział, że żaden ginekolog nie weźmie odpowiedzialności za ewentualne powikłania przy porodzie sn skoro mam w kartę wpisane zalecenie do cięcia od kardiologa... Zatem zostajemy przy cc.

Natomiast dopytałam mojego Doktorka o urlop i co? oczywiście 16-
30 lipca mój lekarz byczy się na urlopie a akurat wtedy by wypadała cesarka... więc powiedział, że zobaczymy jak Gosia będzie rosła i albo umówimy się np 14/15 lipca (będę miała 37tc/37+1) lub po prostu zostawi mnie w rękach swojego dobrego kolegi... zatem już na 99% odpadła ewentualność rodzenia w szpitalu u teściowej, teraz pozostaje mi ją "tylko" o tym poinformować
__________________
1.09.2012 (...) i ślubuję Ci...
DobraDusza88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 20:42   #4807
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Ja oglądam. A watek nadrobie jutro
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-06-16, 20:46   #4808
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

No i 0-0 do przerwy W drugiej połowie strzelimy Niemcom gola
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 20:59   #4809
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
No i 0-0 do przerwy W drugiej połowie strzelimy Niemcom gola

Oby
Nigdy nie oglądam meczy ogólnie, bo nie lubię, ale uznałam, że będę Gabrychowi wpajać od małego męskie sporty i jednym okiem oglądam
__________________
W świni siła! W świni moc!



Edytowane przez Świniaczek
Czas edycji: 2016-06-16 o 21:01
Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 21:01   #4810
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
No i 0-0 do przerwy W drugiej połowie strzelimy Niemcom gola

Oby, bo ja sie tak denerwuje ze zaraz tu mi sie jakieś dziecko wykluje


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
Oby
Nigdy nie oglądam meczy ogólnie, bo nie lubię, ale uznałam, że będę Gabrychowi wpajać od małego męskie sporty

Ja lubię piłkę nożna akurat ale sie śmieje ze Młody zostanie baletnica


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 21:09   #4811
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Oby, bo ja sie tak denerwuje ze zaraz tu mi sie jakieś dziecko wykluje


Ja lubię piłkę nożna akurat ale sie śmieje ze Młody zostanie baletnica
A ja się tak wczułam, że od razu na początku drugiej połowy się zestresowałam

Jak byłam młodsza to lubiłam grać w nogę , ale oglądać nigdy nie za bardzo Ten nasz to albo bokser albo piłkarz, jak mi pierdyknie czasem czy to ręką czy nogą, to czuję, jakby mi wnętrzności pękały Mam tak zmecerowane wnętrzności, że go czasem wyzywam
__________________
W świni siła! W świni moc!


Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-16, 21:59   #4812
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Oby, bo ja sie tak denerwuje ze zaraz tu mi sie jakieś dziecko wykluje
A nic nie mów, u mnie sąsiedzi strzelali petardami przy każdej gorącej akcji w meczu za każdym razem podskakiwałam i mnie w brzuchu ściskało

ja byłam wrogiem oglądania sportu, razem z TŻ uważaliśmy że to nudne, bezsensu itd. ale jak zaczęliśmy oglądać piłkę ręczną podczas mistrzostw w Katarze to się wkręciliśmy w kibicowanie podczas takich ważniejszych meczy (meczów?) w różne dyscypliny spodobało nam się
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 22:10   #4813
asicuha
Wtajemniczenie
 
Avatar asicuha
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 195
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

I ja ogladalam tylko scierplam cala, niewygodnie mi w kozdej pozycji :/
__________________
Dbam o siebie!

Mani hybrydowy <3
asicuha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 22:45   #4814
natalia_23
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 136
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez iweczka Pokaż wiadomość
Mój jest codziennie 50 km od domu

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------



Tak mi się kojarzyło, że koło 36 tc miałam pobierane.
Oczywiście miałam bakterię tamtym razem
u mnie też był ;/

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
2. Czy jeszcze się daje dziecku dodatkową pieluszkę tetrową między nogi? Bo raz czytam że tak, innym razem że to nic nie daje a tylko ruchy krępuje

PS mogę robić masaż krocza oliwka babydream mamma? Bo nie chcę specjalnie kupować oleju z migdałów bo nie wiem czy mi w ogóle wyjdzie ten masaż
myślę, że mozesz spróbować
pieluszki się już nie stosuje

Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
Cześć! Melduję się po wczorajszej wizycie- młoda ma 1380g
Szyjka 2,55 więc nie skraca się jakoś drastycznie, lejek nadal jest niestety. Mam się obserwować i nie muszę już leżeć plackiem cały czas tylko wprowadzić "tryb oszczędzający".
Młoda leży bardzo nisko, gin na początku usg mówi "znów miednica" a za sekunde "jednak główka, ale bardzo nisko w kanale rodnym". I tak czytam co piszecie o tej dziewczynie- jak mi położna słuchała serduszka to spytała tylko o tydzień o od razu znalazła na wysokości pępka.. I mimo wszystko smutno by mi było usłyszeć, że młoda leży tak nisko, bo już chce opuścić chałupe.. Zrobię wszystko, żeby posiedziała tam jak najdłużej..
Co do kupsztala to się nie przejmuję tym aż tak bardzo normalna sprawa, a jak będziemy rodzić to pewnie mało która będzie zastanawiała się nad tym czy poszło czy nie. Bardziej przeraża mnie jednak cięcie i szycie krocza. A pęknięcie to jeszcze bardziej ała.
Ostatnio ogarnelismy większość z wyprawki- został nam jeszcze przewijak, materac i jakieś pierdoły. Po wieksze rzeczy tż jedzie jutro do ikei, a resztę na bieżąco będę ogarniać ja. Aa, no i nie mamy jeszcze wózka ale to ze spokojem bo i tak chyba będziemy szukali jakieś jeszcze używki.
za wizytę
Moje dzieci właściwie od początku są bardzo nisko. Syna donosiłam 40+ 3h 50 min


