Majówki 2016 - Sezon VII - Epizod Final Unboxing

[Monanka83]

Napisane przez BonaDea75

A gasisz światło jak Ninę położysz ? Ja jak odkladam Zuzię a ona nie śpi i jeszcze się rusza, to gaszę światło i Zuzi jakby się zasilanie wyłączyło, 3 minuty i oczy zamknięte. Dlatego w nocy jak jest głodna to karmię w ciemności i odkladam bez problemu.

Jak tylko ją odloze do łóżeczka to gasze lampkę. Przy swiecacej lampce spaliśmy może ze 2 tygodnie , potem już mała zaczęła się za bardzo w nocy wybudzac i interesować jasnością

Napisane przez BonaDea75

A zapomniałam napisać że wczoraj waga Zuzi pokazała 4900

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------



Ja też taszczę wózek na 1 piętro, masakra :/

Tylko min wyłącznie za to lubię mój parter, że od chodnika na zewnątrz nie dzieli mnie ani jeden schodek, m poza tym, dramat

Napisane przez asta9126

zastanawiam sie czy to normalne ze moje dziecie nie ma kolek ani bolu brzuszka czy moze ja taka nieczula jestem i tego nie zauwazam a biedactwo cierpi

Oj nie przegapilabys, szczesciary


Ja po wizycie u gina. Zagojona, obkurczona, nówka sztuka na pione z plusem cytując "możecie śmiało tutti frutti, byle nie za ostro "
Póki co dostałam recepte na pigułki te Limetic czy coś, te co wy macie, to na pół roku a potem pomyślimy o spirali
Wzięłam zaświadczenie do becikowego.
Jakie dziwne uczucie mnie ogarnelo jak robił usg i pokazywał obkurczona macie. ... pustą aż się łezka kręci jak pomyślę że tak niedawno jedzilam do niego żeby oglądać na tym samym monitor ku moją córeczkę. ..


Kocie! Super że już w domku, Odpoczywajcie

[agassek]

Asta, u nas też nie ma kołek i oby tak zostało

[Iwonia27]

Dzień doberas!
Nadrobiłam po problemach technicznych z forum. ️
Trzymam kciuki za szczepienia i wizyty na przeglądach technicznych
Kocie super ze juz w domu. ️
Dziewczyny jak ja Wam zazdroszcze odkładania nieśpoących dzieci (gdziekolwiek wozek, łożeczko, łóżko) to moje to tylko wyczuwa ze zmienia mu sie pozycja na taką do odkładania i juz sie zaczyna płacz.
Coś zrobiłam źle ze tak teraz mam...
W szpitalu jak mnie z nim rozdzielono to faktycznie spedzalam u niego cale dnie na swoj oddzial szlam tylko zjesc i wracalam. Wtedy faktycznie wiecej byl na rekach tak mu chcialam wynagrodzic rozłakę przez pierwsze dni. Potem juz razem w szpitalnym hoteliku to sam sobie lezał na moim lozku budzil sie jadl i od razu spał wiec jako takiego czuwania nie było jeszcze.
Wiec pewnie zawaliliśmy w domu... Teraz jak karmie tato nosi do odbicia i po odbiciu juz sie rzuca na inna pozycje

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Moj mały teraz spi w samym pampersie przykryty tetrą.

[AnneMariie]

Napisane przez Iwonia27

Dzień doberas!
Nadrobiłam po problemach technicznych z forum. ️
Trzymam kciuki za szczepienia i wizyty na przeglądach technicznych
Kocie super ze juz w domu. ️
Dziewczyny jak ja Wam zazdroszcze odkładania nieśpoących dzieci (gdziekolwiek wozek, łożeczko, łóżko) to moje to tylko wyczuwa ze zmienia mu sie pozycja na taką do odkładania i juz sie zaczyna płacz.
Coś zrobiłam źle ze tak teraz mam...
W szpitalu jak mnie z nim rozdzielono to faktycznie spedzalam u niego cale dnie na swoj oddzial szlam tylko zjesc i wracalam. Wtedy faktycznie wiecej byl na rekach tak mu chcialam wynagrodzic rozłakę przez pierwsze dni. Potem juz razem w szpitalnym hoteliku to sam sobie lezał na moim lozku budzil sie jadl i od razu spał wiec jako takiego czuwania nie było jeszcze.
Wiec pewnie zawaliliśmy w domu... Teraz jak karmie tato nosi do odbicia i po odbiciu juz sie rzuca na inna pozycje

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Moj mały teraz spi w samym pampersie przykryty tetrą.

