Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III - Strona 132 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-06-28, 17:50   #3931
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Melka_89 Pokaż wiadomość
Nigdy nie będzie idealnego momentu Rób swoje i postaw na "los"

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Witajcie, tak w ogóle
Można?
Siemanko Pewnie że można, zapraszamy i życzymy powodzenia Powiedz coś o sobie
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 17:52   #3932
zUa_tysica
Wtajemniczenie
 
Avatar zUa_tysica
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 670
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Wiesz Taga życie układa się różnie, ja np normalnie pracuje, ale niestety współtworze firmę i np nie dostaje wypłaty zawsze na czas, czasem czekam przez 3 miesiące na kase, też bym chciała sobie "uzbierać", ale na razie ciesze się tą moją "wirtualną" skarbonką w której uzbieraliśmy już niezła sume z samych zaległości w płatnościach. Nie jesteśmy nieodpowiedzialni, bo wiem, ze tak to z mojego wpisu może wyglądać, że nie mamy kasy ani mieszkania a pakujemy się w dziecko, ale to nie tak, po prostu rozwijamy swoje działalności na własnych zasadach, kontrahenci nie płaca, z kredytami cięzko, ale wiem, że w końcu to się odwróci. Bylam smutna, płakałam, stresów co nie miara - a teraz postanowiłam coś zmienić. Zamiast mówić "jak wszystko się ułoży to będą szczęśliwa", to teraz ide za ciosem i mówie "jak będę szczęśliwa, to wszystko się ułoży" Wiadomo, ze każdy chciałby stać finansowo jak najpewniej, żyć "stabilnie", no ale skoro nam póki co nie jest to dane, to nie będziemy hamować naszego życia Poznajemy dużo ludzi z branży, idziemy jakoś tam do przodu, wierzę, że to nam przyniesie korzyść Czasem trzeba umieć stracić, żeby potem móc zyskać Wiem Kochana, że wybierzesz jak najlepiej dla was, trzymam kciuki za podjęcie odpowiedniej decyzji !

A ja sobie zjadłam pizze i pije sobie piweczko
zUa_tysica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 17:53   #3933
VelaLuca
Wtajemniczenie
 
Avatar VelaLuca
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 2 418
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Witam wszystkie nowe dziewczyny

Cytat:
Napisane przez cavagirl Pokaż wiadomość
A jak u Ciebie w pracy? Dajesz radę po tym wszystkim? Bo niedawno zaczęłaś przecież i byłaś zadowolona. A jak po czasie?
Niestety z jednej pracy musiałam zrezygnować, bo nie wyrabiałam czasowo - poza tym też chciałam mieć jakiś czas dla siebie. Oni chcieli mnie na pełny etat, ja mogłam im pomóc tylko z doskoku, więc nie było sensu tego ciągnąć. W drugiej pracy jest spokojnie, bez nerwów, bez stresów, pracuje z domu, ile przepracuje tyle zarobie, elastyczny czas pracy, wolne weekendy. Jest dobrze Teraz dodatkowo uskuteczniłam jeszcze naukę pływania - na studiach zrobiłam instruktora i tak co roku odkładałam decyzję o pójściu w tą stronę i w końcu wzięłam się w garść i działam w tym kierunku. Aby nie zwariować. Mam kilka dzieciaków, ta ich radość, beztroska pozwala w miarę normalny sposób przetrwać. I teraz dociera do mnie, że potrzebuję swojego własnego szczęścia. Wierzę, że ono potrafiłoby wypełnić tą pustkę

Cytat:
Napisane przez sreberko4 Pokaż wiadomość
Dziewczynki.... MAMY II KRESECZKI

Jestem w takim szoku, że chyba to jeszcze do mnie nie dotarło! Rok starań, laparoskopia, Hashimoto, PCOS, morfologia plemników 4% i udało się Kocham mojego lekarza!!

Wyniki bety będą o 13tej (poleciałam od razu, a co ) ale Wam napisze dopiero wieczorem bo idę do pracy Trzymajcie kciuki by to była prawda!!!!
Ogromne gratulacje sreberko Bardzo się cieszę i trzymam kciuki aby wszystko przebiegało zdrowo i szczęśliwie.

Cytat:
Napisane przez taga91 Pokaż wiadomość
Dziękie wielkie za wszystkie cenne rady

Ja jestem człowiekiem, który lubi sobie zaplanować, mieć kasy na zapas i czuć się bezpiecznie. Ze studiami problem jest taki, że co drugi weekend musiałabym dojeżdżać do Warszawy i to właśnie te dojazdy mnie martwią. A z drugiej strony nigdy nie wiadomo kiedy się uda, może dopiero pod koniec studiów, w końcu trwaja tylko kilka miesięcy..

Cieszę się, że mogę na Was liczyć. Ja sama jestem bardzo ostrożna i wszystko zawsze kalkuluję. Mamy mieszkanie, nie mamy auta - i np. na auto też chciałabym uzbierać przed dzieckiem, a płacąc za studia może być ciężko..

Każdy ma inne spojrzenie na życie i warto czasami poznać opinię innych ) dzięki!
Taga, ja mogę napisać Ci z własnego doświadczenia jak było u mnie. Dokładnie jestem teraz w takiej sytuacji. W lutym postanowiłam zawiesić starania. W grudniu 2015 byłam w ciąży biochemicznej, po tym postanowiłam zrezygnować z pracy bo była dla mnie zbyt stresująca i wymagała ciągłego poświęcenia i bycia w gotowości 24h/dobę. W styczniu mieliśmy przerwę z powodu poronienia biochemicznego, w lutym znów się staraliśmy - byłam już bez pracy, ale mogłam liczyć jeszcze na płatne 100% L4 i roczny macierzyński gdyby udało się zajść w ciążę, ponieważ byłam na swojej działalności. Niestety nie udało się. W marcu dostałam pracę - i decyzja odkładamy starania na rok - półtora. Po dwóch miesiącach, gdy w około mnie pojawiały się coraz to nowe ciąże, rodziło się coraz to więcej dzieci - decyzja - zaczynamy pod koniec 2016 roku. Wiedziałam już wtedy, że nie wytrzymam czekania aż tyle czasu. Teraz po tym co nas spotkało, potrzebuję i chcę mieć dziecko jak najszybciej. Czuje, że tylko ono da mi ukojenie i w jakimś stopniu zapełni tą pustkę. Ta tragedia nauczyła mnie jednego, że nie można nic planować, bo życie zaskakuje - zaplanujemy sobie coś, a tak naprawdę jutro może nas już nie być na tym świecie.
Dlatego trzeba wybrać priorytety. Moim jest rodzina - praca? Ważne aby była, nie interesują mnie żadne awanse, rozwój osobisty - co z tego, że będę mieć miliony na koncie, jak nie będę mieć rodziny? Nie będę wtedy szczęśliwa. Jeśli uznam kiedyś, że mogę zrobić coś więcej i więcej zarabiać, to wtedy będę się rozwijać. Bo na to zawsze jest czas- człowiek może uczyć się i dokształcać całe życie. A zajść w ciążę i urodzić dziecko - tylko przez jakiś czas.
Ja zrezygnowałam ze starań, tylko dlatego, że w ogóle zostałam bez pracy - więc dziecku nie mogłabym zapewnić nic. Ty z tego co piszesz masz pracę, Twój mąż również - dacie sobie radę! My też żyjemy teraz od 1 do 1. Mamy kredyt, ja spłacam leasing, na opłaty czasem brakuje, ale wiemy, że dziecku gdy się pojawi niczego nie zabraknie, przede wszystkim miłości jaką od nas dostanie. Poza tym jest wiele studiujących mam, które świetnie dają sobie radę
Więc dlaczego Ty miałabyś nie dać sobie rady?
__________________
Żona - 31 maja 2014
Mama - 9 czerwca 2017
VelaLuca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 17:58   #3934
zUa_tysica
Wtajemniczenie
 
