Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016 - Strona 16 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-07-03, 21:07   #451
malaDarunia
Wtajemniczenie
 
Avatar malaDarunia
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Swarzędz
Wiadomości: 2 415
Send a message via Skype™ to malaDarunia
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez ewelinuus Pokaż wiadomość
Pozazdrościć mam nadzieję że poczuje nie długo ruchy..
no pewnie że tak. ja tak często czuje, bo ciągle leżę w łóżku przed TV, wiec pewnie młodej się nudzi.

Cytat:
Napisane przez papaPapaya Pokaż wiadomość
Ja od paru dni przeprosilam jajka i jem jedno na sniadanie uwielbiam na miekko ale mecze sie i jem na twardo
Jutro pierwszy dzien praktyk.
Ja chyba odpoczne dopiero po smierci
Dzis na dodatek poklocilam sie z mama
Papaya o co poszło z mamą?
nie martw się, my w ciązy za bardzo się przejmujemy i czujemy się często niezrozumiałe!

Cytat:
Napisane przez PaniMigdalek Pokaż wiadomość
Ja dzisiaj bym prawie się pokłóciła z babcia przez błahostkę. Nie mogłam mojemu mózgowi uświadomić, że to stara pani i że żyła w innych realiach wychowywania dzieci... Gadałam o mojej liście rzeczy do kupienia, to mnie z wujkiem wyśmiali, że wymyślam i dodaję nie potrzebnie (elektroniczna niania, miękka szczotka do włosów, bujaczek, takie rzeczy). Zrobiło mi się przykro i byłam zła, ale zakończyłam temat. Przecież oni i tak tego nie zrozumieją.
dokładnie, kiedyś nie było tylu rzeczy do dzieciaka, ale teraz są, więc dlaczego sobie nie ułatwiać życia ?

Dziewczyny, znalazłam dwie DWIEEE dziewczyny do pracy. są chętne, już po dniu próbnym! ekstra!! ) moje L4 coraz piękniej się do mnie uśmiecha!
__________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom.
(Bolesław Prus)
malaDarunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-03, 21:10   #452
LuckySparkle
Zadomowienie
 
Avatar LuckySparkle
 
Zarejestrowany: 2016-04
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 1 964
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Dodaje zdjecia kolyski.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1467576441451.jpg (55,0 KB, 16 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 1467576451403.jpg (53,9 KB, 12 załadowań)
LuckySparkle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-03, 21:17   #453
Emosz
Zadomowienie
 
Avatar Emosz
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Podbeskidzie
Wiadomości: 1 082
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez malaDarunia Pokaż wiadomość
Dziewczyny, znalazłam dwie DWIEEE dziewczyny do pracy. są chętne, już po dniu próbnym! ekstra!! ) moje L4 coraz piękniej się do mnie uśmiecha!
Super! W końcu będziesz mogła odpocząć

Cytat:
Napisane przez LuckySparkle Pokaż wiadomość
Dodaje zdjecia kolyski.
Śliczna! Ja jakbym mogła to najchętniej urządziłabym już cały pokoik dla maleństwa
Emosz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-03, 21:19   #454
LuckySparkle
Zadomowienie
 
Avatar LuckySparkle
 
Zarejestrowany: 2016-04
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 1 964
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Ja akurat kupilam kolyske z myślą o salonie. Bo pewnie bede chciala miec malenstwo ciagle blisko, czy bede gotować czy coś robic na dole... a w nasz salon szaro- biało- czarny wkomponuje sie znakomicie.
LuckySparkle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-03, 22:31   #455
monika0185
Zakorzenienie
 
Avatar monika0185
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3 257
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez PaniMigdalek Pokaż wiadomość
Ty dziewczyno masz niesamowitą energię
Kłótnie rodzinne w naszym stanie, to niestety nie rzadkość...
Ja dzisiaj bym prawie się pokłóciła z babcia przez błahostkę. Nie mogłam mojemu mózgowi uświadomić, że to stara pani i że żyła w innych realiach wychowywania dzieci... Gadałam o mojej liście rzeczy do kupienia, to mnie z wujkiem wyśmiali, że wymyślam i dodaję nie potrzebnie (elektroniczna niania, miękka szczotka do włosów, bujaczek, takie rzeczy). Zrobiło mi się przykro i byłam zła, ale zakończyłam temat. Przecież oni i tak tego nie zrozumieją.
Kiedyś były inne czasy i nie było takich udogodnień. A starszym ludziom cieżko nadążyć za takimi "nowościami". Za to nasze pokolenie na starość powinno lepiej sobie radzić z tech nowinkami 😉

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Cytat:
Napisane przez LuckySparkle Pokaż wiadomość
Dodaje zdjecia kolyski.
Bardzo ładna 😊
monika0185 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-03, 23:08   #456
folinka
Zadomowienie
 
Avatar folinka
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 1 775
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Witam z wieczora!
Ależ u mnie dziś miłe słoneczko było. Miałam okazję chyba trzeci raz założyć krótkie spodenki ciążowe

Nesu, Lucky, wnioskuję, że musimy w zupełnie innych częściach uk mieszkać, bo u mnie to był najładniejszy dzień chyba od jakichś dwóch tyg, kiedy to przez większość czasu ciągle zimno i brzydko.

Cytat:
Napisane przez Emosz Pokaż wiadomość
A i moja fasolka na 100% już mnie kopie


Cytat:
Napisane przez LuckySparkle Pokaż wiadomość
Od wczoraj gnebi mnie jedna rzecz... moj gin w Polsce powiedzial, ze mam unikac surowych jajek. Jak to jest z jajkiem sadzonym, w ktorym zoltko sie nie scina? Myslicie, ze jest ono bezpieczne? Kocham kanapki z avocado, kurczakiem i jajkiem sadzonym. Do tej pory unikalam jajek i warzyw bo jakos do mnie nie przemawiały ale teraz moglabym jesc na nowo takie sniadanka lub kolacyjki dzien w dzien, a wolałabym nie zlapac jakiejs salmonelli.
A tu położna nic Ci nie powiedziała na ten temat?
Mi powiedziała i wśród różnych książeczek, które dała, to jeszcze otworzyła na stronie, gdzie jest cała tabela z tym, żebym pamiętała i w gazetkach tych wszystkich, co w tych różnych paczkach są też to jest
Lista o dziwo powiedziałabym trochę obszerniejsza niż standardowe polskie. O dziwo dla mnie dlatego, że tak generalnie to raczej tu ze wszystkim odnośnie ciąży i zdrowia jest takie luźniejsze podejście

Cytat:
Napisane przez malaDarunia Pokaż wiadomość
leżymy sobie z Alką i się bawimy w przyciskanie brzuszka. oczywiście delikatne. ja naciskam, ona sobie za jakiś czas przepływa w brzuszku i chyba mnie czymś uderza, bo czasem to mnie nawet zaboli .
dzisiaj chyba bardzo ucieszyła się z rosołku który zrobiłam i zjadłam, bo po obiedzie zmieniła się w małego wojownika.

cały dzień leżę w łóżku i rozkoszuję się bulgotaniem mojej kruszynki zobaczcie jaki mam stożek na brzuchu
Cudownie
Fajowy masz ten stożek

Cytat:
Napisane przez malaDarunia Pokaż wiadomość
Dziewczyny, znalazłam dwie DWIEEE dziewczyny do pracy. są chętne, już po dniu próbnym! ekstra!! ) moje L4 coraz piękniej się do mnie uśmiecha!
Super!
Coś czuję, że będzie nowa nominacja na spamerkę
folinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 06:12   #457
papaPapaya
Zakorzenienie
 
