Majówki 2016 - Sezon VII - Epizod Final Unboxing

[martunia_199]

Ja chyba Mia wysłałam na fb zdjęcia kiecek z mayoral od babki u której kupowałam dla Tymka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mialavi]

Napisane przez fablous

Mia przeglądam właśnie stronę Coccodrillo i są ładne sukieneczki na chrzest

Byłam stacjonarnie mieli tylko jedna 62 taka w paski nawet spoko ale 120 zł
Widze ze na stronie jest lepszy wybor ale rozmiaru 62 brak

[Iwonia27]

Napisane przez mialavi

Mi sie trafiło dziecko, ktore jak nie chce jesć to wypluwa cyca nie ssie dla samego ssania, jak czasem ja mysle ze juz glodna dostawiam ja to ona odwraca glowe i patrzy spojrzenien mowiacym "sama se zjedz a mi nie wciskaj"

U mnie tez nie da sobie wcisnąć. Po aktywnym ssaniu gdy juz sie naje to musi przez sen pociumkać po chwili (dłuższej) wypluwa.
Mia i co powiesz kolezance? Ja bym jednak wolała wczesniej chyba nie wiedziec hihi

[daggmara]

Napisane przez Monanka83

Nie każdy płacz oznacza głód! I nie jest argumentem fakt że "Ale jak dziecko przystawiam to je", no bedzie jadło czy tego chce czy nie, bo będzie zawsze chętnie ssalo pierś, a ze z niej cos leci to już skutek uboczny

Mój się wścieka, gdy chce spać, jest najedzony, a tu z piersi leci mleko. Sam się wtedy odstawia.

Ale zgadzam się, chyba po skończeniu 1 msc. zaczęłam pilnować przerw 2h między jedzeniem

[mialavi]

Napisane przez Iwonia27

U mnie tez nie da sobie wcisnąć. Po aktywnym ssaniu gdy juz sie naje to musi przez sen pociumkać po chwili (dłuższej) wypluwa.
Mia i co powiesz kolezance? Ja bym jednak wolała wczesniej chyba nie wiedziec hihi

Powiedzialam co nieco bardzo szybka to była wizyta, a w sumie Iga spała to chyba nie wystraszyła jej ? Dałam jej ksiazke Karpa niech sobie poczyta poki ma czas- ja tylko powiedziałam zeby sie nie poddawała przy karmieniu - bo nie zawsze jest jak w tv. Pominelam zabawy nocne, krzyki ryki i inne takie Opowiedzialam jaki to porod piekny i jaka to fajna sprawa takie dzieciatko i zeby nie było ja naprawde tak myśle. Igusia rzucała usmiechami ładnie zjadła i zasneła wtulona w mamusie wiec pokazalysmy najpiekniejsza strone macierzynstwa

[konsternacja]

Dzien dobry.

We wtorek wyszlysmy ze szpitala. Nie ma jak w domu. Ogolnie pobyt w szpitalu to byl koszmar. Z nerwow zaniklo mi mleko. I to calkowicie. Staniki zrobily sie za duze, piersi mieciutkie i lekkie. Od zeszlego czwartku stymuluje sie laktatorem co 3 h(znowu tym szpitalnym, niebieskim kombajnem) z obu piersi jednoczesnie i w czwartek po 30min takiego odciagania uciagnelam tyle co lyzeczka od herbaty. Mija tydzien a ja po 25 min mam 70 ml z obu piersi.... walcze dalej. Udalo sie poprzednio to i tym razem sie uda. Musi.
W kwestii choroby Malej- ciezko mi bylo patrzec jak przez 5 dob ma bardzo wysoka goraczke i paracetamol i ibuprofen nie sa w stanie jej obnizyc.
Przez 4 dni Mala nic nie chciala jesc, miala podlaczona kroplowke przez ten czas. Jedzenie ma nadal rozregulowane- na porcje zjada 50- 90 ml (mojego, ile dam rade odciagnac plus moj pokazny zapas zamrozonego mleka- szczrze mowiac nie myslalam, ze sie przyda a tu, prosze).

Mam nadzieje, ze u Was dobrze- zabieram sie za przeczytanie 2-3 ostatnich stron.

[urshoola]

czy moze mi ktos wrzucic fotke jak sie instaluje na lozeczku karuzele TinyLove?kupilam uzywana i nie ogarniam tego mocowania a instrukcji nie mam...

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez Monanka83

A właśnie, a witaminy to dajemy do ukończenia 3. Miesiąca czy do końca 3. Miesiąca?

