Sierpnióweczki 2016! Część VI.

[Talantea]

Napisane przez TinkerrBell

Dzięki Widzę, że będę miała zajęcie na najbliższe kilka dni

Oj tak.
Ja jestem zdeterminowana, aby sie udało bo TZ sceptyczny i nie wierzy we mnie. Mówi, ze moge sobie próbować, ale on juz nastawiony ze jednak mi nie wyjdzie. Przynajmniej nie był całkiem przeciwny. Ciekawa jestem czy bedzie w stanie zmienic taka wielo bo nie wyobrazam sobie, ze tylko ja bede pieluchy zmieniała

Co do cyckonoszy to ja tak cały czas mam. TZtowi smeciłam juz kiedys ze chcialabym zredukowac moj biust bo to nie jest wygodne :/ Powiedział, ze jasne, ale jak juz zamkniemy fabrykę dzieciecą XD
Nigdy nie mialam takich super jedrnych tylko zwisy. 14 lat i juz musialam nosic miseczke D.

[tija93]

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Hahaha, u mnie tyle sprzatania, ze najpierw tu musze ogarnac

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

No trudno, TŻ pomyje

[asicuha]

Napisane przez ziuta.

Uff, to mi trochę ulżyło


Fajne zalecenia od lekarza
Oby Michał się nie ociągał z wyjściem.

Pokażę moje dzieła.
1. Kocyk który szyłam w zeszłym tyg
2. Kocyk TŻa -ma ponad 40 lat- i TŻ i kocyk oczywiście Jak widać mole głodne nie były i ciężko było z niego wykroić coś co nie miało żadnej dziurki
3. Mój patchwork. Nie zdecydowałam się na klasyczny pachwork w kwadarty bo jak oglądnęłam tutoriale na yt bo stwierdziłam że to nie na moje możliwości . Ten sposób jest o wiele prostszy dla takiego amatora krawiectwa jak ja
4. Tutaj w łóżeczku- chyba tak go będę używać jako narzutka na łóżeczko (ale to jak już mała będzie większa i będzie spędzać więcej czasu poza łóżeczkiem) albo jako kocyk na podłogę żeby mała mogła sobie na nim ćwiczyć.

Ekstra Ci to wyszło! a ta narzuta mega oryginalna i właśnie jak Tż zareagował??

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Powiem Wam, co sie ze mna dzieje od kilku dni- wszedzie widze klaki kotow i brud. Brud, brud, brud. Zapindalam z odkurzaczem, mopem, sciera, a i tak widze nieziemski syf. Plakac mi sie juz chce. Czuje sie jakbym zwariowala. Wiem, ze to pewnie syndrom gniazda, ale zeby az tak? To strasznie frustrujace... Najchetniej zrobilabym generalny porzadek i wszystko wymyla, ale nie dam rady-kregoslup nie pozwala juz. Od dwoch dni kluje mnie tez krocze i czuje, ze jest tam ciezej, hm...

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

mam nadzieje, ze mi się to nie załączy... ja ju ze sprzątania robi na prawde malutko, wszystko Tż ogarnia 1x w tygodniu, ja ewentualnie jak mnie coś mega drażni to zrobie to pomiedzy.
Właśnie zmywarke rozpakowuje Biedak, ale nich wie, ze ktoś to musi zrobić, ja już sie po prostu tego nie tykam

[tija93]

Tinkerr co Ty znowu wymyślasz! Biust jak ta lala, piękny, a że duży - to jest jego atut!

[Talantea]

Napisane przez tija93

Tinkerr co Ty znowu wymyślasz! Biust jak ta lala, piękny, a że duży - to jest jego atut!

Atut byłby gdyby bez stanika wyglądał jak cyce pameli a nie jak u 60 letniej babci

[TinkerrBell]

Jeszcze pytanie techniczne....jak dziecko zrobi kupę, to to trzeba później jakoś zeskrobać czy jak? Przecież to nie jest jak u pieska, że podnoszę bobka do woreczka i mam spokój tylko zazwyczaj wychodzi placek.....:brzy dal:

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez Talantea

Oj tak.
Ja jestem zdeterminowana, aby sie udało bo TZ sceptyczny i nie wierzy we mnie. Mówi, ze moge sobie próbować, ale on juz nastawiony ze jednak mi nie wyjdzie. Przynajmniej nie był całkiem przeciwny. Ciekawa jestem czy bedzie w stanie zmienic taka wielo bo nie wyobrazam sobie, ze tylko ja bede pieluchy zmieniała

Co do cyckonoszy to ja tak cały czas mam. TZtowi smeciłam juz kiedys ze chcialabym zredukowac moj biust bo to nie jest wygodne :/ Powiedział, ze jasne, ale jak juz zamkniemy fabrykę dzieciecą XD
Nigdy nie mialam takich super jedrnych tylko zwisy. 14 lat i juz musialam nosic miseczke D.

