Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-) - Strona 155 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-07-07, 09:42   #4621
ukojenie
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 729
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Cytat:
Napisane przez Amalte Pokaż wiadomość
Wiosna, jesteś przekonana do tak radykalnych kroków jak rozwód?
Z tego co piszesz to TŻ zachowuje się...no fatalnie....ale tu należałoby postawić pytanie: Dlaczego tak jest?
Może takie miał wzorce w rodzinnym domu? Matka zajmuje się domem i dziećmi a ojciec zarabia
Może wyobrażenia i fantazje dziecku całkowicie rozbiegły się z rzeczywistością, która go przerosła?
Może po prostu TŻ nigdy nie miał kontaktu z takimi maluchami i zwyczajnie nie potrafi się nimi zajmować?Dlatego woli się za to nie zabierać bo Ty zrobisz to lepiej/bo jeszcze pogorszy sytuację/bo usłyszy, że robi coś źle- więc lepiej nic nie robić.
Może po prostu nie potrafi udźwignąć nowej roli? Roli taty?I trzeba mu pomóc?
i może faktycznie po pracy jest zmęczony, przychodzi do domu i zero spokoju- dziecko płacze, żona gdera...i ma jakieś wymagania....

Zastanów się jak wyglądały Wasze relacje przed pojawieniem się Krzysia? TŻ interesował się sprawami domowymi czy wszystko spoczywało na Twoich barkach? Pomagał Ci czy to Ty zajmowałaś się wszystkim?

Dziecko wywraca życie totalnie do góry nogami (....co ja tam moge wiedzieć?Nie mamy jeszcze dzieci....ale takie są moje wyobrażenia;] )
Wszystko zaczyna się kręcić wokół tego małego Brzdąca i należy być na każde jego zawołanie. Odpoczynek, relaks, wspólne wyjścia czy zwyczajne obejrzenie TV schodzi na daaaalszy plan- co nie jest przecież wygodne. Nagle trzeba zmienić swoje przyzwyczajenia pielęgnowane latami. Coś co niegdyś było oczywiste- piwko z kolegami, obiad pod nosem, gry na kompie (i wszystko to co tak cenią sobie mężczyźni....)nagle się zmienia.....
A w zasadzie się nie zmienia a należałoby zmienić - i w tym cały problem!


Przecież z jakiegoś powodu jesteś z TŻ tyle lat....
zdecydowaliście się na wspólne życie i Dzieciątko.

Metoda małych kroczków, pochwały i rozmowa...
Może Twój TŻ po prostu nie odkrył jeszcze uroków i cudu ojcostwa i trzeba mu po prostu w tym pomóc? Im Krzyś będzie starszy tym łatwiej będzie im załapać kontakt. A im bliższa relacja TŻ z Krzysiem-tym chętniej będzie przy Małym pomagał (takie oto moje wyobrażenie)

A jak już to nie pomoże...to.....

Amalte nie mam nic do Ciebie wiec prosze nie odbieraj tego osobiscie ale to co napisalas to dla mnie rzecz abstrakcyjna wrecz.
To co pogrubilam brzmi dla mnie jak problem z dzieckiem a nie z doroslym facetem.
Oboje sa dorosli i oboje maja obowiazek przestawic sie od razu na odpowiedzialnosc za dziecko.
Czemu niby Wiosna ma jeszcze zajmowac sie oprocz domu i dziecka lagodnym wejsciem w ojcostwo doroslego chlopa ??!!
Nie wyobrazam sobie obchodzic sie z takim ignorantem jak z jajkiem . A kto bedzie tak robil z matka ,ktora ma tak samo ciezko ??
Nie kazda z nas ma od razu instynkt na milion procent

Jak dla mnie temat powinien byc teraz rozpoczety rozmowa, taka powazna,konkretna . Wylanie zali, pretensji i oczekiwan obu stron. Proba przez okres rehabilitacji Krzysia zmiany tego wszystkiego i jesli to nie pomoze nie wahalabym sie zakonczyc tematu malzenstwa. Widac to akurat ich zwiazek przeroslo i lepiej byc osobno i dac osobno dziecku milosc niz sie meczyc i dziecku kazac na to patrzec.



