Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

[lukrecja222]

boze musze sie komus wyżalic...mogę?
kilka miesiecy temu poznalam faceta na portalu randkowym. Z racji tego, że nie mieszka w Polsce (ale jest Polakiem), nie mielismy okazji sie spotkac. Było dużo maili, czystko koleżeńskich, rozmawialiśmy na różne tematy bez podtekstów. Parę komplementów. To były tlyko maile, ale wyczułam, że jesteśmy do siebie bardzo podobni, wspólne tematy, zdania na różne tematy.
Co tu dużo gadać, zaangażowałam się w jakiś sposób. Podobało mi się, że nie jest nachalny, nie naciska, po prostu sobie pisaliśmy. Ostatnio pisał, że będzie w Polsce, miałam nadzieję, że się spotkamy. Zapytałam o to w mailu. Dziś dostaję wiadomość po prawie miesiącu niepisania (był zajęty), że w PL już był, miał dużo na głowie (to jest akurat prawda) i nie miałby czasu, zeby się spotkac. W dodatku 2 miesiace temu wrócila do niego jego dziewczyna.
Po przeczytaniu dzisiejszego maila ręce mi opadły. Jestem głupia. Po co sobie to wkręciłam, przeciez on tak na dobrą sprawę nie dawał mi żadnych sygnałów. Żal mi, bo naprawdę to fajny facet i czułam nić porozumienia. Wiem, że to tylko pisanie i na żywo mogłoby być zupełnie inaczej. Jestem głupia.

[paprif]

Napisane przez lukrecja222

boze musze sie komus wyżalic...mogę?
kilka miesiecy temu poznalam faceta na portalu randkowym. Z racji tego, że nie mieszka w Polsce (ale jest Polakiem), nie mielismy okazji sie spotkac. Było dużo maili, czystko koleżeńskich, rozmawialiśmy na różne tematy bez podtekstów. Parę komplementów. To były tlyko maile, ale wyczułam, że jesteśmy do siebie bardzo podobni, wspólne tematy, zdania na różne tematy.
Co tu dużo gadać, zaangażowałam się w jakiś sposób. Podobało mi się, że nie jest nachalny, nie naciska, po prostu sobie pisaliśmy. Ostatnio pisał, że będzie w Polsce, miałam nadzieję, że się spotkamy. Zapytałam o to w mailu. Dziś dostaję wiadomość po prawie miesiącu niepisania (był zajęty), że w PL już był, miał dużo na głowie (to jest akurat prawda) i nie miałby czasu, zeby się spotkac. W dodatku 2 miesiace temu wrócila do niego jego dziewczyna.
Po przeczytaniu dzisiejszego maila ręce mi opadły. Jestem głupia. Po co sobie to wkręciłam, przeciez on tak na dobrą sprawę nie dawał mi żadnych sygnałów. Żal mi, bo naprawdę to fajny facet i czułam nić porozumienia. Wiem, że to tylko pisanie i na żywo mogłoby być zupełnie inaczej. Jestem głupia.

Nie jesteś głupia
Po prostu przywiązałaś się w jakiś sposób do niego, do tego Waszego kontaktu i jest Ci smutno, że to się kończy. Swoją drogą zachował się trochę jak d.... Jak można przez miesiąc się do kogoś nie odezwać? Nawet jak ktoś jest zajęty to znajdzie chwilę
On miał dziewczynę? Czy to po prostu była dziewczyna do niego wróciła?
Tak czy siak, dasz radę! Teraz jest Ci przykro, ale to minie, zobaczysz.

[lukrecja222]

Napisane przez paprif

Nie jesteś głupia
Po prostu przywiązałaś się w jakiś sposób do niego, do tego Waszego kontaktu i jest Ci smutno, że to się kończy. Swoją drogą zachował się trochę jak d.... Jak można przez miesiąc się do kogoś nie odezwać? Nawet jak ktoś jest zajęty to znajdzie chwilę
On miał dziewczynę? Czy to po prostu była dziewczyna do niego wróciła?
Tak czy siak, dasz radę! Teraz jest Ci przykro, ale to minie, zobaczysz.

chyba pierwszy raz w życiu (a mam prawie 30 lat) poczułam, że znalazłam kogoś podobnego do siebie. Naprawdę miałam nadzieję na coś. Nawet wyjazd za granicę chodził mi po głowie i byłabym w stanie to zrobić, bo tutaj niewiele mnie trzyma.

