Sierpnióweczki 2016! Część VI.

[Fantasmagori]

Napisane przez Afrodita

Wczoraj Tż sie na nich wkurzył i im tłumaczyl, że ńie ma innej opcji, jak tylko Łódź.. Wiesz, jaka była ich reakcja? Zaczęli nas traktować, jak gówniarzy (ja 28, Tż 30 ), ktorzy chyba są niepoważni i nie wiedzą, co to znaczy poród Chyba oni są niepoważni.. i chcą obchodzić się z ciężarną, jak z jajkiem.. jak tylko 'pierdnie' to pewnie zaraz urodzi

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------



aaa no chyba, ze tak

Twoi teściowie są strasznie dziwni - bez urazy

niestety, chętnie bym poszła na wesele - myślę że dałabym radę chociaż parę piosenek przetańczyć ale bez TŻ raczej i tak bym nie poszła nawet jakbym była zaproszona

[virginia]

Na specjalne życzenia fotki moich maxi kiecek, kilka jeszcze w praniu

[virginia]

jak zwykle fotki poszły bokiem.... sorry za jakość. Ta druga jest w kolorze kawy z mlekiem bo tu wyszedł taki przekłamany. I sorry ta ostatnia taka wymięta ale wczoraj w niej latałam...

lecę się położyć bo ledwo dycham a te stopy coraz większe

[Fantasmagori]

Wow fajne...dużo masz sukienek

[Krefetka]

Kwestii zakończenia menu na dziś dostałam sałatkę warzywna z jogurtem złożona głownie z marchewki i ziemniaków do tego trochę groszku i kiszony. Margaryna plasterek mięsa ma wszelki wypadek gdybym miała zachciankę i chleb ten sam co z rana - wyglada na razowy wiec go nie tknę.


Zadziwia mnie jedna rzecz - co mierzą mi ciśnienie tym ręcznym ze stetoskopem zawsze mam takie samo. W domu ani razu nie trafiłam na ta sama liczbę a tu co pomiar to samo... Mam wrażenie ze tylko jeden pomiar znają ... Na wszelki wypadek nie za wysoki, nie za niski... 130/80


Wysłane za pomocą magii

[kasia_ruda]

Napisane przez Afrodita

Wczoraj Tż sie na nich wkurzył i im tłumaczyl, że ńie ma innej opcji, jak tylko Łódź.. Wiesz, jaka była ich reakcja? Zaczęli nas traktować, jak gówniarzy (ja 28, Tż 30 ), ktorzy chyba są niepoważni i nie wiedzą, co to znaczy poród Chyba oni są niepoważni.. i chcą obchodzić się z ciężarną, jak z jajkiem.. jak tylko 'pierdnie' to pewnie zaraz urodzi

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------



aaa no chyba, ze tak

Tesc jest jedyną osobą, która może Cię zawieźć? A taksówka?

[superhuman]

trochę mi sie drzemka przedłużyła. Nie wiem co ja będę robić w nocy? Położyłam sie o 13 chyba i dopiero sie obudziłam :cojest?:

Niepotrzebnie podnosiłam rolety myślałam, ze już nie ma słońca to jak sie zrobi jaśniej nic nie zaszkodzi a tu buchnęło trochę ciepłem i jest mi duszno

Co robię w domu? To samo co większość z Was - głownie nic :P jak siedzę w domu to śpię, siedzę na ogródku, jem, oglądam TV. Kupiłam sobie ostatnio książkę ale nie chce mi sie czytać nie wiem dlaczego :-: ogólnie uwielbiam czytać. Wychodzę z psem. Jeżdzę po zakupy. Robię obiad. Czasem pranie. I to chyba na tyle. Chyba ze jade do miasta cos załatwić. Ostatnio spisywałam liczbę ubranek. Teraz czekają mnie zakupy wiec pewnie będę miała trochę więcej rzeczy do roboty może czas zacznie szybciej mi lecieć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Świniaczek]

Napisane przez superhuman

trochę mi sie drzemka przedłużyła. Nie wiem co ja będę robić w nocy? Położyłam sie o 13 chyba i dopiero sie obudziłam :cojest?:

Niepotrzebnie podnosiłam rolety myślałam, ze już nie ma słońca to jak sie zrobi jaśniej nic nie zaszkodzi a tu buchnęło trochę ciepłem i jest mi duszno

Co robię w domu? To samo co większość z Was - głownie nic :P jak siedzę w domu to śpię, siedzę na ogródku, jem, oglądam TV. Kupiłam sobie ostatnio książkę ale nie chce mi sie czytać nie wiem dlaczego :-: ogólnie uwielbiam czytać. Wychodzę z psem. Jeżdzę po zakupy. Robię obiad. Czasem pranie. I to chyba na tyle. Chyba ze jade do miasta cos załatwić. Ostatnio spisywałam liczbę ubranek. Teraz czekają mnie zakupy wiec pewnie będę miała trochę więcej rzeczy do roboty może czas zacznie szybciej mi lecieć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To moja drzemka trwala niecala godzine, az Ci zazdroszcze Ale to pewnie dlatego, ze mam 4 psy na glowie i mnie obudzily szczekaniem, bo zamknelam dziadostwo cale na ogrodzie z zapasem wody w cieniu i niech sobie radza :P



Ogolnie to umieram, siedze, sapie i pije wode. Z wielkimi bolami posprzatalam swinkom morskim brata i bratowej, bo juz zalatywaly

Chyba poszukam jej kredek (ma fajne profesjonalne - jej hobby to rysowanie ) i kolorowanke relaksacyjna i bede sie bawic, hmmm

[TinkerrBell]

Tutaj jak zwykle Hafija przychodzi z pomocą
Na dole art sa źrodła gdyby ktoś chciał sie zgłębić w temat bardziej

http://www.hafija.pl/2013/11/karmien...a-w-ciazy.html


Ja akurat co do diety (nieważne czy dzieci czy dorosłych) nie ufam lekarzom. Nie dość ze sie nie dokształcają w tym temacie to wiecznie powtarzają te same bzdurne farmazony co nasze babcie (chociażby dieta karmiącej mamy).