Cytat:
Napisane przez Platanoides Pokaż wiadomość
Jestem beznadziejna dzis przez 4 godziny próbowałam uśpić Zo i juz nie wytrzymałam, przed 1 zostawiłam ją płaczącą w sypialni i zamknelam się w drugim pokoju małżon się nia zajął a już spal, bo dziś wczesnie wyjeżdżał... Wróciłam do nich o 3 jak już oboje zasneli źle się z tym czuje, a właściwie to źle się czuję sama ze soba Chlop mój się chyba na mnie obraził, bo rano bez słowa wyszedl... Co ze mnie za matka
NORMALNA matka. Matka na poczatku drogi macierzynstwa, zmeczona , co jest zupelnie normalne. Moj maz tez mial wieksze poklady cierpliwosci przy malym Szymku bo byl z nim po prostu mniej godzin w ciagu doby i kiedy ja juz nie dawalam rady on mial na to sily . Nic w tym dziwnego i zlego



Bry czwartkowo , u mnie tez nerwy na wszystko , zeby nie bylo sielankowo. Codziennie znajde sobie powod do awantury z chlopem , te hormony mnie wykoncza

Edytowane przez ukojenie
Czas edycji: 2016-07-07 o 10:44
ukojenie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 10:14   #4622
dotuniek
Zakorzenienie
 
Avatar dotuniek
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 8 630
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

A ja się zgadzam z Almete Wiosna musi porozmawiać z Tżtem bo wiadomo, że nic nie wiadomo. Pojawienie się dziecka to przewrót Kopernikański dla obu stron, nie rozumiem zupełnie skąd wyobrażenie, że faceci z automatu pałaja instynktem tacierzyńskim. Moim zdaniem wszystko co powiedziala Almete jest warte wzięcia pod uwagę i praca nad związkiem tego wymaga i też kosztuje wysiłku. Na wyzjad zawsze będzie czas, a na razie i tak są zmuszeni do końca rehabilitacji pobyć razem więc jest to czas na to, żeby spróbować się dogadać.

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Plat chowaj wyrzuty sumienia do kieszeni! Jesteś z Z całe dni i noce masz prawo mieć dość. Mój małżon też jest lepszy w uspokajaniu M i nie mam skrupułów mu tej roli powierzać.
dotuniek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 10:28   #4623
ukojenie
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 729
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Cytat:
Napisane przez dotuniek Pokaż wiadomość
A ja się zgadzam z Almete Wiosna musi porozmawiać z Tżtem bo wiadomo, że nic nie wiadomo. Pojawienie się dziecka to przewrót Kopernikański dla obu stron, nie rozumiem zupełnie skąd wyobrażenie, że faceci z automatu pałaja instynktem tacierzyńskim. Moim zdaniem wszystko co powiedziala Almete jest warte wzięcia pod uwagę i praca nad związkiem tego wymaga i też kosztuje wysiłku. Na wyzjad zawsze będzie czas, a na razie i tak są zmuszeni do końca rehabilitacji pobyć razem więc jest to czas na to, żeby spróbować się dogadać.

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Plat chowaj wyrzuty sumienia do kieszeni! Jesteś z Z całe dni i noce masz prawo mieć dość. Mój małżon też jest lepszy w uspokajaniu M i nie mam skrupułów mu tej roli powierzać.
I nikt nie neguje potrzeby rozmowy i wykorzystania czasu , ktory maja w trakcie rehabilitacji.
Mnie zadziwia wielokrotnie postepowanie kobiet, ktore robia same z facetow kaleki zyciowe robiac mnostwo rzeczy za nich , tlumaczac ich tym ,ze sa FACETAMi ( oni tez potrafia myslec i jakos bez nas funkcjonowali wczesniej ) a potem sie budza z reka w nocniku i zostaja ze wszsytkim same bo pan przyzwyczajony do wygody Maz to ma byc maz i partner z zalozenia a nie pierwsze nasze dziecko
Skoro dziecko nie jest wpadka , tylko planowane to kompletnie nie wiem czemu od matki wymaga sie gotowosci od razu a ojciec juz ma taryfe ulgowa.
Przeciez z roznych zrodel slychac , widac co sie dzieje po pojawieniu sie dziecka to nie jest niespodzianka dla nikogo !!!
Znam mnostwo takich zwiazkow , nawet moja przyjaciolka tak sie zalatwila i teraz ciezko cokolwiek zmienic.

