Perles de Lalique

[Kota]

Napisane przez joasiak1

Widzisz, Ty sama je odkryłaś, a ja jak ta sroka poleciałam za Wami

A wiesz, to ciekawe patrzeć, jak zarażamy się nawzajem zapachami- 24 F zawdzięczam Smoczycy, Cristalle Marteczce i Córce, Córce też Safari... Cabaret nie pamiętam komu- chyba ogólnemu wpływowi forum. A, nie, wiem, Homykowi- dała mi próbkę. Balmaina to już sama sobie. Anuszce ostatni zakup Palomy- tzn rozważałam to wcześniej, ale jej recenzja przeważyła.

Napisane przez tymena

A ja tez przyjrzałam się im bliżej I zaczynam je doceniać. Tzn uważałam je cały czas za zapach godzien uwagi ale ostatnio zaczęły pieknie mi grać na skórze

Tymciu

[Anuschka]

Perły i pleśń? Na szczęście nie mogę tego napisać w odniesieniu do swoich doświadczeń z tym zapachem. Aczkolwiek...lubię przeróżne dziwactwa w perfumach. Antybiotyki, lizol, pastę do podłogi, czy pokost... Jednak perły to zupełnie inna historia.

Jeżeli jest w niej coś piwnicznego, czy ziemistego, to jest to taka odnowiona, pobielona piwnica, żadnych obcych, czy niepożądanych woni w niej nie ma. Otwiera się wprost na ogród, taki zwyczajny, jakich wiele egzystuje gdzieś w przestrzeni naszych podwórek. Jest czerwiec (na przykład), ogród właśnie przeżył ulewę (może nawet burzę) i ziemia łapczywie łapie oddech od upału.
Nie muszę Wam mówić, bo wiecie jak to wygląda i jak fenomenalnie pachnie ziemia rozpulchniona deszczem. Dla mnie tak właśnie pachną Perły - prosto i szlachetnie, deszczowo-perliście i ziemiście.
Z drugiej strony Perły kojarzą mi się jednak nieodparcie z luksusem. Klasa nie do podrobienia.

Czy jest to zapach kwiatowy? Jeśli nawet, to w sposób zaledwie umowny, bo kwiaty (w tym przypadku róże) potraktowane zostały szkicowo. Są takie właśnie rozwodnione, zamglone, odległe.

Ostatnio testowałam elle YSL, który ma nuty bazy podobne do Pereł, a jednak... gdzież mu do nich. Tutaj oszukać się nie da

[joasiak1]

Napisane przez Kota

A wiesz, to ciekawe patrzeć, jak zarażamy się nawzajem zapachami- 24 F zawdzięczam Smoczycy.

Ja też

Brakuje mi jej tu.

[Kota]

Napisane przez joasiak1

Ja też

Brakuje mi jej tu.

Mi też

[agaa13]

kolejna zauroczona w Perlach sie wpisuje. mialam jedna probeczke i pokochalam je od pierwszego psikniecia. wiedzialam, ze beda moje.

[MoniaK]

Napisane przez joasiak1

Odpowiedzialność za to ponoszą zbiorowo Kota, Kokakola i Anuschka

Za moją miłość do Pereł też ponosi odpowiedzialność Kota

Anushko, pięknie opisałaś ten zapach i ja bardzo podobnie go odbieram

Już wiem po jaką flaszkę dzisiaj sięgnę

[Kota]

Napisane przez MoniaK

Za moją miłość do Pereł też ponosi odpowiedzialność Kota

Anushko, pięknie opisałaś ten zapach i ja bardzo podobnie go odbieram

Już wiem po jaką flaszkę dzisiaj sięgnę

Ja sięgnęłam przed chwilą, Moniu

[MoniaK]

Dziewczyny, a jak jest u Was z trwałością Pereł?

[joasiak1]

Napisane przez MoniaK

Dziewczyny, a jak jest u Was z trwałością Pereł?

U mnie to tak sobie - testowany na przedramieniu wydał mi się szalenie trwały, natomiast globalnie już nie, ale też nie powiedziałabym, że jest nietrwały.
Coś pomiędzy - mnie wystarcza

[Kota]

Trwały, ale przy skórze

[Anuschka]

Napisane przez MoniaK

Dziewczyny, a jak jest u Was z trwałością Pereł?

Bardzo trwałe są Perełki u mnie, z tym, że właśnie blisko skóry, intymnie. Na ubraniach trwałość jest powalająca

[agaa13]

Napisane przez Kota

Trwały, ale przy skórze

Napisane przez Anuschka

Bardzo trwałe są Perełki u mnie, z tym, że właśnie blisko skóry, intymnie. Na ubraniach trwałość jest powalająca

to tak jak u mnie.

[MoniaK]

Napisane przez agaa13

to tak jak u mnie.

i u mnie
Przy pierwszych testach myślałam, że mają mocny ogon jednak gdy zaczęłam się nimi zlewać z własnej flaszki to trzymają się blisko skóry. Są wyczuwalne, na ubraniach trzymają się kilka dni ale ognoka nie mają (szkoda, bo bardzo lubię ogoniaste zapachy). Mimo to ta mała wada absolutnie mi w niczym nie przeszkadza

[agu.s]

A jak jest z perłami wiosną i latem, czy można je uzywać w ciepłych porach roku? Dopiero wczoraj sie z nimi poznałam i nie wiem kupic, czy nie kupic

[MoniaK]

Napisane przez agu.s

A jak jest z perłami wiosną i latem, czy można je uzywać w ciepłych porach roku? Dopiero wczoraj sie z nimi poznałam i nie wiem kupic, czy nie kupic

Jasne że kupić
Ja mam zamiar ich używać właśnie wiosną i myślę, że o tej porze roku będą się świetnie spisywać. Choć teraz zimą też mi się je dobrze nosi to wiosną nie będę mieć na sobie zbędnego odzienia zagłuszającego zapach. Nie są nachalne, nie są ciężkie ale jednocześnie wyczuwalne i z charakterem (choć nie mają ogona)

[Santorio]

Mam pytanie do znawczyń tematu.

