Mamy styczniowe 2017

[dontbesoshine]

A ja bardzo lubie pobieranie krwi, fajnie sie na to patrzy jedyne co mnie meczy to, ze rano wlasnie nie moge nic zjesc, ale robie sobie kanapki na powrot i od razu wracajac tramwajem wcinam wszystko i jest dobrze

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

I miesiac temu mialam okolo 10 probowek i mocz. A wczoraj tylko jedna probowka, lekarz powiedzial, ze morfologia i mocz co miesiac, zeby w razie czego mogl szybko przepisac mi witaminy itp. Ale jak na razie wszystko mam w normie, a czuje sie jakbym byla obloznie chora i miala anemie

[furjatka]

Też zawsze patrzę jak pobierają - mam wrażenie że to sprawia że mniej słabnę :P

Kurczę może mi aż tak dużo nie pobiorą, bo kiły i hiv nie robię, robiłam niedawno przed ciążą w ramach wygranego pakietu. To może aż tyle ze mnie nie spuszczą :P

[chupacabra88]

NataliaMB wszystko będzie ok! musimy się w końcu zacząć cieszyć ciążą...

a ja zaczęłam się rozglądać z wózkami. Doświadczone mamy jakie polecacie? Miała któraś Joolz Day?

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Ja też dzisiaj byłam w labo. Ale miałam tylko tsh i mocz do zrobienia. No i od dzisiaj mam wreszcie urlop. Szczerze mówiąc nie mam zamiaru już z niego wracać do pracy

[Konkardia]

Kurcze, mi pobrali jedną fiolkę do tych wszystkich początkowych badań... Nawet pamiętam, że się mocno zdziwiłam, bo się Was naczytałam o 6fiolkach

My z mężem mamy taki patent, że jak muszę być na czczo to on ze mną jedzie i jak wychodzę z gabinetu to już podsatawia mi kanapkę i herbatę w termosie

[furjatka]

Napisane przez Konkardia

Kurcze, mi pobrali jedną fiolkę do tych wszystkich początkowych badań... Nawet pamiętam, że się mocno zdziwiłam, bo się Was naczytałam o 6fiolkach

My z mężem mamy taki patent, że jak muszę być na czczo to on ze mną jedzie i jak wychodzę z gabinetu to już podsatawia mi kanapkę i herbatę w termosie

No ja mam przychodnię praktycznie 50m obok mieszkania, ale sama też nie pójdę a jeszcze potem wejść na 3 piętro...

[KPZ]

Ja jutro idę na badania a wizyta w przyszłym tygodniu

Jutro mam wolneee

Wzięłam sobie jeden dzień żeby ogarnąć pare rzeczy .

Jutro popoludniu jedziemy też pod namioty na weekend w skały, może zahaczymy o jakiś zalew popływać bo ma być upał

Nie mogę się doczekać.

Dziś przyjechałam do pracy na rowerze i... mimo iż byłam zmuszona bo auto do naprawy pojechało to chyba zacznę jeździć, mam 10 km i jestem szybciej niz samochodem bo strasznie korki u nas.

Poza tym duża oszczędność a teraz mam cholernie dużo wydatków
na samo auto idzie 800 zł, do tego studia , ubezpieczenie.. ehh

Z Tż mamy plan już jak oszczędzać bo chcemy za rok kupić działkę.

Noo i zaczynamy mały remont mieszkanka, nie mogę się doczekać efektu, pokazę wam przed i po

Ostatnio są na prawdę dobre dni ! Z Tż jest nam jak w bajce, te wszystkie plany, pomysły na życie tylko nas jeszcze bardziej zbliżają

[furjatka]

Napisane przez KPZ

Ja jutro idę na badania a wizyta w przyszłym tygodniu

Jutro mam wolneee

Wzięłam sobie jeden dzień żeby ogarnąć pare rzeczy .

Jutro popoludniu jedziemy też pod namioty na weekend w skały, może zahaczymy o jakiś zalew popływać bo ma być upał

Nie mogę się doczekać.

Dziś przyjechałam do pracy na rowerze i... mimo iż byłam zmuszona bo auto do naprawy pojechało to chyba zacznę jeździć, mam 10 km i jestem szybciej niz samochodem bo strasznie korki u nas.

