|
|||||||
| Notka |
|
| Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 4
|
Problem z organizacją ślubu
Jestem z narzeczonym ponad 4 lata, w zeszłym roku mi się oświadczył. Mieszkamy razem już 2 lata na wynajętym mieszkaniu i układa nam się dobrze.
Od kilku tygodni zaczynamy planować ślub, a w sumie zaczęliśmy. ![]() Nasi rodzice stwierdzili, że oni nam zapłacą za ślub i wesele a my mamy sobie wszystko zaplanować. Wszystko było super i pięknie dopóki nie dowiedziałam się, że moi rodzice muszą pomóc mojej starszej siostrze (kupno mieszkania w większym mieście) i jeszcze czeka ich remont łazienki we własnym mieszkaniu. Jak się domyślacie moi rodzice nie zarabiają "kokosów", my i tak oszczędzamy na ślub, żeby odciążyć obie strony (moich i jego rodziców). Jego rodzice dobrze zarabiają, teściowa jeździ do Niemiec do pracy, teść dobrze zarabia w jakiejś wielkiej firmie. Myślałam ostatnio nad mniejszym weselem, lub wziąć cywilny i małe przyjęcie a po 2-4 latach dopiero kościelny z "porządnym" weselem. Gdy oznajmiłam to moim rodzicom ucieszyli się i powiedzieli, że to dobry pomysł. Problem był z narzeczonym i jego mamą.. Do niego nie dociera, że moi rodzice mają teraz dużo wydatków na głowie i trzymał stronę swojej mamy.. aż do wczoraj. Wczoraj stwierdził, że on ma w D**** to wesele, on chce tylko przyjść, powiedzieć "tak" i niech się dzieje co chce. Ja sama już nie wiem co mam myśleć. Sama myśl o ślubie podnosi mi ciśnienie. Mam straszny mętlik w głowie i już sama nie wiem czego chcę. Doradźcie coś
|
|
|
|
|
#2 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 23
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
To jest twój ślub czy twojej teściowej?
Zrób tak jak ty chcesz z narzeczonym i nie patrzcie na nikogo, bo to wasz dzień. Potem będziesz żałować resztę życia, że wasz dzień był pod widzimisię kogoś innego niż wy. Tyle w temacie.
|
|
|
|
|
#3 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
Rozdzielanie jest według mnie bez sensu. 2x koszty, traci się tą wyjątkowość, będziesz dwa razy gości na ten sam ślub zapraszać?
Po co w ogóle wam kościelny, skoro nie zamierzacie żyć według zasad tej religii?
__________________
Nie istnieje nic poza tym, co czujesz -7kg |
|
|
|
|
#4 | |
|
Świeżynka
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 222
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
Cytat:
A jeśli tak teściowej zależy na takim dużym to może niech całe opłaci skoro to ma być dla niej wesele, a nie dla was? Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
__________________
Nie rezygnuj z czegoś, bo wymaga czasu. Czas i tak upłynie. 70 -> 57 -> 73 -> now 66 -> soon 59 |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Lokalizacja: United Kingdom
Wiadomości: 118
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
Niech Pan mlody placi za swoja rodzine, a Ty za swoja i tyle. Zaprosicie mniej osob, ale za to tych bez ktorych sie slub nie moglby odbyc. Moja kolezanka zrobila w ten sposob i uwazam ze to bardzo dobry pomysl. Jej facet zaprosil 40 osob, a z jej strony bylo 80.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 4
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
dobry pomysł z tym płaceniem za swoich gości. Rodzice planowali na "pół" wszystko dzielić, ale zaproponuję, żeby każdy płacił za swoich gości.
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 11 928
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
Cytat:
Ja bym zrobiła tak że za każdy płaci za swoich gości a za resztę wspólnie. U nas tak mialo być ale w sumie będzie po równo proszonych i na sali pewnie też więc na pół wszystko. |
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 917
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
Cytat:
__________________
20.08.2016
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
Troche nieladnie ze strony Twojej mamy ,ze najpierw potwierdzila ze zaplaci plowe a potem sie z tego wycofuje,bo musi pomoc straszej siostrze.Rozumialabym gdyby to byla sytuacja tragiczna,cos by sie stalo.
W takim wypadku popieram dziewczyny co napisaly powyzej,zapros z rodziny tylko kilka osob i za te osoby zaplac,a rodzina narzeczonego niech placi za swoich gosci |
|
|
|
|
#10 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
Można tak wywnioskować z ich stylu życia, który nie wyklucza mieszkania ze sobą bez ślubu.
![]() ---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ---------- Cytat:
I przecież się z niczego nie wycofali. |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 358
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
Ja byłam w podobnej sytuacji [choć składało się na nią nie tylko pomoc finansowa bratu i perspektywa remontu mieszkania rodziców, ale kilka moich postanowień i poglądów]. Tylko my najpierw zdecydowaliśmy, jaki ma wyglądać ślub i przyjęcie, a potem dopiero zaczęliśmy planować cokolwiek konkretnie.
Mieliśmy skromny ślub, na który zaprosiliśmy wielu naszych znajomych [zależało nam ich obecności], oraz obiad dla najbliższej rodziny i kilkorga wieloletnich, bardzo bliskich przyjaciół - w sumie na 28 osób. Po 14 ze strony TŻeta i 14 mojej. Razem z nami - 30 osób. I nie żałujemy. Oszczędziliśmy rodzicom wydatków, sobie dodatkowych nerwów przy planowaniu i wyrzutów sumienia, że ciągniemy od nich pieniądze. Moja teściowa oraz mój Tata mieli z tym duży problem. Teściowa długo próbowała nas 'nawrócić', ale TŻet jej się postawił i nie pozwolił wejść na głowę. Nie rozmawiał z nią dlaczego - po prostu powiedział, ze taka jest nasza decyzja, marzymy o skromnym ślubie i nie jesteśmy parą książęcą, żeby nas wystawiać na pokaz. Mój Tata trawi do dziś [ale przypuszczam, że niedługo przyzna nam rację ], ale ponieważ wszystkie wydatki ze swojej strony od A do Z pokryłam sama, nie wtrącał się do tematu. 1 część wydatków podzieliliśmy na pół [np. fotograf, opłaty kościelne itd.], 2 część w zależności od faktycznych wydatków [np. kwestia gości, gdyby było z jego strony np. 20 osób, a z mojej 10, to zapłacilibyśmy odpowiednio on za 20, ja za 10 osób], 3 część stanowiły wydatki 'prywatne' pokrywane samodzielnie [suknia, garnitur, makijażystka, fryzjer mój, fryzjer jego, itp.]. Trochę to wygląda jakbyśmy liczyli się jak żydzi [chociaż nie zawsze trzymaliśmy się tego], ale mnie osobiście to oszczędziło nerwów, bo miałam świadomość, że nikomu nic nie jestem winna i nie odbije mi się to czkawką w przyszłości. Bo o ile z TŻetem liczyć się nie muszę, o tyle nie mam zaufania w tej kwestii do teściów ![]() Podział wydatków byłby prawdopodobnie taki sam, gdybyśmy robili wesele. Wtedy też zastanowiłabym się nad zaproszeniem małej ilości osób, nawet gdyby TŻet zapraszał ich 150. Osobiście uważam, że w kwestii, gdy nie ma się dużo pieniędzy skromny ślub i obiad dla najbliższych jest najlepszą i najbardziej racjonalną opcją. Najważniejszy powinien być sam ślub [nieważne czy cywilny, czy kościelny], a nie wystawne przyjęcie i impreza na 200 osób. Zastanówcie się, czy wesele naprawdę jest Waszym marzeniem i dlaczego chcecie je zorganizować. My uznaliśmy, że zwyczajowe 'bo rodzina się obrazi','wszyscy mają', 'ślub bez wesela to nie ślub' to dla nas niewystarczający powód, żeby wpychać w długi siebie lub rodziców. I nie żałujemy. Ten dzień był naprawdę piękny, pełen ciepła i miłości. Edytowane przez Aimee_J Czas edycji: 2016-07-06 o 19:56 |
|
|
|
|
#12 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;62688956]Można tak wywnioskować z ich stylu życia, który nie wyklucza mieszkania ze sobą bez ślubu.
![]() ---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ---------- Nie mama, tylko rodzice. I przecież się z niczego nie wycofali.[/QUOTE] Masz racje,nigdzie autorka nie napisala ze mama sie wycofala, |
|
|
|
|
#13 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 4
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
Moi rodzice się nie wycofali, oni chcą nam wyprawić to wesele.