W sensie, m jak stuknie 3 czy 4?mam skalafiorzenie mózgu

Do zakonczenia 1 trymestru czyli do konca 3 mca

[czekooladki]

Nie piszę, bo co miałabym napisać? Że mam depresję, że ciągle płaczę, że szukam dobrego specjalisty – psychiatry, bo na psychologa jest już dawno za późno? Płaczę cały czas. Nic mi nie pomaga:€“ biały szum, smoczki, tulenie eh kompletnie nic.
Płaczę nad kolejnymi śpiochami, które są na Alę za małe. Płaczę przy karmieniu - nieeee nie z bólu, z żalu, że już nikt nigdy nie będzie tak mnie już języczkiem po brodawce myział. Płaczę o 4-ej nad ranem jak Ala robi mi pobudkę - nieeee, nie dlatego, że już po spaniu - ze wzruszenia, bo o 4-ej rano Ala najpiękniej się do mnie uśmiecha.
Dzisiaj płaczę bo zamówiłam Ali ciuszki -€“ rozmiar 68, przyszedł kurier, otwieram paczkę i mimo, że ciuszki mają falbanki i są słodkie i sama je wybierałam, to już nie to samo co rozmiar 56 czy 62, są jakieś takie duże, o wiele za duże, więc płaczę.
Płaczę, bo dla mojej córeczki już nie tylko pieś mamy jest fajnie possać, ale jej rączka też jest fajna -€“ why ???? jak rączka może być fajniejsza od mojego cycusia? Why? Płaczę, bo dotychczas patrzyła się w moją twarz jak w obrazek, a teraz woli lampę led w której zmieniają się kolory i w której się zakochała.
Płacze ze mną mój mąż, bo Ala od jakiegoś czasu nie chce spać u niego na klacie po obiadku jak dawniej, tylko woli oglądać ściany w naszym 35-metrowym apartamentowcu i za każdym razem ma zdziwioną minę jakby widziała je po raz pierwszy, więc płaczemy oboje. Ostatnio rzęsy Ali stały się coraz gęściejsze – lada chwila zacznie się malować, spotka jakiegoś wymoczka, zakocha się i się wyprowadzi – why? Na samą myśl zalewamy się z mężem łzami - Polecicie jakiegoś niedrogiego specjalistę? Próbowaliśmy wszystkiego - Karpp czy inna ryba -€“ nic nam nie pomaga, nawet 5S, mimo że tulimy się z mężem, ale po chwili płaczemy znowu, że nasza maleńka Córeczka niedługo dorośnie - why?

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez konsternacja

Dzien dobry.

We wtorek wyszlysmy ze szpitala. Nie ma jak w domu. Ogolnie pobyt w szpitalu to byl koszmar. Z nerwow zaniklo mi mleko. I to calkowicie. Staniki zrobily sie za duze, piersi mieciutkie i lekkie. Od zeszlego czwartku stymuluje sie laktatorem co 3 h(znowu tym szpitalnym, niebieskim kombajnem) z obu piersi jednoczesnie i w czwartek po 30min takiego odciagania uciagnelam tyle co lyzeczka od herbaty. Mija tydzien a ja po 25 min mam 70 ml z obu piersi.... walcze dalej. Udalo sie poprzednio to i tym razem sie uda. Musi.
W kwestii choroby Malej- ciezko mi bylo patrzec jak przez 5 dob ma bardzo wysoka goraczke i paracetamol i ibuprofen nie sa w stanie jej obnizyc.
Przez 4 dni Mala nic nie chciala jesc, miala podlaczona kroplowke przez ten czas. Jedzenie ma nadal rozregulowane- na porcje zjada 50- 90 ml (mojego, ile dam rade odciagnac plus moj pokazny zapas zamrozonego mleka- szczrze mowiac nie myslalam, ze sie przyda a tu, prosze).

Mam nadzieje, ze u Was dobrze- zabieram sie za przeczytanie 2-3 ostatnich stron.

Okurcze! współczuję - trzymajcie się dzielnie

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Dziewczyny kp - uważajcie na wiatry, w sensie dbajcie o piersi, żeby Was nie przewiało, bo te stare wieszczki co przestrzegają przed przeziębieniem piersi mają racje, eh ja głupia myślałam, że jak cyc fajny to dekolt do pasa nawet podczas wichury, a co! no i mam - moje posty mogą być efektem ubocznym wysokiej gorączki - proszę o wyrozumiałość

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez Monanka83

Widocznie tyle porzebuje. Na pewno nie potrzebuje być cały dzień na piersi, też by Cię bolał brzuch jakby Ci ktoś ciągle jedzenie wtykal zabciu. Pilnuj tych 2 godzin, częściej nie będzie jej potrzebne. Jeśli będzie płakała pomiędzy to po prostu daj jej swój czas, a nie mleko

Monanka, dobrze gadasz polać Ci! ja też moją futrowałam przez pierwszy miesiąc, no bo jak płacze to na pewno głodna i co najlepsze otoczenie mnie w tym utwierdzało - teściowa: już, już mamusia cyca da! Alicja głodna lekarz powiedział, że pręży się i stęka z przekarmienia - piła trzy razy tyle ile wynosiła jej pojemność brzuszka - nie była w stanie przetrawić pokarmu

[mialavi]

Napisane przez konsternacja

Dzien dobry.

