Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

[heyho]

Napisane przez krysztalek88

heyho i Agg_s witajcie! Proszę podajcie imię, wiek i od kiedy starania to dopiszę Was na listę.

Hej dziewczyny! Ostatnio nie odzywałam się, bo miałam wisielczy humor. W piątek tak mnie w pracy wkurzyła jedna ..., że cały wieczór przepłakałam... ehh mam dość tej pracy! W sobotę było troszkę lepiej, ale nastrój już zwalony. Do tego my w Szwajcarii, a mecz Polska-Szwajcaria i komu tu kibicować?! Heh jutro chyba nadwyżka roboty od szefa za to, że przegrali Do tego teraz mecz z Portugalami, a z nami pracują też Portugale No nieźle się to ułożyło Dziś pojechaliśmy na wycieczkę w góry, pogoda trochę nie dopisała, ale co tam, najważniejsze, że głowa lekko odpoczęła.

A jeśli chodzi o starania to chyba już tydzień po owulacji. Męczy mnie trądzik i to tyle. Mąż się śmieje, że dojrzewam, bo nigdy nie miałam trądziku Temp. na razie wysoko, ale na nic się nie nastawiam po tym piątkowym stresie. Wczoraj z tych nerwów, aż mnie dusiło w klatce piersiowej, ale już ok. No i co do niedzieli czekam na @ myślę, że i tak się nie udało, więc to będzie tylko formalność. Was dziewczyny muszę nadrobić, bo czytałam tylko tak pobierznie.
Mocne za te którym @ się spóźnia, aby nie przyszła już przynajmniej przez 9 msc

Kasia, 27 lat, starania od czerwca 2016

Co Ci ta jedna wredna zrobiła?

Też jestem mniej więcej tydzień po owulacji. Od tygodnia pobolewają mnie jajniki, a taki sam ból czuję tak dzień przed lub w dniu okresu... Nietypowy objaw. A wczoraj miałam wrażenie, że mam trochę ciemniejszy śluz i się łudzę, że to przez implantację zarodeczka Któraś miała podobnie?

[krysztalek88]

Napisane przez heyho

Kasia, 27 lat, starania od czerwca 2016

Co Ci ta jedna wredna zrobiła?

Też jestem mniej więcej tydzień po owulacji. Od tygodnia pobolewają mnie jajniki, a taki sam ból czuję tak dzień przed lub w dniu okresu... Nietypowy objaw. A wczoraj miałam wrażenie, że mam trochę ciemniejszy śluz i się łudzę, że to przez implantację zarodeczka Któraś miała podobnie?

Wiesz Polak - Polakowi za granicą to by nóż w serce wsadził..Chyba czuje się zagrożona i chce wyeliminować przeciwnika. Tak z mężem stwierdziliśmy innego wytłumaczenia nie mam. Tylko, że ja strasznie takie sprawy przeżywam, a nie chce mi się już chodzić do szefa, bo i tak niedługo kończymy tu pracę.
Wiesz ja miałam ze dwa dni śluz taki wyglądem przypominający ropę, a na implantację to chyba kapka krwi, albo różowy śluz, a i też nie zawsze. Mnie jajniki tylko czasem lekusieńko. Trzymam kciuki, może chociaż Tobie się uda.

[Agg_s]

Napisane przez krysztalek88

heyho i Agg_s witajcie! Proszę podajcie imię, wiek i od kiedy starania to dopiszę Was na listę.

Hej dziewczyny! Ostatnio nie odzywałam się, bo miałam wisielczy humor. W piątek tak mnie w pracy wkurzyła jedna ..., że cały wieczór przepłakałam... ehh mam dość tej pracy! W sobotę było troszkę lepiej, ale nastrój już zwalony. Do tego my w Szwajcarii, a mecz Polska-Szwajcaria i komu tu kibicować?! Heh jutro chyba nadwyżka roboty od szefa za to, że przegrali Do tego teraz mecz z Portugalami, a z nami pracują też Portugale No nieźle się to ułożyło Dziś pojechaliśmy na wycieczkę w góry, pogoda trochę nie dopisała, ale co tam, najważniejsze, że głowa lekko odpoczęła.

Agnieszka, 27 lat, starania od kwietnia 2016r.

Jak to komu kibicować?! Polsce! na kolejnym meczu także przydadzą się kciuki

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez krysztalek88

Wiesz Polak - Polakowi za granicą to by nóż w serce wsadził..Chyba czuje się zagrożona i chce wyeliminować przeciwnika. Tak z mężem stwierdziliśmy innego wytłumaczenia nie mam. Tylko, że ja strasznie takie sprawy przeżywam, a nie chce mi się już chodzić do szefa, bo i tak niedługo kończymy tu pracę.
Wiesz ja miałam ze dwa dni śluz taki wyglądem przypominający ropę, a na implantację to chyba kapka krwi, albo różowy śluz, a i też nie zawsze. Mnie jajniki tylko czasem lekusieńko. Trzymam kciuki, może chociaż Tobie się uda.

Uhhhh... takie to najgorsze..

[taga91]

Napisane przez Agg_s

O, widzę że Ty też świeżynka Termin okresu tydzień po mnie, więc czekamy



Łoł, nieźle czy to jest coś co od zawsze Cię interesowało czy raczej patrzysz pod kątem dostępności pracy? Pytam, bo zmiana dosyć istotna
W tej chwili pracujesz zgodnie z obecnym wykształceniem?

Wiesz co, teraz coś wspólnego z analizą danych mam, siedzę dużo w Excelu i samodzielnie uczę się VBA, mam już nawet kilka narzędzi automatyzujących pracę w swoim dorobku

Na pewno nie marzyłam o tym od zawsze, ale bardzo żałuję, że nie poszłam na techniczne/ścisłe studia i chcę to sobie nadrobić.