Problem w tym, że ja nie chcę ich "naciągać" a teściowej nie da się przekonać do innego rozwiązania. |
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 11 928
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
Ale to nie teściowa decyduje jakie będzie wesele. Jak się chxe wykazać to niech sobie impreze zrobi i się wykazuje.
|
|
|
|
|
#15 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
Moja przyszła teściowa wyłoży na nasze wesele dużo więcej niż moi rodzice - powiedziałam jej wprost że moi rodzice takiej samej sumy nie będą w stanie zgromadzić i że nie będę się czuła komfortowo niejako "naciągając" ją na wydatki. Zdecydowała że chce nam pomóc tak czy inaczej(zaznaczam że nie chcieliśmy pomocy ze strony rodziców w ogóle, ale im, a jej szczególnie, na tym bardzo zależy i w końcu się zgodziliśmy by nie sprawiać nikomu przykrości - a większość i tak opłacimy sami). Może to jakieś rozwiązanie i dla Ciebie? Nie mam na myśli oczywiście wyciągania pieniędzy
tylko jasne zakomunikowanie, że masz problem z takim podziałem wydatków. Bo może czegoś nie załapałam, ale nie widzę w Twojej wypowiedzi informacji, że odbyła się na ten temat głębsza rozmowa - napisałaś że do teściowej nie dociera, ale może dlatego, że nie przyszło jej do głowy, że się będziesz czuć niezręcznie.Naturalnie wszystko to w przypadku, gdy faktycznie chcecie duże wesele...
__________________
|
|
|
|
|
#16 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 2
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
Nie ma nic złego w tym, że każdy zapłaci za sowich gości. Jeżeli z jednej strony przychodzi 100 osób a z drugiej 50 to jaki sens jest dzielić finanse na dwoje? Sytuacja w której każdy płaci za swoich gości jest niezwykle komfortowa, ponieważ nie ogranicza żadnej ze stron przy zapraszaniu (chcesz zaprosić znajomych i sąsiadów - zaproś ale ty za nich płacisz). Najprostszy sposób na szybkie rozliczanie i niepominięcie nikogo przy zapraszaniu to stworzenie arkusza kalkulacyjnego. Przyjemnie i szybko podliczy koszta dla każdej strony i podpowie ile wódki należy zakupić. <link>
PS. Jeżeli nie znacie się na arkuszu kalkulacyjnym to mogę wam stworzyć taki, tylko napiszcie co m wyliczać; Pozdrawiam Sebastian Edytowane przez 201801191006 Czas edycji: 2016-07-13 o 16:55 Powód: reklama |
|
|
|
|
#17 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Lokalizacja: United Kingdom
Wiadomości: 118
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
Cytat:
Moja tesciowa napewno bedzie furgać, bo jakze to tak slub bez wesela... i to jeszcze slub w Kosciele Adwentystow? Hmmm, w sumie kiedys sie tym przejmowalam, ale teraz mam w to wys****. Moja matka tez probowala sie czepiac, ze moje kuzyki, kuzyni itd zapraszali nas na wesela, a z mojej strony nic nie bedzie ...
|
|
|
|
|
|
#18 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 40
|
Dot.: Problem z organizacją ślubu
Uważam, że spokojna i szczera rozmowa by pomogła.
Dodatkowo ew. rozdzielenie kosztów kto ile może dać. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:01.




Do niego nie dociera, że moi rodzice mają teraz dużo wydatków na głowie i trzymał stronę swojej mamy.. aż do wczoraj. Wczoraj stwierdził, że on ma w D**** to wesele, on chce tylko przyjść, powiedzieć "tak" i niech się dzieje co chce.


Zrób tak jak ty chcesz z narzeczonym i nie patrzcie na nikogo, bo to wasz dzień. Potem będziesz żałować resztę życia, że wasz dzień był pod widzimisię kogoś innego niż wy. Tyle w temacie.








tylko jasne zakomunikowanie, że masz problem z takim podziałem wydatków. Bo może czegoś nie załapałam, ale nie widzę w Twojej wypowiedzi informacji, że odbyła się na ten temat głębsza rozmowa - napisałaś że do teściowej nie dociera, ale może dlatego, że nie przyszło jej do głowy, że się będziesz czuć niezręcznie.