Poza tym duża oszczędność a teraz mam cholernie dużo wydatków
na samo auto idzie 800 zł, do tego studia , ubezpieczenie.. ehh

Z Tż mamy plan już jak oszczędzać bo chcemy za rok kupić działkę.

Noo i zaczynamy mały remont mieszkanka, nie mogę się doczekać efektu, pokazę wam przed i po

Ostatnio są na prawdę dobre dni ! Z Tż jest nam jak w bajce, te wszystkie plany, pomysły na życie tylko nas jeszcze bardziej zbliżają

No i prawidłowo, super że wszystko się układa ;-)

A rower samo zdrowie, jak czas pozwala to też 10-15km spokojnym tempem robię i zaraz mi po tym lepiej

[Lidka99]

Napisane przez chupacabra88

NataliaMB wszystko będzie ok! musimy się w końcu zacząć cieszyć ciążą...

a ja zaczęłam się rozglądać z wózkami. Doświadczone mamy jakie polecacie? Miała któraś Joolz Day?

Ja z nudów ostatnio przeglądałam i wstępnie wybrałam anex ale jeszcze nie wiem który model, chociaż do czasu zakupu możliwe że mi się 5 razy zmieni

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;62143151]Ja też dzisiaj byłam w labo. Ale miałam tylko tsh i mocz do zrobienia. No i od dzisiaj mam wreszcie urlop. Szczerze mówiąc nie mam zamiaru już z niego wracać do pracy [/QUOTE]

Ja gdzieś za dwa tyg dopiero następne badania, na szczęście, liczę na to że mdłości już nie będzie

Dobrze że mam klime w domu bo bym chyba zdechła dzisiaj i w końcu bez żadnych rewolucji mogłam zrobić obiad mąż będzie zadowolony że jego ulubione spaghetti

[NiEBiE]

Napisane przez Lidka99;62147:noniewiem:9 86

Ja z nudów ostatnio przeglądałam i wstępnie wybrałam anex ale jeszcze nie wiem który model, chociaż do czasu zakupu możliwe że mi się 5 razy zmieni



Ja gdzieś za dwa tyg dopiero następne badania, na szczęście, liczę na to że mdłości już nie będzie

Dobrze że mam klime w domu bo bym chyba zdechła dzisiaj i w końcu bez żadnych rewolucji mogłam zrobić obiad mąż będzie zadowolony że jego ulubione spaghetti

Nie mam pojęcia jaki wózek wybrać ale na pewno terenowy, bo przecież będziemy się wyprowadzać na wieś.

Klima w domu! Wow! Marzenie! Jak to wychodzi cenowo, chyba drogi interes?

Ja miałam wczoraj badania moczu i krwi i tez mi pobrali chyba z 5 czy 6 fiolek, ale nie patrzyłam

Miałam robiony mocz, glukozę, morfologię, tsh, HBS Ag, Anty HCV, HIV, WR, przeciwciała i toxo IgG oraz IgM.
Wyszło mi: ketony w moczu, leukocyty powyżej normy, MCV poniżej, RDW - CV powyżej normy (te 2 ostatnie wskazują na niedokrwistość z niedoboru żelaza) no i toxo IgG wyszło >650IU/ml. Brak wyniku IgM, a wiem, że miałam zlecone...
Czy to oznacza, że IgM mam ujemne i dlatego nie napisali, czy po prostu mi nie zrobili? I martwię się tym wysokim IgG...

[Lidka99]

Napisane przez NiEBiE

Nie mam pojęcia jaki wózek wybrać ale na pewno terenowy, bo przecież będziemy się wyprowadzać na wieś.

Klima w domu! Wow! Marzenie! Jak to wychodzi cenowo, chyba drogi interes?

Ja miałam wczoraj badania moczu i krwi i tez mi pobrali chyba z 5 czy 6 fiolek, ale nie patrzyłam

Miałam robiony mocz, glukozę, morfologię, tsh, HBS Ag, Anty HCV, HIV, WR, przeciwciała i toxo IgG oraz IgM.
Wyszło mi: ketony w moczu, leukocyty powyżej normy, MCV poniżej, RDW - CV powyżej normy (te 2 ostatnie wskazują na niedokrwistość z niedoboru żelaza) no i toxo IgG wyszło >650IU/ml. Brak wyniku IgM, a wiem, że miałam zlecone...
Czy to oznacza, że IgM mam ujemne i dlatego nie napisali, czy po prostu mi nie zrobili? I martwię się tym wysokim IgG...

