Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy II

[evemamaoliwki]

Anula to rozrywkowy miesiąc Was czeka, w końcu karnawał

My już po spacerku, u nas -7 i wiatr, brrr ale na 40 min wyszłyśmy.

Mam pytanie do mam, które już chrzciły dzieciaczki: ile wcześniej trzeba zaklepać termin w Kościele i jak zaprasza się na chrzciny to ustnie czy pisemnie zn zaproszonko jak np na ślub

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

eve, u nas na wsi to chrzest umówiłam z księdzem trzy tygodnie wcześniej. Zaproszenia dawałam tak samo jak na ślub.
Też właśnie wróciłam z podwórka, wytrzymałam 45 minut.

Musiałam zdemontować karuzelkę z łóżeczka, bo w inaczej Maks sam by to zrobił. Już chwytał każdą zabawkę i ciągnął w dół, do swojej buźki, a w karuzelce tylko trybka strzelały.

EDIT: ostatnio jak pytałam o zdanie na temat chodzika, to odezwały się same przeciwniczki tej "zabawki". A czy jest chociaż jedna, której dziecko będzie z chodzika korzystać? Czy tylko ja będę wyrodna matką? Bo póki co skłaniam sie do zakupu za jakieś dwa-trzy miesiące.

[poissonivy]

Napisane przez evemamaoliwki

Barwa ja szczepiłam Oliwkę na pneumokoki, ok 290 zł dawka-są trzy co jakieś 5-6 tyg a potem jest dawka przypominająca
Na rota też szczepiliśmy, ale ta szczepionka musi być podana(doustna) do 24 tygodnia życia (odstęp ok 4-5tyg) a są trzy dawki 233 zł. Rozmawiałam z lekarzami, a pracuję z nimi i oni mi mówili (w większości i pediatra też) że lepiej zaszczepić dziecko jak tylko można sobie na to pozwolić. Ludzie podchodzą do tego co nowe bardzo sceptycznie a tym bardziej się zastanawiają jak coś jest bardzo drogie. Pewności stu procentowej nie da żadna szczepionka ale wyszłam z założenia że nie chcę ryzykować bo jak by co to sobie nie wydaruję. Dwoje dzieci naszych znajomych (różne rodziny) chorowało na rota jak były niemowlakami i wylądowały w szpitalu dlatego ja się zdecydowałam bo wiem co przeszli

Ja natomiast przedstawię zgoła odmienne zdanie również lekarzy. Zacznę od tego, że moja mama pracuje w DSK w Lublinie. Ponieważ z większością lekarzy w tym również profesorów jest po imieniu, więc zapytała o szczepionki jak koleżanka.

Ani jeden lekarz nie powiedział, że warto zaszczepić na pneumokoki i rotawirusy. Wszyscy byli zgodni, że to jest tylko akcja promocyjna firm farmaceutycznych.

I ostatni dowód, który przekonał mnie w 100%, że takie szczepienie jest guzik warte. Pracująca w DSK lekarka - pediatra, która ma już 3 dziecko (stać ją na pewno na szczepionki, jej mąż jest współwłaścicielem prywatnej kliniki), żadnego ze swoich dzieci nie zaszczepiła. Moja mama ją pytała o to powiedziała, że takie szczepionki i tak nic nie dają, co najwyżej powikłania.

Także ja podziękuję.

[Madzia:))]

lea wiec my juz mamy chodzik Mati dostał go na Mikołaja... ujmijmy to tak jak bym sama miała go kupowavc to na pewno bym go nie kupiła.. Bede korzytsac z niego dopóki Mateuszek nie zacznie stawać... uważam ze chodzenie w chodziku nie jest dobre, ale teraz bardzos ie ciesze ze go mam. Mati ma blisko 10kg a moje rece mdleją wiec jak go wsadze na chwile to mam odpoczynek

Przy okazji sie Wam pochale Mati ma juz 2 ząbki, ale za to sie marudą zrobił... teraz to tylko na rece i na rece;(

Mati niestye tez strasznie ulewa... ale zazwyczaj jak sie przeje choć 150 dla tak duzego dziecka to nie jest duzo, i jak siedzi....

[juleczka1980]

eve, my mieliśmy skromne chrzciny w domu i zapraszaliśmy ustnie, bo byli to tylko : moi rodzice, TŻa rodzice, rodzice chrzestni i nasi dziadkowie. A rodzicami chrzestnymi są moja siostra i szwagier TŻa. A z księdzem 2 tygodnie wcześniej uzgadnialiśmy.

poissonivy, ja podzielam tą opinię na temat tych szczepionek . Generalnie nie stać nas na nie, ale nawet gdyby to darowałabym je sobie, a raczej Matiemu .

