Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III - Strona 128 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-06-28, 08:53   #3811
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Te do krojenia podobno dobre ale słone :P
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-28, 09:41   #3812
Ginarella
Zadomowienie
 
Avatar Ginarella
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 004
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Ja w sumie nie lubię pasztetów także chyba odpuszczę
__________________
Accept what you cant't change.
Change what you can't accept.


Instagram
Ginarella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-28, 09:55   #3813
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Ja tam na kanapkę lubię zjeść - głównie jem te domowe Ale ostatnio żywię się kaszami
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-28, 12:34   #3814
Iwoka
Zakorzenienie
 
Avatar Iwoka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Racibórz
Wiadomości: 22 741
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Ja tam na kanapkę lubię zjeść - głównie jem te domowe Ale ostatnio żywię się kaszami
Zawsze można zrobić pasztet z kaszy Muszę w końcu kiedyś wypróbować
__________________
Mów mi "Iwonka"

Mój blog kosmetyczny

Instagram
Iwoka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-28, 12:57   #3815
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Iwoka Pokaż wiadomość
Zawsze można zrobić pasztet z kaszy Muszę w końcu kiedyś wypróbować
Ja robię z soczewicy i włoszczyzny
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-02, 08:07   #3816
moniq909
Zakorzenienie
 
Avatar moniq909
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Gorlice.
Wiadomości: 7 458
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

jak długo takie pasztety domowe można przechowywać w lodówce?
__________________

always & forever. ♡

f&g by charlie.
moja walka: 42.1->55.
moniq909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-02, 09:10   #3817
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez moniq909 Pokaż wiadomość
jak długo takie pasztety domowe można przechowywać w lodówce?
po otworzeniu? 2-3 dni
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-02, 17:49   #3818
moniq909
Zakorzenienie
 
Avatar moniq909
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Gorlice.
Wiadomości: 7 458
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

tzn. domowe w sensie jak robisz ty sama z soczewicy i wloszczyzny to ile on jest dobry? wiem ze mozna by było go na mniejsze kawałki i pomrozić, ale nie jestem pewna ile taki kawałek może stać w lodówce bez mrozenia
__________________

always & forever. ♡

f&g by charlie.
moja walka: 42.1->55.
moniq909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-02, 17:58   #3819
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez moniq909 Pokaż wiadomość
tzn. domowe w sensie jak robisz ty sama z soczewicy i wloszczyzny to ile on jest dobry? wiem ze mozna by było go na mniejsze kawałki i pomrozić, ale nie jestem pewna ile taki kawałek może stać w lodówce bez mrozenia
Ja zawsze piekę więcej, kroje na kawałki i mrożę a jeśli nie i zostawiam to i tak znika po jakiś 2 dniach bo zjadam do obiadu lub drugiego śniadania A jeśli chodzi o przechowywanie to zalezy od lodówki - kiedyś po 2 dniach był zepsuty ale od kiedy lodówka została nabita specjalnym gazem (chyba freon) to wytrzymuje dłużej Ja pasztet zawsze trzymam na ostatniej półce gdzie jest najchłodniej
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2016-07-02 o 18:03
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-11, 20:50   #3820
kocurek90210
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 13
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Czy w momencie jak zwiększałyście ilość jedzenia, w miarę wprowadzania nowych rzeczy do diety czułyście hm.. ciężko mi to określić, jakby apatie, zdezorientowanie, zatracenie, nie do końca jakbyście były w stanie kontrolować tego co się dzieje. Ostatnio na prawdę się staram, może i moja dieta bardziej przypomina U niż P, ale z całych sił robię co mogę. Tylko, że momentami jest tak, że jak zjem więcej dopada mnie skrajne zmęczenie - najchętniej bym wtedy położyła się do łóżka i spała. Wcześniej jak byłam na tej niekończącej się R nie miałam tak, nie chciało mi się spać w ciągu dnia i nie czułam takiego skrajnego wycieńczenia. Wiem, że moja waga nadal jest o wiele za niska, ale udało mi się przybrać ok. 2 kg i wiem, że zwiększyła mi się masa tłuszczowa - pewnie przez wprowadzenie cukrów - miodu, lodów, ciast domowych (ostatnio często imprezy rodzinne były). Zauważyłam też, że np. o na prawdę konkretnych posiłkach - w restauracji (porcje duże - dla rosłego faceta) które udaje mi się zjeść nawet w 3/4 ilości - co nawet przed tym jak zaczełam się odchudzać byłoby nie możliwe. To zaczynam właśnie odczuwać te zaburzenia (zatracenia itd). Zaczyna mnie to przerażać, chce jak najszybciej udać się do lekarza pierwszego kontaktu - ale zaczęłam praktykę i trudno mi to pogodzić. Dzisiaj segregując papier na praktyce poczułam takie wycieńczenie, że miałam ochote jechać do szpitala i poprosić o kroplówkę... A zjadłam śniadanie o 1/2 większe niż zawsze - nawet dojadałam plasterkami szynki - bo naszła mnie ochota... Czy ktoś miał podobne problemy?
kocurek90210 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-12, 08:26   #3821
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Nie przypominam sobie takich objawów... może to spadki cukru? Poczekaj aż wypowie sie ktoś inny...