Wiesz co my trochę nie mieliśmy wyjścia bo mieszkamy w bloku na ostatnim piętrze i latem jak jest na dworze 35 stopni to u nas naprawdę ciężko było wytrzymać, nawet obiadów nie gotowaliśmy żeby nie nagrzewać, strasznie było! Pomimo tego że mamy rolety zewnętrzne które były zasłonięte jak słońce dawało, teraz jest rewelacyjnie a koszt to 2200 więc jak dla mnie to nie aż tak dużo za komfort mieszkania

[dontbesoshine]

Napisane przez Lidka99

Wiesz co my trochę nie mieliśmy wyjścia bo mieszkamy w bloku na ostatnim piętrze i latem jak jest na dworze 35 stopni to u nas naprawdę ciężko było wytrzymać, nawet obiadów nie gotowaliśmy żeby nie nagrzewać, strasznie było! Pomimo tego że mamy rolety zewnętrzne które były zasłonięte jak słońce dawało, teraz jest rewelacyjnie a koszt to 2200 więc jak dla mnie to nie aż tak dużo za komfort mieszkania

A duzo pradu to je?

[NiEBiE]

Właśnie właśnie, chodziło mi o zużycie prądu.

Ja też mieszkam na ostatnim, piątym piętrze, na poddaszu, więc wiem o czym piszesz Lidko. Jest straszy gorąc, nawet robienie przeciągów nie pomaga. Ratuję się najzwyklejszym wiatrakiem,. No, ale my jeszcze w tym roku mamy plan wynieść się na wieś.

[Lidka99]

Napisane przez dontbesoshine

A duzo pradu to je?

Wiesz co w zeszłym roku mieliśmy więcej chyba o niecałe 100zł za dwa miesiące ale chodziła prawie cały czas latem

[furjatka]

Napisane przez NiEBiE

Nie mam pojęcia jaki wózek wybrać ale na pewno terenowy, bo przecież będziemy się wyprowadzać na wieś.

Klima w domu! Wow! Marzenie! Jak to wychodzi cenowo, chyba drogi interes?

Ja miałam wczoraj badania moczu i krwi i tez mi pobrali chyba z 5 czy 6 fiolek, ale nie patrzyłam

Miałam robiony mocz, glukozę, morfologię, tsh, HBS Ag, Anty HCV, HIV, WR, przeciwciała i toxo IgG oraz IgM.
Wyszło mi: ketony w moczu, leukocyty powyżej normy, MCV poniżej, RDW - CV powyżej normy (te 2 ostatnie wskazują na niedokrwistość z niedoboru żelaza) no i toxo IgG wyszło >650IU/ml. Brak wyniku IgM, a wiem, że miałam zlecone...
Czy to oznacza, że IgM mam ujemne i dlatego nie napisali, czy po prostu mi nie zrobili? I martwię się tym wysokim IgG...

Z tego co rozumiem wyniki na toxo to wygląda na to ze przechodziłas w życiu toksoplazmoze. Ten drugi wynik negatywny oznacza ze jest ok, masz odporność. A jeśli byłby dodatni to znaczy ze właśnie teraz chorujesz. Także na razie się niczym nie przejmuj.

Boże jaka ja dziś jestem głodna... jem coś i cały czas czuje ssanie... a brzuch jak balon i ciągle mi mdło jakbym się przejadla :/ a nie mogę o niczym innym myśleć jak o jedzeniu :/

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[NiEBiE]

Napisane przez Lidka99

Wiesz co w zeszłym roku mieliśmy więcej chyba o niecałe 100zł za dwa miesiące ale chodziła prawie cały czas latem

No to 100 zł to jest nic! Wydawałoby się, że klima "ciągnie" o wiele więcej.
Gdybym nie planowała wyprowadzki, to też bym się zastanowiła nad klimą. A może w nowym domu sobie zainstaluję.

Napisane przez furjatka

Z tego co rozumiem wyniki na toxo to wygląda na to ze przechodziłas w życiu toksoplazmoze. Ten drugi wynik negatywny oznacza ze jest ok, masz odporność. A jeśli byłby dodatni to znaczy ze właśnie teraz chorujesz. Także na razie się niczym nie przejmuj.

