|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2016-07-01, 13:47 | #4081 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: O...A
Wiadomości: 197
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Osaosa ja mam podejrzenie zespolu antyfosfolipidowego dlatego chce teraz zrobic badania na to, aczkolwiek bralam teraz przy ostatnim podejsciu acard i clexane i mimo to sie nie udalo.
Staram sie byc silna i pewnie byla bym gdyby nie to ze zabrali nam program i szanse na dofinansowanie, cos we mnie peklo, jestem zmeczona tym wszystkim. Jutro wyjezdzamy z mezem na dwa dni chociaz odpoczac , bo na wiecej pewnie znowu sobie w tym roku nie pozwolimy, Zycze powodzenia wszystkim, oby wszystko poukladalo sie po waszej mysli. |
2016-07-01, 16:38 | #4082 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 565
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
hej Dziewczyny
kajusia kurcze..kciuki mocne za Ciebie i Twoje zarodeczki. Oby wszystko potoczyło się pomyślnie. Ajnett szukaj. Drąż temat. Nie odpuszczaj... Ja po 3 nieudanych transferach też dostałam zalecenie zrobienia kariotypów i mutacji. Kariotypy ok. 400zł za osobę i oczekiwanie 3 tyg. Wyszły OK. Z mutacji robiliśmy to zalecili Tobie: Detekcje w mutacji w 2 geniebCFTR Detekcjemutacji leiden Detekcje w mutacji w genie MTHFR Detekcje w mutacji G20210A i jeszcze delecja AZF....cokolwiek to znaczy. Szukałam po różnych labratoriach i koszty wynosiły koło 1500-2000 tys. W końcu zamówiliśmy testy ze śliny (na to wszystko) ze strony Invicty. Dzwoniłam pytać czy takie ze śliny różnią się od tych z krwi. Powiedzieli że nie. Zapłacilismy...hm nie pamietam dokładnie ale chyba 400 za osobę albo 300. Czyli DUŻO mniej. Poszukaj na stronie Invicty. Ja tym razem miałam podane embryoglue i brałam Encorton na obniżenie odporności...i się udało Powodzenia i głowa do góry! With jak tam po kolejnej wizycie ? MAJA tule z całych sił. Wypocznij, odetchnij. Zregeneruj się. Na pewno tego potrzebujesz. Udanego weekendu! osaosa hej co to zespołu antyfosfolipidowego to niestety nie pomogę. Justka masakra z tą Twoją @!!!! Normalnie bym napisała, że to się zdarza...czekaj cierpliwie ale kurde;> te mdłości..hm. Zrób test dla pewności haney jestem wstrząśnięta Twoją historią. Bardzo mi przykro.. Powiedz, miałaś jakieś niepokojące objawy? Które mogły by świadczyć o cp? Trzymaj się mocno. Edytowane przez najkii Czas edycji: 2016-07-01 o 16:40 |
2016-07-01, 17:04 | #4083 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Dziewczyny, może to głupio zabrzmi, ale ja marzę o tym, żeby ten widoczny w szyjce punkt nie był zarodkiem. Mi nie chodzi o to, aby go uratować. Martwię się po prostu tym, czy w razie konieczności jakiegoś zabiegu uda się ocalić ten prawidłowo zagnieżdżony. Poza tym dziś zalogowałam się do serwisu online, tak z ciekawości, żeby zobaczyć co dr tam wpisał i wiecie co ujrzałam? "W razie wystąpienia krwawienia lub plamienia zgłosić się do szpitala lub wezwać pogotowie ratunkowe." Teraz to już spanikowana jestem całkiem, bo o niczym takim nie mówił podczas wizyty i nie wiem czego mam się spodziewać.
Najkii, czyli te kariotypy i mutacje też miałaś robione już po kwalifikacji do programu? Wygląda na to, że zostaliśmy zmanipulowani. |
2016-07-01, 17:48 | #4084 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 21
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Zmanipulowani strasznie. Moim zdaniem powinni kazdego dopuscić do 1 próby a potem w razie niepowodzenia szukać przyczyn a nie każdego hurtowo-kariotypy, biocenozy i inne duperele. W Warszawie podobało mi się to, że nie próbowali naciągać na kasę. Dopuścili mnie do próby bez wyciszenia a mimo wszystko wyhodowałam 9 pięknych komóreczek z czego 6 się zapłodniło.Zarodki niestety wytrwały 3-2 mi podano, mamy 1 mrozaczka. Nie miałam żadnych niepokojących obiawów,bolały mnie sutki,czułam jakby stanowiły osobną część piersi brzuch pobolewał lekko, tak okresowo, byłam śpiaca ale czułam się normalnie, taka spokojna i szczęśliwa. W dniu w którym miałam iść do swojego gina dostałam brązowych plamień. Lekarze byli zaskoczeni, że nic a nic mnie nie boli. Obchodzili się ze mną jak z jajkiem bo ciąża pozamaciczna to zagrożenie życia. kajusia naczytałam się wiele w necie i miałam nadzieje do końca.Cud się jednak nie wydarzył. Marzyłam o tym, że mimo wszystko drugi pęcheryk w macicy sie pokaże.Naprawdę nie chciałam Cię przestraszyć ale same wiemy jakie to dla nas ważne, żeby wszystko było ok.