[
Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Nadrobie Was jak zwykle w nocy, a tymczasem wracamy z usg III trym, mam 31 tc 3dn, mala wazy 1553 g, ulozona glowkowo, przytulona noskiem do prawej sciany lozyska, wiec zdjecie mamy kiepskie-nie chciala sie matce pokazac. Ma duzo wlosow i chyba bedzie pucka po mnie (niestety). Fajnie bylo ja zobaczyc, moja niunia kochana! Nie moge sie jej doczekac Chyba bedzie tancerka po mamie-noge trzyma sobie raczka w poblizu glowy, czyli rozciagnieta, hehe. I caly czas pupka rusza <3

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
super, że wizyta udana
ziuta przykro mi, że Twoi rodzice nie zauważyli, że jesteś już dorosłą osobą i chcesz sama decydować o swoim życiu

Orange_tree1 najchętniej w domu, ale wiem, że nie jest to realne więc pewnie w wojewódzkim....






Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
Śliczny brzunio



kocyk wzięłam Zamglony róż dzisiaj przyszła przesyłka, bardzo mi się podoba. Torba też w porządku nie jest tak ogromna jak lamillou.

Teks Twojego męża zacny ale w sumie ma rację...



Aż mną szarpie jak to czytam ;/ Kochana nie możesz dać się stłamsić rodzicom... tak jak piszesz- jesteś dorosła i masz prawo decydować o sobie i swoim dziecku. I nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Aa i jeszcze co do tych 500zł za poprawkę egzaminu- ja bym po prostu przy pierwszej nadarzającej się okazji dała tacie te 500zł i powiedziała, że dziękujesz że wtedy Ci pomógł, ale nie chcesz już słuchać ile to go kosztowało, więc chciałaś zwrócić tę kwotę. Miałabyś spokój do końca życia.


ja słucham, bo mąż ogląda w tym samym pokoju, ale ma laptopa ustawionego tyłem do mnie


Melduję się po wizycie

Z Małą wszystko w porządku, krążek trzyma, więc wszystko jest ok Rozmawiałam dzisiaj z lekarzem o cc... i powiedział, że żaden ginekolog nie weźmie odpowiedzialności za ewentualne powikłania przy porodzie sn skoro mam w kartę wpisane zalecenie do cięcia od kardiologa... Zatem zostajemy przy cc.

Natomiast dopytałam mojego Doktorka o urlop i co? oczywiście 16-
30 lipca mój lekarz byczy się na urlopie a akurat wtedy by wypadała cesarka... więc powiedział, że zobaczymy jak Gosia będzie rosła i albo umówimy się np 14/15 lipca (będę miała 37tc/37+1) lub po prostu zostawi mnie w rękach swojego dobrego kolegi... zatem już na 99% odpadła ewentualność rodzenia w szpitalu u teściowej, teraz pozostaje mi ją "tylko" o tym poinformować
dobrze, że wizyta udana, pewnie zaniedługo będziesz znała datę CC
__________________
5.01.2011[*]
08.03.2015[*]

Mikołaj 19.11.2011
natalia_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 22:48   #4815
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
Melduję się po wizycie

Z Małą wszystko w porządku, krążek trzyma, więc wszystko jest ok Rozmawiałam dzisiaj z lekarzem o cc... i powiedział, że żaden ginekolog nie weźmie odpowiedzialności za ewentualne powikłania przy porodzie sn skoro mam w kartę wpisane zalecenie do cięcia od kardiologa... Zatem zostajemy przy cc.

Natomiast dopytałam mojego Doktorka o urlop i co? oczywiście 16-
30 lipca mój lekarz byczy się na urlopie a akurat wtedy by wypadała cesarka... więc powiedział, że zobaczymy jak Gosia będzie rosła i albo umówimy się np 14/15 lipca (będę miała 37tc/37+1) lub po prostu zostawi mnie w rękach swojego dobrego kolegi... zatem już na 99% odpadła ewentualność rodzenia w szpitalu u teściowej, teraz pozostaje mi ją "tylko" o tym poinformować
Cieszę się, że wszystko ok!
Hmm to skoro tak, to pewnie lepiej CC i nie będzie zmartwienia, czy te zalecenia są w pełni zasadne, czy nie.

Ach ten sezon urlopowy...

Cytat:
Napisane przez asicuha Pokaż wiadomość
I ja ogladalam tylko scierplam cala, niewygodnie mi w kozdej pozycji :/
Mi też strasznie niewygodnie było. :P
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 23:03   #4816
ziuta.
Rozeznanie
 
Avatar ziuta.
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 806
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
U mnie jest identyczna sytuacja. TZ nie jest ojcem biologicznym Oliwiki, ale biologiczny może mu buty czyścić.

Kiedy byłam samodzielna mama, dużo obracałam sie w podobnym towarzystwie i jedno mogę Wam powiedzieć. Ojciec kocha swoje dzieci dopóki kocha ich matkę. Po rozstaniu mało który biologiczny staje na wysokości zadania. Znam tylko dwóch ojców którzy z własnej woli płaca alimenty i zajmują sie dziećmi. Reszta albo ma komornika plus zajmuje sie dzieckiem z obowiązku. I weź poproś by zajął sie dzieckiem w innym terminie niz co drugi weekend - przecież nie będziesz mu życia układać ....
Akurat mało mam takich znajomych a nawet nie słyszałam za dużo historii, ale zawsze wydawało mi się że płacenie alimentów jest czymś normalnym a nie wyjątkowym
A nie, przypomniało mi się ze mam jedną kumpelą która rozstała się z ojcem dzieci i on jak czasem je odwiedzał to dawał jej np 50 zł (na dwójkę dzieci)