Znam to, ja też zamierzam zredukować po 3 dziecku. TŻ nawet się zgodził. Podobno tutaj NHS finasuje taki zabieg jeśli np ma to wpływ na kręgosłup itd. Zamierzam sprawdzić taką informację
A jak nie to u mnie w mieście, jest klinika, która robi dobrze i za rozsądną cenę (ok 6,5-8k) moja dobra znajoma robiła i ma piękne piersi teraz. Jest już kilka lat po zabiegu i jest zachwycona

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez Talantea

Atut byłby gdyby bez stanika wyglądał jak cyce pameli a nie jak u 60 letniej babci

O to to to I weź z tym biegaj.
A jak się położysz to spływają na boki....

[tija93]

Napisane przez Talantea

Atut byłby gdyby bez stanika wyglądał jak cyce pameli a nie jak u 60 letniej babci

Nikt nie ma idealnego biustu Te idealne to tylko w reklamie

Napisane przez TinkerrBell

Jeszcze pytanie techniczne....jak dziecko zrobi kupę, to to trzeba później jakoś zeskrobać czy jak? Przecież to nie jest jak u pieska, że podnoszę bobka do woreczka i mam spokój tylko zazwyczaj wychodzi placek.....:brzy dal:

Ciekawe rozważania

[Talantea]

Napisane przez TinkerrBell

Jeszcze pytanie techniczne....jak dziecko zrobi kupę, to to trzeba później jakoś zeskrobać czy jak? Przecież to nie jest jak u pieska, że podnoszę bobka do woreczka i mam spokój tylko zazwyczaj wychodzi placek.....:brzy dal:

sa takie cienkie papierki, które sie kladzie do pieluszki i pozniej wrzuca sie do toalety. Ja zamierzam wlasnie ich uzywać bo to chyba najwygodniejsze rozwiazanie, ale sa rozne inne.
Jesli sie karmi malutkie dziecko tylko kp to mozna normalnie prac w pralce bez wyrzucania zawartosci z tego co czytalam.

Polecam tez poogladanie filmików na YT.

[iweczka]

Napisane przez tija93

Super!



Udowodnionych nie znam Ja miałam bezbolesne miesiączki i chętnie mogłabym mieć bezbolesny poród



My też Tosia będzie tulona, noszona ile będzie potrzebowała Nawet do 15 roku życia

Haha
No ciekawe jestem

[Świniaczek]

Napisane przez TinkerrBell

Młody jest na 90 centylu❤️ czekam na lekarza teraz ale to znaczy, ze trochę przystopował z waga bo był już na 95 u nas tez pięknie było widać żółwika ale siusior był krotszy
Ziewał jak jego ojciec i oczywiście ruszał sie przez cały czas

Mój jest na 51 centylu Przy Twoim taki lilipucik
Z siusiora to się śmiejemy, że nasz to sobie naciągnął do fotki, co by się mógł później chwalić przyrodzeniem

[TinkerrBell]

Napisane przez iweczka

Haha
No ciekawe jestem

Ja tam zawszę tulę na życzenie Moja mama też do dzisiaj nas przytula Nawet jak była na nas zła

Uważam, że to jeden z tych piękniejszych elementów macierzyństwa Małe dziecko tuli się, bo nie ma innych opcji. 11 letnie i starsze bo chce

[iweczka]

Napisane przez gosiaczkam

Cudne te kocyki...

Powiem Wam że bez tego forum byłabym zielona w temacie ciąży/porodu i spraw dookoła tego. Połowy rzeczy bym nie miała połowy nie wiedziała połową nawet nie zainteresowała... dlatego dzięki że jesteście

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Napisane przez TinkerrBell

Ja tam zawszę tulę na życzenie Moja mama też do dzisiaj nas przytula Nawet jak była na nas zła

Uważam, że to jeden z tych piękniejszych elementów macierzyństwa Małe dziecko tuli się, bo nie ma innych opcji. 11 letnie i starsze bo chce

Tulic oczywiście moja ma w sumie 5 dopiero I Przytulaski ss non stop
Ale Tija pisała o noszeniu do 15rż 😉

[TinkerrBell]

Napisane przez iweczka

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------



Tulic oczywiście moja ma w sumie 5 dopiero I Przytulaski ss non stop
Ale Tija pisała o noszeniu do 15rż 😉

Może Tija zostanie kulturystką

[iweczka]

Napisane przez TinkerrBell

Może Tija zostanie kulturystką

A o tym nie pomyślałam

Odnośnie pieluch wielorazowych to podziwiam

[Świniaczek]

Napisane przez Piernik Torunski

fajne to nosidło.. tylko ciągle siedzi mi w głowie,że dziecka niesiedzącego nie nosimy w ten sposób..