---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ---------- kochana bądź spokojna i się nie denerwuj bo możesz zaszkodzić zarodeczkowi. Wytrzymaj ale bądź czujna, jeśli zobaczysz chociażby brązowe plamienie to od razu na pogotowie. Mnie boli tylko jedno, mój zwykły gin zachował czujność i wysłał mnie do szpitala, mimo że beta nie była wysoka i możliwe, że jeszcze byłlo za wcześnie a gin z kliniki niepłodności wiedząc jakie to dla nas ważne nie powiedział nic. Ok. też może nie chciał Cię wystraszyć ale chyba lepiej dmuchać na zimne. Takie mam zdanie. |
2016-07-01, 19:18 | #4085 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Ja najwcześniej mogę dostać się do gina we wtorek i chyba tak zrobię. Może mnie gdzieś wciśnie na termin. Zobaczę co powie, a w środę i tak pojadę do Invicty. Zrobię tam hormony i porównam ich opinie. Też trochę poszukałam w necie na ten temat, ale przez to chyba jeszcze gorzej się czuję. Haney, a gdzie miałaś zabieg, we Wrocławiu? Ile teraz musisz odczekać do następnego transferu? Czy to w ogóle było w narkozie? Współczuję Ci.
|
2016-07-01, 19:52 | #4086 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 565
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Cytat:
Ja uważam, że kariotypy warto. A z mutacjami można poczekać i zrobić po kolejnej nie udanej próbie... Co do tego co napisałaś o zarodkach, doskonale Cię rozumiem. Bardzo kibicuję i trzymam kciuki, żeby wszystko się dobrze potoczyło. Wiem, że łatwo mówić ale spróbuj się nie stresować...to nie pomaga... haney bardzo współczuje ale zmartwiłam się teraz... Moja beta ładnie rośnie..71,190,698 dziś 1465. Ale od 6dpt plamie. Wyjątek stanowiły dwa dni wczoraj i przedwczoraj. Delikatne beżowe czasem wpadające w róż resztki Lutinusa. Zbadałam kilka dni temu progesteron, był bardzo niski. Wynosił 7. Zwiększono mi leki i dołączono Prolutex w zastrzykach. Po dwóch dniach wzrósł do 14, a po kolejnych dwóch (dziś) wynosi 39! Ale delikatne plamienie ze 2 razy dziennie się zdarza...Martwię się tym. Byłam 2 razy o gina. Jeden mnie badał i powiedział, że nie widzi nic niepokojącego, że plamienie może być jak najbardziej od niskiego prg lub np. nadżerki którą mam. Dwa dni później kolejny dr zrobił USG. Też wszystko OK. To myślisz, że mogę teraz wyluzować? czy gdyby to była pozamaciczna, to już by coś stwierdzili? No bo co więcej zrobią na pogotowiu niż teraz oni podczas tych 2 wizyt..? Edytowane przez najkii Czas edycji: 2016-07-01 o 19:58 |
|
2016-07-01, 20:05 | #4087 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 21
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Nie nie ja nie jestem z Wrocławia więc wyladowałam w szpitalu u siebie. Muszę odczekać z 3 miesiące. Tak zabieg był w pełnej narkozie z intubacją i w ogóle. Mam teraz 3 dziury w brzuchu ale na szczęście ciązę wykryto na czas i nie musiałam mieć pełnej operacji z rozcięciem brzucha. Kajusia nie czytaj w necie bo to bez sensu, ja się nakręciłam przez takie czytanie strasznie. Chcę tylko żebyś na siebie przez ten czas uważała bo wiem po sobie ile stresu nas kosztuje to wszystko więc jeśli jest pęcherzyk w macicy to trzeba sie cieszyć i uważać na siebie. Leż sobie jak najwięcej, odpoczywaj. Jeśli będzie się coś działo, nawet mała kropelka krwi nie krepuj sie i jedź na pogotowie a najlepiej na izbę przyjęć ginekologiczną.
