|
Notka |
|
Kultura(lnie) Kultura(lnie) to forum dla osób, które interesują się kulturą, sztuką, filmem, literaturą, polityką itd. Zapraszamy do dyskusji. |
|
Narzędzia |
2007-12-30, 15:02 | #721 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 763
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Aramisie, bajka Ukochanego była i jest o mnie. Ja właśnie byłam rozkapryszoną i rozwydrzoną księżniczką Zakończenie doprowadziło mnie do łez, więc musiałam stworzyć inne. Śmiałam się potem z Ukochanym, że Nasze dzieci będą przychodzić do mnie z płaczem, po tym jak tatuś będzie im opowiadał bajkę, a ja będę musiała wymyślać inne zakończenia...
A w tej bajce nie chciałam szzęśliwego zakończenia, żeby udowodnić sobie i Ukochanemu, że to nie jest "Nasza" historia - a zwykła bajka... W Naszej historii, Sługa jest w rzeczywistości Księciem, a Królewna jest Mu całkowicie oddana, rezygnuje ze wszystkiego, o co tylko Królewicz poprosi, by pokazać Mu, jak bardzo jest dla Niej ważny Teraz czekam na dalszy ciąg Twojej rozmowy z Błyskotką... |
2007-12-30, 18:43 | #722 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kaczawa
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Witam śliczne są te wszystkie opowiadanka. Hymmm... kiedyś napisałam też miłosne opowiadanko i zamieściłam w necie , daję linka może będziecie mieli chęć przeczytać ps. Jak znajdę coś fajnego na pewno zamieszczę
http://love.blog4u.pl/
__________________
Perfumy/telefon itp.: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1266346 Ubrania: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post86723347 |
2007-12-30, 19:02 | #723 | |
BAN stały
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Cytat:
Jak by nie było to szczęściarz ten Twój Książę skoro Królewna Małgosia jest Mu tak oddana Niech Wasze królestwo rozwija się i rośnie w siłę szczęśliwej rodziny, a nowy nadchodzący rok niech nie szczędzi Wam wszelkiej pomyślności. ----------------------------------------------------------------------------------------- Aby znów nie sprawiać wrażenia, że to stało się skrzynką kontaktową aramisa i Tsu, załączam coś jeszcze, ...oczywiście w odpowiednim do wątka klimacie. Dwa różne spojrzenia na miłość... ....dla tych zawiedzionych albo wciąż czekających, oraz dla tych tracących pomału nadzieję. "Jesteś brzegiem...na którym nigdy nie spocznie moja stopa. Wodą...w której nigdy nie zanurzę spragnionych ust. Jesteś czystą kartką... na której niestety nic nie napisze . Śnieżnobiałym nieuchwytnym gołębiem...wśród miliona innych ptaków. Czarownym kwiatem...który zakwita tylko jeden raz lub nigdy. Sennym wiatrem...przeczesującym moje samotne nocne myśli . Rozgwieżdżoną nocą...słuchającą tęsknych westchnień. Łzą... spływającą spod powiek, słodką i gorzką zarazem. Jesteś niedoścignionym marzeniem, snem - jesteś moją niespełnioną miłością." Tak można widzieć miłość, która wciąż przechodzi obok i nie chce dotknąć nas swoim skrzydłem. Ale........ może być też tak ; "Jesteś brzegiem...na którym znalazłem swoje miejsce, Wodą...w której zanurzam swoje spragnione usta, Czystą kartką...na której zapiszę z radością i ufnością całe swoje życie, Śnieżnobiałym gołębiem...znalezionym wśród miliona ptaków, Czarownym kwiatem...który zakwitł w moim sercu, Sennym ciepłym wiatrem...przeczesującym moje nocne myśli, Rozgwieżdżoną nocą... pełną gorących, miłosnych westchnień, Łzą srebrzystą...spływającą spod powiek, słodką i tkliwą, Jesteś spełniającym się wciąż marzeniem, jesteś moją miłością." Nigdy nie wolno mówić nadziei do widzenia))) --------------------------------------------- --------- < Słuchaj Swego Serca...> "Posłuchaj swojego serca kiedy Cię wzywa, Posłuchaj go , nic innego nie możesz zrobić, Nie wiesz gdzie idziesz i nie wiesz dlaczego, Ale posłuchaj tego co tkwi gdzieś w tobie zanim z rezygnacją powiesz do widzenia. Zastanawiasz się chwilami czy to wszystko się opłaca, Drogocenne momenty przychodzą i wszystkie mijają, Zagubione wymiecione z pamięci znikają bezpowrotnie, Nic nie jest już takie proste i piękne jak się wydawało, Ale marzenia należą do ciebie, ogrzewają twoje serce. Jest coś w twoim uśmiechu, jest także w twoich oczach, Budujesz w sobie miłość, lecz ta miłość to tylko sen na razie, Twój mały kawałek nieba nadal czeka na słońce. Są w tobie głosy, które muszą być usłyszane Bardzo chcesz coś powiedzieć, ale nie możesz znaleźć słów, Zapach magii, jest tak pięknie kiedy miłość w nas zamieszka." Niech nadzieja na spełnienie zawsze będzie z Wami AB. Andrzej / aramis |
|
2007-12-30, 23:20 | #724 |
Przyczajenie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
-Jak daleko Twoja miłość sięga?
-Aż na drugi brzeg - po niewidoczną ziemię. -Przysięgasz? -Przysięgam. -No to mnie przenieś... *** 1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY. 2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT. 3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ. 4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM. 5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI, 6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ. *** Mówiłeś :"Co będzie gdy odejdziesz ode mnie?" Mówiłam:"Co sie stanie gdy skończy sie miłość?" -Nie warto będzie żyć! -Zawali się świat! -Każdy dzień będzie koszmarem! I odeszłam.... I odszedłeś.... I nic sie nie stało...... *** O nim Hillar Małgorzata Jest dla niej bardzo dobry W pociągu pełnym ludzi zawsze znajdzie miejsce przy oknie Sam w korytarzu stoi nad gazetą się kołysze Kiedy deszcz pada swój płaszcz jej oddaje Mówi Nic mi nie będzie Oddałby jej swój sen swoje oczy Jest dla niej bardzo dobry mówią Czego ona jeszcze chce A ona nic nie chce Uśmiecha się do niego i płacze
__________________
- A co jeżeli, rzeczywistość tak naprawdę jest iluzją i nic nie istnieje?
– Cóż, w takim razie zdecydowanie przepłaciłem mój nowy dywan. Jak mogę uwierzyć w Boga, gdy właśnie w zeszłym tygodniu mój język wkręcił się w wałek elektrycznej maszyny do pisania? Woody Allen |
2008-01-02, 18:41 | #725 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: I tak sie nie dowiesz
Wiadomości: 7
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
To jest o innej miłości , Przepraszam jeśli to już było ...