Już o tym chyba kiedyś pisałam. Oglądałam jeden odcinek na wspólnej gdzie młodzi rodzice wyszli na kolacje i ona zamówiła sobie .... Ryż...z wody...nie solony...bo karmi.... Jak takie bzdury pokazują w popularnym serialu to sie nie dziwie, ze jest to jakimś wyznacznikiem.

Jest tez coś takiego jak leczenie dieta. I sa ludzie, którzy sie na tym znają i to bardzo. Chociażby nawet dieta dla osób z problemem z tarczyca. Ale żaden lekarz nie zasugeruje przejścia na dietę tylko bedzie testować leki. A jak nie beda działać to kolejne.


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

[DobraDusza88]

Napisane przez Babygirl1990

Ja tez nie ruszam się bez wody.. Piję, pije i wciąż mi mało...

Trzymamy za słowo z tymi fotkami

Nie boli Cię brzunio przy odkurzaniu?


Oczywiście
Zapowiedziałam że jak wróci z pracy to czeka nas rozmowa. Cały dzień jest milutki i powiedział że ma dla mnie niespodziankę. Niech nie myśli że dam się czymś przekupić

ja też bardzo dużo wody piję co do odkurzania to nie boli mnie brzuch... ale ja go podczas tej czynności praktycznie w ogóle nie zginam

Napisane przez virginia

Na specjalne życzenia fotki moich maxi kiecek, kilka jeszcze w praniu

oo niektóre bym przygarnęła!

Napisane przez kasia_ruda

Tesc jest jedyną osobą, która może Cię zawieźć? A taksówka?

z tego co pamiętam Afrodita pisała, że mają ok godzinę jazdy samochodem z domu do szpitala... chyba nie chciałabym widzieć rachunku od taksówkarza

Napisane przez superhuman

trochę mi sie drzemka przedłużyła. Nie wiem co ja będę robić w nocy? Położyłam sie o 13 chyba i dopiero sie obudziłam :cojest?:

Niepotrzebnie podnosiłam rolety myślałam, ze już nie ma słońca to jak sie zrobi jaśniej nic nie zaszkodzi a tu buchnęło trochę ciepłem i jest mi duszno

Co robię w domu? To samo co większość z Was - głownie nic :P jak siedzę w domu to śpię, siedzę na ogródku, jem, oglądam TV. Kupiłam sobie ostatnio książkę ale nie chce mi sie czytać nie wiem dlaczego :-: ogólnie uwielbiam czytać. Wychodzę z psem. Jeżdzę po zakupy. Robię obiad. Czasem pranie. I to chyba na tyle. Chyba ze jade do miasta cos załatwić. Ostatnio spisywałam liczbę ubranek. Teraz czekają mnie zakupy wiec pewnie będę miała trochę więcej rzeczy do roboty może czas zacznie szybciej mi lecieć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

noo to pospałaś! mnie się raczej nie zdarza spać w ciągu dnia... jeśli już to bardzo bardzo rzadko i podobnie jak Ty w domu czytam, siedzę na wizażu, coś tam ogarnę w domu, ugotuję obiad, wyjdę z psem (teraz tylko rano)... jakoś ten czas leci

[tija93]

Napisane przez BeataAmelka

To ja nie wiedziałam ;-)
Myślałam, że po skończonym 37 tygodniu dopiero a tu okazuje się, że na początku.
To Ty masz jeszcze dwa :-D

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Ja dziś bąki zbijam raczej. Trochę popracowalam, ale piątek to już weekend wiec po co się przemeczac :-P :-P :-P
Czekam na wtorkowa wizytę. Podejrzewam, że Mały będzie wazyl już ok. 2600g:-P
Dwa tyg temu miał 2225g <3

A tu taka niespodzianka Waga już zacna!