Edytowane przez ukojenie
Czas edycji: 2016-07-07 o 10:42
ukojenie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 10:33   #4624
LeNa 2405
Zadomowienie
 
Avatar LeNa 2405
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 248
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Cytat:
Napisane przez Platanoides Pokaż wiadomość
Jestem beznadziejna dzis przez 4 godziny próbowałam uśpić Zo i juz nie wytrzymałam, przed 1 zostawiłam ją płaczącą w sypialni i zamknelam się w drugim pokoju małżon się nia zajął a już spal, bo dziś wczesnie wyjeżdżał... Wróciłam do nich o 3 jak już oboje zasneli źle się z tym czuje, a właściwie to źle się czuję sama ze soba Chlop mój się chyba na mnie obraził, bo rano bez słowa wyszedl... Co ze mnie za matka
Mój 4 mce i ja do tej pory mam problemy z uspaniem go... I też zdarza się że wychodzę żeby poodychac
__________________
Moje dwa Male Groszki[*]
Hana(26tydz)[*] 27.09.2013




Nasz SLUB 07.12.2013
LeNa 2405 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 10:50   #4625
dotuniek
Zakorzenienie
 
Avatar dotuniek
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 8 630
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Cytat:
Napisane przez ukojenie Pokaż wiadomość
I nikt nie neguje potrzeby rozmowy i wykorzystania czasu , ktory maja w trakcie rehabilitacji.
Mnie zadziwia wielokrotnie postepowanie kobiet, ktore robia same z facetow kaleki zyciowe robiac mnostwo rzeczy za nich , tlumaczac ich tym ,ze sa FACETAMi a potem sie budza z reka w nocniku i zostaja ze wszsytkim same bo pan przyzwyczajony do wygody
Skoro dziecko nie jest wpadka , tylko planowane to kompletnie nie wiem czemu od matki wymaga sie gotowosci od razu a ojciec juz ma taryfe ulgowa.
Przeciez z roznych zrodel slychac , widac co sie dzieje po pojawieniu sie dziecka to nie jest niespodzianka dla nikogo !!!
Znam mnostwo takich zwiazkow , nawet moja przyjaciolka tak sie zalatwila i teraz ciezko cokolwiek zmienic.
Zgadzam się w pełni!
Ale też widzę po moim, kontakt z M w szpitalu to był jego pierwszy kontakt z noworodkiem i wogóle niemowlakiem. Bał się go dotknąć, a co dopiero wziąć na ręce a to, żeby ze mną było ok i mnie nic nie bolało było ważniejsze od potrzeb M. Był bardzo dumny z siebie kiedy pierwszy raz podniósł małego. I mimo, że nie do końca prawidłowo ja też byłam dumna z niego jak paw i dumę rozsiewałam w koło wysyłając MMS ze zdjęciem obu babciom. Moja mama bardzo go pochwaliła, a teściowa zrypala jak on tak może brać dziecko w ten sposób. I wiem, że gdyby nie dostał wsparcia wtedy ode mnie i gigantycznych pochwał to byłby koniec jego pomocy przy małym.
dotuniek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 10:56   #4626
ukojenie
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 729
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Cytat:
Napisane przez dotuniek Pokaż wiadomość
Zgadzam się w pełni!
Ale też widzę po moim, kontakt z M w szpitalu to był jego pierwszy kontakt z noworodkiem i wogóle niemowlakiem. Bał się go dotknąć, a co dopiero wziąć na ręce a to, żeby ze mną było ok i mnie nic nie bolało było ważniejsze od potrzeb M. Był bardzo dumny z siebie kiedy pierwszy raz podniósł małego. I mimo, że nie do końca prawidłowo ja też byłam dumna z niego jak paw i dumę rozsiewałam w koło wysyłając MMS ze zdjęciem obu babciom. Moja mama bardzo go pochwaliła, a teściowa zrypala jak on tak może brać dziecko w ten sposób. I wiem, że gdyby nie dostał wsparcia wtedy ode mnie i gigantycznych pochwał to byłby koniec jego pomocy przy małym.
Tylko chyba roznica miedzy Twoim mezem a partnerem Wiosny jest taka ,ze Twoj wykazuje checi i chce w tym uczestniczyc a w drugim przypadku juz tych checi nie ma niestety.
Ja mam nadzieje ,ze sie chlop jakos ogarnie
ukojenie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 11:25   #4627
dotuniek
Zakorzenienie
 