"Jak Mogłeś?" Kiedy byłam mała, moje błazeństwa śmieszyły cię do łez. Nazywałeś mnie swoją dziewczynką. Zostałam twoim najlepszym przyjacielem pomimo wszystkich pogryzionych butów i zniszczonych przeze mnie poduszek. Kiedy byłam "niegrzeczna" groziłeś mi palcem i pytałeś: "jak tak możesz?", ale już za chwilę ustępowałeś. Przewracałam się na plecy, a ty drapałeś mnie po brzuszku. Trochę długo trwało zanim przyzwyczaiłam się do życia w mieszkaniu. Ty byłeś ciągle okropnie zajęty, ale pracowaliśmy nad tym wspólnie. Pamiętam, jak sypiałam w twoim łóżku z nosem wtulonym pod twoje ramię. Kiedy tak zwierzałeś mi się ze swoich najskrytszych myśli i pragnień wierzyłam, że moje życie nie może już być doskonalsze. Chodziliśmy na długie spacery i razem biegaliśmy po parku. Jedliśmy razem lody (ja dostawałam tylko wafelek, bo "lody nie są zdrowe dla psów", tak mówiłeś). W domu ucinałam sobie długie drzemki w promieniach słońca, czekając aż wrócisz z pracy. Wreszcie zacząłeś spędzać tam coraz więcej czasu i rozglądać się za ludzkim partnerem. Czekałam na ciebie cierpliwie, pocieszałam, kiedy spotkało cię rozczarowanie, kiedy miałeś złamane serce. Nigdy nie beształam cię za nieodpowiednie decyzje, i skakałam z radości kiedy wracałeś do domu zakochany. Ona, twoja żona, nie lubi psów. Mimo to powitałam ją w naszym domu, okazałam jej szacunek i posłuszeństwo. Ty byłeś szczęśliwy, więc ja też. Kiedy urodziły się wasze dzieci, tak jak ty byłam zafascynowana ich zapachem i różowością, i tak jak ty, chciałam się nimi opiekować. Tylko, że ona i ty martwiliście się żebym nie zrobiła im nic złego, więc spędzałam większość czasu wygnana do innego pomieszczenia. Zostałam "więźniem miłości", chociaż tak bardzo chciałam okazać im swoje uczucia. Kiedy trochę podrosły, zostałam ich przyjacielem. Wczepiały się w moje futro i podążały za mną niepewnym kroczkiem, zaglądały mi w uszy, wsadzały do oczu palce i całowały w czubek nosa. Uwielbiałam ich pieszczoty - twoje stały się przecież takie rzadkie. Gdyby było trzeba broniłabym twoich dzieci własnym życiem. Wślizgiwałam się im do łóżek i słuchałam szeptanych do mojego ucha sekretów i najskrytszych marzeń. Razem nasłuchiwaliśmy, czy nie wracasz z pracy. Kiedyś, dawno temu, kiedy ktoś pytał, czy masz psa, wyciągałeś z portfela moje zdjęcie i opowiadałeś im o mnie. Przez ostatnie lata odpowiadałeś tylko krótko "mam" i zmieniałeś temat. Z "twojego psa" stałam się "jakimś psem" i miałeś za złe każdą sumę, którą musiałeś na mnie wydać. Ostatnio dostałeś propozycję nowej pracy. Razem z rodziną przeprowadzisz się do innego miasta. Niestety, w nowym miejscu nie można trzymać zwierząt. Podjąłeś właściwą decyzję, twoja rodzina dużo na tym zyska. Kiedyś ja byłam twoją jedyną rodziną... Cieszyłam się jak zwykle na przejażdżkę samochodem, kiedy wyruszyliśmy w drogę do schroniska. Schronisko pachniało brakiem nadziei i strachem wszystkich psów i kotów. Wypełniłeś formularz i powiedziałeś "Na pewno znajdziecie jej dobry dom". Wzruszyli tylko ramionami i popatrzyli na ciebie ze smutkiem. Dobrze wiedzieli, co czeka psa w średnim wieku, nawet takiego z papierami. Siłą odgiąłeś zaciśnięte na mojej obroży palce swojego syna, który krzyczał "Tato, proszę nie pozwól im zabrać mojego psa!" Martwię się o niego. Dałeś mu właśnie piękną lekcję przyjaźni, lojalności, miłości, odpowiedzialności i szacunku dla życia... Unikając mojego wzroku poklepałeś mnie po głowie. Uprzejmie odmówiłeś zabrania obroży i smyczy. Musiałeś iść, miałeś umówione spotkanie. Kiedy wyszliście, usłyszałam jak dwie miłe panie rozmawiają ze sobą na mój temat. "Musiał wiedzieć, że wyjeżdża już dawno. Dlaczego nie znalazł psu innego domu?" powiedziała jedna, a druga dodała: "Jak mógł?" W schronisku dbają o nas na ile pozwala ich napięty program dnia. Karmią nas rzecz jasna, ale nie mam jakoś apetytu. Na początku za każdym razem kiedy ktoś przechodził koło mojego boksu podbiegałam mając nadzieję, że to ty, że zmieniłeś zdanie, że to wszystko był tylko zły sen, albo że przynajmniej to ktoś, komu by na mnie zależało, ktoś, kto by mnie uratował. Kiedy zdałam sobie sprawę, że nie mam co konkurować z roześmianymi szczeniakami, nieświadomymi własnego losu, zaszyłam się w kącie i czekałam. Słyszałam jej kroki, kiedy pod koniec dnia szła po mnie. Poprowadziła mnie między wybiegami do oddzielnego pomieszczenia. Panowała tam błoga cisza. Posadziła mnie na stole, podrapała za uszami i powiedziała, żebym się nie martwiła. Serce waliło mi w oczekiwaniu na to, co miało się zdarzyć. Czułam też ulgę: nadszedł koniec udręk dla więźnia miłości. Zaczęłam martwić się o tę kobietę - taką już mam naturę, tak samo bałam się o ciebie. Żeby ciężar, który dźwiga, nie przygniótł jej. Kobieta delikatnie założyła na mojej łapie opaskę. Łza poleciała jej po policzku. Chciałam pocieszyć tę kobietę tak jak pocieszałam ciebie lata temu i polizałam ją po twarzy. Pewnym ruchem wkłuła mi igłę do żyły i poczułam, jak zimna substancja rozchodzi się po moim ciele. Zasypiając spojrzałam w jej dobre oczy i szepnęłam cichutko: "Jak mogłeś?" Kobieta rozumiała psi język. "Tak mi przykro" powiedziała, a potem przytuliła mnie i pośpiesznie tłumaczyła, że pomoże mi znaleźć się w lepszym miejscu. Nikt tam o mnie nie zapomni, nie skrzywdzi ani nie porzuci, to miejsce pełne miłości i światła, inne niż na ziemi. Zbierając resztki energii leciutko poruszyłam ogonem, próbując wyjaśnić kobiecie, że to nie do niej były moje ostatnie słowa. To do ciebie, mój Ukochany Panie, mówiłam. Będę zawsze myśleć o tobie i czekać na ciebie po tamtej stronie. Życzę ci, żeby każdy był ci tak wierny jak ja.
