|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyj±tkowe miejsce, w którym podzielisz siê emocjami, uczuciami, zwi±zkami oraz uzyskasz wsparcie i porady spo³eczno¶ci. |
![]() |
|
|
Narzêdzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomo¶ci: 9
|
Zwi±zek bez mi³o¶ci
Dziewczyny, mam dylemat. Nie potrafiê sama okre¶liæ, co dok³adnie czuje, choæ raczej nie jest to mi³o¶æ.
Spotykali¶my siê 3 lata jako gówniarze, choæ ja lata³am za nim dobre 4 lata, zanim zwróci³ na mnie uwagê. Wydawa³ siê mega poci±gaj±cy, mia³ fajn± osobowo¶æ, ale mieszkali¶my prawie 300km od siebie. Zwykle on przyje¿d¿a³ do mnie, co 3-4 tygodnie na weekendy, ja bywa³am u niego sporadycznie. Pó¼niej nadszed³ czas moich matur, a jego studiów - mieli¶my razem zamieszkaæ, ale nie wysz³o. Mieli¶my zupe³nie inne oczekiwania co do mieszkania, jakiego szukamy - ja chcia³am co¶ funkcjonalnego, w miarê blisko centrum, nie za drogiego; on szuka³ ³adnych wnêtrz byle gdzie, bo doje¿d¿a³ tylko 3 razy w tygodniu na uczelnie. Nie wysz³o, rozeszli¶my siê. On studiowa³ dalej, ja wyjecha³am za granicê. Teraz wróci³am, prawie po roku. Przed wyjazdem obieca³am sobie, ¿e to koniec... Ale pó¼niej zaczê³am tego ¿a³owaæ. Po moim powrocie znów siê spotkali¶my, póki co raz. By³o jak dawniej, fajny seks, a pó¼niej ja siê u niego nudzi³am, gdy on wola³ zaj±c siê czym¶ innym. Mam wra¿enie, ¿e kompletnie do siebie nie pasujemy, ale oboje jeste¶my sierotami i nie potrafimy wej¶æ w ¿aden inny zwi±zek. Czasem jest dobrze, czasem jest ¼le, ale to raczej nie mi³o¶æ, a przyzwyczajenie. On mia³ byæ dla mnie ³atwiejsz± opcj± na start (mieszka w mie¶cie, w którym ja chcê studiowaæ), ale zaczynam ju¿ ¿a³owaæ, ¿e kiedykolwiek tak pomy¶la³am. Chcia³am wróciæ, bo têskni³am i nadal têskniê, ale bojê siê, ¿e znów siê nie uda - znów nie znajdziemy mieszkania, ja zostanê na lodzie, a on bêdzie mia³ swoj± pewn± opcjê, jak zawsze. Kompletnie nie wierzê w swoje mo¿liwo¶ci, nie wierzê, ¿e sama znajdê pokój 300km od domu, nie wierzê, ¿e poradzê sobie sama w wielkim mie¶cie, bez nikogo. Nienawidzê samotno¶ci, bojê siê poznawaæ nowych ludzi i ciê¿ko jest mi komukolwiek zaufaæ.. A on zna mnie jak prawie nikt inny. Nie jest dla mnie dobry, ja dla niego te¿ nie - czasem siê staramy,ale zwykle i tak nasz zwi±zek wygl±da jak ma³¿eñstwo z 50 letnim sta¿em, które ³±czy tylko wspólny kredyt. Nie wiem co mam robiæ, czy próbowaæ sama, czy zrezygnowaæ i poszukaæ jeszcze czego¶ innego.. Nawet nie wiem czego od Was oczekujê, chyba po prostu chcia³am siê wygadaæ i us³yszeæ, ¿e nie tylko ja tak mam... Czy która¶ z Was by³a w takiej sytuacji? Jak z tego wysz³y¶cie? Czy pomimo wielkich kompleksów, potrafi³y¶cie zakoñczyæ co¶, co i tak nie mia³o racji bytu i rozpocz±c nowy zwi±zek? |
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzie¶ na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomo¶ci: 6 518
|
Dot.: Zwi±zek bez mi³o¶ci
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Konto usuniête
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomo¶ci: 3 518
|
Dot.: Zwi±zek bez mi³o¶ci
Zawsze mo¿na spróbowaæ byæ razem, ale osobno: naprawdê nie musisz od razu z nim mieszkaæ, robiæ planów, polegaæ na nim. Spokojnie poradzisz sobie sama, trzeba w³o¿yæ w to sporo wysi³ku, ale my¶l, ¿e nie jeste¶ od nikogo zale¿na, bêdzie bezcenna.
Odrobina dystansu i byæ mo¿e faktycznie uznasz, ¿e nie warto. A mo¿e to tylko spadek formy spowodowany przeprowadzk± i st±d masz gorszy stan emocjonalny. Nie wiem, ró¿nie mo¿e byæ. Tak ogólnie, to warto, ¿eby¶ pouk³ada³a swoje sprawy sama. Facetowi nie musisz byæ wdziêczna ani niczego potem winna. To Wam wyjdzie tylko na plus. |
|
|
![]() |
Nowe w±tki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten w±tek obecnie przegl±daj±: 1 (0 u¿ytkowników i 1 go¶ci) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:02.







