Mamy listopadowe 2016 cz. IV Połówkę przekraczamy o wyprawce rozmawiamy

[magda17x]

ale robicie smaka tym grillem Ja dzisiaj wegetowałam w domu, rano tylko zawiozłam TŻ na dworzec, zrobiłam szybkie zakupy i do domu... teraz muszę się zebrać, mamy umówione spotkanie klasowe z ludźmi z liceum, takie skromne, ale wypadałoby iść

my mieszkamy w bloku..niestety.. ponieważ oboje kochamy życie poza miastem, ale niestety finansowo jeszcze na domek nie możemy sobie pozwolić :/

i znalazłam piękny becik, ale 60zł :/ więc nie wiem czy kupię, nie przepadam jakoś specjalnie za becikami u dzieci, wolę kocyki... ale ten wybitnie mi się podoba :P

[puffa25]

Ja też dziewczyny nic nie czuję a jestem w 20t4d 😊ale już jestem spokojna byłam u mojego gina przyjął mnie bez wcześniejszego umówienia się sprawdzić co tam z bobo. Cały i zdrowy i wierci się choć ja tego nie czuję 😊😊

[aleksandramaj]

Napisane przez patrycjazuzanna

Ja to myślę że ostatnio tematy jedzeniowe królują.

Chyba masz rację

To ja się pochwalę, że dziś wciągnęłam na obiad tego kebaba falafela
Zjadłabym ciasto marchewkowe z taką polewą z serka philadelphia mniam

[000Kasia000]

Odczuwanie ruchów zależy też od położenia łożyska, jeśli jest na przedniej ścianie, to odczuwa się później

[Anettt87]

Napisane przez aleksandramaj

Na głowę poza czapką z daszkiem i kapeluszem chyba nic mi nie przychodzi do głowy. No chyba, że może jakaś fantazyjnie założona ładna chustka
Niekoniecznie taka http://www.wiatrak.nl/wp-content/upl...husta-2010.jpg hihih
Z całym szacunkiem do babuszek![COLOR="Silver"]

Obawiam się, że jak zaczęłabym kombinować z fantazyjnym zawiązaniem chustki to efekt byłby właśnie taki, jak na zdjęciu

Kurczę, a mi się sera blue z biedronki zachciało... miałam nie jeść w ciąży, ale może bym się skusiła?
Chociaż właśnie poczytałam o listeriozie i chyba jednak sobie odpuszczę. Jeszcze 5 miesięcy wytrzymam :P

[aleksandramaj]

Napisane przez Anettt87

Obawiam się, że jak zaczęłabym kombinować z fantazyjnym zawiązaniem chustki to efekt byłby właśnie taki, jak na zdjęciu

Wpisz sobie w google kapelusze ascot, na pewno coś Ci się spodoba

[paulinika]

Hej.Łeb mi pęka od tych informacji o referendum. Narazie leżę i nadrabiam. Jestem dzisiaj zmeczona. Kurcze,to juz tak leci a ja jeden pajacyk i zero jakiejkolwiek listy. Dzisiaj jakoś mi się płakać chce

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Anettt87

Obawiam się, że jak zaczęłabym kombinować z fantazyjnym zawiązaniem chustki to efekt byłby właśnie taki, jak na zdjęciu

Kurczę, a mi się sera blue z biedronki zachciało... miałam nie jeść w ciąży, ale może bym się skusiła?
Chociaż właśnie poczytałam o listeriozie i chyba jednak sobie odpuszczę. Jeszcze 5 miesięcy wytrzymam :P

Obstawiam że jest z pasteryzowanego mleka, doczytaj na opakowaniu i jedz bez wyrzutów sumienia

[000Kasia000]

Napisane przez Anettt87

Kurczę, a mi się sera blue z biedronki zachciało... miałam nie jeść w ciąży, ale może bym się skusiła?
Chociaż właśnie poczytałam o listeriozie i chyba jednak sobie odpuszczę. Jeszcze 5 miesięcy wytrzymam :P

Sprawdź skład, myślę że robią go na mleku pasteryzowanym (zresztą nie wiem czy można w Pl sprzedawać na niepasteryzowanym), listeriozą można zarazić się jedząc produkty z mleka niepasteryzowanego

[aleksandramaj]

Napisane przez paulinika

Hej.Łeb mi pęka od tych informacji o referendum. Narazie leżę i nadrabiam. Jestem dzisiaj zmeczona. Kurcze,to juz tak leci a ja jeden pajacyk i zero jakiejkolwiek listy. Dzisiaj jakoś mi się płakać chce