We wtorek wyszlysmy ze szpitala. Nie ma jak w domu. Ogolnie pobyt w szpitalu to byl koszmar. Z nerwow zaniklo mi mleko. I to calkowicie. Staniki zrobily sie za duze, piersi mieciutkie i lekkie. Od zeszlego czwartku stymuluje sie laktatorem co 3 h(znowu tym szpitalnym, niebieskim kombajnem) z obu piersi jednoczesnie i w czwartek po 30min takiego odciagania uciagnelam tyle co lyzeczka od herbaty. Mija tydzien a ja po 25 min mam 70 ml z obu piersi.... walcze dalej. Udalo sie poprzednio to i tym razem sie uda. Musi.
W kwestii choroby Malej- ciezko mi bylo patrzec jak przez 5 dob ma bardzo wysoka goraczke i paracetamol i ibuprofen nie sa w stanie jej obnizyc.
Przez 4 dni Mala nic nie chciala jesc, miala podlaczona kroplowke przez ten czas. Jedzenie ma nadal rozregulowane- na porcje zjada 50- 90 ml (mojego, ile dam rade odciagnac plus moj pokazny zapas zamrozonego mleka- szczrze mowiac nie myslalam, ze sie przyda a tu, prosze).

Mam nadzieje, ze u Was dobrze- zabieram sie za przeczytanie 2-3 ostatnich stron.

Dasz rade napewno, jestes przykladem ze chciec to móc. Zanim zapasy zaczna topniec to zrobisz nastepne najwazniejsze ze juz w domu buziaki dla Natalki
:-*

Napisane przez czekooladki

Nie piszę, bo co miałabym napisać? Że mam depresję, że ciągle płaczę, że szukam dobrego specjalisty â�� psychiatry, bo na psychologa jest już dawno za późno? Płaczę cały czas. Nic mi nie pomaga:�� biały szum, smoczki, tulenie eh kompletnie nic.
Płaczę nad kolejnymi śpiochami, które są na Alę za małe. Płaczę przy karmieniu - nieeee nie z bólu, z żalu, że już nikt nigdy nie będzie tak mnie już języczkiem po brodawce myział. Płaczę o 4-ej nad ranem jak Ala robi mi pobudkę - nieeee, nie dlatego, że już po spaniu - ze wzruszenia, bo o 4-ej rano Ala najpiękniej się do mnie uśmiecha.
Dzisiaj płaczę bo zamówiłam Ali ciuszki -�� rozmiar 68, przyszedł kurier, otwieram paczkę i mimo, że ciuszki mają falbanki i są słodkie i sama je wybierałam, to już nie to samo co rozmiar 56 czy 62, są jakieś takie duże, o wiele za duże, więc płaczę.
Płaczę, bo dla mojej córeczki już nie tylko pieś mamy jest fajnie possać, ale jej rączka też jest fajna -�� why ???? jak rączka może być fajniejsza od mojego cycusia? Why? Płaczę, bo dotychczas patrzyła się w moją twarz jak w obrazek, a teraz woli lampę led w której zmieniają się kolory i w której się zakochała.
Płacze ze mną mój mąż, bo Ala od jakiegoś czasu nie chce spać u niego na klacie po obiadku jak dawniej, tylko woli oglądać ściany w naszym 35-metrowym apartamentowcu i za każdym razem ma zdziwioną minę jakby widziała je po raz pierwszy, więc płaczemy oboje. Ostatnio rzęsy Ali stały się coraz gęściejsze â�� lada chwila zacznie się malować, spotka jakiegoś wymoczka, zakocha się i się wyprowadzi â�� why? Na samą myśl zalewamy się z mężem łzami - Polecicie jakiegoś niedrogiego specjalistę? Próbowaliśmy wszystkiego - Karpp czy inna ryba -�� nic nam nie pomaga, nawet 5S, mimo że tulimy się z mężem, ale po chwili płaczemy znowu, że nasza maleńka Córeczka niedługo dorośnie - why?

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------



Okurcze! współczuję - trzymajcie się dzielnie

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Dziewczyny kp - uważajcie na wiatry, w sensie dbajcie o piersi, żeby Was nie przewiało, bo te stare wieszczki co przestrzegają przed przeziębieniem piersi mają racje, eh ja głupia myślałam, że jak cyc fajny to dekolt do pasa nawet podczas wichury, a co! no i mam - moje posty mogą być efektem ubocznym wysokiej gorączki - proszę o wyrozumiałość

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------



Monanka, dobrze gadasz polać Ci! ja też moją futrowałam przez pierwszy miesiąc, no bo jak płacze to na pewno głodna i co najlepsze otoczenie mnie w tym utwierdzało - teściowa: już, już mamusia cyca da! Alicja głodna

Ja dziś mowie do bratowej ze tesknie za noworodkiem za takim pisklatkiem bezbronnym, a ona na to ze przeciez bylo mi tak ciezko przez pierwsze tyg. ale ja juz nie pamietam - serio bylo ??? Ja pamietam tylko ta mala bezbronna pachnaca dziecine uwieszona na mamusi, a teraz juz mam dziecko z charakterkiem ktore potrafi zajac sie czyms innym niz mama - nie dziwie Ci sie ze szukasz psychologa ja juz zastanawiam sie jak pokonam bunt nastolatki ! Naprawde czas ucieka za szybko. Coraz wiecej nas tu juz placze ze dzieci nam za szybko rosna chyba bedzie potrzebna grupowa terapia .!