Poznałam go na portalu randkowym, więc przypuszczam, że w tamtym czasie nie miał dziewczyny... ale teraz już nie wiem o co chodzi i skąd ona się tak nagle wzięła. Czy to była wróciła czy kto to jest.
Ehh.. moje życie to jakajś totalna pustka uczuciowa i to był taki fajny dreszczyk. Czekanie na maile, pisanie, czytanie. Coś fajnego. Ale czekając przez miesiąc! na tego maila czułam się trochę jak torurowana, bo co chwile sprawdzałam pocztę, przez miesiąc dzien w dzien, wyboraźcie sobie to
W dodatku się rozchorowałam, mam gorączkę i zaraz idę do lekarza po zwolnienie. Zalegne w łóżku i już chyba nie wyjdę.
Chyba serio nigdy nikogo nie znajdę.

[69love69]

Napisane przez tardisgirl60

Kolejna szczęśliwa trzymam kciuki.





Tez myślałam o nocnym, może kiedyś ;-) marzy mi się jakiś za granicą. Na razie nie mogę się doczekać, a tu jeszcze 2 miesiace. Następnym razem zapraszam do mojej drużyny :-D

Wizaż team

[paprif]

Napisane przez lukrecja222

chyba pierwszy raz w życiu (a mam prawie 30 lat) poczułam, że znalazłam kogoś podobnego do siebie. Naprawdę miałam nadzieję na coś. Nawet wyjazd za granicę chodził mi po głowie i byłabym w stanie to zrobić, bo tutaj niewiele mnie trzyma.

Poznałam go na portalu randkowym, więc przypuszczam, że w tamtym czasie nie miał dziewczyny... ale teraz już nie wiem o co chodzi i skąd ona się tak nagle wzięła. Czy to była wróciła czy kto to jest.
Ehh.. moje życie to jakajś totalna pustka uczuciowa i to był taki fajny dreszczyk. Czekanie na maile, pisanie, czytanie. Coś fajnego. Ale czekając przez miesiąc! na tego maila czułam się trochę jak torurowana, bo co chwile sprawdzałam pocztę, przez miesiąc dzien w dzien, wyboraźcie sobie to
W dodatku się rozchorowałam, mam gorączkę i zaraz idę do lekarza po zwolnienie. Zalegne w łóżku i już chyba nie wyjdę.
Chyba serio nigdy nikogo nie znajdę.

Zabraniam Ci tak pisać!
Dzisiaj to wszystko jest świeże i boli, ale jutro już będzie lepiej. Zobaczysz. Pozytywne nastawienie to podstawa, pamiętaj. Oczywiście zawsze możesz tutaj napisać, a ja i inne dziewczyny postawimy Cię do pionu
Teraz zadbaj o siebie, zdrowie jest najważniejsze.

Tym gościem się w ogóle nie przejmuj... choć zastanawiający jest wątek dziewczyny, której przecież nie było. Chyba, że nigdy nie rozmawialiście o tym czy ktoś jest w jego życiu. Może facet zwyczajnie szukał rozrywki w internetach, zauważył, że Ty jesteś nim poważnie zainteresowana więc zwiał i jeszcze zasłonił się dziewczyną. Elegancko

[lukrecja222]

Napisane przez paprif

Zabraniam Ci tak pisać!
Dzisiaj to wszystko jest świeże i boli, ale jutro już będzie lepiej. Zobaczysz. Pozytywne nastawienie to podstawa, pamiętaj. Oczywiście zawsze możesz tutaj napisać, a ja i inne dziewczyny postawimy Cię do pionu
Teraz zadbaj o siebie, zdrowie jest najważniejsze.

Tym gościem się w ogóle nie przejmuj... choć zastanawiający jest wątek dziewczyny, której przecież nie było. Chyba, że nigdy nie rozmawialiście o tym czy ktoś jest w jego życiu. Może facet zwyczajnie szukał rozrywki w internetach, zauważył, że Ty jesteś nim poważnie zainteresowana więc zwiał i jeszcze zasłonił się dziewczyną. Elegancko

próbuje sobie tłumaczyć, że on to traktował czysto koleżeńsko. Ten jego dzisiejszy mail był taki jakby nigdy nic, jakby nic się nie stało. Przekazał info o tej dziewczynie i potem kolejne wątki poruszał.
No ale ten fakt, że był w PL i nawet mi nie powiedział nie zależy mu po prostu. A ja od miesięcy czekałam aż przyjedzie do PL. Nie pytałam go tak wprost czy kogoś ma, bo był na portalu randkowym, więc wyszłam z założenia, że nie... dla mnie to było logiczne.