Nie martw się, ja też jestem w czarnej

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Melduję się w nowym wątku

[Cherry_24]

Napisane przez Coco_Blanco

Ja nie przepadam za pomidorem w sałatkach. No chyba, że jest drobno pokrojony



Ojjjj... Powiedz to mojej córce kitty, pony, myszka Minnie, księżniczka Zosia i oczywiście KRÓLOWA ELSA muszą byc. NIESTETY Dla mnie podobają się inne rzeczy, ale skoro ona lubi takie brzydalki to kupuję czasami.
Ostatnio zażyczyła sobie hulajnogę z hello kitty (dobrze, że chociaż niebieską ;P). No przecież jej nie zabronię

Nie no pewnie, że nie ma co hamować dziecka. Jak Zośka będzie chciała być pink i to jeszcze z tym szpetnym kotem to nie będę jej bronić, tak wyraża siebie i swoją osobowość.


Dziewczyny, a zwłaszcza mamy, czy to możliwe, że mała mnie tak kopie w narządy, albo na nie napiera że aż boli, tzn takie kłucie czuję. Wiem, że może sprawić ból kopniak ale czy na tym etapie już to możliwe i to jest taki właśnie ból ?

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez 000Kasia000

Odczuwanie ruchów zależy też od położenia łożyska, jeśli jest na przedniej ścianie, to odczuwa się później

Ja czuję jak ona się rusza, bo to raczej na 99 % Zosia ale te kłucie mnie zastanawia, czy to ona tak się wierci, że mi na organach gra ?


PS. Nie wiem czy widzicie ale ja do Was piszę z domu czyli mam internet

[geosmina]

Napisane przez Coco_Blanco

Ojjjj... Powiedz to mojej córce kitty, pony, myszka Minnie, księżniczka Zosia i oczywiście KRÓLOWA ELSA muszą byc. NIESTETY Dla mnie podobają się inne rzeczy, ale skoro ona lubi takie brzydalki to kupuję czasami.
Ostatnio zażyczyła sobie hulajnogę z hello kitty (dobrze, że chociaż niebieską ;P). No przecież jej nie zabronię

Moja córka też na etapie "mój ulubiony to różowy" 😏 ale całe szczęście nie upiera się na tych bajkowych postaciach. Jeszcze myszkę miki zniosę albo motywy zwierzęce (niekoniecznie heloł kiti) albo coś takiego Old schoolowego, ale Elsy i wszelkie księżniczki mnie normalnie mdlą 😏 ale wiadomo, jak się małe uprze to co zrobisz? No nic nie zrobisz😏

Napisane przez Cherry_24

Dziewczyny, a zwłaszcza mamy, czy to możliwe, że mała mnie tak kopie w narządy, albo na nie napiera że aż boli, tzn takie kłucie czuję. Wiem, że może sprawić ból kopniak ale czy na tym etapie już to możliwe i to jest taki właśnie ból ?


PS. Nie wiem czy widzicie ale ja do Was piszę z domu czyli mam internet

Nareszcie odetchnęłam z ulgą, rzeczywiście masz internet! 😁


No pewnie że możliwe że kopie narządy, ja kurde nie czuję specjalnie ruchów, ale np. wczoraj tak się ułożyła, że całkiem w poprzek miałam rozciągnięty brzuch, już czułam z lewej strony jak macica do granic jest naciągnięta, a z prawej taka górka mi urosła. I to już bolało.



I ogóle dzisiaj się tak rano zdenerwowałam, pojechałam na zakupy z córką do marketu, i już przy wędlinach w mega chłodzie czułam że coraz słabiej mi się robi, potem wyszłam do piekarni w tej samej galerii i już całkiem słabo, już czułam że postoję chwilę i padnę, aż sprzedawczyni się mnie pytała czy chcę wody, ale poszłam dalej bo im dłużej stoję tym zawsze gorzej, muszę się rozchodzić. No ale żeby dojść do samochodu to trzeba na upał wyjść i już tak się zestresowałam że się popłakałam, miałam jeszcze zakupy babci zawieźć ale nie było mowy więc szybko do auta klima na full i pędem do domu. Na szczęście zawsze jak kieruję to wszelkie dolegliwości mijają (nawet mdłości mi przechodziły w I trymestrze). No i w domu wiadomo lepiej, ale się najbardziej wystraszyłam w tym sklepie że co ja zrobię jak z małym dzieckiem jestem i zemdleję😞
Chyba w ogóle nie powinnam z domu wychodzić😒