[gingerbre]

Napisane przez czekooladki

Nie piszę, bo co miałabym napisać? Że mam depresję, że ciągle płaczę, że szukam dobrego specjalisty â�� psychiatry, bo na psychologa jest już dawno za późno? Płaczę cały czas. Nic mi nie pomaga:�� biały szum, smoczki, tulenie eh kompletnie nic.
Płaczę nad kolejnymi śpiochami, które są na Alę za małe. Płaczę przy karmieniu - nieeee nie z bólu, z żalu, że już nikt nigdy nie będzie tak mnie już języczkiem po brodawce myział. Płaczę o 4-ej nad ranem jak Ala robi mi pobudkę - nieeee, nie dlatego, że już po spaniu - ze wzruszenia, bo o 4-ej rano Ala najpiękniej się do mnie uśmiecha.
Dzisiaj płaczę bo zamówiłam Ali ciuszki -�� rozmiar 68, przyszedł kurier, otwieram paczkę i mimo, że ciuszki mają falbanki i są słodkie i sama je wybierałam, to już nie to samo co rozmiar 56 czy 62, są jakieś takie duże, o wiele za duże, więc płaczę.
Płaczę, bo dla mojej córeczki już nie tylko pieś mamy jest fajnie possać, ale jej rączka też jest fajna -�� why ???? jak rączka może być fajniejsza od mojego cycusia? Why? Płaczę, bo dotychczas patrzyła się w moją twarz jak w obrazek, a teraz woli lampę led w której zmieniają się kolory i w której się zakochała.
Płacze ze mną mój mąż, bo Ala od jakiegoś czasu nie chce spać u niego na klacie po obiadku jak dawniej, tylko woli oglądać ściany w naszym 35-metrowym apartamentowcu i za każdym razem ma zdziwioną minę jakby widziała je po raz pierwszy, więc płaczemy oboje. Ostatnio rzęsy Ali stały się coraz gęściejsze â�� lada chwila zacznie się malować, spotka jakiegoś wymoczka, zakocha się i się wyprowadzi â�� why? Na samą myśl zalewamy się z mężem łzami - Polecicie jakiegoś niedrogiego specjalistę? Próbowaliśmy wszystkiego - Karpp czy inna ryba -�� nic nam nie pomaga, nawet 5S, mimo że tulimy się z mężem, ale po chwili płaczemy znowu, że nasza maleńka Córeczka niedługo dorośnie - why?

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------



Okurcze! współczuję - trzymajcie się dzielnie

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Dziewczyny kp - uważajcie na wiatry, w sensie dbajcie o piersi, żeby Was nie przewiało, bo te stare wieszczki co przestrzegają przed przeziębieniem piersi mają racje, eh ja głupia myślałam, że jak cyc fajny to dekolt do pasa nawet podczas wichury, a co! no i mam - moje posty mogą być efektem ubocznym wysokiej gorączki - proszę o wyrozumiałość

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------



Monanka, dobrze gadasz polać Ci! ja też moją futrowałam przez pierwszy miesiąc, no bo jak płacze to na pewno głodna i co najlepsze otoczenie mnie w tym utwierdzało - teściowa: już, już mamusia cyca da! Alicja głodna lekarz powiedział, że pręży się i stęka z przekarmienia - piła trzy razy tyle ile wynosiła jej pojemność brzuszka - nie była w stanie przetrawić pokarmu

A to chyba płaczesz więcej niż moje dziecko A tak na poważnie, to mam nadzieje, ze wszystko dobrze się ułoży i gorączka spadnie

U nas spacer numer 3 i to pewnie jeszcze nie koniec dzisiaj :P

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez mialavi

Dasz rade napewno, jestes przykladem ze chciec to móc. Zanim zapasy zaczna topniec to zrobisz nastepne najwazniejsze ze juz w domu buziaki dla Natalki
:-*




Ja dziś mowie do bratowej ze tesknie za noworodkiem za takim pisklatkiem bezbronnym, a ona na to ze przeciez bylo mi tak ciezko przez pierwsze tyg. ale ja juz nie pamietam - serio bylo ??? Ja pamietam tylko ta mala bezbronna pachnaca dziecine uwieszona na mamusi, a teraz juz mam dziecko z charakterkiem ktore potrafi zajac sie czyms innym niz mama - nie dziwie Ci sie ze szukasz psychologa ja juz zastanawiam sie jak pokonam bunt nastolatki ! Naprawde czas ucieka za szybko. Coraz wiecej nas tu juz placze ze dzieci nam za szybko rosna chyba bedzie potrzebna grupowa terapia .!

To ja mam odwrotnie. Wcale za tym nie tęsknię!!! Ciesze się, że staje się coraz bardziej kumata i jeszcze trochę i w szachy będziemy grać Każdy okres ma swój urok, ale ten noworodkowy jakoś nie koniecznie mnie ujął Dziewczyny nie martwimy się na zapas!

[Mad_lenka]

Moja jak wypluwa pierś to Ją biorę w pion- odbekuje Jej się i dalej pierś je normalnie już. Zwyczajnie się zapowietrza i ciężko jeść.

[gingerbre]

Napisane przez konsternacja

Dzien dobry.

