Mamusie październikowe 2015 :D

[olilina]

U nas też popłakiwanie jak tylko zostawię ją na chwilę w łóżeczku.

Poza tym idzie nam górna dwójka, odpukać narazie bezobjawowo. Tylko z prawej piersi coś nie chce pić, może coś ją tam drażni.

U nas narazie jeszcze gorąco, ale jakieś burzowe chmury krążą.

[Daisy 85]

Napisane przez olilina

Zupki zje kilka łyżeczek, w porywach pól średniego słoika (bo podaję w słoiku, w sensie nalewam tam ), a drugie danie je chętniej pod warunkiem, że daję jej obgryzać brokuły czy kalafior albo wkładam pokruszone kawałki jedzenia do buziola palcami.

a czym się różni zupa od drugiego dania dla niemowlaka

Napisane przez diablica80

DGotuje królika albo kurczaka (oba z zaufanych źródeł ) dziele na porcje takie kolo 50 g i do zamrażarki podobnie jak Olilina..I do obiadku wyciągam porcję. Nie wszystko zjada zawsze coś tam zostaje.. czasem na dwa dni jest.. I jest ok wg mnie chyba.

czyli jak ugotuję cały kawałek mięcha i zamrożę ugotowane-poporcjowane to jest ok tak, i mogę później spokojnie ugotować z tego żarło na dwa dni??? normalnie dla siebie bym tak robiła, ale nie chcę małej zaszkodzić, wiec wolę się upewnić

Napisane przez elvegirl

Bodziaki kupuję w Tesco, więc nawet nie wiem jak jest z promocjami na nie w Smyku.

Ja też jestem szczuplejsza, ale waga to niestety nie wszystko, ciało już nie jest takie, jak przed ciążą. I obawiam się, że już nie będzie.

ja bodziaki uwielbiam smykowe, bo są takie dopasowane

ja po ciąży mam flaczka na brzuchu, ale celulit z brzucha mi znikł, więc nie wiem co gorsze ale tankini jest, więc mogę uderzać nad wodę

Napisane przez diablica80

U nas kryzysu ciąg dalszy. Wychodzę z pokoju = dziki płacz... wchodzę i nie biorę na ręce = dziki płacz.

Napisane przez elvegirl

dziś znowu marudzenie I tak jak u Ciebie, "mama nie zostawiaj!!!"

ten skok jest straszny
chociaż moja jak mnie widzi z przedpokoju to jest w miarę, bo sobie raczkuje i przynajmniej się chwilę zajmie sobą, co wcześniej było nie do pomyślenia tylko gorzej jak zniknę z pola widzenia, tak jak u Was...

Napisane przez olilina

Tylko z prawej piersi coś nie chce pić, może coś ją tam drażni.

czytałam, że jak idą ząbki to może cały policzek boleć, więc pewnie stąd ta niechęć do prawej piersi... ja dziś posadziłam ją na kolanach na żabkę w moją stronę i tak karmiłam

u nas był dzisiaj debiut w gotowaniu dla małej, była papka z dyni, marchewki, pietruszki z królikiem i kaszką manną i skończyło się tak, że ja zjadłam papkę a mała słoiczek
jutro startujemy z zielonym groszkiem, pojutrze brokułek, itp. i jak do końca tygodnia nie zje mojego obiadu to jadę do rasmana po słoiki, bo są w promocji

[diablica80]

Daisy, mojemu takie mrożone mięsko nie szkodzi. Tym bardziej, że np.ugotowaną pierś z kurczaka w mniejszych porcjach trzymam maks 2 tygodnie w zamrażarce.
Moje koleżanki tak robią i chyba jest to ok. Nie wyobrażam sobie każdorazowo gotować oddzielnie odrobiny mięsa i oddzielnie warzyw... bo chyba razem jeszcze nie można - w sumie nie wiem... musze się doinformowac

Mimo, że mój jada juz gotowane przeze mnie obiadki i tak w szafce trzymam słoiczki. Tylko u mnie to już się nie opłaca... glodomorek zjada spokojnie 220-240 obiadku

Uwielbia batata... kalafiora... młodą marchewkę z ziemniaczkiem... dynia tez jest ok...