Avatar dotuniek
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 8 630
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Cytat:
Napisane przez ukojenie Pokaż wiadomość
Tylko chyba roznica miedzy Twoim mezem a partnerem Wiosny jest taka ,ze Twoj wykazuje checi i chce w tym uczestniczyc a w drugim przypadku juz tych checi nie ma niestety.
Ja mam nadzieje ,ze sie chlop jakos ogarnie
Może ja źle pamiętam, ale wydaje mi się że tż Wiosny na początku też się angażował i Wiosna go tu nawet chwila
dotuniek jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-07-07, 11:30   #4628
Amalte
Rozeznanie
 
Avatar Amalte
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 633
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Inez nikt nie mówi o byciu razem na siłę. Uważam jednak, że nalezy zrobić wszystko by sytuację poprawić. Chociażby po to, by nie mieć później wyrzutów, że za szybko się odpuściło i zaprzepaściło to, co można było jeszcze uratować....(i przerodzić się na nowo z coś fajnego)
Najłatwiej (a może najtrudniej?) spakować walizki i wyjechać....



Ukojenie, wraz z urodzeniem dziecka nie stajemy się przecież od razu idealnymi (a nawet dobrymi)rodzicami - i mówię tu zarówno o kobietach jak i mężczyznach. Wszystkiego trzeba się nauczyć. Innym zajmuje to widocznie mniej czasu a innym więcej. Nie chcę tu absolutnie tłumaczyć TŻ, jednak do problemu należałoby podejść racjonalnie(złe słowo, ale nie znajduję lepszego)...

Naszymi umysłami sterują takie mechanizmy, których sami sobie nie uświadamiamy. Jeśli by się tak głębiej zastanowić nad całą sytuacją i spojrzeć jakby z boku na chłodno na to wszystko mogłoby wyglądać zupełnie inaczej.

Przekład z teraz:
TŻ nie uspokoił Krzysia gdy ten płakał kiedy Wiosna wyszła do sklepu na 10 minut - źle, źle, źle!
Plat po 4 godzinach usypiania Młodej była na skraju wyczerpania - to normalne.
z tym, że stan emocjonalny TŻ i Plat mógł być na zbliżonym lub tym samym poziomie, niezależnie od długości płaczu itp itd....
To tylko teorie - jak wspomniałam, u mnie zerowe doświadczenie w tej materii. Wiem tylko, że nic nie jest czarne bądź białe jak wydaje się na pierwszy rzut oka.

Dlatego w takich sytuacjach myślę sobie, że przed narodzeniem (ba! nawet poczęciem!) warto przedyskutować kwestie samego związku (formalizacja- jeśli jednej ze stron na tym zależy) opieki, wychowania, finansów....żeby wiedzieć jakie zdanie ma druga osoba i czego można się spodziewać.
Ech....ciężki temat tak czy owak życzę Wiośnie siły

Plat posłużyłam się Twoją historią, wybacz
Ja osobiście podziwiam- sama zapewne nie wytrzymałabym tyle...


Zmieniając temat,
ciekawe jak tam Muff na obronie

Od wczoraj zbieram się by zadzwonić do kliniki i umówić się na badania prenatalne...i nie mogę się zebrać. Boje się ich straszliwie
Amalte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 11:31   #4629
ukojenie
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 729
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Cytat:
Napisane przez dotuniek Pokaż wiadomość
Może ja źle pamiętam, ale wydaje mi się że tż Wiosny na początku też się angażował i Wiosna go tu nawet chwila
Chyba szybko sie znudzil bo zmiana podejscia jest strasznie dratsyczna. Te komentarze o roznicy "pracy" sa naprawde ponizej pasa. Tym bardziej ,ze kazda z nas wie w jakim bledzie chlopina jest.
ukojenie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 11:44   #4630
dotuniek
Zakorzenienie
 
Avatar dotuniek
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 8 630
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Cytat:
Napisane przez ukojenie Pokaż wiadomość
Chyba szybko sie znudzil bo zmiana podejscia jest strasznie dratsyczna. Te komentarze o roznicy "pracy" sa naprawde ponizej pasa. Tym bardziej ,ze kazda z nas wie w jakim bledzie chlopina jest.
A czy on wie? Miał szansę tego doświadczyć?
dotuniek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 11:44   #4631
LeNa 2405
Zadomowienie
 