Napisane przez di_anna

No to Ty naszym otulaczowym expertem powinnaś być. Wiadomo, że wzornictwo to kwestia indywidualna, ale może gramaturę, tkanie, miękkość, wygląd po praniu (jeśli prałaś) możesz ocenić

Wczoraj byliśmy na wizycie. Bartuś waży 1835g (32+3) czyli w ciągu ostatnich 3 tyg ponad 500 przybrał Poprosiłam o zdjęcie buźki ale trochę zachodu z tym było bo zasłaniał się pępowiną, no ale się udało Szyjka nie jest długa ale trzyma mocno, także prof. stwierdził, że na razie nie ma powodów żeby przypuszczać, że na porodówce wyląduję wcześniej niż w sierpniu Na co mój mąż: to dobrze, bo ja mam do 11 sierpnia dyżury ustalone (a planujemy rodzić w Pzn, trzeba dojechać, ja pewnie będę wcześniej u jego siostry) W ogóle wczoraj wystroiłam się w tą sukienkę, którą kupiłam na wesele siostry i na wizycie tyle komplementów usłyszałam... Że mało przytyłam, nie puchnę, że ładnie w tej sukience, że na twarzy się nie zmieniłam i ogólnie promienieję. A mój mąż coraz większe oczy robił

Napisane przez Afrodita

Niestety nie mamy takiego znajomego pod ręką, na którego w takiej sytuacji moglibyśmy liczyć.. Cc będzie planowana, bo mam mieć ze wskazań okulistycznych.. ale boję się, ze mimo wszystko mogę urodzić przed wyznaczonym terminem.. Oby nie..
Moja koleżanka 'na bezczela' zaczęła rodzić dzień przed wyznaczoną cc i musiała też szybko jechać do szpitala w innym mieście..

Będę miala cc planowaną, ale co jeśli zacznę rodzić ciut wcześniej? Teściu generalnie powiedział, że zawiezie mnie do szpitala tak 'na spokojnie', ale jak zaczną się bóle itp. to już kiwa głową ehh Na nic tłumaczeńia, źe muszę się dostać do wyznaczonego szpitala, choćbym miała sobie to wyczarować.. tłumaczyłam, że tak szybko nie ma szans na urodzenie i zdążymy dojechać.. On i teściowa tłumaczą mi jak 'wołowi', że ''nooo muszę się nastawić na różne ewentualności i na tutejszy szpital''. Teściowa nawet widzę, że na to liczy, żeby szybko się zaczął poród i anóż może jednak urodzę naturalnie nosz kurde! Jakbym conajmniej sobie sama zażyczyła cc Nie rozumie, że poród sn może stale zaszkodzić mojemu jedynemu widzącemu oku..

Boziu! Wiem, źe za starych czasów tak się robiło.. Nawet nie chce sobie tego wyobrażać! Przecież można tym zrobić krzywdę dziecku brutalne sposoby..

Dokładnie


Ma prawo jazdy od 6 lat.. ale nigdy nie jeździł sam, bo nie miał swojego samochodu nigdy, a czyimś, jak to mówi boi się jeździć, bo co zrobi, jak rozwali Od ojca tym bardziej się boi w sumie się nie dziwię Lepiej jest w razie czeho popsuć swoje auto, niż czyjeś.. Jeździ ojca samochodem tylko w jego obecności.. My póki co nie dorobiliśmy się auta.. rozmyślamy na kupnem..
Cc będzie planowana.. ale jak wiadomo różnie bywa i przed wyznaczonym terminem można zacząć rodzić..


U Ciebie to wiadomó

No to sobie potańcujesz

Dziwni są Twoi teściowie. Kurde no, musisz dotrzeć do szpitala takiego a takiego i jedyną możliwością są oni, a robią problemy. Jak tak dalej będą to weźcie nawet taksówkę, zabulicie sporo, ale nie ma co liczyć na ich łaskę.

Napisane przez virginia

di_anna za wizytę

aaa zapomniałam, dzięki za odpowiedzi w sp.pasów, ja wprawdzie jeżdżę w pasach, z Natalką też jeździłam do końca, choć adaptera nie mam ale też mi się obiło o uszy, że niby ciężarne nie muszą, stąd moje pytanie....

Gdzieś jest zapis, że ciężarne nie muszą mieć pasów, ale nie pamiętam gdzie

Napisane przez virginia

Na specjalne życzenia fotki moich maxi kiecek, kilka jeszcze w praniu

Wow, spory wybór!

Napisane przez Krefetka

Zadziwia mnie jedna rzecz - co mierzą mi ciśnienie tym ręcznym ze stetoskopem zawsze mam takie samo. W domu ani razu nie trafiłam na ta sama liczbę a tu co pomiar to samo... Mam wrażenie ze tylko jeden pomiar znają ... Na wszelki wypadek nie za wysoki, nie za niski... 130/80


Wysłane za pomocą magii

Albo mają już ciulowy aparat i on w ogóle nie mierzy i stwarzają pozory

[Fantasmagori]

Co do pasów w ciąży to jest o tym mowa w artykule:
Art. 39 ust. 2 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku "€žPrawo o ruchu drogowym", który mówi że obowiązek zapinania pasów w samochodzie nie dotyczy m.in. kobiet w widocznej ciąży ale ja tam zawsze zapinam, chyba bym nie umiała jechać bez wg mnie i dla mnie i dla dziecka bezpieczniej jest w pasach

[scoiatael86]

Napisane przez virginia

Na specjalne życzenia fotki moich maxi kiecek, kilka jeszcze w praniu

piękne te Twoje kiecki!!

Afrodita, aż mam ochotę przyjechać do tych Twoich teściów i im nawymyślać! Autentycznie w głowie mi się nie mieści żeby cieżarnej tak utrudniać...

[Krefetka]

Przyszedł partner/ maz mojej sąsiadki. Dzień dobry nie usłyszałam ale usłyszałam "qrwa... Tu tak gorąco ze tylko je.bac można" drugie zdanie tez rozwinięte: polej mi wody tylko zimnej bo sie zgrzalem" to tyle WIdę sobie na korytarz posiedzieć ... Jak dobrze ze chodzic mi pozwolono.