__________________
"Człowiek nie przewidzi swojej rozpaczy, która na niego czyha, codziennie mu się przypatruje, ocenia, czy już może nadejść..." "Im bardziej pęd ku życiu zostaje zablokowany, Tym silniejszy jest pęd ku zniszczeniu" |
2008-01-02, 21:09 | #726 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 696
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Tsu piękna bajka ..
na tyle mam dziś czas, ale często Was podczytuję |
2008-01-04, 01:43 | #727 |
Przyczajenie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
To ja dam cytaty z Kubusia Puchatka, Chatki Puchatka i okolic ^^
*** – Powiedz, Puchatku – rzekł wreszcie Prosiaczek – co ty mówisz, jak się budzisz z samego rana? – Mówię: „Co też dziś będzie na śniadanie?” – odpowiedział Puchatek. – A co ty mówisz, Prosiaczku? – Ja mówię: „Ciekaw jestem, co się dzisiaj wydarzy ciekawego”. Puchatek skinął łebkiem w zamyśleniu. – To na jedno wychodzi – powiedział. *** A ty jak się masz? – spytał Puchatek? – Nie bardzo się mam – odpowiedział Kłapouchy. – Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się miał. *** Jak to miło Chmurką być, Niebem płynąć jak po wodzie. Mała Chmurka na dzień dobry taką piosnkę śpiewa co dzień: – Jak to miło Chmurką być Niebem płynąć jak po wodzie I od rana na dzień dobry Taką piosnkę śpiewać co dzień: – Jak to miło chmurką być... *** A gdybym ja posadził plaster miodu przed moim domem, czy wyrośnie z niego ul? *** Im bardziej pada śnieg, Bim – bom Im bardziej prószy śnieg, Bim – bom Tym bardziej sypie śnieg Bim – bom Jak biały puch z poduszki. I nie wie zwierz ni człek, Bim – bom Choć żyłby cały wiek, Bim – bom kiedy tak pada śnieg, śnieg Bim – bom Jak marzną mi paluszki. *** Co poczniemy z Tygryskiem, gdy nam jeść nic nie będzie? Nie smakuje mu miodek, nie smakują żołędzie... I powiada, że nie chce na śniadanie jeść ostu, Jeszcze mały Tygrysek schudnie nam z tego postu. Gardzi miodem – szalony! Zje żołędzie – i pluje, I na oset się krzywi, i powiada, że kłuje! *** Bo układanie Wierszy i Piosenek to nie są rzeczy, które się łapie w powietrzu. To one cię łapią i wszystko, co można zrobić, to pójść tam, gdzie one mogłyby cię znaleźć. *** Puchatek spojrzał na obydwie łapki. Wiedział, że jedna z nich jest prawa, i wiedział jeszcze, że kiedy już się ustaliło, która z nich jest prawa, to druga była lewą, ale nigdy nie wiedział, jak zacząć. *** A Tygrys chował się za drzewa i wskakiwał na cień Puchatka, gdy ten cień patrzył w inną stronę. *** Niełatwo jest być odważnym - odparł Prosiaczek, lekko pociągając noskiem - kiedy jest się tylko Bardzo Małym Zwierzątkiem. *** Jeśli wskutek nadmiernego jedzenia utkniesz w drzwiach frontowych czyjegoś domku, będziesz zmuszony pozwolić swemu gospodarzowi używać twoich tylnych łapek zamiast wieszaka na ręczniki. Cóż, tak to bywa. *** Żadna szanująca się pszczoła nie dałaby się zrobić w balona balonikowi z ubłoconym misiem pod spodem, który udaje małą ciemną chmurkę - choćby nawet w tym czasie ktoś przechadzał się tam i z powrotem z parasolem i mówił: "Aj-aj-aj, zanosi się na deszcz". *** Ten śnieg i to i owo na mojej łączce, nie mówiąc już o soplach lodu, wszystko to nie sprawia, aby o trzeciej nad ranem było tam tak Ciepło, jak to się niektórym zdaje. Słowem, niech-to-zostanie-miedzy-nami-i-nie-mów-o-tym-nikomu: tam jest Zimno. *** Kłapouchy zbliżył się do Puchatka i rzekł głośnym szeptem: - Czy nie mógłbyś poprosić twego przyjaciela, żeby gimnastykował się gdzie indziej ? Za chwile będę jadł śniadanie i nie chce, żeby mi ktokolwiek skakał po nim. To taki drobiazg, po prostu mój kaprys, ale każdy z nas ma swoje małe przyzwyczajenia.
__________________
- A co jeżeli, rzeczywistość tak naprawdę jest iluzją i nic nie istnieje?
– Cóż, w takim razie zdecydowanie przepłaciłem mój nowy dywan. Jak mogę uwierzyć w Boga, gdy właśnie w zeszłym tygodniu mój język wkręcił się w wałek elektrycznej maszyny do pisania? Woody Allen |
2008-01-04, 21:45 | #728 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 763
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Dziękuję za tyle miłych słów! A teraz takie małe coś...
~~~~~~ „Dlaczego Cię kocham?” Gdyby spytała się mnie przyjaciółka, dlaczego Cię kocham, odpowiedziałabym, że to za Twój uśmiech i poczucie humoru. Za to, że potrafisz mnie podnieść na duchu i rozśmieszyć, nawet jeśli chwilę wcześniej wypłakiwałam Ci się na ramieniu. Gdyby spytał mnie przyjaciel, dlaczego Cię kocham, odpowiedziałabym, że za to uczucie bezpieczeństwa. Nie muszę udawać kim jestem, mogę być naturalna i nie bać się odrzucenia. Poza tym opisałabym Twoje walory fizyczne, które wprawią w kompleksy każdego mężczyznę… Gdyby zapytała się mnie matka, dlaczego Cię kocham, odpowiedziałabym, że za to, jakim jesteś człowiekiem: ciepłym, wyznającym takie same wartości jak ja, które wyniosłeś z domu wraz ze swoim wychowaniem. Gdyby zapytał się mnie ojciec, dlaczego Cię kocham, odpowiedziałabym, że za swoją ambicję. Za to, co chcesz osiągnąć w życiu i za te cele, które już zrealizowałeś. Za swój upór i pracowitość i za to, jak mnie zarażasz swoim zapałem do pracy. Gdyby przyszło mi stanąć przed Bogiem i powiedzieć, dlaczego Cię kocham – bym nie odpowiedziała, a uśmiechnęła się, otwierając przed Bogiem serce. On Sam znalazłby odpowiedź. Jednak… Gdybyś to Ty mnie zapytał… Mimo iż mnie rozśmieszasz, to przez Ciebie płaczę. Dlatego często się boję… Mimo iż jesteś dla mnie piękny, to wygląd nie jest najważniejszy – on przeminie. Mimo iż jesteś dobrze wychowany, to potrafisz być opryskliwy i chłodny jak lód. Mimo iż w swoją pracę wkładasz całe serce, to często wolałabym, żebyś swój czas poświecił mnie, a nie jej… Mimo iż kocham Cię nade wszystko, często czuję cień na duszy, zatruwający serce… Nie wiem, dlaczego Cię kocham – nie potrafię tego wyjaśnić. Wiem tylko, że Cię kocham i z każdą sekundą to uczucie jest silniejsze: z każdą łzą tęsknoty, uściskiem dłoni, kłótnią, skradzionym oddechem, przelotnym pocałunku, ciepłym słowie, w blasku oczu… Więc nie pytaj mnie o to. Nie to jest najważniejsze. |
2008-01-06, 21:59 | #729 |
Przyczajenie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
A teraz coś mojego =P
*** Przecież Przecież trzeba po prostu być Przecież trzeba po prostu kochać Przecież trzeba po prostu razem iść Przecież trzeba po prostu się komuś wyszlochać Przecież wystarczy przytulić się czasem Przecież wystarczy mieć kogoś do rozmowy Przecież wystarczy w ciszy posiedzieć razem Przecież wystarczy obecność drugiej osoby Przecież nie trzeba wielkich prezentów Przecież nie trzeba nic poza spojrzeniem Przecież nie trzeba orkiestry, dyrygentów Przecież nie trzeba nic poza kącików uniesieniem Przecież człowiek jest jak motyl Przecież nigdy nie wiadomo kiedy odleci.. *** I polecieć niczym ptak Niczym wicher pośród wzgórz I polecieć w górę tak Tak jak mewa pośród mórz I rozświetlać błękit Raju Będąc tęczą pośród chmur Jedną z tych co tam migają Jedną z gwiazd powyżej gór Dzieckiem na niebie. *** Tylko chwila Przecież wystarczy tylko chwila Czasami, tylko chwila Znowu spadnie deszcz I zmyje wszystko co złe Wraz z Twoimi łzami Cieknącymi mi przez palce Przecież wystarczy tylko chwila Czasami, tylko chwila Znowu zaświeci Słońce Wysuszając Ciebie, już czystego Znowu niewinnego Swoim życiem, biednym życiem Przecież wystarczy tylko chwila Czasami, tylko chwila I znów pojawi się uśmiech Słony od naszych łez Ale przecież to dobre łzy Przecież są nasze.. Przecież wystarczy tylko chwila Czasami, tylko chwila.. *** Pozdrawiam ^^ =*
__________________
- A co jeżeli, rzeczywistość tak naprawdę jest iluzją i nic nie istnieje?