Nic nie zrobilas zle niektore dzieci poprostu tak maja! Ok 3 miesiaca zacznij probowac go odkladac i cwiczyc nad tym. A poki co daj mu sie poprzytulac.

[gingerbre]

Od rana z 15 minut płakała. Praktycznie ciągle śpij z przerwą na jedzenie i przewijanie. Tak mi się to podoba, że aż mnie to przeraza Ciekawe jaka noc nam dziś szykuje

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez Iwonia27

Dzień doberas!
Nadrobiłam po problemach technicznych z forum. ️
Trzymam kciuki za szczepienia i wizyty na przeglądach technicznych
Kocie super ze juz w domu. ️
Dziewczyny jak ja Wam zazdroszcze odkładania nieśpoących dzieci (gdziekolwiek wozek, łożeczko, łóżko) to moje to tylko wyczuwa ze zmienia mu sie pozycja na taką do odkładania i juz sie zaczyna płacz.
Coś zrobiłam źle ze tak teraz mam...
W szpitalu jak mnie z nim rozdzielono to faktycznie spedzalam u niego cale dnie na swoj oddzial szlam tylko zjesc i wracalam. Wtedy faktycznie wiecej byl na rekach tak mu chcialam wynagrodzic rozłakę przez pierwsze dni. Potem juz razem w szpitalnym hoteliku to sam sobie lezał na moim lozku budzil sie jadl i od razu spał wiec jako takiego czuwania nie było jeszcze.
Wiec pewnie zawaliliśmy w domu... Teraz jak karmie tato nosi do odbicia i po odbiciu juz sie rzuca na inna pozycje

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Moj mały teraz spi w samym pampersie przykryty tetrą.

Ej no zaraz, że coś źle zrobiłas... Taki maluch Ci się trafił i tyle. Niczyja w tym wina na pocieszenie dodam, że na pewno z tego wyrośnie

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez lourose

Fruzja, okulista w związku z ropieniem? Coś czuję że się nie obędzie bez tego antybiotu u Franka :/
Terminy jak zwykle powalające.

Kiedy podałyście dzieciom smoczek? ile miały tygodni? Kusi mnie okropnie, ale boję się o KP. Nie chcę zaprzepaścić tych dwóch tygodni wysiłku, ale czuję że smoczek da mi wolność

Próbowałam dziś zachustować dziecko, jakkolwiek dobrze mi wyszłą konstrukcja, to już nie byłam w stanie Franka włożyć do chusty :/ Zaplątałam się zupełnie.

Waga od porodu: -10kg. Jeszcze 10kg i będzie git ;-)

Bona, albo wyrośnie Ci mała z gondoli, tj przestanie się mieścić, albo ewidentnie będzie chciała oglądać świat (córcia nam się zbuntowała na gondolę, dopiero w spacerówce przechadzki były możliwe). No i bankowo musi stabilnie siedzieć.

No i pytanie na koniec: jak ubieracie dzieci? na spacerach widzę od wyrozbieranych na golasa (pampek of kors) po czapki i pajace. Mamy spór z mężem na ten temat.

U mnie kaftanik + śpiochy i siedzimy w cieniu. Tez widuje takie porozbierane niczym do rosołu :P ale my walczymy z katarem

[201701091517]

Napisane przez lourose

Fruzja, okulista w związku z ropieniem? Coś czuję że się nie obędzie bez tego antybiotu u Franka :/
Terminy jak zwykle powalające.