Czy Perły mogą pachnieć bliźniaczo podobnie do Diora Midnight Poison. dorwałem nieopisaną próbkę, która ma poniekąd zawierć perły, ale pachnie mi to jak wspomniana trucizna. Przestudiowałem nuty i są trochę rozbieżne .

Piszcie proszę.

[joasiak1]

Napisane przez Santorio

Mam pytanie do znawczyń tematu.

Czy Perły mogą pachnieć bliźniaczo podobnie do Diora Midnight Poison. dorwałem nieopisaną próbkę, która ma poniekąd zawierć perły, ale pachnie mi to jak wspomniana trucizna. Przestudiowałem nuty i są trochę rozbieżne .

Piszcie proszę.

Według mnie to dwa zupełnie różne zapachy, chociaż oba chyba mają w składzie paczulę i różę.

Perles jest mocno kamforowe, lekko stęchłe jakby, przestrzenne i lekkie. Mają w sobie dużo powietrza, a MP to chwilę trwająca paczula, a potem mdławe, słodkawe niewiadomoco.

[MoniaK]

Co prawda ja raz w życiu testowałam MP Diora i to dość pobieżnie ale absolutnie mi nie przypominał Pereł To całkiem inny zapach.

Joasiu, też sobie pomyślałam o MP że to takie słodkie niewiadomoco

[Santorio]

Napisane przez joasiak1

Według mnie to dwa zupełnie różne zapachy, chociaż oba chyba mają w składzie paczulę i różę.

Perles jest mocno kamforowe, lekko stęchłe jakby, przestrzenne i lekkie. Mają w sobie dużo powietrza, a MP to chwilę trwająca paczula, a potem mdławe, słodkawe niewiadomoco.

Napisane przez MoniaK

Co prawda ja raz w życiu testowałam MP Diora i to dość pobieżnie ale absolutnie mi nie przypominał Pereł To całkiem inny zapach.

Joasiu, też sobie pomyślałam o MP że to takie słodkie niewiadomoco

Kurcze tak chciałem poznać perły, ale widzę, że koleżanka z wymianki się pomyliła i zamiast pereł wysłała mi północną trucizną.
Będę musiał szukać dalej .

[Paulinka_S]

Napisane przez Santorio

Mam pytanie do znawczyń tematu.

Czy Perły mogą pachnieć bliźniaczo podobnie do Diora Midnight Poison. dorwałem nieopisaną próbkę, która ma poniekąd zawierć perły, ale pachnie mi to jak wspomniana trucizna. Przestudiowałem nuty i są trochę rozbieżne .

Piszcie proszę.

zupełnie niepodobne

[tymena]

Santorio, perły mają kamforowe otwarcie, jak pisała Joasia To bardzo charakterystyczna nuta.

Mi kamfora kojarzy się z dzieciństwem, kiedy byłam chora i mama smarowała mi klatkę piersiową kamforową mascią

[Santorio]

Napisane przez tymena

Santorio, perły mają kamforowe otwarcie, jak pisała Joasia To bardzo charakterystyczna nuta.

Mi kamfora kojarzy się z dzieciństwem, kiedy byłam chora i mama smarowała mi klatkę piersiową kamforową mascią

Tymeno, kojarzę zapach kamfory - więc to co mam w próbce to na pewno nie perły .
Zresztą kamforę czuje m.in. lekko w Chergui i leciuchno w Borneo pośród paczuli i kakao.

[Aragonte]

Robiłam dzisiaj kolejne podejście do Pereł - i zaczynają mi się podobać, niestety I ten flakonik, mrrrr
Czy to możliwe, że jakaś ich odrobina by przetrwała na nadgarstku po prysznicu? Bo zdaje mi się, że coś tam perlistego ciągle czuję...

[burn-it-up]

Niestety,perły mnie omamiły.Kiedyś czułam tylko aptekę i kamforę a teraz podstępnie rozkwitają na mnie wyrazistą,piękną różą ( róże naprawdę uwielbiam i trudno mi się jej oprzeć nie zależnie od postaci).Chcę własną flaszkę,koniecznie!

[tymena]

Napisane przez burn-it-up

Niestety,perły mnie omamiły.Kiedyś czułam tylko aptekę i kamforę a teraz podstępnie rozkwitają na mnie wyrazistą,piękną różą ( róże naprawdę uwielbiam i trudno mi się jej oprzeć nie zależnie od postaci).Chcę własną flaszkę,koniecznie!

Ja też pragnę perełna wiosnę

[szugarbejb]

Napisane przez burn-it-up

Niestety,perły mnie omamiły. (...) Chcę własną flaszkę,koniecznie!

I Ty, Burn - usie, przeciwko mnie

Nie ma dla mnie miejsca na tym forum. Żegnam ozięble.


( )

[ishtar4]

Testowałam jeden raz Poczułam brązowy klej roślinny zmieszany z mydłem. Nie dałam szansy - klej roślinny to moja trauma. Pewnie się pięknie rozwija, róże, kwiaty, przestrzeń, muszę sie przemóc.

[_Adelajda_]

dziewczyny, a gdzie mozna te Perły powachac?
bo jakos to mi umknęło...

[MAMAANTOSIA]

Napewno były w Douglasie w Galerii Bałtyckiej ( bo widzę żeś z Trójmiasta ).

[_Adelajda_]

dziekuje za odpowiedź
przy dobry wiatrach powinnam nawet dzis tam zajechac
nie omieszam opowiedziec