– Cóż, w takim razie zdecydowanie przepłaciłem mój nowy dywan. Jak mogę uwierzyć w Boga, gdy właśnie w zeszłym tygodniu mój język wkręcił się w wałek elektrycznej maszyny do pisania? Woody Allen |
2008-01-06, 23:52 | #730 | |
BAN stały
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Cytat:
Co do zacytowanego zdania - no cóż, jeśli otrzymał bym obietnicę , że zawsze będzie ze mną, zdrowa i szczęśliwa w tej "iluzji", to wolał bym ją bardziej niż rzeczywistość. Dlatego raz chcemy, a czasem nie chcemy budzić się ze snu. Niestety, życie to nie sen i nie iluzja. / (((^_^))) aramis |
|
2008-01-07, 11:08 | #731 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 111
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Witam Was tu Wszystkich bywa tak za bajka sie zaczyna pieknie , ale koniec jest łzawy
Kto pozna miłość raz A potem straci ją Inaczej patrzy na życie Wie dobrze co to ból Wie dobrze co to żal I smutne noce łez Tęsknię i sięgam po lustro wspomnień tych dni W których było tak dobrze nam Słucham serca i słyszę Cię w nim Widzę jak przytulasz mnie Widzę jak nieśmiało dotykasz ust po raz pierwszy Nad nami zapach szczęścia niezapomniane zdjęcia Jesteśmy znów najpiękniejszą z par I nikt nie zabierze nigdy nam Lustra wspomnień tych dni Mimo że to koniec już Kiedyś z tym pogodzę się Jednak nigdy nie zapomnę ciepła Twoich ust W lustrze wspomnień widzę Cię W lustrze wspomnień żegnam Cię Pozdrawiam was suz31
__________________
|
2008-01-07, 13:38 | #732 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 111
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
A jeszce Dzewczyny czasami warto sobie zaspiewac Jedyne co mam to zÂłudzenia
¯e mogê mieÌ w³asne pragnienia Jedyne co mam to z³udzenia ¿e mogê je mieÌ Mia³am siebie na w³asnoœÌ Ktoœ zabra³ mi prywatnoœÌ Co mam zrobiÌ? Bez siebie jak ¿yÌ? Bez siebie jak ¿yÌ? Mia³am s³owa w³asne Ktoœ stwierdzi³, ¿e zbyt ciasne Co mam zrobiÌ? Bez s³ów jak ¿yÌ? Bez s³ów jak ¿yÌ? Jedyne co mam to z³udzenia... Mia³am serce dla wszystkich Ktoœ klucz do niego obmyœli³ Co mam zrobiÌ? Bez serca jak ¿yÌ? Bez serca jak ¿yÌ? Mia³am myœli spokojne Lecz ktoœ wywo³a³ w nich wojnê Co mam zrobiÌ? Teraz jak ¿yÌ? Jak teraz ¿yÌ? Jedyne co mam to z³udzenia... /*4 Jedyne co mam to z³udzenia... /*4
__________________
|
2008-01-08, 13:45 | #733 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: I tak sie nie dowiesz
Wiadomości: 7
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Znalazłam takie złote myśli, jeśli to juz było to przepraszam
Omnia vincit Amor ( Miłość zwycięża wszystko ) [ Etym. - z Wergiliusza (Eklogi, 10, 69). ] Owoce dojrzewają w świetle światła, ludzie zaś w świetle miłości. [ Julius Langbehn ] Żadna przeszkoda nie może oprzeć się miłości. Miłość przezwycięża wszystko. [ William Shakespeare ] Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się,że czekali na siebie całe życie. [ O'Gangaceiro ] Miłość upieksza każde romantyczne przeżycie i usprawiedliwia każde szaleństwo. [ George Bernard Shaw ] Pierwsza miłość - głupota i bardzo dużo ciekawości. [ George Bernard Shaw ] Dla każdego byłoby dużo lepiej, a także daleko uczciwiej, gdyby uczono młodych ludzi, że to, co nazywają miłością, jest apetytem, który, jak wszystkie apetyty, traci sięz chwilą zaspokojenia. [ George Bernard Shaw ] Miłość jest samą tyranią wymagającą specjalnej straży. [ George Bernard Shaw ] Miłość nazywa się ideałem życia. Kwintesencją jego jest zdolność do niezwykłych poświęceń. [ Oscar Wilde ] Kiedy naprawdę zapragniesz miłości - będzie ona czekać na ciebie. [ Oscar Wilde ] Ludzie, którzy kochają w życiu tylko raz, to w rzeczywistości istoty puste. To co uchodzi w ich pojęciu za wierność i uczciwość, jest albo siłą przyzwyczajenia, albo imaginacją. [ Oscar Wilde ] To nie doskonali, lecz niedoskonali potrzebują naszej miłości. [ Oscar Wilde ] Jest bardzo trudno nie być niesprawiedliwym w stosunku do osoby,którą się kocha. [ Oscar Wilde ] Ci, którzy są wierni, znają rozkosze miłości; niewierni znają tragedie miłości. [ Oscar Wilde ] Płytka miłość i zwykłe troski mogą trwać długo. Gorącą miłość zniszczy nadmiar jej żaru. [ Oscar Wilde ] Miłość jest jak ziewanie, najczęściej kończy się spaniem. [ Ludovico Ariosto (1474-1533) ] Kup sobie psa. To jedyny sposób, abyś mógł nabyć miłość za pieniądze. [ św. Augustyn ] Kochać - to szczęście. Być kochaną - to wielkość kobiety. [ N.Żmichowska ] Miłość nie ma wieku i wciąż się rodzi. [ B.Pascal ] Tak łatwo kochać kogoś. Tylko być kochanym jest trudniej. [ J. Stone ] Nie piękno scenerii tworzy miłość, lecz miłość upiększa pejzaże i miasta. [ A. Maurois ] Jeśli nie ma rozłąki, nie ma słodyczy spotkania. [ Hafiz ] Nietylko miłość w pańskim lęgnie się bławacie, Znajdziesz ją czasem w guni i ubogiej chacie. [ S. Zimorowicz ] Wzdychać do miłości, gdy na głowie zima, To znaczy gryźć orzechy, kiedy zębów nie ma! [ K. Kaszewski ] Miłość jest jak gorączka, rodzi się i gaśnie bez najmniejszego udziału woli. [ H.Stendhal ] Być zakochanym, to być szalonym przy zdrowych zmysłach. [ Owidiusz ] Miłość jest pięknym uczuciem, najpiękniejszym jednak to tęsknota, wypływająca z miłości. [ L. Szeligowski ] Miłość jest jak roślina,trzeba ją pielęgnować. A słowa miłości są dla tej rośliny jak rosa. [ P.la Mure ] Miłość to jedyna siła, która zamienia wroga w przyjaciela. [ Martin Luther King ] Miłość jest pragnieniem, aby coś komuś dawać, a nie otrzymywać. [ Bertolt Brecht ] Miłość zaczyna się rozwijać dopiero wówczas, gdy kochamy tych, którzy nie mogą się nam na nic przydać. [ Erich Fromm ] A kiedy cię pocałuję, Trzy dni w gębie cukier czuję. [ Jan Kochanowski ] Miłość jest egoizmem we dwoje. [ Germaine de Stael - Holstein ] Zdaża się, że najgorętsza miłość nie wytrzymuje próby ogniska domowego. [ Horacy Safrin ] Nie umiemy przewidywać najistotniejszego. Każdy z nas zaznał w życiu największych radości wtedy, kiedy nic ich nie zapowiadało. [ Antoine de Saint-Exupéry ] Oczy są ślepe. Szukać należy sercem. [ Antoine de Saint-Exupéry ] Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku. [ Antoine de Saint-Exupéry ] Miłość prawdziwa zaczyna się wówczas, gdy niczego