---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ---------- haney bardzo współczuje ale zmartwiłam się teraz... Moja beta ładnie rośnie..71,190,698 dziś 1465. Ale od 6dpt plamie. Wyjątek stanowiły dwa dni wczoraj i przedwczoraj. Delikatne beżowe czasem wpadające w róż resztki Lutinusa. Zbadałam kilka dni temu progesteron, był bardzo niski. Wynosił 7. Zwiększono mi leki i dołączono Prolutex w zastrzykach. Po dwóch dniach wzrósł do 14, a po kolejnych dwóch (dziś) wynosi 39! Ale delikatne plamienie ze 2 razy dziennie się zdarza...Martwię się tym. Byłam 2 razy o gina. Jeden mnie badał i powiedział, że nie widzi nic niepokojącego, że plamienie może być jak najbardziej od niskiego prg lub np. nadżerki którą mam. Dwa dni później kolejny dr zrobił USG. Też wszystko OK. To myślisz, że mogę teraz wyluzować? czy gdyby to była pozamaciczna, to już by coś stwierdzili? No bo co więcej zrobią na pogotowiu niż teraz oni podczas tych 2 wizyt..?[/QUOTE] Najkii spokojnie kochana to ze przytrafiło się to mi to po prostu wielki mój pech, takie sytuacje zdarzają się w 2% i na prawde nie chcę żebyście się stresowały jednak chciałam zwrócić kajusi uwagę, żeby uważała na siebie i w przypadku kiedy lekarz cos tam zauważył w szyjce to jakby cos się działo to niech nie krępuje sie i leci na pogotowie. W Twoim przypadku na bank plamienia wywołał niski progesteron. Ja w 12 dpt dopiero miałam bete 33 więc strasznie późno zaczęła rosnąć. W 22 dpt jeszcze nie było widać pęcherzyka dlatego lekarz się zaniepokoił. A Ty w którym jesteś dpt? |
2016-07-01, 20:18 | #4088 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 565
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
haney u mnie dziś 16dpt a w 9dpt zrobiłam pierwszą betę (wynosiła 71)
Nie straszysz mnie, spokojnie ja sama się po prostu schizuje...Jak robie badania, to czy wynik będzie dobry, czy nie okaże się puste jajo płodowe, czy za jakiś czas będzie serduszko, czy nie będzie pozamacicznej. Chyba każda z nas tak ma...Wiele przeszłyśmy i ja osobiście, boje się cieszyć, bo gdzieś z tyłu głowy siedzi też ta zła myśl. Ale muszę chyba wyluzować...po za tym, że się oszczędzam, dużo leżę, kontroluje wyniki, biorę leki nic więcej nie zrobię! Więc chyba czas zacząć wierzyć, że wreszcie sie udało i być dobrej myśli! Edytowane przez najkii Czas edycji: 2016-07-01 o 20:23 |
2016-07-01, 20:29 | #4089 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 21
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Dokładnie tak. Ja też dojdę do siebie i jedziemy po nasza śnieżynkę. Szkoda tylko, że refundacja sie skończyała ale chyba sam transfer mrozaczka nie jest juz taki drogi...mam taką nadzieję
|
2016-07-01, 20:36 | #4090 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Najkii, jeśli byłaś 2 razy u gina i widział pęcherzyk w macicy to czym się martwisz? Miałaś podany jeden zarodek i widać go w jamie macicy, więc jest ok. Ja uważam, że to od niskiego progesteronu te plamienia. Na pewno nie od cp. Spokojnie. Pytałaś kiedy masz szansę na serduszko? Mi dr J powiedział, że teraz na środę mam się jeszcze nie nastawiać, a to będzie równo 21 dpt, tak jak u Ciebie.
Haney, ja wyczytałam że taki przypadek jaki być może występuje u mnie zdarza się raz na 30.000. A w ogóle to pobolewa mnie dziś tak jakby w środku od strony pochwy, nie od brzucha. Taki ból czasem towarzyszy @. Nie jest silny, nie potrzebuję tabletek, ale czuję to. Najgorsze, że M. wyjechał i sama jestem. ---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ---------- Haney, za transfer nie płacisz tylko za wizyty. |
2016-07-01, 20:55 | #4091 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 565
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Cytat:
Za transfer nie płacisz, jedynie za wizyty i leki kajusia, jeden z dr robił USG i długo szukał...pokazał mi i wydrukował fotkę. Jest tam tyci kropeczka. Powiedział, że to jeszcze dosyć wcześnie, ale najprawdopodobniej to jest kropek. W Novum mówią że 25-26 wizyta to pęcherzykowa, a serduszkowa w 35dpt. Umówiłam się na 9.07. |
|
2016-07-01, 21:09 | #4092 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 11 059
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Dzisiaj estradiol 4500,pęcherzyków mnostwo i część z nich już po 19-20mm a część jeszcze malutka. Niemniej ruszamy na punkcję w niedzielę. JESTEM już po Ovitrelle Do tego dostałam Dostinex 1/2 tabl. Betadinę na dziś i jutro i od jutra Unidox przez 5 dni.Z kolei po punkcji 3x1 Lutinus i Clexane tylko,że tego kochana pani dr mi już nie wpisała przez ile i jakie dawkowanie :/ Jutro i tak muszę tam znowu jechać to dopytam.