Avatar papaPapaya
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 5 625
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez PaniMigdalek Pokaż wiadomość
Ty dziewczyno masz niesamowitą energię
Kłótnie rodzinne w naszym stanie, to niestety nie rzadkość...
Ja dzisiaj bym prawie się pokłóciła z babcia przez błahostkę. Nie mogłam mojemu mózgowi uświadomić, że to stara pani i że żyła w innych realiach wychowywania dzieci... Gadałam o mojej liście rzeczy do kupienia, to mnie z wujkiem wyśmiali, że wymyślam i dodaję nie potrzebnie (elektroniczna niania, miękka szczotka do włosów, bujaczek, takie rzeczy). Zrobiło mi się przykro i byłam zła, ale zakończyłam temat. Przecież oni i tak tego nie zrozumieją.
Niestety, juz mam tej energii coraz mniej. Dzisiaj jedyne o czym marzylam rano to zostac w lozku, ale niestety, zycie
Babcia jest starszej daty to pewnie tez chodzi o przesady a wujek jak to facet - po prostu sie nie zna nie przejmuj sie takimi gadkami, kupuj co ty chcesz i kiedy chcesz i oni nie musza o tym wiedziec





Cytat:
Napisane przez malaDarunia Pokaż wiadomość
no pewnie że tak. ja tak często czuje, bo ciągle leżę w łóżku przed TV, wiec pewnie młodej się nudzi.

Papaya o co poszło z mamą?
nie martw się, my w ciązy za bardzo się przejmujemy i czujemy się często niezrozumiałe!

Dziewczyny, znalazłam dwie DWIEEE dziewczyny do pracy. są chętne, już po dniu próbnym! ekstra!! ) moje L4 coraz piękniej się do mnie uśmiecha!
Gratulujr zblizajacego sie l4 w koncu sobie odpoczniesz
Ja tez czuje Julka jak leze dzisiaj rano np. kopnal mnie z 5 razy i chyba poszedl spac

Mama mnie wkurzyla niesamowicie, bo przyjechalam wczoraj do domu, patrze a rzeczy mojej kuzynki sa u mnie w pokoju. Rozumiem ze przyjechala z 18 kolezanki i zostala na noc, bo sama mieszka na wsi i mialaby problem z transportem. ALE czemu nikt mi nie raczyl o tym powiedziec? To juz nie pierwszy raz jak jest taka sytuacja. Denerwuje mnie to ze nie moge miec niczego na wylacznosc. Nawet lozka i poscieli :/ plus jest taki ze mama od razu po niej wyprala posciel. Ale awantura poszla o to ze mi nikt nawet nie raczyl powiedziec o takim czyms. Kurcze no, ja w swoim pokoju mam wszystkie swoje rzeczy. To nie jest publiczna sypialnia. Jakby kuzynka sie MNIE wczesniej zapytala to byloby ok, pozwolilabym. A nie tak ze ja sie dowiaduje o tym przypadkiem. I mama robi ze mnie najgorsza corke swiata i zaczela na mnie wrzeszczec ze na pewno gdyby mi wczesniej powiedziala to zrobilabym wczesniej awanture a ona chciala miec spokojny weekend. Denerwuje mnie to ze robi ze mnie takiego potwora. A wszystko przeciez poszlo o to, ze JA nic wczesniej nie wiedzialam, a nie o to ze zostala na noc. Nie wiem czy cos zrozumialyscie z tego mojego rannego belkotu.
Pociesza mnie jedynie mysl, ze juz za 89 dni przeprowadzam sie z TZ i juz nie bede musiala sie martwic czy ktos uszanuje moja prywatnosc czy nie.




Cytat:
Napisane przez LuckySparkle Pokaż wiadomość
Dodaje zdjecia kolyski.
Daawno nie wlaczalam komputera i nie widze zdjec

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:12 ----------

Milego dnia ja spadam na praktyki, ciekawe jak to bedzie
__________________

13.12.2016 Julian
papaPapaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 06:21   #458
LuckySparkle
Zadomowienie
 
Avatar LuckySparkle
 
Zarejestrowany: 2016-04
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 1 964
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez folinka Pokaż wiadomość
Witam z wieczora!
Ależ u mnie dziś miłe słoneczko było. Miałam okazję chyba trzeci raz założyć krótkie spodenki ciążowe

Nesu, Lucky, wnioskuję, że musimy w zupełnie innych częściach uk mieszkać, bo u mnie to był najładniejszy dzień chyba od jakichś dwóch tyg, kiedy to przez większość czasu ciągle zimno i brzydko.





A tu położna nic Ci nie powiedziała na ten temat?
Mi powiedziała i wśród różnych książeczek, które dała, to jeszcze otworzyła na stronie, gdzie jest cała tabela z tym, żebym pamiętała i w gazetkach tych wszystkich, co w tych różnych paczkach są też to jest
Lista o dziwo powiedziałabym trochę obszerniejsza niż standardowe polskie. O dziwo dla mnie dlatego, że tak generalnie to raczej tu ze wszystkim odnośnie ciąży i zdrowia jest takie luźniejsze podejście
Witam sie w 16 tygodniu
Mi tylko dala liste, na ktorej bylo napisane o surowym miesie, wedzinych rybach i miesie, tunczyku, mleko mowila, zeby pic z kartonika i o serach plesniowych cos wspominała. O jajkach to sama czytalam. Tylko myslalam, ze po smazeniu bedzie juz ok jak bedzie miekkie.
Tak czy inaczej postanowilam jesc na sniadanie omlecik zamiast jajka sadzonego
U mnie wczoraj bylo slonce ale wiatr byl masakryczny. Dzis mamy 13 stopni poki co. Ja jestem z Yorkshire

---------- Dopisano o 05:21 ---------- Poprzedni post napisano o 05:15 ----------

Cytat:
Napisane przez papaPapaya Pokaż wiadomość
Niestety, juz mam tej energii coraz mniej. Dzisiaj jedyne o czym marzylam rano to zostac w lozku, ale niestety, zycie
Babcia jest starszej daty to pewnie tez chodzi o przesady a wujek jak to facet - po prostu sie nie zna nie przejmuj sie takimi gadkami, kupuj co ty chcesz i kiedy chcesz i oni nie musza o tym wiedziec






Gratulujr zblizajacego sie l4 w koncu sobie odpoczniesz
Ja tez czuje Julka jak leze dzisiaj rano np. kopnal mnie z 5 razy i chyba poszedl spac

Mama mnie wkurzyla niesamowicie, bo przyjechalam wczoraj do domu, patrze a rzeczy mojej kuzynki sa u mnie w pokoju. Rozumiem ze przyjechala z 18 kolezanki i zostala na noc, bo sama mieszka na wsi i mialaby problem z transportem. ALE czemu nikt mi nie raczyl o tym powiedziec? To juz nie pierwszy raz jak jest taka sytuacja. Denerwuje mnie to ze nie moge miec niczego na wylacznosc. Nawet lozka i poscieli :/ plus jest taki ze mama od razu po niej wyprala posciel. Ale awantura poszla o to ze mi nikt nawet nie raczyl powiedziec o takim czyms. Kurcze no, ja w swoim pokoju mam wszystkie swoje rzeczy. To nie jest publiczna sypialnia. Jakby kuzynka sie MNIE wczesniej zapytala to byloby ok, pozwolilabym. A nie tak ze ja sie dowiaduje o tym przypadkiem. I mama robi ze mnie najgorsza corke swiata i zaczela na mnie wrzeszczec ze na pewno gdyby mi wczesniej powiedziala to zrobilabym wczesniej awanture a ona chciala miec spokojny weekend. Denerwuje mnie to ze robi ze mnie takiego potwora. A wszystko przeciez poszlo o to, ze JA nic wczesniej nie wiedzialam, a nie o to ze zostala na noc. Nie wiem czy cos zrozumialyscie z tego mojego rannego belkotu.
Pociesza mnie jedynie mysl, ze juz za 89 dni przeprowadzam sie z TZ i juz nie bede musiala sie martwic czy ktos uszanuje moja prywatnosc czy nie.





