Była mojego chłopaka..

[lilla093]

Witajcie
Bez zbędnego wstępu, przechodzę od razu do sedna sprawy
Spotykam się od kilku lat z chłopakiem. Na samym początku związku miała miejsce trudna sytuacja - on przypomniał sobie o swojej byłej. Były słodkie smski, tesknota i tak dalej. Dowiedziałam się o tym, wybaczyłam, żyjemy dalej. Niestety niedawno sytuacja się powtórzyła. On zadzwonił do niej, niby przez przypadek (?). Podobno gadali sobie o wszystkim i o niczym. W tym momencie chciałam już poważnie przemyśleć sens tego związku. Po paru dniach ciszy między nimi zadzwoniła jednak ona, chciała się spotkać. On się oczywiście zgodził, mi o niczym nie powiedział, bo 'wie ze mam na nią alergię i nie chciał awantury'. Ale on bardzo chce byc ze mna bo to 4 lata, bo kocha, takie gadki.. Powiedziałam że to przemyślę ale teraz widzę, że ona znów do niego się odzywa. On nie odpisuje co prawda, ale sytuacja mnie wykańcza.
I tu moje pytanie. Czy myślicie, że powinnam skontaktować się z nią i zapytać, oczywiście grzecznie i uprzejmie, bez awantur, czego ona oczekuje od niego? Oczywiście nie chce jej obrażać, chce wiedzieć, czego ona chce. Pisać do niej, czy wyjde na zdesperowaną wariatkę? Pomóżcie..

[201608251020]

Napisane przez lilla093

Czy myślicie, że powinnam skontaktować się z nią i zapytać, oczywiście grzecznie i uprzejmie, bez awantur, czego ona oczekuje od niego? Oczywiście nie chce jej obrażać, chce wiedzieć, czego ona chce.

Eeee, a dlaczego nie spytasz o to samego zainteresowanego, czyli Twojego chłopaka?

[lilla093]

oczywiście, że pytałam. "Oni są tylko znajomymi." Tylko że przez kilka lat potrafili zyć bez kontaktu a teraz nagle nie?

[raita]

Nie pisałabym do dziewczyny. Jesteś z chłopakiem, to z nim rozwiązuj konflikty.

[lilla093]

Niestety chwilowo jestesmy w rozjezdzie. Gdy bedziemy razem, on ma jej zakomunikowac zeby zapomniala o nim i zero kontaktu. Ale do tego czasu pewnie bedzie pisala. I ja chce wiedzieć dlaczego i po co

[201608251020]

Napisane przez lilla093

Niestety chwilowo jestesmy w rozjezdzie. Gdy bedziemy razem, on ma jej zakomunikowac zeby zapomniala o nim i zero kontaktu. Ale do tego czasu pewnie bedzie pisala. I ja chce wiedzieć dlaczego i po co

Ale rozmawiaj z nim. Bo to żenujące, żebyś za jego plecami, jak mamusia, robiła akcję i jakieś women fighty w stylu "czemu piszesz do mojego chłopaka?!!?"

[lilla093]

Kurczę, właśnie tego sie obawiałam Nie chce wyjść, tak jak pisalam, na desperatkę, absolutnie. Ja nie podjęłam jeszcze decyzji o rozstaniu. Chciałabym poznać jej opinię na temat tego co ich łączy. I może nie zmarnować sobie dzięki temu życia..

[201608251020]

Napisane przez lilla093

Kurczę, właśnie tego sie obawiałam Nie chce wyjść, tak jak pisalam, na desperatkę, absolutnie. Ja nie podjęłam jeszcze decyzji o rozstaniu. Chciałabym poznać jej opinię na temat tego co ich łączy. I może nie zmarnować sobie dzięki temu życia..

Ale po co Ci ta jej opinia? Nie wystarczy Ci Twoja intuicja i fakt, że raz już Cię oszukał i coś tu ewidentnie śmierdzi?
Do mojego TŻ też kiedyś napisała ex. Napisała w nocy, on rano przy śniadaniu mi nieśmiało powiedział że zaszła taka akcja i jak myślę, czy powinien jej odpisać i co w sumie, bo planował to i to.
Pogadaliśmy, on jej odpisał, wymienili z 2 wiadomości, o których też mi powiedział i... koniec. Zero kontaktu. Wiesz dlaczego? Bo nie ma potrzeby oglądać się wstecz. Twój facet ma, wyraźną.

[lilla093]

Właśnie też tak myślę. Ale jego odpowiedzią na to jest stwierdzenie, że są znajomymi, rozeszli się w dobrych stosunkach i teraz czasem chętnie pogadają. I dlatego nie wiem czy to ja jestem zazdrosną wariatką czy on jest nie w porządku..