[krysztalek88]

Napisane przez Agg_s

Agnieszka, 27 lat, starania od kwietnia 2016r.

Jak to komu kibicować?! Polsce! na kolejnym meczu także przydadzą się kciuki

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------



Uhhhh... takie to najgorsze..

Wiesz jak nasłuchałam się tego podniecania nt. tego meczu to już chciałam, żeby Szwajcarzy wygrali, żeby na firmie trochę pojechało po ambicji, ale nie powiem cieszyłam się, że nasi jednak wygrali. Tak na prawdę mecz był wyrównany. Nasze szczęście i tyle.

Kurcze wątek niedługo się kończy, a ja miałam plan do końca tego wątku być w ciąży. I co?! I chyba nic z tego

[Agg_s]

Napisane przez taga91

Wiesz co, teraz coś wspólnego z analizą danych mam, siedzę dużo w Excelu i samodzielnie uczę się VBA, mam już nawet kilka narzędzi automatyzujących pracę w swoim dorobku

Na pewno nie marzyłam o tym od zawsze, ale bardzo żałuję, że nie poszłam na techniczne/ścisłe studia i chcę to sobie nadrobić.

Rozumiem Fajna sprawa, też kiedyś tam zastanawiałam się nad czymś podobnym ale wyszło jak wyszło życzę powodzenia

Napisane przez krysztalek88

Wiesz jak nasłuchałam się tego podniecania nt. tego meczu to już chciałam, żeby Szwajcarzy wygrali, żeby na firmie trochę pojechało po ambicji, ale nie powiem cieszyłam się, że nasi jednak wygrali. Tak na prawdę mecz był wyrównany. Nasze szczęście i tyle.

Co racja to racja
Ja tam super kibic nie jestem, ale.. fajnie jest wygrywać

[Niezlomna_89]

Napisane przez heyho

Witajcie, kochane! Chciałabym się przyłączyć do Waszego zacnego grona

Niektóre może mnie kojarzą z listopada i grudnia 2015, udzielałam się wtedy w wątku. Teraz powracam ze zdwojoną siłą do starań i dobrym nastawieniem! Gratuluję wszystkim ciężarnym, tym, które są już w dwupaku, a za staraczki trzymam wielkie, wielkie kciuki!

Czerwiec to dla mnie pierwszy cykl starań (ok. 17.06.2016 powinna być owulacja). Nie używam testów owulacyjnych, idziemy na żywioł. Testować zamierzam dopiero ok. tydzień po terminie miesiączki, o ile się spóźni, tj. 10.07.2016. Proszę przesyłać mi fluidy, może jeszcze się przydadzą!!!

W sierpniu skończę 27 lat.

Witamy ponownie

Napisane przez Agg_s

Hej
Długo zastanawiałam się czy dołączyć do jakiegoś wątku staraczek, a jeśli tak to do którego bo większość tworzą już zgrane grupy kobiet.. ale stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia i oto jestem
Mam 27 lat, jestem w 3 cyklu starań i postaram się aktywnie uczestniczyć we wspólnym trzymaniu kciuków i wspólnym świętowaniu dwóch kresek

I jest nas coraz więcej byle teraz brzuszków przybywało czego Tobie, reszcie Dziewczynek i sobie życzę najszczerzej

Napisane przez taga91

Co do wstrzymywania się..

Własnie przepłakałam dobre 2h. Usiadłam z Tżetem i się zastanowiliśmy, czy aby na pewno teraz powinniśmy się o dziecko starać. Dopiero co kupiliśmy mieszkanie, jeszcze nie oswoiliśmy się z kredytem, ja mam fajną pracę ale na urlopie płatnym 80% będzie to jednak odczuwalna różnica, do tego mój tż studiuje zaocznie, co także nas obciąża finansowo.. płakałam, bo postanowiliśmy, że rezygnujeny ze starań. @ ma przyjść jutro i jest ostatnią nadzieją w tym roku

Mam plan dla siebie - pójdę na super studia podyplomowe, które pomogłyby mi znaleźć lepszą pracę, jeżeli uda mi się je skończyć. Cieszy mnie sama myśl, że mogłabym na nie pójść - dziecka by póki co nie było, ale może za rok, dwa też będzie mniej wątpliwości..

Najważniejsze,że obraliście wspólny kierunek Razem na pewno wcześniej czy później zrealizujecie wszystke swoje marzenia

Napisane przez krysztalek88

Hej dziewczyny! Ostatnio nie odzywałam się, bo miałam wisielczy humor. W piątek tak mnie w pracy wkurzyła jedna ..., że cały wieczór przepłakałam... ehh mam dość tej pracy! W sobotę było troszkę lepiej, ale nastrój już zwalony. Do tego my w Szwajcarii, a mecz Polska-Szwajcaria i komu tu kibicować?! Heh jutro chyba nadwyżka roboty od szefa za to, że przegrali Do tego teraz mecz z Portugalami, a z nami pracują też Portugale No nieźle się to ułożyło Dziś pojechaliśmy na wycieczkę w góry, pogoda trochę nie dopisała, ale co tam, najważniejsze, że głowa lekko odpoczęła.