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[Cherry_24]

Napisane przez geosmina

Moja córka też na etapie "mój ulubiony to różowy" 😏 ale całe szczęście nie upiera się na tych bajkowych postaciach. Jeszcze myszkę miki zniosę albo motywy zwierzęce (niekoniecznie heloł kiti) albo coś takiego Old schoolowego, ale Elsy i wszelkie księżniczki mnie normalnie mdlą 😏 ale wiadomo, jak się małe uprze to co zrobisz? No nic nie zrobisz😏



Nareszcie odetchnęłam z ulgą, rzeczywiście masz internet! 😁


No pewnie że możliwe że kopie narządy, ja kurde nie czuję specjalnie ruchów, ale np. wczoraj tak się ułożyła, że całkiem w poprzek miałam rozciągnięty brzuch, już czułam z lewej strony jak macica do granic jest naciągnięta, a z prawej taka górka mi urosła. I to już bolało.



I ogóle dzisiaj się tak rano zdenerwowałam, pojechałam na zakupy z córką do marketu, i już przy wędlinach w mega chłodzie czułam że coraz słabiej mi się robi, potem wyszłam do piekarni w tej samej galerii i już całkiem słabo, już czułam że postoję chwilę i padnę, aż sprzedawczyni się mnie pytała czy chcę wody, ale poszłam dalej bo im dłużej stoję tym zawsze gorzej, muszę się rozchodzić. No ale żeby dojść do samochodu to trzeba na upał wyjść i już tak się zestresowałam że się popłakałam, miałam jeszcze zakupy babci zawieźć ale nie było mowy więc szybko do auta klima na full i pędem do domu. Na szczęście zawsze jak kieruję to wszelkie dolegliwości mijają (nawet mdłości mi przechodziły w I trymestrze). No i w domu wiadomo lepiej, ale się najbardziej wystraszyłam w tym sklepie że co ja zrobię jak z małym dzieckiem jestem i zemdleję😞
Chyba w ogóle nie powinnam z domu wychodzić😒

Piszę z telefonu-pozdro szejset

u mnie to jest ja kłucie szpilką raz na dole a raz po lewej stonie na środku brzucha- teraz głównie w tym miejscu.
Ja nie miewam omdleń itp ale ciężko mi już wysiadać z auta albo schylić się po coś, dziś na poczcie tak mnie właśnie kuło że aż się zginałam w pół, ehhh nikt mnie nie widział...jestem kurde ze szkła.... naprawdę nie oczekuję noszenia na rękach ale czasem zwykły ludzki odruch i człowiekowi jest lżej. Dlaczego ja umiem dla obcych być miła a obcy są jak...obcy z kosmosu

[bluesberry]

Podczytuje Was, ale z pisaniem średnio :/
Nie mam humoru, Tz jednak wyjeżdża, zostajemy sami
Nie lubię jak go nie ma

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Cherry_24

u mnie to jest ja kłucie szpilką raz na dole a raz po lewej stonie na środku brzucha- teraz głównie w tym miejscu.
Ja nie miewam omdleń itp ale ciężko mi już wysiadać z auta albo schylić się po coś, dziś na poczcie tak mnie właśnie kuło że aż się zginałam w pół, ehhh nikt mnie nie widział...jestem kurde ze szkła.... naprawdę nie oczekuję noszenia na rękach ale czasem zwykły ludzki odruch i człowiekowi jest lżej. Dlaczego ja umiem dla obcych być miła a obcy są jak...obcy z kosmosu

Też czuję czasem delikatny, skoncentrowany ból, niby nie kopniak, ale jakby coś uwierało od środka w konkretnych miejscach. To nie jest to samo co kłucie na początku ciąży, ale nie umiem określić czy to dziecko, czy może czuję jak macica się rozciąga.

Dziś stałam w metrowej kolejce do ubikacji na stacji benzynowej i już naprawdę nie oczekuję że ktoś mi ustąpi (jakby była potrzeba to bym się nie certoliła i poprosiła), ale irytuje mnie jak ludzie mi się ostentacyjnie gapią na brzuch (a miałam luźną sukienkę, która się na brzuchu układa, także ciążę widać jak byk). Po prostu stoją i się gapią, a mnie jest dziwnie.
Pół biedy że Ci nie ustąpią, jeszcze się przed Ciebie wcisną
Mnie by było wstyd, od małego mama tłukła mi do głowy, jak wypada się zachowywać w takich sytuacjach i inaczej nie umiem. A kiedyś nawet mnie zrugano za to, że ustąpiłam innej osobie. Ludzie są dziwni...