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Madziu, nie zazdroszczę wagi Twojego dziecka, Maks ma "tylko" 8kg, a czasem tez mi ręce opadają. Poza tym do zakupu chodzika skłania mnie jego niesamowita ciekawość. Jak go nosze, a on coś zobaczy, jak coś go zainteresuje, to "rzuca" się w tamtym kierunku. Już nie raz mało brakowało, żeby mi "wyskoczył" z moich ramion.
Może i chodzik nie jest najlepszy dla dziecka, ale przynajmniej pozwala odpocząć rekom rodziców. I chyba wielka krzywa\da dziecku się nie stanie, jeśli sobie "pochodzikuje" przez jakiś czas, zanim nie będzie stawał sam na nóżki.
Chociaż rozważam jeszcze coś takiego:
http://www.allegro.pl/item290861880_...ar_.html#photo


No i gratulujęząbków!!!

[evemamaoliwki]

Lea, Juleczka dzięki za info

Lea mój TŻ jak przeczytał dyskusję o chodziku to powiedział, że jak się stosuje coś z umiarem to nie powinno zaszkodzić, ale mam elokwentnego męża

[Patrilla]

evemamaoliwki tylko sie cieszyć z męża
My dopiero za pół h wybierzemy sie na krótki spacerek czekamy na tatkę Poli
co do sczepień ja tez mam info "lekarskie" i na pneumokoki radzą jak juz szczepić to np przed pójściem dziecka do przedszkola

[Madzia:))]

Lea faktycznie czasem rak nie czuję, szczególnie jak mam dzin odpoczynku to potem przez 3 dochodze do siebie

My mamy cos takeigo http://www.allegro.pl/item289511580_...wka_od_ss.html

fajny jest bo ma pozytywkę, ale Mateuszek zamisst ja podziwiać uwielbia ja.. obliwyzać z fukncji bujaczka nie korzytamy, bo jak mi sie nie podobna, bujamy sie w foteliku a spacerujemy w chodziku

[JOANNA16]

witajcie dziewczynki co tam u was??
jak wasze pociechy moja Wikusia ostatnio grymasi chyba jej ząbki idą
powiedzcie czy smarujecie dziąsełka waszym bobasą? jesli tak to czym??

[evemamaoliwki]

Joanna, my na razie stosujemy bobodent

[Patrilla]

uja stosuje ziołowy bajkadent ale żeby działał jakoś super to nie widzę ...
u nas zimnica maz mi mówi żebyśmy nie wychodzili na spacerek

[evemamaoliwki]

Patrilla chciałam właśnie kupić ten bajkadent, ale mówisz że nie bardzo

[Patrilla]

no może na Polę nie bardzo ale ona generalnie ostatnio jest marudex nie jest drogi spróbuj ... no i żadnej chemii

[minisia]

Witam

Jesten na bierząco, wszystko przeczytałam, ale pisać za dużo nie będę, bo mam kur.... niemożliwą...
Pokłóciłam się wczoraj z mężem i nie rozmawiamy ze sobą. Dziś ma urodziny, prezent dostał, ale dzień ogólnie jest do dupy. No, ale sam sobie na taki dzień urodzin zasłużył...
Jutro i pojutrze urodziny dla rodziny, ale ja wcale nie mam ochoty ich robić. Najchętniej spakowałam Hanke i pojechała gdzieś, np na weekend.
No to już nie będę was zanudzać ide się wkur....ć dalej...

[Kancia]

ostatnio czytałam, ze generalnie bardzo bardzo odradza się chodziki. Więcej robią szkód niż pozytku Ja nie kupie uważam, ze dziecko powinno samo do wszystkiego dojść. Zresztą robiąc to samodzielnie nie tylko ćwiczy ciałko ale tez umysł

Lea skoro Maks jest taki ciekawski to zostawiaj go dużo na podłodze jak go coś zainteresuje to sam dojdzie do tego jak się znaleźć w danym miejscu. Uwazam, ze taki sposób jest najlepszy.

Chodzik wpływa źle na bioderka, na zmysł rownowagi, ogranicza kreatywnośc
to juz lepiej to co wkleiłas z Chicco ( jesli koniecznie musisz) bo to co pokazała Madzia to broń Boze !!