Daawno nie wlaczalam komputera i nie widze zdjec

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:12 ----------

Milego dnia ja spadam na praktyki, ciekawe jak to bedzie
Wiem jak to jest. Ja jak tylko zrobilam 8 lat temu krok za drzwi to moj pokoj przejela moja siostra i dowiedzialam sie o tym przyjezdzajac do domu na święta pol roku później.
No ale siostra to nie kuzynka. Znowu moja mama ma zasade, ze moze polozyc gosci spac gdziekolwiek ale nie w swojej sypialni. Ja tez tak zaczelam robic. Sypialnia to miesce bardzo prywatne i nigdy nikomu swojej nie uzyczam na przyjazd.

Powodzenia na praktykach.
LuckySparkle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 07:16   #459
monika0185
Zakorzenienie
 
Avatar monika0185
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3 257
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez papaPapaya Pokaż wiadomość
Mama mnie wkurzyla niesamowicie, bo przyjechalam wczoraj do domu, patrze a rzeczy mojej kuzynki sa u mnie w pokoju. Rozumiem ze przyjechala z 18 kolezanki i zostala na noc, bo sama mieszka na wsi i mialaby problem z transportem. ALE czemu nikt mi nie raczyl o tym powiedziec? To juz nie pierwszy raz jak jest taka sytuacja. Denerwuje mnie to ze nie moge miec niczego na wylacznosc. Nawet lozka i poscieli :/ plus jest taki ze mama od razu po niej wyprala posciel. Ale awantura poszla o to ze mi nikt nawet nie raczyl powiedziec o takim czyms. Kurcze no, ja w swoim pokoju mam wszystkie swoje rzeczy. To nie jest publiczna sypialnia. Jakby kuzynka sie MNIE wczesniej zapytala to byloby ok, pozwolilabym. A nie tak ze ja sie dowiaduje o tym przypadkiem. I mama robi ze mnie najgorsza corke swiata i zaczela na mnie wrzeszczec ze na pewno gdyby mi wczesniej powiedziala to zrobilabym wczesniej awanture a ona chciala miec spokojny weekend. Denerwuje mnie to ze robi ze mnie takiego potwora. A wszystko przeciez poszlo o to, ze JA nic wczesniej nie wiedzialam, a nie o to ze zostala na noc. Nie wiem czy cos zrozumialyscie z tego mojego rannego belkotu.
Pociesza mnie jedynie mysl, ze juz za 89 dni przeprowadzam sie z TZ i juz nie bede musiala sie martwic czy ktos uszanuje moja prywatnosc czy nie.
Też bym się czuła dziwnie jakby ktoś bez pytania spał u mnie w pokoju... To takie nagłe naruszenie intymności. Także rozumiem!

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Cytat:
Napisane przez LuckySparkle Pokaż wiadomość
Wiem jak to jest. Ja jak tylko zrobilam 8 lat temu krok za drzwi to moj pokoj przejela moja siostra i dowiedzialam sie o tym przyjezdzajac do domu na święta pol roku później.
No ale siostra to nie kuzynka. Znowu moja mama ma zasade, ze moze polozyc gosci spac gdziekolwiek ale nie w swojej sypialni. Ja tez tak zaczelam robic. Sypialnia to miesce bardzo prywatne i nigdy nikomu swojej nie uzyczam na przyjazd.

Powodzenia na praktykach.
Też uważam, że sypialnia to nie miejsce dla gości.

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

Dzień dobry! U mnie piękna, słoneczna pogoda 😊 Miłego dnia 😄
monika0185 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 07:57   #460
kociulek
Zakorzenienie
 
Avatar kociulek
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Wróciłam z Chorwacji.
Sytuacja jest nieciekawa. W czwartek, przed samym wyjściem na statek którym mieliśmy płynąć na wyspę dostałam krwotoku. Szok, przerażenie, panika. Szybka decyzja - dzieci płyną ze znajomymi, a mnie mąż wiezie do szpitala. Najbliższy znajdował się godzinę czasu od miejsca naszego pobytu. Jechałam tylko z jedną myślą - to koniec. Skrzepy wielkości mandarynki (i to dosłownie) leciały ze mnie non stop. Zanim dojechaliśmy byłam zalana i krwią i łzami. Z jednego szpitala nas odesłali, bo oni nie zajmują się takimi przypadkami. Akurat przechodził jakiś ratownik karetki który pokierował nas do żeńskiej kliniki ginekologicznej. Tam kazali czekać, a przede mną ok 20 kobiet czekających na wypis/przyjęcie ze/do szpitala. Nie obchodziło mnie co sobie ludzie myślą - wyłam jak bóbr. To jakaś Chorwatka zainterweniowała, i to ona niemal wykłóciła się z lekarzem żeby mnie przyjęli bez kolejki. Chwała Bogu jej za to - niech Bóg obdarzy zdrowiem i ją i jej dzieciątko. Tam pielęgniarka/położna (?) cały czasy głaskała mnie po ręce mówiąc po swojemu, że wszystko będzie dobrze. Lekarz zbadał mnie na fotelu co i jemu sprawiało trudność bo cały czas leciały ze mnie skrzepy w ogromnych ilościach. Po tym zrobiono mi usg i dopiero jak zobaczyłam na monitorze bijące serduszko troszkę się uspokoiłam. Maluch był bardzo ożywiony i co mnie bardzo zaskoczyło - łożysko się nie odkleiło. Nie wiem czy to był stres, moja panika, ale dopiero jak zobaczyłam dzieciątko krwotok zaczął ustępować. A może po prostu już nie miało co lecieć. Zostawiono mnie w szpitalu i dano leki na podtrzymanie. Powiedziano mi, że jakakolwiek forma transportu jest dla mnie dużym zagrożeniem. Słyszałam jak jedna doktorka mówiła do drugiego lekarza, że podczas podróży na 100% stracę dziecko. Problem w tym, że pobyt mieliśmy do soboty. Niby właściciel jak dowiedział się co się stało zaproponował pokój w swojej części domu. Ubezpieczyciel najpierw zaczął obiecywać nam wszystkim transport samolotem do Polski, ale cała procedura zaczęła tak się przeciągać i zaczęli tak kombinować, że w końcu powiedzieli, że mąż ma razem z dziećmi wracać do Polski. Powiedziałam, że sama tam nie zostanę. Tym bardziej, że ubezpieczenie zagraniczne kończyło mi się w niedzielę, a u nich dalej żadnej decyzji. I co ja bym dzisiaj zrobiła? Wyszłam na własne żądanie. Stwierdziliśmy, że wszystko w rękach Boga. Całe szczęście jestem już w domu. Leki i opieka Boska bardzo pomogły. Idę teraz dzwonić do mojego lekarza co dalej bo i leki mam tylko do jutra.
Nie wiedziałam czy pisać wam o tym wszystkim, ale musiałam gdzieś się wyżalić. Sam pobyt do środy włącznie był naprawdę fantastyczny. Zakochałam się w Chorwacji i mam nadzieje, że jeszcze będzie nam dane zobaczyć to czego teraz nie zdążyliśmy. Ale nic kosztem mojego dziecka.
__________________



My + A + K +
kociulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 08:02   #461
kamisha
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 24 504
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

papaya - rozumiem Cie tez bym sie wkurzyla..
ja stwierdzac ze z rodzicami dobrze ale mieszkac bez nich lepiej..
jak slysze ze tż mowi ze za rok sie wprowadzimy to piany dostaje.. :/
jeszcze tesciowa mi coroz nowe dziadostwa sadzi juz na naszej dzialce... :/ a tż ze sie czepiam no moze ale kurde no ..


dzis wizyta na 15 nareszcieee

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka
kamisha jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-04, 08:05   #462
mmgi
Zadomowienie
 
Avatar mmgi
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 960
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

O matko kociulek, współczuję. Nie wyobrażam sobie, co musieliście przeżyć. Całe szczęście, że z maleństwem ok. Daj znać po wizycie. W którym jesteś tyg?