A jeśli chodzi o starania to chyba już tydzień po owulacji. Męczy mnie trądzik i to tyle. Mąż się śmieje, że dojrzewam, bo nigdy nie miałam trądziku Temp. na razie wysoko, ale na nic się nie nastawiam po tym piątkowym stresie. Wczoraj z tych nerwów, aż mnie dusiło w klatce piersiowej, ale już ok. No i co do niedzieli czekam na @ myślę, że i tak się nie udało, więc to będzie tylko formalność. Was dziewczyny muszę nadrobić, bo czytałam tylko tak pobierznie.
Mocne za te którym @ się spóźnia, aby nie przyszła już przynajmniej przez 9 msc

Dobrze wiem jak praca potrafi wkurzyć... w końcu wróciłam z niej dopiero 1,5 h. temu. Jakoś trzeba się nauczyć olewać nie które osoby choć wiem, że to niełatwe, bo ja też wszystko bardzo przeżywam i jestem strasznie nerwowa. Nie przejmuj się nią, bo na pewno nie jest tego warta, za to dobrze wiem, kto jest warty, Twojego dobrego nastroju i spokoju
Jutro robię test przed endokrynologiem... ale się na nic nie nastawiam, tzn. nastawiam się na jedna kreskę. Zresztą boję się, że przez tą moją durną pracę nie udami mi się stworzyć przyjaznego środowiska dla mojego maluszka... Praca bardzo nieregularna (co tydzień inne dni i godz.pracy), nie raz do późnych godzin, w baaaardzo wysokiej temperaturze i przede wszystkim baaaaaardzo intensywna i wyczerpująca... Myślicie, że słusznie się tym przejmuje i to faktycznie może utrudniać zajście w ciąże?

[myszka_11]

Napisane przez krysztalek88

Wiesz jak nasłuchałam się tego podniecania nt. tego meczu to już chciałam, żeby Szwajcarzy wygrali, żeby na firmie trochę pojechało po ambicji, ale nie powiem cieszyłam się, że nasi jednak wygrali. Tak na prawdę mecz był wyrównany. Nasze szczęście i tyle.

Kurcze wątek niedługo się kończy, a ja miałam plan do końca tego wątku być w ciąży. I co?! I chyba nic z tego

Do konca watku jeszcze sporo postow wiec trzymam kciuki i powodzenia !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[esor]

Witam nowe Staraczki Powodzenia!!!

Napisane przez taga91

Co do wstrzymywania się..

Własnie przepłakałam dobre 2h. Usiadłam z Tżetem i się zastanowiliśmy, czy aby na pewno teraz powinniśmy się o dziecko starać. Dopiero co kupiliśmy mieszkanie, jeszcze nie oswoiliśmy się z kredytem, ja mam fajną pracę ale na urlopie płatnym 80% będzie to jednak odczuwalna różnica, do tego mój tż studiuje zaocznie, co także nas obciąża finansowo.. płakałam, bo postanowiliśmy, że rezygnujeny ze starań. @ ma przyjść jutro i jest ostatnią nadzieją w tym roku

Mam plan dla siebie - pójdę na super studia podyplomowe, które pomogłyby mi znaleźć lepszą pracę, jeżeli uda mi się je skończyć. Cieszy mnie sama myśl, że mogłabym na nie pójść - dziecka by póki co nie było, ale może za rok, dwa też będzie mniej wątpliwości..

Myślę, że podjęliście trudna decyzję, ale dobra decyzję. Jesteś młodziutka, jak zaplanuiecie ciaze za 2 lata czy coś to i tak będzie super wiek. ale zaglądaj tu do nas!!!

Napisane przez monika0185

Pytanie do Dziewczyn, które już były/są w ciąży 😊
Badałyście sobie cholesterol? Bo mi w ciągu dwóch miesięcy skoczył ze 170 na 227 A jadłam raczej mało przez mdłości i nic tłustego więc to takie dziewne dla mnie. Gin. mi mówił, że to może być wina hormonów ciążowych. Tajemnicza sprawa

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------


Rozumiem. Ciężkie są takie decyzje. Z jednej strony plany macie fajne i rozsądne a z drugiej to zawsze może coś przeszkodzić w idealnym momencie. Ważne abyście Wy byli szczęśliwi i czuli, że podejmowane decyzje są słuszne.

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------


Witaj i powodzenia! 😊

Ja nie badalam i nie wiem jakie są normy ani nic...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lidka99]

Napisane przez cavagirl

Trzymam mocno kciuki za wszystkie, którym @ się spóźnia!
Ja w sobotę idę do gina na kontrolę czy wszystko poszło jak trzeba po zastrzyku. Zastanawiam się tylko czy to nie za późno aż po tylu dniach...Ale mam nadzieję, że wie co robi. Trochę spanikowałam przy tym zastrzyku, nie umiałam sobie zrobić sama, TŻ uratował sytuację

Trzymam kciuki!

Napisane przez heyho

Witajcie, kochane! Chciałabym się przyłączyć do Waszego zacnego grona

Niektóre może mnie kojarzą z listopada i grudnia 2015, udzielałam się wtedy w wątku. Teraz powracam ze zdwojoną siłą do starań i dobrym nastawieniem! Gratuluję wszystkim ciężarnym, tym, które są już w dwupaku, a za staraczki trzymam wielkie, wielkie kciuki!

Czerwiec to dla mnie pierwszy cykl starań (ok. 17.06.2016 powinna być owulacja). Nie używam testów owulacyjnych, idziemy na żywioł. Testować zamierzam dopiero ok. tydzień po terminie miesiączki, o ile się spóźni, tj. 10.07.2016. Proszę przesyłać mi fluidy, może jeszcze się przydadzą!!!

W sierpniu skończę 27 lat.

Witaj ponownie
Oczywiście przesyłam wszystkim swoje

Napisane przez natlem

Dziewczyny gorąco pozdrawiam Was znad morza ;-)

Super, odpoczywajcie!

Napisane przez taga91

Co do wstrzymywania się..