Avatar zUa_tysica
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 670
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Vela moja inspiracji, napisałabym tak samo jak Ty gdybym tak ładnie umiała, ale napisałam to trochę gorzej post nad Tobą
Dla mnie też najważniejsza jest rodzina - własnie dlatego nie przejmuję się tymi rzeczami z robotą. Praca to praca, pracuję żeby życ, a nie żyję po to, żeby pracować
zUa_tysica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 18:05   #3935
VelaLuca
Wtajemniczenie
 
Avatar VelaLuca
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 2 418
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Vela moja inspiracji, napisałabym tak samo jak Ty gdybym tak ładnie umiała, ale napisałam to trochę gorzej post nad Tobą
Dla mnie też najważniejsza jest rodzina - własnie dlatego nie przejmuję się tymi rzeczami z robotą. Praca to praca, pracuję żeby życ, a nie żyję po to, żeby pracować
Czytałam I Twój post dodał mi trochę więcej odwagi aby napisać to co napisałam. Poczułam się lepiej, że ktoś myśli podobnie tak jak ja
I dokładnie tym mottem o pracy kierowałam się w tamtym roku, rezygnując z wymarzonego niby zawodu wedding plannera.
Nie ma nic cenniejszego niż rodzina!! Mam nadzieję, że każdej z nas będzie dane tego doświadczyć
__________________
Żona - 31 maja 2014
Mama - 9 czerwca 2017
VelaLuca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 18:52   #3936
taga91
Zadomowienie
 
Avatar taga91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 283
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Wiesz Taga życie układa się różnie, ja np normalnie pracuje, ale niestety współtworze firmę i np nie dostaje wypłaty zawsze na czas, czasem czekam przez 3 miesiące na kase, też bym chciała sobie "uzbierać", ale na razie ciesze się tą moją "wirtualną" skarbonką w której uzbieraliśmy już niezła sume z samych zaległości w płatnościach. Nie jesteśmy nieodpowiedzialni, bo wiem, ze tak to z mojego wpisu może wyglądać, że nie mamy kasy ani mieszkania a pakujemy się w dziecko, ale to nie tak, po prostu rozwijamy swoje działalności na własnych zasadach, kontrahenci nie płaca, z kredytami cięzko, ale wiem, że w końcu to się odwróci. Bylam smutna, płakałam, stresów co nie miara - a teraz postanowiłam coś zmienić. Zamiast mówić "jak wszystko się ułoży to będą szczęśliwa", to teraz ide za ciosem i mówie "jak będę szczęśliwa, to wszystko się ułoży" Wiadomo, ze każdy chciałby stać finansowo jak najpewniej, żyć "stabilnie", no ale skoro nam póki co nie jest to dane, to nie będziemy hamować naszego życia Poznajemy dużo ludzi z branży, idziemy jakoś tam do przodu, wierzę, że to nam przyniesie korzyść Czasem trzeba umieć stracić, żeby potem móc zyskać Wiem Kochana, że wybierzesz jak najlepiej dla was, trzymam kciuki za podjęcie odpowiedniej decyzji !

A ja sobie zjadłam pizze i pije sobie piweczko
Cytat:
Napisane przez VelaLuca Pokaż wiadomość
Witam wszystkie nowe dziewczyny


Taga, ja mogę napisać Ci z własnego doświadczenia jak było u mnie. Dokładnie jestem teraz w takiej sytuacji. W lutym postanowiłam zawiesić starania. W grudniu 2015 byłam w ciąży biochemicznej, po tym postanowiłam zrezygnować z pracy bo była dla mnie zbyt stresująca i wymagała ciągłego poświęcenia i bycia w gotowości 24h/dobę. W styczniu mieliśmy przerwę z powodu poronienia biochemicznego, w lutym znów się staraliśmy - byłam już bez pracy, ale mogłam liczyć jeszcze na płatne 100% L4 i roczny macierzyński gdyby udało się zajść w ciążę, ponieważ byłam na swojej działalności. Niestety nie udało się. W marcu dostałam pracę - i decyzja odkładamy starania na rok - półtora. Po dwóch miesiącach, gdy w około mnie pojawiały się coraz to nowe ciąże, rodziło się coraz to więcej dzieci - decyzja - zaczynamy pod koniec 2016 roku. Wiedziałam już wtedy, że nie wytrzymam czekania aż tyle czasu. Teraz po tym co nas spotkało, potrzebuję i chcę mieć dziecko jak najszybciej. Czuje, że tylko ono da mi ukojenie i w jakimś stopniu zapełni tą pustkę. Ta tragedia nauczyła mnie jednego, że nie można nic planować, bo życie zaskakuje - zaplanujemy sobie coś, a tak naprawdę jutro może nas już nie być na tym świecie.
Dlatego trzeba wybrać priorytety. Moim jest rodzina - praca? Ważne aby była, nie interesują mnie żadne awanse, rozwój osobisty - co z tego, że będę mieć miliony na koncie, jak nie będę mieć rodziny? Nie będę wtedy szczęśliwa. Jeśli uznam kiedyś, że mogę zrobić coś więcej i więcej zarabiać, to wtedy będę się rozwijać. Bo na to zawsze jest czas- człowiek może uczyć się i dokształcać całe życie. A zajść w ciążę i urodzić dziecko - tylko przez jakiś czas.
Ja zrezygnowałam ze starań, tylko dlatego, że w ogóle zostałam bez pracy - więc dziecku nie mogłabym zapewnić nic. Ty z tego co piszesz masz pracę, Twój mąż również - dacie sobie radę! My też żyjemy teraz od 1 do 1. Mamy kredyt, ja spłacam leasing, na opłaty czasem brakuje, ale wiemy, że dziecku gdy się pojawi niczego nie zabraknie, przede wszystkim miłości jaką od nas dostanie. Poza tym jest wiele studiujących mam, które świetnie dają sobie radę
Więc dlaczego Ty miałabyś nie dać sobie rady?
Dziewczyny, powiem Wam w skrócie jak ze mną było. Pierwszy raz poczułam, że chcę mieć dziecko, jak miałam 16 lat. Od tego czasu wiedziałam, że potrzebuję tego, by czuć się... spełniona. Że wiem, że dopiero wtedy rozwinę skrzydła, dopiero wtedy będę taka pełna. Poszłam na studia wiedząc, że może nawet pod koniec studiów się spróbuje, ze nic się nie stanie, że wiem, że poradzimy sobie bez względu na okoliczności. Obiecywałam sobie zawsze, że nigdy nie odłożymy tego, więcej niż będzie to konieczne. Że wolę mieć dziecko i życie układać do dziecka, a nie poukładać sobie życie i karierę i potem mieć problem z wciśnięciem w nie dziecka. I tak skończyłam studia smucąc się, że nigdzie po drodze nie udało nam się "wpaść". Potem mieliśmy słabe warunki mieszkaniowe, pojawiła się szansa niespodziewanego kredytu - moja historia zatrudnienia na umowę o pracę zaczęła się we wrześniu 2015, stąd byłam zaskoczona, gdy okazało się, że jakąś zdolność kredytową mamy. Ja mgr mam, mój mąż dopiero studiuje inżynierskie (opierdzielał się wcześniej, co tu dużo mówić ), więc teraz cierpi i łączy pracę z nauką. Nie mam złej pracy, chociaż z zarobkami nie ma szału, bo to pierwsza po studiach. Mąż tak naprawdę zarabia mniej, ale niewiele, a jakby skończył studia to z pewnością zarobki wzrosną.