[Listopadowaa]

Napisane przez sosowhat

Nie martw sie. Ja co prawda czuję, ale wczoraj jak miałam usg to dzidzia kręcila sie jak szalona a ja kompletnie nic nie czulam... pewnie pływa sobie gdzieś tak ze zadko Cie smyra albo dużo śpi...

Dzięki Chciałabym już czuć coś więcej. Ale powiem wam, ze brzuch z dnia dzien robi sie większy, sama to zauważam.
Tż na mnie czasami tak patrzy, zaczyna łapać mnie za brzuch

[patrycjazuzanna]

Napisane przez bluesberry

Podczytuje Was, ale z pisaniem średnio :/
Nie mam humoru, Tz jednak wyjeżdża, zostajemy sami
Nie lubię jak go nie ma

dobrze że zostałaś, jazda w tę pogodę to katorga...

Coś mi nie gra, wypiłam masę wody, a strasznie mało sikam.

[Listopadowaa]

Już w ubraniach po mnie widać. poszam do miasta pare dni temu w ciążowych spodniach i takim lekkim siatkowym seeterku. Zawsze byl na mnie luzny, teraz juz opięty. Koleżanki mamy mnie widzialy i na drugi dzień do niej z pytaniem czy babcia nie zostanie
Wczoraj wróciłam z jeziorka w luznej sukience, tej granatowej w kwiatki z lumpka co pokazywalam w klubie a tato na mnie patrzy i się usmiecha i mowi, ze widać juz po mnie. Myslalam ze w takiej luznej nic nie widać, a jednak

[ma_i]

Napisane przez MajWija

Dzisiaj też z Wami nie posiedzę bo mam zapierdziel. Jutro obrona.

Miłego dnia dziewczyny

Trzymam kciuki, na pewno obronisz się bez problemu

Napisane przez aleksandramaj

Niech Ci szybko zleciu i fruuu na Kretę! Ale fajnie

Oj rzeczywiście, dzień mi dzisiaj zleciał nie wiem kiedy. Ale sądzę, że ogarnęłam wszystkie niezbędne tematy i teraz niech się inni martwią Nawet nie kiblowałam zbyt długo, bo wyszłam z pracy jedynie 30 min. po czasie - bywało już gorzej. Teraz tylko ogarnąc tematy związane z wyjazdem... A że ciuchów za wiele nie mam, to przynajmnie j nie będę miała dylematu co zabrać

Napisane przez desire87

A na krecie nie ma uchodźców? ja się boję Grecji w tym roku


PAULINIKA jak nastroje PO referendum ??? szokkkk

Nic takiego nie słyszałam, więc zakładam że będzie dobrze Z tego co wiem, to na wyspie Kos jest zatrzęsienie uchodźców - ale to przy samej Turcji, tu mam nadzieję będzie spokój

Napisane przez aleksandramaj

Aaaa to szczęściara z Ciebie, takie porteczki za parę złotych

Ja w hm przymierzałam fajne dżinsowe szorty, ale kosztowały chyba 160zl!! No za taką kasę portek na dwa miesiące nie kupię o nieeeeee

Dokładnie, ceny ciuchów ciążowych w tych dużych sieciówkach zwalają z nóg. Za to ja sobie wczoraj kupiłam szorty za 50 zł w szachownicy. I są super! Nic nie cisną i powiem jeszcze, że są "rozwojowe", więc na pewno za tydzień nie będa za ciasne I mają super krój - pomimo że są one size, to nie wiszą nie wyją i równie dobrze będą wyglądać po ciązy. Tak mi się przynajmniej wydaje

Napisane przez Cherry_24

Powinnaś dostać smsa

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------


fotek nie mam ale ze stronki linka dam


http://www.smyk.com/cool-club-pajac-...szt-85296.html

www.smyk.com/cool-club-pajac-dziewczecy-85720.html

http://www.smyk.com/cool-club-body-d...zt-112430.html

http://www.smyk.com/cool-club-body-n...zt-119139.html

http://www.smyk.com/cool-club-kaftan...zt-102833.html

http://www.smyk.com/cool-club-polspi...zt-114107.html

http://www.smyk.com/cool-club-polspi...ece-2-szt.html

Chyba wszystko

Też kupiłam takie półśpiochy ale jedne jasne szare, a drugie w paseczki szaro-niebieskie