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka
mmgi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 08:06   #463
kamisha
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 24 504
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
Wróciłam z Chorwacji.
Sytuacja jest nieciekawa. W czwartek, przed samym wyjściem na statek którym mieliśmy płynąć na wyspę dostałam krwotoku. Szok, przerażenie, panika. Szybka decyzja - dzieci płyną ze znajomymi, a mnie mąż wiezie do szpitala. Najbliższy znajdował się godzinę czasu od miejsca naszego pobytu. Jechałam tylko z jedną myślą - to koniec. Skrzepy wielkości mandarynki (i to dosłownie) leciały ze mnie non stop. Zanim dojechaliśmy byłam zalana i krwią i łzami. Z jednego szpitala nas odesłali, bo oni nie zajmują się takimi przypadkami. Akurat przechodził jakiś ratownik karetki który pokierował nas do żeńskiej kliniki ginekologicznej. Tam kazali czekać, a przede mną ok 20 kobiet czekających na wypis/przyjęcie ze/do szpitala. Nie obchodziło mnie co sobie ludzie myślą - wyłam jak bóbr. To jakaś Chorwatka zainterweniowała, i to ona niemal wykłóciła się z lekarzem żeby mnie przyjęli bez kolejki. Chwała Bogu jej za to - niech Bóg obdarzy zdrowiem i ją i jej dzieciątko. Tam pielęgniarka/położna (?) cały czasy głaskała mnie po ręce mówiąc po swojemu, że wszystko będzie dobrze. Lekarz zbadał mnie na fotelu co i jemu sprawiało trudność bo cały czas leciały ze mnie skrzepy w ogromnych ilościach. Po tym zrobiono mi usg i dopiero jak zobaczyłam na monitorze bijące serduszko troszkę się uspokoiłam. Maluch był bardzo ożywiony i co mnie bardzo zaskoczyło - łożysko się nie odkleiło. Nie wiem czy to był stres, moja panika, ale dopiero jak zobaczyłam dzieciątko krwotok zaczął ustępować. A może po prostu już nie miało co lecieć. Zostawiono mnie w szpitalu i dano leki na podtrzymanie. Powiedziano mi, że jakakolwiek forma transportu jest dla mnie dużym zagrożeniem. Słyszałam jak jedna doktorka mówiła do drugiego lekarza, że podczas podróży na 100% stracę dziecko. Problem w tym, że pobyt mieliśmy do soboty. Niby właściciel jak dowiedział się co się stało zaproponował pokój w swojej części domu. Ubezpieczyciel najpierw zaczął obiecywać nam wszystkim transport samolotem do Polski, ale cała procedura zaczęła tak się przeciągać i zaczęli tak kombinować, że w końcu powiedzieli, że mąż ma razem z dziećmi wracać do Polski. Powiedziałam, że sama tam nie zostanę. Tym bardziej, że ubezpieczenie zagraniczne kończyło mi się w niedzielę, a u nich dalej żadnej decyzji. I co ja bym dzisiaj zrobiła? Wyszłam na własne żądanie. Stwierdziliśmy, że wszystko w rękach Boga. Całe szczęście jestem już w domu. Leki i opieka Boska bardzo pomogły. Idę teraz dzwonić do mojego lekarza co dalej bo i leki mam tylko do jutra.
Nie wiedziałam czy pisać wam o tym wszystkim, ale musiałam gdzieś się wyżalić. Sam pobyt do środy włącznie był naprawdę fantastyczny. Zakochałam się w Chorwacji i mam nadzieje, że jeszcze będzie nam dane zobaczyć to czego teraz nie zdążyliśmy. Ale nic kosztem mojego dziecka.
o matko...


najwazniejsze kochana ze juz jestes w domu i jest lepiej takze lez i odpoczywaj.
serduszko bilo, malenstwo fikalo wiec cudownie :-*

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka
kamisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 08:11   #464
Emosz
Zadomowienie
 
Avatar Emosz
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Podbeskidzie
Wiadomości: 1 082
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
Wróciłam z Chorwacji.
Sytuacja jest nieciekawa. W czwartek, przed samym wyjściem na statek którym mieliśmy płynąć na wyspę dostałam krwotoku. Szok, przerażenie, panika. Szybka decyzja - dzieci płyną ze znajomymi, a mnie mąż wiezie do szpitala. Najbliższy znajdował się godzinę czasu od miejsca naszego pobytu. Jechałam tylko z jedną myślą - to koniec. Skrzepy wielkości mandarynki (i to dosłownie) leciały ze mnie non stop. Zanim dojechaliśmy byłam zalana i krwią i łzami. Z jednego szpitala nas odesłali, bo oni nie zajmują się takimi przypadkami. Akurat przechodził jakiś ratownik karetki który pokierował nas do żeńskiej kliniki ginekologicznej. Tam kazali czekać, a przede mną ok 20 kobiet czekających na wypis/przyjęcie ze/do szpitala. Nie obchodziło mnie co sobie ludzie myślą - wyłam jak bóbr. To jakaś Chorwatka zainterweniowała, i to ona niemal wykłóciła się z lekarzem żeby mnie przyjęli bez kolejki. Chwała Bogu jej za to - niech Bóg obdarzy zdrowiem i ją i jej dzieciątko. Tam pielęgniarka/położna (?) cały czasy głaskała mnie po ręce mówiąc po swojemu, że wszystko będzie dobrze. Lekarz zbadał mnie na fotelu co i jemu sprawiało trudność bo cały czas leciały ze mnie skrzepy w ogromnych ilościach. Po tym zrobiono mi usg i dopiero jak zobaczyłam na monitorze bijące serduszko troszkę się uspokoiłam. Maluch był bardzo ożywiony i co mnie bardzo zaskoczyło - łożysko się nie odkleiło. Nie wiem czy to był stres, moja panika, ale dopiero jak zobaczyłam dzieciątko krwotok zaczął ustępować. A może po prostu już nie miało co lecieć. Zostawiono mnie w szpitalu i dano leki na podtrzymanie. Powiedziano mi, że jakakolwiek forma transportu jest dla mnie dużym zagrożeniem. Słyszałam jak jedna doktorka mówiła do drugiego lekarza, że podczas podróży na 100% stracę dziecko. Problem w tym, że pobyt mieliśmy do soboty. Niby właściciel jak dowiedział się co się stało zaproponował pokój w swojej części domu. Ubezpieczyciel najpierw zaczął obiecywać nam wszystkim transport samolotem do Polski, ale cała procedura zaczęła tak się przeciągać i zaczęli tak kombinować, że w końcu powiedzieli, że mąż ma razem z dziećmi wracać do Polski. Powiedziałam, że sama tam nie zostanę. Tym bardziej, że ubezpieczenie zagraniczne kończyło mi się w niedzielę, a u nich dalej żadnej decyzji. I co ja bym dzisiaj zrobiła? Wyszłam na własne żądanie. Stwierdziliśmy, że wszystko w rękach Boga. Całe szczęście jestem już w domu. Leki i opieka Boska bardzo pomogły. Idę teraz dzwonić do mojego lekarza co dalej bo i leki mam tylko do jutra.
Nie wiedziałam czy pisać wam o tym wszystkim, ale musiałam gdzieś się wyżalić. Sam pobyt do środy włącznie był naprawdę fantastyczny. Zakochałam się w Chorwacji i mam nadzieje, że jeszcze będzie nam dane zobaczyć to czego teraz nie zdążyliśmy. Ale nic kosztem mojego dziecka.
Kociulku nie wyobrażam sobie nawet jak się musiałaś bać. Daj znać co powie lekarz i nie martw się na zapas, musi być dobrze
Emosz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 08:18   #465
kociulek
Zakorzenienie
 