Avatar LeNa 2405
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 248
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Nie ma związków które nie mają gorszych chwil... Ja już to przerabialam... I pewnie jeszcze nie raz tak będzie.
Bardziej bym się zastanowiła co się stało że chłop sobie tak odpuścił...
Pamiętam jak wiosna pisała że tak pomagał że był dumny ze urodziła SN. Może ojcostwo go przerosło? Może nie radzi sobie z opieką nad małym?
__________________
Moje dwa Male Groszki[*]
Hana(26tydz)[*] 27.09.2013




Nasz SLUB 07.12.2013
LeNa 2405 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 11:46   #4632
ukojenie
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 729
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Cytat:
Napisane przez dotuniek Pokaż wiadomość
Może ja źle pamiętam, ale wydaje mi się że tż Wiosny na początku też się angażował i Wiosna go tu nawet chwila
Cytat:
Napisane przez dotuniek Pokaż wiadomość
A czy on wie? Miał szansę tego doświadczyć?
Tylko czy on nie mogl o to zapytac , porozmawiac ? Nie musi od razy osmieszac, obrazac i wypominac nierobstwa przeciez.
ukojenie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 11:47   #4633
reniferek01
Zakorzenienie
 
Avatar reniferek01
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: reniferowo ;p
Wiadomości: 3 246
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Cytat:
Napisane przez ukojenie Pokaż wiadomość
Chyba szybko sie znudzil bo zmiana podejscia jest strasznie dratsyczna. Te komentarze o roznicy "pracy" sa naprawde ponizej pasa. Tym bardziej ,ze kazda z nas wie w jakim bledzie chlopina jest.
a mnie zastanawia co się stalo że taka drastyczna zmiana nastąpiła.
Trudno mi uwierzyć że zawsze taki był a Wiosna miała klapki na oczach...
Strasznie trudna i smutna sytuacja
__________________
12.06.2010 "A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej.."


...
Pamiętaj: kiedy znów zdziczeję,
Odrzyj mnie z wichrów i ugłaskaj!
reniferek01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 12:41   #4634
wiosnawiosna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 548
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Hej hej witamy się z Krzysiem.
Dzięki kochane za takie wsparcie i takie serdeczne słowa...
I macie racje - zawsze miał dużo za uszami ale teraz to przegięcie.

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Zaraz dokończenie post bo młody wariuje
wiosnawiosna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 13:23   #4635
mala_biegaczka
Zakorzenienie
 
Avatar mala_biegaczka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 11 975
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

A ja mam jeszcze jedna mysl na temat Wiosny i jej partnera.
Jaki byl Wasz zwiazek zanim Krzys sie pojawil? Moze jest tu tez kwestia rywalizacji? Moze on podswiadomie jest o malego zazdrosny? Nieraz widzialam jak kobiety po urodzeniu dziecka odsuwaly od siebie mezow. Na wizazu widzialam wiele wypowiedzi typu "ja juz nie jestem zona, jestem matka" albo ze juz jakas meza/partnera nie kocha tak bo bardziej kocha dziecko. To oczywiste ze dziecko jest "pochlaniaczem" czasu i uwagi, zwlaszcza na poczatku tej drogi ale warto pamietac o swoim partnerze i dbac nadal o swoj zwiazek. Ja bardzo mojego meza o to cisne, dopominam sie uwagi, tego zeby przed wyjsciem do pracy dal mi buziaka a nie tylko malemu itd.

Nie bronie goscia, bo jego teksty sa ponizej pasa ale moze warto sie zastanowic skad to sie wzielo, skoro na poczatku byl zaangazowany.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Plat to normalne. Ja tez 15 minut temu zanioslam malego do meza bo juz akurat ma wstawac. Ma nocki wiec ja od 20 do 13-14 nastepnego dnia jestem z malym sama. Cierpliwosc mi sie teraz skonczyla i wole meza obudzic i mu go dac, bo oszaleje. A ryczy dzis albo spi. Na cycku wył, na butli wył, rzyga dziś, bąka pusci to caly blok slyszy bo tak go to rozdraznia. No porazka.
Na brzuszku bym go polozyla ale jak tak ulewa/wymiotuje to nie powinno sie niby. Eh kto niby mowil ze bedzie latwo? a no i to czego sie czlowiek spodziewa i zaklada ze bedzie a to jak juz to sie dzieje to bez porownania
__________________
“A Mother is not defined by the number of children you see, but by the love that she holds in her heart.”