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
rzeczywiście trudna relacja jest między wami.. czasami dobrze jest stanowczo wypowiedzieć swoje zdanie, nawet jeśli wyniknie z tego spięcie czy obrażenie jednej ze stron..najważniejsze,żeby powiedzieć sobie czego od siebie oczekujemy,żeby nie było niedopowiedzeń żadnych w przyszłości..tym bardziej,że kolejny członek rodziny to kolejny powód,żeby dorzucić swoje trzy grosze do systemu opieki i wychowania..ale też pamiętaj,że jak się czegoś nie mówi to nie znaczy,że tego nie ma np dumy z własnego dziecka i jego osiągnięć-no chyba,że Ci wprost rodzice powiedzieli ,że nie są dumni z Ciebie
Być może, choć w to nie wierzę bo słyszałam np że po co mi były studia a teraz pracę ciężko znaleźć nie to co mój brat który ma taki fajny zawód i nie ma problemu z pracą Wiesz ogólnie to mi teraz przeszedł taki żal do rodziców (gorzej jak byłam młodsza) ale dziś tak jakoś mnie znowu trafiło przez tą całą sytuacje

Cytat:
Napisane przez Fantasmagori Pokaż wiadomość
no właśnie, biologiczni ojcowie nie zawsze umieją kochać swoje dzieci (czego nie pojmuję ) i tym bardziej szanuję tych prawdziwych, niekoniecznie biologicznych

przeraża mnie to co napisałaś że kochają dzieci dopóki kochają ich matki... Straszne to że są tacy ludzie ale jeśli chodzi o mnie to ja nie uwierzę że TŻ kiedykolwiek przestanie kochać naszego Aniołka i Zuźkę. Nawet jakby nam nie wyszło w małżeństwie (tfu, tfu) to znam go na tyle i widzę jak bardzo już teraz kocha maluszka w brzuchu że wiem że na pewno nie przestałby być cudownym tatą dla niej
Ja też jestem pewna swojego TŻa że będzie kochał naszą Tosię niezależnie od tego co będzie z nami. Ale już takiej pewności nie miałam co do poprzednich moich facetów

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Wiesz mam bardzo podobnego tatę. Jak tylko sobie trochę wypije to uwielbia sobie na mnie używać. Potrafi wypominać takie rzeczy ze sie słuchać nie chce ani odzywać przez kolejne 100 lat. Moja mama tez ma jazdy czasami.

Np dzis rozmawiam z nią o tym co Oliwia zamierza spakować bo przecież w sobotę wyjeżdża. I moja mama mówi, ze boi sie kiedy młoda bedzie używać kosmetyków bo to dopiero dylemat bedzie. Ze na pewno bedzie jej kosmetyków używać bo przecież ja jak byłam młoda to tez jej używałam. Wiec tłumacze ze jak przyjdzie czas to Oliwia dostanie w prezencie takie kosmetyki które beda dostosowane dla niej plus nawet kurs makijażu by potrafiła sie malować a nie szpecić jak niektóre nastolatki. Wiec mowię dalej ze ja jako nastolatka miałam jedynie tusz do rzec piere cardin czy coś takiego, 20 letnie niebieskie cienie od babci i kradłam puder mamie który był 100 tonów ciemniejszy niz moja karnacja.
Wiec moja mama mi odpisuje, ze no cóż oni nie mieli pieniędzy by my kupić. A ja Oliwie rozpieszczam.
Po pierwsze jak nastolatka bedzie chciała sie malować to sie pomaluje to raz i wole by potrafiła to zrobić niz wygladała jak ja kiedyś z niebieskim cieniem aż po luk brwiowy
Po drugie moi rodzice mieli kasę na papierosy mama paczkę dziennie tata dwie. Do tego zawsze było piwo dla taty. No wybaczcie biednych ludzi nie stać na takie przyjemności.
Wiec moja mama zawsze sie obraza jak jej wspomnę. Zreszta cieszę sie ze jestem w takiej odległości od nich bo to uzdrowiło nasze relacje.
Moi rodzice też zawsze z na kasę narzekali, a tato zarabiał zawsze dość dobrze. Kiedyś zaraz po studiach jak jeszcze mieszkałam z rodzicami byłam na jakiś praktykach i zarabiałam ok 200zł na m-c i potrzebowałam kasę na szczepionkę (która kosztowała 150zł) to mama powiedziała że mi nie da (mimo że od roku już się odczulałam i szkoda było przerywać terapię, a wcześniej kupowałam sama sobie szczepionki) a po chwili mówi że chyba kupią mojemu bratu odkurzacz (bo wtedy akurat się niedawno wyprowadził) I zaczęłam się zastanawiać czy ja jestem nienormalna? czy tylko myślę innymi kategoriami? W końcu TŻ mi dał kasę bo on mi niczego nie odmawiał a zwłaszcza na zdrowie.
U mnie też się polepszyły relacje z rodzicami odkąd mieszkam z TŻem. Ale dziś mnie jakoś wzięło. To wszystko przez te hormony i ciążę.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
ja się z tym nie zgodzę.. każda sytuacja jest inna i to jest zbyt duże uogólnienie..na pewno są tacy, którzy olewają dzieci po rozstaniu z ich matką, ale sa tacy, którzy chcieliby tworzyć dobrą więź , ale albo nie potrafią albo im matka to utrudnia albo sami się gubią co mogą/powinni/chcą/muszą..są tez tacy, którzy kochają ponad życie,ale nie potrafią tego okazać i problemem staje się sposób okazywania uczuć lub brak do tego okazji (z różnych powodów)..są tacy, którzy stają na wysokości zadania i próbują jakoś ogarniać sytuacje..i są miliony innych..chyba tyle rodzajów miłości i sposobów ich okazywania ile ojców

mam takie samo przekonanie, prawie,że pewność co do swojego tżet..piszę prawie, bo w takiej sytuacji nie byliśmy i mam nadzieję,że nie będizemy
Popieram, to za duże uogólnienie, mężczyźni są różni.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Wiadomo ze nie jestem obiektywna i pisze z perspektywy swoich doświadczeń.
Ale sa niestety takie a nie inne i to jest smutne
Chciałabym mieć lepsze doświadczenia w tym temacie.