Byłam na korytarzu a ze mamy wspólny z porodówka to natknęłam sie na panów opijajacych narodziny. Mieli piersioweczki i kubeczki z sokiem... Wali na 100m ale pewnie twierdza ze są trzeźwi ;(

Wróciłam do pokoju. Z dwojga złego wole pokój i odwróce sie plecami i książkę poczytam


Wysłane za pomocą magii

[scoiatael86]

Napisane przez Krefetka

Przyszedł partner/ maz mojej sąsiadki. Dzień dobry nie usłyszałam ale usłyszałam "qrwa... Tu tak gorąco ze tylko je.bac można" drugie zdanie tez rozwinięte: polej mi wody tylko zimnej bo sie zgrzalem" to tyle WIdę sobie na korytarz posiedzieć ... Jak dobrze ze chodzic mi pozwolono.




Byłam na korytarzu a ze mamy wspólny z porodówka to natknęłam sie na panów opijajacych narodziny. Mieli piersioweczki i kubeczki z sokiem... Wali na 100m ale pewnie twierdza ze są trzeźwi ;(

Wróciłam do pokoju. Z dwojga złego wole pokój i odwróce sie plecami i książkę poczytam


Wysłane za pomocą magii

ehhh przerażający ten poziom kultury osobistej

może którąś z Was zainteresuje, kupon na -20% do smyka: dodatkowe20 ( https://www.pepper.pl/promocje/dodat...-w-smyku-22897 )

[Piernik Torunski]

Napisane przez Babygirl1990

Oczywiście
Zapowiedziałam że jak wróci z pracy to czeka nas rozmowa. Cały dzień jest milutki i powiedział że ma dla mnie niespodziankę. Niech nie myśli że dam się czymś przekupić

ciekawość mnie zżera co to za niespodzianka..

Napisane przez di_anna

No to Ty naszym otulaczowym expertem powinnaś być. Wiadomo, że wzornictwo to kwestia indywidualna, ale może gramaturę, tkanie, miękkość, wygląd po praniu (jeśli prałaś) możesz ocenić

Wczoraj byliśmy na wizycie. Bartuś waży 1835g (32+3) czyli w ciągu ostatnich 3 tyg ponad 500 przybrał Poprosiłam o zdjęcie buźki ale trochę zachodu z tym było bo zasłaniał się pępowiną, no ale się udało Szyjka nie jest długa ale trzyma mocno, także prof. stwierdził, że na razie nie ma powodów żeby przypuszczać, że na porodówce wyląduję wcześniej niż w sierpniu Na co mój mąż: to dobrze, bo ja mam do 11 sierpnia dyżury ustalone (a planujemy rodzić w Pzn, trzeba dojechać, ja pewnie będę wcześniej u jego siostry) W ogóle wczoraj wystroiłam się w tą sukienkę, którą kupiłam na wesele siostry i na wizycie tyle komplementów usłyszałam... Że mało przytyłam, nie puchnę, że ładnie w tej sukience, że na twarzy się nie zmieniłam i ogólnie promienieję. A mój mąż coraz większe oczy robił

prałam i prasowałam wszystkie co mam i nie widzę żadnych zmian.. są bardzo delikatne i przyjemne w dotyku, nic się niepokojącego nie wydarzyło..jeszcze mam typowy otulacz whisbear taki w postaci kokonu a nie kwadrat/prostokąt i po praniu wygląda tak samo jak przed..

Napisane przez Afrodita

Niestety nie mamy takiego znajomego pod ręką, na którego w takiej sytuacji moglibyśmy liczyć.. Cc będzie planowana, bo mam mieć ze wskazań okulistycznych.. ale boję się, ze mimo wszystko mogę urodzić przed wyznaczonym terminem.. Oby nie..
Moja koleżanka 'na bezczela' zaczęła rodzić dzień przed wyznaczoną cc i musiała też szybko jechać do szpitala w innym mieście..

Będę miala cc planowaną, ale co jeśli zacznę rodzić ciut wcześniej? Teściu generalnie powiedział, że zawiezie mnie do szpitala tak 'na spokojnie', ale jak zaczną się bóle itp. to już kiwa głową ehh Na nic tłumaczeńia, źe muszę się dostać do wyznaczonego szpitala, choćbym miała sobie to wyczarować.. tłumaczyłam, że tak szybko nie ma szans na urodzenie i zdążymy dojechać.. On i teściowa tłumaczą mi jak 'wołowi', że ''nooo muszę się nastawić na różne ewentualności i na tutejszy szpital''. Teściowa nawet widzę, że na to liczy, żeby szybko się zaczął poród i anóż może jednak urodzę naturalnie nosz kurde! Jakbym conajmniej sobie sama zażyczyła cc Nie rozumie, że poród sn może stale zaszkodzić mojemu jedynemu widzącemu oku..

Boziu! Wiem, źe za starych czasów tak się robiło.. Nawet nie chce sobie tego wyobrażać! Przecież można tym zrobić krzywdę dziecku brutalne sposoby..