Napisane przez sosowhat

Cherry - półśpiochy to mistrzostwo

Jeeezu jaki skawar ! Byłam na chwile w urzędzie, i na słońcu spędziłam licząc przejscie do auta, w aucie i pod urzędem morze łącznie z 10 minut. Ledwo doszłam do domu bo juz mnie cofało... porażka. teraz leze w gaciach i staniku sportowym i zdycham z gorąca... chyba dzis bede częstą bywalczynią pod zimnym prysznicem

U mnie dzisiaj też masakrycznie gorąco. Teraz jeszcze są 33 stopnie. A jak wyszłam z pracy i wsiadłam do auta, to myślałam że nie wysiedzę. Siedzenia się nagrzały, kierownica i gałka od biegów parzyły w ręce i do tego klima mi nie działa Trzeba jechać do warsztatu nabić, bo inaczej nie wyobrażam sobie lata....

Napisane przez Cherry_24

ale jest koszmarne ja jej to nie dam nałożyć nie chcę mamie robić przykrości choć mówiłam jej, że mi się to nie podoba ale no ona i tak kupuje...czasami mam wrażenie, że ona grubo przesadza.....

Ja akurat o moją mamę się nie boję, bo wiem że nawet jak coś kupi dla malucha, to będzie to ładne Gorzej z teściową, która lubuje się w każdym odcieniu majtkowego różu, złota i kwiecistych wzorach. Im więcej napaćkane i im mniej mi się coś podoba, tym dla niej ładniej... Dlatego chyba jednak cieszę się, że będziemy mieć synka, bo w razie chęci robienia dziecku prezentów ciuszkowych, będzie miała słabe pole do popisu
Ogólnie nauczyłam ją, żeby mi w żadnym wypadku nie kupowała żadnych ubrań, czy ozdób do domu i raczej się słucha Ale ostatnio kupiła mi różową koszulkę do spania z kotkiem. A największy hit to prezent dla mnie na dzień dziecka (tak, dostałam od teściowej prezent na dzień dziecka) - różowy szlafroczek w panterkę.... Póki co nie ogarnia mojego brzucha więc wylądował głęboko w szafie

Napisane przez Coco_Blanco

A ja zawsze mieszkałam w domku, a teraz kiszę się w mieszkaniu ;P Na szczęście rodzice mieszkają niedaleko

Moi rodzice mieszkają w 3-rodzinnym domu i wokół jest ogródek. Zawsze w lecie nie musiałam się martwić, gdzie by tu pojechać się poopalać, tylko kocyk za domem i mogłam się tak wylegiwac na zielonej trawce I owoce na krzaczkach... i piertruszka, i szczypiorek... Teraz mieskzamy w bloku i też intensywnie myslimy nad tym, jak zmienić sytuację Może za rok do dwóch uda się coś wykombinować.

Napisane przez aleksandramaj

Chciałam Ci zaproponowac, żebyś zrobiła m.in. caprse, bo szybka i smaczna, no ale tam jakby pomidor jest ważny Swoją drogą chyba nie znam nikogo, kto nie lubiłby pomidora
Może coś w stylu colesław?
Ciężko ciężko, bo ja wszędzie pomidora wrzucam

Kiedyś np. zrobiam taką niby salatkę z pieczonych ziemniaków i gotowanej fasolki szparagowej, pomieszane wszystko z zielonym pesto. Ale nie wiem, jak to z grillem będzie współgrało.

Mój mąż nienawidzi pomidorów. Jak tylko coś dotykało pomidora, to już tego nie tknie bo mu śmierdzi... Ale tylko świeżych, bo już keczup, zupę czy sosy lubi. Jego siostra jest taka sama.

[MajWija]

W temacie jedzenia napisze, że byłam dzisiaj w sklepie i zobaczyłam na półce zupki chińska ta taka ostra i nie mogłam się powstrzymać, musiałam kupić :P
Właśnie ja robię haha
Takie rzeczy to ja jadłam może z dwa lata temu jak nie więcej, ale chyba raz w ciąży nie zaszkodzi cooo????