Wróciłam od lekarza, mam zapalenie gardła. Dostałam zwolnienie do końca tygodnia. A wracając kupiłam pełną siatkę słodyczy, coli i lodów i będe jeść Czuję się żałośnie. Stara baba, a zachowuję się jak nastolatka.

Dzięki za wsparcie dziewczyny, fajnie mieć takie miejsce

[69love69]

Napisane przez lukrecja222

próbuje sobie tłumaczyć, że on to traktował czysto koleżeńsko. Ten jego dzisiejszy mail był taki jakby nigdy nic, jakby nic się nie stało. Przekazał info o tej dziewczynie i potem kolejne wątki poruszał.
No ale ten fakt, że był w PL i nawet mi nie powiedział nie zależy mu po prostu. A ja od miesięcy czekałam aż przyjedzie do PL. Nie pytałam go tak wprost czy kogoś ma, bo był na portalu randkowym, więc wyszłam z założenia, że nie... dla mnie to było logiczne.

Wróciłam od lekarza, mam zapalenie gardła. Dostałam zwolnienie do końca tygodnia. A wracając kupiłam pełną siatkę słodyczy, coli i lodów i będe jeść Czuję się żałośnie. Stara baba, a zachowuję się jak nastolatka.

Dzięki za wsparcie dziewczyny, fajnie mieć takie miejsce

Głowa do góry i nawet nie próbuj go usprawiedliwiać. Od razu widac, że to podejście typu to, że nie powiedziałem, że jestem wolny nie oznacza, że nie mam dziewczyny. I że niby to oczyszcza go z winy, phi.

Szkoda nerwów na takie egzemplarze.

[ma-linka]

Napisane przez lukrecja222

chyba pierwszy raz w życiu (a mam prawie 30 lat) poczułam, że znalazłam kogoś podobnego do siebie. Naprawdę miałam nadzieję na coś. Nawet wyjazd za granicę chodził mi po głowie i byłabym w stanie to zrobić, bo tutaj niewiele mnie trzyma.

Poznałam go na portalu randkowym, więc przypuszczam, że w tamtym czasie nie miał dziewczyny... ale teraz już nie wiem o co chodzi i skąd ona się tak nagle wzięła. Czy to była wróciła czy kto to jest.
Ehh.. moje życie to jakajś totalna pustka uczuciowa i to był taki fajny dreszczyk. Czekanie na maile, pisanie, czytanie. Coś fajnego. Ale czekając przez miesiąc! na tego maila czułam się trochę jak torurowana, bo co chwile sprawdzałam pocztę, przez miesiąc dzien w dzien, wyboraźcie sobie to
W dodatku się rozchorowałam, mam gorączkę i zaraz idę do lekarza po zwolnienie. Zalegne w łóżku i już chyba nie wyjdę.
Chyba serio nigdy nikogo nie znajdę.

To ,że przez internet wydawał się jakiś super i dla Ciebie nie oznacza ,że gdybyście się spotkali Twoje wyobrażenia by nie prysły. Często kobiety budują sobie nie realny obraz kogoś. Dużo facetów siedzi za granicą i pisze z nudów na takich portalach. Po co Ci taki oszust?!

[lukrecja222]

Napisane przez ma-linka

To ,że przez internet wydawał się jakiś super i dla Ciebie nie oznacza ,że gdybyście się spotkali Twoje wyobrażenia by nie prysły. Często kobiety budują sobie nie realny obraz kogoś. Dużo facetów siedzi za granicą i pisze z nudów na takich portalach. Po co Ci taki oszust?!

wiem, dlatego też miałam nadzieję, że się spotkamy jak będzie w Polsce i coś się wyklaruje albo i nie, żeby nie żyć wyobrażeniami.