Dokładnie


Ma prawo jazdy od 6 lat.. ale nigdy nie jeździł sam, bo nie miał swojego samochodu nigdy, a czyimś, jak to mówi boi się jeździć, bo co zrobi, jak rozwali Od ojca tym bardziej się boi w sumie się nie dziwię Lepiej jest w razie czeho popsuć swoje auto, niż czyjeś.. Jeździ ojca samochodem tylko w jego obecności.. My póki co nie dorobiliśmy się auta.. rozmyślamy na kupnem..
Cc będzie planowana.. ale jak wiadomo różnie bywa i przed wyznaczonym terminem można zacząć rodzić..


U Ciebie to wiadomó

No to sobie potańcujesz

chyba bym miała gdzieś teściów "usługę" i tak jak dziewczyny pisały wzięła taxi..możecie podzwonić i popytać ile będzie kosztował taki transport, wybrać najtańszą ofertę, umówić się z taksówkarzem,żeby was nie wykiwał i tyle..albo wypożyczyć samochód z jakieś firmy..

Napisane przez virginia

Mam niestety budowę po mamie, kiedyś jej jakieś chłystki pod blokiem powiedzieli nawet 'o jaka kulturystka' .

Napisane przez Krefetka

Kwestii zakończenia menu na dziś dostałam sałatkę warzywna z jogurtem złożona głownie z marchewki i ziemniaków do tego trochę groszku i kiszony. Margaryna plasterek mięsa ma wszelki wypadek gdybym miała zachciankę i chleb ten sam co z rana - wyglada na razowy wiec go nie tknę.


Zadziwia mnie jedna rzecz - co mierzą mi ciśnienie tym ręcznym ze stetoskopem zawsze mam takie samo. W domu ani razu nie trafiłam na ta sama liczbę a tu co pomiar to samo... Mam wrażenie ze tylko jeden pomiar znają ... Na wszelki wypadek nie za wysoki, nie za niski... 130/80


Wysłane za pomocą magii

co to za kombinacja z tą "sałatką"..pierwszy raz o czymś takim słyszę..
ciśnienie idealne..
jak ja leżałam to też miałam dziwnie wysokie, a po wyjściu od razu na drugi dzień 110/60

Napisane przez Krefetka

Przyszedł partner/ maz mojej sąsiadki. Dzień dobry nie usłyszałam ale usłyszałam "qrwa... Tu tak gorąco ze tylko je.bac można" drugie zdanie tez rozwinięte: polej mi wody tylko zimnej bo sie zgrzalem" to tyle WIdę sobie na korytarz posiedzieć ... Jak dobrze ze chodzic mi pozwolono.




Byłam na korytarzu a ze mamy wspólny z porodówka to natknęłam sie na panów opijajacych narodziny. Mieli piersioweczki i kubeczki z sokiem... Wali na 100m ale pewnie twierdza ze są trzeźwi ;(

Wróciłam do pokoju. Z dwojga złego wole pokój i odwróce sie plecami i książkę poczytam


Wysłane za pomocą magii

może tą moją sąsiadkę transportowali do was chociaż nie...jak do niej przychodził facet (napewno nie mąż, bo ten siedział w więzieniu) to zamawiał kawę u salowych

uważaj podczas tego leżenia na boku... ja nie wiem co ten pan miał na mysli mówiać,że "je.bać można"..żebyś się nie zdziwiła jak się odwrócisz

[florencee]

Napisane przez di_anna

Odnośnie tych podkładów też się zastanawiałam, bo koleżanka mówiła, że jej synek strasznie się na tym pocił, a niby kupiła oddychające i po kilku dniach zrezygnowała i pomogło, taraz uzywa tych jednorazowych ale małych tylko tam gdzie Dzieć ma pupę. Sama nie wiem. Ktoś w mojej rodzinie też mówił, że kupili taki dla dorosłego po operacji i mimo zapewnień producenta też nie oddychało toto.
Do wózka pieluchy flanelowe kupiłam, rozmiar będzie idealny
Poduszkę klin odpuszczam, najwyżej dwie grube książki pójdą pod nogi łóżeczka I jak rzeczywiście będzie pomagało to wtedy kupię.

Hmm, to jakby się maluch upocił na tym, to najwyżej będzie do przewijania, a może będzie ok.

Napisane przez Babygirl1990

hej
Pożalę się że miałam ciężką noc.. Nie mogłam spać, bo męczyła mnie potężna zgaga.. Dodatkowo miałam taki dziwny ból jak np. przy niefortunnie połkniętej za dużej tabletce.. Jakby tego było mało, z okazji gości mąż mi się spił i zasnął w poprzek łóżka, na samym środku.. Nie było sposobu, żeby go dobudzić. Spałam (choć niewiele) też w poprzek na małym kawałku.


świetny fotel i łóżeczko!!

O rety, umęczyłaś się w nocy, współczuję. Uczucie za dużej tabletki w przełyku okropne.
I mąż takie niewygody zrobił. :/

Napisane przez scoiatael86

To czytaj! ja się przyznam że nie czytałam, tylko grałam (dalej gram, bo dodatek wyszedł ) ale przeczytać też bym chciała, może na macierzyńskim zbieram książki na razie na najbliższy rok.

odnośnie kolejnej ciąży to ja trochę się orientowałam więc podzielę się tym co wiem.