No właśnie Czasem chciałabym na niektóre rzeczy przymknąć oko i trzymać się tej najbardziej mi odpowiadającej opcji, ale w sumie to na szczęście - nie umiem

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Powiem Wam, co sie ze mna dzieje od kilku dni- wszedzie widze klaki kotow i brud. Brud, brud, brud. Zapindalam z odkurzaczem, mopem, sciera, a i tak widze nieziemski syf. Plakac mi sie juz chce. Czuje sie jakbym zwariowala. Wiem, ze to pewnie syndrom gniazda, ale zeby az tak? To strasznie frustrujace... Najchetniej zrobilabym generalny porzadek i wszystko wymyla, ale nie dam rady-kregoslup nie pozwala juz. Od dwoch dni kluje mnie tez krocze i czuje, ze jest tam ciezej, hm...

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Latam na miotle jakieś hmmm 15 razy dziennie Wszędzie są kłaki, WSZĘDZIE
I kurz Ścierany co najmniej codziennie Przynajmniej mam czysto jak nigdy

Napisane przez TinkerrBell

O to to to I weź z tym biegaj.
A jak się położysz to spływają na boki....

Mnie wkurzają moje małe cycki w trakcie biegania na przykład, więc podziwiam te wszystkie kobietki, które potrafią się tylko cieszyć z dużego biustu, bo mnie by cholera brała chyba tak jak was Owszem, fajnie się na taki biust patrzy (z tą odrobiną zazdrości, że samej się takiego nie ma ), ale mimo wszystko wolę moje małe i nie dziwię się ani trochę, że wyzywacie na spory biust

Napisane przez TinkerrBell

Ja tam zawszę tulę na życzenie Moja mama też do dzisiaj nas przytula Nawet jak była na nas zła

Uważam, że to jeden z tych piękniejszych elementów macierzyństwa Małe dziecko tuli się, bo nie ma innych opcji. 11 letnie i starsze bo chce

Mnie dopiero TŻ nauczył okazywać uczucia i przytulania się kiedy ma się tylko na to ochotę. Moi rodzice do wylewnych nie należeli i ogólnie byłam raczej oschłą istotą niż przylepą TŻ baaaardzooo to zmienił, z czego jest okropnie dumny

[virginia]

Napisane przez ziuta.

Pokażę moje dzieła.
1. Kocyk który szyłam w zeszłym tyg
2. Kocyk TŻa -ma ponad 40 lat- i TŻ i kocyk oczywiście Jak widać mole głodne nie były i ciężko było z niego wykroić coś co nie miało żadnej dziurki
3. Mój patchwork. Nie zdecydowałam się na klasyczny pachwork w kwadarty bo jak oglądnęłam tutoriale na yt bo stwierdziłam że to nie na moje możliwości . Ten sposób jest o wiele prostszy dla takiego amatora krawiectwa jak ja
4. Tutaj w łóżeczku- chyba tak go będę używać jako narzutka na łóżeczko (ale to jak już mała będzie większa i będzie spędzać więcej czasu poza łóżeczkiem) albo jako kocyk na podłogę żeby mała mogła sobie na nim ćwiczyć.

super! Szkoda, że ja nie mam zdolności manualnych :/.

Napisane przez tija93

Tinkerr co Ty znowu wymyślasz! Biust jak ta lala, piękny, a że duży - to jest jego atut!

o to to, dokładnie to!

Tija ale masz plan 15-toletni .

[tija93]

Napisane przez TinkerrBell

Może Tija zostanie kulturystką

Wiecie, pensja położnej jest niewielka i trzeba sobie jakoś radzić

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

mąż pakował ze mną, z resztą chyba będzie rozumiał słowo "podpaska", "ręcznik", "pielucha" itp. wszystko znajdzie, a że na robi bałaganu..co mnie to jak będe cisnąć arbuza albo tulić Małą?

Trochę brzmi jak opinia pedagoga wydawana odziecku
...rozumie polecenia... potrafi trafnie nazwać przedmioty itp




Wysłane za pomocą magii

[florencee]

Napisane przez ziuta.

Uff, to mi trochę ulżyło





Fajne zalecenia od lekarza

Oby Michał się nie ociągał z wyjściem.



Pokażę moje dzieła.

1. Kocyk który szyłam w zeszłym tyg

2. Kocyk TŻa -ma ponad 40 lat- i TŻ i kocyk oczywiście Jak widać mole głodne nie były i ciężko było z niego wykroić coś co nie miało żadnej dziurki

3. Mój patchwork. Nie zdecydowałam się na klasyczny pachwork w kwadarty bo jak oglądnęłam tutoriale na yt bo stwierdziłam że to nie na moje możliwości . Ten sposób jest o wiele prostszy dla takiego amatora krawiectwa jak ja

4. Tutaj w łóżeczku- chyba tak go będę używać jako narzutka na łóżeczko (ale to jak już mała będzie większa i będzie spędzać więcej czasu poza łóżeczkiem) albo jako kocyk na podłogę żeby mała mogła sobie na nim ćwiczyć.