Oczywiście znam tez sytuacje gdzie kobieta mocno utrudnia kontakt i robi wszystko by tego ojca w życiu nie było co dla mnie tez jest sytuacja patologiczna
Smutne że masz takie doświadczenia. Najbardziej to szkoda dziecka w takiej sytuacji.

Cytat:
Napisane przez Świniaczek Pokaż wiadomość
Ciężka sytuacja. I najgorsze, że taka trochę nie do rozwiązania w żaden sposób, bo co nie zrobisz to i tak pewnie w ich oczach Ty wyjdziesz na tą niedobrą i będzie ciąg dalszy fochów W sumie to chyba nie pozostaje nic innego, jak starać się nie przejmować, ale wiem, że ciężko to zrealizować. A ja na moich narzekam czasem

Z moich obserwacji też to wynika niestety. Ba! Jak niektórzy słyszą, że TŻ tak często zabiera dziewczyny (minimum 3 razy w tygodniu i 1 dzień weekendowy-dopiero teraz się doprosiliśmy o dziewczyny na noc i w sobotę śpią u nas pierwszy raz) i w dodatku płaci alimenty bez większych fochów to są w szoku! Tak jakby to było coś nienormalnego Sorry, ale czymś nienormalnym jest się migać od opieki nad własnymi dziećmi. Ze "znajomą" ostatnio byłam na kawie, to nawinął się temat, że po co ja będę do pracy wracać, przecież TŻ ma fajną pracę. Ha, pewnie, że tak, ale nie aż tak fajną, żeby opłacić tylko z jego wypłaty wszystko i żyć na przyzwoitym poziomie (nie mówię tu o luksusach), gdzie na same alimenty idzie 900 zł. Jak usłyszała, że on te alimenty PŁACI i to jeszcze w takiej wysokości, a nie np. 400 zł na dwójkę, to zbierała szczękę z podłogi. Przecież kto to widział, żeby w dzisiejszych czasach alimenty zasądzone płacić? Porażka, coś oczywistego tak często zaskakuje, że w przerażenie wprawia mentalność ludzka. Zresztą, daleko nie szukać - facet mojej kuzynki pracuje na czarno, żeby komornik go za alimenty właśnie nie dorwał
Różne są sytuacje, wychodzi tak a nie inaczej i rodzice nie są razem, ale nie pojmuję, jak można być tak nieodpowiedzialnym i rozstając się najzwyczajniej w świecie olać dzieci. Wtedy faktycznie taki delikwent tych dzieci po prostu niestety nie kocha, nie oszukujmy się
Chociaż znam też przypadek, gdzie facet rozwiódł się z żoną (kobieta wariatka totalna swoją drogą, długo by opowiadać ) i jego nowa "dziewczyna", (lat bodajże 30, czyli powinna mieć normalnie poukładane w głowie, a nie siki totalne) starała się jak mogła ograniczać mu widzenia z dziećmi i zawsze kręciła nosem. Po roku walki z wiatrakami się rozstali, bo chłop tego po prostu nie wytrzymał, dał jej ewidentnie czas, żeby przemyślała swoje zachowanie, po jakichś 2 miesiącach się zeszli z powrotem i dopiero teraz jest ok, ale na jak długo? Biorąc sobie faceta/kobietę z dzieckiem/dziećmi jednak trzeba sobie zdawać sprawę z pewnych "dodatkowych" wrażeń TŻ by mnie chyba zabił, jakbym mu kręciła nosem, że za często dziewczyny zabiera czy coś. Nawet nie mam zamiaru kręcić nosem, bo uwielbiam te zołzy, pomimo, że czasem mam ich dość Ale uwielbiamy się z wzajemnością, jak TŻ po nie idzie to pierwsze pytanie w drzwiach jeszcze zanim od matki wyjdą to "A Ania jest w domuuuu?????" i ogólnie to do taty przyjeżdżają, tata ma w domu być, ale Ania ma się nimi zajmować
Ogólnie to starsza córa TŻa jest odrobinę zazdrosna (ale o TŻa), że dzidzia w drodze, ale młodsza o mnie tak świruje, że to porażka po prostu. Zawsze się śmialiśmy, że Oliwia (7l)jest jego, a Lena (4l) moja i teraz mi się to czkawką odbija. Robienie sobie z mojego brzucha podpórki pod nogi (i foch, że nie pozwalamy), wołanie mnie o byle głupotę, gdzie wie, że mnie np w danym momencie brzuch boli czy coś, wymaganie, że założę jej buty (sama sobie nie zakładam, bo mi się ciężko z tym bębnem schylić i po prostu w głowie mi się kręci i robi mi się duszno), chociaż sama doskonale potrafi są na porządku dziennym. Ostatnio ciągle się z nią ścinam, bo pomimo, że młoda ma dopiero 4 lata, to są to JUŻ 4 lata i pewne rzeczy rozumie, ale olewa, bo chce być w centrum zainteresowania. Mojego zainteresowania. Dzisiaj leżałam, bo naprawdę makabrycznie bolał mnie brzuch i mi twardniał, obiad do łóżka nawet dostałam, o czym doskonale Lena wiedziała i była mowa, że ja się dzisiaj NIE RUSZAM i mają uznać, że mnie nie ma. Co zrobiła? Przyszła, że mam się z nią bawić (ok, niech przyniesie zabawki, pobawimy się na leżąco/półsiedząco, żaden problem dla mnie), ale tam gdzie ona chce i mam przy tym siedzieć na łóżku możliwie jak najbardziej powyginana, bo ona tak chce. No to się nie zgodziłam. W takim razie ona chce się przebrać. To jej mówię, gdzie jest sukienka, którą chce założyć i że świetnie da radę sobie sama - potrafi się sama przebrać bez problemu. Foch. Co zrobiła, żeby zwrócić na siebie uwagę bardziej? Usiadła na materacu i z uśmiechem na twarzy spojrzała mi w oczy "ZLAŁAM SIĘ!" i dumna z siebie. Nie, nie sika już w gacie. Ostatnio obrała sobie taki sposób, żeby zwracać na siebie moją uwagę. Było to celowe, żebym się ruszyła, bo ona ma gdzieś, że się kiepsko czuję. Jak na nią rykłam, to 10 minut beczała w łazience, że jej wspaniałe działanie odniosło odwrotny skutek. Ostatnio młoda odwala takie manewry, że książkę bym o tym mogła napisać po prostu Im ja się gorzej czuję, tym ona więcej ode mnie chce - nawet TŻ to zauważył i w efekcie stara się ją ode mnie odciągać jak najwięcej, żeby mnie nie wykończyła, bo to mała wiedźma jest. Co nie zmienia faktu, że jak TŻ ma popołudniówki, czyli przez 5 dni ich nie zabiera, to sama zaczynam za tymi małpami tęsknić
Ale masz śmiesznie z tymi dziewczynami.