Michaś +03.07.2015 12tc.
Mikołaj <3 28.05.2016
Hania <3 28.06.2019
mala_biegaczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 13:31   #4636
ukojenie
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 729
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Cytat:
Napisane przez mala_biegaczka Pokaż wiadomość
A ja mam jeszcze jedna mysl na temat Wiosny i jej partnera.
Jaki byl Wasz zwiazek zanim Krzys sie pojawil? Moze jest tu tez kwestia rywalizacji? Moze on podswiadomie jest o malego zazdrosny? Nieraz widzialam jak kobiety po urodzeniu dziecka odsuwaly od siebie mezow. Na wizazu widzialam wiele wypowiedzi typu "ja juz nie jestem zona, jestem matka" albo ze juz jakas meza/partnera nie kocha tak bo bardziej kocha dziecko. To oczywiste ze dziecko jest "pochlaniaczem" czasu i uwagi, zwlaszcza na poczatku tej drogi ale warto pamietac o swoim partnerze i dbac nadal o swoj zwiazek. Ja bardzo mojego meza o to cisne, dopominam sie uwagi, tego zeby przed wyjsciem do pracy dal mi buziaka a nie tylko malemu itd.

Nie bronie goscia, bo jego teksty sa ponizej pasa ale moze warto sie zastanowic skad to sie wzielo, skoro na poczatku byl zaangazowany.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Plat to normalne. Ja tez 15 minut temu zanioslam malego do meza bo juz akurat ma wstawac. Ma nocki wiec ja od 20 do 13-14 nastepnego dnia jestem z malym sama. Cierpliwosc mi sie teraz skonczyla i wole meza obudzic i mu go dac, bo oszaleje. A ryczy dzis albo spi. Na cycku wył, na butli wył, rzyga dziś, bąka pusci to caly blok slyszy bo tak go to rozdraznia. No porazka.
Na brzuszku bym go polozyla ale jak tak ulewa/wymiotuje to nie powinno sie niby. Eh kto niby mowil ze bedzie latwo? a no i to czego sie czlowiek spodziewa i zaklada ze bedzie a to jak juz to sie dzieje to bez porownania
Ale czemu sie nie powinno ?? Wiadomo nie od razu po posilku ba brzuszek zeby nie gniesc ale po chwili czasu jak najbardziej na brzuszek wskazanie. Naszego tez tak kladlismy a chlustal na kilka metrow. No i nieocenione dla rozwoju jest lezenie na brzuszku
ukojenie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 13:37   #4637
wiosnawiosna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 548
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Biegaczka dobrze mówisz. Tak w duchu sobie myślę że krzys jest dla mnie ważniejszy niż tz, zrobiłabym dla nogi wszystko. Tz na pewno jest zazdrosny ale to go nie usprawiedliwia.
I racja - mnie nikt miękko w macierzynstwo nie wprowadzał, wiec dlaczego on ma mieć taryfę ulgowa?
Dzwoniłam do rodziców ze przyjedziemy na dłużej po rehabilitacji.

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Tz
Wczoraj chciał porozmawiać i powiedziałam ze wyjeżdżamy i zobaczymy. I że czuje się wykorzystana w tym układzie

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

On powiedział ze tez się czuje wykorzystany bo nie mam dla niego czasu. No nie mam. Dla siebie zresztą też, może gdyby min pomógł to bym misla.