Na razie jedyne stanowcze nie było na buraczki... jutro kolejna próba

Dzisiaj moje małe szczęście siadło samo dwa razy... tylko robi to w przekomiczny sposób....z pozycji do raczkowania prostując jedną nogę i odpycha się nią

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[olilina]

DAISY różni się przede wszystkim konsystencją.
Poza tym do zupki mogę dać inne warzywa niż do drugiego, czy do drugiego pulpety itd.

Ja mrożę surowe poporcjowane mięso i gotuję dopiero po rozmrożeniu.

U nas głównie karmienie na leżąco, rzadko kiedy księżniczka zje na siedząco.

A no i ja mam zamiar konsekwentnie dawać tylko moje jedzenie, bo inaczej jej nie nauczę normalnie jeść jak będzie wiedziała, że i tak dostanie słoik, jak pogardzi moim jedzeniem.

[elvegirl]

Napisane przez Daisy 85

ja bodziaki uwielbiam smykowe, bo są takie dopasowane

Dla mojej młodej są za długie w stosunku do szerokości, dziwnie jakoś. Zwłaszcza te w wielopakach, bo te luzem często są ok.

Napisane przez Daisy 85

ja po ciąży mam flaczka na brzuchu, ale celulit z brzucha mi znikł, więc nie wiem co gorsze ale tankini jest, więc mogę uderzać nad wodę

Ja mam flaka i rozstępy :/ Obawiam się, że tankini tego nie ukryje niestety, przydałyby się mocno zabudowane majtki, ale to już trzeba celować w stylizację pin up chyba :/
Ja niestety musiałam oddać zamówiony strój, okazał się bardzo niewygodny w zakładaniu i zdejmowaniu...a szkoda, bo wyglądałam w nim idealnie :/ Szukam czegoś innego, ale nędza straszna póki co :/
A potrzebuję czegoś na początek lipca, bo będziemy żeglować.

Napisane przez diablica80

Dzisiaj moje małe szczęście siadło samo dwa razy... tylko robi to w przekomiczny sposób....z pozycji do raczkowania prostując jedną nogę i odpycha się nią

Moja też różne akrobacje robi, czasami pękam ze śmiechu Ale siada? Siada To najważniejsze
Najlepsze jak próbuje z siedzenia złapać pozycję do raczkowania, a nóżki ma wciąż po turecku

[diablica80]

No te nogi lubią się poplątać i przeszkadzać w najmniej oczekiwanym momencie

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

Bezczelne nogi!

[elvegirl]

Dzieńdobry

Melduję, że u nas bez zmian, chyba górna jedynka się przymierza do wyjścia na świat i z tej okazji płaczemy histerycznie przez sen, marudzimy co chwilę w ciągu dnia, jesteśmy rozkapryszone do granic możliwości, NIE CIERPIMY się przewijać i za każdym kuponem płaczemy jak za utraconą niepodległością, no generalnie jest ciekawie

Pytanie do dziewczyn, które mają już, albo zastanawiało się nad fotelikiem Romer King II - czy możecie mi wytłumaczyć jak rasowej blondynce, czym się u licha różni LS od ATS?

[diablica80]

Witamy się i my.
Nie śpimy od 5.15!!!
Dalej mamy tylko 2 zęby na dole...dziki płacz na porządku dziennym także ELVE łączymy się w bólu

Za to gadamy po swojemu ile się da... dziecko rąk mi się rozgadało, że aż się boję jak juz będzie umiał naprawdę mówić... mamie do słowa dojść nie da z pewnością

U nas ryk przy przebieraniu...pieluchę jeszcze zmienię ale reszta... OMG

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[olilina]

U nas chyba idą cztery górne zęby w pakiecie. Narazie przebija się prawa dwójka i lewa jedynka, a dwa pozostałe widać jak siedzą pod dziąsłami.
Poza nocnym popłakiwaniem i braniem do buzi wszystkiego co twarde i plastikowe, znosi to bardzo dzielnie. No i brak apetytu na porządku dziennym. Je jak wróbelek.