A co do dojadania - to nie ma w tym nic strasznego... ludzie z prawidłową waga rownież dojadają kiedy nie czują się najedzeni a Ty jak sama wspominałaś masz za niską wagę, więc tej energii - kalorii z jedzenia Ci brakuje. To dobrze, że słuchasz swojego organizmu i jesz - nie głodzisz się... Natomiast jeśli chodzi o wielkosć porcji to dla jednego porcja jest duża a dla innego w sam raz... inna kwestia to osoby chore na ED - nie wiem jak u Ciebie jest z postrzeganiem wielkości porcji i czy ten obraz nie jest jeszcze zaburzony ale ciesze się, że robisz postępy i idziesz do przodu
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-12, 08:31   #3822
Naka_Mika
Rozeznanie
 
Avatar Naka_Mika
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 814
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez kocurek90210 Pokaż wiadomość
Czy w momencie jak zwiększałyście ilość jedzenia, w miarę wprowadzania nowych rzeczy do diety czułyście hm.. ciężko mi to określić, jakby apatie, zdezorientowanie, zatracenie, nie do końca jakbyście były w stanie kontrolować tego co się dzieje. Ostatnio na prawdę się staram, może i moja dieta bardziej przypomina U niż P, ale z całych sił robię co mogę. Tylko, że momentami jest tak, że jak zjem więcej dopada mnie skrajne zmęczenie - najchętniej bym wtedy położyła się do łóżka i spała. Wcześniej jak byłam na tej niekończącej się R nie miałam tak, nie chciało mi się spać w ciągu dnia i nie czułam takiego skrajnego wycieńczenia. Wiem, że moja waga nadal jest o wiele za niska, ale udało mi się przybrać ok. 2 kg i wiem, że zwiększyła mi się masa tłuszczowa - pewnie przez wprowadzenie cukrów - miodu, lodów, ciast domowych (ostatnio często imprezy rodzinne były). Zauważyłam też, że np. o na prawdę konkretnych posiłkach - w restauracji (porcje duże - dla rosłego faceta) które udaje mi się zjeść nawet w 3/4 ilości - co nawet przed tym jak zaczełam się odchudzać byłoby nie możliwe. To zaczynam właśnie odczuwać te zaburzenia (zatracenia itd). Zaczyna mnie to przerażać, chce jak najszybciej udać się do lekarza pierwszego kontaktu - ale zaczęłam praktykę i trudno mi to pogodzić. Dzisiaj segregując papier na praktyce poczułam takie wycieńczenie, że miałam ochote jechać do szpitala i poprosić o kroplówkę... A zjadłam śniadanie o 1/2 większe niż zawsze - nawet dojadałam plasterkami szynki - bo naszła mnie ochota... Czy ktoś miał podobne problemy?
Miałam coś podobnego. Z początku bardzo często i zdarzało się, że po jedzeniu musiałam się kłaść do łóżka na jakąś godzinę, albo 2. Zdarzało się, że nawet zasypiałam..Miałam wrażenie, że jedzenie mnie po prostu tak wykańcza, bardziej niż intensywny wysiłek fizyczny. Chodziłam do lekarza, ale za kazdym razem byłam odsyłana z kwitkiem i poradą by o siebie dbać, brać jakieś witaminy i przede wszystkim JEŚĆ. Więc interpretowałam to sobie tak, że po kilkunastu latach chorowania i wyniszczania się nadszedł moment kulminacyjny i mój organizm "pękł". Wiesz, pewne skutki wychodzą na wierzch tak jakby z opóźnionym zapłonem. Podobnie zawsze u mnie było z wypadaniem włosów. Gdy chudłam były w dobrym stanie, a gdy trafiałam do szpitala i nabierałam wagi, nagle zaczynały lecieć garściami. Z tym może być podobnie. Ja po jakimś czasie odzyskałam siły, organizm zaczął się przyzwyczajać do normalnego jedzenia i to uczycie stopniowo zaczęło mijać. Tylko trzeba liczyć się z tym, że potrzeba na to czasu. Warto też na wszelki wypadek przyjrzeć się temu co jesz. Pewne składniki są szczególnie potrzebne gdy wychodzimy z choroby. Dla mnie zbawienny był potas, którego w diecie nie byłam w stanie dostarczac w takich ilościach, a potrzebowałam go dużo więcej niż przeciętny i zdrowy człowiek. Tak samo cukier..Tak wyklinany przez media, a mnie wręcz uratował życie.
Psychika również robi swoje. Jesli bardzo się tym martwisz i dużo tym myślisz to to uczucie się może tylko nasilać. Staraj się zachować spokój i myśleć, że to minie jeśli będziesz teraz tylko dbać o siebie odpowiednio.
Jakbyś miała jakieś pytania to możesz pisać na pv.
Pozdrawiam i trzymam mocno za Ciebie kciuki
__________________
"Przyjdź, śmierci, lecz tak skrycie, żebym nie czuł twego nadejścia, ponieważ przyjemność umierania mogłaby mnie przywrócić jeszcze do życia."
-Salvador Dali