Avatar kociulek
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Dzwoniłam właśnie do lekarza. Kazał przyjść jutro. Wizytę mam na 13:20. Oby wszystko było w porządku.
Mmgi, to 17 tydzień.
__________________



My + A + K +
kociulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 08:20   #466
mademoiselle_m
Zadomowienie
 
Avatar mademoiselle_m
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 002
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Papaya nie przejmuj sie. U mnie w domu by w ogole nie było tematu bo bym usłyszała ze to dom/mieszkanie rodzicow a nie moje, wiec o zdanie sie we wsłanym domu pytac nie muszą ...

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
Wróciłam z Chorwacji.
Sytuacja jest nieciekawa. W czwartek, przed samym wyjściem na statek którym mieliśmy płynąć na wyspę dostałam krwotoku. Szok, przerażenie, panika. Szybka decyzja - dzieci płyną ze znajomymi, a mnie mąż wiezie do szpitala. Najbliższy znajdował się godzinę czasu od miejsca naszego pobytu. Jechałam tylko z jedną myślą - to koniec. Skrzepy wielkości mandarynki (i to dosłownie) leciały ze mnie non stop. Zanim dojechaliśmy byłam zalana i krwią i łzami. Z jednego szpitala nas odesłali, bo oni nie zajmują się takimi przypadkami. Akurat przechodził jakiś ratownik karetki który pokierował nas do żeńskiej kliniki ginekologicznej. Tam kazali czekać, a przede mną ok 20 kobiet czekających na wypis/przyjęcie ze/do szpitala. Nie obchodziło mnie co sobie ludzie myślą - wyłam jak bóbr. To jakaś Chorwatka zainterweniowała, i to ona niemal wykłóciła się z lekarzem żeby mnie przyjęli bez kolejki. Chwała Bogu jej za to - niech Bóg obdarzy zdrowiem i ją i jej dzieciątko. Tam pielęgniarka/położna (?) cały czasy głaskała mnie po ręce mówiąc po swojemu, że wszystko będzie dobrze. Lekarz zbadał mnie na fotelu co i jemu sprawiało trudność bo cały czas leciały ze mnie skrzepy w ogromnych ilościach. Po tym zrobiono mi usg i dopiero jak zobaczyłam na monitorze bijące serduszko troszkę się uspokoiłam. Maluch był bardzo ożywiony i co mnie bardzo zaskoczyło - łożysko się nie odkleiło. Nie wiem czy to był stres, moja panika, ale dopiero jak zobaczyłam dzieciątko krwotok zaczął ustępować. A może po prostu już nie miało co lecieć. Zostawiono mnie w szpitalu i dano leki na podtrzymanie. Powiedziano mi, że jakakolwiek forma transportu jest dla mnie dużym zagrożeniem. Słyszałam jak jedna doktorka mówiła do drugiego lekarza, że podczas podróży na 100% stracę dziecko. Problem w tym, że pobyt mieliśmy do soboty. Niby właściciel jak dowiedział się co się stało zaproponował pokój w swojej części domu. Ubezpieczyciel najpierw zaczął obiecywać nam wszystkim transport samolotem do Polski, ale cała procedura zaczęła tak się przeciągać i zaczęli tak kombinować, że w końcu powiedzieli, że mąż ma razem z dziećmi wracać do Polski. Powiedziałam, że sama tam nie zostanę. Tym bardziej, że ubezpieczenie zagraniczne kończyło mi się w niedzielę, a u nich dalej żadnej decyzji. I co ja bym dzisiaj zrobiła? Wyszłam na własne żądanie. Stwierdziliśmy, że wszystko w rękach Boga. Całe szczęście jestem już w domu. Leki i opieka Boska bardzo pomogły. Idę teraz dzwonić do mojego lekarza co dalej bo i leki mam tylko do jutra.
Nie wiedziałam czy pisać wam o tym wszystkim, ale musiałam gdzieś się wyżalić. Sam pobyt do środy włącznie był naprawdę fantastyczny. Zakochałam się w Chorwacji i mam nadzieje, że jeszcze będzie nam dane zobaczyć to czego teraz nie zdążyliśmy. Ale nic kosztem mojego dziecka.
Oby było wszystko dobrze, trzymam kciuki. Nawet nie chce sobie wyobrażać jak sie czułaś bidulko

Cytat:
Napisane przez kamisha Pokaż wiadomość
jeszcze tesciowa mi coroz nowe dziadostwa sadzi juz na naszej dzialce... :/ a tż ze sie czepiam no moze ale kurde no ..
Jakby mi teściowa bez mojej zgody sadziła jakies dziadostwa a TZ by nie reagowal to bym po prostu to wyrywała
mademoiselle_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 08:28   #467
kamisha
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 24 504
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
Dzwoniłam właśnie do lekarza. Kazał przyjść jutro. Wizytę mam na 13:20. Oby wszystko było w porządku.
Mmgi, to 17 tydzień.
daj znac kochana po wizycie

Cytat:
Napisane przez mademoiselle_m Pokaż wiadomość

Jakby mi teściowa bez mojej zgody sadziła jakies dziadostwa a TZ by nie reagowal to bym po prostu to wyrywała
dzialka jest przepisana od pazdziernika.. i ona nawet sie nie zapytala czy moze sadzic w tym roku.. okej pewnie bysmy sie zgodzili.. ale teraz co chwila cos sadzi.. mowilam tż ze ma jej potem powiedziec ze na jesien bedzie plot dzielacy nas od dziadka i ma wszystko zebrac i kwiaty pozbierac bo nikt mi lazic tam nie bedzie..
to stwierdza ze ja ciagle o plocie.. :/

nosz a tam tyle krzaczorow i 5 drzew na 300 m2... i na niej dom stoi . ja chce tam miec sama trawe miejsce na grill i tyle..

dziadek tżta tez swojr madrosci czemu nie szopa, i garaz .. i tlumaczr mala dzialka i bedzie wiata na auto.. taki moj wywod na dzis..