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Współczuję tych kłótni, naprawdę ciężko jest jak ktoś bliski nie chce zaakceptować wybranego sposobu życia czy ogólnie jakichkolwiek decyzji.
Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
Aż mną szarpie jak to czytam ;/ Kochana nie możesz dać się stłamsić rodzicom... tak jak piszesz- jesteś dorosła i masz prawo decydować o sobie i swoim dziecku. I nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Aa i jeszcze co do tych 500zł za poprawkę egzaminu- ja bym po prostu przy pierwszej nadarzającej się okazji dała tacie te 500zł i powiedziała, że dziękujesz że wtedy Ci pomógł, ale nie chcesz już słuchać ile to go kosztowało, więc chciałaś zwrócić tę kwotę. Miałabyś spokój do końca życia.

Melduję się po wizycie

Z Małą wszystko w porządku, krążek trzyma, więc wszystko jest ok Rozmawiałam dzisiaj z lekarzem o cc... i powiedział, że żaden ginekolog nie weźmie odpowiedzialności za ewentualne powikłania przy porodzie sn skoro mam w kartę wpisane zalecenie do cięcia od kardiologa... Zatem zostajemy przy cc.

Natomiast dopytałam mojego Doktorka o urlop i co? oczywiście 16-
30 lipca mój lekarz byczy się na urlopie a akurat wtedy by wypadała cesarka... więc powiedział, że zobaczymy jak Gosia będzie rosła i albo umówimy się np 14/15 lipca (będę miała 37tc/37+1) lub po prostu zostawi mnie w rękach swojego dobrego kolegi... zatem już na 99% odpadła ewentualność rodzenia w szpitalu u teściowej, teraz pozostaje mi ją "tylko" o tym poinformować
Dzięki dziewczyny za wsparcie, wiedziałam że Wam mogę się wyżalić. Wiecie jak to jest z rodzicami, czasem nie chcę już nic mówić bo to jednak moi rodzice, ani wdawać się w dyskusję bo szkoda mi nerwów.
DobraDusza tato nie weźmie ode mnie kasy, bo wtedy nie miałby co wypominać
Dobrze że krążek trzyma, no a urlop lekarza cóż- skoro odda cię w dobre ręce
ziuta. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-16, 23:20   #4817
emenyx
Zadomowienie
 
Avatar emenyx
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 523
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Czy ktoś tez cierpi na bezsenność ? Odkąd przestałam pracować nie moge spać . To jakaś masakra ...
emenyx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-17, 06:11   #4818
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez emenyx Pokaż wiadomość
Czy ktoś tez cierpi na bezsenność ? Odkąd przestałam pracować nie moge spać . To jakaś masakra ...
Ja cierpię na senność. Urywa mi sie film często gęsto.
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-17, 06:14   #4819
wiewioreczka
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioreczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 171
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

witam się o poranku
dziś już pogoda taka sobie,
lecę Was nadrobić bo wczoraj jakiś miałam zabiegany dzień i nie nadążałam czytać Was na bieżąco.
__________________

wiewioreczka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-17, 06:27   #4820
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez emenyx Pokaż wiadomość
Czy ktoś tez cierpi na bezsenność ? Odkąd przestałam pracować nie moge spać . To jakaś masakra ...

Ja cierpię, od chyba miesiąca przespałam ładnie tylko jedną noc. :/ Teraz właśnie też leżę bez sensu już dłuższy czas. :P
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-17, 06:28   #4821
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Wiadomo ze nie jestem obiektywna i pisze z perspektywy swoich doświadczeń.
Ale sa niestety takie a nie inne i to jest smutne
Chciałabym mieć lepsze doświadczenia w tym temacie.

Oczywiście znam tez sytuacje gdzie kobieta mocno utrudnia kontakt i robi wszystko by tego ojca w życiu nie było co dla mnie tez jest sytuacja patologiczna


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
smutne..bardzo.. mam nadzieję,że to co złe to przeszłość i Twoja córcia czuje się bezpieczna w takiej relacji, jaką teraz tworzycie i że nigdy nikt tego nie zachwieje..

Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
Śliczny brzunio



kocyk wzięłam Zamglony róż dzisiaj przyszła przesyłka, bardzo mi się podoba. Torba też w porządku nie jest tak ogromna jak lamillou.

Teks Twojego męża zacny ale w sumie ma rację...