Kiedy podałyście dzieciom smoczek? ile miały tygodni? Kusi mnie okropnie, ale boję się o KP. Nie chcę zaprzepaścić tych dwóch tygodni wysiłku, ale czuję że smoczek da mi wolność

Próbowałam dziś zachustować dziecko, jakkolwiek dobrze mi wyszłą konstrukcja, to już nie byłam w stanie Franka włożyć do chusty :/ Zaplątałam się zupełnie.

Waga od porodu: -10kg. Jeszcze 10kg i będzie git ;-)

Bona, albo wyrośnie Ci mała z gondoli, tj przestanie się mieścić, albo ewidentnie będzie chciała oglądać świat (córcia nam się zbuntowała na gondolę, dopiero w spacerówce przechadzki były możliwe). No i bankowo musi stabilnie siedzieć.

No i pytanie na koniec: jak ubieracie dzieci? na spacerach widzę od wyrozbieranych na golasa (pampek of kors) po czapki i pajace. Mamy spór z mężem na ten temat.

Dałam smoczek jak dostałam "zielone światło" od położnej, to było mniej więcej po 2-2,5 tyg, kiedy mały cały czas ładnie przybierał. Ostatnio coś wypluwa i nie chce ;/ za to piąstki mu smakują i ciumka co mnie troche niepokoi.. bo później nie będzie chciał się odzwyczaić..

Napisane przez Monanka83

Jak tylko ją odloze do łóżeczka to gasze lampkę. Przy swiecacej lampce spaliśmy może ze 2 tygodnie , potem już mała zaczęła się za bardzo w nocy wybudzac i interesować jasnością



Tylko min wyłącznie za to lubię mój parter, że od chodnika na zewnątrz nie dzieli mnie ani jeden schodek, m poza tym, dramat

Oj nie przegapilabys, szczesciary


Ja po wizycie u gina. Zagojona, obkurczona, nówka sztuka na pione z plusem cytując "możecie śmiało tutti frutti, byle nie za ostro "
Póki co dostałam recepte na pigułki te Limetic czy coś, te co wy macie, to na pół roku a potem pomyślimy o spirali
Wzięłam zaświadczenie do becikowego.
Jakie dziwne uczucie mnie ogarnelo jak robił usg i pokazywał obkurczona macie. ... pustą aż się łezka kręci jak pomyślę że tak niedawno jedzilam do niego żeby oglądać na tym samym monitor ku moją córeczkę. ..


Kocie! Super że już w domku, Odpoczywajcie

Ja właśnie pytałam położną o spirale to mi odradzała teraz bo raz, że może wypaść
a dwa że trzeba zakładać podczas okresu, którego póki co ani widu ani słychu wiec sama nie wiem jak to rozegram xD
U mnie wizyta za tydzień u nowego lekarza xD musiałam podkreślić bo mam nadzieje, że ten bedzie ogarniety a nie idiota jak ten poprzedni..
Zobaczymy co powie na temat antykoncepcji

[gingerbre]

Napisane przez Monanka83

Kurde, a ja się muszę pochwalić, tfu tfu (bo się to pewnie zmieni dziś albo jutro), od tygodnia dzielnie pracuję nad tym, aby na nocne spanie, na razie to pierwsze po kąpieli, usypiac Ninę w łóżeczku żeby nie przyzwyczaiła się do zasypiania przy piersi. I wychodzi mi to! Wczoraj to już był rekord, usnela po 15tu minutach! Jestem w siebie meeegasnie dumna zależy mi na tym, żeby każdy był w stanie położyć ją spać i o to będę ostro walczyła.

A to będzie możliwe z tym każdy Gdzieś tam mi się o uszy obiło, że dziecko później rozróżnia, czy to swój czy obcy i domyślam się, że jak kogoś będzie sporadycznie widywać, to zawsze to będzie ten obcy.

[Monanka83]

Napisane przez gingerbre

A to będzie możliwe z tym każdy Gdzieś tam mi się o uszy obiło, że dziecko później rozróżnia, czy to swój czy obcy i domyślam się, że jak kogoś będzie sporadycznie widywać, to zawsze to będzie ten obcy.