We wtorek wyszlysmy ze szpitala. Nie ma jak w domu. Ogolnie pobyt w szpitalu to byl koszmar. Z nerwow zaniklo mi mleko. I to calkowicie. Staniki zrobily sie za duze, piersi mieciutkie i lekkie. Od zeszlego czwartku stymuluje sie laktatorem co 3 h(znowu tym szpitalnym, niebieskim kombajnem) z obu piersi jednoczesnie i w czwartek po 30min takiego odciagania uciagnelam tyle co lyzeczka od herbaty. Mija tydzien a ja po 25 min mam 70 ml z obu piersi.... walcze dalej. Udalo sie poprzednio to i tym razem sie uda. Musi.
W kwestii choroby Malej- ciezko mi bylo patrzec jak przez 5 dob ma bardzo wysoka goraczke i paracetamol i ibuprofen nie sa w stanie jej obnizyc.
Przez 4 dni Mala nic nie chciala jesc, miala podlaczona kroplowke przez ten czas. Jedzenie ma nadal rozregulowane- na porcje zjada 50- 90 ml (mojego, ile dam rade odciagnac plus moj pokazny zapas zamrozonego mleka- szczrze mowiac nie myslalam, ze sie przyda a tu, prosze).

Mam nadzieje, ze u Was dobrze- zabieram sie za przeczytanie 2-3 ostatnich stron.

Na pewno się uda! Dobrze, że już w domu jesteście

[pluszowy_kot]

Napisane przez konsternacja

Dzien dobry.

We wtorek wyszlysmy ze szpitala. Nie ma jak w domu. Ogolnie pobyt w szpitalu to byl koszmar. Z nerwow zaniklo mi mleko. I to calkowicie. Staniki zrobily sie za duze, piersi mieciutkie i lekkie. Od zeszlego czwartku stymuluje sie laktatorem co 3 h(znowu tym szpitalnym, niebieskim kombajnem) z obu piersi jednoczesnie i w czwartek po 30min takiego odciagania uciagnelam tyle co lyzeczka od herbaty. Mija tydzien a ja po 25 min mam 70 ml z obu piersi.... walcze dalej. Udalo sie poprzednio to i tym razem sie uda. Musi.
W kwestii choroby Malej- ciezko mi bylo patrzec jak przez 5 dob ma bardzo wysoka goraczke i paracetamol i ibuprofen nie sa w stanie jej obnizyc.
Przez 4 dni Mala nic nie chciala jesc, miala podlaczona kroplowke przez ten czas. Jedzenie ma nadal rozregulowane- na porcje zjada 50- 90 ml (mojego, ile dam rade odciagnac plus moj pokazny zapas zamrozonego mleka- szczrze mowiac nie myslalam, ze sie przyda a tu, prosze).

Mam nadzieje, ze u Was dobrze- zabieram sie za przeczytanie 2-3 ostatnich stron.

O rany, współczuję przeżyć! Mam nadzieję, że w domu na spokojnie mleko wróci! Mi paradoksalnie pobyt w szpitalu laktację podbił, ale nawet w połowie nie denerwowałam się tak jak Ty!

Mąż wrócił wcześniej z pracy, wybawił kociaka i kociak padł jak rozjechana żaba

[urshoola]

dobra ogarnelam karuzele ale.chyba za duzo wrazen wywolala bo mala.wpadla.whisterie

[manufakturapiekna]

Napisane przez konsternacja

Dzien dobry.

We wtorek wyszlysmy ze szpitala. Nie ma jak w domu. Ogolnie pobyt w szpitalu to byl koszmar. Z nerwow zaniklo mi mleko. I to calkowicie. Staniki zrobily sie za duze, piersi mieciutkie i lekkie. Od zeszlego czwartku stymuluje sie laktatorem co 3 h(znowu tym szpitalnym, niebieskim kombajnem) z obu piersi jednoczesnie i w czwartek po 30min takiego odciagania uciagnelam tyle co lyzeczka od herbaty. Mija tydzien a ja po 25 min mam 70 ml z obu piersi.... walcze dalej. Udalo sie poprzednio to i tym razem sie uda. Musi.
W kwestii choroby Malej- ciezko mi bylo patrzec jak przez 5 dob ma bardzo wysoka goraczke i paracetamol i ibuprofen nie sa w stanie jej obnizyc.
Przez 4 dni Mala nic nie chciala jesc, miala podlaczona kroplowke przez ten czas. Jedzenie ma nadal rozregulowane- na porcje zjada 50- 90 ml (mojego, ile dam rade odciagnac plus moj pokazny zapas zamrozonego mleka- szczrze mowiac nie myslalam, ze sie przyda a tu, prosze).

Mam nadzieje, ze u Was dobrze- zabieram sie za przeczytanie 2-3 ostatnich stron.

Kochana dasz rade! Laktacja zaczyna sie w glowie wiec teraz na spokojnie w domku dacie rade.

A co Natalce bylo?