A dziś powiedziała patrząc na mnie MA-MA dwa razy

[elvegirl]

A tak, gadulstwo i u nas, nawet jak płacze, to gada przez łzy Chyba że jest histeria, wtedy to tylko ryk i moje kombinowanie gdzie by tu się z nią schować, żeby pół wsi nie przyleciało ratować krzywdzone dziecko

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

U nas apetyt w normie, tylko te płacze i protesty, ech.

Olilina, gratulacje

[Daisy 85]

Napisane przez diablica80

Nie wyobrażam sobie każdorazowo gotować oddzielnie odrobiny mięsa i oddzielnie warzyw... bo chyba razem jeszcze nie można - w sumie nie wiem... musze się doinformowac

Dzisiaj moje małe szczęście siadło samo dwa razy... tylko robi to w przekomiczny sposób....z pozycji do raczkowania prostując jedną nogę i odpycha się nią

no własnie nie można na razie gotować razem...

brawo za samodzielny siad klask i:

Napisane przez olilina

U nas głównie karmienie na leżąco, rzadko kiedy księżniczka zje na siedząco.

nie ksztusi się??? dobra jest

Napisane przez elvegirl

Melduję, że u nas bez zmian, chyba górna jedynka się przymierza do wyjścia na świat i z tej okazji płaczemy histerycznie przez sen, marudzimy co chwilę w ciągu dnia, jesteśmy rozkapryszone do granic możliwości, NIE CIERPIMY się przewijać i za każdym kuponem płaczemy jak za utraconą niepodległością, no generalnie jest ciekawie

nie straszcie mnie, bo u mnie dwójki wyszły i w końcu nastał względny spokój, ale już trzesę majtami na jedynki

Napisane przez olilina

A dziś powiedziała patrząc na mnie MA-MA dwa razy

suuuuuper

a u nas muszę się pochwalić wczoraj zjadła 190ml własnoręcznie przyrządzonej przeze mnie zupki z groszku ziemniaczka pietruszki pora marchewki i królika, płakała przy tym ale paszczę otwierała, dziś w pakiecie miała ziemniaczka, kalafior, marchewkę i indyka i o dziwo zjadła pięknie

poza tym wczoraj zaliczyliśmy zaplątanie się w nogi krzesła i wylane na siebie wiadro z pomyjami po myciu podłogi, klaskała w tą wodę i radochę miała ogromną, a ja zamiast się złościć to siadłam i śmiałam się razem z nią, no po prostu siebie nie poznaję

teraz mała spi a ja wyparzam słoiki na kolejną partię soków, wczoraj były truskawkowe, dziś idą w ruch borówki, odkąd mała raczkuję i potrafi się chwilę zająć sam a nie tylko leży i jęczy, ja czuję, że wróciłam do zywych, bo mogę w końcu coś w domu zrobić

za to nocki są gorsze, wczoraj poszła spać o 23, pobudki na papu o 2:00, 5:00 i 7:00, gdzie po tej ostatniej już spać nie poszła... dobrze, że pogoda fajna, bo lepiej funkcjonuję niż w zimie

Diablica mam pytanie do Ciebie, bo mojej ta sucha plamka przy azs zrobiła się czerwona i wygląda jakby lada dzień miała ropieć, nie zmieniłam jej jedzenia, nadal kaszki robię jej na bebilonie pepti, ja też unikam nabiałów aby moje mleczko jej nie uczuliło, więc skąd to nagłe pogorszenie??? może to wystąpić ot tak bez powodu??? chyba jednak wrócę do codziennego kąpania, z tym, że w płynie będę kąpać co drugi dzień, co sądzisz???