Własnie przepłakałam dobre 2h. Usiadłam z Tżetem i się zastanowiliśmy, czy aby na pewno teraz powinniśmy się o dziecko starać. Dopiero co kupiliśmy mieszkanie, jeszcze nie oswoiliśmy się z kredytem, ja mam fajną pracę ale na urlopie płatnym 80% będzie to jednak odczuwalna różnica, do tego mój tż studiuje zaocznie, co także nas obciąża finansowo.. płakałam, bo postanowiliśmy, że rezygnujeny ze starań. @ ma przyjść jutro i jest ostatnią nadzieją w tym roku

Mam plan dla siebie - pójdę na super studia podyplomowe, które pomogłyby mi znaleźć lepszą pracę, jeżeli uda mi się je skończyć. Cieszy mnie sama myśl, że mogłabym na nie pójść - dziecka by póki co nie było, ale może za rok, dwa też będzie mniej wątpliwości..

Powodzenia

Napisane przez Agg_s

Hej
Długo zastanawiałam się czy dołączyć do jakiegoś wątku staraczek, a jeśli tak to do którego bo większość tworzą już zgrane grupy kobiet.. ale stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia i oto jestem
Mam 27 lat, jestem w 3 cyklu starań i postaram się aktywnie uczestniczyć we wspólnym trzymaniu kciuków i wspólnym świętowaniu dwóch kresek

Witaj

Napisane przez monika0185

Pytanie do Dziewczyn, które już były/są w ciąży 😊
Badałyście sobie cholesterol? Bo mi w ciągu dwóch miesięcy skoczył ze 170 na 227 A jadłam raczej mało przez mdłości i nic tłustego więc to takie dziewne dla mnie. Gin. mi mówił, że to może być wina hormonów ciążowych. Tajemnicza sprawa

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------


Rozumiem. Ciężkie są takie decyzje. Z jednej strony plany macie fajne i rozsądne a z drugiej to zawsze może coś przeszkodzić w idealnym momencie. Ważne abyście Wy byli szczęśliwi i czuli, że podejmowane decyzje są słuszne.

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------


Witaj i powodzenia! 😊

Ja badałam przed ciążą i miałam w normie, to chyba też sobie zbadam no właśnie a może jadłaś coś dzień przed badaniem co by podwyższyło wynik?

[taga91]

Ciężko mi cytować tyle postów na telefonie, jednak chciałam wszystkim podziękować. Prawda jest taka, że rezygnuję z marzenia, które i tak powstrzymywałam przez kilka lat i czuję, że sama siebie zawodzę.. tymczasem wy piszecie, że jestem silna, bo taką decyzję podjęliśmy..

Mam tylko nadzieję, że nie będziemy jej żałować za jakiś czas. Ani też za rok, dwa nie będziemy starań odkładać jeszcze bardziej w czasie.

Będę Was podczytywała i będę trzymała kciuki za Was wszystkie.. a kto wie, może moja dzisiejsza @ nie przyjdzie..

[plu]

Napisane przez heyho

Witajcie, kochane! Chciałabym się przyłączyć do Waszego zacnego grona

Niektóre może mnie kojarzą z listopada i grudnia 2015, udzielałam się wtedy w wątku. Teraz powracam ze zdwojoną siłą do starań i dobrym nastawieniem! Gratuluję wszystkim ciężarnym, tym, które są już w dwupaku, a za staraczki trzymam wielkie, wielkie kciuki!

Czerwiec to dla mnie pierwszy cykl starań (ok. 17.06.2016 powinna być owulacja). Nie używam testów owulacyjnych, idziemy na żywioł. Testować zamierzam dopiero ok. tydzień po terminie miesiączki, o ile się spóźni, tj. 10.07.2016. Proszę przesyłać mi fluidy, może jeszcze się przydadzą!!!

W sierpniu skończę 27 lat.

Witaj

Napisane przez natlem

Dziewczyny gorąco pozdrawiam Was znad morza ;-)

Aaaa zazdroszczę baw się dobrze!
Ja całe wakacje w pracy oprócz przymusowego tygodnia urlopu

Napisane przez taga91

Co do wstrzymywania się..

Własnie przepłakałam dobre 2h. Usiadłam z Tżetem i się zastanowiliśmy, czy aby na pewno teraz powinniśmy się o dziecko starać. Dopiero co kupiliśmy mieszkanie, jeszcze nie oswoiliśmy się z kredytem, ja mam fajną pracę ale na urlopie płatnym 80% będzie to jednak odczuwalna różnica, do tego mój tż studiuje zaocznie, co także nas obciąża finansowo.. płakałam, bo postanowiliśmy, że rezygnujeny ze starań. @ ma przyjść jutro i jest ostatnią nadzieją w tym roku

Mam plan dla siebie - pójdę na super studia podyplomowe, które pomogłyby mi znaleźć lepszą pracę, jeżeli uda mi się je skończyć. Cieszy mnie sama myśl, że mogłabym na nie pójść - dziecka by póki co nie było, ale może za rok, dwa też będzie mniej wątpliwości..

Dobrze że to wszystko obgadaliście, jesteście rozsądni i to bardzo ważne żeby sobie wszystko przeanalizować.