[Maja102]

Bylam na kawie z koleżanką, potem na flamenco, jutro znowu tance... nie mam czasu na nic,nie dosypiam, ale fajnie jest

[doriiska]

Jednak latem jest wiecej opcji fajnego spędzania czasu, też nie narzekam na nudę

[201610130935]

Napisane przez doriiska

Jednak latem jest wiecej opcji fajnego spędzania czasu, też nie narzekam na nudę

Latem po prostu ma się więcej chęci na wszystko

[Maja102]

Zimą tylko bym jadla i spala

[aleks_90]

Napisane przez paprif

Nie jesteś głupia
Po prostu przywiązałaś się w jakiś sposób do niego, do tego Waszego kontaktu i jest Ci smutno, że to się kończy. Swoją drogą zachował się trochę jak d.... Jak można przez miesiąc się do kogoś nie odezwać? Nawet jak ktoś jest zajęty to znajdzie chwilę
On miał dziewczynę? Czy to po prostu była dziewczyna do niego wróciła?
Tak czy siak, dasz radę! Teraz jest Ci przykro, ale to minie, zobaczysz.

Można można. ja miałam kiedyś tak że spotkałam sie z facetem w lutym. Potem tylko gadaliśmy, w marcu, kwietniu, maju, potem ze 2 miesiace sie nie odzywał. Z innym poznanym na portalu randkowym w lutym gadałam tylko bez spotkania do maja. Tez był kontakt tez sie zaangażowałam. W czerwcu i lipcu coraz mniej pisaliśmy. W sierpniu sie dowiedziałam że ma dziewczyne i że ją kocha. Pamietam że cieżko mi było potem sie pozbierać bo fajnie mi sie z nim pisało, taka nić porozumienia była. Tyle pisania i tu takie coś.

[201610130935]

Napisane przez aleks_90

Można można. ja miałam kiedyś tak że spotkałam sie z facetem w lutym. Potem tylko gadaliśmy, w marcu, kwietniu, maju, potem ze 2 miesiace sie nie odzywał. Z innym poznanym na portalu randkowym w lutym gadałam tylko bez spotkania do maja. Tez był kontakt tez sie zaangażowałam. W czerwcu i lipcu coraz mniej pisaliśmy. W sierpniu sie dowiedziałam że ma dziewczyne i że ją kocha. Pamietam że cieżko mi było potem sie pozbierać bo fajnie mi sie z nim pisało, taka nić porozumienia była. Tyle pisania i tu takie coś.

Ja piszę max tydzień. Nie lubię lecieć na randki po 1 rozmowie, ale nie znoszę przeciągania. Raz gadałam z super facetem, który nigdy nie miał czasu, zauroczyłam się na tyle, że z nikim innym nie pisałam (młoda byłam). Zmarnowałam 3 miesiące.

[lukrecja222]

Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka

Ja piszę max tydzień. Nie lubię lecieć na randki po 1 rozmowie, ale nie znoszę przeciągania. Raz gadałam z super facetem, który nigdy nie miał czasu, zauroczyłam się na tyle, że z nikim innym nie pisałam (młoda byłam). Zmarnowałam 3 miesiące.

to prawda, lepiej się spotkać po kilku mailach. Gdyby nie odległość to też bym się spotkała, a tak to pisaliśmy miesiącami, a ja się wkręcałam :/

[aleks_90]

Napisane przez lukrecja222

to prawda, lepiej się spotkać po kilku mailach. Gdyby nie odległość to też bym się spotkała, a tak to pisaliśmy miesiącami, a ja się wkręcałam :/

Ja spotykam sie po 10-14 dniach, ostatnio po miesiacu pisania ale bardzo udane spotkanie. Najlepsze na jakim byłam

[lukrecja222]

Napisane przez aleks_90

Ja spotykam sie po 10-14 dniach, ostatnio po miesiacu pisania ale bardzo udane spotkanie. Najlepsze na jakim byłam

no to super
ja widzę, że większość facetów od razu chce się spotkać. Nie chce im się pisać wiadomości, nie chce im się nawet uzupełnić profilu.

[katrina1991]

Mam wyrzuty sumienia, że go tak potraktowałam, tzn. wysłałam mu tą pożegnalną wiadomość. Przeczytał, nie odpisał. Z drugiej strony co innego mogłam zrobić? Tydzień wcześniej nocowałam u niego, a on nie przyjął zaproszenia na fb. Poczułam, że według niego nie zasługuje nawet na wiedzę, co dzieję się u niego w życiu.