Świetne!!!

Napisane przez LunaLov

O wow!!!!!! koniecznie napisz jak reakcja TŻ bo chyba to miała być niespodzianka nie?



Caly dzień leże... jak tylko próbuje się podnieść to brzuch bardzo nisko boli, jak już wstane i trochę się poruszam jest ok, ale znowu boli przy schylaniu czy kucaniu. Mam nadzieje, że to tylko efekt wczorajszego przeforsowania. Do tego mała dziś coś leniwa...



Któraś pytała o zdj wózka - od razu go rozbebeszylam i co się dało wczoraj uprałam także póki co jest w częściach. I fakt model popularny na naszym forum, chyba kilka z nas go ma



Nasza sierpniówka nadal na porodówce, rany mam nadzieje ze wszystko u niej ok!

To dobrze, że odpoczywasz, mam nadzieję że bóle przejdą.

Napisane przez Origa

Fajne prezenty Lalka super! Mi wczoraj dotarły cotton ballsy z alliexpress i wszystko było fajnie do momentu "próby prądu" bo się okazało, że wtyczka nie ma dziurki na bolec, a u nas wszystkie gniazdka z uziemieniem No, ale Tż z pracy ma mi dziś "złodziejkę" przynieść odpowiednią i będę wieszać











Mnie już z 2 miesiące temu lakarka w okolice Zakopca zabroniła jechać ze względu na różnicę ciśnienia i wysokości...





To samo cotton ballsy: na alli niecałe 30zł za 20 sztuk, na alledrogo prawie 100zł I to dokładnie ten sam komplet





jaki wybraliście?





Następna ogarnięta





Kupowałam od tego Sprzedającego kilka rzeczy, mogę polecić za zgodność z opisem i szybciutką wysyłkę. Szkoda, że wtedy się na te "torebki" nie natknęłam, bo pewnie kilka bym przy okazji zamówiła, choćby i "na zaś". A torbę do szpitala spakuję z Tżem, albo sama, a jemu potem dokładnie wytłumaczę co i jak.





Ja tez będę chustować Zaraz po 10-tym zamawiam elastyczną





Jestem pod wrażeniem



DobraDuszo trzymam kciuki za Wasz szybki powrót do domu. Małgosia CUDNA!



pysiaczek21 trzymam kciuki



Pisałyście o wklęsłych brodawkach: akurat dziś na sr o tym było (temat: brak pokarmu i nawał). W takim przypadku położna zalecała "wyciąganie" brodawek po posmarowaniu lanoliną od 38 tyg., ewentualnie właśnie sposób ze strzykawką, o którym wspomniałyście, no i pokazała nam też taką pompkę do wyciąganina sutków, coś takiego: http://sklep.bebeclub.pl/laktatory/6...-brodawek.html

W ostateczności równiez nakładki silikonowe, ale twierdziła, że dziecię jest w stanie te sutki samo wyciągnąć, a poza tym nie zna innej niz nasza brodawka więc będzie to dla niego "wzorzec", który może byc trochę trudniejszy "w obsłudze", ale cierpliwością cuda można zdziałać



Zdecydowałam, że umówię się do innego lekarza na USG na przyszły tydzień - tak dla własnego spokoju.

No i dobrze z tym usg, lepiej mieć te informacje dokładniejsze.

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Powiem Wam, co sie ze mna dzieje od kilku dni- wszedzie widze klaki kotow i brud. Brud, brud, brud. Zapindalam z odkurzaczem, mopem, sciera, a i tak widze nieziemski syf. Plakac mi sie juz chce. Czuje sie jakbym zwariowala. Wiem, ze to pewnie syndrom gniazda, ale zeby az tak? To strasznie frustrujace... Najchetniej zrobilabym generalny porzadek i wszystko wymyla, ale nie dam rady-kregoslup nie pozwala juz. Od dwoch dni kluje mnie tez krocze i czuje, ze jest tam ciezej, hm...

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Brr, nie przemęczaj się z tym sprzątaniem, a może jakieś wyjście z domku dla oderwania się.