[diablica80]

Napisane przez olilina

A dziś powiedziała patrząc na mnie MA-MA dwa razy

No pięknie Zazdroszczę ( pozytywnie )

Napisane przez elvegirl

A tak, gadulstwo i u nas, nawet jak płacze, to gada przez łzy Chyba że jest histeria, wtedy to tylko ryk i moje kombinowanie gdzie by tu się z nią schować, żeby pół wsi nie przyleciało ratować krzywdzone dziecko

Hehe...jak tak dalej pójdzie to w naszych domach co rusz mundurowi z opieką się zjawiać będą

Napisane przez Daisy 85

no własnie nie można na razie gotować razem...

a u nas muszę się pochwalić wczoraj zjadła 190ml własnoręcznie przyrządzonej przeze mnie zupki z groszku ziemniaczka pietruszki pora marchewki i królika, płakała przy tym ale paszczę otwierała, dziś w pakiecie miała ziemniaczka, kalafior, marchewkę i indyka i o dziwo zjadła pięknie

poza tym wczoraj zaliczyliśmy zaplątanie się w nogi krzesła i wylane na siebie wiadro z pomyjami po myciu podłogi, klaskała w tą wodę i radochę miała ogromną, a ja zamiast się złościć to siadłam i śmiałam się razem z nią, no po prostu siebie nie poznaję

teraz mała spi a ja wyparzam słoiki na kolejną partię soków, wczoraj były truskawkowe, dziś idą w ruch borówki, odkąd mała raczkuję i potrafi się chwilę zająć sam a nie tylko leży i jęczy, ja czuję, że wróciłam do zywych, bo mogę w końcu coś w domu zrobić

za to nocki są gorsze, wczoraj poszła spać o 23, pobudki na papu o 2:00, 5:00 i 7:00, gdzie po tej ostatniej już spać nie poszła... dobrze, że pogoda fajna, bo lepiej funkcjonuję niż w zimie

Diablica mam pytanie do Ciebie, bo mojej ta sucha plamka przy azs zrobiła się czerwona i wygląda jakby lada dzień miała ropieć, nie zmieniłam jej jedzenia, nadal kaszki robię jej na bebilonie pepti, ja też unikam nabiałów aby moje mleczko jej nie uczuliło, więc skąd to nagłe pogorszenie??? może to wystąpić ot tak bez powodu??? chyba jednak wrócę do codziennego kąpania, z tym, że w płynie będę kąpać co drugi dzień, co sądzisz???

Daisy za jedzonko!!!

Co do Twojego pytania. U nas zostały trzy miejsca gdzie ciągle się plamki pojawiają:
pod kolankami ( ciągle się tam drapie i podrażnia pazurkami)
na stopie
w zagięciu rączki przy łokciu - tu najgorzej

Powiem Ci tak...wydaje mi się, że u nas jest to po prostu tak o sobie - Grześ je cały czas tak samo ( nawet po nowościach nic nowego się nie pojawia)...kąpiele...kosm etyki takie same.
Coraz więcej miejsc jest bez plamek ( plecy, broda, łokcie, szyjka, uda) - u nas naprawdę było tego trochę...

Jeśli dziecko jest alergikiem ma w pewien sposób osłabiony organizm.

Ta plamka na rączce u nas...cały czas jest bardzo czerwona...ciągle ją smaruję ( od czasu do czasu maścią ze sterydem) pomaga ale po jakimś czasie wraca. Alergolog mówi, że taki urok

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Daisy, jeszcze dodam...ja teraz kąpię częściej - jest cieplej...młody czołga się czasem po trawie...no i w ogóle w domu po panelach, po dywanie liżąc i biorąc do dzioba WSZYSTKO.
Może kąp codziennie...nie zaszkodzi spróbować. I natłuszczaj - nam pomaga natłuszczanie maścią cholesterolową i masłem shea.