Jakby nie było, prędzej ją obcy ulula tak, niż przy mojej nieobecnej piersi ��

[Anika1986]

Napisane przez lourose

No i pytanie na koniec: jak ubieracie dzieci? na spacerach widzę od wyrozbieranych na golasa (pampek of kors) po czapki i pajace. Mamy spór z mężem na ten temat.

Przeważnie body na krótki rękaw + spiochy, a gdy wieje lub jest chlodnawo to dodatkowo mamy kaftanik, ewentualnie pajacyk. To w zależności w czym jest akurat ubrany w domu. Dodatkowo zawsze mam kocyk i jeśli po sprawdzeniu widzę że robią mu się zimne ręce i nogi to okrywam.
Na rozbieranie do pampersa jest jeszcze za Mały. Poza tym trzeba chronić takie dziecko przed słońcem a nie dopuszczać aby dodatkowo słońce działało na niezakryte części ciała.

[Monanka83]

Dziewczyny a włosy maluchom to kiedy się zaczynają wycierać I wypadać? Te ciążowe w sensie of kors

[czekooladki]

Witajcie, ja też dzisiaj po przeglądzie podwozia i też na usg tam pusto - nie ma groszka - tak jakoś dziwnie

Alicja od godziny rozmawia z motylem lamaze zawieszonym nad łóżeczkiem - dokładnie z jego czarno-białą stroną jaka ona słodka - w poniedziałek kończy 2 miesiące a matka 33 (niestety nie miesiące) eh starość nie radość

A wiecie, że mój mąż wczoraj się do mnie dobierał, trochę to można było podciągnąć pod molestowanie, a dzisiaj po wizycie u gina to już zakrawało na paragraf u mnie niestety libido umarło albo wyjechało na długie wakacje i nie wiadomo kiedy wróci. Tym bardziej że gin stwierdził, że dobrze by było narazie z tabletkami się wstrzymać ze 3 miesiące, więc jak to tak. W sumie wcześniej tabletek też nigdy nie brałam, ale teraz to po cc jakoś tak kolejna ciąża nie wchodzi w grę przynajmniej w przeciągu najbliższych dwóch lat.

Wczoraj na osiedlu spotkałam dziewczynę ze swoim maluchem w nosidełku tula - tak sie zgadałyśmy, że przymierzałam to cudo na mojej Alicji - wiem, że to za wcześnie jeszcze dla niej na takie wynalazki póki nie siedzi, ale powiem Wam, że to fajna sprawa jest z taką wkładką dla maluchów niby od 3,5kg. Myślałam nad chustami ale coraz poważniej zastanawiam sie teraz nad tym nosidełkiem bo to takie wygodne cyk cyk i już. U nas w okolicy pełno przejść podziemnych, sklepów ze schodami więc takie nosidło by wiele ułatwiło - na dzień dzisiejszy wypad do osiedlowego małego sklepiku jest niemożliwy bo wózek tam nie wjedzie, więc przez ostatnie 7 tygodni chodzę tylko do sklepów, gdzie nie ma schodów i innych barier, co nas znacznie ogranicza. Wiadomo, że mąż zakupy zrobi ale fajnie jest jednak nie być ograniczonym no i myślimy też nad urlopem - wtedy nosidełko na godzinkę czy dwie też by pozwoliło na małe zwiedzanie okolic.

[zabciajs]

Woo rany, a my bodziak na krotki rekaw, na noc z dlugim. I kocykiem nozki przykryte. Czasem skarpetki.

Była polozna. Poleciła jeszcze
espumisan sprobować.Mowiła, ze rozumie ze pierwsze dziecko z bolem brzuszka sie nie zostawia.
Mala przybiera takie minimum. Ale kazala sie nie martwic, bo jest ok.Krocze cud miód malina.
Jak pomogla mi przystawic Malą tak mniej sutek bolał, wiec sama teraz probuje jeszcze glebiej.
Co do spania osobno...wyszlo mi na pol godz po bujaniu obok na materacu. Nie wychodzi mi to ewidentnie...i nocy znow sie boje.
Zastanawiam sie jak to rozgrywac. Probujr na spiocha, przed spiochem. Ale najlepiej jej sie lezy na mnie.