Napisane przez czekooladki

Nie piszę, bo co miałabym napisać? Że mam depresję, że ciągle płaczę, że szukam dobrego specjalisty â�� psychiatry, bo na psychologa jest już dawno za późno? Płaczę cały czas. Nic mi nie pomaga:�� biały szum, smoczki, tulenie eh kompletnie nic.
Płaczę nad kolejnymi śpiochami, które są na Alę za małe. Płaczę przy karmieniu - nieeee nie z bólu, z żalu, że już nikt nigdy nie będzie tak mnie już języczkiem po brodawce myział. Płaczę o 4-ej nad ranem jak Ala robi mi pobudkę - nieeee, nie dlatego, że już po spaniu - ze wzruszenia, bo o 4-ej rano Ala najpiękniej się do mnie uśmiecha.
Dzisiaj płaczę bo zamówiłam Ali ciuszki -�� rozmiar 68, przyszedł kurier, otwieram paczkę i mimo, że ciuszki mają falbanki i są słodkie i sama je wybierałam, to już nie to samo co rozmiar 56 czy 62, są jakieś takie duże, o wiele za duże, więc płaczę.
Płaczę, bo dla mojej córeczki już nie tylko pieś mamy jest fajnie possać, ale jej rączka też jest fajna -�� why ???? jak rączka może być fajniejsza od mojego cycusia? Why? Płaczę, bo dotychczas patrzyła się w moją twarz jak w obrazek, a teraz woli lampę led w której zmieniają się kolory i w której się zakochała.
Płacze ze mną mój mąż, bo Ala od jakiegoś czasu nie chce spać u niego na klacie po obiadku jak dawniej, tylko woli oglądać ściany w naszym 35-metrowym apartamentowcu i za każdym razem ma zdziwioną minę jakby widziała je po raz pierwszy, więc płaczemy oboje. Ostatnio rzęsy Ali stały się coraz gęściejsze â�� lada chwila zacznie się malować, spotka jakiegoś wymoczka, zakocha się i się wyprowadzi â�� why? Na samą myśl zalewamy się z mężem łzami - Polecicie jakiegoś niedrogiego specjalistę? Próbowaliśmy wszystkiego - Karpp czy inna ryba -�� nic nam nie pomaga, nawet 5S, mimo że tulimy się z mężem, ale po chwili płaczemy znowu, że nasza maleńka Córeczka niedługo dorośnie - why?

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------



Okurcze! współczuję - trzymajcie się dzielnie

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Dziewczyny kp - uważajcie na wiatry, w sensie dbajcie o piersi, żeby Was nie przewiało, bo te stare wieszczki co przestrzegają przed przeziębieniem piersi mają racje, eh ja głupia myślałam, że jak cyc fajny to dekolt do pasa nawet podczas wichury, a co! no i mam - moje posty mogą być efektem ubocznym wysokiej gorączki - proszę o wyrozumiałość

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------



Monanka, dobrze gadasz polać Ci! ja też moją futrowałam przez pierwszy miesiąc, no bo jak płacze to na pewno głodna i co najlepsze otoczenie mnie w tym utwierdzało - teściowa: już, już mamusia cyca da! Alicja głodna lekarz powiedział, że pręży się i stęka z przekarmienia - piła trzy razy tyle ile wynosiła jej pojemność brzuszka - nie była w stanie przetrawić pokarmu

Czekoo nie jestes sama. Od kilku dni tez mam takie mysli. Najpiekniejsze chwile tak szybko mijaja

[fruzjape]

Cos ostatnio nie moge sie wbić w dyskusje. Co nadrabiam to mi uciekacie

U nas pod górkę z karmieniem, Ula przybiera tyle co kot napłakał... Mamy tydzień na podfutrowanie, jesli nie ruszy to trzeba bedzie ja dokarmiać. Strasznie chce tego uniknąć, bo nie wyobrażam sobie wiszenia na laktatorze....

[mialavi]

Napisane przez gingerbre

A to chyba płaczesz więcej niż moje dziecko A tak na poważnie, to mam nadzieje, ze wszystko dobrze się ułoży i gorączka spadnie

U nas spacer numer 3 i to pewnie jeszcze nie koniec dzisiaj :P

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------



To ja mam odwrotnie. Wcale za tym nie tęsknię!!! Ciesze się, że staje się coraz bardziej kumata i jeszcze trochę i w szachy będziemy grać Każdy okres ma swój urok, ale ten noworodkowy jakoś nie koniecznie mnie ujął Dziewczyny nie martwimy się na zapas!

Jesteś jak mój mąż on cieszy sie z tego jaka jest teraz i czeka jaka bedzie
jak jeszcze podrośnie ja też nie mogłam się doczekac az bedzie widziec usmiechac sie a teraz tesknie za pisklakiem- o taki dziwak ze mnie Ale cieszę się oczywiscie z tego że już wiecej kuma - prawda jest taka ze kazdy etap ma swój urok

Napisane przez fruzjape

Cos ostatnio nie moge sie wbić w dyskusje. Co nadrabiam to mi uciekacie

U nas pod górkę z karmieniem, Ula przybiera tyle co kot napłakał... Mamy tydzień na podfutrowanie, jesli nie ruszy to trzeba bedzie ja dokarmiać. Strasznie chce tego uniknąć, bo nie wyobrażam sobie wiszenia na laktatorze....

A jak przybiera? Ja już swojej nie waże ale też przybierała mało ale skoro śpi, robi kupy zasikuje pampy wyrasta z ubranek jest żywiolowa zdrowa to chyba nie trzeba sie martwić?
Powinnam sprawdzać wage? Bo nie robie tego.