[elvegirl]

Daisy, gratulacje, jestem pod wrażeniem
Opis radochy w pomyjach mnie rozczulił



Moja świadomego "mama" to jeszcze pewnie długo nie powie, ale już łączy słowo z moją osobą, więc kto wie, kto wie...
Póki co uczymy się "papać" i kurde, wie już że słowo "papa" łączymy z machaniem rączką, tylko póki co zaczyna machać jak już dana osoba sobie pójdzie
Ale robimy postępy w reagowaniu na "nie" i "nie wolno" więc nie jest źle

[diablica80]

Ćwiczymy "papanie" ale chyba jeszcze nie czaimy o co kaman
Coś tam wymachuje rękami ale chyba bez celu konkretnego

Znając mój upór...i jeśli go odziedziczył po mnie...to na "nie" będzie reagował w przeciwny sposób na razie nie wolno mamy za włosy ciągnąć.... a i tak ciągnie

Kurczę już zaczyna z półek - tych niskich - ściągać rzeczy... dzisiaj miałam taki bałagan w pokoju, że już dawno czegoś takiego nie widziałam... kocham to jednak... to są postępy, na które czekałam

[elvegirl]

Ja też już robię porządek na dolnych półkach, chowam kable i powoli zamawiam meble "dzieciowe", bo dobiera się do moich komód, a te grożą przytrzaśnięciem paluszków.

[diablica80]

Musze posprzątać szuflady... tam pełno różnych kabelków tatusiowych...
Na jakie meble dzieciowe się zdecydowałaś?

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

Stanęło na meblach Ikea, na razie zamówiłam jedną komodę, zobaczymy. Jeśli mi podpasuje, to zamówię więcej

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Młoda mi padła parę minut po 20, obawiam się że będzie wczesna pobudka...

[olilina]

Kurczę tyle się napisałam i coś mnie wizaż wywalił

DAISY nie krztusi się. Leży na poduszce klin przy karmieniu.
A najlepsze jest to, że jak gdzieś jesteśmy i nie mam możliwości, żeby ją nakarmić na leżąco, to wtedy zje na siedząco. W domu nie ma szans. Wybredne dziecko

Wow, taka ilość zupki, super! U nas 80ml to sukces wielki.

Moja pediatra twierdzi, że już mogę dawać malej zupki na wywarze mięsnym. W necie czytałam, że dopiero po roku, także sama nie wiem.

U nas ostatnio ulubiona pozycją jest klęczenie na kolanach opierając się o coś rękami.
Q łóżeczku tak klęczy i mnie nawołuje (czytaj: jęczy albo płacze)

[diablica80]

Olilina, Daisy - co do tego wywaru mięsnego to ja znalazłam taką informację, że jak dziecko przez około 6 tygodni je mięsko i nic mu się nie dzieje to można powoli mięsne wywary wprowadzać - np. gotować kawałek mięska razem z warzywami. Czyli żeby uzyskać 20g trzeba gotować 30g surowego. Jak dla mnie trochę to do d..y bo warzywek czasem mi więcej wyjdzie niż jedna porcja... I co... mięska nie doje??? Skomplikowane to... chyba trzeba zdać się na intuicję

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez elvegirl

Stanęło na meblach Ikea, na razie zamówiłam jedną komodę, zobaczymy. Jeśli mi podpasuje, to zamówię więcej

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Młoda mi padła parę minut po 20, obawiam się że będzie wczesna pobudka...

W lipcu wybieram się do Ikei... pomacać... moze kupić.


Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[olilina]

Ja tam na oko wszystko robię. Gotuję mały kawałek mięska i daję go do zupki, a oprócz tego rozgnieciony widelcem pulpet z indyka.
Nie licząc tego co zostaje, to może z 20g. mięsa w sumie zje :P
A co do wywaru to ostatnio zrobiłam tak, że przy blendowaniu do wywaru warzywnego dolałam odrobinę mięsnego, z czasem będę zwiększać ilość mięsnego.
Czy dodajecie jeszcze do obiadków kaszę mannę?
Mnie się szczerze mówiąc nie chce jeszcze tego gotować. Już i tak gotuję na 3,garnki. W jednym jajo, w drugim warzywa, a w trzecim mięso
Gluten dostaje w postaci kaszki 8 zbóż, ale niewiele jej zjada.
Najbardziej jej smakuje kaszka hippa, ale na wodzie. Tego to potrafi ze 100ml zjeść. Tylko na wodzie to mało kaloryczna jest niestety.
A no i miałam gotować na parze, ale jakoś nie chce mi się w kółko tego parowaru czyścić

Co do mebelków, to Lilka ma w pokoju komodę i łóżeczko Klupsia, a szafę z Ikei.
Ogólnie mamy sporo mebli z Ikei, głównie komody i np. z serii Malm.jestem bardzo zadowolona. Nie wiem jak te typowo dziecięce mebelki, bo z nich miałam styczność tylko z tymi małymi krzesełkami.