Dzięki za odpowiedź. Właśnie nie mam pewności, co do Igm, bo wyniku mi wcale nie podali.
Na szczęście we wtorek mam już wizytę.

Napisane przez furjatka

Boże jaka ja dziś jestem głodna... jem coś i cały czas czuje ssanie... a brzuch jak balon i ciągle mi mdło jakbym się przejadla :/ a nie mogę o niczym innym myśleć jak o jedzeniu :/

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

To chyba najgorsze uczucie. Ssanie przy jednoczesnych mdłościach. Trzymaj się! Może woda z imbirem i miętą pomoże? Na mnie nieźle działa.

[furjatka]

Napisane przez NiEBiE

No to 100 zł to jest nic! Wydawałoby się, że klima "ciągnie" o wiele więcej.
Gdybym nie planowała wyprowadzki, to też bym się zastanowiła nad klimą. A może w nowym domu sobie zainstaluję.


Dzięki za odpowiedź. Właśnie nie mam pewności, co do Igm, bo wyniku mi wcale nie podali.
Na szczęście we wtorek mam już wizytę.


To chyba najgorsze uczucie. Ssanie przy jednoczesnych mdłościach. Trzymaj się! Może woda z imbirem i miętą pomoże? Na mnie nieźle działa.

Imbiru nie mam ale nie cierpię go. Wodę z cytryna i mieta pije może co pomoże....

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[furjatka]

Taki mam brzuchol.... ewidentnie żarłoczkowy a nie ciążowy... wypukłość się zaczyna na mojej standardowej fałdce (płaskiego brzucha nigdy nie miałam), a przy ciąży to chyba powinna tak niżej.

Proszę nie zwracajcie uwagi na moje przykurzone lusterko, przy non stop otwartym oknie dachowym musiaałabym tam cały czas stać ze ścierą :P

Wczoraj się mężowi żaliłam - jestem przygotowana na rosnący biust czy brzuch, ale czemu kurde u mnie to się zaraz muszą robić ramiona jak parówy i uda którymi się boje że go w nocy przydusze

[dontbesoshine]

Jejku pomocy ja nic nie moge jesc oprocz slodyczy i owocow. Ostatnie kilka dni gloduje, bo nic "normalnego" mi nie smakuje. Np. teraz zrobilam sobie na kolacje kluski kladzione z cukrem.. Bo na slono itp nie zjem. Czekam az mama wroci z zakupow i najem sie na chwile owocami

[Lidka99]

Napisane przez NiEBiE

No to 100 zł to jest nic! Wydawałoby się, że klima "ciągnie" o wiele więcej.
Gdybym nie planowała wyprowadzki, to też bym się zastanowiła nad klimą. A może w nowym domu sobie zainstaluję.


Dzięki za odpowiedź. Właśnie nie mam pewności, co do Igm, bo wyniku mi wcale nie podali.
Na szczęście we wtorek mam już wizytę.


To chyba najgorsze uczucie. Ssanie przy jednoczesnych mdłościach. Trzymaj się! Może woda z imbirem i miętą pomoże? Na mnie nieźle działa.

No więc my też za około 2-3 lata będziemy się przeprowadzać, ale nie wyobrażam sobie dalej tu mieszkać i się męczyć latem

Napisane przez furjatka

Taki mam brzuchol.... ewidentnie żarłoczkowy a nie ciążowy... wypukłość się zaczyna na mojej standardowej fałdce (płaskiego brzucha nigdy nie miałam), a przy ciąży to chyba powinna tak niżej.

Proszę nie zwracajcie uwagi na moje przykurzone lusterko, przy non stop otwartym oknie dachowym musiaałabym tam cały czas stać ze ścierą :P

Wczoraj się mężowi żaliłam - jestem przygotowana na rosnący biust czy brzuch, ale czemu kurde u mnie to się zaraz muszą robić ramiona jak parówy i uda którymi się boje że go w nocy przydusze

No ładny masz brzuszek nie wiem co chcesz od niego

[furjatka]

Napisane przez Lidka99

No więc my też za około 2-3 lata będziemy się przeprowadzać, ale nie wyobrażam sobie dalej tu mieszkać i się męczyć latem



No ładny masz brzuszek nie wiem co chcesz od niego

A to ze to na razie to ciąża spożywcza

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Napisane przez dontbesoshine