Generalnie spokojnie po ok 3 miesiącach można już "zaciążać", natomiast mogą wystąpić komplikacje przy karmieniu piersią. Mleko matki podobno może zmienić smak i dziecko nie będzie chciało już jeść. Albo mogą wystąpić początkowe komplikacje z ciążą (tak jak u części z nas było) i wtedy karmienie może być po prostu niemożliwe. Dlatego ja będę chciała poczekać minimum 6 miesięcy, żeby przynajmniej tyle synka wykarmić na piersi a potem można już sobie jakoś radzić. Więc pewnie zaczniemy się starać ok 7-8 miesięcy po narodzinach. To wszystko oczywiście przy założeniu że poród bez komplikacji, SN i potem gospodarka hormonalna w normie.

Słyszałam też że łatwiej jest zajść jak się karmi dlatego trzeba uważać, szczególnie na początku chociaż ostatnio usłyszałam inną teorię mówiącą o tym że kiedyś KP było uznawane wręcz za antykoncepcję

Pewnie tija mnie poprawi jeśli piszę głupoty

Przeczytaj koniecznie. I ja też sobie zorganizuję lekturę, niestety nie mam własnych książek, zawsze chciałam mieć swoją kolekcję, ale teraz tyle wydatków. ;P
Chętnie pograłabym też w grę, niestety komuś ją pożyczyłam i nie wiem komu. :P No i tylko I część miałam, nie znam kolejnych.

O KP w kontekście kolejnych starań też myślałam i ciekawe jak to wszystko przebiegnie w praktyce. Trochę by trzeba było na pewno odczekać.

Napisane przez tija93

Czasowo nie powiem jak to wygląda. To zdecydowanie powinien zdecydować lekarza patrząc na nas indywidualnie

Co do KP i antykoncepcji to jak najbardziej jest to prawda Tylko dość restrykcyjne są zasady tej metody.

Tutaj tak krótko o tym:
Skuteczność laktacji jako metody antykoncepcyjnej
zależy od spełnienia kilku ważnych warunków.
W☠przypadku, gdy kobieta jest w☠okresie
krótszym niż 6☠miesięcy po porodzie, nie wróciła
jej miesiączka, karmi wyłącznie piersią bez suplementacji
oraz karmi przynajmniej co 4☠godziny,
można uznać, że stosuje metodę laktacyjnego
braku miesiączki (LAM, lactational amenorrhea
method) (patrz ryc. 15.1). Skuteczność LAM
utrzymuje się na poziomie około 97%, ale zależy
zarówno od intensywności, jak i☠ częstości
ssania piersi przez dziecko. Odciąganie pokarmu
nie pełni tej samej funkcji, co ssanie piersi
przez dziecko w☠ zakresie podtrzymania LAM,
ponieważ nie stymuluje w☠takim samym stopniu
hormonalnej odpowiedzi u☠matki.

Dzięki za info.

Napisane przez di_anna

Wczoraj byliśmy na wizycie. Bartuś waży 1835g (32+3) czyli w ciągu ostatnich 3 tyg ponad 500 przybrał Poprosiłam o zdjęcie buźki ale trochę zachodu z tym było bo zasłaniał się pępowiną, no ale się udało Szyjka nie jest długa ale trzyma mocno, także prof. stwierdził, że na razie nie ma powodów żeby przypuszczać, że na porodówce wyląduję wcześniej niż w sierpniu Na co mój mąż: to dobrze, bo ja mam do 11 sierpnia dyżury ustalone (a planujemy rodzić w Pzn, trzeba dojechać, ja pewnie będę wcześniej u jego siostry) W ogóle wczoraj wystroiłam się w tą sukienkę, którą kupiłam na wesele siostry i na wizycie tyle komplementów usłyszałam... Że mało przytyłam, nie puchnę, że ładnie w tej sukience, że na twarzy się nie zmieniłam i ogólnie promienieję. A mój mąż coraz większe oczy robił

Pozytywna wizyta! Bartuś taki już duży, super.

Napisane przez Afrodita

Wczoraj Tż sie na nich wkurzył i im tłumaczyl, że ńie ma innej opcji, jak tylko Łódź.. Wiesz, jaka była ich reakcja? Zaczęli nas traktować, jak gówniarzy (ja 28, Tż 30 ), ktorzy chyba są niepoważni i nie wiedzą, co to znaczy poród Chyba oni są niepoważni.. i chcą obchodzić się z ciężarną, jak z jajkiem.. jak tylko 'pierdnie' to pewnie zaraz urodzi

Zdecydowanie to oni podchodzą do tego niepoważnie, zorganizowałabym koniecznie inny transport...

Napisane przez Fantasmagori

Co do pasów w ciąży to jest o tym mowa w artykule:
Art. 39 ust. 2 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku "€žPrawo o ruchu drogowym", który mówi że obowiązek zapinania pasów w samochodzie nie dotyczy m.in. kobiet w widocznej ciąży ale ja tam zawsze zapinam, chyba bym nie umiała jechać bez wg mnie i dla mnie i dla dziecka bezpieczniej jest w pasach

O, jednak można! Ale fakt, bezpieczniej mieć je zapięte.

[scoiatael86]

Napisane przez florencee

Przeczytaj koniecznie. I ja też sobie zorganizuję lekturę, niestety nie mam własnych książek, zawsze chciałam mieć swoją kolekcję, ale teraz tyle wydatków. ;P
Chętnie pograłabym też w grę, niestety komuś ją pożyczyłam i nie wiem komu. :P No i tylko I część miałam, nie znam kolejnych.