|
2016-07-01, 21:19 | #4093 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 565
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Cytat:
Leczysz się w Invikcie? Zdziwiona jestem, że dają Dostinex (ja miałam spory estradiol i nie dostałam, dopiero w Novum przy estradiolu 7770) I Clexane. Prosiłam o niego nie raz, ale lekarze byli oporni..O dawki dopytaj, pewnie. Ja biorę Fraxiparine (a to chyba to samo) do tej pory 1x1. Punkcję miałam 10.06 a transfer 15.06 |
|
2016-07-01, 21:23 | #4094 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 11 059
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Cytat:
|
|
2016-07-01, 21:27 | #4095 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 21
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Kajusia objawy będa Ci towarzyszyły, jak przy okresie, jest bardzo cienka granica między objawami ciążowymi a okresowymi. Dziewczyny w ciąży pewnie lepiej Ci podpowiedzą ale Twój organizm się przygotowuje i jeszcze nieraz doświadczysz dziwnych objawów Niektóre mówią o bólu w tzw. spojeniu łonowym a niektóre nawet o bólu kości ogonowej :-P kobieta to jedna wielka zagadka heheh. Wszystko będzie dobrze a ja wezmę z was przykład za kilka miesięcy.
P.S. skad wiecie, że transfer jest bezpłatny? Czytałam dużo odpowiedzi z Ministerstwa co będzie po 30 czerwca i wszędzie jest napisane, że pacjent ponosi koszta sam. Wcześniej zaliczało się to jako próba i przechowanie oraz transfer był bezpłatny. Od 01.lipca za wszystko trzeba będzie płacić. Tak zrozumiałam. |
2016-07-01, 21:44 | #4096 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 565
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Cytat:
Dostinex przepsują, żeby zapobiec hiperce. Też go miałam i hiperki nie było. Pamiętaj o lekkiej diecie po punkcji i dużej ilości wody. A Clexane to steryd w zastrzykach. Na lepsze ukrwienie i dotlenienie macicy i endo. ---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ---------- Cytat:
I w dwóch klinikach też o tym zapewniali. Z resztą mam mrozaki i pytałam co i jak. Crio-bezpłatne, wizyty płatne + przechowywanie zarodków |
||
2016-07-01, 22:06 | #4097 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 11 059
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Cytat:
Poradźcie proszę z Waszego doświadczenia co zabrać ze sobą na punkcję? |
|
2016-07-02, 07:19 | #4098 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Witch, masz bardzo ładny estradiol. Nic się nie martw i nie bój. W Invikcie na punkcję zabiera się kapcie, koszulę nocną i wyniki badań - grupę krwi i morfologię. Ja przed pierwszym pick-upem byłam przerażona, a na drugi i trzeci szłam wyluzowana. Martwiłam się tylko o ilość jaj, które pobiorą.
Haney, Ajnett też pytała w Invikcie o koszty po refundacji i też powiedzieli, że transfer jest bezpłatny. Haney, a powiedz jeszcze proszę, czy długo byłaś w szpitalu i czy jak tam przyjechałaś to miałaś zabieg od razu, jako coś pilnego, czy obserwowali Cię jeszcze? |
2016-07-02, 07:25 | #4099 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kaszyce Wielkie/Wrocław
Wiadomości: 174
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
W invicta Wrocław, transfery zarodkow z programu za darmo, depozyt zarodkow za darmo, przez rok od utworzenia depozytu. Płacimy za wizyty i leki.