Jejku pomocy ja nic nie moge jesc oprocz slodyczy i owocow. Ostatnie kilka dni gloduje, bo nic "normalnego" mi nie smakuje. Np. teraz zrobilam sobie na kolacje kluski kladzione z cukrem.. Bo na slono itp nie zjem. Czekam az mama wroci z zakupow i najem sie na chwile owocami

Próbuj chociaż malutkie porcje czegoś normalnego bo wiadomo w słodyczach nie ma składników odżywczych które są ci teraz potrzebne. No i jeszcze w anemię wpadniesz :/ na ciepło jakąś zupka czy coś tez nie wchodzi?

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[Lidka99]

Napisane przez furjatka

A to ze to na razie to ciąża spożywcza

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------


Próbuj chociaż malutkie porcje czegoś normalnego bo wiadomo w słodyczach nie ma składników odżywczych które są ci teraz potrzebne. No i jeszcze w anemię wpadniesz :/ na ciepło jakąś zupka czy coś tez nie wchodzi?

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

Spokojnie jeszcze trochę i będzie piękny ciążowy

[NiEBiE]

Moim zdaniem to jest piękny ciążowy brzuszek

[dontbesoshine]

Napisane przez furjatka

A to ze to na razie to ciąża spożywcza

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------


Próbuj chociaż malutkie porcje czegoś normalnego bo wiadomo w słodyczach nie ma składników odżywczych które są ci teraz potrzebne. No i jeszcze w anemię wpadniesz :/ na ciepło jakąś zupka czy coś tez nie wchodzi?

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

Akurat na rosolek mam ochote. Lub pomidorowa mmm. Juz mama wraca z zakupow, zrobie jakas zupe, moze zjem, ale skoro siedzi mi w glowie to znaczy, ze "wejdzie" przed chwila zamierzalam zr9bic jajecznice, ale na sama mysl jest mi niedobrze... Ahhh juz sie nie moge doczekac az rzuce sie na te owoce... Jezu nektarynki to ostatnio moj ulubiony owoc.

[Lidka99]

Napisane przez dontbesoshine

Akurat na rosolek mam ochote. Lub pomidorowa mmm. Juz mama wraca z zakupow, zrobie jakas zupe, moze zjem, ale skoro siedzi mi w glowie to znaczy, ze "wejdzie" przed chwila zamierzalam zr9bic jajecznice, ale na sama mysl jest mi niedobrze... Ahhh juz sie nie moge doczekac az rzuce sie na te owoce... Jezu nektarynki to ostatnio moj ulubiony owoc.

Nektarynki moje też ulubione 3 dziennie jem ale wczoraj mamusia z działki malinki i czereśnie mi przyniosła tak się objadłam że się później ruszyć nie mogłam

[furjatka]

Ja się czereśni wczoraj najadłam pomidorowa za mną chodzi non stop może mamy mało potasu dzięki dziewczyny za mile słowa naprawdę dodają otuchy ze nie jest tak źle. Ale zresztą chyba każda z nas przeżywa mniejsze czy większe leki o to jak ciąża zmieni nasze ciało. Oczywiście nie to jest najważniejsze i nie zamierzam być ciężarna z szesciopakiem ale podobać się sobie i naszym TZtom chyba każda chce. A ja wiem ze niestety mam skłonności do tycia jeśli nie ćwiczę dużo a teraz wiadomo prawie nic.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[NiEBiE]

Nektarynki za mną od wczoraj chodzą, za to czereśnie jem codziennie po 0,5 kg.
Strasznie jestem dziś wymęczona...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dontbesoshine]