w zamian nie oczekujesz. [ Antoine de Saint-Exupéry ] Miłość nie jest skarbem, który się posiadło, lecz obustronnym zobowiązaniem. [ Antoine de Saint-Exupéry ] Kiedy Twoja miłość jest już przyjęta i otwierają się przed Tobą ramiona, wówczas proś Boga, niech zachowa tę miłość od zepsucia, martwię się o serca po brzegi szczęściem wypełnione. [ Antoine de Saint-Exupéry ] Kochać się to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, lecz patrzeć w tę samą stronę. [ Antoine de Saint-Exupéry ] Można kochać tych, którym się rozkazuje, ale nie trzeba im o tym mówić. [ Antoine de Saint-Exupéry ] Jeżeli miłość twoja nie ma żadnych szans, powinieneś zamilknąć, bo nie należy mieszać miłości z niewolnictwem serca. Miłość, która prosi, jest piękna, ale ta, która błaga, jest uczuciem lokajskim. [ Antoine de Saint-Exupéry ] Miłość w swojej istocie jest pragnieniem miłości, o czym wiedzą tancerze � tworząc cały poemat ze zbliżania się ku sobie, choć mogliby połączyć się od razu. [ Antoine de Saint-Exupéry ] Miłość jest przede wszystkim zasłuchaniem w ciszy. Kochać to rozpamiętywać. [ Antoine de Saint-Exupéry ]
__________________
"Człowiek nie przewidzi swojej rozpaczy, która na niego czyha, codziennie mu się przypatruje, ocenia, czy już może nadejść..." "Im bardziej pęd ku życiu zostaje zablokowany, Tym silniejszy jest pęd ku zniszczeniu" |
2008-01-09, 22:15 | #734 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 763
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
To dzisiaj wieczorem nutka poezji...
~~ * (Ty przychodzisz jak noc majowa) - Bolesław Leśmian Ty przychodzisz jak noc majowa... Biała noc, noc uśpiona w jaśminie... I jaśminem pachną twe słowa... I księżycem sen srebrny płynie... Kocham cię... * Nie obiecuję ci wiele... Bo tyle co prawie nic... Najwyżej wiosenną zieleń... I pogodne dni... Najwyżej uśmiech na twarzy... I dłoń w potrzebie... Nie obiecuję ci wiele... Bo tylko po prostu siebie... * Kocham cię jak powietrze. Jak dziurę w starym swetrze. Jak drzewo na polanie... Po prostu kocham cię... kochanie. * Czy pozwolisz, ze ci powiem... W wielkim skrócie i milczeniu... Że ci oddam i otworzę... W ciszy serc, w potoków lśnieniu... Słowa dwa przez sen porwane... Przez noc ukryte... przez czas schwytane... Słowa dwa, co brzmią jak śpiew, dwa proste słowa....kocham cię. ~~ Ryczał - ks. Jan Twardowski ryczał na cztery strony że miłość odeszła miała być zawsze a była za krótko miała być jak mercedes a była jak moskwicz nawet wiatr co na nas gwiżdże rozpłakał się w studni głuptasie nie wybrzydzaj wystarczy że przyszła ~~ Halina Poświatowska a ja i tak jestem ci wierna i codziennie wybieram ciebie spośród miliona i szepczę kocham choć to nie ma sensu i jak talizman noszę ze sobą wszędzie twój uśmiech ~~ [Szukam cię...] - Kazimierz Przerwa Tetmajer Szukam cię - a gdy cię widzę, udaję, że cię nie widzę. Kocham cię - a gdy cię spotkam, udaję, że cię nie kocham. Zginę przez ciebie - nim zginę, krzyknę, że ginę przypadkiem... ~~ |
2008-01-10, 00:08 | #735 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 25
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
;]
Edytowane przez laffytaaffy Czas edycji: 2008-03-18 o 21:12 |
2008-01-10, 15:30 | #736 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Trento
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Gdy zapadnie mrok budzą się wspomnienia. W blasku świec kładę palce
na klawiaturze i wsłuchany w muzykę sączącą się wolno do mojej duszy wracam pamięcią do momentu, gdy zgasną światła... Lubię, kiedy kobieta po raz pierwszy spojrzy mi w oczy. Samotna na przestrzeni podłogi, oświetlona płomykami świec, zamknięta w otaczającej Ją muzyce dotyka moich dłoni i niepewna co przyniosą najbliższe chwile, spogląda... nie wiem w jaki sposób blask świecy odnajduje Jej oczy, ale zawsze je rozświetla i ukazuje swoim delikatnym promieniem skryte przede mną pragnienie, delikatne i drżące. Lubię, kiedy kobieta prowadzona muzyką moich dłoni zbliży się do mnie na odległość myśli. Pierwsze spotkanie naszych ciał, jeszcze obojętnych dla siebie, wypełnionych tylko muzyką pozwala mi docenić chwile, gdy wypełni je pragnienie i staną się sobie tak bliskie, jak mężczyzna i kobieta, którzy pragną tego samego... Lubię, kiedy kobieta zaczyna unosić się na fali pożądania. Spojrzenia stają się dłuższe, rozchylają się usta. W powietrzu poza muzyką unosi się pragnienie, które sprawia że oddech staje się szybszy, a odległość między nami mniejsza. Jej ciało coraz częściej odnajduje drogę do bliskości mojego i na dłużej zostaje na jej końcu... Lubię, kiedy kobieta zatraca się w delikatnym ruchu bioder. W drgającym blasku świec wykonujemy powolne ruchy, które zaczyna wypełniać obudzone pożądanie. Zatopieni w spojrzeniu błyszczących oczu szukamy drogi dla naszych bioder, której ubrani znaleźć nie możemy... Lubię, kiedy kobieta opuszcza powieki i rozchyla delikatnie usta. Pierwszy pocałunek w wypełnionym gorącym powietrzem pokoju jest jak ratujący życie łyk wody, która płynąc pomału i delikatnie od spragnionych warg do środka rozpalonego ciała gasi pierwsze pragnienie, przynosząc chwilowe ukojenie rozpalonych zmysłów, aby za moment okazać się lawą pożądania... Lubię, kiedy kobieta kurczy ramiona, aby mógł po nich swobodnie spłynąć stanik, ostatni bastion obrony najintymniejszych części Jej ciała przed moimi ustami. Ta niepowtarzalna chwila, kiedy stanie przede mną półnaga, drżąca i delikatnie zawstydzona, aby za moment oddać się z pasją pieszczotom, które przynoszą głodne Jej ciała wargi... Lubię, kiedy kobieta rozpina guziki. Tak niecierpliwa i rozpalona pragnieniem szuka skupienia dla tej prostej czynności, a Jej spragnione dotyku mojej skóry palce walczą, aby po chwili z triumfem poznać każdy nowy fragment zdobytego ciała i utorować drogę do niego ustom... Lubię, kiedy kobieta łączy rozpalone uda, abym mógł zsunąć po nich ostatni fragment, chroniący przed moim wygłodniałym wzrokiem najbardziej intymną część jej kobiecości. I oto leży przede mną, naga, skąpana w blasku świec, a ja patrzę przez chwilę nie dłuższą niż uderzenie serca jak wstyd walczy z żarem, nakazując