wizażanki ze SZKOCJI!!!

[HypnoticPoison]

Mysle ze jesli daliby Ci troche pieniazkow na poczatek (tak zebys mogla sie utrzymac dopoki nie znajdziesz jakies pracy) i moglabys liczyc na jakas pomoc z akademikiem albo pokoikiem wynajetym u kogos (tez chociaz przez pierwsze miesiace dopoki sie nie zorganizujesz) to powinnas jakos dac rade. A z praca naprawde nie ma wiekszych problemow, w miastach akademickich zawsze jest mnostwo pracy dla studentow w pubach, restauracjach, hotelach, klubach etc. University of Aberdeen chetnie pomoze Ci znalezc jakas prace i zalatwic wszystkie formalnosci, podejrzewam ze inne uniwersytety tez nie zostawia Cie na lodzie. Wiec moze warto podjac ryzyko? Pozdrawiam

[Nemaya]

hej HypnoticPoison! na UA ja mam egzaminy 14,15,16 apotem wracam na 10dni do polski (super oferta ryanair, 80Ł w dwie strony) ale po powrocie spotkam sie z checia co do polakow tutaj to mam tak samo, powiem szczerze ze jak slysze jakas rozmowa po polsku gdzies w iescie to sie po prostu nie przyznaje zwlaszcza ze co 2 slowo to to na K..., az zal... na uni znam troche polakow no i to tak jak w polsce, roznie bywa, jedni fajni inni nie co do saasu to ja nie mieszkalam wczesniej w szkocji i moj TZ tez nie a dostalismy dofinansowanie na nauke bez zadnych problemow, strone formularza o zrobkach rodzicow ktos poradzil nam zupelnie olac, tak tez zrobilismy i zadzialalo :p pozdrawiam serdecznie

[dixie]

nemaya dofinansowanie na nauke czyli oplate czesnego? czy wszelkie studnets loan, bursaries etc?

[Nemaya]

tak, na czesne, o nic innego sie nie staralam bo wtedy jeszcze o tym nie wiedzialam :p

[HypnoticPoison]

Witam Nemaya Ja egzaminy mam 15, 16, 18 i 25 (i nici z wolnego) Wiec po Twoim powrocie napewno mi bedzie pasowalo- juz zaczynam zapominac jak mozna normalnie rozmawiac po polsku (a nie tylko k.... i w ktorym supermarkecie browar najtanszy) Zycze milego pobytu w kraju ojczystym, moze chociaz uswiadczysz troche zimy (zadam sniegu!). A tak zupelnie z ciekawosci to co studiujesz? Pozdrawiam cieplutko

Dixie musze Cie chyba rozczarowac Zastanawialam sie i zastanawialam czemu mi pieniadze przyznali (full packet) i doszlo do wniosku ze a)ja tu pracowalam zanim zaczelam studiowac, b) moj tata ma status imigranta zarobkowego od ponad trzech lat i jest moim prawnym opiekunem dopoki nie skoncze 25 lat, wiec najpewniej jemu to zawdzieczam. Na Twoim miejscu jednak bym sie nie poddawala zupelnie mozesz sprobowac tu przyjechac zaraz po maturze (bo w tym roku zdajesz tak?), na wakacje mnostwo studentow zwalnia swoje mieszkania i je calkiem tanio mozna odnajac az do wrzesnia (polecam sprawdzanie stronki gumtree.com), znajdziesz jakos prace dorywcza, ocenisz za ile mozesz przezyc, latwiej Ci bedzie znalezc kogos do wspolnego wynajecia mieszkania na czas studiow, emloyer byc moze bedzie Cie chcial zatrzymac na pol etatu etc. Druga opcja to zrob sobie gap year, ja tak zrobilam z przyczyn niezaleznych ode mnie, ale nie zaluje, zaklimatyzowalam sie, zorientowalam co i jak i bylo mi duzo latwiej. Pozdrawiam i zycze powodzenia