Im więcej uczę się do obrony tym mniej mam wrażenie wiem

[ma_i]

MajWija, to może znak, że już więcej nie powinnaś się uczyć Wyluzuj teraz, zrób sobie relaksujący wieczór, a praca sama się obroni

[bluesberry]

PATRYCJA mi też się dzisiaj baba wryla w kolejce do kasy, choć wcale nie miała mniej niż ja, a ja miałam aż 3 rzeczy. Sama bardzo często przepuszczam kogoś w kolejce , ale ciężarnej bym się nie ryła na bezczelnego.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Objadłam sie domowych Hot dogow

[ma_i]

Ależ mi się młody rozbujał, aż brzuch podskakuje


Bluesberry, to ja przed chwilą wciągnęłam bardziej leniwą wersję - po prostu parówki

[Anettt87]

Napisane przez aleksandramaj

Wpisz sobie w google kapelusze ascot, na pewno coś Ci się spodoba

Nie no, ja już uradowana szukam, bo pomyślałam, że istnieje coś fajnego dla mnie, a tutaj to... wyglądałabym jak Jolasia z Kiepskich hehehe.
A w tę pogodę TEN byłby idealny: http://static2.money.pl/i/galeria/157/24/14749_m644.jpg

Napisane przez patrycjazuzanna

Obstawiam że jest z pasteryzowanego mleka, doczytaj na opakowaniu i jedz bez wyrzutów sumienia

Napisane przez 000Kasia000

Sprawdź skład, myślę że robią go na mleku pasteryzowanym (zresztą nie wiem czy można w Pl sprzedawać na niepasteryzowanym), listeriozą można zarazić się jedząc produkty z mleka niepasteryzowanego

Teoretycznie wiem, ale ja jestem panikara

Napisane przez bluesberry

Podczytuje Was, ale z pisaniem średnio :/
Nie mam humoru, Tz jednak wyjeżdża, zostajemy sami
Nie lubię jak go nie ma

Oby udało Mu się szybko pozałatwiać sprawy dobrze, że zostajesz...

Napisane przez patrycjazuzanna

dobrze że zostałaś, jazda w tę pogodę to katorga...

Coś mi nie gra, wypiłam masę wody, a strasznie mało sikam.

Paruje z Ciebie przez skórę ja też tak mam.

Majwija - powodzenia jutro!

[aleksandramaj]

Napisane przez Anettt87

Nie no, ja już uradowana szukam, bo pomyślałam, że istnieje coś fajnego dla mnie, a tutaj to... wyglądałabym jak Jolasia z Kiepskich hehehe.
A w tę pogodę TEN byłby idealny: http://static2.money.pl/i/galeria/157/24/14749_m644.jpg

NajadÄźam się risotto z cukinią i groszkiem, poprawiłam arbuzem i pękaaaam!

Mi z kolei ostatnio dziewczyna ustąpiła miejsca w pociągu aż podskoczyła, jak zobaczyła mój brzuch

[Anettt87]

Napisane przez aleksandramaj

Najadļam się risotto z cukinią i groszkiem, poprawiłam arbuzem i pękaaaam!

Ja właśnie wcinam kanapki z hochlandem i do tego radler zero, zdrówko!

[ma_i]

A ja zmykam na czereśnie, mamusia mi dzisiaj przywiozła

[patrycjazuzanna]

Napisane przez bluesberry

PATRYCJA mi też się dzisiaj baba wryla w kolejce do kasy, choć wcale nie miała mniej niż ja, a ja miałam aż 3 rzeczy. Sama bardzo często przepuszczam kogoś w kolejce , ale ciężarnej bym się nie ryła na bezczelnego.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Objadłam sie domowych Hot dogow

Ostatnio pod marketem parkowałam tyłem i w tej samej chwili jakaś kobieta zaczęła się wciskać na to samo miejsce, ledwo jej nie stuknęłam. Najpierw klakson, a potem aż wyszłam i ją ochrzaniłam. Nie wiem czy mnie nie zauważyła, czy to było celowe.

Oooo parówki

[pstryczek84]

Kurde, jakos mi tak dziwnie... jeszcze do mnie nie dociera, ze juz wakacje. Ze w poniedzialek nie zobacze tych wszysykich moich dzieciakow.
Zakonczenie bylo bardzo wzruszajace. To moja 3 klasa, ktora oddaje ale pierwszy raz byly placze. Plakalismy wszyscy, I ja I dzieciaki I mamy...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka