Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

[Fantasmagori]

Jesteś normalna to hormony
a TŻ jak to facet, dotrze to do niego trochę później

[BlackSanctum]

Napisane przez jelonekhihi

Fanta twoje Maleństwo, to już nie jest maleństwo. Puchnijcie równo, a porodem się nie stresuj. Boli jak cholera, ale tyłek nie szklanka. Jeszcze zarzucę nieśmiertelnym tekstem położnych: "Jak weszło, to i wyjdzie"

Dokładnie, porodem nie ma się co stresować - trzeba to przeżyć i koniec tematu. Może i boli, ale wszystko da się wytrzymać. Ja mam bardzo piękne wspomnienia i naprawdę mam nadzieję, że drugie dziecko też urodzę naturalnie.

Napisane przez Lidka99

No pewnie że dasz radę ja sobie tłumaczę to tak że tyle kobiet urodziło i żyje to ja bym miała nie dać rady ja mam wysoki próg bólu przez moje bardzo bolesne @ więc myślę że u mnie też nie będzie źle w październiku rodzi moja siostra i jej sobie nie wyobrażam bo ją nawet piłowanie paznokci boli

Moja koleżanka mdlała podczas robienia kolczyka w uchu, ale urodziła naturalnie, bez znieczulenia (3 tygodnie temu, swieża sprawa), więc próg bólu, kontra poród to bezsensowne porównanie.

[Nemmireth_]

Hej Kochane!

Mam nadzieje już do Was wrócić na stałe

[justkonev]

Napisane przez Nemmireth_

Hej Kochane!

Mam nadzieje już do Was wrócić na stałe

Jak dobrze Cie tu widzieć!

[natlem]

Napisane przez Nemmireth_

Hej Kochane!

Mam nadzieje już do Was wrócić na stałe

Witamy ;-) "stara" bywalczynie ;-)

[Qazsew]

malami bardzo gratulujęzarażaj nas tua tak wogole to nie mialam dzis czasu zajrzec do Was,bo caly dzien u lekarzy z tesciowa spedzilam,a teraz zagladam i tyle naprodukowane

[raduska]

Sreberko moze do tz jeszcze nie dociera, zabierz go na usg kiedy bedzie serduszko i mysle ze wtedy bedzie przezywał kazda wizyte juz


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika0185]

Napisane przez raduska

Monika wszystko napewno bedzie dobrze wiem ze trudno tak wyleżeć bo tez miałam taki przykaz ale Dasz rade



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję 😊 A z jakiego powodu musiałaś leżeć?

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez jelonekhihi

Monika, to ty teraz leż, pachnij i ciesz się najlepszymi miesiącami słodkiego lenistwa.

Przy poprzednim porodzie bardzo byłam zadowolona z opieki. Po ostatnim pobycie w tym samym szpitalu zmieniłam zdanie.

Mam wrażenie, że pobyty w szpitalu to jakaś loteria. Zależy na kogo się trafi i to jeszcze na jaki humor! Niech to Państwo da konkretne podwyżki pielęgniarkom i położnym to może będzie więcej miejsc "Rodzić po ludzku"

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez Fantasmagori

Odpowiem cytatem bo sama się nie znam
"Wiesiołek ma działanie wyzwalające, jeśli chodzi o produkcję hormonów płciowych. Wpływa także na produkcję śluzu szyjkowego płodnego. Może być stosowany przez kobiety wspomagająco, kiedy próbują zajść w ciążę lub przy kłopotach z jej utrzymaniem. Może także skutecznie pomóc w przyspieszeniu porodu, gdyż wyraźnie poprawia ukrwienie śluzówki macicy. Badania naukowe dowiodły, że spożywanie oleju z wiesiołka podczas ciąży wpływa na prawidłowe funkcjonowanie mózgu dziecka już w okresie płodowym, a także na ogólny rozwój dziecka. Olejek z wiesiołka zawiera kwas gamma-linolenowy i kwasy z grupy omega (omega 3, omega 6 i omega 9). Działanie olejku z wiesiołka wpływa też na produkcję prostaglandyn. Substancje te w czasie porodu przyspieszają rozwieranie szyjki macicy, a przez to zdecydowanie skracają pierwszy okres porodu."


oczywiście nie jestem pewna na 100% czy wiesiołek i liście malin naprawdę pomagają ale wiecie... nie zaszkodzi spróbować