Aż mną szarpie jak to czytam ;/ Kochana nie możesz dać się stłamsić rodzicom... tak jak piszesz- jesteś dorosła i masz prawo decydować o sobie i swoim dziecku. I nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Aa i jeszcze co do tych 500zł za poprawkę egzaminu- ja bym po prostu przy pierwszej nadarzającej się okazji dała tacie te 500zł i powiedziała, że dziękujesz że wtedy Ci pomógł, ale nie chcesz już słuchać ile to go kosztowało, więc chciałaś zwrócić tę kwotę. Miałabyś spokój do końca życia.


ja słucham, bo mąż ogląda w tym samym pokoju, ale ma laptopa ustawionego tyłem do mnie


Melduję się po wizycie

Z Małą wszystko w porządku, krążek trzyma, więc wszystko jest ok Rozmawiałam dzisiaj z lekarzem o cc... i powiedział, że żaden ginekolog nie weźmie odpowiedzialności za ewentualne powikłania przy porodzie sn skoro mam w kartę wpisane zalecenie do cięcia od kardiologa... Zatem zostajemy przy cc.

Natomiast dopytałam mojego Doktorka o urlop i co? oczywiście 16-
30 lipca mój lekarz byczy się na urlopie a akurat wtedy by wypadała cesarka... więc powiedział, że zobaczymy jak Gosia będzie rosła i albo umówimy się np 14/15 lipca (będę miała 37tc/37+1) lub po prostu zostawi mnie w rękach swojego dobrego kolegi... zatem już na 99% odpadła ewentualność rodzenia w szpitalu u teściowej, teraz pozostaje mi ją "tylko" o tym poinformować
super,że zakupy spełniają Twoje oczekiwania..

zgadzam z Tobą co do sytuacji ziuty - dobry pomysł oddać tacie te pieniądze..

a ile Mała waży? pewnie niezły klusek.. świetnie,że krążek trzyma i też mi się wydawało,że żaden lekarz nie weźmie odpowiedzialności za podważenie decyzji kardiologa.. lada moment Małgosia będzie z Wami
to chyba dobrze,że unikniesz szpitala, gdzie pracuje teściowa-dobrze dla Ciebie..a dla niej chyba nie..dobrze rozumiem? w takim razie-uff..

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
Akurat mało mam takich znajomych a nawet nie słyszałam za dużo historii, ale zawsze wydawało mi się że płacenie alimentów jest czymś normalnym a nie wyjątkowym
A nie, przypomniało mi się ze mam jedną kumpelą która rozstała się z ojcem dzieci i on jak czasem je odwiedzał to dawał jej np 50 zł (na dwójkę dzieci)


Być może, choć w to nie wierzę bo słyszałam np że po co mi były studia a teraz pracę ciężko znaleźć nie to co mój brat który ma taki fajny zawód i nie ma problemu z pracą Wiesz ogólnie to mi teraz przeszedł taki żal do rodziców (gorzej jak byłam młodsza) ale dziś tak jakoś mnie znowu trafiło przez tą całą sytuacje


Ja też jestem pewna swojego TŻa że będzie kochał naszą Tosię niezależnie od tego co będzie z nami. Ale już takiej pewności nie miałam co do poprzednich moich facetów


Moi rodzice też zawsze z na kasę narzekali, a tato zarabiał zawsze dość dobrze. Kiedyś zaraz po studiach jak jeszcze mieszkałam z rodzicami byłam na jakiś praktykach i zarabiałam ok 200zł na m-c i potrzebowałam kasę na szczepionkę (która kosztowała 150zł) to mama powiedziała że mi nie da (mimo że od roku już się odczulałam i szkoda było przerywać terapię, a wcześniej kupowałam sama sobie szczepionki) a po chwili mówi że chyba kupią mojemu bratu odkurzacz (bo wtedy akurat się niedawno wyprowadził) I zaczęłam się zastanawiać czy ja jestem nienormalna? czy tylko myślę innymi kategoriami? W końcu TŻ mi dał kasę bo on mi niczego nie odmawiał a zwłaszcza na zdrowie.
U mnie też się polepszyły relacje z rodzicami odkąd mieszkam z TŻem. Ale dziś mnie jakoś wzięło. To wszystko przez te hormony i ciążę.


Popieram, to za duże uogólnienie, mężczyźni są różni.


Smutne że masz takie doświadczenia. Najbardziej to szkoda dziecka w takiej sytuacji.


Ale masz śmiesznie z tymi dziewczynami.




Dzięki dziewczyny za wsparcie, wiedziałam że Wam mogę się wyżalić. Wiecie jak to jest z rodzicami, czasem nie chcę już nic mówić bo to jednak moi rodzice, ani wdawać się w dyskusję bo szkoda mi nerwów.
DobraDusza tato nie weźmie ode mnie kasy, bo wtedy nie miałby co wypominać
Dobrze że krążek trzyma, no a urlop lekarza cóż- skoro odda cię w dobre ręce
Ziuta to Ty ojca nie pytaj czy weźmie tylko mu daj..albo przelej na konto..albo kup cos za tą kwotę.. przynajmniej jedna sprawę będziecie mieć załatwioną..
ja myślę,że chyba obecny stan wziął górę i zaczełaś nad tym rozmyślać..ja jakbym chciała tak pogrzebać to pewnie też tysiąc żali bym miała,ale było..minęło..wiem,że nie ze złej woli pewne rzeczy mają miejsce..zaraz sprawdzian z rodzicielstwa przed nami i już wiem,że to niełatwe zadanie i pewnie córka nie raz będzie miała żal do nas...
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-17, 06:52   #4822
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

32+0.
Jeszcze z 5 tyg w spokoju i mogę rodzić.
Miałam dzisiaj prać rzeczy Bobo, ale pada a ja nie chcę suszyc tego w domu. Przekładam na kolejny tydzień.
W zwiazku z tym mam wolny dzień i zrobię ciasto.
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-17, 07:05   #4823
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez emenyx Pokaż wiadomość
Czy ktoś tez cierpi na bezsenność ? Odkąd przestałam pracować nie moge spać . To jakaś masakra ...