[dixie]

u mnie to wyglada troszke inaczej. pisze teraz prace licencjacka w polsce. ale jednak wybralam moj kierunek zuplenie bez sensu 3 lata temu i teraz chce zaczac robic to co tak naprawde zawsze chcialm robic a w polsce nie dostalam sie na to. wiec ja mam juz troche lat tj. 22 . wiem ze czesne pokryje saas a restze kasy hmm mysle ze warto zaryzykowac przyjechac z jakimis oszczednosciami na ocatlu bedzie ciezko ale pozniej sie zapewne ulozy mam jeszcze sporo czasu zeby to rozwazyc no i u mnie w gre wchodza dwa miasta Edi i Dundee teraz tylko zastanawiam sie ktora oferte przyjac

[Nemaya]

management and property, zastanawiam sie jednak nad zmiana bo ten management w pierwszym semestrze byl troche bez sensu, w drugim zapowiada sie troche lepiej no ale zobaczymy domyslam sie ze ty tez UA? co do sniegu to zalapalam sie na niego w szkocji (!) jadac w ten piatek z glasgow do abdn przez 2h w gigantycznej zamieci snieznej, ostro bylo, w polsce juz dawno takiej nie widzialam

[HypnoticPoison]

Kurka, farciara Ja snieg to widuje tylko na pocztowkach swiatecznych:p Chociaz przyznaje ze ostatnio niewiele sie ruszam z domu- troche sie podziebilam, no a pozatym...egzaminy Wogole jestem len jesli chodzi o jakikolwiek ruch, dlatego po egzaminach wykupuje wstep na wszystkie sport facilities na UA (koszt 12 funtow) i cos ze soba zrobie... i wiem ze musze sie zapisac na jakies zorganizowane zajecie gdzie jakis dreczyciel bedzie nade mna stal i krzyczal ze mam cwiczyc bo inaczej to bedzie to wygladalo tak: wejde na silownie, poogladam sprzet, podotykam, pobawie sie guziczkami (30 minut), pozniej pojde poszukac automatu z woda i sie napije, w koncu w czasie cwiczen nie mozna odwodnic organizmu (kolejne 10 minut), pozniej bede wybierac sprzet na ktorym chce pocwiczyc i nastepnie pohasam na nim w panice moze z 5 minut i zadowolona ze swojego wyczynu wroce do domu I jeszcze moze na basen sie pojde popluskac to nawet lubie.

No ba, ze jestem z UA (no przeciez nie RGU), i studiuje archeologie, greke, hebrajski i lacine. Z wszystkiego jestem bardzo zadowolona, no moze troche oprocz greki, moj PA zapomnial napomknac ze to jest greka na podstawie Nowego Testamentu Szczerze mowiac wolalabym klasycystyczna, no ale trzeba brac co daja. W przyszlym roku moze dolacze do tego antropologie, sama jeszcze nie wiem. Zalezy od a) czy zalicze wszystko teraz, b)czy sie wyrobie czasowo-chce jakas part-time prace znalezc, nie bede sie cale zycie lenic w koncu
Nie chce zeby to wygladalo jak Randka w Ciemno czy jakis inny quiz ale skad jestes (znaczy sie w Polsce) Nemaya? Moze bylas moja sasiadka czy cos Ja jestem z Gdyni ale do LO chodzilam w Sopocie



Hehe no i to jest dobre podejscie dixie Do odwaznych swiat nalezy. Ja na Twoim miejscu wybralabym Edinburgh, Dundee mi zupelnie nie przypadlo do gustu, no i uniwersytet w Edi ma duzo lepsza renome ogolnie. Ja rok temu tez sie wahalam pomiedzi Edi a Aberdeen, bo na obydwa zostalam przyjeta, i sama nie wiem czemu wybor padl na Aberdeen, jakies dobre przeczucie co do tego mialam i koniec. I chyba dobrze zrobilam bo TZ tez sie zakochal w tym miescie i mieszka sie nam tu bardzo dobrze.
Pozdrawiam

