Filmiki urodowe (i nie tylko) na YT + offtopy część LI

[201607131114]

Ja w ogóle nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem urody Laury. Stylowo przeszła ogromną zmianę, pamietam ją z czasów obwieszania sie falbankami, świecidełkami, koronkami, loczkami, kokardkami. Teraz jest o niebo lepiej, w końcu stroje ładnie lezą na jej figurze ale jako kobieta nadal mnie od niej odrzuca, choć nie potrafię do końca powiedzieć co dokładnie mi sie w niej tak nie podoba. Marzenka za to - cudo.

[juli_jka]

Napisane przez Kumiho

Ja w ogóle nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem urody Laury. Stylowo przeszła ogromną zmianę, pamietam ją z czasów obwieszania sie falbankami, świecidełkami, koronkami, loczkami, kokardkami. Teraz jest o niebo lepiej, w końcu stroje ładnie lezą na jej figurze ale jako kobieta nadal mnie od niej odrzuca, choć nie potrafię do końca powiedzieć co dokładnie mi sie w niej tak nie podoba. Marzenka za to - cudo.

ja mam wrażenie, że Laurze nie dokońca pasuje to że ma trochę więcej ciała i przez to nie dokońca czuje się szcześliwa
a Marzenka mimo kilku kg więcej jest bardziej radosna, jakby zupełnie jej to nei przeszkadzało - no i ma narzeczonego

[xsun]

Napisane przez SALIX

To się Lancome u Szusz zareklamowało... Pan wizażysta (?) zrobił jej takie krechy, że się nie dziwię szybkiemu demakijażowi w samochodzie. Dramat.

Podsumowanie tych kresek jest jedno:

SolAngelica871 dzień temu
(...) Pan robił minę jak da Vinci jak malował ci te kreski a wyszedł mu obrazek przedszkolaka (...)

[201607131114]

Napisane przez juli_jka

ja mam wrażenie, że Laurze nie dokońca pasuje to że ma trochę więcej ciała i przez to nie dokońca czuje się szcześliwa

a Marzenka mimo kilku kg więcej jest bardziej radosna, jakby zupełnie jej to nei przeszkadzało - no i ma narzeczonego

Nie rozumiem co ma posiadanie narzeczonego do wyglądu, ale może rzeczywiście jakiś problem z samoakceptacją "przebija" u Laury, cieżko powiedzieć. Wydaje mi sie, że moja niechęć do jej urody wynika z połączenia cech fizycznych, które po prostu mi sie nie podobają z ogólną aurą (nieprzyjemną w moim odczuciu), którą rozsiewa Laura. Z resztą podobnie mam z Olfą.

[Yoooko]

Akurat patrzyłam co tam wrzuciła na "fejsa" Styledigger i tak przypadkiem w oczy rzucił mi się ten komentarz. Jak myślicie o kim mowa?

[Yoooko]

Napisane przez juli_jka

ja mam wrażenie, że Laurze nie dokońca pasuje to że ma trochę więcej ciała i przez to nie dokońca czuje się szcześliwa
a Marzenka mimo kilku kg więcej jest bardziej radosna, jakby zupełnie jej to nei przeszkadzało - no i ma narzeczonego

I to determinuje szczęście? WTF?

[201607110949]

Napisane przez xsun

Podsumowanie tych kresek jest jedno:

SolAngelica871 dzień temu
(...) Pan robił minę jak da Vinci jak malował ci te kreski a wyszedł mu obrazek przedszkolaka (...)

Nasz da Vinci zapewne miał zamiar zrobić cienką kreskę, ale mu nie szło, więc dokładał, dokłada, dokładał, aż uzyskał na otwartych oczach "równą", bo dorobił ją aż do załamania powieki Cudowny strzał w stopę wysokopółkowej marki.

[olenkasz]

Napisane przez Kumiho

Ja w ogóle nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem urody Laury. Stylowo przeszła ogromną zmianę, pamietam ją z czasów obwieszania sie falbankami, świecidełkami, koronkami, loczkami, kokardkami. Teraz jest o niebo lepiej, w końcu stroje ładnie lezą na jej figurze ale jako kobieta nadal mnie od niej odrzuca, choć nie potrafię do końca powiedzieć co dokładnie mi sie w niej tak nie podoba. Marzenka za to - cudo.

Marzena jest przepiękna

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez Yoooko

I to determinuje szczęście? WTF?

Osiągnięcie! Zdobycie męskich porów jest jak najbardziej do wpisania w CV.