EDIT: zaraz będzie na Polsacie moja szwagierka w Interwencji
reportaż apropos becikowego

[iwka2002]

My też nie kupimy chodzika, ale taki pchacz przedstawiony przez lea jest ok- szczegołnie na etapie od raczkowania do chodzenia. Moja koleznaka, która ma 10miesięcznego synka mówi,że czsami tak ja korci,aby kupic chodzik i odsapnąc trochę, bo Mały nie chce ustac w miejscu, myśleli juz o takiej hustawce "skoczek".

Patrilla moja Werka też mi daje sie we znaki w nocy,karmienia co 1.5-2 godziny.Już czuję się tym zmęczona. A rano diablica 3 godziny bez cyca wytrzymuje.W dzień, 2, no a w nocy jak na złośc.

Dzisiaj dostała na podwieczorek kilka łyżeczek/4-5/ musu jabłkowego BoboVity i nie powiem ładnie jadła, była zaskoczona,że już koniec.Tak więc wzbogaciłam dietę o kleik ryzowy, sok i mus jabłkowy.

[kropka241]

mozg mi dzis zamarzal

Lea ja raczej nie bede kupowala chodzika.. u na dosc malo miejsca aby sie mlody tym rozbijal po domu

juleczko biedny Mati.. Adi tez ulewa jak usiadzie ale juz duzo mniej.. nie wiem czy ulewanie jest az tak bardzo niezdrowe.. cofaja sie tez kwasy zoladkowe i dzieciecie moze poprostu cierpiec przez to na zgage

Xantia bardzo fajne te krzeselko

Kanciu wiem jak sie czujesz ze Adrian tak zle spi.. ja odpukac juz mam lepiej ale takie pobudki co godzine byly przez okolo 2 miesiace mam nadzieje ze Apus nie bedzie az takim terrrysta bo ja juz sie pakowalam powoli do psychiatryka

[katia21]

Napisane przez evemamaoliwki

Mam pytanie do mam, które już chrzciły dzieciaczki: ile wcześniej trzeba zaklepać termin w Kościele i jak zaprasza się na chrzciny to ustnie czy pisemnie zn zaproszonko jak np na ślub

Ja na 3 tyg przed chrzcinami byłam zgłosić Kacpra w kościele, ale specjalnie się z księdzem nie umawiałam, bo u nas chrzciny i roczki zawsze są w pierwsza niedzielę po 15-tym. Zaproszenia były ustne bo byli tylko chrzestni, babcie, dziadki, prababcie, i rodzeństwo rodziców.

Wielkie dla Oliwki z okazji jej małego święta.

EDIT: tydzień temu skończyłam brać tabletki anty i dzisiaj już dostałam @ po 14 m-cach przerwy. Narazie mnie nic nie boli. Zobaczymy jak będzie z ilością.

[evemamaoliwki]

Katia dzięki a @ jest jak bumerang, zawsze wraca

[kropka241]

jesli chodzi o @ to wlasnie mam

[Julia321]

Hello dziewczynki,

u nas bez zmian. Nocki tfu tfu przespane, w ciągu dnia za to snu malutko, ale na szczęście coś tam w domu mogę zrobić np. poprasować, ugotować obiad.

Jeśli chodzi o chodziki to ja też jestem zdecydowanie na nie. Na TVN Style w programie "Mamo to ja" Paweł Zawitkowski bardzo odradzał. Ale pewnie też w tym przypadku opinii jest wiele Mi jednak podobają się jego poglądy i metody, nawet kupiłam sobie książkę "Co nieco o rozwoju dziecka" jego autorstwa, gdzie przedstawia metody noszenia, pielęgnowania itd. Do książki dołączona jest płyta, ale raz ją obejrzała i się załamałam, że wszystko źle robię, więc już jej nie włączam

Moja Amelcia też ulewa, ale ja uważam, że taka jej uroda (ja też strasznie ulewałam, wręcz podobno chlustałam), więc mnie nie stresujcie, że to niezdrowo. Lekarka mi powiedziała, że dziecko może ulewać do 8 miesiąca i jeśli przybiera na wadze i nie krztusi się i nie ma zapaleń ucha od krztuszenia to wszystko jest ok, więc się nie przejmuję. Zauważyłam, że teraz ulewa już znacznie mniej, ale jak ją na brzuch kładę na macie to zawsze coś jej wyleci. Dzisiaj była to marchewka z jabłkiem w znacznej ilości.