[Nemaya]

no to ja troche z drugiej strony polskii bo wroclaw, co do silowni to bylam kilka razy i mialam mocne postanowienie chodzenia regularnie na rowerki, nie wiem czy kiedys probowalas ale to jest genialne! (przynajmniej jak chodzilam we wrclawiu to bylo, jak bedzie tutaj nie jestem pewna ale mam nadzieje ze podobnie) to jest cos takiego ze rowerki sa ustawione w grupie w jedna strone a jeden na srodku przodem do wszystkich, na nim siedzi trener ktory prowadzi zajecia i wymysla trase, w tle muzyczka zeby sie wczuc no i dajesz, podjazd zjazd duuuzy podlazd plaska droga itp po 60min bedziesz tak zmachana ze ledwie sie do sztni dowleczesz ale jak juz ciut odpoczniesz to bedziesz sie czula taaaaaaka lekka ja mam zamiar zaczac chodzic po egzaminach i powrocie... chetna?

[HypnoticPoison]

Oh mialam nadzieje, ze cos takiego napiszesz- razem zawsze razniej, no i obciach uciec, mozna sie dopingowacMelduje sie chetny len! Sprawdzilam wlasnie kiedy ten rowerek jest i tak: poniedzialek 12:10-12:55, czwartek 17:30-18:30 i piatek 7:50-8:35. U mnie poniedzialek niestety odpada, mam wtedy wyklad. Ale za to pozostale terminy mi pasuja, jesli jestes bardzo zdeterminowana to nawet na 7:50 moge sprobowac (chociaz nie obiecuje ze dam rade) Ja mysle ze moze jeszcze sprobuje jakiegos yogo-fitnessu albo moze cwiczonka na brzuchola? Pozdrawiam i mykam w koncu do nauki

[Nemaya]

mi na razie ciezko powiedziec kiedy bede mogla bo plan na pewno sie zmieni po egzaminach i jeszcze go nie znam, z natury jestem spiochem wiec nie ma szansy jak dla mnie o 7 (tzn jak sie upre to przyjde ale potem caly dzien bede nieprzytomna ) najfajniej by bylo jakos po wykladach albo w trakcie np w okienkach ale to jescze zobaczymy co do fitnessu itp jestem jak najbardziej za, btw masz gdzies plan zajec na stronie? ja mialam ulotke ale oczywscie gdzies posialam ... no i tez pedze do ksiazek bo w pn pierwszy egzamin a ja dalej w lesie z nauka

[HypnoticPoison]

Nemaya do nauki!!!Heh i kto to mowi Nie moge sie odczepic od wstretnego laptopa, a pierwszy egzamin we wtorek Masz tu timetable: http://www.abdn.ac.uk/sportandrec/ti...timetables.php, mam nadzieje ze cos Ci przypadnie do gustu. Leeeeeeece (alo chociaz sprobuje)

[HypnoticPoison]

Nemaya, zycze powodzenia Bedzie dobrze U mnie rzez niewiniatek odslona pierwsza dopiero jutro

[Nemaya]

ja juz po, na razie to 1/3 moich zmagan, druga czesc jutro, trzecia w srode... w sumie jak na ilosc pracy ktora wlozylam w ten egzamin to jest ok :p no ale zawsze mozna bylo wlozyc wiecej... trzymam za ciebie jutro kciuki!

[HypnoticPoison]

Heh no to ja mam za soba juz 1/4 walki. Nie bylo zle, po pol godzinie skonczylam Jesli mnie nie obleja za paskudne pismo to bedzie ok Jeszcze tylko czwartek, piatek i piatek.eeeeeeeeeehA Ty juz na polmetku pewnie co? Szczesciara

[Nemaya]

zostal mi jeszcze jeden jutro, i bede wolna! w czwartek giga zakupy w glasgow a w piatek w domku, ehh zycie jest piekne (tzn bedzie jak juz jutro napisze ten egzamin a jego pytania nie sprowadza mnie zbyt drastycznie na ziemie), ty tez sie ciesz ze tak szybko bedziesz miala wszystko z glowy, sa ludzie ktorzy musza na swoje egzaminy np jeszce tydzien czekac, to by bylo denerwujace troche trzymaj sie cieplutko (bo cos sie zimniej zrobilo i pada) no i powodzenia w egzaminach ponownie :Cmok:

[Nemaya]

ejj why mi ikonka na koncu nie wyszla?! mialo byc w kazdym razie

[HypnoticPoison]