[wraaakczasu]

Napisane przez juli_jka

ja mam wrażenie, że Laurze nie dokońca pasuje to że ma trochę więcej ciała i przez to nie dokońca czuje się szcześliwa
a Marzenka mimo kilku kg więcej jest bardziej radosna, jakby zupełnie jej to nei przeszkadzało - no i ma narzeczonego

Lel, dobrze wiedzieć to z narzeczonym 😂

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[juli_jka]

Napisane przez Yoooko

I to determinuje szczęście? WTF?

nie wiem jakie macie doświadczenie z tym czy macie kogoś obok czy nie
jednak z mojego otoczenia widać rozpacz w oczach wielu dziewczyn, że mają już prawie 30 lat i nadal są same i widać jak bardzo chciałby mieć kogoś
i czasem nie chodzi o to by kogoś mieć, ale to wieczne gadanie innych z boku "nadal sama?, kiedy sobie kogoś znajdziesz?" itd
jeśli otoczenie ciągle nawija, że :ja z chłopakiem" to jest im po porstu smunto

koleżanka ma chłopaka i od razu inna dziewczyna - uśmiechnięta, radosna, bo może zacząć mówić "my", a nie "ja"

nie wiem, nie znam sióstr Ogrodowczyk, ale może tu gdziś być ziarenko

wiele dziewczyn to lekceważy, a dla wielu jest to wazne.

[201607110952]

Napisane przez juli_jka

koleżanka ma chłopaka i od razu inna dziewczyna - uśmiechnięta, radosna, bo może zacząć mówić "my", a nie "ja"

...co ja wlasnie przeczytalam

[Gosia447]

Czy ja dobrze zrozumiałam te afere?

Najpierw Agnieszka wysłała Karolinie paczkę z drogimi kosmetykami bo tak się robi\ robiło na YT jak chce się z kimś zaprzyjźnić (np. Aga z Irlandii z Stylizacjie, Boogiesilver ze Stylizacje), a później jakieś żale bo Karolina nie chce pisać czy jej mąż śpi w gaciach czy nie i dokładnie opisywać co robi innego w życiu? Generalnie nie dopasowały się charakterem i Aga po tym wszystkim wylewa żale w internecie?

[201607110949]

Napisane przez juli_jka

koleżanka ma chłopaka i od razu inna dziewczyna - uśmiechnięta, radosna, bo może zacząć mówić "my", a nie "ja"

Straszne.

[lord_viader]

Napisane przez Gosia447

Czy ja dobrze zrozumiałam te afere?

Najpierw Agnieszka wysłała Karolinie paczkę z drogimi kosmetykami bo tak się robi\ robiło na YT jak chce się z kimś zaprzyjźnić (np. Aga z Irlandii z Stylizacjie, Boogiesilver ze Stylizacje), a później jakieś żale bo Karolina nie chce pisać czy jej mąż śpi w gaciach czy nie i dokładnie opisywać co robi innego w życiu? Generalnie nie dopasowały się charakterem i Aga po tym wszystkim wylewa żale w internecie?

Prawie chodziło też o to, że Karolina nie miła potrzeby pisania codziennie czego Kendi nie potrafi pojąć.

[201607121243]

Napisane przez Czocherro

...co ja wlasnie przeczytalam

Ja też się zastanawiam...

[wraaakczasu]

Napisane przez juli_jka

nie wiem jakie macie doświadczenie z tym czy macie kogoś obok czy nie
jednak z mojego otoczenia widać rozpacz w oczach wielu dziewczyn, że mają już prawie 30 lat i nadal są same i widać jak bardzo chciałby mieć kogoś
i czasem nie chodzi o to by kogoś mieć, ale to wieczne gadanie innych z boku "nadal sama?, kiedy sobie kogoś znajdziesz?" itd
jeśli otoczenie ciągle nawija, że :ja z chłopakiem" to jest im po porstu smunto

koleżanka ma chłopaka i od razu inna dziewczyna - uśmiechnięta, radosna, bo może zacząć mówić "my", a nie "ja"

nie wiem, nie znam sióstr Ogrodowczyk, ale może tu gdziś być ziarenko

wiele dziewczyn to lekceważy, a dla wielu jest to wazne.

Mój mózg ma dość jak czytam to co piszesz. Rozumiem, że samotne osoby są ble i w ogóle smutne? Nie każda dziewczyna chce mieć chłopaka. Tak więc moim zdaniem Twoje przemyślenia są trochę z d***.

[201607110952]

Naprawde sie ciesze, ze nie obracam sie w towarzystwie, gdzie wartosc kobiety jest oceniana nie przez to co soba reprezentuje i co osiagnela, ale przez to czy ma faceta. I co gorsza nie tylko przez srodowisko ale i przez sama siebie

Potem sie dziwic ze tle lasek tkwi w niszczacych je zwiazkach, skoro sie im mowi, ze same sa niepelnym czlowiekiem i beda szczesliwe mogac powiedziec w koncu "my" a nie "ja"

[olenkasz]

Napisane przez Czocherro

...co ja wlasnie przeczytalam

Krótki opis panelu pt. "Po co nam feminizm i dlaczego kobiety nie czują się wartościowe same w sobie? Studium przypadku".