Ja właśnie kupuję książki co chwilę, tyle teraz wyprzedaży i miejsce się kończy w domu, musimy regał dokupić co by się saga zmieściła

A jak lubisz grać i lubisz wiedźmina to po prostu musisz się zaopatrzyć w wiedźmina 3!! to najlepsza gra w jaką grałam, serio

[Fantasmagori]

Napisane przez scoiatael86

Ja właśnie kupuję książki co chwilę, tyle teraz wyprzedaży i miejsce się kończy w domu, musimy regał dokupić co by się saga zmieściła

A jak lubisz grać i lubisz wiedźmina to po prostu musisz się zaopatrzyć w wiedźmina 3!! to najlepsza gra w jaką grałam, serio

potwierdzam! polecam i książki i grę

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

ciekawość mnie zżera co to za niespodzianka..


prałam i prasowałam wszystkie co mam i nie widzę żadnych zmian.. są bardzo delikatne i przyjemne w dotyku, nic się niepokojącego nie wydarzyło..jeszcze mam typowy otulacz whisbear taki w postaci kokonu a nie kwadrat/prostokąt i po praniu wygląda tak samo jak przed..


chyba bym miała gdzieś teściów "usługę" i tak jak dziewczyny pisały wzięła taxi..możecie podzwonić i popytać ile będzie kosztował taki transport, wybrać najtańszą ofertę, umówić się z taksówkarzem,żeby was nie wykiwał i tyle..albo wypożyczyć samochód z jakieś firmy..





co to za kombinacja z tą "sałatką"..pierwszy raz o czymś takim słyszę..
ciśnienie idealne..
jak ja leżałam to też miałam dziwnie wysokie, a po wyjściu od razu na drugi dzień 110/60


może tą moją sąsiadkę transportowali do was chociaż nie...jak do niej przychodził facet (napewno nie mąż, bo ten siedział w więzieniu) to zamawiał kawę u salowych

uważaj podczas tego leżenia na boku... ja nie wiem co ten pan miał na mysli mówiać,że "je.bać można"..żebyś się nie zdziwiła jak się odwrócisz

Jestem pod KTG żadne z nich nie pomyślało zeby wyjsć albo zeby mowić ciszej... Ale za to zaprosili dwóch tatusiów z sali obok :/

Dobrze ze mam leginsy pod koszula to przynajmniej dupa im nie świece.


Wysłane za pomocą magii

[Piernik Torunski]

byliśmy dziś na sr.. było o pielęgnacji noworodka i tatusiowie kąpali dzieci fajna lekcja...z ciekawostek położna nie poleca pielęgnacji pępka na sucho... bardziej spiryt, a o octanisepcie powiedziała wprost,że oczywiście,że poleca i wszyscy będą polecać,bo to duży koncern i duża kasa.. pokazywała te chwyty dziecka różne..radziła z kosmetyków lecieć cała serią jak już,a nie mieszać kremów/płynów i innych z różnych firm
dostałam reklamówkę reklam..myślałam,że tam pełno próbek ale chyba ze trzy kilo makulatury wywaliłam..z uzytkowych były jakies wkładki laktacyjne i próbka kremu do brodawek, chusteczki nawilżane,pampek jeden, butelka, sudocrem, jakieś płyny z ziajki do kapieli, płyn z johnsona..coś chyba jeszcze

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez Krefetka

Jestem pod KTG żadne z nich nie pomyślało zeby wyjsć albo zeby mowić ciszej... Ale za to zaprosili dwóch tatusiów z sali obok :/

Dobrze ze mam leginsy pod koszula to przynajmniej dupa im nie świece.


Wysłane za pomocą magii

czuję,że dziś będzie..będzie zabawa..będzie się działo i znowu nocy będzie mało..

[zonamojegomeza]

Ja wstaję albo z mężem albobjeszcze trochę poleze. Jednak ok 8.30 jem śniadanie. Potem staram się wykorzystac to ze jest chłodno i mogę no coś wyprasowac, sprzątać. Ok 11 często urywa mu sie film tak na godzinę. Zjem coś, około południa wstawię pranie. Jak było chłodniej to ialam spacer albo do sklepu albo po bratanka do szkoły. Na ok 15-15.30 robię obiad. Wtedy najczęściej poodkurzam. Wraca mąż i resztę dnia spędzam z nim. Ok 20 często jestem gotowa do spania. Teraz jeszcze od czasu do czasu jakis mecz, i tak ok 17 znów przysypiam.
Właściwie kazda aktywność kończy się odpoczynkiem. I cos co zajmowało mi 1h zajmuje teraz 3.

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez Krefetka

Jestem pod KTG żadne z nich nie pomyślało zeby wyjsć albo zeby mowić ciszej... Ale za to zaprosili dwóch tatusiów z sali obok :/

Dobrze ze mam leginsy pod koszula to przynajmniej dupa im nie świece.


Wysłane za pomocą magii

W moim szpitalu nie ma odwiedzin w salach. Trzeba wyjść na korytarz.

[Krefetka]

Mi nie przeszkadza jak sąsiadka ma gości ale jak jest jakies badanie to wolałabym zeby goscie wyszli


Wysłane za pomocą magii

[BeataAmelka]

Napisane przez Krefetka

Przyszedł partner/ maz mojej sąsiadki. Dzień dobry nie usłyszałam ale usłyszałam "qrwa... Tu tak gorąco ze tylko je.bac można" drugie zdanie tez rozwinięte: polej mi wody tylko zimnej bo sie zgrzalem" to tyle WIdę sobie na korytarz posiedzieć ... Jak dobrze ze chodzic mi pozwolono.