Ehehehe ja wlasnie mam archeologie w przyszly piatek Wiec musze caly tydzien czekac, no ale moze i dobrze, bede miala czas cos powtorzyc Mam nadzieje ze dzisiejszy egzamin Cie nie sprowadzi na ziemie i ze bedziesz sie swietnie bawic w Polsce. Szczesciarzu jeden

[angie1919]

Witam serdecznie i na wstępie zazdroszczę Wam dziewczyny że mieszkacie w Skotlandii..Ja tam byłam przez 3 miesiące w wakacje, co prawda wiekszosc czasu spędzałam w pracy, ale i tak zakochałam się w tym przepięknym deszczowym kraju soczystej zieleni i wrzosów (heh, ale smęta stworzyłam) Nie wiem co Szkocja ma w sobie takiego, ale strasznie tęsknię i za tym śmiesznym szkockim językiem który rzadko kiedy przypomina angielski też się stęskniłam Mam nadzieję że w te wakacje znów tam wrócę, a tymczasem muszę tu siedzieć i zakuwać do sesji. Ale miło jest poczytać wasz wątek i sobie przypomniec jak to było.. Pozdrawiam serdecznie !

[różowiutka]

angie, ja to samo! Mam identyczne odczucia. Jedyne co nas rozni, to to ze byłam tam 2 a nie 3 miesiące.
W jakim bylas miescie? Ja w Glasgow.

[angie1919]

Różowiutka, ja w Elgin, to takie małe miasto na północy. A w Glasgow byłam tylko przelotem i jedyne co mi sie rzuciło w oczy ( a raczej w uszy to ten ich okropny slang, tam chyba mówą najbardziej niezrozumiale w całej szkocji :p Bardzo mi się podobają małe wioski, mają swój niepowtarzalny urok, śliczne domki, zadbane ogródki i bardzo mili i uśmiechnięci ludzie..Tęsknie jak nie wiem co. A Ty planujesz wrócić do Szkocji?

[różowiutka]

Angie, oczywiscie! Pod koniec maja wracam. Wstępnie na 4 miesiące, bo potem na studia. Jesli chodzi o glasgowianski slang, to masz racje, sama mialam ogromne problemy z rozumieniem. Tym razem chyba wybiorę się w inne miejsce, ale jeszcze zobaczymy
A Szkocja? Taak, jest piękna sama w sobie. Wystarczy wyjechac za miasto i jest się w raju

[angie1919]

to już niedługo ja jeśli pojade to najwczesniej pod koniec czerwca, musze egzaminy pozdawac :/ I pewnie znów w to samo miejsce, bo narazie jakoś do dużego miasta mnie nie ciągnie, byłam troche w Aberdeen i nie za bardzo mi sie podobało, jakoś tak smutno i szaro,chyba że to przez pogodę

[slodkie serce]

czesc dziewczyny
chcialam sprawdzic jak sobie ladnie oczka pomalowac a na plotki o szkocji trafilam
fajnie he
pozdrawiam

[lala77]

hej dziewczynkija mam wlasnie to szczescie lub nieszczescie byc w szkocjijestem tutaj dopiero tydzien i wciaz dalszym szukam pracy bo jak narazie poroznosilam cv a telefon milczy ale nie poddaje sie mam nadzieje ze cos predzej czy pozniej znajdeszczerze powiedziawszy podoba mi sie tutaj bardzo i planuje dluzszy pobyt tylko mam pytanie do dziewczyn ktore tu sa i mieszkaja w glasgow bo mam zamiar sie tam przeprowadzic i tam szukac pracy tak wiec jak to jest z praca tam?jezyk umiem dobrze ten ich szkocki akcent jest troche trudny do zrozumienia ale przyzwyczaje sie mam nadzieje znacie moze jakies gazety w glasgow gdzie mozna znalesc ogloszenia pracy?bo aby zapisac sie do agencji to slyszalam ze trzeba miec ten National Insurance Number.tak wiec gdzie radzicie mi zaczac moja przygode z pracja w glasgow Z gory dziekuje za pomoc
pozdrawiam

[olka_222]

dziewczyny może wy będziecie wiedzieć jakie jest słynne szkockie piwo które jest bardzo niedobre i ma 14-16% zawartości alkoholu? Mój tata sobie zażyczył to piwo jako prezent na urodziny i nie mam pojęcia co to jest....