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka
kamisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 08:37   #468
LuckySparkle
Zadomowienie
 
Avatar LuckySparkle
 
Zarejestrowany: 2016-04
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 1 964
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
Wróciłam z Chorwacji.
Sytuacja jest nieciekawa. W czwartek, przed samym wyjściem na statek którym mieliśmy płynąć na wyspę dostałam krwotoku. Szok, przerażenie, panika. Szybka decyzja - dzieci płyną ze znajomymi, a mnie mąż wiezie do szpitala. Najbliższy znajdował się godzinę czasu od miejsca naszego pobytu. Jechałam tylko z jedną myślą - to koniec. Skrzepy wielkości mandarynki (i to dosłownie) leciały ze mnie non stop. Zanim dojechaliśmy byłam zalana i krwią i łzami. Z jednego szpitala nas odesłali, bo oni nie zajmują się takimi przypadkami. Akurat przechodził jakiś ratownik karetki który pokierował nas do żeńskiej kliniki ginekologicznej. Tam kazali czekać, a przede mną ok 20 kobiet czekających na wypis/przyjęcie ze/do szpitala. Nie obchodziło mnie co sobie ludzie myślą - wyłam jak bóbr. To jakaś Chorwatka zainterweniowała, i to ona niemal wykłóciła się z lekarzem żeby mnie przyjęli bez kolejki. Chwała Bogu jej za to - niech Bóg obdarzy zdrowiem i ją i jej dzieciątko. Tam pielęgniarka/położna (?) cały czasy głaskała mnie po ręce mówiąc po swojemu, że wszystko będzie dobrze. Lekarz zbadał mnie na fotelu co i jemu sprawiało trudność bo cały czas leciały ze mnie skrzepy w ogromnych ilościach. Po tym zrobiono mi usg i dopiero jak zobaczyłam na monitorze bijące serduszko troszkę się uspokoiłam. Maluch był bardzo ożywiony i co mnie bardzo zaskoczyło - łożysko się nie odkleiło. Nie wiem czy to był stres, moja panika, ale dopiero jak zobaczyłam dzieciątko krwotok zaczął ustępować. A może po prostu już nie miało co lecieć. Zostawiono mnie w szpitalu i dano leki na podtrzymanie. Powiedziano mi, że jakakolwiek forma transportu jest dla mnie dużym zagrożeniem. Słyszałam jak jedna doktorka mówiła do drugiego lekarza, że podczas podróży na 100% stracę dziecko. Problem w tym, że pobyt mieliśmy do soboty. Niby właściciel jak dowiedział się co się stało zaproponował pokój w swojej części domu. Ubezpieczyciel najpierw zaczął obiecywać nam wszystkim transport samolotem do Polski, ale cała procedura zaczęła tak się przeciągać i zaczęli tak kombinować, że w końcu powiedzieli, że mąż ma razem z dziećmi wracać do Polski. Powiedziałam, że sama tam nie zostanę. Tym bardziej, że ubezpieczenie zagraniczne kończyło mi się w niedzielę, a u nich dalej żadnej decyzji. I co ja bym dzisiaj zrobiła? Wyszłam na własne żądanie. Stwierdziliśmy, że wszystko w rękach Boga. Całe szczęście jestem już w domu. Leki i opieka Boska bardzo pomogły. Idę teraz dzwonić do mojego lekarza co dalej bo i leki mam tylko do jutra.
Nie wiedziałam czy pisać wam o tym wszystkim, ale musiałam gdzieś się wyżalić. Sam pobyt do środy włącznie był naprawdę fantastyczny. Zakochałam się w Chorwacji i mam nadzieje, że jeszcze będzie nam dane zobaczyć to czego teraz nie zdążyliśmy. Ale nic kosztem mojego dziecka.
Czytam twoj wpis ze łzami w oczach!!! Jak dobrze, ze z malenstwem wszystko ok. Kochana trzymaj sie ciepkutko i wiem, ze to niemozliwe ale postaraj sie stresowac jak najmniej!
To chyba jakies fatum bo dzis myślałam o tobie, bo sie kilka dni nie odzywalas.
Powodzenia i zdrówka!!!
LuckySparkle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 08:38   #469
PaniMigdalek
Zadomowienie
 
Avatar PaniMigdalek
 
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Warmia i Mazury
Wiadomości: 1 171
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez LuckySparkle Pokaż wiadomość
Dodaje zdjecia kolyski.
Śliczna i przydatna

Cytat:
Napisane przez papaPapaya Pokaż wiadomość
Niestety, juz mam tej energii coraz mniej. Dzisiaj jedyne o czym marzylam rano to zostac w lozku, ale niestety, zycie
Babcia jest starszej daty to pewnie tez chodzi o przesady a wujek jak to facet - po prostu sie nie zna nie przejmuj sie takimi gadkami, kupuj co ty chcesz i kiedy chcesz i oni nie musza o tym wiedziec

Gratulujr zblizajacego sie l4 w koncu sobie odpoczniesz
Ja tez czuje Julka jak leze dzisiaj rano np. kopnal mnie z 5 razy i chyba poszedl spac

Mama mnie wkurzyla niesamowicie, bo przyjechalam wczoraj do domu, patrze a rzeczy mojej kuzynki sa u mnie w pokoju.
Jasne, już nikomu nie będę mówić co i kiedy kupuję. Po co się stresować...
Zazdroszczę tych kopniaków, ja się jakoś doczekać nie mogę..
Rozumiem o co się tak zdenerwowałaś i popieram. Również bym o to się wykłóciła, o sam fakt nie informowania o gościu w mojej sypialni. Ale na pewno się pogodzicie

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
Wróciłam z Chorwacji.
Sytuacja jest nieciekawa. W czwartek, przed samym wyjściem na statek którym mieliśmy płynąć na wyspę dostałam krwotoku. Szok, przerażenie, panika. ...
Strasznie współczuję tego strachu i przerażenia,na pewno miałaś najczarniejsze myśli Nikomu tego nie życzę. Najważniejsze, że serduszko biło i dzidzia fikała, a pewnie była taka rozruszana bo mamusia była spanikowana... Teraz nie przemęczaj się, odpocznij a po wizycie powiedz nam co lekarz powiedział

Cytat:
Napisane przez kamisha Pokaż wiadomość
jeszcze tesciowa mi coroz nowe dziadostwa sadzi juz na naszej dzialce... :/ a tż ze sie czepiam no moze ale kurde no ..

dzis wizyta na 15 nareszcieee
Jak by mi teściowa sadziła na działce coś bez wiedzy i do tego, co mi się nie podoba, to bym to przesadzała daleko od działki albo po prostu wyrywała
Kciukasy za wizytę




Ja dziś nie mam żadnych planów, luźny dzień.
Mam nadzieję, że dziś przyjdzie decyzja o kredycie...
I to już tylko 2 dni do wizyty Czekam na nią jak na zbawienie
__________________
04.12.16 3kg 53cm
PaniMigdalek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-04, 08:54   #470
papaPapaya
Zakorzenienie
 
Avatar papaPapaya
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 5 625
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Kociulek - dreszcze mnie przeszly daj koniecznie znac co po wizycie, najwazniejsze ze serduszko bilo!
__________________

13.12.2016 Julian
papaPapaya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 08:56   #471
kamisha
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 24 504
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez PaniMigdalek Pokaż wiadomość

Jak by mi teściowa sadziła na działce coś bez wiedzy i do tego, co mi się nie podoba, to bym to przesadzała daleko od działki albo po prostu wyrywała
Kciukasy za wizytę




Ja dziś nie mam żadnych planów, luźny dzień.
Mam nadzieję, że dziś przyjdzie decyzja o kredycie...
I to już tylko 2 dni do wizyty Czekam na nią jak na zbawienie
problem w tym ze tesciu mieszka u dziadka i ona tam przychodzi i wtedy pieli itp. no ciul do jesieni.. a za rok wypiele wszystko jak leci..

nie dziekuje zeby nie zapeszyc

trzymam kciuki za wizyte i decyzje !

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka
kamisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 09:22   #472
DoDoo
Zakorzenienie
 
Avatar DoDoo
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Kostarina
Wiadomości: 5 560
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez kociulek Pokaż wiadomość
Dzwoniłam właśnie do lekarza. Kazał przyjść jutro. Wizytę mam na 13:20. Oby wszystko było w porządku.
Mmgi, to 17 tydzień.
Trzymam kciuki za was, zeby bylo wszystko dobrze.