Od kilku dni przesypiam całe noce. Do tego stopnia, ze o 6 rano mam tak pełny pęcherz ze aż boli przy wstawaniu z łóżka. Ale jeszcze tydzien temu miałam prawie tydzien nieprzespanych nocy:/


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-17, 07:07   #4824
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Od kilku dni przesypiam całe noce. Do tego stopnia, ze o 6 rano mam tak pełny pęcherz ze aż boli przy wstawaniu z łóżka. Ale jeszcze tydzien temu miałam prawie tydzien nieprzespanych nocy:/


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
Znam ten ból. Budzę sie regularnie na siku, +/- co 2.5h. Jak przespie to mam problem z podniesieniem się (boboli okropnie) i dotarciem do łazienki. Oczywiście tak pełen pęcherz generuje skurcz i to najczęściej on mnie wybudza.
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-17, 07:09   #4825
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
smutne..bardzo.. mam nadzieję,że to co złe to przeszłość i Twoja córcia czuje się bezpieczna w takiej relacji, jaką teraz tworzycie i że nigdy nikt tego nie zachwieje..


super,że zakupy spełniają Twoje oczekiwania..

zgadzam z Tobą co do sytuacji ziuty - dobry pomysł oddać tacie te pieniądze..

a ile Mała waży? pewnie niezły klusek.. świetnie,że krążek trzyma i też mi się wydawało,że żaden lekarz nie weźmie odpowiedzialności za podważenie decyzji kardiologa.. lada moment Małgosia będzie z Wami
to chyba dobrze,że unikniesz szpitala, gdzie pracuje teściowa-dobrze dla Ciebie..a dla niej chyba nie..dobrze rozumiem? w takim razie-uff..


Ziuta to Ty ojca nie pytaj czy weźmie tylko mu daj..albo przelej na konto..albo kup cos za tą kwotę.. przynajmniej jedna sprawę będziecie mieć załatwioną..
ja myślę,że chyba obecny stan wziął górę i zaczełaś nad tym rozmyślać..ja jakbym chciała tak pogrzebać to pewnie też tysiąc żali bym miała,ale było..minęło..wiem,że nie ze złej woli pewne rzeczy mają miejsce..zaraz sprawdzian z rodzicielstwa przed nami i już wiem,że to niełatwe zadanie i pewnie córka nie raz będzie miała żal do nas...

Taaaaaa moja sie kilka razy już do babci wyprowadzała ale to jak była młodsza

Na pewno nie ma idealnych rodziców. Ja na pewno nie jestem.
Najgorsze jest to, ze całe życie mówiłam ze nie będę taka jak moja matka a pózniej zachowuje sie dokładnie tak samo.....


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

---------- Dopisano o 07:09 ---------- Poprzedni post napisano o 07:08 ----------

Piątek piąteczek piatunio. Jeszcze tylko 8h w pracy i weekend.
Dzis na interview ma przyjść mniej osób niz wczoraj i przedwczoraj. Mam nadzieje, ze ten piątek lżejszy bo albo tam osiwieje albo urodze


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-17, 07:31   #4826
ziuta.
Rozeznanie
 
Avatar ziuta.
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 806
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
smutne..bardzo.. mam nadzieję,że to co złe to przeszłość i Twoja córcia czuje się bezpieczna w takiej relacji, jaką teraz tworzycie i że nigdy nikt tego nie zachwieje..


super,że zakupy spełniają Twoje oczekiwania..

zgadzam z Tobą co do sytuacji ziuty - dobry pomysł oddać tacie te pieniądze..

a ile Mała waży? pewnie niezły klusek.. świetnie,że krążek trzyma i też mi się wydawało,że żaden lekarz nie weźmie odpowiedzialności za podważenie decyzji kardiologa.. lada moment Małgosia będzie z Wami
to chyba dobrze,że unikniesz szpitala, gdzie pracuje teściowa-dobrze dla Ciebie..a dla niej chyba nie..dobrze rozumiem? w takim razie-uff..


Ziuta to Ty ojca nie pytaj czy weźmie tylko mu daj..albo przelej na konto..albo kup cos za tą kwotę.. przynajmniej jedna sprawę będziecie mieć załatwioną..
ja myślę,że chyba obecny stan wziął górę i zaczełaś nad tym rozmyślać..ja jakbym chciała tak pogrzebać to pewnie też tysiąc żali bym miała,ale było..minęło..wiem,że nie ze złej woli pewne rzeczy mają miejsce..zaraz sprawdzian z rodzicielstwa przed nami i już wiem,że to niełatwe zadanie i pewnie córka nie raz będzie miała żal do nas...
No ja wiem że to wszytko przez te hormony
Na szczęście dziś jest nowy dzień i już mi lepiej

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
32+0.
Jeszcze z 5 tyg w spokoju i mogę rodzić.
Miałam dzisiaj prać rzeczy Bobo, ale pada a ja nie chcę suszyc tego w domu. Przekładam na kolejny tydzień.
W zwiazku z tym mam wolny dzień i zrobię ciasto.
5 tygodni to trochę ponad miesiąc Przygotowana do porodu?
U mnie jeszcze nie pada ale zaraz będzie.
Jakie ciasto pieczesz? Bo też muszę dziś coś upiec.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Od kilku dni przesypiam całe noce. Do tego stopnia, ze o 6 rano mam tak pełny pęcherz ze aż boli przy wstawaniu z łóżka. Ale jeszcze tydzien temu miałam prawie tydzien nieprzespanych nocy:/
To super że się poprawiło spanie