Jestem ambitna. Czuję potrzebę osiągania sukcesów, nie muszą być ogromne, ale muszę czuć, że idę do przodu. W obecnej pracy.. ogólnych szans rozwojowych i awansowych nie mam, ale teraz sama sobie wymyślam dodatkowe rzeczy, których mogę się nauczyć, by z czasem móc zmienić pracę na inną.

Mój problem polegał na tym, że nastawiłam się na dziecko i nie miałam żadnych innych planów na siebie.. A dociera do mnie, że powinnam planować dziecko i starać się o nie, ale mimo wszystko planować tak, jakby dziecka miało nie być. Jeżeli się pojawi - to wtedy zmieni się plany.

Chcę mieć rodzinę, bardzo. Mam psa, który jak dziecko dla mnie jest (i przez wiele lat łagodził potrzeby mojego instynktu). Z jednej strony chciałabym dać dziecku wiele - stąd rozważania nad samorozwojem i zmianą pracy. Z drugiej strony wiem, że firma, w której pracuję jest idealna do zajścia w ciążę - nikt nie będzie robił problemów, będę miała gdzie wrócić po macierzyńskim. I mam taki konflikt wewnętrzny, gdzie co miesiąc zmieniam plany.

Męczę się ze sobą okropnie - jednak muszę przede wszystkim pamiętać o czym zaczęłam marzyć już prawie 10 lat temu. Nigdy nie chciałam mieć pierwszego dziecka po 30.. a tymczasem to moje odkładanie, właśnie do tego może prowadzić.

Bardzo cenię Waszą pomoc. O dziwo pomaga mi to, że u Was nie jest tak idealnie - bałam się, że może każdy ma dużo pieniędzy, stabilną pracę i dokładnie przemyślanie postępowanie po urodzeniu dziecka. Pociesza mnie, że u wielu osób nie jest to tak zapięte na ostatni guzik.

Wniosek dla mnie: muszę wyluzować i ... keep trying!
taga91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 19:03   #3937
zUa_tysica
Wtajemniczenie
 
Avatar zUa_tysica
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 670
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Taga doskonale rozumiem Twoją ambicje w samorozwoju, j też byłam tak zapalona 3 lata temu, dostałam świetną pracę (w zawodzie jak kierownik robót, ogarniałam duży projekt jeżeli chodzi o realizacje zieleni drogowej), potem swoją ambicją pokazałam swojemu ówczesnemu szefowi, że stać mnie na więcej, więc założyliśmy spółkę z o.o., on jest Prezesem (kiedyś byłam ja, przez półtorej roku) a ja jestem Dyrektorem ds. realizacji inwestycji - ale niestety tak jak pisałam wyżej, prowadzenie biznesu ma swoje minusy, które bardzo zniechęcaja do samorozwoju, bo ja dałam z siebie na prawde dużo, poświęciłam mnóstwo swojego czasu na pracę przez te 3 lata, i mam z tego.... no na pewno dużo dświadczenia, fajne wpisy do CV (bo świeżo po studiach i mogę się "pochwalić" trzema wysokimi stanowiskami - Kierownik, Prezes Zarządu i Dyrektor - ale tak na prawdę chcę mieć rodzinę Praca mi nie ucieknie, będę się realizować też na zwolnieniu czy w ciąży Lubię to co robię, jestem ambitna i na pewno nie będę bimbać, wierzę w siebie i męża który też pracuje w zieleni, rozwijamy drugą firmę, będziemy przeć do przodu i zabierać nadze dziecię na budowę, niech nosi biały kask Dodaje branżowe zdjęcie
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg _DSC5428.jpg (90,4 KB, 26 załadowań)
zUa_tysica jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-06-28, 19:13   #3938
Agg_s
Wtajemniczenie
 
Avatar Agg_s
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 2 380
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez taga91 Pokaż wiadomość
Dziękie wielkie za wszystkie cenne rady

Ja jestem człowiekiem, który lubi sobie zaplanować, mieć kasy na zapas i czuć się bezpiecznie. Ze studiami problem jest taki, że co drugi weekend musiałabym dojeżdżać do Warszawy i to właśnie te dojazdy mnie martwią. A z drugiej strony nigdy nie wiadomo kiedy się uda, może dopiero pod koniec studiów, w końcu trwaja tylko kilka miesięcy..

Cieszę się, że mogę na Was liczyć. Ja sama jestem bardzo ostrożna i wszystko zawsze kalkuluję. Mamy mieszkanie, nie mamy auta - i np. na auto też chciałabym uzbierać przed dzieckiem, a płacąc za studia może być ciężko..