Jestem po pierwszych cwiczeniach dla ciezarowek A.Dziedzic i M.Bohosiewicz i to nie jest takie pitu pitu wcale
__________________
Poskramiasz we mnie bestie, poskramiasz we mnie lwa, pojawiasz sie dzis we snie mym niechaj sen trwa...
DoDoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 09:22   #473
MK_02
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 69
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Dziewczyny, powiedzcie mi proszę bo już się nakręciłam...
Rozpoczęłam 15 tc. Jak na razie nie wyglądam jakbym była w ciąży. Mam lekko odstający brzuszek, ale nic po za tym. Nie czuję żadnych ruchów w brzuchu. Czuje się codziennie, normalnie. Dziś rano zagadały mnie koleżanki w pracy, że już dawno powinno być coś widać, a ja powinnam czuć pierwsze ruchy dziecka. Dały na przykład siebie, że jak one były w 15 tc, to już miały wyraźny brzuch i czuły odruchy dziecka. Byłam pewna że mam jeszcze na to czas i że pewnie u mnie będzie to później. Dostałam poradę że powinnam iść do lekarza. I już się zestresowałam że ze mną jest coś ie tak..
MK_02 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 09:41   #474
DoDoo
Zakorzenienie
 
Avatar DoDoo
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Kostarina
Wiadomości: 5 560
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez MK_02 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, powiedzcie mi proszę bo już się nakręciłam...
Rozpoczęłam 15 tc. Jak na razie nie wyglądam jakbym była w ciąży. Mam lekko odstający brzuszek, ale nic po za tym. Nie czuję żadnych ruchów w brzuchu. Czuje się codziennie, normalnie. Dziś rano zagadały mnie koleżanki w pracy, że już dawno powinno być coś widać, a ja powinnam czuć pierwsze ruchy dziecka. Dały na przykład siebie, że jak one były w 15 tc, to już miały wyraźny brzuch i czuły odruchy dziecka. Byłam pewna że mam jeszcze na to czas i że pewnie u mnie będzie to później. Dostałam poradę że powinnam iść do lekarza. I już się zestresowałam że ze mną jest coś ie tak..
Bosze co za glupie pindy te kolezanki!!!! Nie sluchaj ich! Ja jestem teraz w 18t brzuch pojawil mi sie jakos 1,5t temu, ze faktycznie juz go widac. Czuc ruchy w 15t?? Dla mnie bajeczka (ewentualnie w drugiej ciazy, a nie pierwszej) ! Na prawde nie sluchaj kolezanek bo tylko sie nie potrzebnie stresujesz. Sluchaj lekarza, jesli mowil ze wszystko jest dobrze to tak jest, sorki ale kolezanki Ci do pipki nie zagladaja, wiec olej to ich durne gadanie
Brrrrrrrrr ciocie dobre rady sie znalazly
__________________
Poskramiasz we mnie bestie, poskramiasz we mnie lwa, pojawiasz sie dzis we snie mym niechaj sen trwa...
DoDoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 09:45   #475
kamisha
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 24 504
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez MK_02 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, powiedzcie mi proszę bo już się nakręciłam...
Rozpoczęłam 15 tc. Jak na razie nie wyglądam jakbym była w ciąży. Mam lekko odstający brzuszek, ale nic po za tym. Nie czuję żadnych ruchów w brzuchu. Czuje się codziennie, normalnie. Dziś rano zagadały mnie koleżanki w pracy, że już dawno powinno być coś widać, a ja powinnam czuć pierwsze ruchy dziecka. Dały na przykład siebie, że jak one były w 15 tc, to już miały wyraźny brzuch i czuły odruchy dziecka. Byłam pewna że mam jeszcze na to czas i że pewnie u mnie będzie to później. Dostałam poradę że powinnam iść do lekarza. I już się zestresowałam że ze mną jest coś ie tak..
nie sluszaj!
mi siostra mowila ze w drugiej ciazy szybciej czuc ruchy i tyle.
brzuch jak brzuch kazda ma inny, potem mozesz od razu dostac wiekszy

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka
kamisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 09:54   #476
mademoiselle_m
Zadomowienie
 
Avatar mademoiselle_m
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 002
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez MK_02 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, powiedzcie mi proszę bo już się nakręciłam...
Rozpoczęłam 15 tc. Jak na razie nie wyglądam jakbym była w ciąży. Mam lekko odstający brzuszek, ale nic po za tym. Nie czuję żadnych ruchów w brzuchu. Czuje się codziennie, normalnie. Dziś rano zagadały mnie koleżanki w pracy, że już dawno powinno być coś widać, a ja powinnam czuć pierwsze ruchy dziecka. Dały na przykład siebie, że jak one były w 15 tc, to już miały wyraźny brzuch i czuły odruchy dziecka. Byłam pewna że mam jeszcze na to czas i że pewnie u mnie będzie to później. Dostałam poradę że powinnam iść do lekarza. I już się zestresowałam że ze mną jest coś ie tak..

Wyślij koleżanki na drzewo. Ja jutro zaczynam 19 tc i tez ruchów nie czuje. Nie miałam tez żadnych specjalnych objawów poza tym, że mi często leciała krew z nosa. Mam koleżankę ktora jest w 24 tc i wierz mi ze brzuszek ma malutki bo taką ma budowę ciała i w każdej ciazy tak wygladała. Drugiej koleżance brzuch wywaliło dopiero pod koniec 6 miesiąca , więc nie ma reguły!!!

Koleżanki zawistne, pewnie zazdroszczą ze dobrze wyglądasz a nie jak wieloryb. Nie słuchaj ich. Dziewczyny pisały ze w 1 ciazy ruchy mozesz zaczac czuć nawet w 22-24tc!!
mademoiselle_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 09:59   #477
Nesu
Raczkowanie
 
Avatar Nesu
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 169
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

kociulek czytam twoja historię i jestem przerażona całe szczęście że jesteście cali i zdrowi w domu. Nie martw się na zapas wszystko będzie dobrze zobaczysz.

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Cytat:
Napisane przez folinka Pokaż wiadomość
Witam z wieczora!
Ależ u mnie dziś miłe słoneczko było. Miałam okazję chyba trzeci raz założyć krótkie spodenki ciążowe

Nesu, Lucky, wnioskuję, że musimy w zupełnie innych częściach uk mieszkać, bo u mnie to był najładniejszy dzień chyba od jakichś dwóch tyg, kiedy to przez większość czasu ciągle zimno i brzydko.





A tu położna nic Ci nie powiedziała na ten temat?
Mi powiedziała i wśród różnych książeczek, które dała, to jeszcze otworzyła na stronie, gdzie jest cała tabela
Ja niedaleko Newcastle i marzę o słoneczku choć na chwilę. Ja też dostałam całą listę nie wskazanych produktów. Chyba 2 książeczki.
Dzisiaj w pracy mam luzy kolejny raz już hehe jeszcze myślę że do połowy września i koniec nie mogę się doczekać.