Ja go stosowałam i w cyklu kiedy udało się zajść miałam piękny śluz więc uważam, że jakiś wpływa ma spróbować przed porodem chyba nie zaszkodzi a może faktycznie pomóc

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez VelaLuca

Z tym piłowaniem to nie taka prosta sprawa Mnie wszelkie zabiegi dotyczące paznokci strasznie bolą, w szczególności piłowanie właśnie i obcinanie skórek. A o sciaganiu hybryd nawet nie wspomnę. Widocznie mam bardzo wrażliwą płytkę paznokciową. Ale to nie ma nic wspólnego z progiem bólu raczej bo ja też zmagam się z ogromnym bólem miesiączkowym poza tym hodowałam ponad rok w sobie pasożyta który na wiosnę i jesień składał w moim brzuchu jaja Ból był wtedy nieprawdopodobny. A żeby tego jeszcze było mało to mam ogromną pionową bliznę na brzuchu bo cięli mnie na cito i wyjmowali jelita... Także do porodu o ile będzie mi go dane kiedyś doświadczyć podchodzę spokojnie. Tym bardziej że już jedną "cesarkę" mam za sobą

Vela a gdzie Ty złapałaś takiego kolegę co Ci się w jelitach urządził? Co to bylo, że aż operacja? Tasiemiec chyba nie? Taaa co Cię nie zabije to wzmocni, coś w tym jest

[geosmina]

Napisane przez Fantasmagori

Odpowiem cytatem bo sama się nie znam
"Wiesiołek ma działanie wyzwalające, jeśli chodzi o produkcję hormonów płciowych. Wpływa także na produkcję śluzu szyjkowego płodnego. Może być stosowany przez kobiety wspomagająco, kiedy próbują zajść w ciążę lub przy kłopotach z jej utrzymaniem. Może także skutecznie pomóc w przyspieszeniu porodu, gdyż wyraźnie poprawia ukrwienie śluzówki macicy. Badania naukowe dowiodły, że spożywanie oleju z wiesiołka podczas ciąży wpływa na prawidłowe funkcjonowanie mózgu dziecka już w okresie płodowym, a także na ogólny rozwój dziecka. Olejek z wiesiołka zawiera kwas gamma-linolenowy i kwasy z grupy omega (omega 3, omega 6 i omega 9). Działanie olejku z wiesiołka wpływa też na produkcję prostaglandyn. Substancje te w czasie porodu przyspieszają rozwieranie szyjki macicy, a przez to zdecydowanie skracają pierwszy okres porodu."


oczywiście nie jestem pewna na 100% czy wiesiołek i liście malin naprawdę pomagają ale wiecie... nie zaszkodzi spróbować

O proszę, a ja przestałam łykać wiesiołek po zajściu w ciążę bo myślałam że może powodować skurcze. Ale chyba wrócę do niego bo mam całe pudełko 😀

Napisane przez monika0185

[/COLOR]A ja się nie boję tak porodu jak szpitala, lekarzy, położnych i pielęgniarek. Byłam ostatnio kilka dni w szpitalu (już wszystko dobrze) i na przyjęciu jak mnie baba zbadała to myślałam, że mi oczy z orbit wyjdą 😨 A pielęgniarki? 6 rano albo w nocy wpadają z całą siłą na klamkę i można z łóżka spaść ze strachu. Jak przychodzi obchód a jest się w łazience to chwytają za klamkę i pukają namolnie. Normalnie człowiek się zaczyna bać iść do klopa.
Obrałam taktykę - dużo się uśmiechać i dziękować to wtedy można liczyć na odrobinę ludzkości. Ale nie u wszystkich. Są oczywiście miłe osoby. Pożaliłam się mojemu lekarzowi to powiedział, że nie rozumie jak niektórzy mogą tak badać i dla niego to jest swojego rodzaj fisting (czy jak to się tam pisze).

Jeju ja też boję się ogólnie szpitala, tego że jestem od kogoś zależna itd. I te obchody nad ranem też uważam za horror😬


VelaLuca nieźle z tym pasożytem, że też się takie paskudztwo do człowieka przywlecze 😡 ja najgorzej wspominam operację siatkówki na żywo, tzn z jakimś lichym znieczuleniem miejscowym, bo wszystko czułam słyszałam i cząstkowo widziałam... koszmar na prawdę.


Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[monika0185]

Napisane przez cavagirl

15 sierpnia
Ja miałam usuwany węzeł chłonny na żywca tzn. Ze znieczuleniem miejscowym, wszystko czułam, to było traumatyczne!