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Przed narodzinami krzysia nie raz myślałam o rozstaniu, głównie dlatego ze nie możemy się dogadać w kwestii finansów, wiary i ślubu. I w końcu przestałam się tego bać. Teraz ruch po jego stronie. Oszczędności mam na jakieś 2 lata normalnego życia - w tym czasie się pozbieram i poukładać zycie na nowo. Tylko to prawie 10 lat w piach...
wiosnawiosna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 13:38   #4638
muffi24
Zadomowienie
 
Avatar muffi24
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 1 855
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

A ja po po obronie dobrze, byłam chyba jedyną osobą tak wyluzowaną ;D Po wczorajszym stresie to obrona była mało ważna dla mnie Idziemy do sakana na lunch? Czy niet? Udało sie na 5 Teraz idziemy na sushi (dla mnie bez surowizny oczywiście) świętować

Wiosna cóż, zdaje siè że w ciąży twoj tz tez był słabym wsparciem... I na początku i potem z tego co pamiętam
muffi24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 13:40   #4639
wiosnawiosna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 548
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

I jeden problem mniej bo znalazł się kupiec na mieszkanie obciążone kredytem, wiec zostaje kwestia opieki nad dzieckiem i alimentów. U rodziców w miasteczku są bezpłatne porady prawne to tam się wszystkiego dowiem.
A i Muffi dzięki za to info o centrum kryzysowym - w ogóle nie wiedziałam że coś takiego jest

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

I racja - związek był głównie jednostronny bo to mi zawsze zależało bardziej...
wiosnawiosna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-07, 13:41   #4640
ukojenie
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 729
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Cytat:
Napisane przez wiosnawiosna Pokaż wiadomość
[/COLOR]Przed narodzinami krzysia nie raz myślałam o rozstaniu, głównie dlatego ze nie możemy się dogadać w kwestii finansów, wiary i ślubu. I w końcu przestałam się tego bać. Teraz ruch po jego stronie. Oszczędności mam na jakieś 2 lata normalnego życia - w tym czasie się pozbieram i poukładać zycie na nowo. Tylko to prawie 10 lat w piach...
No i dla mnie to na etapie przed dzieciowym zwiazek byl do rozwiazania niestety. Przy rozbieznosciach w tak waznych kwestiach dziecko nie ma szansy pomoc a jak widac tylko pogarsza temat partnerstwa niestety. I dla mnie wymowka o braku czasu to wlansie tylko wymowka, nie to to znalazlby cos innego.
No ale dziecko jest i trzeba je wychowac razem czy osobno.
Wazne ,zeby nawet nie bedac razem dojsc do porozumienia w tej kwestii
ukojenie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 13:47   #4641
wiosnawiosna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 548
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Racja Muffi. Przez całą ciążę był ze mną tylko na jednej wizycie - serduszkowej..potem go nie było ani na wizytach ani przy porodzie ani jak byliśmy w szpitalu z Krzysiem.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Plat - wiem jak ciężkie są takie noce. Może to marne pocieszenie ale ja w jedna taka noc zaczęłam krzyczeć na całe gardło bo myślałam że oszaleje. I o dziwo dziecko przestało wtedy płakać.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Muffi - pięknie z ta obrona gratulowal ci juz ktoś brzuszka?
wiosnawiosna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 13:52   #4642
reniferek01
Zakorzenienie
 
Avatar reniferek01
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: reniferowo ;p
Wiadomości: 3 246
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Wiosna wiec decyzja o rozstaniu podjeta?
Trzymaj sie zatem, uwierz ze jestes silna babka, supermama i niech nikt nie waży sie zachwiac w Tobie tej wiary.
Może i 10 lat w piach ale pomysl ze masz ślicznego kochanego synka!
__________________
12.06.2010 "A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej.."


...
Pamiętaj: kiedy znów zdziczeję,
Odrzyj mnie z wichrów i ugłaskaj!
reniferek01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 13:59   #4643
ukojenie
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 729
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Cytat:
Napisane przez wiosnawiosna Pokaż wiadomość
Racja Muffi. Przez całą ciążę był ze mną tylko na jednej wizycie - serduszkowej..potem go nie było ani na wizytach ani przy porodzie ani jak byliśmy w szpitalu z Krzysiem.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Plat - wiem jak ciężkie są takie noce. Może to marne pocieszenie ale ja w jedna taka noc zaczęłam krzyczeć na całe gardło bo myślałam że oszaleje. I o dziwo dziecko przestało wtedy płakać.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Muffi - pięknie z ta obrona gratulowal ci juz ktoś brzuszka?
Kurcze serio ??? O ile pierwsze inormacje jestem w stanie zrozumiec bo moze sie nie skladac do wspolnych wizyt, nie kazdy chce byc przy porodzie to juz braku odwiedzin w szpitalu nie kumam.
Jakos tego nie zakodowalam albo nie pisalas.
Wyglada jakby on tego dziecka nie chcial, przykre

Bedziesz duzo sil potrzebowala.
I jak dla mnie powinnas przestac myslec o zyciu tylko pod katem oszczednosci a przede wszystkim o jego zobowiazaniach wobec dziecka. I jesli sie zdecydujesz na wyjazd i odciecie sie od niego to sprawa alimentow powinna byc najwazniejsza.