bronić przede mną najdelikatniejszych miejsc. Nim minie drugie uderzenie serca pragnienie mojego dotyku wygrywa... Lubię, kiedy kobieta patrzy mi w oczy, gdy powoli zagłębiam się w Nią. Z czystym pragnieniem abym był tak blisko, jak to tylko możliwe, otwiera się na mnie i pozwala, bym szorstkość mojego męskiego ciała zanurzył w nieskończonej delikatności kobiecego wnętrza. Jej wzrok pełen jest pięknego pożądania i tej cudownej niecierpliwości. Gotowa podążyć do źródeł spełnienia czeka na rozpoczęcie naszej wspólnej podróży... Lubię, kiedy kobieta kładzie głowę na mojej nagiej piersi. Jej drżące ciało dotyka mojego, teraz tak obojętnie i leniwie, a spojrzenie skierowane jest w głąb mojej duszy w poszukiwaniu wspólnego wspomnienia. Dna naszych dusz to miejsca, gdzie ogień nigdy nie gaśnie... Zamknięty w ciemności upajam się muzyką. Są takie piosenki, które zmieniły moje życie. Są takie, które są pełne wspomnień. W ten wieczór otwieram wrota do przeszłości. Lubię, kiedy kobieta się uśmiecha. Jest tyle powodów aby rozświetlić Jej piękne oblicze. Nawet ja jestem jednym z nich, mały szary człowieczek, wyniesiony do wielkości Bogów. W tym jednym uśmiechu jest sens życia. Zawarta tajemnica istnienia... bo kobieta uśmiecha się oczami. Rozświetla je magiczny blask. I kiedy jesteś powodem Jej uśmiechu, ta magia otula Cię, przyciąga i unosi. Wysoko. Lubię, kiedy kobieta mnie potrzebuje. Nieważne z jakiego powodu, nic wtedy nie jest ważne. Tak wspaniale kobieca w swojej bezradności potrzebuje mojego męskiego, silnego ramienia, aby zmierzyć się ze światem. A kiedy dokonam kolejnego rycerskiego czynu wiem, że zobaczę wdzięczność i delikatne muśnięcie spojrzeniem pełnym podziwu spod delikatnie opuszczonych rzęs. Lubię, kiedy kobieta spuszcza wzrok. Myśli które wtedy pojawiają się w Jej duszy są wspaniałe. I wiem, że kiedy Jej spojrzenie powróci do mnie, one będą w nim. Naturalny wstyd kobiety buduje piękną intymność, a kiedy przyćmiewa go żądza, jest cudownie. Lubię, kiedy kobieta wtula się w moją dłoń na Jej policzku. Trzymam wtedy największy skarb na świecie. Dobroć która ufa, wierzy i potrzebuje mojego ciepła. Dotyk Jej delikatnej skóry koi każdy ból i otwiera mnie na uczucia, których nie mam nigdy i wiem, że dla takich chwil warto żyć. Lubię, kiedy kobieta kładzie głowę na mojej piersi. Drobna, krucha i słaba istota, którą trzeba chronić przed całym światem i ze wszystkich ludzi to ja zostałem wybrany aby walczyć z całym złem, które na Nią czyha. Mogę gładzić Ją po włosach i sprawić, by wsłuchana w bicie mojego serca poczuła się bezpieczna. Lubię, kiedy kobieta poświęca czemuś uwagę. Bez względu na czynność, która wykonuje, angażuje w to wszystkie zmysły. jak cudownie patrzeć na Jej skupienie, obserwować marszczenie czoła i zobaczyć uśmiech triumfu, gdy osiągnie cel. I ten śliczny zakłopotany wzrok, gdy zauważy, że na Nią patrzę. Lubię... nazwijcie mnie szowinistą, samcem, nazwijcie mnie jak chcecie. Nie dbam o to drogie, wyzwolone z męskiej dominacji kobiety, silne i samowystarczalne. Bo ja cenię Waszą samodzielność, szanuję Wasze zdanie w każdym temacie i traktuję Was partnersko. Ale zawsze zostanę mężczyzną i dla mnie zawsze będziecie płcią słabszą i wymagającą opieki. I tej słabości zawsze będę poszukiwał, zawsze będę ją lubił i wierzę, że kiedyś ją pokocham.. |
2008-01-10, 16:44 | #737 | |
BAN stały
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Cytat:
Tkwi w nich cały, kompletny w każdym szczególe sens także mojej prawdy Ważne jest to co odczuwasz gdy o duszę swoją i miłość grasz! 'Mógłbym założyć się, że tobie też się uda, Świat się rozpadnie na pół, a ty i tak nie zlecisz w dół, Wszystko co gniecie mnie kiedyś gdzieś ominie cię, Świat się poskleja i tak, a całe zło trafi szlag. Musisz sam starać się znaleźć ton, nutę, dźwięk, Ten który w tobie gra gdzieś po to byś uniósł się, I leciał tam gdzieś z wysokości nieba tak jak trzeba. Jeśli już wiesz czego chcesz to i świat dowie się, Świat chce się ścigać, a ty już jutro wygrasz z nim. Lecz musisz sam starać się znaleźć ton, nutę, dźwięk, Ten który w tobie gra gdzieś...' Odnaleźć siebie 'Niektórzy wierzą, że po życiu tym następne jest, Teorii tysiąc znam, bo każdy szuka swoich prawd, Wpisane w ludzki los jest to, by nie dowiedzieć się Co będzie dalej, jak potoczy się następny dzień. Tajemniczy kres ....Gdzieś na pewno jest ....Jak najprostszy wiersz Na Ziemi rodzisz się, by odejść niewiadomo gdzie, I wierzysz w to co masz ....Pieniądze kryją twoją twarz, A może najbiedniejszy, najbogatszy będziesz tam, .............Ten może być ważniejszy kto o duszę swoją gra' / aramis |
|
2008-01-11, 21:19 | #738 | |
Przyczajenie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Cytat:
*** Stracić kochając Biały śnieg z czarnego nieba I niebieskie oczy na moich oczach Których tak bardzo mi teraz trzeba Bo mam świadomość że już mnie nie kochasz Daleko odeszły gdzieś zielone oczy Niebieskie dla mnie niewiele znaczą Szeptem łzy lecą szukając pomocy Lecz nikt nie widzi że me gwiazdy płaczą Widzę innych wychodząc na zewnątrz Śmieją się i biegną sobie naprzeciw Czemu w moim świecie panuje taka ciemność Cisza przecinana tylko śmiechem dzieci Najgorsza jest chyba ta bolesna niepewność Niezrozumienie czemu cię tu nie ma Obiecywałeś mi przecież wspólną wieczność Chciałeś bym na zawsze w twych ramionach usnęła Powiedz mi że gdy wrócę do domu to ty już tam będziesz Powiedz mi że horyzontem zielone oczy już zawsze będą mym Powiedz mi że ze swymi promieniami już nigdy nie odejdziesz I powiedz mi, że po żarze twych dłoni nie zostanie tylko dym Powiedz mi I zostań.. *** Drewniane morze Kości księżyca na niebie Dusza owada z bursztynu To wszystko co jest bez Ciebie Komin bez smugi dymu Jak cień na jaskini ścianie I prawda której nikt nie wierzy Tak ja bez Ciebie kochanie Księżniczka w zamku bez wieży Bez Ciebie nawet wilk nie wyje W końcu księżyc też już nie świeci Pionki których nikt już nie zbije Stoją jak nieporadne dzieci Drewniane morze Przecież nie zaszumi // Agoosiek ^^ =*
__________________
- A co jeżeli, rzeczywistość tak naprawdę jest iluzją i nic nie istnieje?