Przyszly mi te muszle. Cholera tyle kasy wydalam a to takie se. Nadaje sie tylko jak sie siedzi lub stoi. Jak juz zaczyna sie czlowiek schylac, zginac to mleko wylatuje. Myslalam ze jak kupir avent ktore byly dwa razy drozsze od np akuku to bede zadowolona.

[czekooladki]

Napisane przez Monanka83

Dziewczyny a włosy maluchom to kiedy się zaczynają wycierać I wypadać? Te ciążowe w sensie of kors

wydaje mi się, że mojej to już sie nie wytrą - robią się coraz gęściejsze i mocniejsze - jeszcze trochę i będą warkocze narazie uskuteczniami opaski, żeby grzywa nie leciała na oczy

[zabciajs]

Mona ile dalaś za hustawe? Znalazlam za 160 używke. Plus 25 zl przesyłka. Tylko nie sahara,a jakiś ślimak.
Niby miałam czekać na przyjmowanie gości i liczenie na taka hustawke, ale jak to mówią : umiesz liczyć licz na siebie.

[BonaDea75]

Napisane przez czekooladki

Witajcie, ja też dzisiaj po przeglądzie podwozia i też na usg tam pusto - nie ma groszka - tak jakoś dziwnie

Alicja od godziny rozmawia z motylem lamaze zawieszonym nad łóżeczkiem - dokładnie z jego czarno-białą stroną jaka ona słodka - w poniedziałek kończy 2 miesiące a matka 33 (niestety nie miesiące) eh starość nie radość

A wiecie, że mój mąż wczoraj się do mnie dobierał, trochę to można było podciągnąć pod molestowanie, a dzisiaj po wizycie u gina to już zakrawało na paragraf u mnie niestety libido umarło albo wyjechało na długie wakacje i nie wiadomo kiedy wróci. Tym bardziej że gin stwierdził, że dobrze by było narazie z tabletkami się wstrzymać ze 3 miesiące, więc jak to tak. W sumie wcześniej tabletek też nigdy nie brałam, ale teraz to po cc jakoś tak kolejna ciąża nie wchodzi w grę przynajmniej w przeciągu najbliższych dwóch lat.

Wczoraj na osiedlu spotkałam dziewczynę ze swoim maluchem w nosidełku tula - tak sie zgadałyśmy, że przymierzałam to cudo na mojej Alicji - wiem, że to za wcześnie jeszcze dla niej na takie wynalazki póki nie siedzi, ale powiem Wam, że to fajna sprawa jest z taką wkładką dla maluchów niby od 3,5kg. Myślałam nad chustami ale coraz poważniej zastanawiam sie teraz nad tym nosidełkiem bo to takie wygodne cyk cyk i już. U nas w okolicy pełno przejść podziemnych, sklepów ze schodami więc takie nosidło by wiele ułatwiło - na dzień dzisiejszy wypad do osiedlowego małego sklepiku jest niemożliwy bo wózek tam nie wjedzie, więc przez ostatnie 7 tygodni chodzę tylko do sklepów, gdzie nie ma schodów i innych barier, co nas znacznie ogranicza. Wiadomo, że mąż zakupy zrobi ale fajnie jest jednak nie być ograniczonym no i myślimy też nad urlopem - wtedy nosidełko na godzinkę czy dwie też by pozwoliło na małe zwiedzanie okolic.

Jak któraś jeszcze raz napisze "starość nie radość" bo konczy 30-ileś to nakopię w .upska znaczy że ja mam już szykować sobie łopatę?
A tak poważnie to najfaniejsze są lata 35+ bo ma się niesamowite poczucie świadomej własnej wartości, doświadczenia itp itd

A wracając do tematu maluchów to czy w związku z upałami zmieniły się kupki waszych malców?
Właśnie przebrałam Zuzię bo zrobiła i miała taką jak plastelina, wydaje mi się że powinna być bardziej "mokra".