[różowiutka]

znam tylko ok 10% piwo super-tennent's akurat to jest dobre, ale 14%? hm nie slyszalam i na pewno nie pilam

[Veris]

Hej ho kochane Wizażanki!

W maju przybywam do Glasgow (jeszcze tydzień temu byłam pewna, że Livs..ale jednak padło na Glasgow), sama, kompletnie w ciemno (wiem, brzmi dziwnie w porywach do hardcore'owo) z kasą na jakieś 2-3 tygodnie bardzo oszczędnego życia...i teraz 100 pytań do..Was, Kochane.
Nie macie nic przeciwko??

Jeśli nie..rozpoczynam:

* Czy w Glasgow trudno znaleźć pracę jako kelnerka, barmanka (bez kursu, ze średnim doświadczeniem, znajomość języka na poziomie FCE (certyfikat z 2004)?

* Czy któraś z Was wynajmuje pokój i jakie są koszty pokoju tygodniowo?
* Może macie znajomych (lub same jesteście tymi 'znajomymi'), którzy wynajęli by pokój Polce na 4 miesiące (do 9 września)...może być nawet komórka pod schodami?

* Na glasgowowym forum internetowym pisali, że Glasgow jest dosyć niebezpieczne, jak z tym jest?

* Czy da się odłożyć parę groszy i jednocześnie się 'integrować' (tzn. bawić, wychodzić wieczorami itp.)? (chcę zarobić parę groszy, aby wrócić na studia w przyszłym roku..ale z drugiej strony baaardzo zależy mi na tym, aby trochę lepiej poznać Szkotów)

Ok, to pierwsze pytania, które przyszły mi na myśl.
Będę super bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź, pomoc, ciepłe słowo z kategorii: poradzisz sobie.

Buźka,
Veris

[różowiutka]

Hej kochana.
Jesli chodzi o prace, to najlepiej napisac cv i roznosic po interesujacych Cie miejscach.
Nastepny krok to porejestrowac sie w agencjach pracy. Ale skoro znasz dobrze angielski, to od razu mowie, że ze znalezieniem pracy problemow miec nie bedziesz
Mozesz tez poczytac ogloszenia w internecie
Mieszkanie (a raczej pokój), od 200 funtów miesięcznie mozesz znalezc calkiem fajne Tez odsylam do ogloszen.
Czy jest niebezpiecznie? Eeee gadanie. Powiem tak- jak szukasz kłopotów to je znajdziesz, ale generalnie nie ma sie czego bac No mozna sie jedynie wystraszyc w piątki i soboty rano pijanych szkotów na przystankach;p Ale tez raczej niegrozni.
Aaa i przygotuj sie na to, ze język w glasgow jest dosc specyficzny. Maja swoj dialekt, co baardzo utrudnia sprawe, ale jesli znasz angielski to szybko sie przyzwyczaisz i ich zrozumiesz.
Mysle, ze mozna odlozyc jesli sie tego chce. Ja latałam ciagle po sklepach, solariach i innych pierdółkach, wiec na koniec (po dwoch miesiacach) przywiozlam do Polski tylko jakies 2,5 tysiąca zł.
Np. jesli chodzi o jedzenie to na tydzien wydasz jakies 30 funtow.
Tez bylam samiusienka w Glasgow w zeszłym roku, ale udało mi się Takze Tobie tez się uda!
Aaa! I dobrze jest kupic sobie mape Glasgow, bo jak przyjdzie Ci szukac jakiegos miejsca to mozesz przezyc szok;p Z mapa zas wszedzie trafisz
P.S. Tez wybieram sie w maju do Szkocji. Do Glasgow tym razem tylko chyba przejazdem. Ale baardzo zaluje, bo świetne miasto

Jak bys miala więcej pytan to wal śmiało na GG (w profilu podane)

[magdziaS]

Napisane przez Veris

Hej ho kochane Wizażanki!