Mam do Was cos z innej beczki. Musze sie wygadac, osoba, ktorej sie nie zna (os. trzecia) zawsze lepiej powie (jak psycholog). A wiec oczekuje rady, bo jestescie starsze i doswiadczone mimo, ze moze takich sytuacji nie mialyscie. A wiec nie wiem juz jak rozmawiac ze swoja mama... Mam z nia dobry kontakt, ale codziennie narzeka na mnie. Wczoraj odkurzalam, sprzatalam, mam duzo zwierzat wiec siersc ciagle jest w domu mimo sprzatania codziennie. Codziennid po pracy przychodzi i krzyczy, zs nic nie robie, ze moglam sobie dziecka nie robic, ze jakie ja bede miala zycie.. Co prawda ciagle leze, ale non stop SPRZATAM, daje psom i kotom jesc, sobie musze gotowac, zmywac, wkladac i wyjmowac ze zmywarki. Takie codzienne obowiazki, zeby po prostu bylo czysto w domu, bo ja sama balaganu nienawidze, ale na litosc boska mama tego w ogole nie widzi. Ostatnio jak odwiedzila nas babcia to matka skarzyla sie babci, ze ja i moj chlopak nic nie robimy. A potem jeszcze babcia mi gada... Jak posprzatam i jest wszystko idealnie to twierdzi, ze i tak musi po mnie wszystko poprawic, a jak sprzatam to robie to porzadnie... Zwykla rozmowa tutaj nic nie daje. Czasem ide sie kolo niej polozyc, przytule sie i mowie, ze nie chce zeby ciagle tak na mnie narzekala itp. Wtedy mowi, ze nie narzeka i chodzi jej tylko o porzadek. A ja dzien w dzien sprzatam, czesze zwierzaki zeby tak z nich nie lecialy te klaki. A dla niej to i tak za malo. Za to gdybym zaczela pracowac (a szukam teraz pracy) to bedzie mi mowila, ze to zly pomysl, bo nie bede miala czasu na sprzatanie. Najlepsze jest to, ze mama wraca z pracy i nic nie robi... Ciagle sprztaam caly dom (bo mieszkam w jednorodzinnym), oczywiscie w tym sypialnie rodzicow. A jak ostatnio poprosilam, zeby raz w przeciagu 3 miesiecy posprzatala moj pokoj, bo sie fatalnie czuje to byla wielka awantura. Juz czaeem nie wyrabiam.. Mimo tego, ze faktycznie nie pracuje i nic takiego nie robie to jestem wykonczona ciaglym krzykiem i krytykowaniem... Dodam, ze wedlug niej mam siedziec tylko w swoim pokoju, gdyz jak korzystam z salonu to tez jest wieeelka awantura. Chcialabym miec swiety spokoj, bo nawet mieszkajac sama sprzatalabym NAWET Z NUDOW jak to sie mowi... Ale nikt nie gadalby mi nic pod nosem. Czasem mowi, ze mam sie wynosic, a z tz-tem nawet nie mam jak zamieszkac, bo za jego mieszkanie placi jego matula i nie zgada sie na to zebym ja mieszkala "za frajera", a na pieniadze od rodzicow nie mam co liczyc... Napiszcie mi moze, ja faktycznie cos zle robie i nie dostrzegam tego, jesli tak uswiadomcie mi to prosze, bo ja juz sama nie wiem, czy to ja sie buntuje czy moja mama ma nierowno pod sufitem

[NiEBiE]

Dontbesoshine, to bardzo trudna sytuacja i nie wiem, czy jest inna rada, jak tylko rozmowa z mamą. Powiedz jej, że się starasz, opisz dokładnie co robisz i zapytaj, co jeszcze od Ciebie oczekuje, a potem to zrób i zapytaj, czy tak jest dobrze, czy jest zadowolona. Powiedz jej, że Ci przykro, bo naprawdę bardzo Ci zależy i się starasz.

Mama może w ten sposób odreagowuje stres i to, że się o Ciebie martwi. Przyznaję, że Twoja sytuacja nie jest łatwa i mama na pewno boi się, jak sobie dacie radę, czy sobie "nie zmarnujesz życia".

Ja nie byłam w Twojej sytuacji, a też kontakt z mamą miałam bardzo trudny, wręcz zły, nie mogłyśmy się dogadać. Pomogło dopiero, jak się wyprowadziłam i usamodzielniłam, ale taka opcja u Ciebie póki co nie wchodzi w grę. Dlatego tutaj jedynym wyjściem jest rozmowa i wydaje mi się, że musisz wyjść z pozycji tej, która chce się dogadać i która chce się dostosować do oczekiwań mamy. Stawianie się, pretensje i oskarżenia raczej nie pomogą, przynajmniej nie na tym etapie.

Trzymam kciuki i napisz nam, jak się sprawy mają. Myślę, że dziewczyny też Ci cos doradzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karoloo]

hej

Melduje się po badaniach prenatalnych i......... prawdopodobnie będą 2 dziewczynki