"Spieszmy się sądzić ludzi tak szybko odchodzą
Srebrem słów ich darzmy lub zamilczmy złotem"
-Martin Lechowicz
Naka_Mika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-12, 17:01   #3823
kocurek90210
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 13
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Uspokoiło mnie to trochę, bo już myślałam, że może to już moja psychika siada, nerwy czy depresja mnie dopada. A tak przynajmniej moge mieć nadzieję A nie powiem, boje się iść z tym do lekarza - bo istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że wyśle mnie do szpitala, a do tego nie moge dopuścić - już i tak rodzina się o mnie martwi, zresztą nie tylko ona, mieszkam w małej wsi, gdzie wszyscy się znają niestety (nawet ksiądz nie potrafi zrozumieć jak mogłam się doprowadzić do takiego stanu) ... Jak słysze kolejny raz od babci, że serce ją boli nade mna (od lat choruje na nerwy, więc ją wiele rzeczy doprowadza do zmartwień), albo, że znowu ktoś ją na ulicy zaczepił... Głupio mi z tego powodu, źle się z tym czuję, ale nie mogę powiedzieć im wprost, że jestem chora - oni nie zrozumieją tego, myślą, że to wyłacznie moja wina . Oni nie są w stanie zrozumieć, że to nie coś co się samemu wybiera - a ja nie wiem kiedy się w tym wszystkim zatraciłam, ale na szczęście się obudziłam, szkoda, że dopiero nie dawno to zrozumiałam, ale żyje i chce żyć- dlatego nie tylko dla siebie chce się zmienić, ale też dla nich.
Dziękuję jeszcze raz za odpowiedź, trzymajcie za mnie kciuki.
I jeśli jakieś dziewczyny czytają jeszcze tego bloga - które boją się, że jak zaczną jeść wiecej to strasznie szybko utyją - nic bardziej mylnego. Też nie wierzyłam, że ciężej jest utyć niż schudnąć i odwlekałam to jak najdłużej. Teraz wiem, jakie to trudne... Momentami jak zjem więcej to jeszcze jestem w stanie spać z wagi.. Ale walcze, nie chce być dla nikogo powodem do zmartwień, a niestety każdy kto na mnie patrzy jest przerażny i nie rozumie jak można się do takiego stanu doprowadzić.
kocurek90210 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-12, 17:10   #3824
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez kocurek90210 Pokaż wiadomość
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Uspokoiło mnie to trochę, bo już myślałam, że może to już moja psychika siada, nerwy czy depresja mnie dopada. A tak przynajmniej moge mieć nadzieję A nie powiem, boje się iść z tym do lekarza - bo istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że wyśle mnie do szpitala, a do tego nie moge dopuścić - już i tak rodzina się o mnie martwi, zresztą nie tylko ona, mieszkam w małej wsi, gdzie wszyscy się znają niestety (nawet ksiądz nie potrafi zrozumieć jak mogłam się doprowadzić do takiego stanu) ... Jak słysze kolejny raz od babci, że serce ją boli nade mna (od lat choruje na nerwy, więc ją wiele rzeczy doprowadza do zmartwień), albo, że znowu ktoś ją na ulicy zaczepił... Głupio mi z tego powodu, źle się z tym czuję, ale nie mogę powiedzieć im wprost, że jestem chora - oni nie zrozumieją tego, myślą, że to wyłacznie moja wina . Oni nie są w stanie zrozumieć, że to nie coś co się samemu wybiera - a ja nie wiem kiedy się w tym wszystkim zatraciłam, ale na szczęście się obudziłam, szkoda, że dopiero nie dawno to zrozumiałam, ale żyje i chce żyć- dlatego nie tylko dla siebie chce się zmienić, ale też dla nich.
Dziękuję jeszcze raz za odpowiedź, trzymajcie za mnie kciuki.
I jeśli jakieś dziewczyny czytają jeszcze tego bloga - które boją się, że jak zaczną jeść wiecej to strasznie szybko utyją - nic bardziej mylnego. Też nie wierzyłam, że ciężej jest utyć niż schudnąć i odwlekałam to jak najdłużej. Teraz wiem, jakie to trudne... Momentami jak zjem więcej to jeszcze jestem w stanie spać z wagi.. Ale walcze, nie chce być dla nikogo powodem do zmartwień, a niestety każdy kto na mnie patrzy jest przerażny i nie rozumie jak można się do takiego stanu doprowadzić.