Byłam na korytarzu a ze mamy wspólny z porodówka to natknęłam sie na panów opijajacych narodziny. Mieli piersioweczki i kubeczki z sokiem... Wali na 100m ale pewnie twierdza ze są trzeźwi ;(

Wróciłam do pokoju. Z dwojga złego wole pokój i odwróce sie plecami i książkę poczytam


Wysłane za pomocą magii

No nieźle :-P

[Fantasmagori]

Napisane przez zonamojegomeza

W moim szpitalu nie ma odwiedzin w salach. Trzeba wyjść na korytarz.

ale na porodówce też? tzn. na poporodowych mi chodzi?

[zonamojegomeza]

Napisane przez Fantasmagori

ale na porodówce też? tzn. na poporodowych mi chodzi?

1 osoba do 1 kobiety. Generalnie nie wypraszaja, ale dla komfortu matek im mniej tym lepiej. Sale sa 2 osobowe i ja bym nie chciała siedzieć z cyckiem na wierzchu jak i sąsiadki kilka odwiedzających. Podobno są parawany ze mozna sie zasłonić przed innymi.
Z tego co widziałam to wpadają i uciekają szybko, albo matki wychodza na chwilę na korytarz.

[Fantasmagori]

Napisane przez zonamojegomeza

1 osoba do 1 kobiety. Generalnie nie wypraszaja, ale dla komfortu matek im mniej tym lepiej. Sale sa 2 osobowe i ja bym nie chciała siedzieć z cyckiem na wierzchu jak i sąsiadki kilka odwiedzających. Podobno są parawany ze mozna sie zasłonić przed innymi.
Z tego co widziałam to wpadają i uciekają szybko, albo matki wychodza na chwilę na korytarz.

aaa, ok, bo się przestraszyłam że do TŻ będę musiała na korytarz tylko wychodzić

[zonamojegomeza]

Napisane przez Fantasmagori

aaa, ok, bo się przestraszyłam że do TŻ będę musiała na korytarz tylko wychodzić

Niee. Tatus ma wolne wejście. Ma pomagać w opiece nad dzieckiem. Choć podobno sa tacy co potrafią bezczelnie sie gapic na drugą pacjentke albo kładą sie na łóżkach matek. No takiego to bym sama wyprosila.

[Fantasmagori]

Napisane przez zonamojegomeza

Niee. Tatus ma wolne wejście. Ma pomagać w opiece nad dzieckiem. Choć podobno sa tacy co potrafią bezczelnie sie gapic na drugą pacjentke albo kładą sie na łóżkach matek. No takiego to bym sama wyprosila.

A to ok w takim razie ulżyło mi

[florencee]

Napisane przez scoiatael86

Ja właśnie kupuję książki co chwilę, tyle teraz wyprzedaży i miejsce się kończy w domu, musimy regał dokupić co by się saga zmieściła

A jak lubisz grać i lubisz wiedźmina to po prostu musisz się zaopatrzyć w wiedźmina 3!! to najlepsza gra w jaką grałam, serio

Muszę obczaić tę 3 .
Ja mam mało miejsca na książki, większość moich pokaźnych zbiorów dalej jest u rodziców. Mąż mi "nie pozwala" kupować papierowych, teraz tylko ebooki. Ale takie ulubione serie fajnie mieć w wersji papierowej i taką bym chciała. Teraz kupiliśmy regał, niby dla dziecka, ale jakieś miejsce by zostało pewnie.

Napisane przez Fantasmagori

potwierdzam! polecam i książki i grę

Co najmniej grę trzeba będzie załatwić, ona chociaż dużo miejsca nie zajmie.

Napisane przez Krefetka

Jestem pod KTG żadne z nich nie pomyślało zeby wyjsć albo zeby mowić ciszej... Ale za to zaprosili dwóch tatusiów z sali obok :/

Dobrze ze mam leginsy pod koszula to przynajmniej dupa im nie świece.


Wysłane za pomocą magii

Jak przeszkadzają przy badaniach to słabo. :/

Napisane przez Piernik Torunski

byliśmy dziś na sr.. było o pielęgnacji noworodka i tatusiowie kąpali dzieci fajna lekcja...z ciekawostek położna nie poleca pielęgnacji pępka na sucho... bardziej spiryt, a o octanisepcie powiedziała wprost,że oczywiście,że poleca i wszyscy będą polecać,bo to duży koncern i duża kasa.. pokazywała te chwyty dziecka różne..radziła z kosmetyków lecieć cała serią jak już,a nie mieszać kremów/płynów i innych z różnych firm
dostałam reklamówkę reklam..myślałam,że tam pełno próbek ale chyba ze trzy kilo makulatury wywaliłam..z uzytkowych były jakies wkładki laktacyjne i próbka kremu do brodawek, chusteczki nawilżane,pampek jeden, butelka, sudocrem, jakieś płyny z ziajki do kapieli, płyn z johnsona..coś chyba jeszcze

Fajnie, że była praktyczna lekcja.
U nas też tyle makulatury dali, coś tam wyłowiłam z próbek, ale niewiele tego.
I brali udział we wciskaniu Octeniseptu.