Aaaa, dziś wspomniałam M o badaniach...o kosztach....oczywisci ból gho dopadł ze my musimy za wszystko płacić,a inni po prostu zachodzą w ciąże, no i co z tymi ludzmi ktorych nie stać???!!!. Czasami mi sie wydaje,ze mam ograniczonego w rozwoju chłopa
__________________
2 laparo Usunięcie obu jajowodów 05.2015 kwalifikacja do programu 06.2015 pick up....tylko 1 zarodek 14.07 crio transfer 04.2016 zaczynamy od nowa 05.2016pick up 3 zarodki 14.06.2016 ETM 1 kropka Walczymy dalej |
2016-07-02, 07:35 | #4100 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 11 059
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Cytat:
|
|
2016-07-02, 10:06 | #4101 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 21
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Byłam kilka dni zanim zrobili zabieg, codziennie mierzyli przyrost HCG i obserwowali na USG. Na początku podejrzewali gdzie moze być pęcherzyk ale nie byli pewnie więc w ciemno nie chcieli nic robić. Przy HCG 3000 pęcherzyk był już widoczny i nie pozostawiał wątpliwości, gdzie jest.
---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ---------- Cytat:
Kajusia a jak się czujesz? Na pewno będzie wszystko dobrze a w szyjce pewnie jest jakaś cysta. ja też miałam krwiaczka w macicy. Po takiej ilośći hormonów, niestety ale nasze organizmy płatają figle. |
|
2016-07-02, 10:37 | #4102 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Dziękuję Haney, fizycznie wszystko ok, ale psychicznie :dupa: Dziś nie czuję tego pobolewania, ale ono może nie oznaczać nic złego. Tak jak pisałaś od tych wszystkich hormonów też można mieć mnóstwo dolegliwości.
|
2016-07-03, 06:54 | #4103 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Witch, powodzenia na pick-upie!
|
2016-07-03, 09:36 | #4104 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kaszyce Wielkie/Wrocław
Wiadomości: 174
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Kciuki za jajca!!!
__________________
2 laparo Usunięcie obu jajowodów 05.2015 kwalifikacja do programu 06.2015 pick up....tylko 1 zarodek 14.07 crio transfer 04.2016 zaczynamy od nowa 05.2016pick up 3 zarodki 14.06.2016 ETM 1 kropka Walczymy dalej |
2016-07-03, 17:20 | #4105 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 11 059
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Dzięki dziewczyny Wzięli sobie ode mnie 20 sztuk czyli dość pokaźnie, zobaczymy ile uda się zapłodnić. Transfer wstępnie środa koło 9 chociaż lekarz powiedział,że u mnie może być też piątek jeśli uda się z blastką. Tak,więc rozpoczynam oczekiwania przy telefonie Obolała się czuję teraz, podbrzusze daje się we znaki. Zastanawiam się nad zwolnieniem, lekarz powiedział że to zależy ode mnie i jak coś mam dzwonić do kliniki i mi wypiszą.
|
2016-07-03, 17:48 | #4106 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 565
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Cytat:
Czy udzielasz się też na forum na BB? |
|
2016-07-03, 18:32 | #4107 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Witch, co za wynik! Super! Oby teraz pięknie się zapłodniły i rozwijały. Nie było tak strasznie, prawda? Wiadomo, że trochę boli, ale my kobiety wiele zniesiemy... Nie to co gorączka u faceta
|
2016-07-03, 18:59 | #4108 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 11 059
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Cytat:
Nie było ani trochę strasznie Wręcz śmieszył mnie ten odlot przy punkcji, na chwilę się przebudziłam na fotelu, usłyszałam tylko 'oo Pani się chyba wybudza' po czym odleciałam znowu i obudziłam się w łóżku |
|
2016-07-04, 08:30 | #4109 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 737
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Cytat:
Ja w niedziele zrobiłam test ale jedna krecha, więc cierpliwie czekam na @. Dziś ostatni dzień luteiny, więc może pod koniec tygodnia się pojawi. Liczyłam, że w tym czasie już będę odpoczywać i czekać na wyniki bety. A tak pewnie transfer wypadnie tak jak w tamtym roku, 24 lipca. Może w tym roku rocznica ślubu, która wypada 4 sierpnia będzie dla nas szczęśliwa |
|
2016-07-04, 09:39 | #4110 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: Invimed i Invicta Wrocław - część 2
Justka, bardzo Ci tego życzę, żebyście oprócz rocznicy mieli inny powód do świętowania
Ja dziś rano się zapisałam do gina w swoim mieście na 21 lipca - termin, że ho ho! Rejestratorka powiedziała, że jeśli coś pilnego to mam dzwonić w czwartek po 16, bo wtedy przyjmuje lekarz. W tym układzie pozostaje mi czekać do środy na wizytę w Invikcie. Wiele o tym myślałam przez weekend i staram się być dobrej myśli, ale szykuję się na wszystko. Ogromny głaz spadłby mi z serca gdyby okazało się, że ten widoczny w szyjce punkt jest cystą czy torbielą... |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:19.