Zazwyczaj nikt nie chcę chorować a ED to na prawde ciężka choroba, która potrafi zawładnąć człowiekiem - nie jest sie soba, to przemawia ona a nie człowiek... jest się całkiem inną osobą... nawet nie wiesz jak cieszę się, ze walczysz, że się nie poddajesz Nie trać wiary, bądź dzielna i nadal walcz.. pamiętaj, ze nie jesteś sama - wbrew temu co mówi rodzina i wbrew słowom, które czasem mogą zaboleć, Oni kochają Cię, modlą się, wierzą w Ciebie.... te wszystkie słowa to z bezradności, niemocy.... nie wiem czy jesteś wierząca ale jeśli tak to pamiętaj, że masz jeszcze Boga - uwierz.. modlitw, rozmowa z Bogiem na prawdę pomaga, dodaje otuchy, siły do walki A o tym księdzu nie myśl - ksiądz to nie Bóg... poza tym nie każdy jest taki i ma takie podejście - jest też wielu którzy rozumieją chorego zresztą tak jak pisałam ważniejsze jest to jakimi słowami Ty rozmawiasz z Bogiem, to ze Twoje słowa płyną z serca a nie jakiś tam ksiadz....Wierzę w Ciebie - wszyscy tutaj wierzymy
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2016-07-12 o 17:13
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-12, 21:06   #3825
kocurek90210
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 13
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Oni nie maja niczego złego na myśli, bardziej to kwestia tego, że się martwią, ale nie potrafią zrozumieć tego wszystkiego. Nie dziwi mnie to, bo sama tego nie potrafie zrozumieć jak do tego doszło. Jestem osobą wierzącą i teraz kiedy potrafię w końcu "normalniej" myśleć proszę Boga o pomoc. Trochę przeszkadza mi to, że jestem psałterzystką w kościele, co sprawia, że za w każdą praktycznie niedzielę, jestem wystawiona na widok publiczny - w obecnym stanie źle się z tym czuje, ale może to też mi daje takiego kopa. A ludzie wiadomo, obojętnie jakby nie było i tak znajdą sobie temat do rozmów. Zabawne jest to, że kiedyś słyszałam, że jestem okrąglejsza, czasami, że mogłabym np. zacząć ćwiczyć, teraz słyszę, że po co ja się odchudzałam, skoro wcześniej wcale nie byłam gruba i fajnie wyglądałam. Musze w końcu zacząć akceptować siebie i posłuchać tego co mówi mój chłopak - "przestań słuchać tego, co mówią inni, nie przejmuj się nimi".
kocurek90210 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-13, 11:37   #3826
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez kocurek90210 Pokaż wiadomość
Oni nie maja niczego złego na myśli, bardziej to kwestia tego, że się martwią, ale nie potrafią zrozumieć tego wszystkiego. Nie dziwi mnie to, bo sama tego nie potrafie zrozumieć jak do tego doszło. Jestem osobą wierzącą i teraz kiedy potrafię w końcu "normalniej" myśleć proszę Boga o pomoc. Trochę przeszkadza mi to, że jestem psałterzystką w kościele, co sprawia, że za w każdą praktycznie niedzielę, jestem wystawiona na widok publiczny - w obecnym stanie źle się z tym czuje, ale może to też mi daje takiego kopa. A ludzie wiadomo, obojętnie jakby nie było i tak znajdą sobie temat do rozmów. Zabawne jest to, że kiedyś słyszałam, że jestem okrąglejsza, czasami, że mogłabym np. zacząć ćwiczyć, teraz słyszę, że po co ja się odchudzałam, skoro wcześniej wcale nie byłam gruba i fajnie wyglądałam. Musze w końcu zacząć akceptować siebie i posłuchać tego co mówi mój chłopak - "przestań słuchać tego, co mówią inni, nie przejmuj się nimi".
Przecież o tym pisałam - te słowa to z bezsilności A te ostanie słowa bardzo mądre Masz mądrego chłopaka Wierze w Ciebie i trzymam kciuki
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-14, 12:18   #3827
moniq909
Zakorzenienie
 