Dziewczyny moja Amelka ma 4 miesiące i tydzień i nie chce się z brzucha na plecy przekręcać, w drugą stronę też nie. Lubi na brzuszku leżeć a jak już się zmęczy to zaczyna stękać, jęczeć w końcu płakać. Trochę się martwię, bo chyba juz powinna się przekręcać. Jak miała 4 tygodnie to 3 razy sie przekręciła z brzuszka na plecki, było to raczej przypadkowe, ale mój mąż uważa, że nam pokazała, że umie a teraz jej się po prostu nie chce. Jak leży na brzuszku to kręci się za to wokół własnej osi.

Dzisiaj dałam jej jabłka z jagodami. Początkowo jadła chętnie a potem był płacz. Może jej nie smakują? Spróbuję jutro.

Co do szczepionek na pneumokoki itd, to moja pediatra powiedziała, że jak nie przewiduje się oddawać dziecka do żłobka to dopiero przed pójściem do przedszkola można ewentualnie zaszczepić i ja tak zamierzam zrobić. Ale z drugiej strony nas nie szczepili i przeżyliśmy.

Minisiu nie denerwuj się z powodu TŻta. W końcu oni są z Marsa


Najlepsze życzonka dla wszystkich dzieciaczków mających swoje miesięcznice. Rośnijcie zdrowo Słoneczka!!!!![/COLOR]

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

minisiu,

Kanciu, na podłogę nie chce małego dawać, bo po pierwsze mu się to nie bardzo podoba, wytrzymuje góra 5 minut, a po drugie mam wszędzie płytki i panele, więc generalnie zimne podłoże.

Była znajoma z dziećmi, przyjechała tez moja młodsza siostra, trójka dzieciaczków zrobiła bałagan, potem musieli sprzątać. A Maks był zaskoczony tak dużą ilością rozkrzyczanych buziek.
Ja się trochę odstresowałam, pogadałyśmy sobie miło.

Julia nie przejmuj się, Maks ma 4 miesiące i trzy tygodnie, a przekręca sie tylno z plecków na brzuszek, w druga stronę rzadko mu wychodzi, prawie wcale. No i przekręca się na brzuszek tylko przez lewy boczek, przez prawy nie chce, mimo, że go zachęcam podsuwając mu z prawej strony różne zabawki.

[evemamaoliwki]

Julia, moje Słonko ma tak samo kilka razy przekręciła się z brzuszka na plecki i finito wydaje mi się, że mają jeszcze czas i nie ma co panikować.

[Kancia]

33sfrdc3cxgbvvvvvvvvvvvvv vvvvvbbb gvggg vbh b bfx fsaaaasssssssssssssssssss ssssssssssq---------------------q

Adrian pozdrawia

[Patrilla]

Polcia przekręciła sie raptem 3 razy dotychczas każdy ma swój rytm

[juleczka1980]

Mati jak na razie to w ogóle w żadną stronę się nie przekręca sam ... . Ale jestem pewna, że to przez długie unieruchomienie nóżek , wiec na razie się nie martwię... Bardzo lubi, jak się go przekręca na boczek, a z boczku na brzuszek, piszczy wtedy z radości i okrzykuje . Pewnie zacznie to robić jak przyzwyczai się do wolnych nóżek i ogólnie ciałka .

[Xantia]

Moja Lala w ogóle nie lubi się przekręcać. Owszem, jak coś chce w łapki złapać to tak, przekręca się ale bez entuzjazmu

Lea, jasne, że chodzi o normalne kukurydziane chrupki, ale u nas są CZEKOLADOWE, TOFFI i TRUSKAWKOWE!! A tych normalnych nie ma !!!!

Wróciłam z GD, pokupiłam trochę dla siebie (nareszcie!!!!), będę chodzić ubrana jak człowiek

[katia21]

Julia - Kacper jutro kończy 5 m-cy i też nie zabardzo się przekrę z brzucha na plecki, a wydaje mi się łatwiejsze to niż na odwrót. Może kilka razy mu się przypadkiem udało, no i dzisiaj ze 3 razy.

Moja siostra wylała przypadkiem moje mleko przygotowane na kaszkę dla Kacpra i musiałam mu dzisiaj zrobić mleczno-ryżową. Zrobiłam z hippa brzoskwinie i morele i jest pyszna. Nie wypił dużo bo tylko 160 ml ale za to do mnie zostało !!

[ewa.nea]

Buziaki dla Oliwki

Mikołaj też przekręca się bardzo rzadko. Jest ruchliwy, a tego mu się nie chce robić. Natomiast coraz dłużej wytrzymuje leżąc na brzuchu.

Dziś o dziwo praktycznie nic mu się nie ulało Ale w bebilon AR się zaopatrzyłam. Jutro wypróbujemy.