[Monanka83]

Napisane przez fruzjape

Cos ostatnio nie moge sie wbić w dyskusje. Co nadrabiam to mi uciekacie

U nas pod górkę z karmieniem, Ula przybiera tyle co kot napłakał... Mamy tydzień na podfutrowanie, jesli nie ruszy to trzeba bedzie ja dokarmiać. Strasznie chce tego uniknąć, bo nie wyobrażam sobie wiszenia na laktatorze....

O kurza dupa, a ostatnio już się zapowiadało dobrze,,prawda? Zaczęła mniej jeść czy pomiary jakieś błędne były? Futrujcie Futrujcie!

Czekooladki, a ja się nie mogę doczekać aż Nina podrosnie i będzie interaktywna! Chociaż te pierwsze miesiące są dla nas naprawdę piękne, nie mamy problemów, mała jest cudna, to ja czekam na każdy kolejny etap i czytam co następnie nas będzie cieszyło i czekam i czekam i czekam )

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Moje dziecko właśnie po 3ch dniach przerwy się obfajdalo po pachy Nie wiem jak ja dopiere te body, chyba je do kosza od razu wrzucę. ..białe było, chyba zemdleje, leży taka kupka musztardowych pieluch na podłodze, bo łapałam czym się dało i siedzę i patrzę i myślę co ja mam z tym zrobić?! A młoda padła jak kłoda, śpi aż chrapie . Omg

Konsternacja! O jeju a co było Natalce koniec końców bo pisałaś na początku że nie wiedzą skąd ta gorączka? Trzymajcie się dxielnie kochane!

[fruzjape]

Cholera wie. Albo rośnie skrajnie skokowo, albo któraś waga po drodze była walnięta. Trafiliśmy do poradni laktacyjnej po tym jak na szczepieniu wyszło, ze przybiera 11 g/dobę (przy minimum 17). Przy pierwszym ważeniu w poradni okazało sie, ze od poprzedniego w przychodni przybrała 50g/dobę. Dzisiaj miałyśmy kontrole po 10 dniach i wyszło 9g/dobę, wiec dupa blada.

[manufakturapiekna]

Napisane przez Monanka83

O kurza dupa, a ostatnio już się zapowiadało dobrze,,prawda? Zaczęła mniej jeść czy pomiary jakieś błędne były? Futrujcie Futrujcie!

Czekooladki, a ja się nie mogę doczekać aż Nina podrosnie i będzie interaktywna! Chociaż te pierwsze miesiące są dla nas naprawdę piękne, nie mamy problemów, mała jest cudna, to ja czekam na każdy kolejny etap i czytam co następnie nas będzie cieszyło i czekam i czekam i czekam )

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Moje dziecko właśnie po 3ch dniach przerwy się obfajdalo po pachy Nie wiem jak ja dopiere te body, chyba je do kosza od razu wrzucę. ..białe było, chyba zemdleje, leży taka kupka musztardowych pieluch na podłodze, bo łapałam czym się dało i siedzę i patrzę i myślę co ja mam z tym zrobić?! A młoda padła jak kłoda, śpi aż chrapie . Omg

Konsternacja! O jeju a co było Natalce koniec końców bo pisałaś na początku że nie wiedzą skąd ta gorączka? Trzymajcie się dxielnie kochane!

Oj tam po praniu wywies na slonce i beda jak nowe



Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

[zabciajs]

Koperek dzis mistrzem! Bylismy na spacerze,pozniej u babci,pozniej jeszcze w domu mi spała. Miała spięcia, ale trwaly chwile i nie kończyły sie płaczem.Czasem pierdem Pospinala,pokwilila i w kimono. Otworzyla czasem oczy i znow spanie- 3h.
Tożto niesamowite.
Moje dziecko tez czyta forum.



---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Konsternacja dacie rade,zawsze dajecie
Fruzja za Ciebie też

[urshoola]

zabcia moze po prostu przechodziła jakis skok rozwojowy i bedzie juz coraz lepiej

Monanka polecam Ci mydełko odplamiające dr Beckmanna z Rossmana już 2x uratowało nam białe body ktore były całe musztardowe i sladu nie ma po kupie. Lepsze to niż Vanish a jakieś 5-6 zł kosztuje

[fablous]

Napisane przez urshoola

zabcia moze po prostu przechodziła jakis skok rozwojowy i bedzie juz coraz lepiej

Monanka polecam Ci mydełko odplamiające dr Beckmanna z Rossmana już 2x uratowało nam białe body ktore były całe musztardowe i sladu nie ma po kupie. Lepsze to niż Vanish a jakieś 5-6 zł kosztuje

Muszę zapisać i kupić przy okazji bo też mam już parę ubranek które nabrały musztardowych barw i spisałam je już na straty

Od dziś do niedzieli w F&F rabat -20% przy zakupach powyżej 30zł. Zwykle łączył się też z przeceną więc będzie można kupić ubranka za grosze a mają tam bardzo fajne

[RosesAreRed]

Ja tez sie zapisuje na grupowa terapie. Tęsknię za noworodziem

Bylam na kontroli podwozia. Wszystko oki. Lekarz pozwolil rumakowac. To dobrze bo ja juz chyba od miesiaca rumakuje

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Konsternacja, ja co prawda urodzilam w polowie maja wiec moze moja laktacja nie jest jakas mega, ale jak odciagam to mam 80-90ml z obu piersi. Az sie zaczelam martwic czy to nie za malo... kluska rosnie. Dzis ja zwazylam. Po wizycie u gina w Medicover poszlam na pediatrie. W tydzien przybrala 130g to chyba moje cycoszki daja rade

[pluszowy_kot]

Roses, podobno laktator nigdy nie wyciągnie tyle ile dziecko, więc kluska na pewno wychodzi na swoje

Siedliśmy żeby ogarnąć budżet w związku z extra wydatkami i planowanym wyjazdem, chyba strasznie dużo kasy przewalamy na głupoty...