[pluszowy_kot]

Napisane przez Iwonia27

Dzień doberas!
Nadrobiłam po problemach technicznych z forum. ️
Trzymam kciuki za szczepienia i wizyty na przeglądach technicznych
Kocie super ze juz w domu. ️
Dziewczyny jak ja Wam zazdroszcze odkładania nieśpoących dzieci (gdziekolwiek wozek, łożeczko, łóżko) to moje to tylko wyczuwa ze zmienia mu sie pozycja na taką do odkładania i juz sie zaczyna płacz.
Coś zrobiłam źle ze tak teraz mam...
W szpitalu jak mnie z nim rozdzielono to faktycznie spedzalam u niego cale dnie na swoj oddzial szlam tylko zjesc i wracalam. Wtedy faktycznie wiecej byl na rekach tak mu chcialam wynagrodzic rozłakę przez pierwsze dni. Potem juz razem w szpitalnym hoteliku to sam sobie lezał na moim lozku budzil sie jadl i od razu spał wiec jako takiego czuwania nie było jeszcze.
Wiec pewnie zawaliliśmy w domu... Teraz jak karmie tato nosi do odbicia i po odbiciu juz sie rzuca na inna pozycje

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Moj mały teraz spi w samym pampersie przykryty tetrą.

Za Karpem - dziecka do 3 miesięcy nie da się przyzwyczaić! To jest małe zwierzątko, które działa w 100% instynktownie. Potrzebuje być na rękach i blisko dorosłego osobnika, bo to dla niego gwarancja przetrwania, tylko jedne dzieci domagają się tego bardziej a inne mniej. Nasz kociak też lubi usypiać przytulony, więc mu na to pozwalamy. Ja nawet uznałam, że mam w nosie szpitalne zakazy i wzięłam kociaka do siebie na noc - ani 5 minut nie przespał w ciągu tych dwóch nocy osobno.

Napisane przez Monanka83

Dziewczyny a włosy maluchom to kiedy się zaczynają wycierać I wypadać? Te ciążowe w sensie of kors

naszemu już...jak ma suche włosy to nie widać, bo mu się "pożyczki" robią, ale po myciu włosów widać wyraźnie, że czoło mu do pół głowy sięga...

Napisane przez czekooladki

Wczoraj na osiedlu spotkałam dziewczynę ze swoim maluchem w nosidełku tula - tak sie zgadałyśmy, że przymierzałam to cudo na mojej Alicji - wiem, że to za wcześnie jeszcze dla niej na takie wynalazki póki nie siedzi, ale powiem Wam, że to fajna sprawa jest z taką wkładką dla maluchów niby od 3,5kg. Myślałam nad chustami ale coraz poważniej zastanawiam sie teraz nad tym nosidełkiem bo to takie wygodne cyk cyk i już. U nas w okolicy pełno przejść podziemnych, sklepów ze schodami więc takie nosidło by wiele ułatwiło - na dzień dzisiejszy wypad do osiedlowego małego sklepiku jest niemożliwy bo wózek tam nie wjedzie, więc przez ostatnie 7 tygodni chodzę tylko do sklepów, gdzie nie ma schodów i innych barier, co nas znacznie ogranicza. Wiadomo, że mąż zakupy zrobi ale fajnie jest jednak nie być ograniczonym no i myślimy też nad urlopem - wtedy nosidełko na godzinkę czy dwie też by pozwoliło na małe zwiedzanie okolic.

Absolutnie nie wierz w żadne nosidła od urodzenia! Dopóki dziecko nie siedzi stabilnie (czyli samo się dźwiga do siadu z leżenia) tylko i wyłącznie chusta! Inaczej możesz krzywdę temu małemu kręgosłupkowi i bioderkom zrobić, nie ma co się usprawiedliwiać, że "to tylko na chwilę/godzinkę/dwie"! Chusta jest naprawdę dobrym wynalazkiem, przy odrobinie wprawy motasz się w jeden moment.