[MonnieB]

Wysłałaś mu pożegnalna wiadomość? Wow.
Nie lubię być taka dosadna ale myślisz że jeśli facet nie przejął się twoim zaproszeniem ani nie pofatygowal się żeby do ciebie napisać, to na prawdę chociaż trochę przejął się pożegnalna wiadomością? Nie sądzę. Pewnie nawet całej nie przeczytał. Nie rób sobie nadziei że on ma jakieś uczucia bo nie ma na pewno i ja na twoim miejscu bym w ogóle usunęła jego numer itd, po co się dręczyc ?

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[Tolvaj]

katarina, nie obraź się, ale chyba masz jakiś problem.... Strasznie szybko się angażujesz, to już chyba któraś Twoja znajomość, która tak krótko trwała, a Ty to przeżywasz, jakby rozpadł Ci się długoletni związek. Jeśli dobrze pamiętam, to nigdy nie byłaś w związku? Mówię o prawdziwym związku, a nie spotykaniu się miesiąc i olaniu Cię przez faceta. Robisz sobie dużą krzywdę.

[201610130935]

Napisane przez katrina1991

Mam wyrzuty sumienia, że go tak potraktowałam, tzn. wysłałam mu tą pożegnalną wiadomość. Przeczytał, nie odpisał. Z drugiej strony co innego mogłam zrobić? Tydzień wcześniej nocowałam u niego, a on nie przyjął zaproszenia na fb. Poczułam, że według niego nie zasługuje nawet na wiedzę, co dzieję się u niego w życiu.

Kurde, niektóre dziewczyny z rozstaniowego nie piszą tak dramatycznie, a najczęsciej rozpaczają z powodu rozpadu paroletnich związków. Ja bym się zastanawiała, czy pożegnalną wiadomość w ogóle pisać do ex, po zerwaniu długiego związku, a Ty wysyłasz ją do gościa, którego ledwie znałaś. Serio, odpuść sobie, wieje desperacją na kilometr.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez lukrecja222

to prawda, lepiej się spotkać po kilku mailach. Gdyby nie odległość to też bym się spotkała, a tak to pisaliśmy miesiącami, a ja się wkręcałam :/

Wiesz, myślę że gościu miał dziewczynę alb chodził z kimś i byłaś taką rozrywką na boku. Gdy miało dojść do spotkania to może stchórzył albo nie planował nic na poważnie.

W każdym razie, ja już po mailach się nie wkręcam, a jak ktoś mieszka daleko, to nawet nie odpisuję - szkoda mi czasu.

[aleks_90]

Napisane przez lukrecja222

no to super
ja widzę, że większość facetów od razu chce się spotkać. Nie chce im się pisać wiadomości, nie chce im się nawet uzupełnić profilu.

Masz racje. Niektórzy wrzucą zdjecie z gołą klatą, w profilu uzupełnia jedynie " singiel" i jakie jezyki zna, czasem wpisze jeszcze "przekonaj sie " albo "zapytaj" widac że założył profil byle jak by zrobić rekonesans i najlepsze jak od razu proponuje spotkanie. Jakos wole jak facet bardziej sie przyłoży do wypełniania profilu bo to znaczy że faktycznie szuka. Obca " goła klata" jakoś mnie nie jara. Wole popisać, przeczytać co napisał w profilu. Poza tym czesto okazuje sie że taki facet jest analfabetą bo takie byki zrobi podczas wypełniania że łatwo przeprowadzić odsiew i zaoszczedzić czasu. Nie wyobrażam sobie spotkać sie z kimś kto ma 30 lat i pisze " stobom"" puzno", "nie morzesz", " meszczyzna", "skond" itd. - no po prostu nie. Mój mózg wtedy krzyczy. Niby zwykła ortografia ale zaoszczedzam czas na odpisywaniu na pierwsza wiadomosc. Jestem przeczulona na tym punkcie.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Napisane przez Tolvaj

katarina, nie obraź się, ale chyba masz jakiś problem.... Strasznie szybko się angażujesz, to już chyba któraś Twoja znajomość, która tak krótko trwała, a Ty to przeżywasz, jakby rozpadł Ci się długoletni związek. Jeśli dobrze pamiętam, to nigdy nie byłaś w związku? Mówię o prawdziwym związku, a nie spotykaniu się miesiąc i olaniu Cię przez faceta. Robisz sobie dużą krzywdę.