[diablica80]

Mój dwa razy dziennie kaszkę je. Rano łyżeczką na wodzie z dodatkiem owocka (gryczaną.. owsianą...pszenną lub jaglano-ryżową) a wieczorem w butli z Hippa na bebilonie pepti.

Nie daje kaszki do obiadku... za dużo by tego było. Czasem dodaję makaron (w Lidlu kupiłam taki drobniutki z Hippa dla niemowlaków )

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[olilina]

Moja też rano i wieczorem je kaszkę. Głównie łyżeczką, albo czasem z doidy, ale właśnie woli na wodzie. Takiej na mleku (obojętne czy moim czy mm) to zje maks. 30-40ml.

Co do makaronu, to myślałam, żeby jej do łapki dawać taki dłuższy np. penne. Tylko ona kurczę słabo ogarnia jeszcze, że jedzenie ma trafiać do buzi. Jak jej daje np. kawałek brokułów, to najpierw go ogląda, potem rozgniata w ręce, a na koniec gdzieś wsmarowuje, ale do buzi nie wkłada.
Kawałek skórki chleba też ja jej muszę trzymać. Jedynie flipsy do buzi trafiały.

[elvegirl]

Moja je na drugie śniadanko kaszkę z glutenem i ostatni/przedostatni (zależy kiedy padnie ) posiłek to mleko zagęszczone kaszką ryżową. Jedno i drugie robię na mleku, ale miałyśmy też kaszkę glutenową na wodzie i nie czuła różnicy.

Kaszka do obiadu, ach, córa ostatnio aż piszczy do jagnięciny BoboVita, ona jest z kleikiem jaglanym

Napisane przez diablica80

W lipcu wybieram się do Ikei... pomacać... moze kupić.

Też miałam taki plan, ale już się przestałyśmy mieścić i zdecydowałam zamówić przez net już, zobaczymy jak na tym wyjdę

Napisane przez olilina

Ogólnie mamy sporo mebli z Ikei, głównie komody i np. z serii Malm.jestem bardzo zadowolona.

Kocham Malm, zamierzam sobie później kupić Tylko na razie dumam która komoda pod który skos w pokoju mi wejdzie

[diablica80]

Mój na razie jedzenie tez rozsmarowywuje po blacie krzesełka... chrupki tylko są mymlane i od wielkiego dzwonu chlebek....


Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

U nas chrupki są pochłaniane w tempie ekspresowym, chlebek średnio jej podchodzi, makaronem wzgardziła. Też bym wzgardziła

[olilina]

Właśnie jak oglądałam te filmiki z BLW to nie mogłam się nadziwić jak takie maluchy tak sprawnie wszystko pakowały do buzi.
U nas jedzenie jest wszędzie, tylko nie w buziolu. To nie na moje nerwy

[diablica80]

Hehe ja byłam nastawiona na Blw ale musiałabym sięgnąć do głębin mojej cierpliwości
A mój lubi testować cierpliwość mamusi.

Chociaż na razie tez nie jest chętny do akcji "rączka - jedzenie - dziób"

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Daisy 85]

Napisane przez diablica80

w zagięciu rączki przy łokciu - tu najgorzej

Powiem Ci tak...wydaje mi się, że u nas jest to po prostu tak o sobie - Grześ je cały czas tak samo ( nawet po nowościach nic nowego się nie pojawia)...kąpiele...kosm etyki takie same.
Coraz więcej miejsc jest bez plamek ( plecy, broda, łokcie, szyjka, uda) - u nas naprawdę było tego trochę...

Jeśli dziecko jest alergikiem ma w pewien sposób osłabiony organizm.