Avatar moniq909
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Gorlice.
Wiadomości: 7 458
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Przecież o tym pisałam - te słowa to z bezsilności A te ostanie słowa bardzo mądre Masz mądrego chłopaka Wierze w Ciebie i trzymam kciuki
wszystkie trzymamy.
__________________

always & forever. ♡

f&g by charlie.
moja walka: 42.1->55.
moniq909 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-14, 12:35   #3828
Iwoka
Zakorzenienie
 
Avatar Iwoka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Racibórz
Wiadomości: 22 741
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Tak mnie dzisiaj naszło na kołaczyk z makiem, że jakbym go nie zjadła to bym chyba kogoś ukatrupiła Poszłam do cukierni, kupiłam i zjadłam, a co! Tak się zasłodziłam, że do końca roku mi wystarczy, ale co mam od tego momentu banana na twarzy to głowa mała
__________________
Mów mi "Iwonka"

Mój blog kosmetyczny

Instagram
Iwoka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-14, 14:23   #3829
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Iwoka Pokaż wiadomość
Tak mnie dzisiaj naszło na kołaczyk z makiem, że jakbym go nie zjadła to bym chyba kogoś ukatrupiła Poszłam do cukierni, kupiłam i zjadłam, a co! Tak się zasłodziłam, że do końca roku mi wystarczy, ale co mam od tego momentu banana na twarzy to głowa mała
Brawo A tego czy do końca roku czy wystarczy to nie wiesz Kto wie kiedy najdzie Cię ochota na taki kołaczyk z makiem albo serem
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 16:46   #3830
nieodpowiednia123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 146
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

hej
ta, to dopiero początki z jedzeniem ..bardzo wręcz masakrycznie się boję
śn: 1 kromka chleba razowego, plaster pomidora, sałata i kapka masła i nektarynka
obiad: rosół na bazie wywarze warzywnym około 15 klusek penne i połowa marchewki
podwieczorek: jabłko (ponad 200g będzie)
kolacja: chlebek wasa dwa plastry pomidora sałata
mam nadzieje że ktoś tu zagląda i wyleje mi kubeł zimnej wody na głowę.
nieodpowiednia123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 17:09   #3831
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Umrzesz na tym.... masz siłę oddychać?
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 17:25   #3832
nieodpowiednia123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 146
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

o dziwo jeszcze tak..
nie radzę sobie, mam niby wspierającą rodzinne, ale nikt mi nie pomaga. tzn bardzo sie martwia, mama kazda noc zalana łzami rodzeństwo..ale mam totalny luz z chorobą. Może do woli się rozwijać. nikt nie przypomina, nie pilnuje tylko się cieszą, że jest więcej niz zawsze. Nie wymagam tego od nich, wiem moje zycie. Ale jakby byli obok byłoby lepiej. Gdy przypominali nawet krzyczeli. Wiem, że wiele a w sumie główne kroki zależą ode mnie, ale nie wiem. Nie wiem od czego zacząć. Pogubiłam się
nieodpowiednia123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 17:42   #3833
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

No właśnie "jeszcze" jutro mozesz się nie obudzić.. nie przeraża Cie to? Widzisz, że mama płacze a dalej sie zabijasz? Mozesz z tym żyć? Prosze przejrzyj ten watek - kilka stron do tyłu... tam pisałam o wszystkich zagrożeniach, Iwonka też...