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Czekam na wizytę u gina, akurat jak miałam się przed tym umyć i szykować, to na spontanie wpadli do nas teściowie... Ech znowu pewnie jestem "sztywna", ale kurczę lubię sobie na spokojnie pooglądać czy mam wszystkie badania w teczce, przeczytać moje pytania do lekarza, wziąć prysznic, poprawić ogarnięcie Bożeny bez stresu a nie zabawiać gości. :P

[LunaLov]

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Powiem Wam, co sie ze mna dzieje od kilku dni- wszedzie widze klaki kotow i brud. Brud, brud, brud. Zapindalam z odkurzaczem, mopem, sciera, a i tak widze nieziemski syf. Plakac mi sie juz chce. Czuje sie jakbym zwariowala. Wiem, ze to pewnie syndrom gniazda, ale zeby az tak? To strasznie frustrujace... Najchetniej zrobilabym generalny porzadek i wszystko wymyla, ale nie dam rady-kregoslup nie pozwala juz. Od dwoch dni kluje mnie tez krocze i czuje, ze jest tam ciezej, hm...

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Witaj w klubie.... ja mam 1 sierściucha ale mam wrażenie, że ostatnio robi mi na złość i zrzuca futro za 10 kotów! Jak na to patrze... krew mnie zalewa!!!!!

Napisane przez gosiaczkam

Cudne te kocyki...

Powiem Wam że bez tego forum byłabym zielona w temacie ciąży/porodu i spraw dookoła tego. Połowy rzeczy bym nie miała połowy nie wiedziała połową nawet nie zainteresowała... dlatego dzięki że jesteście

Mam to samo - dzięki dziewczyny!!!!:roza :

Udało mi się na pół schyleniu przygotować obiad. Ech jak do tej pory nic tylko chwalić stan błogosławiony tak w 9 miesiącu zmiana diametralna. Nawet juz wiem co to zgaga... wczoraj nawet miałam przez nią bliskie spotkanie z kibelkiem - horror!
Jeszcze szykuje mi się intensywna sobota o 13 msza w rodzinnej miejscowości TŻ 80km od Krakowa a o 17 ślub 100km od niej... Nie wiem jak dam rade... Jeszcze umówiliśmy się z TŻ, ze jedziemy na slub i obiad, a widze, ze on mysli że zostaniemy dłużej, że a tak tylko mówie ze nie dam rady... hmmmm Obawiam się, że to sprawka teściowej.

[TinkerrBell]

Napisane przez Krefetka

Trochę brzmi jak opinia pedagoga wydawana odziecku
...rozumie polecenia... potrafi trafnie nazwać przedmioty itp




Wysłane za pomocą magii

No ale czy mężowie w tych sprawach nie są właśnie jak dzieci?
Moi znajomi którzy zamówili identyczny narożnik jak nasz jak dziś przyszła ich rogówka to się okazało, że MĄŻ zamówił opcję bez spania a miała być ze spaniem:P Jego żona jeszcze nie wróciła z pracy, ale już mu współczuję

U niego w raporcie będzie "nie rozumie poleceń" nie potrafi rozróżnić sofa corner od sofa corner bed:P

[tija93]

Napisane przez Krefetka

Trochę brzmi jak opinia pedagoga wydawana odziecku
...rozumie polecenia... potrafi trafnie nazwać przedmioty itp




Wysłane za pomocą magii

Nad wyraz rozwinięty 5latek

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Napisane przez TinkerrBell

No ale czy mężowie w tych sprawach nie są właśnie jak dzieci?
Moi znajomi którzy zamówili identyczny narożnik jak nasz jak dziś przyszła ich rogówka to się okazało, że MĄŻ zamówił opcję bez spania a miała być ze spaniem:P Jego żona jeszcze nie wróciła z pracy, ale już mu współczuję

U niego w raporcie będzie "nie rozumie poleceń" nie potrafi rozróżnić sofa corner od sofa corner bed:P

Biedy mąż

[Talantea]

Napisane przez LunaLov

Witaj w klubie.... ja mam 1 sierściucha ale mam wrażenie, że ostatnio robi mi na złość i zrzuca futro za 10 kotów! Jak na to patrze... krew mnie zalewa!!!!!



Mam to samo - dzięki dziewczyny!!!!:roza :

Udało mi się na pół schyleniu przygotować obiad. Ech jak do tej pory nic tylko chwalić stan błogosławiony tak w 9 miesiącu zmiana diametralna. Nawet juz wiem co to zgaga... wczoraj nawet miałam przez nią bliskie spotkanie z kibelkiem - horror!
Jeszcze szykuje mi się intensywna sobota o 13 msza w rodzinnej miejscowości TŻ 80km od Krakowa a o 17 ślub 100km od niej... Nie wiem jak dam rade... Jeszcze umówiliśmy się z TŻ, ze jedziemy na slub i obiad, a widze, ze on mysli że zostaniemy dłużej, że a tak tylko mówie ze nie dam rady... hmmmm Obawiam się, że to sprawka teściowej.

witaj w klubie walki ze zgagą u mnie bywa tak zle ze jednak musze wziasc gaviscon a i tak tylko na chwile pomaga. zwykla woda nawet drazni mi gardlo.