Ja mam bardzo radykalne poglady jesli chodzi o zwiazki ale tego nauczylo mnie zycie i dwa wieloletnie ( lacznie ponad 10 cio letnie ) zwiazki. Stracilam te lata ale zdobylam doswiadczenie i wyciagnelam wnioski jak moje zycie nie powinno wygladac i na jakie kompromisy nie ma sensu isc bo do niczego nie prowadza. Wprawdzie ja mialam latwiej bo nie bylo dzieci z tych zwiazkow ale tu tym bardziej masz dla kogo walczyc i sie starac

Edytowane przez ukojenie
Czas edycji: 2016-07-07 o 14:02
ukojenie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 14:07   #4644
wiosnawiosna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 548
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Ukojenie - w szpitalu odwiedził nas kilka razy tylko w ciągu tych dwóch tygodni. Napisz proszę gdzie twoim zdaniem nie warto ustępować ?

Reniferku - raczej tak :/ ale narazie tak miękko tzn. Wyjeżdżam do domu i nie wiem kiedy wrócę.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

W każdym razie dobrze nam zrobi taka separacja.
wiosnawiosna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 14:11   #4645
LeNa 2405
Zadomowienie
 
Avatar LeNa 2405
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 248
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Wiosna przepraszam że tak zapytam ale Krzyś był planowany?
__________________
Moje dwa Male Groszki[*]
Hana(26tydz)[*] 27.09.2013




Nasz SLUB 07.12.2013
LeNa 2405 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 14:23   #4646
wiosnawiosna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 548
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Tak
wiosnawiosna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 14:30   #4647
mala_biegaczka
Zakorzenienie
 
Avatar mala_biegaczka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 11 975
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Przykra sytuacja. A najgorsze ze ucierpi maly.
Niestety ale dzieci w takich sytuacjach cierpia najbardziej.
__________________
“A Mother is not defined by the number of children you see, but by the love that she holds in her heart.”

Michaś +03.07.2015 12tc.
Mikołaj <3 28.05.2016
Hania <3 28.06.2019
mala_biegaczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 15:02   #4648
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Wiecie ja nie rozumiem co się dzisiaj dzieje z pozornie dorosłymi ludźmi. Żona mojego brata najpierw nie dawała mu się zajmować dzieckiem, nosiła małą do swoich rodziców, żeby oni ją na rękach trzymali, pouczała go jak ma ją nosić, jak do niej mówić, co robić. A później zdziwiona, że on nie chce się dzieckiem zająć i woli komputer. I wywaliła go z domu, nie są już pół roku razem, mała jest w wieku Aleksa. Tu też niby dorosły facet, a zachowanie na poziomie gimnazjum. Mój mąż też ma swoje za uszami, też potrafi mi wbić szpilę głupim gadaniem, też wymaga ode mnie, że mam się zajmować domem, bo on pracuje (ale to akurat wina teściowej i nad tym będziemy pracować jak się wyprowadzimy), ale wiem, że jeśli chodzi o Aleksa to nie ma dla niego nic i nikogo ważniejszego na świecie. A resztę sobie powoli musimy poukładać, bo tak naprawdę to dopiero teraz po 9 latach związku i 2 latach po ślubie zaczniemy wspólne życie.

Wiosna siły dla Ciebie, jakbyś chciała na szybko jakiejś porady/pomocy to wal na pw - w końcu co by nie było prawnikiem z wykształcenia jestem
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 15:05   #4649
LeNa 2405
Zadomowienie
 
Avatar LeNa 2405
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 248
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

To tym bardziej nie rozumiem twojego partnera...
__________________
Moje dwa Male Groszki[*]
Hana(26tydz)[*] 27.09.2013




Nasz SLUB 07.12.2013
LeNa 2405 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-07, 16:28   #4650
wiosnawiosna
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 548
Dot.: Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

Gryzia dzięki kochana, napisze wieczorem
wiosnawiosna jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-07-18 23:02:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.