Katrina moze lepiej nie spedzaj z nimi nocy skoro wiesz że tak szybko sie angażujesz? Wez na luz, łatwiej wtedy olać skoro nie masz pewnosci że facet zdążył sie zaangażować w znajomość. Mniej bedziesz płakać. A po tamtym ostatnim cos zauważyłam że zbyt zaangażowany to nie był. Kontakt mieliscie średni. Z tego co pamietam 2 spotkania wiec to faktycznie nieco dziwne tak sie angażować po JEDYNIE dwóch spotkaniach.

[danana]

Napisane przez lukrecja222

boze musze sie komus wyżalic...mogę?
kilka miesiecy temu poznalam faceta na portalu randkowym. Z racji tego, że nie mieszka w Polsce (ale jest Polakiem), nie mielismy okazji sie spotkac. Było dużo maili, czystko koleżeńskich, rozmawialiśmy na różne tematy bez podtekstów. Parę komplementów. To były tlyko maile, ale wyczułam, że jesteśmy do siebie bardzo podobni, wspólne tematy, zdania na różne tematy.
Co tu dużo gadać, zaangażowałam się w jakiś sposób. Podobało mi się, że nie jest nachalny, nie naciska, po prostu sobie pisaliśmy. Ostatnio pisał, że będzie w Polsce, miałam nadzieję, że się spotkamy. Zapytałam o to w mailu. Dziś dostaję wiadomość po prawie miesiącu niepisania (był zajęty), że w PL już był, miał dużo na głowie (to jest akurat prawda) i nie miałby czasu, zeby się spotkac. W dodatku 2 miesiace temu wrócila do niego jego dziewczyna.
Po przeczytaniu dzisiejszego maila ręce mi opadły. Jestem głupia. Po co sobie to wkręciłam, przeciez on tak na dobrą sprawę nie dawał mi żadnych sygnałów. Żal mi, bo naprawdę to fajny facet i czułam nić porozumienia. Wiem, że to tylko pisanie i na żywo mogłoby być zupełnie inaczej. Jestem głupia.

Nie martw sie!Ja wiem ze jest ci przykro,sama mialam kilka takich sytuacji..łatwo sie komus powie''że to tylko pisanie'' ale czlowiek w jakiś sposob sie przywiazuje, ma jakąś nadzieje ale głowa do góry!
Najlepiej zajmij czyms mysli,a poznasz kogos fajnego na pewno

a jesli można spytac,skad był?Tez kiedys pisałam z facetem zza granicy i pisalo sie super tak na luzie ale naprawde ta rozmowa była... jakas,opowiadal duzo gadalismy mial podobne poglady a pozniej jakos to przygasło ..tez podejrzewam że albo mial dziewczyne a pisanie z dziewczynami traktowal jako zabawe albo wrócił d odziewczyny bądź jakąś poznał .
Może to ten sam

[lukrecja222]

Napisane przez aleks_90

Masz racje. Niektórzy wrzucą zdjecie z gołą klatą, w profilu uzupełnia jedynie " singiel" i jakie jezyki zna, czasem wpisze jeszcze "przekonaj sie " albo "zapytaj" widac że założył profil byle jak by zrobić rekonesans i najlepsze jak od razu proponuje spotkanie. Jakos wole jak facet bardziej sie przyłoży do wypełniania profilu bo to znaczy że faktycznie szuka. Obca " goła klata" jakoś mnie nie jara. Wole popisać, przeczytać co napisał w profilu. Poza tym czesto okazuje sie że taki facet jest analfabetą bo takie byki zrobi podczas wypełniania że łatwo przeprowadzić odsiew i zaoszczedzić czasu. Nie wyobrażam sobie spotkać sie z kimś kto ma 30 lat i pisze " stobom"" puzno", "nie morzesz", " meszczyzna", "skond" itd. - no po prostu nie. Mój mózg wtedy krzyczy. Niby zwykła ortografia ale zaoszczedzam czas na odpisywaniu na pierwsza wiadomosc. Jestem przeczulona na tym punkcie.[COLOR=Silver]

mam dokładnie tak samo. Nic mnie tak nie zniechęca jak zdjęcia bez koszulki, na tle samochodów/basenów z palmami (generalnie wszystkiego czym można się pochwalić) i nieznajomość ortografii. Ktoś taki od razu u mnie odpada... masakra.
Nawet sobie na profilu wpisałam, że szukam kogoś, kto potrafi poprawnie pisać, bez błędów ortograficznych. I dostałam parę wiadomości, że ktoś jest dyslektykiem haha.
Jakby ciężko było wpisać w worda, który poprawia automatycznie. Rozumiem, że jest coś takiego jak dysleksja, ale wychodzę z założenia, że można się przyłożyć, poświęcić chwilę i postarać. No ale po co?