Mam wiesci! Przeszlismy sprawdzenie w agencji i teraz tylko musimy podpisac umowę, zapłacić pierwszy czynsz i depozyt! No i oczywiscie odebrac klucze ciekawa jestem, kiedy bo jeszcze tam cos odnawiali w domu po poprzednich ludziach. Idealnie byłoby w sobote zanim wyjmą mi krązek bo pozniej to tylko TZ bedzie mogł pojechac. Chcialabym obczaic dom dokladniej jeszcze zanim Maks wyjdzie.

[superhuman]

Napisane przez Świniaczek

TinkerrBell, czytalam o tych wisiadlach i widzialam nawet takie "cudo" nie raz na ulicy, niestety z dzieckiem w srodku. Zlo strasznie. Chetnie bym sie wybrala w miejsce, gdzie mi doradza dokladnie co i jak osoby przeszkolone konkretnie w tym kierunku.

Talantea, moj nie ma prawa glosu, bo bylby skazany na zostanie jedyna osoba w domu wyprowadzajaca psa na spacery

Pierniku, ja wlasnie nie chce czekac, az mlody zacznie siadac, dlatego mam ciagly dylemat z ukierunkowaniem wyboru na chuste. Chociaz nie wiem czy nie zrobie manewru, ze chusta na poczatek, a jak juz sie rozsiedzi to wtedy nosidlo.



http://mamygadzety.pl/nosidlo-marsupi/ a to jest nosidlo, o ktorym mysle i ktore tylko minimalnie przegryws z chusta

Wpisz sobie na Facebooku poznan w chuście - wlasnie dziś tez to odkryłam. W niedziele jest piknik a warsztaty we wrześniu bo pisałam z laską. Ewentualnie na pikniku czy przez face można umówić sie indywidualnie ja na pewno skorzystam i zaraz popatrzę sobie te chusty


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Origa]

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Powiem Wam, co sie ze mna dzieje od kilku dni- wszedzie widze klaki kotow i brud. Brud, brud, brud. Zapindalam z odkurzaczem, mopem, sciera, a i tak widze nieziemski syf. Plakac mi sie juz chce. Czuje sie jakbym zwariowala. Wiem, ze to pewnie syndrom gniazda, ale zeby az tak? To strasznie frustrujace... Najchetniej zrobilabym generalny porzadek i wszystko wymyla, ale nie dam rady-kregoslup nie pozwala juz. Od dwoch dni kluje mnie tez krocze i czuje, ze jest tam ciezej, hm...

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez TinkerrBell

No ja ostatnio mam schizę i też latam na szmacie. TŻ już ma dosyć i dziś zakazał mi sprzątania bo ja po drodze do domu wyliczałam co trzeba zrobić A że on po nocy to chciał spać, więc w sumie nie wiem czy chodziło o to, że on się nie wyśpi czy o to, że mogłabym sie zmęczyć:P

Kurcze, jak Was czytam, to aż mi głupio, bo mnie do sprzątania w ogóle nie ciągnie, ani kłaczki sierściucha nie przeszkadzają mi aż tak, żeby je posprzątać od razu Jak w tamtym tyg. codziennie albo jedną albo drugą szafę czy szukfladę czy półkę ogarniałam, tak w tym tyg. mam totatlnego lenia w tych kwestiach. Tylko piorę i prasuję

Napisane przez gosiaczkam

Cudne te kocyki...

Powiem Wam że bez tego forum byłabym zielona w temacie ciąży/porodu i spraw dookoła tego. Połowy rzeczy bym nie miała połowy nie wiedziała połową nawet nie zainteresowała... dlatego dzięki że jesteście

Mam to samo

Napisane przez florencee

Czekam na wizytę u gina, akurat jak miałam się przed tym umyć i szykować, to na spontanie wpadli do nas teściowie... Ech znowu pewnie jestem "sztywna", ale kurczę lubię sobie na spokojnie pooglądać czy mam wszystkie badania w teczce, przeczytać moje pytania do lekarza, wziąć prysznic, poprawić ogarnięcie Bożeny bez stresu a nie zabawiać gości. :P

W takich chwilach cieszę się jeszcze bardziej, że rodzinka w innym mieście i na pewno spontanicznie się nie zjawi

Napisane przez LunaLov

Jeszcze szykuje mi się intensywna sobota o 13 msza w rodzinnej miejscowości TŻ 80km od Krakowa a o 17 ślub 100km od niej... Nie wiem jak dam rade... Jeszcze umówiliśmy się z TŻ, ze jedziemy na slub i obiad, a widze, ze on mysli że zostaniemy dłużej, że a tak tylko mówie ze nie dam rady... hmmmm Obawiam się, że to sprawka teściowej.