Każdy ma inne spojrzenie na życie i warto czasami poznać opinię innych ) dzięki!
Achhh, jakbym czytała o sobie
Jestem straszną pesymistką pod tym względem, też z tego powodu odkładałam ciążę, ale na szczęście mam bardziej optymistyczną drugą połowę, która pokazuje mi, że przesadzam. Nie będę pisać "nie warto odkładać, czekać" bo wiem, że człowiek sam musi to zweryfikować i taki wniosek wysunąć. Jest nas dużo więcej niż Ci się wydaje

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość

A ja sobie zjadłam pizze i pije sobie piweczko
Jak dostanę okres na weekend to też sobie machnę piwerko, a co!

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Taga doskonale rozumiem Twoją ambicje w samorozwoju, j też byłam tak zapalona 3 lata temu, dostałam świetną pracę (w zawodzie jak kierownik robót, ogarniałam duży projekt jeżeli chodzi o realizacje zieleni drogowej), potem swoją ambicją pokazałam swojemu ówczesnemu szefowi, że stać mnie na więcej, więc założyliśmy spółkę z o.o., on jest Prezesem (kiedyś byłam ja, przez półtorej roku) a ja jestem Dyrektorem ds. realizacji inwestycji - ale niestety tak jak pisałam wyżej, prowadzenie biznesu ma swoje minusy, które bardzo zniechęcaja do samorozwoju, bo ja dałam z siebie na prawde dużo, poświęciłam mnóstwo swojego czasu na pracę przez te 3 lata, i mam z tego.... no na pewno dużo dświadczenia, fajne wpisy do CV (bo świeżo po studiach i mogę się "pochwalić" trzema wysokimi stanowiskami - Kierownik, Prezes Zarządu i Dyrektor - ale tak na prawdę chcę mieć rodzinę Praca mi nie ucieknie, będę się realizować też na zwolnieniu czy w ciąży Lubię to co robię, jestem ambitna i na pewno nie będę bimbać, wierzę w siebie i męża który też pracuje w zieleni, rozwijamy drugą firmę, będziemy przeć do przodu i zabierać nadze dziecię na budowę, niech nosi biały kask Dodaje branżowe zdjęcie
Świetne zdjęcie
Agg_s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 19:25   #3939
heyho
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 119
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez sreberko4 Pokaż wiadomość
Dziewczynki.... MAMY II KRESECZKI

Jestem w takim szoku, że chyba to jeszcze do mnie nie dotarło! Rok starań, laparoskopia, Hashimoto, PCOS, morfologia plemników 4% i udało się Kocham mojego lekarza!!

Wyniki bety będą o 13tej (poleciałam od razu, a co ) ale Wam napisze dopiero wieczorem bo idę do pracy Trzymajcie kciuki by to była prawda!!!!
Gratulacje! Jaka piękna wiadomość! Dawaj wyniki bety.

Cytat:
Napisane przez taga91 Pokaż wiadomość
Haha, nic z tego - właśnie @ przyszła.

Nie wiem, co robić.. w jednej chwili wolę te studia, w drugiej wolę dziecko teraz. Może być tak, że będziemy się starać przez kilka miesięcy, a i tak uda mi się ze studiami. Może być tak, że uda się szybciej i nic z tego.. wczoraj liczyłam na to, by okres przyszedł, dzisiaj wolałam, żeby nie przyszedł. Chcemy mieć dziecko, ale boimy się, że to za wcześnie, że moglibyśmy więcej zarabiać..
Mój TŻ wciąż mi powtarza, że nigdy pieniędzy nie będziemy mieli dość. Zawsze można mieć więcej.

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Wiesz Taga życie układa się różnie, ja np normalnie pracuje, ale niestety współtworze firmę i np nie dostaje wypłaty zawsze na czas, czasem czekam przez 3 miesiące na kase, też bym chciała sobie "uzbierać", ale na razie ciesze się tą moją "wirtualną" skarbonką w której uzbieraliśmy już niezła sume z samych zaległości w płatnościach. Nie jesteśmy nieodpowiedzialni, bo wiem, ze tak to z mojego wpisu może wyglądać, że nie mamy kasy ani mieszkania a pakujemy się w dziecko, ale to nie tak, po prostu rozwijamy swoje działalności na własnych zasadach, kontrahenci nie płaca, z kredytami cięzko, ale wiem, że w końcu to się odwróci. Bylam smutna, płakałam, stresów co nie miara - a teraz postanowiłam coś zmienić. Zamiast mówić "jak wszystko się ułoży to będą szczęśliwa", to teraz ide za ciosem i mówie "jak będę szczęśliwa, to wszystko się ułoży" Wiadomo, ze każdy chciałby stać finansowo jak najpewniej, żyć "stabilnie", no ale skoro nam póki co nie jest to dane, to nie będziemy hamować naszego życia Poznajemy dużo ludzi z branży, idziemy jakoś tam do przodu, wierzę, że to nam przyniesie korzyść Czasem trzeba umieć stracić, żeby potem móc zyskać Wiem Kochana, że wybierzesz jak najlepiej dla was, trzymam kciuki za podjęcie odpowiedniej decyzji !

A ja sobie zjadłam pizze i pije sobie piweczko
Hasło do zapamiętania, w punkt!
__________________
"Tylko dajcie mu czas.
Dajcie czasowi czas.
"



heyho jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 19:37   #3940
justkonev
Zakorzenienie
 
Avatar justkonev
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 5 953
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

sreberko kiedy wyniki bety?
justkonev jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 20:19   #3941
geosmina
Wtajemniczenie
 
Avatar geosmina
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 041
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Sreberko, ogromne gratulacje!! 😁 trzymam za Was kciuki! 😙

Piszę z telefonu-pozdro szejset
__________________
"Jakiś" to nie to samo co "jakichś"!!!

"Zenek, co ty jakiś nie w sosie jesteś? Może zjadłbyś jakichś pierożków babcinych?"
geosmina jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-28, 20:37   #3942
sreberko4
Zakorzenienie
 
Avatar sreberko4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 3 797
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Beta 430

Wszelkie podziękowania napiszę Wam jutro, ale na szybko powiem, że czytając Was uroniłam łezkę ;*
__________________
"I Was Born To Love You..."
sreberko4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 20:39   #3943
justkonev
Zakorzenienie
 
Avatar justkonev
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 5 953
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez sreberko4 Pokaż wiadomość
Beta 430
Oficjalnie gratuluje! Powtarzasz bete w czwartek?
justkonev jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 20:39   #3944
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez sreberko4 Pokaż wiadomość
Beta 430

Wszelkie podziękowania napiszę Wam jutro, ale na szybko powiem, że czytając Was uroniłam łezkę ;*
ooo jak super spora beta
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 20:41   #3945
sreberko4
Zakorzenienie
 