Jejku, musiałaś się nieźle zdenerwować. Dobrze, że już wszystko w porządku!!!




I dobrze

O rany świata, że też nie mogli Cię całkiem znieczulić?

A ja to się nieźle strachu najadłam bo w szpitalu walą tekstami z grubej rury co się najgorszego może wydarzyć. Już ordynator był lepszy. Ale tego polipa to mi na żywca ukręcil... dobrze, że w tym wypadku nie informowali mnie co będą robić bo bym się chyba posrała ze strachu - bo brzmi to strasznie

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez sreberko4

Dziewczyny mam straszne wahania nastrojów - jestem mega szczęśliwa, mogłabym góry przenosić a w momencie łapię mega doła, czuję się samotna, zapomniana Jeszcze nie poszłam na zwolnienie lekarskie i nie chcę na razie iść bo ja zwariuje w domu Nie podejrzewałabym się o to, że jak już uda mi się zajść to takie słowo jak "dołek" będzie mnie dotyczyło. Chyba, że to hormony Poza tym mój mąż zachowuje się ... normalnie? Jakby nic się nie zmieniło, jakby to jego nie dotyczyło? Zresztą wychodzi rano, wraca często jak już śpie To se ponarzekałam.. Powiedzcie mi, że jestem normalna

Jesteś normalna i z Mężem też wszystko dobrze Pewnie do niego jeszcze nie dochodzi, że jestes w ciąży Zresztą co byś teraz od niego oczekiwała?

[raduska]

Monika , miałam lezec z powodu krwiaka az do
Wchłonięcia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika0185]

Co do wiesiołka to ja myślałam, że w czasie ciąży nie powinno się go brać ze względu na skurcze? Przed porodem rozumiem ale wcześniej?

[esor]

Napisane przez monika0185

Co do wiesiołka to ja myślałam, że w czasie ciąży nie powinno się go brać ze względu na skurcze? Przed porodem rozumiem ale wcześniej?

Tak, z tego co wiem tak jest.

Dziewczyny przepraszam, że się nie udzielam, ale Hania od 24 h jest taka chora normalnie płakać mi się chce moje maleństwo ma 38.5, mega katar aż się dusila tamtej nocy 😭😭😭 teraz właśnie się znowu obudziła, nigdy tak nie robiła. I dałam paracetamol w czopku i karmie.

Nie mam Czasu się udzielać, ale Was podczytuje i jestem na bieżąco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Esor zdrowia dla Maleństwa!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika0185]

Napisane przez esor

Tak, z tego co wiem tak jest.

Dziewczyny przepraszam, że się nie udzielam, ale Hania od 24 h jest taka chora normalnie płakać mi się chce moje maleństwo ma 38.5, mega katar aż się dusila tamtej nocy 😭😭😭 teraz właśnie się znowu obudziła, nigdy tak nie robiła. I dałam paracetamol w czopku i karmie.

Nie mam Czasu się udzielać, ale Was podczytuje i jestem na bieżąco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka dla Córeczki!

[gr8ania]

Esor- zdrówka dla Córeczki

[BlackSanctum]

Mój mąż właśnie wyjechał do Wawy, o 11:00 leci do Oslo, koniec laby. Następna laba dopiero w sierpniu. Po drodze czeka mnie przeprowadzka, bez niego.

Napisane przez esor

Tak, z tego co wiem tak jest.

Dziewczyny przepraszam, że się nie udzielam, ale Hania od 24 h jest taka chora normalnie płakać mi się chce moje maleństwo ma 38.5, mega katar aż się dusila tamtej nocy 😭😭😭 teraz właśnie się znowu obudziła, nigdy tak nie robiła. I dałam paracetamol w czopku i karmie.

Nie mam Czasu się udzielać, ale Was podczytuje i jestem na bieżąco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przytulam. Moja ma anginę od wczoraj. Ale to nasze piąte czy któreś spotkanie z anginą podczas jej całego życia, więc to już nic nowego dla nas. Wczoraj gorączka doszła do 39,5, jak siedzieliśmy na SORze wieczorem, bo trzeba było czekać na lekarza... Ale wiedziałam, że to angina, intuicja mnie nigdy nie myli. Oczywiście jedna dawka antybiotyku wystarczyła, aby gorączka przeszła, ale i tak do końca tygodnia moja mała siedzi w domu, przedszkole dopiero w poniedziałek. Dobrze, że pracuję sama u siebie i miałam wpisany urlop na te dni, bo składam ten teledysk, który nagrywałam w sobotę, to nie muszę się martwić o pracę i odwoływać nikogo.