Pamiętaj, że Ty i maluszek jesteście najważniejsi - nie rób niczego na siłę Ja to w ogóle podziwiam, bo choć czuję się całkiem sprawna, to jednak chyba na takie wyjazdy i uroczystości bym sie już nie pisała

Talantea gratulacje

[Krefetka]

Napisane przez TinkerrBell

No ale czy mężowie w tych sprawach nie są właśnie jak dzieci?

Moi znajomi którzy zamówili identyczny narożnik jak nasz jak dziś przyszła ich rogówka to się okazało, że MĄŻ zamówił opcję bez spania a miała być ze spaniem:P Jego żona jeszcze nie wróciła z pracy, ale już mu współczuję



U niego w raporcie będzie "nie rozumie poleceń" nie potrafi rozróżnić sofa corner od sofa corner bed:P

Ja właśnie mam dziś plan dla swojego męża. Jak juz wróci z rehablilitacji to spakuje dziecka torbę żebym nie musiała sie na porodówce za niego wstydzić.

A znajomemu współczuje...


Wysłane za pomocą magii

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Udowodnionych nie znam Ja miałam bezbolesne miesiączki i chętnie mogłabym mieć bezbolesny poród

ehm..chyba się przejęzyczyłaś i miało być- bardzo bolesne miesiączki to bezbolesny poród

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Powiem Wam, co sie ze mna dzieje od kilku dni- wszedzie widze klaki kotow i brud. Brud, brud, brud. Zapindalam z odkurzaczem, mopem, sciera, a i tak widze nieziemski syf. Plakac mi sie juz chce. Czuje sie jakbym zwariowala. Wiem, ze to pewnie syndrom gniazda, ale zeby az tak? To strasznie frustrujace... Najchetniej zrobilabym generalny porzadek i wszystko wymyla, ale nie dam rady-kregoslup nie pozwala juz. Od dwoch dni kluje mnie tez krocze i czuje, ze jest tam ciezej, hm...

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

hehe to ja mam tak całe życie.. całe.. a teraz na dodatek nie mogę sprzątać,a brud widzę wszędzie.. właśnie mąż myje okno..

Napisane przez Krefetka

Trochę brzmi jak opinia pedagoga wydawana odziecku
...rozumie polecenia... potrafi trafnie nazwać przedmioty itp




Wysłane za pomocą magii

tylko w tej konkretnej sytuacji poziom jest ciut wyższy - dochodzi dystraktor w postaci stresu/emocji/hormonów itp..zobaczymy jak ma opanowane podstawowe umiejętności rozumienia poleceń/zwrotów i ich wykonywanie

Napisane przez florencee

Czekam na wizytę u gina, akurat jak miałam się przed tym umyć i szykować, to na spontanie wpadli do nas teściowie... Ech znowu pewnie jestem "sztywna", ale kurczę lubię sobie na spokojnie pooglądać czy mam wszystkie badania w teczce, przeczytać moje pytania do lekarza, wziąć prysznic, poprawić ogarnięcie Bożeny bez stresu a nie zabawiać gości. :P

aa tam sztywna.. po prostu dbasz o właściwą organizację..

Napisane przez LunaLov

Witaj w klubie.... ja mam 1 sierściucha ale mam wrażenie, że ostatnio robi mi na złość i zrzuca futro za 10 kotów! Jak na to patrze... krew mnie zalewa!!!!!



Mam to samo - dzięki dziewczyny!!!!:roza :

Udało mi się na pół schyleniu przygotować obiad. Ech jak do tej pory nic tylko chwalić stan błogosławiony tak w 9 miesiącu zmiana diametralna. Nawet juz wiem co to zgaga... wczoraj nawet miałam przez nią bliskie spotkanie z kibelkiem - horror!
Jeszcze szykuje mi się intensywna sobota o 13 msza w rodzinnej miejscowości TŻ 80km od Krakowa a o 17 ślub 100km od niej... Nie wiem jak dam rade... Jeszcze umówiliśmy się z TŻ, ze jedziemy na slub i obiad, a widze, ze on mysli że zostaniemy dłużej, że a tak tylko mówie ze nie dam rady... hmmmm Obawiam się, że to sprawka teściowej.

z pewnością.. one zazwyczaj lubują się w takich "spiskach"

Napisane przez Talantea

witaj w klubie walki ze zgagą u mnie bywa tak zle ze jednak musze wziasc gaviscon a i tak tylko na chwile pomaga. zwykla woda nawet drazni mi gardlo.