– Cóż, w takim razie zdecydowanie przepłaciłem mój nowy dywan. Jak mogę uwierzyć w Boga, gdy właśnie w zeszłym tygodniu mój język wkręcił się w wałek elektrycznej maszyny do pisania? Woody Allen |
|
2008-01-17, 12:36 | #739 |
Przyczajenie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Ja rowniez spotkalam milosc Zaczelo sie od tego ze pracowalismy w tym samym miejscu, strasznie mi sie podobal on byl troche niesmialy, ale postanowilam zrobic pierwszy krok i zagadlam do niego. Niedlugo po tym przyszedl do mojej szkoly, (dzieli nas jedno pietro), i wzielam nr telefonu. Zaczelam do niego pisac az w koncu udalo mi sie umowic z nim na wypad do miasta Poszlismy do takiego baru Malibu, usiedlismy i zaczelismy gadac, znaczy on gadal bo ja wpatrywalam sie w niego zakochanym wzrokiem. Na pewno to zauwazyl dlatego unikal mojego spojrzenia ale mi to nie przeszkadzalo wiedzialam ze kocham go mimo ze nic o nim nie wiem.. Zaczelismy sie czesciej spotykac az z jego strony wyszlo cos wiecej niz tylko taka zwykla sympatia, zaczelo mu na mnie zalezec Dawal mi to jasno do zrozumienia Dokladnie 23.06. 2007r umowilam sie z nim jeszcze raz, nie wiedzialam ze to spotkanie zmieni cale moje zycie Chodzilismy bez celu az w koncu wpadlam na pomysl pojscia na boisko mojej bylej podstawowki. Siedzielismy i gadalismy na rozne tematy.. Zaczelo sie robic chlodno mimo ze bylo to czerwcowe popoludnie, poprosilam go o bluze Tak ladnie pachniala calym nim W telefonie mialam zapisana wiadomosc o tresci wybierz jeden z tych punktow a dowiem sie co o mnie myslisz... Wybral odpowiedzi ktorych sie nie spodziewalam, tzn Lubie Cie(to wiedzialam) Zalezy mi na Tobie (zonk) Chcialbym cie przytulic.. Postawilam oczy jak dwie zarowki.. Zapytalam czy sobie zartuje ze mnie.. Powiedzial ze nie ze naprawde tak jest, wiec mowie przytul mnie. Zrobil to przytulil mnie mocno i jednoczesnie delikatnie jakby bal sie ze zrobi mi krzywde, dalam mu buziaka w policzek, i powiedzialam ze czuje sie jakbysmy byli para.. Na to on odpowiedzial a chcesz zeby tak bylo?? Prawie krzyknelam z radosci TAK! W tym momencie bylam najszczesliwsza osoba na swiecie, powiedzial ze on tego chcial od dluzszego juzczasu Teraz jestesmy razem juz prawie 7 miesiecy ale mamy wrazenie jakby to bylo 7 lat, Kochamy sie, i planujemy wspolna przyszlosc Zycze wszystki dziewczynom zeby znalazly taka milosc na cale zycie
|
2008-01-17, 12:40 | #740 |
Przyczajenie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Wszystki opowiadnia w tym watku sa piekne i wzruszajce na niektorych plakalam jak bobr Naprawde sliczne
|
2008-01-17, 12:54 | #741 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 111
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Cytat:
Witam Cie Agosieczku i wszystkich tu na portalu tak to jest pikny Wiersz Suz31 Naiwna wyobraźnia Dla Ciebie wstawała, co rano, kolejny rok Pełna nadziei, że jesteś gdzieś blisko tuż obok Szczęśliwa, radosna, tak chętna do życia Z tą myślą, że, patrzysz cichutko w ślad za nią, z ukrycia Niestety, to tylko działo się w jej naiwnej wyobraźni Wiedziała o tym, a jednak serce tak boli i drażni Miała nadzieje, że to Ty jesteś dla niej Najmilszy, kochany, co czule przygarnie To tylko jej marzenia, stęsknionego człowieka Niestety bardzo smutne, bo? nikt już na nią nie czeka
__________________
|
|
2008-01-17, 12:57 | #742 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 111
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Witam Wszystkich , czasmi tu wejde , jak mi smutno , kiedys byłam radosna , to swiat wirowal , dzis juz smutek
Naiwna wyobraźnia Dla Ciebie wstawała, co rano, kolejny rok Pełna nadziei, że jesteś gdzieś blisko tuż obok Szczęśliwa, radosna, tak chętna do życia Z tą myślą, że, patrzysz cichutko w ślad za nią, z ukrycia Niestety, to tylko działo się w jej naiwnej wyobraźni Wiedziała o tym, a jednak serce tak boli i drażni Miała nadzieje, że to Ty jesteś dla niej Najmilszy, kochany, co czule przygarnie To tylko jej marzenia, stęsknionego człowieka Niestety bardzo smutne, bo? nikt już na Suz31 nie czeka
__________________
|
2008-01-17, 13:12 | #743 |
Przyczajenie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Nie wiem czy juz to bylo mam nadzieje ze nie..
Pewnego razu... Gdy dziewczyna postanowiła odwiedzić mężczyznę swojego życia... Jej świat się zawalił... Zapukała do drzwi... Weszła... Otworzyła drzwi do jego pokoju... Zobaczyła kobietę... W objęciach jej mężczyzny... Wybiegła... On za nią... Nie chciała go słuchać... Wybiegła na ulicę... Nie zauważyła... Samochód... Samochód Ją ZABIŁ... Na pogrzebie chłopak podszedł, aby się z nią NA ZAWSZE POŻEGNAĆ, Cicho wypowiadając te słowa... " Skarbie nie gniewaj się... To była moja przyrodnia siostra...'' |
2008-01-17, 13:14 | #744 |
Przyczajenie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
szczęście to ulotna chwila, która skrapla się i policzkiem spływa ;(
|
2008-01-17, 13:15 | #745 |
Przyczajenie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Pragnę Twej miłości,. . . .*..*..*. . . . . . .*..*..* Smaku Twoich ust,. .*. . . . . . . ..*..*.. . . . . . . ..* Pragnę Twoich pieszczot,.*. . . . . . . . . .*. . . . . . . . . . .*I Twych czułych słów.*. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .* Pragnę mieć Cię zawsze,.*. . . . . . . . . . . . . *.*.*......*.*.*. Mieć przy sobie choć Twój cień,. . *. . . . . . . . . .*. . . . . . *. . . . . * I pragnę by to trwało wiecznie,. . . .*. . . . . . . *. . . . . . . . . . . . . .* Po ostatni życia dzień.... . . . . .*. . . . . . *. . . . . . . . . . . . *Nie ważne jak i nie ważne gdzie.. . . . . . . . *.. . . . .*.. . . . . . . .* Dla Ciebie żyje, teraz to wiem!. . . . . . . . . .*. . . . . .*. . . . .* Nie łatwo mi czasem zrozumieć Cię.. . . . . . . . . . ..*..*. . . . *..* To przeznaczenie, więc Bardzo KOCHAJ mnie!
|
2008-01-17, 13:15 | #746 |
Przyczajenie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
1. ..Jeśli.. Dwie.. Osoby.. Się.. Kochają.. To.. Nie.. Liczy.. Się.. Dzieląca.. Ich.. Różnica.. Wieku..