Avatar sreberko4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 3 797
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

justkonev Powtarzam w czwartek Według terminu owulacji mamy początek 3 tygodnia dopiero
__________________
"I Was Born To Love You..."
sreberko4 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-06-28, 20:41   #3946
zUa_tysica
Wtajemniczenie
 
Avatar zUa_tysica
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 670
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez sreberko4 Pokaż wiadomość
Beta 430

Wszelkie podziękowania napiszę Wam jutro, ale na szybko powiem, że czytając Was uroniłam łezkę ;*
Super, wysoka skubana
zUa_tysica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 20:45   #3947
justkonev
Zakorzenienie
 
Avatar justkonev
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 5 953
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez sreberko4 Pokaż wiadomość
justkonev Powtarzam w czwartek Według terminu owulacji mamy początek 3 tygodnia dopiero
W takim razie kciuki za piękny przyrost To tym bardziej wysoka, skubana
justkonev jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 20:46   #3948
Ewula88
Wtajemniczenie
 
Avatar Ewula88
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 665
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Sreberko Gratulacje 2 kresek i super bety !!
Ewula88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 21:34   #3949
myszka_11
Zadomowienie
 
Avatar myszka_11
 
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 510
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

hej dziewczyny u mnie @ się rozkręciła, więc trzeba działać dalej w tym miesiącu chciałabym spróbować podziałać z monitoringiem cyklu, ale w tym temacie jestem zupełnie zielona. Mam nadzieje, że znajdę u Was odpowiedzi na moje pytania tzn w którym dc powinnam iść na pierwszą wizytę? ile takich wizyt muszę odbyć? jaki koszt i czy powinnam się szczególnie na to przygotować? i czy pierwszy cykl z monitoringiem może okazać się skuteczny dziękuję za odpowiedzi
myszka_11 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-28, 22:11   #3950
monika0185
Zakorzenienie
 
Avatar monika0185
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3 257
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez sreberko4 Pokaż wiadomość
Dziewczynki.... MAMY II KRESECZKI

Jestem w takim szoku, że chyba to jeszcze do mnie nie dotarło! Rok starań, laparoskopia, Hashimoto, PCOS, morfologia plemników 4% i udało się Kocham mojego lekarza!!

Wyniki bety będą o 13tej (poleciałam od razu, a co ) ale Wam napisze dopiero wieczorem bo idę do pracy Trzymajcie kciuki by to była prawda!!!!
Wow! Cudownie! Gratulacje!

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Cytat:
Napisane przez maddd Pokaż wiadomość
Kochane moje witam po powrocie znad jeziorek mazurskich było super wypoczelismy porządnie
Nie cytuje Was kazdej z osobna, bo pisze z telefonu, a do tego jestem w pracy, ale chciałam Wam znów podziękować nawet nie wiecie ile daje mi Wasze wsparcie!! Niby osobiście się nie znamy, a dajecie mi tyle siły jakbysmy wszystkie były przyjaciółkami od lat!!
Bardzo dziękuję tym z Was, które napisały tu do mnie tyle dobrego

Ciesze się, ze twierdzicie jak mój mąż, ze moze nie ma sensu narazie ganiac po lekarzach. Trzeba się odstresować, polykac suplementy, zadbac o ruch i dietę i wtedy zobaczymy czy coś się poprawi
Powiem Wam, ze nawet nasze przytulanki jakieś takie inne teraz są.. takie na luzie, mąż jeszcze chętniej niz wcześniej chce się ze mną "gimnastykowac" . Mam nadzieje, że taki stan będzie nadal między nami trwał i ze to nam jednak pomoże
Super, że wypoczęłaś a Wy cieszycie się sobą 😊 Bezstresowe podejście działa cuda i tego Wam życzę!

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość
Dziewczyny, które stosowały olej z wiesiołka - jaki polecacie? Jest tego ogrom, a połowa z dodatkami... I co brałyście w takiej sytuacji w drugiej części cyklu?
Ja stosowałam z firmy Gal (do owulacji)😊 na przemian z olejem lnianym w kapsułkach (pp owulacji). Olej lniany nie pamiętam z jakiej firmy.

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Cytat:
Napisane przez taga91 Pokaż wiadomość
Absolutnie się nie obrażam podobnymi argumentami były spowodowane kilkumiesięczne starania, teraz też się boję, że za rok mogę żałować właśnie podjętej decyzji. Ale cóż.. póki co moja wczorajsza @ nie przyszła, sutki pobolewają, brzuch też i czuję się jakby zaraz miała przyjść.. ale co idę do ubikacji to nadal nic. Czekam może los się do nas uśmiechnie.

Sreberko, ogromne gratulacje!! Będę trzymała kciuki, żeby wszystko poszło teraz z górki! )
Hihi ale by były jaja jakby Wam się teraz udało 😊 to by było urocze rozwiazanie 💞

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Cytat:
Napisane przez taga91 Pokaż wiadomość
Haha, nic z tego - właśnie @ przyszła.

Nie wiem, co robić.. w jednej chwili wolę te studia, w drugiej wolę dziecko teraz. Może być tak, że będziemy się starać przez kilka miesięcy, a i tak uda mi się ze studiami. Może być tak, że uda się szybciej i nic z tego.. wczoraj liczyłam na to, by okres przyszedł, dzisiaj wolałam, żeby nie przyszedł. Chcemy mieć dziecko, ale boimy się, że to za wcześnie, że moglibyśmy więcej zarabiać..
Ehhh Ciężkie decyzje przed Wami.

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Melka_89 Pokaż wiadomość
Nigdy nie będzie idealnego momentu Rób swoje i postaw na "los"

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Witajcie, tak w ogóle
Można?
Witaj

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Cytat:
Napisane przez taga91 Pokaż wiadomość
Wiem, ze nie bedzie idealnego momentu, ale bardzo boje sie, ze nie damy rady finansowo juz po narodzinach dziecka.. i to mnie tak hamuje.
A oboje pracujecie?

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
"jak będę szczęśliwa, to wszystko się ułoży"
Bardzo piękne podejście 😊

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Cytat:
Napisane przez VelaLuca Pokaż wiadomość
Czytałam I Twój post dodał mi trochę więcej odwagi aby napisać to co napisałam. Poczułam się lepiej, że ktoś myśli podobnie tak jak ja
I dokładnie tym mottem o pracy kierowałam się w tamtym roku, rezygnując z wymarzonego niby zawodu wedding plannera.
Nie ma nic cenniejszego niż rodzina!! Mam nadzieję, że każdej z nas będzie dane tego doświadczyć
Kochana dobrze rozumiem, że wracasz wkrótce do starań?