[Trzepotka]

Treść usunięta

[lilla093]

Dokładnie. I dziś przyznał mi rację że to nie w porządku z jego strony i żebym nie miała wątpliwości, przy mnie, rozwiąże z nią wszystkie kontakty. Ale ja chyba w to nie wierzę i zaczynam wymyślać przeróżne teorie spiskowe, w jaki sposób oni będą mogli się jednak kontakować. To normalne, czy to ja zwariowałam?

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez lilla093

Dokładnie. I dziś przyznał mi rację że to nie w porządku z jego strony i żebym nie miała wątpliwości, przy mnie, rozwiąże z nią wszystkie kontakty. Ale ja chyba w to nie wierzę i zaczynam wymyślać przeróżne teorie spiskowe, w jaki sposób oni będą mogli się jednak kontakować. To normalne, czy to ja zwariowałam?

Też bym na Twoim miejscu nie wierzyła w jego zapewnienia, skoro do tej pory nie uciął z nią kontaktów, to znaczy, że wcale nie chce tego robić. Już po tej pierwszej akcji, na początku związku, powinnaś była mocno zastanowić się nad tym związkiem

[carpediem]

Facet robi Cię w przysłowiowego wała i to nie jest pierwszy raz. Też bym się poważnie zastanowiła, czy chcę być z kimś, kogo zawsze będę podejrzewać o to, że myśli o byłej, może zechcieć się z nią spotykać, czy nawet do niej wrócić.

[lilla093]

Sama zdaję sobie sprawę z tego, że powinnam to skończyć. Ale nie potrafię. Te kilka lat było dla mnie najważniejsze. Wspólne mieszkanie tez nie ułatwia sytuacji.. Z jednej strony wiem, że muszę zerwać, z drugiej nie umiem tego zrobić. Już teraz, kiedy ten zwiazek wisi na włosku i wszystko zależy ode mnie, moj stan psychiczny jest kiepski. Boje się, co będzie, jeśli zakończę to..

[milionmalychkawalkow]

Ja też często rozmawiam z moim byłym (akurat przez fb, tak jest nam najwygodniej). O różnych sprawach, komentujemy bieżące wydarzenia polityczne, wymieniamy się ploteczkami (on mieszka nadal w Poznaniu i obraca się w naszym starym kręgu znajomych, ja przeprowadziłam sie☠najpierw do Warszawy, a obecnie mieszkam we Wrocławiu z obecnym chłopakiem), ja wysyłam mu zdjecia kotów, on mi swoje wiersze, żebym rzuciła okiem. I wiele, wiele innych. Zarówno mój partner, jak i dziewczyna, z którą on zaczyna się spotykać (oboje to nasi znajomi zresztą) wiedzą o tym i zdają sobie sprawę, że nasz częsty kontakt nie zmieni się w coś "innego". My też mówimy o sobie, że "jesteśmy tylko znajomymi", bo tak zresztą jest.
Rozumiem, że chłopak zawiódł twoje zaufanie, ale może jednak sytuacja rzeczywiście jest taka, jak on twierdzi?

[201803290936]

Napisane przez lilla093

Sama zdaję sobie sprawę z tego, że powinnam to skończyć. Ale nie potrafię. Te kilka lat było dla mnie najważniejsze. Wspólne mieszkanie tez nie ułatwia sytuacji.. Z jednej strony wiem, że muszę zerwać, z drugiej nie umiem tego zrobić. Już teraz, kiedy ten zwiazek wisi na włosku i wszystko zależy ode mnie, moj stan psychiczny jest kiepski. Boje się, co będzie, jeśli zakończę to..

Wiesz co będzie? Ostatecznie tylko i wyłącznie ULGA, że już Cię facet nie robi w balona. Nikt Cię do zerwania nie zmusi, ale pytanie: na co Ci związek, w którym nie ufasz (słusznie), nie czujesz się pewnie i który Cię po prostu na dłuższą metę unieszczęśliwia? Chcesz się doprowadzić do sytuacji, że przy każdym telefonie, jaki on będzie odbierał, będziesz dostawała wysypki z nerwów, że może znowu coś kręci?

[raita]

Oni nie mieli normalnego kontaktu. twój eks kręci żeby móc z nią porozmawiać i nie liczy się z Tobą.
Zresztą i ta mu nie ufasz. Nawet jakby nie było w tym drugiego dna... obawy pozostaną.

[Fortuna1]

Jak się wchodzi w nowy związek to kategorycznie kończy się poprzedni i jakiekolwiek kontakty związane z nim. Ciekawe co on by powiedział gdybyś zadzwoniła do swojego byłego?
Widać, że albo mu czegoś brakuje w związku z Tobą albo jest niedojrzały.