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Ja cierpię, od chyba miesiąca przespałam ładnie tylko jedną noc. :/ Teraz właśnie też leżę bez sensu już dłuższy czas. :P
Współczuję bezsenności. Nawet nie wiem co to jest Śpię zawsze i wszędzie, nawet pęcherz mnie nie budzi
Dziś wstałam po 5 bo obiecałam TŻowi że mu śniadanie zrobię i miałam plan pojechać wcześnie do sklepu na zakupy i potem się przespać. A gdzie tam, zasnęłam na kanapie zanim się zorientowałam. Moje dziecko też niewzruszone że wstałam o 5 i nawet śniadanie jej nie ruszyło. Przewróciła się na drugi bok i kima dalej

Dziś wieczorem przyjeżdża siostra TŻa z mężem. Cieszę się bo bardzo ich lubię, szykuje się fajny weekend

Antosia wykonuje dziwne ruchy, jakby mnie kopała po szyjce, ale jest głową w dół więc albo wali głową w mur albo paluszkiem dziurkę chce wygrzebać Robi mi tak jak stoję lub idę to normalnie w pół się zginam tak boli i takie nieprzyjemne to. Muszę się pilnować przy ludziach bo odruchowo łapię się za bożenkę

Edytowane przez ziuta.
Czas edycji: 2016-06-17 o 07:36
ziuta. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-17, 07:42   #4827
asicuha
Wtajemniczenie
 
Avatar asicuha
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 195
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Witam sie w 35+0 😨
Ten czas chyba za szybko leci
Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Mi też strasznie niewygodnie było. :P
Co bedzie na meczu we wtorek? I nastepnych? :P


Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Ja cierpię na senność. Urywa mi sie film często gęsto.

ja ostatnio tez nie moge narzekac, przesypiam ladnie cale noce


Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
No ja wiem że to wszytko przez te hormony
Na szczęście dziś jest nowy dzień i już mi lepiej


5 tygodni to trochę ponad miesiąc Przygotowana do porodu?
U mnie jeszcze nie pada ale zaraz będzie.
Jakie ciasto pieczesz? Bo też muszę dziś coś upiec.


To super że się poprawiło spanie


Współczuję bezsenności. Nawet nie wiem co to jest Śpię zawsze i wszędzie, nawet pęcherz mnie nie budzi
Dziś wstałam po 5 bo obiecałam TŻowi że mu śniadanie zrobię i miałam plan pojechać wcześnie do sklepu na zakupy i potem się przespać. A gdzie tam, zasnęłam na kanapie zanim się zorientowałam. Moje dziecko też niewzruszone że wstałam o 5 i nawet śniadanie jej nie ruszyło. Przewróciła się na drugi bok i kima dalej
Dziś wieczorem przyjeżdża siostra TŻa z mężem. Cieszę się bo bardzo ich lubię, szykuje się fajny weekend

Antosia wykonuje dziwne ruchy, jakby mnie kopała po szyjce, ale jest głową w dół więc albo wali głową w mur albo paluszkiem dziurkę chce wygrzebać Robi mi tak jak stoję lub idę to normalnie w pół się zginam tak boli i takie nieprzyjemne to. Muszę się pilnować przy ludziach bo odruchowo łapię się bożenkę
Dobrze, ze dzis juz lepiej! Nie ma co sie zamartwiac ) zawsze znajdzie sie jakies nie mile wspomnienie, moi rodzice np. Mimo ze mieszkamy 16km od nich odwiedzaja nas tylko w urodziny, czyli max 2x na rok. A mieszkamy tu juz od 5 lat :P ciekawe jak bedzie to wygladalo po narodzeniu Poli, ale biorac pod uwage ze bedzie to 6 wnuczka, nie sadze by byla poprawa
A u mojej bratowej jest prawie codziennie ...

No nic, kopniakow na bozenke na szczescie nie miewam, moja caly czas po bokach kopie, ale ja i tak uwielbiam te ruchy! )
__________________
Dbam o siebie!

Mani hybrydowy <3
asicuha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-17, 07:45   #4828
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

wychodzę dziśmam nadzieję,że do sierpnia nie będę musiała wracać

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Taaaaaa moja sie kilka razy już do babci wyprowadzała ale to jak była młodsza

Na pewno nie ma idealnych rodziców. Ja na pewno nie jestem.
Najgorsze jest to, ze całe życie mówiłam ze nie będę taka jak moja matka a pózniej zachowuje sie dokładnie tak samo.....
hehe.. no właśnie właśnie..

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
No ja wiem że to wszytko przez te hormony
Na szczęście dziś jest nowy dzień i już mi lepiej

Antosia wykonuje dziwne ruchy, jakby mnie kopała po szyjce, ale jest głową w dół więc albo wali głową w mur albo paluszkiem dziurkę chce wygrzebać Robi mi tak jak stoję lub idę to normalnie w pół się zginam tak boli i takie nieprzyjemne to. Muszę się pilnować przy ludziach bo odruchowo łapię się za bożenkę


też tak mam z bożenką..od początku ciąży mi się to zdarza
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-17, 07:51   #4829
asicuha
Wtajemniczenie
 
Avatar asicuha
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 195
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
wychodzę dziśmam nadzieję,że do sierpnia nie będę musiała wracać


hehe.. no właśnie właśnie..




też tak mam z bożenką..od początku ciąży mi się to zdarza
Gratulacje o ktorej?
__________________
Dbam o siebie!

Mani hybrydowy <3
asicuha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-17, 07:54   #4830
emenyx
Zadomowienie
 
Avatar emenyx
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 523
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Od tygodnia mam poważny problem ze spaniem. Kładę sie i nic. Czuje sie rzeska i nie moge zasnąć. W dzień nie śpię zeby wieczorem zasnąć ale to nie działa i jestem tylko padnieta dziś były 4 h snu zasnęłam cos po 3 w nocy. W dzień chodzę na spacery, jedzie na rowerku stacjonarnym przed tv ech
emenyx jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-06-20 02:01:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.