[BonaDea75]

Napisane przez czekooladki

Witajcie, ja też dzisiaj po przeglądzie podwozia i też na usg tam pusto - nie ma groszka - tak jakoś dziwnie

Alicja od godziny rozmawia z motylem lamaze zawieszonym nad łóżeczkiem - dokładnie z jego czarno-białą stroną jaka ona słodka - w poniedziałek kończy 2 miesiące a matka 33 (niestety nie miesiące) eh starość nie radość

A wiecie, że mój mąż wczoraj się do mnie dobierał, trochę to można było podciągnąć pod molestowanie, a dzisiaj po wizycie u gina to już zakrawało na paragraf u mnie niestety libido umarło albo wyjechało na długie wakacje i nie wiadomo kiedy wróci. Tym bardziej że gin stwierdził, że dobrze by było narazie z tabletkami się wstrzymać ze 3 miesiące, więc jak to tak. W sumie wcześniej tabletek też nigdy nie brałam, ale teraz to po cc jakoś tak kolejna ciąża nie wchodzi w grę przynajmniej w przeciągu najbliższych dwóch lat.

Wczoraj na osiedlu spotkałam dziewczynę ze swoim maluchem w nosidełku tula - tak sie zgadałyśmy, że przymierzałam to cudo na mojej Alicji - wiem, że to za wcześnie jeszcze dla niej na takie wynalazki póki nie siedzi, ale powiem Wam, że to fajna sprawa jest z taką wkładką dla maluchów niby od 3,5kg. Myślałam nad chustami ale coraz poważniej zastanawiam sie teraz nad tym nosidełkiem bo to takie wygodne cyk cyk i już. U nas w okolicy pełno przejść podziemnych, sklepów ze schodami więc takie nosidło by wiele ułatwiło - na dzień dzisiejszy wypad do osiedlowego małego sklepiku jest niemożliwy bo wózek tam nie wjedzie, więc przez ostatnie 7 tygodni chodzę tylko do sklepów, gdzie nie ma schodów i innych barier, co nas znacznie ogranicza. Wiadomo, że mąż zakupy zrobi ale fajnie jest jednak nie być ograniczonym no i myślimy też nad urlopem - wtedy nosidełko na godzinkę czy dwie też by pozwoliło na małe zwiedzanie okolic.

A ja 19 lat temu nosiłam moją starszą córkę w nosidełku jak skończyła dwa tygodnie.
Wtedy nie było żadnych nosidełek z bajerami, ot takie zwykłe. Nikt wtedy nie mówił że za wcześnie, pewnie i świadomość była inna, ale bardzo szybko zaczęła samodzielnie trzymać główkę, siadać a chodzić sama zaczęła jak miała 10 m-cy.

[zabciajs]

Napisane przez pluszowy_kot

Za Karpem - dziecka do 3 miesięcy nie da się przyzwyczaić! To jest małe zwierzątko, które działa w 100% instynktownie. Potrzebuje być na rękach i blisko dorosłego osobnika, bo to dla niego gwarancja przetrwania, tylko jedne dzieci domagają się tego bardziej a inne mniej. Nasz kociak też lubi usypiać przytulony, więc mu na to pozwalamy. Ja nawet uznałam, że mam w nosie szpitalne zakazy i wzięłam kociaka do siebie na noc - ani 5 minut nie przespał w ciągu tych dwóch nocy osobno.

Czyli jak stuknie 3 miesiace planujesz wtedy wprowadzać jakieś przyzwyczajenia i wtedy probować odkładać do łózeczka. Tez miło teraz leży mi sie z Pysią na klacie,ale w nocy tak sie zyc nie da. I myslisz ze pozniej pare razy odlozone dziecko do lozeczka sie przyzwyczai?
Sorry za glupie pytania,ale głupieje. Mowia mi 'nie naucz bo zycia nie bedziesz miec, a z drugiej strony serce sie kraja jak brzuszek doskwiera i podoba mi sie jak spokojniutko na mnie lezy. I badz tu czlowieku madry i wiedz co robić. Oczywiscie,ze chce szczesliwe dziecko, ale chce tez miec zdrowe malzenstwo a nie tylko dziecko i dziecko za jakis czas.