Niestety żyjemy w takich czasach, że ludzie decydują się na dziecko coraz później właśnie dlatego że chcą sobie i dziecku zapewnić stabilną przyszłość. I nagle okazuje się, że nigdy nie ma idealnego momentu

Napisane przez Agg_s

Hej
Długo zastanawiałam się czy dołączyć do jakiegoś wątku staraczek, a jeśli tak to do którego bo większość tworzą już zgrane grupy kobiet.. ale stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia i oto jestem
Mam 27 lat, jestem w 3 cyklu starań i postaram się aktywnie uczestniczyć we wspólnym trzymaniu kciuków i wspólnym świętowaniu dwóch kresek

Witaj to jesteśmy na podobnym etapie! Ja jestem w trakcie czwartego cyklu

Teraz mam 10dc i otwieram paczkę z testami owu

[zUa_tysica]

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;6220741 1]Dziękuje dziewczyny
Niestety z 2 tygodniowym opóźnieniem przysZla @.
Czas zacząć 15 cykl
[/QUOTE]

O nieee, a już miałam nadzieję że jednak nie przyjdzie. Kciuki Kochana za ten 15sty

Napisane przez sreberko4

30 dc @ brak rygluję drzwi

I co i co?

Napisane przez cavagirl

Trzymam mocno kciuki za wszystkie, którym @ się spóźnia!
Ja w sobotę idę do gina na kontrolę czy wszystko poszło jak trzeba po zastrzyku. Zastanawiam się tylko czy to nie za późno aż po tylu dniach...Ale mam nadzieję, że wie co robi. Trochę spanikowałam przy tym zastrzyku, nie umiałam sobie zrobić sama, TŻ uratował sytuację

No Cava my już chyba też po owu, no cóż, teraz myślimy pozytywnie

Napisane przez heyho

Witajcie, kochane! Chciałabym się przyłączyć do Waszego zacnego grona

Niektóre może mnie kojarzą z listopada i grudnia 2015, udzielałam się wtedy w wątku. Teraz powracam ze zdwojoną siłą do starań i dobrym nastawieniem! Gratuluję wszystkim ciężarnym, tym, które są już w dwupaku, a za staraczki trzymam wielkie, wielkie kciuki!

Czerwiec to dla mnie pierwszy cykl starań (ok. 17.06.2016 powinna być owulacja). Nie używam testów owulacyjnych, idziemy na żywioł. Testować zamierzam dopiero ok. tydzień po terminie miesiączki, o ile się spóźni, tj. 10.07.2016. Proszę przesyłać mi fluidy, może jeszcze się przydadzą!!!

W sierpniu skończę 27 lat.

Hej Pamiętam Cię Kochana, mam nadzieję że szybko zafasolkujesz

Napisane przez taga91

Co do wstrzymywania się..

Własnie przepłakałam dobre 2h. Usiadłam z Tżetem i się zastanowiliśmy, czy aby na pewno teraz powinniśmy się o dziecko starać. Dopiero co kupiliśmy mieszkanie, jeszcze nie oswoiliśmy się z kredytem, ja mam fajną pracę ale na urlopie płatnym 80% będzie to jednak odczuwalna różnica, do tego mój tż studiuje zaocznie, co także nas obciąża finansowo.. płakałam, bo postanowiliśmy, że rezygnujeny ze starań. @ ma przyjść jutro i jest ostatnią nadzieją w tym roku

Mam plan dla siebie - pójdę na super studia podyplomowe, które pomogłyby mi znaleźć lepszą pracę, jeżeli uda mi się je skończyć. Cieszy mnie sama myśl, że mogłabym na nie pójść - dziecka by póki co nie było, ale może za rok, dwa też będzie mniej wątpliwości..

Mądra decyzja, wymaga dużo odwagi - ale moze warto postawić na rozwój osobisty

Napisane przez Agg_s

Hej
Długo zastanawiałam się czy dołączyć do jakiegoś wątku staraczek, a jeśli tak to do którego bo większość tworzą już zgrane grupy kobiet.. ale stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia i oto jestem
Mam 27 lat, jestem w 3 cyklu starań i postaram się aktywnie uczestniczyć we wspólnym trzymaniu kciuków i wspólnym świętowaniu dwóch kresek

Hej Agg! Masz podobny avatar do Lidki

Napisane przez Niezlomna_89

Dobrze wiem jak praca potrafi wkurzyć... w końcu wróciłam z niej dopiero 1,5 h. temu. Jakoś trzeba się nauczyć olewać nie które osoby choć wiem, że to niełatwe, bo ja też wszystko bardzo przeżywam i jestem strasznie nerwowa. Nie przejmuj się nią, bo na pewno nie jest tego warta, za to dobrze wiem, kto jest warty, Twojego dobrego nastroju i spokoju
Jutro robię test przed endokrynologiem... ale się na nic nie nastawiam, tzn. nastawiam się na jedna kreskę. Zresztą boję się, że przez tą moją durną pracę nie udami mi się stworzyć przyjaznego środowiska dla mojego maluszka... Praca bardzo nieregularna (co tydzień inne dni i godz.pracy), nie raz do późnych godzin, w baaaardzo wysokiej temperaturze i przede wszystkim baaaaaardzo intensywna i wyczerpująca... Myślicie, że słusznie się tym przejmuje i to faktycznie może utrudniać zajście w ciąże?

Nooo stres sporo przeszkadza, ja miałam troche podwyższoną prolaktyne, po tygodniu spadła sama z siebie. Też mam badzo stresującą pracę, nerwy na każdym kroku i..... tak o to leci 9ty cykl, więc trochę obwiniam to co się dzieje w moim życiu za niepowodzenia.... Niestety Staram się wyluzowac, ale nie jest to łatwe....

Dziewczyny imprezka urodzinowa mojego TŻta udała się super! Nabijaliśmy w sobote po południu, i wczoraj wieczorem Zrobiliśmy w sobote grilla, i mieliśmy strefe kibica na osiedlu (wzielismy telewizor, glośniki i oglądalismy z sąsiadami mecz na podwórku) - było super! Na karnych to myślałam, że zejdziemy tam wszyscy, ale jednak się udało! Wczoraj dzień leniuszka, byliśmy u teściów, no i były te burze więc siedzieliśmy w domku.

Która testowała dziś, przyznawać się!

Miłego dnia Kochane!

[Niezlomna_89]

U mnie jedna kreska... niby się starałam nie nastawiać, ale i tak się popłakałam Czas na zagnieżdżenie odpowiedni, po mimo wczesnego testowania więc na cuda już nie liczę, choć pewnie i tak jeszcze zrobię test bliżej @ Wizyta u endokrynologa będzie więc standardowa... a szkoda... smuteczek duży...

[jelonekhihi]

Napisane przez Niezlomna_89

U mnie jedna kreska... niby się starałam nie nastawiać, ale i tak się popłakałam Czas na zagnieżdżenie odpowiedni, po mimo wczesnego testowania więc na cuda już nie liczę, choć pewnie i tak jeszcze zrobię test bliżej @ Wizyta u endokrynologa będzie więc standardowa... a szkoda... smuteczek duży...

Nie smuć się, bo nadzieja jeszcze jest. Mi wyszła blada kreska dopiero 4 dni po spodziewanej @.

[esor]

Napisane przez Niezlomna_89

U mnie jedna kreska... niby się starałam nie nastawiać, ale i tak się popłakałam Czas na zagnieżdżenie odpowiedni, po mimo wczesnego testowania więc na cuda już nie liczę, choć pewnie i tak jeszcze zrobię test bliżej @ Wizyta u endokrynologa będzie więc standardowa... a szkoda... smuteczek duży...

Tak jak napisała jelonekhihi, spokojnie może jeszcze nie wyjść test.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Jelonekhihi jak się czujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zUa_tysica]

Napisane przez Niezlomna_89

U mnie jedna kreska... niby się starałam nie nastawiać, ale i tak się popłakałam Czas na zagnieżdżenie odpowiedni, po mimo wczesnego testowania więc na cuda już nie liczę, choć pewnie i tak jeszcze zrobię test bliżej @ Wizyta u endokrynologa będzie więc standardowa... a szkoda... smuteczek duży...

A ile masz dni do @ ?

[jelonekhihi]

Napisane przez esor

Jelonekhihi jak się czujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czuję się dobrze, dziękuję za troskę. Jestem senna, a córka nie daje się wysypiać. Poza tym ciężko mi zapanować nad emocjami. Płaczę z byle powodu. Po poprzedniej ciaży zrobiłam się beksa, a teraz to strasznie mi się nasiliło. Np. na meczu wyłam jak bóbr.

[zUa_tysica]

Napisane przez jelonekhihi

Czuję się dobrze, dziękuję za troskę. Jestem senna, a córka nie daje się wysypiać. Poza tym ciężko mi zapanować nad emocjami. Płaczę z byle powodu. Po poprzedniej ciaży zrobiłam się beksa, a teraz to strasznie mi się nasiliło. Np. na meczu wyłam jak bóbr.

Jak Szwajcarzy strzelili bramke czy jak nasi wygrali?

[SteveS]

Do mnie przyszła @, plecy mnie bolą tak, że zaraz chyba padnę, a moja siedząca praca nie daje wytchnienia Myślałam, że przejmę się bardziej, ale... chyba jest mi wszystko jedno...

[jelonekhihi]

Napisane przez zUa_tysica

Jak Szwajcarzy strzelili bramke czy jak nasi wygrali?

Cały czas podczas emocjonujących momentów. Denerwuje mnie to, bo nie byłam nigdy, aż taka miękka, a teraz tylko płaczę i płaczę.

[cavagirl]

Napisane przez heyho

Witajcie, kochane! Chciałabym się przyłączyć do Waszego zacnego grona

Niektóre może mnie kojarzą z listopada i grudnia 2015, udzielałam się wtedy w wątku. Teraz powracam ze zdwojoną siłą do starań i dobrym nastawieniem! Gratuluję wszystkim ciężarnym, tym, które są już w dwupaku, a za staraczki trzymam wielkie, wielkie kciuki!

Czerwiec to dla mnie pierwszy cykl starań (ok. 17.06.2016 powinna być owulacja). Nie używam testów owulacyjnych, idziemy na żywioł. Testować zamierzam dopiero ok. tydzień po terminie miesiączki, o ile się spóźni, tj. 10.07.2016. Proszę przesyłać mi fluidy, może jeszcze się przydadzą!!!

W sierpniu skończę 27 lat.

Hej! Ja Cię pamiętam, w końcu jestem tu całą wieczność Kciuki, myślę że wakacje to bardzo sprzyjający czas na te sprawy

Napisane przez natlem

Dziewczyny gorąco pozdrawiam Was znad morza ;-)

Zazdroszczę!!!! Bawcie się dobrze!

Napisane przez Agg_s

Hej

Długo zastanawiałam się czy dołączyć do jakiegoś wątku staraczek, a jeśli tak to do którego bo większość tworzą już zgrane grupy kobiet.. ale stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia i oto jestem

Mam 27 lat, jestem w 3 cyklu starań i postaram się aktywnie uczestniczyć we wspólnym trzymaniu kciuków i wspólnym świętowaniu dwóch kresek

Witaj!

Napisane przez krysztalek88

Wiesz jak nasłuchałam się tego podniecania nt. tego meczu to już chciałam, żeby Szwajcarzy wygrali, żeby na firmie trochę pojechało po ambicji, ale nie powiem cieszyłam się, że nasi jednak wygrali. Tak na prawdę mecz był wyrównany. Nasze szczęście i tyle.