W maju przybywam do Glasgow (jeszcze tydzień temu byłam pewna, że Livs..ale jednak padło na Glasgow), sama, kompletnie w ciemno (wiem, brzmi dziwnie w porywach do hardcore'owo) z kasą na jakieś 2-3 tygodnie bardzo oszczędnego życia...i teraz 100 pytań do..Was, Kochane.
Nie macie nic przeciwko??

Jeśli nie..rozpoczynam:

Nie mam nic przeciwko i nawet odpowiem

* Czy w Glasgow trudno znaleźć pracę jako kelnerka, barmanka (bez kursu, ze średnim doświadczeniem, znajomość języka na poziomie FCE (certyfikat z 2004)?

Nie jest rudno, jesli znasz jezyk bedzie nawet dosc prosto Doswiadczenie w takiej branzy niepotrzebne. W agencji wymagaja NIN, najlepiej uderzyc wlasnie do agencji, jesli szukasz pracy jako barmanka, latwiej bedzie potem zmienic ja na cos lepszego Jesli masz FCE szukaj jakiejs lepszej pracy Pracy szukaj przez s1jobs, oraz chodz od agencji do agencji

* Czy któraś z Was wynajmuje pokój i jakie są koszty pokoju tygodniowo?

Pokoj okolo 50 funtow tygo. Mieszkanie od 350 funtow miesiecznie.

* Może macie znajomych (lub same jesteście tymi 'znajomymi'), którzy wynajęli by pokój Polce na 4 miesiące (do 9 września)...może być nawet komórka pod schodami?

Szukaj ogloszen na szkocja.net, lub glasgow24.pl bardzo duzo ofert.

* Na glasgowowym forum internetowym pisali, że Glasgow jest dosyć niebezpieczne, jak z tym jest?

O tym bylo juz wielorotnie Odpowiem sarkastycznie: Jak wyjdziesz nago do baru, bedziesz sama chodzic ciemnymi ulicami po polnocy to moze byc niebezpiecznie, ale pokaz mi miejsce gdzie wtedy nie jest ?

* Czy da się odłożyć parę groszy i jednocześnie się 'integrować' (tzn. bawić, wychodzić wieczorami itp.)? (chcę zarobić parę groszy, aby wrócić na studia w przyszłym roku..ale z drugiej strony baaardzo zależy mi na tym, aby trochę lepiej poznać Szkotów)

Jak ktos chce zyc dobrze i sobie nie zalowac to o wiekszym odkladaniu gotowki nie mam mowy Ale jak ktos chce to da rade Nie wolno przesadzac z nieplanowanymi wydatkami, a z drugiej strony nie glodzic sie. Mozna wtedy odlozyc przez 3 miesiace okolo 4-5 tys. zlotych. Integrowac sie warto, czesto jest wesolo

Kilka porad : Nie ufaj wszytskim, ktorzy mowia, ze znajda Ci szybko prace, zazwyczaj mowia tak by sie pozbyc osoby szukajacej. Albo chca kogos naciagnac.
Na poczatku podrozuj metrem - jezeli bedziesz mieszkala blisko stacj Tani i szybki srodek transportu, rewelacyjnie rozwozi po miescie. W centrum informacji turystycznej dostaniesz mapy za darmo, mozesz o nie rowniez pytac na stacjach metra lub na Buchanan bus station.

Musisz przygotowac sie, ze nie od razu znajdziesz prace. Liczac, ze dostaniesz ja po tygodniu, gora dwoch szukania musisz sie spodziewac, ze jezeli pracodawca bedzie placil ci tygodniowo, po pierwszym tygodniu [ w pierwszy piatek] nie dostaniesz wyplaty. Musisz wiec doliczyc ten tuydzien jako tydzien bez dodatkowej gotowki. Jesli pencse bedziesz dostawac miesiecznie tym gorzej, wtedy mozesz pracodawce namowic na czek lub tzw wyrownanie pod koniecdrugiego tygodnia.

Jestes dzielna, ze chcesz jechac sama, ale jak tylo bedziesz ostrozna i uwaznie czytala wszytsko co wpadnie Ci w rece dasz sobie rade