[BonaDea75]

Napisane przez pluszowy_kot

Za Karpem - dziecka do 3 miesięcy nie da się przyzwyczaić! To jest małe zwierzątko, które działa w 100% instynktownie. Potrzebuje być na rękach i blisko dorosłego osobnika, bo to dla niego gwarancja przetrwania, tylko jedne dzieci domagają się tego bardziej a inne mniej. Nasz kociak też lubi usypiać przytulony, więc mu na to pozwalamy. Ja nawet uznałam, że mam w nosie szpitalne zakazy i wzięłam kociaka do siebie na noc - ani 5 minut nie przespał w ciągu tych dwóch nocy osobno.


naszemu już...jak ma suche włosy to nie widać, bo mu się "pożyczki" robią, ale po myciu włosów widać wyraźnie, że czoło mu do pół głowy sięga...


Absolutnie nie wierz w żadne nosidła od urodzenia! Dopóki dziecko nie siedzi stabilnie (czyli samo się dźwiga do siadu z leżenia) tylko i wyłącznie chusta! Inaczej możesz krzywdę temu małemu kręgosłupkowi i bioderkom zrobić, nie ma co się usprawiedliwiać, że "to tylko na chwilę/godzinkę/dwie"! Chusta jest naprawdę dobrym wynalazkiem, przy odrobinie wprawy motasz się w jeden moment.

A tak z ciekawości wytłumaczcie mi jak krowie na rowie, czym różni się nosidełko od chusty, oczywiście nie chodzi o wygląd, a o "techniczną" stronę użytkowania przez dziecko?

[Monanka83]

Napisane przez zabciajs

Mona ile dalaś za hustawe? Znalazlam za 160 używke. Plus 25 zl przesyłka. Tylko nie sahara,a jakiś ślimak.
Niby miałam czekać na przyjmowanie gości i liczenie na taka hustawke, ale jak to mówią : umiesz liczyć licz na siebie.

Wylicytowalam za 120 plus koszty przesyłki, więc te 160 to całkiem nieźle

[martunia_199]

Ja też kupiłam chuste i czekam na termin spotkania z doradca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201701091517]

U mnie spotkanie z doradca w piatek ;D nie mogę się doczekać
po dzisiejszym dźwiganiu wózka to w chuście pokładam wszelkie nadzieje ;p

[AnneMariie]

A probowalyscie motac same?

[Monanka83]

Ja motam z internetami

[agassek]

A my idziemy na warsztaty we wtorek udało się załapać na takie za 10zł od osoby, co mnie cieszy podwójnie bo robią je raz w miesiącu i mają tylko 10 miejsc...

[AnneMariie]

Napisane przez Monanka83

Ja motam z internetami

Ja tez, nawet wychodzi

[zabciajs]

Napisane przez Monanka83

Wylicytowalam za 120 plus koszty przesyłki, więc te 160 to całkiem nieźle

Probuje wylicytowac 20zl mniej Zobaczymy.

Napisane przez Monanka83

Ja motam z internetami

Napisane przez AnneMariie

A probowalyscie motac same?

Właśnie napisałam do znajomej która proponowała mi pożyczenie chusty jak byłam w ciąży. Zobaczymy czy ogarne internetowo
Mała śpi pierwszy raz dzis sama. Ale juz coś stęka.

Znikły Wam już kreski z brzucha?

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

A szczepionki.. chodzi chyba o to, ze platnymi jest mniej ukłuć i dziecko mniej się meczy.
A te dodatkowe pisalyście ze nie przy pierwszym. A jest jakiś ograniczony czas na to? Bo naraz tyle kasy to średnio.

[martunia_199]

Kreskę jeszcze mam

Motac może i spróbuję sama ale boję się

Ile u Was doradcy biorą kasy za spotkanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lourose]

Napisane przez AnneMariie

A probowalyscie motac same?

Napisane przez Monanka83

Ja motam z internetami

No nie wyszło mi dziś z jutubem

[zabciajs]

Napisane przez martunia_199

Kreskę jeszcze mam

Motac może i spróbuję sama ale boję się

Ile u Was doradcy biorą kasy za spotkanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest strach. Bo jednak to musi dosc mocno trzymac. Zobaczymy.

Ale taka chuste sie mota za kazdym razem? Tzn pora karmienia trzeba odwiazywac? Czy da się Malą wyciagnac bez tego? I ile czasu tak nosicie dziennie?