Napisane przez danana

Nie martw sie!Ja wiem ze jest ci przykro,sama mialam kilka takich sytuacji..łatwo sie komus powie''że to tylko pisanie'' ale czlowiek w jakiś sposob sie przywiazuje, ma jakąś nadzieje ale głowa do góry!
Najlepiej zajmij czyms mysli,a poznasz kogos fajnego na pewno

a jesli można spytac,skad był?Tez kiedys pisałam z facetem zza granicy i pisalo sie super tak na luzie ale naprawde ta rozmowa była... jakas,opowiadal duzo gadalismy mial podobne poglady a pozniej jakos to przygasło ..tez podejrzewam że albo mial dziewczyne a pisanie z dziewczynami traktowal jako zabawe albo wrócił d odziewczyny bądź jakąś poznał .
Może to ten sam

dziękuję Nadal jest mi mega przykro i jakoś tęsknię, ale staram się sobie to jakoś poukładać.

[danana]

Wiecie co zauwazylam?Że strasznie mało jest fajnych,przystojnych facetów!Nawet na ulicy rzadko spotykam ..
I nie mowie tutaj o nie wiadomo jakich mecyjach, ale po prostu fajny,wysoki zadbany przystojny przyjemny facet-mega rzadko nawet widuje na oczy
a dzisiaj miałam sen taki hmm... ze jak sie obudziłam to mi było szkoda
Sen z wysokim facetem
Pośnic zawsze mozna

[December12]

Też żałuję. Jak mieszkałam w Skandynawii to właśnie wielu takich widywałam, a u nas z tym gorzej. Widuję mnóstwo bardzo ładnych dziewczyn z niezbyt zadbanymi facetami, z nadwagą itp. Chociaż wiadomo, że fajniejszy przeciętniak z dobrym, ciekawym charakterem niż przystojniak, który nie ma nic do powiedzenia.

[danana]

Napisane przez December12

Też żałuję. Jak mieszkałam w Skandynawii to właśnie wielu takich widywałam, a u nas z tym gorzej. Widuję mnóstwo bardzo ładnych dziewczyn z niezbyt zadbanymi facetami, z nadwagą itp. Chociaż wiadomo, że fajniejszy przeciętniak z dobrym, ciekawym charakterem niż przystojniak, który nie ma nic do powiedzenia.

Wiadomo,jasna sprawa też to zawsze było dla mnie wazniejsze i jest nadal
tak po prostu pisze bo tez zaobserwowalam ,zreszta ludzie zza granicy tez czesto zwracaja uwage na to że sporo u nas ładnych dziewczyn,stylowych a faceci..słabo

[thirky]

Napisane przez danana

Wiadomo,jasna sprawa też to zawsze było dla mnie wazniejsze i jest nadal
tak po prostu pisze bo tez zaobserwowalam ,zreszta ludzie zza granicy tez czesto zwracaja uwage na to że sporo u nas ładnych dziewczyn,stylowych a faceci..słabo

Polacy są niestety mało przystojni... dlatego uwielbiam wyjeżdżać za naszą zachodnią granicę, Niemcy to raj

[CarycaKatarzynaI]

Dawno mnie tu nie było, witam Was drogie Panie :P

Co ja za typów spotykam to masakra... Ostatni mega pozytywny, super facet. Szmery - bajery, nawet flirt był. Randka mega udana, no full wypas. Nawet dowód mi swój pokazał, a jak. Moje drugie oblicze stalkera nie pozwoliło mi siedzieć bezczynnie. Znalazłam go na fb (oczywiście swoich prawdziwych danych nie miał wpisanych) i co - ma dziewczynę. Umawiam się na kolejne spotkanie, pokazuje mu jego profil na fb i pytam się dlaczego mnie okłamał. A on nadal twierdzi, że jest singlem. Po prostu ręce opadają :P