Kurcze wątek niedługo się kończy, a ja miałam plan do końca tego wątku być w ciąży. I co?! I chyba nic z tego

Ej, jeszcze nic straconego!!!

Napisane przez plu

Niestety żyjemy w takich czasach, że ludzie decydują się na dziecko coraz później właśnie dlatego że chcą sobie i dziecku zapewnić stabilną przyszłość. I nagle okazuje się, że nigdy nie ma idealnego momentu

No właśnie...

Napisane przez zUa_tysica

No Cava my już chyba też po owu, no cóż, teraz myślimy pozytywnie



Nooo stres sporo przeszkadza, ja miałam troche podwyższoną prolaktyne, po tygodniu spadła sama z siebie. Też mam badzo stresującą pracę, nerwy na każdym kroku i..... tak o to leci 9ty cykl, więc trochę obwiniam to co się dzieje w moim życiu za niepowodzenia.... Niestety Staram się wyluzowac, ale nie jest to łatwe....



Dziewczyny imprezka urodzinowa mojego TŻta udała się super! Nabijaliśmy w sobote po południu, i wczoraj wieczorem Zrobiliśmy w sobote grilla, i mieliśmy strefe kibica na osiedlu (wzielismy telewizor, glośniki i oglądalismy z sąsiadami mecz na podwórku) - było super! Na karnych to myślałam, że zejdziemy tam wszyscy, ale jednak się udało! Wczoraj dzień leniuszka, byliśmy u teściów, no i były te burze więc siedzieliśmy w domku.



Która testowała dziś, przyznawać się!



Miłego dnia Kochane!

Stres na pewno przeszkadza, ale dużo zestresowanych też zachodzi w ciążę, więc wolę o tym nie myśleć. Lekarz wprost mi powiedział-"zdrowa dziewczyna, kiedy była Pani na urlopie?".
W sumie jakieś weekendy były wyjazdowe, ale to chyba za mało...Dobrze, że wakacje niebawem, żałuję strasznie, że dopiero w sierpniu mam urlop ;(
Ale zdecydowanie-myślimy pozytywnie!!!
Super, że imprezka tak Wam się udała!!! )

Napisane przez Niezlomna_89

U mnie jedna kreska... niby się starałam nie nastawiać, ale i tak się popłakałam Czas na zagnieżdżenie odpowiedni, po mimo wczesnego testowania więc na cuda już nie liczę, choć pewnie i tak jeszcze zrobię test bliżej @ Wizyta u endokrynologa będzie więc standardowa... a szkoda... smuteczek duży...

Napisane przez SteveS

Do mnie przyszła @, plecy mnie bolą tak, że zaraz chyba padnę, a moja siedząca praca nie daje wytchnienia Myślałam, że przejmę się bardziej, ale... chyba jest mi wszystko jedno...

Dobrze, że masz takie podejście w tym cyklu! Niech wredna @ szybko się skończy.

[monika0185]

Napisane przez Lidka99

Ja badałam przed ciążą i miałam w normie, to chyba też sobie zbadam no właśnie a może jadłaś coś dzień przed badaniem co by podwyższyło wynik?

No właśnie nic takiego nie jadłam... miałam nawet przerwę 11 godzin od jedzenia. No nic muszę go kontrolować. Nigdy nie miałam takiego wysokiego a w ciaży jem jeszcze zdrowiej niż przed 😒 To muszą być hormony bo aż dziwne.

[Niezlomna_89]

Napisane przez zUa_tysica

A ile masz dni do @ ?

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia... u mnie cykl waha się od 30 do 36 dni, to duża różnica więc ciężko strwierdzić.

Napisane przez SteveS

Do mnie przyszła @, plecy mnie bolą tak, że zaraz chyba padnę, a moja siedząca praca nie daje wytchnienia Myślałam, że przejmę się bardziej, ale... chyba jest mi wszystko jedno...

Dziewczyny dziś ja się tak wkur... mając wolne! przez pracę!, że już byłam gotowa pisać wypowiedzenie. Idę dziś porozmawiać z managerką, ale wątpię, bym przedłużyła umowę (choć będą na pewno prosić), bo mam ją jeszcze na 2 tyg. Z takimi nerwami to ja nigdy nie zajdę w ciążę... I mam gdzieś pieniądze, zdrowie ważniejsze...

[esor]

Napisane przez jelonekhihi

Czuję się dobrze, dziękuję za troskę. Jestem senna, a córka nie daje się wysypiać. Poza tym ciężko mi zapanować nad emocjami. Płaczę z byle powodu. Po poprzedniej ciaży zrobiłam się beksa, a teraz to strasznie mi się nasiliło. Np. na meczu wyłam jak bóbr.

Hihi Ja też ryczałam jak głupia e ciąży o dosłownie wszystko. Jak sobie przypominam niektóre sytuację to aż mi wstyd ale dobrze, że dobrze się czujesz.

Napisane przez SteveS

Do mnie przyszła @, plecy mnie bolą tak, że zaraz chyba padnę, a moja siedząca praca nie daje wytchnienia Myślałam, że przejmę się bardziej, ale... chyba jest mi wszystko jedno...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Megan1312]

Napisane przez heyho

Witajcie, kochane! Chciałabym się przyłączyć do Waszego zacnego grona

Niektóre może mnie kojarzą z listopada i grudnia 2015, udzielałam się wtedy w wątku. Teraz powracam ze zdwojoną siłą do starań i dobrym nastawieniem! Gratuluję wszystkim ciężarnym, tym, które są już w dwupaku, a za staraczki trzymam wielkie, wielkie kciuki!