[jelonekhihi]

Esor zdrowia dla Hani. Choroba z takim małym dzieckiem to koszmar, bo nie wszystko można podać. Co stosujesz na katar? U nas nie było nigdy wielkiego kataru, tylko bardziej od zębów, ale pomaga woda morska, odciąganie, maść majerankowa. Warto zainwestować w nebulizator, bo to ulga od kataru dla całej rodziny.

BlackSanctum zdrowia dla Twojej córci również.

[zUa_tysica]

Napisane przez monika0185

Dostałam plamienia, które na badaniu było już krwawieniem - diagnoza:polip szyjki plus krwiak zakosmówkowy i gratis łożysko całkowicie zasłaniające ujście. Polip mi ukręcili (jego wina, ze było krwawienie), krwiaka już nie ma. Teraz grzecznie leże w domu i czekam aż łożysko pójdzie na swoje miejsce. Najlepsze jest to, że 10 dni przed tym zdarzeniem byłam na prenatalnych gdzie wszystko było dobrze, 8 dni u swojego gina i też elegancko. I w ciągu kilku dni takie coś. No ale wszystko możliwe. Byłam w piątek u mojego gina i łożysko coś ruszyło bo mówił, że nie całkiem zasłania ujście więc liczę, że do prenatalnych 21.07 już będzie na swoim miejscu i będę mogła się ruszyć w końcu z domu. Bo poki co to mam większość czasu leżeć i nic nie podnosić.

Monia musisz leżeć i pachnieć, to na pewno nie zaszkodzi

Napisane przez Nemmireth_

Hej Kochane!

Mam nadzieje już do Was wrócić na stałe

Hej Kochana, co sie stało że tak długo Cię nie było?

Napisane przez esor

Tak, z tego co wiem tak jest.

Dziewczyny przepraszam, że się nie udzielam, ale Hania od 24 h jest taka chora normalnie płakać mi się chce moje maleństwo ma 38.5, mega katar aż się dusila tamtej nocy 😭😭😭 teraz właśnie się znowu obudziła, nigdy tak nie robiła. I dałam paracetamol w czopku i karmie.

Nie mam Czasu się udzielać, ale Was podczytuje i jestem na bieżąco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka dla małej Hani Kochana!

Witam się w ten piękny poranek!!! Mam wrazenie, ze jednk @ mnie nie ominie w tym cyklu, wczoraj miałam spore załamanie nastroju, a zazwyczaj mam tak przed @ Dzis z kolei jestem cała w skowronkach No cóż, zobaczymy

[gr8ania]

Tysica - wahania nastroju mogą tak samo przepowiadać @ jak i ciążę póki nie ma @, jest nadzieja

Jest dopiero środa, a ja już mam dość tego tygodnia (w sumie to już w poniedziałek miałam)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Zuatysica a kiedy ma @ nie przyjsc ?

U nas pogoda jak pod psem..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lidka99]

Napisane przez Nemmireth_

Hej Kochane!

Mam nadzieje już do Was wrócić na stałe

No w końcu

Napisane przez esor

Tak, z tego co wiem tak jest.

Dziewczyny przepraszam, że się nie udzielam, ale Hania od 24 h jest taka chora normalnie płakać mi się chce moje maleństwo ma 38.5, mega katar aż się dusila tamtej nocy 😭😭😭 teraz właśnie się znowu obudziła, nigdy tak nie robiła. I dałam paracetamol w czopku i karmie.

Nie mam Czasu się udzielać, ale Was podczytuje i jestem na bieżąco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka dla Hani!

[zUa_tysica]

Napisane przez gr8ania

Tysica - wahania nastroju mogą tak samo przepowiadać @ jak i ciążę póki nie ma @, jest nadzieja

Jest dopiero środa, a ja już mam dość tego tygodnia (w sumie to już w poniedziałek miałam)

Napisane przez raduska

Zuatysica a kiedy ma @ nie przyjsc ?

U nas pogoda jak pod psem..

Testuje w piatek, to będzie 28 dc. Dzięki dziewczyny, zobaczymy co będzie. Ogólnie mam wrażenie że ten cykl był jakiś inny, bardziej bolał mnie jajnik niż zwykle, nie wiem, nie chce sie nastawiać bo zawsze źle na tym wychodzę

[geosmina]

Napisane przez esor

Tak, z tego co wiem tak jest.