Edytowane przez Nesu
Czas edycji: 2016-07-04 o 10:03
Nesu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 10:07   #478
PaniMigdalek
Zadomowienie
 
Avatar PaniMigdalek
 
Zarejestrowany: 2016-03
Lokalizacja: Warmia i Mazury
Wiadomości: 1 171
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez MK_02 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, powiedzcie mi proszę bo już się nakręciłam...
Rozpoczęłam 15 tc. Jak na razie nie wyglądam jakbym była w ciąży. Mam lekko odstający brzuszek, ale nic po za tym. Nie czuję żadnych ruchów w brzuchu. Czuje się codziennie, normalnie. Dziś rano zagadały mnie koleżanki w pracy, że już dawno powinno być coś widać, a ja powinnam czuć pierwsze ruchy dziecka. Dały na przykład siebie, że jak one były w 15 tc, to już miały wyraźny brzuch i czuły odruchy dziecka. Byłam pewna że mam jeszcze na to czas i że pewnie u mnie będzie to później. Dostałam poradę że powinnam iść do lekarza. I już się zestresowałam że ze mną jest coś ie tak..
Co za bzdury!
Każdej brzuszek rośnie inaczej Ja w 18 wyglądam jak na 6 miesiąc a koleżanki w tym samym tygodniu mają dopiero ledwo widoczną kuleczkę Wszystko zależy od budowy ciała, nie ma standardowej wielkości na dany tydzień, a tym bardziej, że to dopiero 15!
Objawy też są różne, na naszym wątku są dziewczyny który wymiotują, mają omdlenia, zawroty głowy i inne i są takie, które nie czują praktycznie nic, może lekką zgagę
W ciąży nie ma reguł, standardu, podstawowych objawów czy typowego wyglądu
Ruchy w 1 ciąży czuć między 20 a 24 tygodniem a w drugiej można od 18-19 lub wcześniej, ale to też nie stała reguła. Ja Zaczynam 19 i czekam na ruchy z niecierpliwością...
Takie gadanie to czysta zazdrość, bo pewnie chciałyby byś chodziła jak zombie z brzucholem jak bęben
Jest wszystko dobrze



Dziewczyny, pożarłam pączka z kremem toffi, może to pobudzi dzidzie do pierwszego porządnego kopniaka
__________________
04.12.16 3kg 53cm

Edytowane przez PaniMigdalek
Czas edycji: 2016-07-04 o 10:10
PaniMigdalek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 10:12   #479
LuckySparkle
Zadomowienie
 
Avatar LuckySparkle
 
Zarejestrowany: 2016-04
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 1 964
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Cytat:
Napisane przez Nesu Pokaż wiadomość
kociulek czytam twoja historię i jestem przerażona całe szczęście że jesteście cali i zdrowi w domu. Nie martw się na zapas wszystko będzie dobrze zobaczysz.

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------



Ja niedaleko Newcastle i marzę o słoneczku choć na chwilę. Ja też dostałam całą listę nie wskazanych produktów. Chyba 2 książeczki.
Dzisiaj w pracy mam luzy kolejny raz już hehe jeszcze myślę że do połowy września i koniec nie mogę się doczekać.
Chcesz isc na maciezynski we wrzesniu? Czy na zwolnienie lekarskie? Ja chce byc w pracy do konca listopada. Do wrzesnia na bank na swoim dziale a potem moze poprosze o przeniesienie do biura na parterze albo na pietro w cześć gdzie sa windy. Bo u mnie nie ma windy na 3 pietro. Poki co mam luzy w pracy.
LuckySparkle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-04, 10:21   #480
xjustyniaaax
Zakorzenienie
 
Avatar xjustyniaaax
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 380
Dot.: Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

Hej !

Mąż miał 2 dni wolnego to tylko Was podczytywałam bo non stop coś robiliśmy
Z dobrych wiadomości to zaczęli nam montować meble w sobote, dziś albo jutro będą kończyć , tyle czasu na to czekałam ;D

Cytat:
Napisane przez LuckySparkle Pokaż wiadomość
Coraz czesciej jetem w szoku i oczywiście zadowolona z tego, ze mnie omijaja póki co wymioty, mdlosci, a twraz poki co jeszcze zgagi nie mialam. Mama mi sie dziwi, ze wypijam okolo litra swiezego soku z pomaranczy i nie mam zgagi... jakos mi sie udaje.
Bylismy dzis odebrac ta kolyske. Tak samo cudowna jak na zdjeciu. Babeczka zapytala nas co będziemy miec, powiedzieliśmy, ze za tydzien sie moze dowiemy, a moj maz do niej, ze on czuje ze dziewuszke i dostalismy jeszcze od babeczki cudowny rozowy przewijak w idealnym stanie. Jak bedzie chlopak to oddam to komus kto bedzie mial dziewczynke.
Mamy istatnio okropna pogode cale dnie, ale wieczoramy mamy wynagradzane cudownymi zachodami slonca.
to Wam się udało super
Cytat:
Napisane przez itstoolatex3 Pokaż wiadomość
Ja dzisiaj zjadłam tyle, co przez cały tydzień dawniej Zupę krem kalafiorową, kotlet z ziemniakami i surówką, 2xgołąbek w sosie pomidorowych co przegryzłam makowcem, poza tym kanapki z dżemem, arbuza, jabłko, nektarynki, czekoladę, bób, lody, mnóstwo soku i wody i sama nie wiem co jeszcze
jeju myślałam że tylko ja tak jem tylko waga jakoś nie idzie do góry...

Cytat:
Napisane przez Emosz Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny! Witam się w 19 tygodniu już w czwartek wizyta!

Co do apetytu to ja mam porównywalny do tego sprzed ciąży z tym, że bez ograniczeń mogę jeść owoce a na mięso raczej nie mam ochoty

A i moja fasolka na 100% już mnie kopie
super że kopie i fajnie że tak blisko do wizyty
Cytat:
Napisane przez papaPapaya Pokaż wiadomość
Ja od paru dni przeprosilam jajka i jem jedno na sniadanie uwielbiam na miekko ale mecze sie i jem na twardo
Jutro pierwszy dzien praktyk.
Ja chyba odpoczne dopiero po smierci
Dzis na dodatek poklocilam sie z mama
Kciuki za praktyki
Też bym się wkurzyła..
Cytat:
Napisane przez LuckySparkle Pokaż wiadomość
Dodaje zdjecia kolyski.
cudna
Cytat:
Napisane przez LuckySparkle Pokaż wiadomość
Ja akurat kupilam kolyske z myślą o salonie. Bo pewnie bede chciala miec malenstwo ciagle blisko, czy bede gotować czy coś robic na dole... a w nasz salon szaro- biało- czarny wkomponuje sie znakomicie.
ja bym chciała taką do sypialni bo mało miejsca a w pokoiku normalne łóżeczko
Cytat:
Napisane przez kamisha Pokaż wiadomość
papaya - rozumiem Cie tez bym sie wkurzyla..
ja stwierdzac ze z rodzicami dobrze ale mieszkac bez nich lepiej..
jak slysze ze tż mowi ze za rok sie wprowadzimy to piany dostaje.. :/
jeszcze tesciowa mi coroz nowe dziadostwa sadzi juz na naszej dzialce... :/ a tż ze sie czepiam no moze ale kurde no ..


dzis wizyta na 15 nareszcieee

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka
kciuki za wizytę

Cytat:
Napisane przez MK_02 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, powiedzcie mi proszę bo już się nakręciłam...
Rozpoczęłam 15 tc. Jak na razie nie wyglądam jakbym była w ciąży. Mam lekko odstający brzuszek, ale nic po za tym. Nie czuję żadnych ruchów w brzuchu. Czuje się codziennie, normalnie. Dziś rano zagadały mnie koleżanki w pracy, że już dawno powinno być coś widać, a ja powinnam czuć pierwsze ruchy dziecka. Dały na przykład siebie, że jak one były w 15 tc, to już miały wyraźny brzuch i czuły odruchy dziecka. Byłam pewna że mam jeszcze na to czas i że pewnie u mnie będzie to później. Dostałam poradę że powinnam iść do lekarza. I już się zestresowałam że ze mną jest coś ie tak..
głupio gadają nie ma co się przejmować ! nie każdy czuje ruchy tak wcześnie ! każdy jest inny nie ma co słuchać takich głupot
__________________
Marcelinka
xjustyniaaax jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-25 08:31:46


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.