Ta plamka na rączce u nas...cały czas jest bardzo czerwona...ciągle ją smaruję ( od czasu do czasu maścią ze sterydem) pomaga ale po jakimś czasie wraca. Alergolog mówi, że taki urok

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Daisy, jeszcze dodam...ja teraz kąpię częściej - jest cieplej...młody czołga się czasem po trawie...no i w ogóle w domu po panelach, po dywanie liżąc i biorąc do dzioba WSZYSTKO.
Może kąp codziennie...nie zaszkodzi spróbować. I natłuszczaj - nam pomaga natłuszczanie maścią cholesterolową i masłem shea.

no u nas też przy łokciu jest ta ranka, zmieniłam płyn do kąpieli na olejek natłuszczający, może pomoże...

Napisane przez elvegirl

Daisy, gratulacje, jestem pod wrażeniem
Opis radochy w pomyjach mnie rozczulił

Póki co uczymy się "papać" i kurde, wie już że słowo "papa" łączymy z machaniem rączką, tylko póki co zaczyna machać jak już dana osoba sobie pójdzie
Ale robimy postępy w reagowaniu na "nie" i "nie wolno" więc nie jest źle

po co kupować zabawki jak można mopa dać i jest więcej frajdy

moją próbuję papa nauczyć ale ona nie wie o co biega

Napisane przez elvegirl

dobiera się do moich komód, a te grożą przytrzaśnięciem paluszków.

tego się u mnie obawiam...

Napisane przez elvegirl

Stanęło na meblach Ikea, na razie zamówiłam jedną komodę, zobaczymy. Jeśli mi podpasuje, to zamówię więcej

zrób zdjęcie jak przyjdą

Napisane przez olilina

DAISY nie krztusi się. Leży na poduszce klin przy karmieniu.
A najlepsze jest to, że jak gdzieś jesteśmy i nie mam możliwości, żeby ją nakarmić na leżąco, to wtedy zje na siedząco. W domu nie ma szans. Wybredne dziecko

to cwaniara...

Napisane przez olilina

Ja tam na oko wszystko robię. Gotuję mały kawałek mięska i daję go do zupki, a oprócz tego rozgnieciony widelcem pulpet z indyka.
Nie licząc tego co zostaje, to może z 20g. mięsa w sumie zje :P
A co do wywaru to ostatnio zrobiłam tak, że przy blendowaniu do wywaru warzywnego dolałam odrobinę mięsnego, z czasem będę zwiększać ilość mięsnego.
Czy dodajecie jeszcze do obiadków kaszę mannę?
Mnie się szczerze mówiąc nie chce jeszcze tego gotować. Już i tak gotuję na 3,garnki. W jednym jajo, w drugim warzywa, a w trzecim mięso
Gluten dostaje w postaci kaszki 8 zbóż, ale niewiele jej zjada.
Najbardziej jej smakuje kaszka hippa, ale na wodzie. Tego to potrafi ze 100ml zjeść. Tylko na wodzie to mało kaloryczna jest niestety.
A no i miałam gotować na parze, ale jakoś nie chce mi się w kółko tego parowaru czyścić

ja też pakuję na oko, a kaszkę manną błyskawiczną z lubelli dodaję 5min przed końcem gotowania warzywek

Napisane przez olilina

U nas jedzenie jest wszędzie, tylko nie w buziolu. To nie na moje nerwy

o ile pomyje na dywanie nie zrobiły na mnie wrażenia to ulepione wszystko w jedzeniu a zwłaszcza w filusiach działa na mnie mocno drażniąco


dobra zmykam usypiać moje dziecko, bo też chciałabym się już położyć w spokoju

[olilina]

DAISY dzięki za pomysł z tą kaszką manną
Na najprostsze pomysły najciężej wpaść hehe, też tak zacznę robić

Na tych filmikach z blw, to najlepsze jest, że po jedzeniu matka niby tylko strzepuje okruszki i spoko. Jasne, u mnie jedzenie było wszędzie, na pasach od krzesełka do karmienia, na bokach, na ścianie, na podłodze, na ubraniach, a dziecko nadawało się prosto pod prysznic z obklejonymi włosami i szyją zwłaszcza.