Mam wiesci! Przeszlismy sprawdzenie w agencji i teraz tylko musimy podpisac umowę, zapłacić pierwszy czynsz i depozyt! No i oczywiscie odebrac klucze ciekawa jestem, kiedy bo jeszcze tam cos odnawiali w domu po poprzednich ludziach. Idealnie byłoby w sobote zanim wyjmą mi krązek bo pozniej to tylko TZ bedzie mogł pojechac. Chcialabym obczaic dom dokladniej jeszcze zanim Maks wyjdzie.

trzymam nadal kciuki za pomyślne zakończenie sprawy

[Georgia1976]

Napisane przez aneks17

Dokładnie, ja wszystko przygotuję, a spakujemy razem. Musi wiedzieć, co gdzie jest, a opisy na torebeczkach mogą mu niewiele powiedzieć...

Kupiłam te woreczki bo mimo, ze będę chciała aby towarzyszył przy pakowaniu (choć już spodziewam sie oporu ) to już widzę jak w panice sie mota i rozwala wszystko szukając czegoś
To taki standard - nasz pokój na wakacjach to jeden wielki sajgon przez jego rzeczy a jego ksywka na ten czas to Messi
Dodam, ze pakuje się oczywiscie sam.....

[Afrodita]

Napisane przez ziuta.

Uff, to mi trochę ulżyło


Fajne zalecenia od lekarza
Oby Michał się nie ociągał z wyjściem.

Pokażę moje dzieła.
1. Kocyk który szyłam w zeszłym tyg
2. Kocyk TŻa -ma ponad 40 lat- i TŻ i kocyk oczywiście Jak widać mole głodne nie były i ciężko było z niego wykroić coś co nie miało żadnej dziurki
3. Mój patchwork. Nie zdecydowałam się na klasyczny pachwork w kwadarty bo jak oglądnęłam tutoriale na yt bo stwierdziłam że to nie na moje możliwości . Ten sposób jest o wiele prostszy dla takiego amatora krawiectwa jak ja
4. Tutaj w łóżeczku- chyba tak go będę używać jako narzutka na łóżeczko (ale to jak już mała będzie większa i będzie spędzać więcej czasu poza łóżeczkiem) albo jako kocyk na podłogę żeby mała mogła sobie na nim ćwiczyć.

ale cuda zrobiłaś!

Napisane przez Świniaczek

Mój jest na 51 centylu Przy Twoim taki lilipucik
Z siusiora to się śmiejemy, że nasz to sobie naciągnął do fotki, co by się mógł później chwalić przyrodzeniem

Napisane przez florencee

[/COLOR]Czekam na wizytę u gina, akurat jak miałam się przed tym umyć i szykować, to na spontanie wpadli do nas teściowie... Ech znowu pewnie jestem "sztywna", ale kurczę lubię sobie na spokojnie pooglądać czy mam wszystkie badania w teczce, przeczytać moje pytania do lekarza, wziąć prysznic, poprawić ogarnięcie Bożeny bez stresu a nie zabawiać gości. :P

Powodzenia na wizycie Ciekawe, jak tam Twoja Kruszynka
Nie lubię niespodziewanych gości.. to już nie te czasy.. są telefony i można się umówić

Napisane przez Talantea

Mam wiesci! Przeszlismy sprawdzenie w agencji i teraz tylko musimy podpisac umowę, zapłacić pierwszy czynsz i depozyt! No i oczywiscie odebrac klucze ciekawa jestem, kiedy bo jeszcze tam cos odnawiali w domu po poprzednich ludziach. Idealnie byłoby w sobote zanim wyjmą mi krązek bo pozniej to tylko TZ bedzie mogł pojechac. Chcialabym obczaic dom dokladniej jeszcze zanim Maks wyjdzie.

Tak się zastanawiam, bo ostatnio na SR mówiła położna, że trzeba patrzec też w wargi sromowe u dziewczynek, bo mogą być resztki kału i to czyścić (to oczywiste..). hmm ale raczej nie można tymi chusteczkami nawilżającymi czyścić, bo to jednak jest delikatne miejsce czyścić osobno wacikiem zwilżonym w wodzie to wystarczy? Czy jednak można tymi 'gotowymi' chusteczkami?

[TinkerrBell]

Napisane przez Afrodita

ale cuda zrobiłaś!



Powodzenia na wizycie Ciekawe, jak tam Twoja Kruszynka
Nie lubię niespodziewanych gości.. to już nie te czasy.. są telefony i można się umówić





Tak się zastanawiam, bo ostatnio na SR mówiła położna, że trzeba patrzec też w wargi sromowe u dziewczynek, bo mogą być resztki kału i to czyścić (to oczywiste..). hmm ale raczej nie można tymi chusteczkami nawilżającymi czyścić, bo to jednak jest delikatne miejsce czyścić osobno wacikiem zwilżonym w wodzie to wystarczy? Czy jednak można tymi 'gotowymi' chusteczkami?

Jak Oliwia była obsrana po pachy to i tak najczęściej lądowała z tyłkiem w umywalce