[lilla093]

Więc jeśli on stwierdził, że rozumie moje nerwy i rozumie ze nie powinine tego robić i powie jej ze muszą zerwać kontakty i tak dalej to dać mu jeszcze jedną szansę? Zaufac?

[Fortuna1]

Myślę, że tak. W końcu nie masz informacji czy Cię zdradził.

[I am Rock]

Tamta dziewczyna wie, że jej "były" ma kogoś?

[lilla093]

Tak, wie. I ona też ma chłopaka. Ostatnio się z nim pokłóciła i dlatego chciała wyżalić się mojemu chłopakowi i w taki sposób doszło do spotkania

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Okłamał Cię i to najważniejsza informacja. Spotkał się z nią za Twoimi plecami. Olac takiego gościa... Jakby byli tylko znajomymi, to by nie musiałnic ukrywać. A skoro potrafi kłamać, to skąd wiesz na jakie jeszcze tematy Cię jeszcze oszukuje, bo "masz na nie alergię"?

A w przyszłości? "Kochanie, wiem że przewalilem pół wypłaty na ostatniej imprezie, ale nie mówiłem ci o tym, bo wiem że masz na to alergie".

[I am Rock]

Napisane przez lilla093

Tak, wie. I ona też ma chłopaka. Ostatnio się z nim pokłóciła i dlatego chciała wyżalić się mojemu chłopakowi i w taki sposób doszło do spotkania

Może naprawdę nie miała z kim pogadać? Czasami potrzebna jest opinia kogoś z zewnątrz. Albo ktoś, kto wysłucha.
To wkurzające, wiem.
A wiesz, w jakich okolicznościach się rozstali? Bo jeśli nie chcieli się przy tej okazji pozabijać, to mogą być po prostu życzliwie do siebie nastawieni. Bez żadnych uczuciowych konotacji.
Nie ma sensu, moim zdaniem, zakazywanie kontaktów z "byłą". Bo nic ci z tego nie przyjdzie, jeśli np. Ania z telefonu zniknie, a pojawi się "serwis opon".

[kennedy]

1 powiedz mu ze wie dobrze ze nie chcesz zeby sie z nia spotykal
2 zapytal czemu sie z nia umowil
3 zapytaj czy zeriwe kontakt .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lilla093]

Rozstali się w dobrych stosunkach, bez żadnych kłótni, awantur i wojen.
Tak, powiedział, że zerwie z nią wszelkie kontakty.

Może nie miła z kim pogadać, prawda. Ale po tym jak on do niej zadzwonił raz, ona nagle sobie o nim przypomniała, tu chce pogadac, tu potrzebuje podwózki, jeszcze w innej sytuacji coś tam.. To wkurza

[201705042038]

Moim zdaniem mieszacie w głowie dziewczynie swoimi opowieściami o naturalnej potrzebie kontaktu z eks i braku dowodu na zdradę. A to tylko jak się ma dowód w garści można się rozstawać?

Facet nadużył jej zaufania, niejednokrotnie. Autorka sama musi zdecydować, czy tam jest co zbierać, chociażby cały wizaż jej powiedział, że ma zaufać to nie znaczy, że zacznie być z tym facetem szczęśliwa.

[I am Rock]

Napisane przez lilla093

Rozstali się w dobrych stosunkach, bez żadnych kłótni, awantur i wojen.
Tak, powiedział, że zerwie z nią wszelkie kontakty.

Może nie miła z kim pogadać, prawda. Ale po tym jak on do niej zadzwonił raz, ona nagle sobie o nim przypomniała, tu chce pogadac, tu potrzebuje podwózki, jeszcze w innej sytuacji coś tam.. To wkurza

A, to prawda. Za dużo tej dziewczyny w waszym życiu.

[lilla093]

No właśnie! 3 lata potrafiła się praktycznie nie odzywać i nagle bum. Generalnie nic do dziewczyny nie mam, ale to denerwujące!

[Giko]

Gdybym ja nic już nie czuła do mojego byłego, to do głowy by mi nie przyszło, żeby do niego pisać, prosić o pomoc, czy chcieć się wyżalić, jeśli wiedziałabym że ma dziewczynę Raczej cieszyłabym się, że kogoś ma i chciałabym dać im spokój i nie wracać do kontaktu. Dziwne jest to, że jesteś ze swoim facetem już od kilku lat, a tu znowu gdy wynika jej temat on jest chętny do pomocy. Być może jest tak, że jest najbardziej uczciwym gościem na świecie i chce jej tylko bezinteresownie pomóc, czy doradzić, ale to Tobą powinien się najbardziej przejmować i zdecydowanie wyjaśnić tamtej, żeby poszukała pocieszenia raczej u jakiejś przyjaciółki, a nie u niego