Od czego zaczać? Od odpowiedzenia sobie na pytanie czy chcesz być zdrowa. Jeśli tak to czy jestes na tyle silna by zaczać jeść... nie to skieruj się do szpitala
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-07-24, 17:51   #3834
nieodpowiednia123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 146
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

czytałam..każdego dnia sobie obiecuję, że wstanę rano i pokaże że potrafie jak kiedyś. Że tata nie będzie musiał prze zemnie płakać na grobie własnej mamy..a potem strach, licznik w głowie, kalkulator kalorii i kończe na takim jedzeniu. I tak było dziś lepiej, nie pamiętam ostatnio kiedy odważyłam się na dwie chochle zupy i tyle klusek, wróć wgl klusek. Chce być zdrowa, jeszcze nie weszłam w pełnoletnie zycie, nie chce go zmarnować.
nieodpowiednia123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 17:57   #3835
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez nieodpowiednia123 Pokaż wiadomość
czytałam..każdego dnia sobie obiecuję, że wstanę rano i pokaże że potrafie jak kiedyś. Że tata nie będzie musiał prze zemnie płakać na grobie własnej mamy..a potem strach, licznik w głowie, kalkulator kalorii i kończe na takim jedzeniu. I tak było dziś lepiej, nie pamiętam ostatnio kiedy odważyłam się na dwie chochle zupy i tyle klusek, wróć wgl klusek. Chce być zdrowa, jeszcze nie weszłam w pełnoletnie zycie, nie chce go zmarnować.
Nie rozumiem dlaczego rodzice nie skierowali Cię do szpitala - przecież widza w jak kiepskim jesteś stanie zarówno psychicznym jak i fizycznym... Powinni Ciebie odzywić, podkarmić... powinnaś być pod opieką psychologa
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:06   #3836
nieodpowiednia123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 146
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Miałam już drugą wizytę u psychiatry. Właśnie po tej wizycie wgl zaczełam jeść chleb. Jeszcze niedawno żyłam tylko na warzywach, wstyd się przyznać. Moi rodzice mają jedną wadę, boją się martwią, ale z problemem nigdy nic nie robią. Każdy u mnie w domu radzi sobie na swoją ręke, mnie tego uczyli od małego, tzn pokazali. (zawsze byłam córeczką tatusia tak zwaną, potem poszłam na bok przy dorastaniu) Boję się o siebie bo widze co sie dzieje. Wstyd przyznać ale po tym marnym jadłospisie już milion myśli, że za duzo, przytyje, zmniejsz, nie wiem jak to zagłuszyć. A jedzenie? Może śmieszne, ale nie pamietam co już lubię, nie wiem od czego zacząć. Chce z tego wyjsć, zabic tego demona. Nie tylko dla rodziny ale głównie dla siebie. Chce mieć życie
nieodpowiednia123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:27   #3837
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

W takim razie sama poproś psychologa o skierowanie do dobrego szpitala - niech ratują Ci życie bo tutaj nie ma czasu na zabawę w kotka i myszkę i stopniowe zwiększanie... trzeba jesć a nie udawać, że się je... mozesz nie dożyć jutra... każdego dnia organizm jest coraz bardziej wyniszczony
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 18:34   #3838
nieodpowiednia123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 146
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

musi być szpital?
nieodpowiednia123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 19:09   #3839
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez nieodpowiednia123 Pokaż wiadomość
musi być szpital?
A radzisz sobie? jesteś w stanie zaczać jeść bo na razie to się głodzisz i doprowadzasz do śmierci
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-24, 19:17   #3840
Iwoka
Zakorzenienie
 
Avatar Iwoka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Racibórz
Wiadomości: 22 741
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez nieodpowiednia123 Pokaż wiadomość
musi być szpital?
Dobra, pojadę po bandzie... Są dwie opcje bez szpitala:
1. przełamiesz się i zaczniesz podążać lepszą drogą
2. wybierzesz zakład pogrzebowy

Trzecia na razie nie przychodzi mi do głowy.
__________________
Mów mi "Iwonka"

Mój blog kosmetyczny

Instagram
Iwoka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-01-26 00:26:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.