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Cytat:
Napisane przez sreberko4 Pokaż wiadomość
Beta 430

Wszelkie podziękowania napiszę Wam jutro, ale na szybko powiem, że czytając Was uroniłam łezkę ;*
Piękna beta!
monika0185 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 22:22   #3951
esor
Mamusia Luty 2016
 
Avatar esor
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 122
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez taga91 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, powiem Wam w skrócie jak ze mną było. Pierwszy raz poczułam, że chcę mieć dziecko, jak miałam 16 lat. Od tego czasu wiedziałam, że potrzebuję tego, by czuć się... spełniona. Że wiem, że dopiero wtedy rozwinę skrzydła, dopiero wtedy będę taka pełna. Poszłam na studia wiedząc, że może nawet pod koniec studiów się spróbuje, ze nic się nie stanie, że wiem, że poradzimy sobie bez względu na okoliczności. Obiecywałam sobie zawsze, że nigdy nie odłożymy tego, więcej niż będzie to konieczne. Że wolę mieć dziecko i życie układać do dziecka, a nie poukładać sobie życie i karierę i potem mieć problem z wciśnięciem w nie dziecka. I tak skończyłam studia smucąc się, że nigdzie po drodze nie udało nam się "wpaść". Potem mieliśmy słabe warunki mieszkaniowe, pojawiła się szansa niespodziewanego kredytu - moja historia zatrudnienia na umowę o pracę zaczęła się we wrześniu 2015, stąd byłam zaskoczona, gdy okazało się, że jakąś zdolność kredytową mamy. Ja mgr mam, mój mąż dopiero studiuje inżynierskie (opierdzielał się wcześniej, co tu dużo mówić ), więc teraz cierpi i łączy pracę z nauką. Nie mam złej pracy, chociaż z zarobkami nie ma szału, bo to pierwsza po studiach. Mąż tak naprawdę zarabia mniej, ale niewiele, a jakby skończył studia to z pewnością zarobki wzrosną.

Jestem ambitna. Czuję potrzebę osiągania sukcesów, nie muszą być ogromne, ale muszę czuć, że idę do przodu. W obecnej pracy.. ogólnych szans rozwojowych i awansowych nie mam, ale teraz sama sobie wymyślam dodatkowe rzeczy, których mogę się nauczyć, by z czasem móc zmienić pracę na inną.

Mój problem polegał na tym, że nastawiłam się na dziecko i nie miałam żadnych innych planów na siebie.. A dociera do mnie, że powinnam planować dziecko i starać się o nie, ale mimo wszystko planować tak, jakby dziecka miało nie być. Jeżeli się pojawi - to wtedy zmieni się plany.

Chcę mieć rodzinę, bardzo. Mam psa, który jak dziecko dla mnie jest (i przez wiele lat łagodził potrzeby mojego instynktu). Z jednej strony chciałabym dać dziecku wiele - stąd rozważania nad samorozwojem i zmianą pracy. Z drugiej strony wiem, że firma, w której pracuję jest idealna do zajścia w ciążę - nikt nie będzie robił problemów, będę miała gdzie wrócić po macierzyńskim. I mam taki konflikt wewnętrzny, gdzie co miesiąc zmieniam plany.

Męczę się ze sobą okropnie - jednak muszę przede wszystkim pamiętać o czym zaczęłam marzyć już prawie 10 lat temu. Nigdy nie chciałam mieć pierwszego dziecka po 30.. a tymczasem to moje odkładanie, właśnie do tego może prowadzić.

Bardzo cenię Waszą pomoc. O dziwo pomaga mi to, że u Was nie jest tak idealnie - bałam się, że może każdy ma dużo pieniędzy, stabilną pracę i dokładnie przemyślanie postępowanie po urodzeniu dziecka. Pociesza mnie, że u wielu osób nie jest to tak zapięte na ostatni guzik.

Wniosek dla mnie: muszę wyluzować i ... keep trying!
Taga, ja Cię rozumiem i szczerze powiem, że kiedy Cie czytam to cieszę się, że wpadłam z tż, bo pewnie bym miała takie same rozterki jak Ty. A tak życie podjęło za nas decyzję

Jesteśmy w tym samym wieku co Ty, oboje z tż skończyliśmy studia, ale oboje nie obronilismy mgr jeszcze, bo nie napisaliśmy pracy. Nie było kiedy bo jak wyszła ciąża, to remont generalny mieszkania, ślub i tak dalej. Fakt mieszkamy w drugim mieszkaniu rodziców, ale też splacamy kredyt za auto 1200 zł miesięcznie (niby za auto ale tak na prawdę też za remont mieszkania). Oboje zarabiamy spoko jak na tuż po studiach, ale można się domyślić nie kokosy koleżanki singielki na około chwała się wakacjami w USA i tak dalej, a my jedziemy na wakacje na tydzień na Węgry co i tak mocno nadwyreza nasz budżet. Mam umowę o pracę i dostaje co chwile przez LinkedIn super oferty pracy DWUKROTNIE wyższej pensji (bo pracuje od października 2014, od lipca L4 ciążowe, ale na LinkedIn tego nie widać i wygląda jakbym miała 1.5 roku doświadczenia) i jasne, że czasem mi przychodzi mysl, że gdyby nie Hania blabla to zarabialabym tyle i tyle i jezdzilabym po świecie, ale co z tego? Nie oddalabym jej za żadne pieniądze, sto razy już powtarzalam l, że nawet gdybym mogła cofnąć czas i wpadkę to bym tego nie zrobiła

Żyjemy normalnie, ani skromnie ani wystawnie i jesteśmy ogromnie szczęśliwi. A ja cóż, chce urodzić drugie dziecko i je odchowac i wtedy przyjdzie czas na dalszą karierę, super kasę itp. I wcale nie czekam na to z niecierpliwością zwłaszcza że takie małe dzieci to jeszcze tak dużo kasy nie ciągną
Cytat:
Napisane przez sreberko4 Pokaż wiadomość
Beta 430

Wszelkie podziękowania napiszę Wam jutro, ale na szybko powiem, że czytając Was uroniłam łezkę ;*
Wielkie gratulacje!!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

03.10.2015 żona

22.02.2016 Hania
19.04.2017 Agatka
esor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 22:23   #3952
monika0185
Zakorzenienie
 
Avatar monika0185
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3 257
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Odnośnie tego rozwijania i pójścia do przodu... z mojej perspektywy to ja już trochę się oczepałam z tego 😉 widząc jak mało ludzi docenia wysiłki innych, awanse niejednokrotnie równają się z większym stresem, większą ilością pracy, odpowiedzialnością. I wiecie co? Mam w nosie takie coś, zmądrzałam, uświadomiłam sobie, że chce mieć w miarę spokojną pracę, w miarę zarobki i nie przynosić stresów do domu. Wiadomo, że fajnie mieć sporo kasy ale nie za cenę spokoju. Rodzina jest dla mnie najważniejsza. Pracować trzeba ale nie kosztem swojego szczęścia 😊
monika0185 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 22:30   #3953
esor
Mamusia Luty 2016
 