[czekooladki]

Napisane przez RosesAreRed

Ja tez sie zapisuje na grupowa terapie. Tęsknię za noworodziem

Bylam na kontroli podwozia. Wszystko oki. Lekarz pozwolil rumakowac. To dobrze bo ja juz chyba od miesiaca rumakuje

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Konsternacja, ja co prawda urodzilam w polowie maja wiec moze moja laktacja nie jest jakas mega, ale jak odciagam to mam 80-90ml z obu piersi. Az sie zaczelam martwic czy to nie za malo... kluska rosnie. Dzis ja zwazylam. Po wizycie u gina w Medicover poszlam na pediatrie. W tydzien przybrala 130g to chyba moje cycoszki daja rade

Jak już stworzycie tą specjalną grupę wsparcia t0 dajcie znać - będę pierwszą płaczką

Z musztardowymi plamami też świetnie sobie radzi hipoalergiczny odplamiacz lovela - polecam - przetestowane

Alicja odkryła dzisiaj, że ma dwie łapki - najpierw bada je wzrokowo obie tuż przed nosem, a że się skupić nie może na jednej to robi ogromniastego zeza potem otwiera paszczę i jakby muchy łapała próbuje chapnąć obie naraz do buzi no i tym sposobem cycuś i smok tzn. smoczek poszedł w odstawkę dzisiaj.
Alicja niczym Deanerys z GOT ma trzy smoki - dwa z lovi i jeden canpola, uwielbia zwłaszcza jeden z lovi z fluorescencyjną otoczką.

Jedziemy z początkiem sierpnia z Alicją na jej pierwszy wyjazd wakacyjny do Polanicy - pospacerować po parku zdrojowym. Zastanawiam się czy się zmieścimy do auta z gondolą i całym tym majdanem i czy mi się moja dziecinka nie zepsuje po tym urlopie. Teraz bezproblemowo kąpiel, jedzonko i spanko 6h, więc jak tak czytam o Waszym przeprawach to moja jest aniołkiem - odkładam do łóżeczka - biały szum, smok, spowijanie, głaskanie po czółku i 5 minut i zasypia. Zobaczymy jak będzie w nowym otoczeniu.

[daggmara]

Napisane przez fablous

Muszę zapisać i kupić przy okazji bo też mam już parę ubranek które nabrały musztardowych barw i spisałam je już na straty

Od dziś do niedzieli w F&F rabat -20% przy zakupach powyżej 30zł. Zwykle łączył się też z przeceną więc będzie można kupić ubranka za grosze a mają tam bardzo fajne

Wywies po praniu na slonce i po kilku godzinach beda bielutkie

Mi nie szkoda okresu noworodkowego. Juz czekam az mlody zacznie chodzic i mowic

[Mad_lenka]

Napisane przez zabciajs

Koperek dzis mistrzem! Bylismy na spacerze,pozniej u babci,pozniej jeszcze w domu mi spała. Miała spięcia, ale trwaly chwile i nie kończyły sie płaczem.Czasem pierdem Pospinala,pokwilila i w kimono. Otworzyla czasem oczy i znow spanie- 3h.
Tożto niesamowite.
Moje dziecko tez czyta forum.



---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Konsternacja dacie rade,zawsze dajecie
Fruzja za Ciebie też

Super Żabciu, że udało Wam się wyjść na spacer i do Babci

[zabciajs]

Mi sie 'podoba' tak mega bardziej moja Mała od 3 tygodnia, jak juz bralam na rece z miejszym strachem i otworzyla oczy iobserwowała. No i do teraz tak trwa i nie moge na tą malutką głòwke sie napatrzeć

Pierdy idą dziś aż miło! Tak jeszcze nie było.

A ja musztarde zapieram takim prawdziwym szarym mydłem i do pralki.

[fablous]

Napisane przez czekooladki

Teraz bezproblemowo kąpiel, jedzonko i spanko 6h, więc jak tak czytam o Waszym przeprawach to moja jest aniołkiem - odkładam do łóżeczka - biały szum, smok, spowijanie, głaskanie po czółku i 5 minut i zasypia. Zobaczymy jak będzie w nowym otoczeniu.

Te Alicje chyba tak mają że śpią niczym aniołki Mojej wystarczy tylko smoczek, odkładam ją, chwilę jeszcze się popatrzy, porozgląda dookoła i odlatuje. Czasem tylko jeszcze pokiziam po pleckach jak nie może się wyciszyć. Tyle, że 6h to mi jeszcze nie przespała ale 3-4 godziny pociągnie

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez zabciajs

Pierdy idą dziś aż miło! Tak jeszcze nie było.