[201607110952]

Ach, nie, jadnak mam blisko osobe, ltora sie czuje dpbrze tylko wtedy, gdy jest w zwiazku

Ale.nie, nie jest to szczęśliwy czlowiek

[olenkasz]

Napisane przez Czocherro

Naprawde sie ciesze, ze nie obracam sie w towarzystwie, gdzie wartosc kobiety jest oceniana nie przez to co soba reprezentuje i co osiagnela, ale przez to czy ma faceta. I co gorsza nie tylko przez srodowisko ale i przez sama siebie

Potem sie dziwic ze tle lasek tkwi w niszczacych je zwiazkach, skoro sie im mowi, ze same sa niepelnym czlowiekiem i beda szczesliwe mogac powiedziec w koncu "my" a nie "ja"

No.

A potem czują się niepełnowartościowe, bo jeszcze nie są narzeczonymi. Później nie czują się dobrze ze sobą, bo wciąż nie mają męża. Rzecz jasna ich istnienie nie jest pełne, dopóki nie będą miały dziecka. Potem będą czuły się paskudnie, bo wychowują jedynaka, który będzie nieszczęśliwy, więc muszą mieć więcej dzieci. Później nie czują się spełnione, bo....

[wraaakczasu]

Napisane przez Czocherro

Naprawde sie ciesze, ze nie obracam sie w towarzystwie, gdzie wartosc kobiety jest oceniana nie przez to co soba reprezentuje i co osiagnela, ale przez to czy ma faceta. I co gorsza nie tylko przez srodowisko ale i przez sama siebie

Potem sie dziwic ze tle lasek tkwi w niszczacych je zwiazkach, skoro sie im mowi, ze same sa niepelnym czlowiekiem i beda szczesliwe mogac powiedziec w koncu "my" a nie "ja"

1000% racji.

[201607110949]

Napisane przez Czocherro

Ach, nie, jadnak mam blisko osobe, ltora sie czuje dpbrze tylko wtedy, gdy jest w zwiazku

Ale.nie, nie jest to szczęśliwy czlowiek

Ale może mówić MY My zatankowaliśmy benzynę. My ugotowaliśmy obiad. My wyrzuciliśmy śmieci. My jechaliśmy tramwajem. Miód dla uszu

[201607131114]

Napisane przez Czocherro

Naprawde sie ciesze, ze nie obracam sie w towarzystwie, gdzie wartosc kobiety jest oceniana nie przez to co soba reprezentuje i co osiagnela, ale przez to czy ma faceta. I co gorsza nie tylko przez srodowisko ale i przez sama siebie

Potem sie dziwic ze tle lasek tkwi w niszczacych je zwiazkach, skoro sie im mowi, ze same sa niepelnym czlowiekiem i beda szczesliwe mogac powiedziec w koncu "my" a nie "ja"

Też zaczynam doceniać, ze w moim środowisku takie teksty i postawa nie są standardem. A mam 30 lat, wiec i sporo koleżanek w podobnym wieku. Jakoś nie uważam, ze zanim poznałam mojego partnera byłam nieszczęśliwa i niepełna.

[201607110952]

Napisane przez SALIX

Ale może mówić MY My zatankowaliśmy benzynę. My ugotowaliśmy obiad. My wyrzuciliśmy śmieci. My jechaliśmy tramwajem. Miód dla uszu

MY zrobilismy kupe

[201607121243]

Napisane przez Czocherro

MY zrobilismy kupe

[201607110949]

Napisane przez Czocherro

MY zrobilismy kupe

...ja i mój tasiemiec Stefan

[201607121243]

Napisane przez Kumiho

Też zaczynam doceniać, ze w moim środowisku takie teksty i postawa nie są standardem. A mam 30 lat, wiec i sporo koleżanek w podobnym wieku. Jakoś nie uważam, ze zanim poznałam mojego partnera byłam nieszczęśliwa i niepełna.

Mam tak samo.

[201607110952]

Napisane przez empress_

Nie ma smieszkow, na wizażu byla taka jedna co synchronizowala z mezem wydalanie.co prawda to w ramach oszczednosci - zeby spuszczac wode tylko raz, ale i tak bylo zabawnie

[201607110949]

Napisane przez Czocherro

Nie ma smieszkow, na wizażu byla taka jedna co synchronizowala z mezem wydalanie.co prawda to w ramach oszczednosci - zeby spuszczac wode tylko raz, ale i tak bylo zabawnie

kiedy myślę, że widziałam tu już wszystko, przychodzi Czocher i burzy moją wizję wizażu

[201607121243]

Napisane przez Czocherro

Nie ma smieszkow, na wizażu byla taka jedna co synchronizowala z mezem wydalanie.co prawda to w ramach oszczednosci - zeby spuszczac wode tylko raz, ale i tak bylo zabawnie

Co?