Avatar esor
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 122
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez monika0185 Pokaż wiadomość
Odnośnie tego rozwijania i pójścia do przodu... z mojej perspektywy to ja już trochę się oczepałam z tego 😉 widząc jak mało ludzi docenia wysiłki innych, awanse niejednokrotnie równają się z większym stresem, większą ilością pracy, odpowiedzialnością. I wiecie co? Mam w nosie takie coś, zmądrzałam, uświadomiłam sobie, że chce mieć w miarę spokojną pracę, w miarę zarobki i nie przynosić stresów do domu. Wiadomo, że fajnie mieć sporo kasy ale nie za cenę spokoju. Rodzina jest dla mnie najważniejsza. Pracować trzeba ale nie kosztem swojego szczęścia 😊
Jasne, że tak. Ja po to się uczyłam i studiowałam, żeby mieć dobrze płatna pracę by sobie fajnie spokojnie żyć. Mogę mieć perfumy za 50 zł, nie muszę tych za 300, mogę sobie kupić ciuchy za grosze na Aliexpress, nie muszę w galeriach z wielokrotna przebitka cenowa itp by być szczęśliwa.

Mam wśród swoich przyjaciółek taka jedna ma kasy jak lodu, co prawda nie za swoją zasługa tylko rodziców, ma wszystko co najlepsze i najdroższe, a jest chyba najbardziej nieszczęśliwa z moich koleżanek i co jej z tych pieniędzy... Już nawet mnie swoją przyjaciółkę zaczęła ponizac finansowo np tekst ze ona jedzie na wakacje za tydzień za 4000 zł, a jej były to wieśniak bo jego wakacje 2000 za 2 tygodnie, a dobrze wie, że my z mężem jedziemy za 1500 za dwie osoby czyli po 750, bo jej mówiłam i co? i mam to gdzieś bo wiem że ona straszenie i tak cierpi z samotności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

03.10.2015 żona

22.02.2016 Hania
19.04.2017 Agatka
esor jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-06-28, 22:37   #3954
monika0185
Zakorzenienie
 
Avatar monika0185
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3 257
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez esor Pokaż wiadomość
Jasne, że tak. Ja po to się uczyłam i studiowałam, żeby mieć dobrze płatna pracę by sobie fajnie spokojnie żyć. Mogę mieć perfumy za 50 zł, nie muszę tych za 300, mogę sobie kupić ciuchy za grosze na Aliexpress, nie muszę w galeriach z wielokrotna przebitka cenowa itp by być szczęśliwa.

Mam wśród swoich przyjaciółek taka jedna ma kasy jak lodu, co prawda nie za swoją zasługa tylko rodziców, ma wszystko co najlepsze i najdroższe, a jest chyba najbardziej nieszczęśliwa z moich koleżanek i co jej z tych pieniędzy... Już nawet mnie swoją przyjaciółkę zaczęła ponizac finansowo np tekst ze ona jedzie na wakacje za tydzień za 4000 zł, a jej były to wieśniak bo jego wakacje 2000 za 2 tygodnie, a dobrze wie, że my z mężem jedziemy za 1500 za dwie osoby czyli po 750, bo jej mówiłam i co? i mam to gdzieś bo wiem że ona straszenie i tak cierpi z samotności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Można współczuć tej dziewczynie i życzyć nabycia bystrości i inteligencji.

Ja też mogę mieć perfumę za 50 zł. A dla wielu ludzi to już jest luksus więc warto doceniać to co mamy 😊

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Dobranoc Kochane 😊 stosunkowo udanych wieczorów/poranków życzę 😉
monika0185 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-28, 23:28   #3955
BlackSanctum
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warmia. :)
Wiadomości: 6 752
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez monika0185 Pokaż wiadomość
Ja też mogę mieć perfumę za 50 zł. A dla wielu ludzi to już jest luksus więc warto doceniać to co mamy ��
PerfumY, błagam.

A co do 50zł, no to nie przesadzajmy z tym luksusem. Poza tym, nie cena świadczy o jakości - ja na swojej półce mam np zarówno Pradę Candy za 400zł, jak i Bi Es Bella za 15zł, tę drugą wodę kocham chyba mocniej.
BlackSanctum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-29, 06:12   #3956
geosmina
Wtajemniczenie
 
Avatar geosmina
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 041
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez monika0185 Pokaż wiadomość
Odnośnie tego rozwijania i pójścia do przodu... z mojej perspektywy to ja już trochę się oczepałam z tego 😉 widząc jak mało ludzi docenia wysiłki innych, awanse niejednokrotnie równają się z większym stresem, większą ilością pracy, odpowiedzialnością. I wiecie co? Mam w nosie takie coś, zmądrzałam, uświadomiłam sobie, że chce mieć w miarę spokojną pracę, w miarę zarobki i nie przynosić stresów do domu. Wiadomo, że fajnie mieć sporo kasy ale nie za cenę spokoju. Rodzina jest dla mnie najważniejsza. Pracować trzeba ale nie kosztem swojego szczęścia 😊
Jestem dokładnie takiego samego zdania. Nie wytrzymałabym w pracy która wykańczałaby mnie psychicznie i zabierała mój wolny czas nawet gdyby była bardzo dochodowa. I tak samo jak esor cieszę się w sumie że wpadliśmy zaraz po studiach, bo pewnie świadomą decyzję o dziecku odkładalibyśmy w nieskończoność 😏 moja praca też szału nie robi, kokosów nie zarabiam, ale nie mam żadnych stresów i spokojnie mogę z niej zrezygnować bez konsekwencji. A z opowieści znajomych wynika że na prawdę można zarabiać bardzo dużo, żyłować się dzień w dzień, nie spać po nocach z nerwów o pracę, a tego i tak NIKT NIGDY nie doceni.

Piszę z telefonu-pozdro szejset
__________________
"Jakiś" to nie to samo co "jakichś"!!!