Czerwiec to dla mnie pierwszy cykl starań (ok. 17.06.2016 powinna być owulacja). Nie używam testów owulacyjnych, idziemy na żywioł. Testować zamierzam dopiero ok. tydzień po terminie miesiączki, o ile się spóźni, tj. 10.07.2016. Proszę przesyłać mi fluidy, może jeszcze się przydadzą!!!

W sierpniu skończę 27 lat.

I ja cie pamietam witaj ponownie

[krysztalek88]

Napisane przez Niezlomna_89

Dobrze wiem jak praca potrafi wkurzyć... w końcu wróciłam z niej dopiero 1,5 h. temu. Jakoś trzeba się nauczyć olewać nie które osoby choć wiem, że to niełatwe, bo ja też wszystko bardzo przeżywam i jestem strasznie nerwowa. Nie przejmuj się nią, bo na pewno nie jest tego warta, za to dobrze wiem, kto jest warty, Twojego dobrego nastroju i spokoju
Jutro robię test przed endokrynologiem... ale się na nic nie nastawiam, tzn. nastawiam się na jedna kreskę. Zresztą boję się, że przez tą moją durną pracę nie udami mi się stworzyć przyjaznego środowiska dla mojego maluszka... Praca bardzo nieregularna (co tydzień inne dni i godz.pracy), nie raz do późnych godzin, w baaaardzo wysokiej temperaturze i przede wszystkim baaaaaardzo intensywna i wyczerpująca... Myślicie, że słusznie się tym przejmuje i to faktycznie może utrudniać zajście w ciąże?

Praca jak praca, pracę lubię, tylko ta idiotka się na mnie uwzięła..Ale mąż się wkurzył i był u szefa może mnie przeniesie na inne stanowisko z dala od niej!
myszka_11, cavagirl tak do końca wątku daleko, ale ja mam długiie cykle. Więc niby staramy się od marca, a to dopiero 4 cykl jeszcze nie skończony..
taga91 wiesz idealny moment na dziecko nie istnieje.. mam nadzieję, że podjęliście dobrą decyzję. Trzymam kciuki, żeby po odwieszeniu starań szybko się udało!!
plu kciuki za pozytywne testy owulacyjne!
efffpe Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! Myślałam o Tobie jak się nie odzywałaś, ale dobrze, że już jesteś z nami!
zUa_tysica właśnie, żeby wyluzowanie było takie łatwe...
Niezlomna_89
SteveS
jelonekhihi Ja tak mam od piątku. W sumie wkurzyła mnie w pracy ta... i przez nią ryczałam, ale dziś znowu. Co się ze mną dzieje!? Zawsze byłam twardą, cierpliwą osobą, a teraz po prostu ona co chwila wyprowadza mnie z równowagi...

Napisane przez Niezlomna_89

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia... u mnie cykl waha się od 30 do 36 dni, to duża różnica więc ciężko strwierdzić.





Dziewczyny dziś ja się tak wkur... mając wolne! przez pracę!, że już byłam gotowa pisać wypowiedzenie. Idę dziś porozmawiać z managerką, ale wątpię, bym przedłużyła umowę (choć będą na pewno prosić), bo mam ją jeszcze na 2 tyg. Z takimi nerwami to ja nigdy nie zajdę w ciążę... I mam gdzieś pieniądze, zdrowie ważniejsze...

Dokładnie tak jak piszesz! Możemy sobie podać ręce. Nawet się nie nastawiam, że w tym cyklu się udało, bo jak w takim stresie zajść w ciążę?!

[geosmina]

Napisane przez jelonekhihi

Czuję się dobrze, dziękuję za troskę. Jestem senna, a córka nie daje się wysypiać. Poza tym ciężko mi zapanować nad emocjami. Płaczę z byle powodu. Po poprzedniej ciaży zrobiłam się beksa, a teraz to strasznie mi się nasiliło. Np. na meczu wyłam jak bóbr.

Też się zrobiłam płaczka, jak nasi mecz wygrali to ryczałam 😀

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[esor]

Napisane przez geosmina

Też się zrobiłam płaczka, jak nasi mecz wygrali to ryczałam 😀

Piszę z telefonu-pozdro szejset

Ja chodziłam z Hania po domu na rękach bo nie mogłam z emocji usiądziec i na karnych tylko kątem oka zerkałam bo nienumialam patrzeć tak bezpośrednio haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

A czy jest tu jakaś fanka Pieśni Lodu i Ognia / Gry o tron?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zawiechaczarny]

Napisane przez esor

Ja chodziłam z Hania po domu na rękach bo nie mogłam z emocji usiądziec i na karnych tylko kątem oka zerkałam bo nienumialam patrzeć tak bezpośrednio haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

A czy jest tu jakaś fanka Pieśni Lodu i Ognia / Gry o tron?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Melduję się jako danka Pieśni lodu i ognia, ale tylko książek (serial jakoś niezbyt mnie interesuje )

Witaj ponownie heyho, pamiętam Cię z początku wątku, sama też nadal walczę. Mam nadzieję że przerwa dobrze Ci zrobiła i wracasz z podwójną siłą.

Krysztalek, Niezlomna, współczuję sytuacji w pracy bo w poprzedniej też to przerabialam 2 lata temu i skończyło się odejściem do obecnej firmy. Teraz też mam trochę stresu bo jestem na obecnym stanowisku dopiero 2 miesiące a wymagają ode mnie sporo. Ale to bardziej stres na zasadzie żeby w niczym się nie pomylić bo robię dużo nowych rzeczy, ludzie są w porządku na moim dziale. Tylko ja jestem głupia i wszystkim się za bardzo zawsze przejmuje i dlatego ten stres, nie tak wielki na szczęście.