Dziewczyny przepraszam, że się nie udzielam, ale Hania od 24 h jest taka chora normalnie płakać mi się chce moje maleństwo ma 38.5, mega katar aż się dusila tamtej nocy 😭😭😭 teraz właśnie się znowu obudziła, nigdy tak nie robiła. I dałam paracetamol w czopku i karmie.

Nie mam Czasu się udzielać, ale Was podczytuje i jestem na bieżąco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka dla maluszka! U takich maluchów choroba mnie zawsze przeraża😯

Napisane przez BlackSanctum

Mój mąż właśnie wyjechał do Wawy, o 11:00 leci do Oslo, koniec laby. Następna laba dopiero w sierpniu. Po drodze czeka mnie przeprowadzka, bez niego.



Przytulam. Moja ma anginę od wczoraj. Ale to nasze piąte czy któreś spotkanie z anginą podczas jej całego życia, więc to już nic nowego dla nas. Wczoraj gorączka doszła do 39,5, jak siedzieliśmy na SORze wieczorem, bo trzeba było czekać na lekarza... Ale wiedziałam, że to angina, intuicja mnie nigdy nie myli. Oczywiście jedna dawka antybiotyku wystarczyła, aby gorączka przeszła, ale i tak do końca tygodnia moja mała siedzi w domu, przedszkole dopiero w poniedziałek. Dobrze, że pracuję sama u siebie i miałam wpisany urlop na te dni, bo składam ten teledysk, który nagrywałam w sobotę, to nie muszę się martwić o pracę i odwoływać nikogo.

To dobrze że już wiedziałaś co to jest, ja pewnie przy takiej gorączce nieźle bym spanikowała😕 niech córcia szybko zdrowieje!

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[monika0185]

Dzień dobry! U nas pochmurnie a fajnie chłodno

Napisane przez zUa_tysica

Monia musisz leżeć i pachnieć, to na pewno nie zaszkodzi



Hej Kochana, co sie stało że tak długo Cię nie było?



Zdrówka dla małej Hani Kochana!

Witam się w ten piękny poranek!!! Mam wrazenie, ze jednk @ mnie nie ominie w tym cyklu, wczoraj miałam spore załamanie nastroju, a zazwyczaj mam tak przed @ Dzis z kolei jestem cała w skowronkach No cóż, zobaczymy

Niech ta małpa się do Ciebie nie zbliża!

[gr8ania]

Napisane przez zUa_tysica

Testuje w piatek, to będzie 28 dc. Dzięki dziewczyny, zobaczymy co będzie. Ogólnie mam wrażenie że ten cykl był jakiś inny, bardziej bolał mnie jajnik niż zwykle, nie wiem, nie chce sie nastawiać bo zawsze źle na tym wychodzę

W takim razie za piątek ja też się nauczyłam nie nastawiać na nic. Wolę się miło zaskoczyć niż niemile rozczarować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jelonekhihi]

Czekamy na kolejne piękne kreski

Dziewczyny, dopadły mnie dziś dziwne myśli i już sama nie wiem co mam robić. Gdy zapytałam się lekarki, kiedy mogę zacząć kolejne starania, to powiedziała, że po 2 miesiączkach i taki był mój wstępny plan - czekać do września. Teraz naszły mnie wątpliwości, czy powinnam czekać, aż tyle. Dziewczyny zachodzą po biochemicznej i naturalnym poronieniu od razu. Sama nie wiem. Krwawienie skończyło mi się w poniedziałek, a dziś mam śluz płodny i bóle owulacyjne. Zastanawiam się, czy nie poczekać do pierwszej miesiączki i starać się wcześniej.

[__malaMi__]

dziewczyny dzięki za gratulacje, słowa otuchy i kciuki! Nie jestem w stanie każdej z osobna podziękować, ale doceniam i proszę o dalsze kciuki, bo dzisiaj powtarzam bete.

Wczoraj wieczorem zrobiłam test o czułośći 25 i wyszedl a dzisiaj rano zrobiłam dwa o czulosci 10 i popatrzcie w załączniku...

o ile testy owu z all mi się sprawdzały tak ciążowe maja takie cienie cienia, że szok. Drugi to test z rossmana.

Napisane przez zUa_tysica

Słuchajcie dziewczyny, jeżeli test owu wyszedł mi pozytywny 24 czerwca, to liczyć że owu była 25 czerwca? I od tego dnia liczyć dpo?

ja bym liczyła 25

Napisane przez monika0185

Niech będzie moc z prawem serii! Czary mary hokus pokus!