"Zenek, co ty jakiś nie w sosie jesteś? Może zjadłbyś jakichś pierożków babcinych?"
geosmina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-29, 06:14   #3957
Niezlomna_89
Rozeznanie
 
Avatar Niezlomna_89
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 512
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Tak czytam, czytam co tu Kochane piszecie i wyciągam co się da dla siebie. Wczoraj managerka wzięła mnie na dywanik, uświadomiła kto tu rządzi, jaka to ona jest święta i że sobie na za dużo pozwalam, bo przecież jak można jej się postawić i żądać oprócz urlopu jeszcze wolny weekend (ten bezpośredni weekend przed urlopem, a dodam że 90% weekendów spędzam w pracy). Wkurzyłam się niesamowicie, pół dnia prze ryczałam, mam strasznego stresa iść dziś do pracy, bo już wszystkim powiedziałam, że już nie przychodzę,umowa mi się kończy za 1,5 tyg., ale nie wyobrażam sobie pracować z taką osobą ani dnia dłużej. Postanowiłam się zwolnić, tylko się boje, że pomimo tego, że mam dużo urlopu ona na złość nie będzie chciała mi go do tego czasu rozpisać... No i zostaje bez pracy tego czego najbardziej nie chciałam starając się o dziecko... wszystko się posypało

Edytowane przez Niezlomna_89
Czas edycji: 2016-06-29 o 06:17
Niezlomna_89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-29, 06:39   #3958
sreberko4
Zakorzenienie
 
Avatar sreberko4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 3 797
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

cavagirl, Fantasmagori, chudziaszek11, maddd, krysztalek88, Panna Izabela, SteveS, Qazsew, esor,__malaMi__, Vrenth ,natlem ,iwona335, Agg_s, VelaLuca, heyho, Ewula88, monika0185

Dziewczyny Dziękuję Wam za te piękne słowa, w gratulacjach, które od Was dostałam wyczułam tyle szczerości i serdeczności A przecież znamy się tylko z tego forum

Powiem Wam, że przed oczami miałam już najgorszy scenariusz, przecież jutro mieliśmy być u urologa! Nie przyznałam się do tego, ale mój mąż powiedział, że więcej już badań nasienia nie powtórzy bo bardzo wiele go to kosztowało. I, że wizyta u urologa to jego pierwsza i jedyna. Byłam przerażona, myślałam a co jeśli konieczne będzie in vitro!? Nigdy nie będziemy rodzicami?!

Druga sprawa, te całe badania nasienia to wielki pic na wodę moim zdaniem. Mąż pater86 miał 0% morfologię i dziewczyna zaszła, mój 4% ale plemników też poniżej normy i tylko 44% ruchliwych. Kiedyś za czasów naszych rodziców się takich badań nie robiło i wszyscy mieli dzieci! I podejrzewam, że jakby przebadał facetów w wieku naszych Tż, którzy już dzieci mają, to te wyniki nie byłyby wcale lepsze. Oczywiście warto się suplementować, ale nie wolno tracić przez to nadziei!

Trzecia rzecz, może komuś pomogę - u mnie zapewne największą rolę odegrała laparoskopia (zaszłam w drugim cyklu), ale.... W tym cyklu dołączyłam Castagnus i żel ułatwiający plemnikom dotarcie do celu Być może tego im było trzeba
Jeśli chodzi o objawy - nie miałam ich! Bywały momenty, że np zakuł mnie jajnik, to wtedy sama siebie opier***** że mam sobie nie wmawiać W ostatnie dni przed spodziewaną @ czułam, jakbym miała stan podgorączkowy ale termometru do rąk nie wzięłam. Cycki bolały okropnie, zwłaszcza w nocy i to jest największy minus tej całej sytuacji

Dziękuję dziewczynki jeszcze raz za wsparcie i trzymam mocno kciuki za każdą z Was!!!
__________________
"I Was Born To Love You..."

Edytowane przez sreberko4
Czas edycji: 2016-06-29 o 06:41
sreberko4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-29, 06:56   #3959
taga91
Zadomowienie
 
Avatar taga91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 283
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Sreberko, cieszę się niezmiernie z bety wspaniałych 9 miesięcy życzę

A Wam wszystkim dziękuję za porady - kariery ogromnej nie zrobię, a ze studiami podyplomowymi to bardziej chodzi o to, ze mgr skonczyłam taką, że mogę robić wszystko i nic, dlatego chciałam się po prostu w czymś wyspecjalizować.. póki co temat zostawiamy z Tżetem otwarty, jednak w sugestiach odłożenia tego o rok odczułam u niego.. i ulgę i smutek. Smutek, bo wie, że ja bardzo chcę i boi się, że będę nieszczęśliwa, ulgę, bo on boi się że z dzieckiem na swoich studiach on sobie nie poradzi.

Ostatnio wiele też się kłócimy, sama nie wiem dlaczego, o głupoty głównie. Ja płacę rachunki i zarządzam finansami, wiem jaka jest nasza sytuacja, a on tylko powtarza mi idiotyczne 'damy radę', które doprowadza mnie do szału.

Temat na razie pozostawiamy otwarty. Nie wiem co zrobić i chyba potrzebuję czasu..
__________________
Ślubowaliśmy: 30.05.2015

Jeśli uważasz, że możesz czegoś dokonać albo przeciwnie, że nie dasz rady - w obu przypadkach masz rację.
taga91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-29, 07:02   #3960
Lidka99
Zadomowienie
 
Avatar Lidka99
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 623
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Melka_89 Pokaż wiadomość
Nigdy nie będzie idealnego momentu Rób swoje i postaw na "los"

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Witajcie, tak w ogóle
Można?
Witaj

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Taga doskonale rozumiem Twoją ambicje w samorozwoju, j też byłam tak zapalona 3 lata temu, dostałam świetną pracę (w zawodzie jak kierownik robót, ogarniałam duży projekt jeżeli chodzi o realizacje zieleni drogowej), potem swoją ambicją pokazałam swojemu ówczesnemu szefowi, że stać mnie na więcej, więc założyliśmy spółkę z o.o., on jest Prezesem (kiedyś byłam ja, przez półtorej roku) a ja jestem Dyrektorem ds. realizacji inwestycji - ale niestety tak jak pisałam wyżej, prowadzenie biznesu ma swoje minusy, które bardzo zniechęcaja do samorozwoju, bo ja dałam z siebie na prawde dużo, poświęciłam mnóstwo swojego czasu na pracę przez te 3 lata, i mam z tego.... no na pewno dużo dświadczenia, fajne wpisy do CV (bo świeżo po studiach i mogę się "pochwalić" trzema wysokimi stanowiskami - Kierownik, Prezes Zarządu i Dyrektor - ale tak na prawdę chcę mieć rodzinę Praca mi nie ucieknie, będę się realizować też na zwolnieniu czy w ciąży Lubię to co robię, jestem ambitna i na pewno nie będę bimbać, wierzę w siebie i męża który też pracuje w zieleni, rozwijamy drugą firmę, będziemy przeć do przodu i zabierać nadze dziecię na budowę, niech nosi biały kask Dodaje branżowe zdjęcie
Super fota!

Cytat:
Napisane przez sreberko4 Pokaż wiadomość
Beta 430

Wszelkie podziękowania napiszę Wam jutro, ale na szybko powiem, że czytając Was uroniłam łezkę ;*
Wspaniale
Lidka99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-07-14 13:16:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.