2. ..Nigdy.. Nie.. Szukaj.. Drugiej.. Osoby.. By.. Zapomnieć.. O.. Tym.. Co.. Czujesz.. Do.. Innej.. 3. ..Jeśli.. Kogoś.. Kochasz.. To.. Nie.. Próbuj.. Zmienić.. Tej.. Osoby.. Wbrew.. Jej.. Woli.. Nawet.. Gdy.. Coś.. Ci.. Się.. W.. Niej.. Bardzo.. Nie.. Podoba.. 4. ..W.. Miłości.. Zawsze.. Słuchaj.. Głosu.. Własnego.. Serca.. A.. Nie.. Beznadziejnych.. Rad.. Innych.. Być.. Może.. Zazdrosnych.. O.. Twoje.. Szczęście.. Osób.. 5. ..Jeśli.. Dwie.. Osoby.. Się.. Kochają.. Zawsze.. Mówią.. Sobie.. Prawdę.. Nawet.. Gdy.. Jest.. Okrutna.. 6. ..Miłość.. Zawsze.. Ma.. Sens.. i.. Może.. Przetrwać.. Każdą.. Próbę.. Trzeba.. Tylko.. W.. To.. Bardzo.. Mocno.. Wierzyć.. !.. |
2008-01-17, 13:16 | #747 |
Przyczajenie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
ęKochać to - żyć i umrzeć dla kogoś!
~ Kochać to - ogrzać każdego swym ciepłem! ~~ Kochać to - rozumieć łzy i otrzeć komuś łzy! ~~~ Kochać to - dać serce i przyjąć czyjeś serce! ~~~~ Kochać to - być szczęśliwym i dawać szczęście! ~~~~~ Kochać to - być dobrym i rozdawać dobro! ~~~~~~ Kochać to - patrzeć oczyma milości! ~~~~~~~ Kochać to - nie mówić że kocham ponieważ cię potrzebuję, tylko potrzebuję cię ponieważ kocham! ~~~~~~~~ Kochać to - umieć iść na kompromis! ~~~~~~~~~ Kochać to - umieć powiedzieć przepraszam i przyjąć przeprosiny! ~~~~~~~~~~ Kochać to - nie spieszyć się i mieć czas dla innych pomimo zmęczenia! ~~~~~~~~~~~ Kochać to - tworzyć dobro i ochraniać je w sobie aby móc je ofiarować! ~~~~~~~~~~~~ Kochać to - umieć zrezygnować z czegoś dla kogoś! ~~~~~~~~~~~~~ Kochać to - umieć naprawić coś co się samemu zepsuło! ~~~~~~~~~~~~~~ Kochać to - być wartym miłości! ~~~~~~~~~~~~~~~ Kochać to - przyjmować każdego takim jakim jest! ~~~~~~~~~~~~~~~~ Kochać to - nie ranić! ~~~~~~~~~~~~~~~~~ Kochać to - nie zapominać o kimś! Miłośc to nie pluszowy miś, ani kwiaty, to też nie diabeł rogaty, ani miłośc to gdy jedno płacze, a drugie po nim skacze. Miłość to żaden film w żadnym kinie, ani róże, ani całusy małe duże, ale miłość to gdy jedno spada w dół - drugie ciągnie je ku górze |
2008-01-17, 23:01 | #748 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Weszłam tu przypadkiem, jak zabłąkana dusza szukałam w necie opowiadań o uczuciu, którego nie doświadczyłam. Od pierwszego postu nie żałowałam, że pobłądziłam. Spędziłam nad czytaniem, parę dni i nocy i nie żałowałam. Wszystkie są śliczne, niektóre spowodowały potok lecący z moich oczu. Choć mam już dwie dwójki to nie spotkałam prawdziwego uczucia, dlatego dziękuję opatrzności za moje błądzenie, dziękuje za możliwość przeczytania tak pięknych opowiadań, wierszy. Hmm... i obiecuję że jeśli moja dusza pozwoli napisać mi coś tak samo dobrego i pomocnego lub jeśli znajdę w moich błądzeniach też takie cudowości to zamieszczę. Ana razie pozdrawiam wszystkich i oby ten temat nie zaginął, nie pozwólmy mu na to
|
2008-01-19, 18:11 | #749 |
Przyczajenie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspazatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby nazawsze opuścić wyspę. Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniejchwili.
Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu, miłość poprosiła o pomoc. Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała: - Bogactwo, czy możesz mnie uratować? - Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności.Nie ma tam już miejsca dla ciebie - odpowiedziało Bogactwo. Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem. - Dumo, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość. - Niestety nie mogę cię wziąźć! Na moim statku wszystko jestuporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i zdumą podniosła piękne żagle. Na zbutwiałej lódce podpłynal Smutek. - Smutku, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość. - Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam - odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal. Dobry humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc. Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu... Nagle Miłość usłyszała: - Chodź! Zabiorę cię ze soba! - powiedział nieznajomy starzec. Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca. Miłość bardzo chciała się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy starzec. Zwróciła się o poradę do Wiedzy. - Powiedz mi proszę, kto mnie uratował? - To był Czas - odpowiedziała Wiedza. - Czas? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi pomógł? - Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość - odrzekła Wiedza. |
2008-01-20, 08:13 | #750 | |
BAN stały
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Cytat:
Z tej samej szlachetnej i pięknej bajki pochodzimy, stąd nasze imiona. Szpadę muszkietera z gardą w kształcie serca w głębokim pokłonie kładę na wachlarzu. Wraz z nią wiersz na pachnącym nadzieją i pąsową różą papierze. Zdziwiony tym co zostało gdy zdjęłaś mi cierpienia koronę. Wielkie we mnie zdziwienie, że jest ktoś tak mi bliski, Twoje słowo i życzliwe spojrzenie obdarzyło mnie ciałem, Źródłem jasnym bijesz, jak łza miłości kryształowo czystym , Przejrzałem się w nim, odżyłem niespodziewanie, zasłuchałem. Cichnie szum i zgiełk, światło nadchodzi , wypełnia się pustka, Piękna jest ta uspokojenia cisza, jak łza miłości co trwa u powiek, Lecz Pan przestrzeni i naszego czasu kładzie palec na me usta, Żyć bez łzy nie warto, a łatwo uronić może ją człowiek. Żyją na świecie życzliwości duszki , dobra złote postacie, Garstka ludzi o duszach czystych, którzy po prostu kochają , W zwyczajności codziennej i wielkim życia majestacie, Kochają pięknie wszystko co w zasięgu duszy swej mają. AB. / aramis |
|
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:25.