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------


Wow elegancka kruszynka! Moja waży 143 g

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

A ja się nie boję tak porodu jak szpitala, lekarzy, położnych i pielęgniarek. Byłam ostatnio kilka dni w szpitalu (już wszystko dobrze) i na przyjęciu jak mnie baba zbadała to myślałam, że mi oczy z orbit wyjdą 😨 A pielęgniarki? 6 rano albo w nocy wpadają z całą siłą na klamkę i można z łóżka spaść ze strachu. Jak przychodzi obchód a jest się w łazience to chwytają za klamkę i pukają namolnie. Normalnie człowiek się zaczyna bać iść do klopa.
Obrałam taktykę - dużo się uśmiechać i dziękować to wtedy można liczyć na odrobinę ludzkości. Ale nie u wszystkich. Są oczywiście miłe osoby. Pożaliłam się mojemu lekarzowi to powiedział, że nie rozumie jak niektórzy mogą tak badać i dla niego to jest swojego rodzaj fisting (czy jak to się tam pisze).

Napisane przez monika0185

Dostałam plamienia, które na badaniu było już krwawieniem - diagnoza:polip szyjki plus krwiak zakosmówkowy i gratis łożysko całkowicie zasłaniające ujście. Polip mi ukręcili (jego wina, ze było krwawienie), krwiaka już nie ma. Teraz grzecznie leże w domu i czekam aż łożysko pójdzie na swoje miejsce. Najlepsze jest to, że 10 dni przed tym zdarzeniem byłam na prenatalnych gdzie wszystko było dobrze, 8 dni u swojego gina i też elegancko. I w ciągu kilku dni takie coś. No ale wszystko możliwe. Byłam w piątek u mojego gina i łożysko coś ruszyło bo mówił, że nie całkiem zasłania ujście więc liczę, że do prenatalnych 21.07 już będzie na swoim miejscu i będę mogła się ruszyć w końcu z domu. Bo poki co to mam większość czasu leżeć i nic nie podnosić.

trzymam kciuki żeby było już ok, pewnie napędzili ci stracha....

Napisane przez heyho

Każdy lekarz, któremu zaczynałam z moim "Bo boję się, że tym i tym mogłam zaszkodzić..." od razu ucina ze słowami, że bardziej zaszkodzi moje martwienie się teraz, niż to co robiłam na początku NIEUŚWIADOMIONEJ ciąży. Spokojna i szczęśliwa mama to spokojne i szczęśliwe dziecko. Nie myśl o tym, już niczego nie zmienisz. Dbaj o siebie właśnie teraz. Ja wierzę, że będzie dobrze

dzięki za te słowa, tego musze się trzymać!

Napisane przez Nemmireth_

Hej Kochane!

Mam nadzieje już do Was wrócić na stałe

witaj, co tam u was? jakieś zmiany? jak leczenie?

Napisane przez esor

Tak, z tego co wiem tak jest.

Dziewczyny przepraszam, że się nie udzielam, ale Hania od 24 h jest taka chora normalnie płakać mi się chce moje maleństwo ma 38.5, mega katar aż się dusila tamtej nocy 😭😭😭 teraz właśnie się znowu obudziła, nigdy tak nie robiła. I dałam paracetamol w czopku i karmie.

Nie mam Czasu się udzielać, ale Was podczytuje i jestem na bieżąco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zdrówka dla malutkiej!

[gr8ania]

Jelonek- mi po # naturalnym lekarz pozwolił od razu wznowić starania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[__malaMi__]

Napisane przez jelonekhihi

Czekamy na kolejne piękne kreski

Dziewczyny, dopadły mnie dziś dziwne myśli i już sama nie wiem co mam robić. Gdy zapytałam się lekarki, kiedy mogę zacząć kolejne starania, to powiedziała, że po 2 miesiączkach i taki był mój wstępny plan - czekać do września. Teraz naszły mnie wątpliwości, czy powinnam czekać, aż tyle. Dziewczyny zachodzą po biochemicznej i naturalnym poronieniu od razu. Sama nie wiem. Krwawienie skończyło mi się w poniedziałek, a dziś mam śluz płodny i bóle owulacyjne. Zastanawiam się, czy nie poczekać do pierwszej miesiączki i starać się wcześniej.

jeśli poronienie jest samoistne, bez łyżeczkowania ja bym się starała w nastepnym cyklu chyba. Ale to moje zdanie. Bete kontrolowałaś? spadla całkiem?